Snk Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2017 (edytowane) Szukałem podobnych wątków przez szukajkę forumową ale nie zwróciła mi żadnych wyników, wiele z nich dotyczyło raczej nadwagi u mężczyzn, tak więc zakładam nowy temat. Witajcie, potrzebuje chyba waszej pomocy - otóż moja siostra ma od dłuższego czasu poważną otyłość (ok. 35 w skali BMI), ma aktualnie chłopaka (poprzedni dał jej w ryj więc do widzenia) z rodziną nie mamy pojęcia co zrobić by zaczęła robić cokolwiek w tym kierunku. Dodam że ma siedzącą pracę na etacie + epilepsja lękowa. Kilka razy delikatnie jej sugerowaliśmy by ćwiczyła w siłowni ale skończyło się na wykupionym karnecie "bo nie miała czasu" (fakt że ma niedaleko siłownię outdoor wygodnie przemilczała). Innym razem starałem się jej przemycić ćwiczenia w formie apki na telefon. Zgadliście, skończyło się na zainstalowaniu. Ostatnim razem w końcu nie wytrzymałem i gdy zaczęła znów coś próbować załatwiać krzykiem (częściowo podejrzewam o to epilepsