Skocz do zawartości

Musisz wiedzieć i Dr Randka - rozmowa o PUA


Rekomendowane odpowiedzi

55 minut temu, Alejandro Sosa napisał(a):

 

A ja zacytuje więziennego strażnika: "faceci na wolności nie ruchają tyle co tutaj najgorsze mendy w pudle".

Dziękuje i pozdrawiam 😂

Pytanie kogo ruchają. I czy normik by taką tknął kijem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Alejandro Sosa napisał(a):

Także ten ruch przeżywa delikatnie mówiąc kryzys w Polsce

Myślę, że jest na to wytłumaczenie.

Chcesz być PUAsem to musisz się postarać - poznawać kobiety, mieć jaja żeby zagadywać, być gotowym na dużo zlewek od strony kobiet, trenować, trenować, podbijać, zagadywać, sprawdzać co działa, co nie. Do tego inwestować w siebie i swoje życie ale nie tylko dla statusu ale zdrowego, komfortowego życia i dobrego samopoczucia. Ten proces nie jest łatwy i trwa chwilę o ile nie znajdziesz się szybko w LTRze. W innym wypadku zejdzie Ci rok zanim zakumasz podstawy jak zaczynałeś od poziomu zero.

 

W przypadku redpill/black pilla - ogarniasz jaki masz ryj (chad-nie chad), czy masz status, czy dobrze wyglądasz. Okazuje się, że no jednak nie, jesteś avg guy. Parkujesz temat, nie robisz nic, znajdujesz sobie podobnych i narzekacie, że nic nie ruchacie bo chady mają wszystkie laski.

 

Ten sam schemat co zawsze Ci których najmniejniej zgarniają najlepsze, reszta nic albo okruszki.

Każdy ma swój wybór.

  • Like 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Libertyn napisał(a):

Pytanie kogo ruchają. I czy normik by taką tknął kijem.

 

Jak kliknąłem dodaj odpowiedź, wiedziałem, że z tym wyskoczysz. Więc śpieszę doprecyzować, nie chodziło o homoseksualne wybryki, tylko o widzenia z kobietami, bardzo atrakcyjnymi przeważnie. Tak tylko rzuciłem w kontrze powodzenia u "nice guyów". Taka ciekawostka ze świata zza krat, nie weryfikowałem osobiście :) 

 

4 minuty temu, calltoaction napisał(a):

Myślę, że jest na to wytłumaczenie.

Chcesz być PUAsem to musisz się postarać - poznawać kobiety, mieć jaja żeby zagadywać, być gotowym na dużo zlewek od strony kobiet, trenować, trenować, podbijać, zagadywać, sprawdzać co działa, co nie.

 

Do tego inwestować w siebie i swoje życie ale nie tylko dla statusu ale zdrowego, komfortowego życia i dobrego samopoczucia. Ten proces nie jest łatwy i trwa chwilę o ile nie znajdziesz się szybko w LTRze. W innym wypadku zejdzie Ci rok zanim zakumasz podstawy jak zaczynałeś od poziomu zero.

 

W przypadku redpill/black pilla - ogarniasz jaki masz ryj (chad-nie chad), czy masz status, czy dobrze wyglądasz. Okazuje się, że no jednak nie, jesteś avg guy. Parkujesz temat, nie robisz nic, znajdujesz sobie podobnych i narzekacie, że nic nie ruchacie bo chady mają wszystkie laski.

 

Ten sam schemat co zawsze Ci których najmniejniej zgarniają najlepsze, reszta nic albo okruszki.

Każdy ma swój wybór.

 

Tak, ale ilu jest takich typów? Takich od zera do bohatera, którzy weszli all in i nie złamali się? Bo z mojego otoczenia patrząc na ogromnej grupie ludzi 99.9% wpadło w pułapki o których napisałeś. Śliski temat, można baardzo łatwo zostać brutalnie zmoggowanym i ztriggerować sobie światopogląd i jeszcze szybciej stwierdzić że red/black/pillowcy to prawda 100%. Niskie IQ paradoksalnie pomaga.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że z Pua jak z wieloma rzeczami problemem jest to, że ludzie myślą niesamodzielnie i bardzo bardzo skrajnie. Patrzę nawet tu na forum jaki jest hejt wylewany na Pua, jak obecnie w internecie to jest za przeproszeniem jebane.

Nawet starsi użytkownicy to mam wrażenie, że wiele osób jakby odczuwało wręcz żal i czuli się oszukani. Mnóstwo ludzi nie rozumie, że wszystko wymaga czasu a i tak to nic nie gwarantuje lub, że jakaś pigułka Ci zmieni życie na zawsze.

 

Oczywiście, że wszelcy specjaliści, guru itp. sa w pewien sposób "fejkowi", ich zadaniem jest sprzedaż (pięknie widać po płynnym przejściu w tematy finansów jak latka poleciały). To było odczuwane jak się siedziało dłużej, przychodziły maile o nowych metodach itp ale było to wciąż odkrywanie koła na nowo i ja tu się zgadzam, że tego było za dużo. 

 

Natomiast te 15 lat temu, kiedy nie było smartfonow, poradników na yt, forum BS, kiedy żeby znaleźć wiedzę należało iść do biblioteki albo empiku (tak, stało się 3 h i czytało poradniki o kobietach) to Pua było rewolucyjnym i dobrym tematem. Oczywiście nie uwzględniało to tematu rozwodów, dzieci, małżeństw ale było pomocne. I nie z tytułu technik czy wyuczonych tekstów (do dziś nie wiem o jakie chodzi) ale dlatego, że dawało wielu osobom pewność siebie, podstawy działania, przełamywania społecznego. Sam działałem na forum elvisa i czytanie dzienników samorozwoju było przyjemnością i faktycznie był to jakiś samorozwój i podkreślę "ETAP" w czyimś życiu. Uważam, że warto znać podstawy i naturalnym krokiem jest Redpill, poznanie szerszego kontekstu ale 10-15 lat temu jeszcze obecnej wiedzy nie było a i sytuacja była zgoła inna.

 

Ponadto uważam też, że warto poznać wpierw Pua, oczywiście trzymać nerwy na wodzy, nie wpaść w jakieś dzieci czy coś i po prostu przeżyć parę relacji, podrywów a potem zacząć myśleć nad przyszłością. Tu niestety rodzi się problem, że świat się zmienił i pewne treści jak np. dzwonienie do laski po 3 dniach czy jakieś kombinację z kontaktem są zwyczajnie archaiczne. Niemniej jednak Pua zawsze zachęcało do działania i to trzeba oddać. W pewnym wieku jest to konieczne. 

 

Jako ciekawostkę dodam, że wiele z tych osób z Adeptem na czelę ruszyło za granicę na podryw i z tego co widzę dobrze sobie tam radzą (najdzikszy kraj, który znamy z bajek, Tajlandia). Uważam, że to dobry lifestyle i akurat Adept też jest świadomą osobą. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Alejandro Sosa napisał(a):

Tak, ale ilu jest takich typów? Takich od zera do bohatera, którzy weszli all in i nie złamali się?

Myślę, że garstka. 

Ja sądze, że PUA ogólnie źle się wiedzie i mają słabą opinie bo ludzie nadal utożsamiają ich z jakimś ciemnym-złym bytem, którego celem jest manipulacja, uwiedzienie kobiety i zostawienie z rozjebanym system emocjonalnym.

Sądzę, że nie o to w tym wszystkich chodzi. Jak kolega napisał może być to etap i powinienny być to narzędzia które mają nam pomagać w życiu. Samo poznawanie ludzi, czy prowadzenia w naszej opinii fajnego życia to jest atrakcyjna wizja sama w sobie. Trzeba rozpoznać samego siebie, swoje mocne i słabego strony i myślę, że nauka PUA w tym dość pomaga. 

Ofc podobnie jak w przypadku redpillu są tam pewne metody, który albo wjeżdzają albo wjeżdzają za grubo albo są po prostu już nieadekwatne i nadinterpetowywane. 

Samemu jednak trzeba to przerobić, żeby sprawdzić czy nie odzywanie się do laski 3 dni to będzie atrakcyjne i jakieś dziwne zachowanie bo do tego czasu ona o tobie już dawno zapomni 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, calltoaction napisał(a):

Myślę, że garstka. 

Ja sądze, że PUA ogólnie źle się wiedzie i mają słabą opinie bo ludzie nadal utożsamiają ich z jakimś ciemnym-złym bytem, którego celem jest manipulacja, uwiedzienie kobiety i zostawienie z rozjebanym system emocjonalnym.

Sądzę, że nie o to w tym wszystkich chodzi. Jak kolega napisał może być to etap i powinienny być to narzędzia które mają nam pomagać w życiu. Samo poznawanie ludzi, czy prowadzenia w naszej opinii fajnego życia to jest atrakcyjna wizja sama w sobie. Trzeba rozpoznać samego siebie, swoje mocne i słabego strony i myślę, że nauka PUA w tym dość pomaga. 

Ofc podobnie jak w przypadku redpillu są tam pewne metody, który albo wjeżdzają albo wjeżdzają za grubo albo są po prostu już nieadekwatne i nadinterpetowywane. 

Samemu jednak trzeba to przerobić, żeby sprawdzić czy nie odzywanie się do laski 3 dni to będzie atrakcyjne i jakieś dziwne zachowanie bo do tego czasu ona o tobie już dawno zapomni 

 

Ja zapamiętałem słowa Adepta: "nieważne ile Ci to zajmie czasu, czas i tak upłynie, będziesz miał 30-40-50 lat i będziesz miał to ogarnięte, nie bedziesz robił nic będziesz takim sam beznadziejny jak jesteś teraz".  Jak patrzę jaki progres zrobiłem, to jestem mu wdzięczny za to jedno zdanie, które mi utkwiło w pamięci. 

 

Można powiedzieć, że każda "metoda" działa. Działasz, myślisz, korygujesz błędy. Wystarczy tak naprawdę notes i długopis. Do takich samych wniosków dojdziesz bez czytania książek. Książki/kursy miały być drogą na skróty, ale takowej drogi nie ma. 

 

Poza tym trzeba też to zwyczajnie lubić, lubić ten proces zapierdolu nad sobą. Nie oczekiwać że po 1 treningu staniesz się olimpijczykiem. Każdy ma inny punkt startowy.

 

Apropo: w czasach Michaela Phelpsa, kiedy deklasował konkurencje, widzialem wywiady z jego konkurentami. To byli ludzie którzy tak samo poświęcili 20 lat na trening. Pobudka 3 rano. Reżim niewyobrażalny. Skill niewyobrażalny. A to i tak było za mało na medal... Nawet na 3 miejsce. 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Alejandro Sosa napisał(a):

nieważne ile Ci to zajmie czasu, czas i tak upłynie, będziesz miał 30-40-50 lat

prawda i to zostaje.

Ja zaczynałem w wieku 18stu lat. Po 22roku życia dłuższy LTR i jak wróciłem do gry to dużo zostało i to nadal działało, mimo, że nie byłem zadbany na tamten czas.

Pisząć "to działało" mam tu na myśli to kim się stajesz po, a nie, że masz dostęp do czegoś mistycznego. 

Myślę, że każdy może w ten sposób podnieść jakość życia ale to wymaga czasu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Alejandro Sosa napisał(a):

faceci na wolności nie ruchają tyle co tutaj najgorsze mendy w pudle

Współosadzonych? 

2 godziny temu, calltoaction napisał(a):

W przypadku redpill/black pilla - ogarniasz jaki masz ryj (chad-nie chad), czy masz status, czy dobrze wyglądasz. Okazuje się, że no jednak nie, jesteś avg guy. Parkujesz temat, nie robisz nic, znajdujesz sobie podobnych i narzekacie, że nic nie ruchacie bo chady mają wszystkie laski.

 

Jest jeszcze looksmaxxing, statusmaxxing,moneymaxxing...

Godzinę temu, Alejandro Sosa napisał(a):

Apropo: w czasach Michaela Phelpsa, kiedy deklasował konkurencje, widzialem wywiady z jego konkurentami. To byli ludzie którzy tak samo poświęcili 20 lat na trening. Pobudka 3 rano. Reżim niewyobrażalny. Skill niewyobrażalny. A to i tak było za mało na medal... Nawet na 3 miejsce. 

Kiedy wszyscy robią to samo, liczą się predyspozycje i czynniki losowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

PUA, nie PUA

Redpill... blue pill... i inne pille...

 

Wszystko jedno.

 

W końcu i tak jesteś Ty i ona. Dynamiczna relacja, ktoś mówi, słucha, coś robi.

Na początek trzeba wiedzieć jak nie zepsuć. Co zignorować, co wzmocnić, czego nie hamować.

 

Kobieta ma swój nautralny program i nim się posługuje — trzeba wybrać dobrego gościa.

A mężczyzna by zaliczył każdą, którą może.

 

Wielu, którzy są sami robią coś źle. Albo nie robią kiedy powinni.

 

WArto słuchać tych, co robią dobrze.

 

Musisz wiedzieć — genialny wykład, kanał. Dobrze opisuje mechanizmy jakie nami sterują. Niestety gdy mówił o podrywaniu to brzmiało źle.

 

Szabelski nie czai się, że chodzi o to, aby z obcą kobietą w końću mieć seks. A związek? Relacja? To dalsza sprawa.

 

 

Roman Warszawski — nie polecam niestety.

Innych PUA nie polecam. Zwłaszcza Frywolny — facepalm, sorki.

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie najbardziej symptomatycznym momentem było jak opowiadal o widzianym podrywie w klubie. Na teksty typu. Mam na chacie jedzonko i wódeczkę. Zgoda. Target. Ekspedientki z Żabki. Miał znaczenie. Ale czego tam zabrakło? Wyglądu podrywacza. Dlaczego? Bo wszystko byłoby jasne i opowiadanie całej historii nie miałoby sensu. Bo już widzę jak podrywaczem był niski i gruby zakolak. Tak. Jasne. Na 99 % był to przystojniak któremu gorsze teksty uchodziły płazem bo tylko przystojniakowi mogły. A że prymityw. A że typowe słowa to abo, nobo, hehe. To oj tam. Oj tam. Zresztą poczytajcie babskie teksty. Wyglądał jak młody Robert Redford. Ujęły mnie jego mięśnie, płaski brzuch i silne ręce. Dałam mu na drugim spotkaniu tylko dlatego że za pierwszym razem miałam podniszczone majtki. Kurtyna. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo iż pewne zarzuty względem PUA są słuszne, to ja i tak uważam, że każdy facet powinien mieć jakąś tam wiedzę z zakresu uwodzenia. Pamiętam czasy małolackie, gdy w wielu kwestiach przypominałem oskarka: niemalże łysa głowa, dresowy styl, sztuki walki, muskulatura, napierdalanie się z chamami w szkole i nie tylko. Efekt był taki, że powodzenie miałem, jednak kompletnie nie wiedziałem, co mam z tym zrobić. I mówię tutaj o sytuacjach, gdy to dziewczyny mnie zaczepiały, a nawet same zapraszały na randki. Koniec końców nic nie wychodziło z tego, bo byłem totalnie nieogarnięty.

 

Redpill jest prawdziwy i brak tej wiedzy jest zgubny, ale z drugiej strony nie popadajmy w paranoję i nie traktujmy tych prawd dogmatycznie. Paradoksalnie kiedy utraciłem większość swoich czaderskich atrybutów (np. mega wyrobiony sześciopak), to dopiero zacząłem ruchać :D Obawiam się, że gdybym trafił na forum za wcześnie i naczytał się tych informacji, to bym się zblackpillował i nic by z tego nie wyszło. 

 

Jestem zwolennikiem stwierdzenia, że zarówno uwodzenie, jak i redpill są potrzebne mężczyźnie i się powinny wzajemnie uzupełniać. Podobnie status/zasoby/szczęka chada/wstaw dowolne powinny iść w parze z umiejętnościami konwersacyjnymi. Znam przypadek typa, co miał mnóstwo pieniędzy, ale tragedia w kontekście "uwodzeniowym" i masa kompleksów spowodowały, że był incelem przez kilkanaście lat. Jak widać, temat bardzo złożony.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie, PUA to sposób zdobycia i rozpoczęcia relacji, red pill to dla mnie bardziej skupienie się na rozwoju oraz reagowanie na sytuacje adekwatne do naszych czasów.

 

Jak dla mnie, dalej warto interesować się uwodzeniem i technikami bo to dalej jest sztuka którą można ulepszać.

 

Nawet pomimo uciekających lat to fajnie się czuć że nawet młode siksy pragną ciebie i to nie tylko z faktu co mówisz i jak to mówisz oraz tym co sobą reprezentujesz...

W formie wyglądu czy statusu oraz wpływu na innych.

 

Bo prostu fajne uczucie być dalej w grze i opóźniać to co nieuniknione czyli uciekający czas.

Edytowane przez Optimus Prime
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Optimus Prime napisał(a):

red pill to dla mnie bardziej skupienie się na rozwoju

+

4 minuty temu, Optimus Prime napisał(a):

fajnie się czuć że nawet młode siksy pragną ciebie

=???

;)

To się super rozwinąłeś jeśli o dobrym samopoczuciu decyduje powodzenie u "pustych siks".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.04.2024 o 14:24, Alejandro Sosa napisał(a):

Jak kliknąłem dodaj odpowiedź, wiedziałem, że z tym wyskoczysz. Więc śpieszę doprecyzować, nie chodziło o homoseksualne wybryki, tylko o widzenia z kobietami, bardzo atrakcyjnymi przeważnie. Tak tylko rzuciłem w kontrze powodzenia u "nice guyów". Taka ciekawostka ze świata zza krat, nie weryfikowałem osobiście

Wiesz. Znam bardzo atrakcyjne latawice i borderki. Laski z patologicznych domów. DDD i DDA. Upośledzone w stopniu lekkim.

Patole ciągnie do patoli.

 

Atrakcyjność fizyczna to za mało.

 

6 minut temu, Brat Jan napisał(a):

o się super rozwinąłeś jeśli o dobrym samopoczuciu decyduje powodzenie u "pustych siks".

Bo tak jest. Cały ten mgtowy pogląd że kobieta nie jest potrzebna do szczęścia to element wyparcia.

 

Jak w eksperymencie datingowym gdzie laska na wózku odrzuca wszystkich po kolei by nie być odrzuconą.

 

Przy czym siksy nie muszą być puste. Ale puste siksy zaspokajają to czego mężczyzna sobie nie zapewni. Darmowy seks. Jakże bardziej budujący od tego przy którym ona zerka na zegarek bo ma potem innego.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Brat Jan napisał(a):

+

=???

;)

To się super rozwinąłeś jeśli o dobrym samopoczuciu decyduje powodzenie u "pustych siks".

Czemu puste ? Znam całkiem rozwinięte umysłowo 😉

Chodzi mi o to że kobiety pragną twojej uwagi i nawet jak będziesz miał te 60 lat to będą sobie myśleć coś więcej aniżeli to "tylko dziadek".

To samo się tyczy innych mężczyzn aby podążali za tobą.

 

Heh mam wrażenie że byle co się napisze to zawsze się pojawi jakiś purytanin aby tylko dać prztyka.

I to nawet nie ten z baśni o jednorożcach.

 

Edytowane przez Optimus Prime
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Libertyn napisał(a):

Wiesz. Znam bardzo atrakcyjne latawice i borderki. Laski z patologicznych domów. DDD i DDA. Upośledzone w stopniu lekkim.

Patole ciągnie do patoli.

 

Atrakcyjność fizyczna to za mało.

 

Bo tak jest. Cały ten mgtowy pogląd że kobieta nie jest potrzebna do szczęścia to element wyparcia.

 

Jak w eksperymencie datingowym gdzie laska na wózku odrzuca wszystkich po kolei by nie być odrzuconą.

 

Przy czym siksy nie muszą być puste. Ale puste siksy zaspokajają to czego mężczyzna sobie nie zapewni. Darmowy seks. Jakże bardziej budujący od tego przy którym ona zerka na zegarek bo ma potem innego.

O tym zawsze powtarzam. Jakby nie było potrzebne to by nie było pisania o nich w każdym temacie tylko spełnianiu się w innych formach czy pisaniu treści o innym kontekście.

6 minut temu, Alejandro Sosa napisał(a):

@Libertyn No ja też znam/znałem i czego to dowodzi? Chcesz mi powiedzieć że kobieta co ma "poukładane" pod kopułą, kocha swojego tatuśka to czuje obrzydzenie a nie pociąg seksualny do agresywnych patusów? LOL

Powiem Ci że jak jest ojciec ale taki naprawdę ojciec to panienka właśnie nie ma pociągu do takich kolesi tylko szuka kogoś kto będzie podobny do jej ojca.

 

Przyklad z brzegu jedna panienka powtarzała że nie liczy się to jak facet ma gruby portfel tylko to co potrafi z nim zrobić nawet gdy jest pusty a to były nauki jej ojca. Panienka pomimo że gdyby chciała to mogła by wykorzystywać swoją urodę lecz wykorzystywała swój potencjał dzięki swojemu mózgu w mechatronice i tym podobnym dziedzinom.

Co było widać na targach przemysłowych i jej innowacjach oraz wynikach w jej nauce.

Edytowane przez Optimus Prime
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Optimus Prime napisał(a):

Heh mam wrażenie że byle co się napisze to zawsze się pojawi jakiś purytanin aby tylko dać prztyka.

To był taki śmieszkowy prztyczek...

Ważne aby nie ustawiać życia wyłącznie pod "powodzenie u siks".

 

2 minuty temu, Optimus Prime napisał(a):

Czemu puste ? Znam całkiem rozwinięte umysłowo

🤣

 

 

 

A tak poważniej to mi np trudno akceptować ludzką ułomność, że ktoś jest jaki jest bo widać, że po pracy nad sobą dane osoby płci obojga mogłyby pozbyć się trochę swoich ułomności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Optimus Prime napisał(a):

O tym zawsze powtarzam. Jakby nie było potrzebne to by nie było pisania o nich w każdym temacie tylko spełnianiu się w innych formach czy pisaniu treści o innym kontekście.

Powiem Ci że jak jest ojciec ale taki naprawdę ojciec to panienka właśnie nie ma pociągu do takich kolesi tylko szuka kogoś kto będzie podobny do jej ojca.

 

Przyklad z brzegu jedna panienka powtarzała że nie liczy się to jak facet ma gruby portfel tylko to co potrafi z nim zrobić nawet gdy jest pusty a to były nauki jej ojca. Panienka pomimo że gdyby chciała to mogła by wykorzystywać swoją urodę lecz wykorzystywała swój potencjał dzięki swojemu mózgu.

Co było widać na targach przemysłowych i jej innowacjach oraz wynikach w jej nauce.

 

No fajnie, niby tak, ale to tylko teoria która w ogólnej praktyce chwieje się na swoich cienkich nóżkach. Ty piszesz jak by w kontekście dłuższej relacji, a ja stricte o pociągu seksualnym, który jest nieprzekraczalny przez wychowanie przez odpowiedniego/nieodpowiedniego tatusia. Owszem, odchyły dominujące dzięki wychowaniu mogą być w jedną lub drugą stronę, but still...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Alejandro Sosa napisał(a):

@Libertyn No ja też znam/znałem i czego to dowodzi? Chcesz mi powiedzieć że kobieta co ma "poukładane" pod kopułą, kocha swojego tatuśka to czuje obrzydzenie a nie pociąg seksualny do agresywnych patusów? LOL

Owszem. Laska wzoruje się na związku swoich rodziców. Jak rodzice mają udany związek to laska szuka faceta który da jej to samo co jej ojciec dawał jej matce.

Jak ojciec jest patologiczny to będzie szukała kogoś kto ją przed ojcem obroni. Czyli typa charakteryzującego się agresją.

 

I jak debilka będzie chciała zrobić to samo co jej matka czyli uczynić agresywnego patusa miłym facetem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Libertyn napisał(a):

Owszem. Laska wzoruje się na związku swoich rodziców. Jak rodzice mają udany związek to laska szuka faceta który da jej to samo co jej ojciec dawał jej matce.

Jak ojciec jest patologiczny to będzie szukała kogoś kto ją przed ojcem obroni. Czyli typa charakteryzującego się agresją.

 

I jak debilka będzie chciała zrobić to samo co jej matka czyli uczynić agresywnego patusa miłym facetem.

 

Ale ty piszesz tak samo jak Optimus w kontekście ZWIĄZKU DŁUGOTERMINOWEGO, POWAZNEJ RELACJI... 

Wróć do mojego poprzedniego posta.

 

Edit:  Więc ja stawiam otwarte pytanie: co jest silniejsze, podświadomość i jej wzorce z dzieciństwa, czy instynkty "paleolityczne". 

Ja np. nie wiem. Ale moja hipoteza jest taka, że się przenikają w najniższych warstwach bardzo silnie, tworząc chaos ;) 

Edytowane przez Alejandro Sosa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę racji masz ja osobiście sądzę że silnie zakorzenione wzorce potrafią hamować popęd.

Wyszkolony pies nie poleci nawet za suczką w rui (i na odwrót) czy nie weźmie jedzenia od obcego.

Popęd jest tłumiony i podstawowe instynkty, prokreacji czy głodu są niwelowane.

 

Przypomniała mi się rozmowa z jednym takim i ten jak psychol twierdził że może ktoś się urodzić zły a ja mu tłumaczę że to zależy tylko od czynników zewnętrznych, poprzez wzorce z zewnątrz od okoliczności, wychowania, rodziców oraz środowiska.

Bo nawet jak ktoś zabije aby nakarmić dziecko czy uratować, czy to do końca czyni go złym ?

 

Nikt nie rodzi się zły z natury, dla ludzi w afryce to będzie normalne oddać jedną z żon bratu, dla ludzi zza syberii kiedyś oddanie żony gościowi.

Dla innych 4 żony to norma a zarazem dla innych tylko i wyłącznie monogamia.

 

Kiedyś ideał kobiety to była Wenus Willendorfu. Bądź długa szyja z pierścieniami.

 

Nie jest do końca pewne, co jest dobre a co nie. No ale skupmy się na naszej cywilizacji i temacie. 😜 

 

 

No i przypomniała mi się dodatkowa sprawa. Załóżmy wychowujemy kogoś od dziecka na kogoś kto ma czuć obrzydzenie do kobiet. Czy ten ktoś ulegnie pokusie pomimo wpajania mu tego jak mantrę  ?

Trochę SF ale takie rzeczy się zdarzały w prawdziwym świecie jak ktoś był większość życia (jak nie całe) trzymany w piwnicy.

 

Tego zawsze będę twierdził jak osioł że największe znaczenie ma to co ojciec przekaże potomkowi i w jaki sposób.

Bo można kazać chodzić na teakwondo czy czytać książki, bądź pokazać że to się robi.

Rodzice wymagają a nie postępują tak jak powinni. Ja wolę pokazać tak jak to w mojej rodzinie wszyscy robili.

 

Bo jak mówisz "dziecko wyłącz konsole" a sam siedzisz i oglądasz to wtedy to dla dzieciaka nie trzyma się kupy.

 

Możesz to uznać za narcyzm czy tam cokolwiek ale ja lubię świecić przykładem i nie robić ze słów gówna.

Jak coś powiem to musi być to zrobione a nie na przykład rzucę tekstem "trzeba to zrobić"

 

Mam nadzieję że dobrze rozjaśniłem mój punkt widzenia.

 

Zapraszam do konstruktywnych argumentów zaprzeczającym moim tezom.

 

 

Edytowane przez Optimus Prime
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Optimus Prime napisał(a):

Zapraszam do konstruktywnych argumentów zaprzeczającym moim tezom.

 

5 godzin temu, Optimus Prime napisał(a):

ja osobiście sądzę że silnie zakorzenione wzorce potrafią hamować popęd

Zgadzam się.

4 godziny temu, Optimus Prime napisał(a):

psychol twierdził że może ktoś się urodzić zły

To zależy co definiujesz przez byciem złym (tu kwestia nizej). Geny maja znaczenie i można mieć spore predyspozycje do "złych" zachowań.

 

5 godzin temu, Optimus Prime napisał(a):

Bo nawet jak ktoś zabije aby nakarmić dziecko czy uratować, czy to do końca czyni go złym ?

Tak.

5 godzin temu, Optimus Prime napisał(a):

Nikt nie rodzi się zły z natury, dla ludzi w afryce to będzie normalne oddać jedną z żon bratu, dla ludzi zza syberii kiedyś oddanie żony gościowi.

Dla innych 4 żony to norma a zarazem dla innych tylko i wyłącznie monogamia

Tu ciekawa część bo bycie złym definiujesz przede wszystkim jako kombinacje z babami 🙂

 

5 godzin temu, Optimus Prime napisał(a):

największe znaczenie ma to co ojciec przekaże potomkowi i w jaki sposób.

Nic tylko się zgodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Optimus Prime napisał(a):

Trochę racji masz ja osobiście sądzę że silnie zakorzenione wzorce potrafią hamować popęd.

 

Tak, hamować, ale nie na tyle żeby go kontrolować, więc wszystko to tylko kwestia kiedy dana osoba się odpali w odpowiednich warunkach, jak ze wszystkim, wiele zmiennych

 

5 godzin temu, Optimus Prime napisał(a):

Wyszkolony pies nie poleci nawet za suczką w rui (i na odwrót) czy nie weźmie jedzenia od obcego.

Popęd jest tłumiony i podstawowe instynkty, prokreacji czy głodu są niwelowane.

 

Nie jestem weterynarzem, to nie wiem, ale wiem, że podświadomość człowieka jest plastyczna i koniec końców my ją kierunkujemy świadomie lub nieświadomie, oczywiście 90-95% wyborów jest nieświadomych u ludzi, emocjonalnych.

 

Przykłady z wychowaniem pokazujesz też dość "wyjątkowe". Ile jest tak świadomych rodziców, którzy przekażą świadomy wzorzec + środowiskowo nie zostanie taka osoba poddana praniu mózgu? Podprogowo przekazywanym wzorcom z każdej innej materii które są wszędzie, promil?

 

Edit: Te tezy to takie trochę myślenie życzeniowe pt. "wychowanie do życia w rodzinie" w jakimś idealnym świecie. Życie ma to do siebie że jest nieprzewidywalne i nieodgadnione, nigdy pewnych rzeczy nie zrozumiemy i tyle.

Edytowane przez Alejandro Sosa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.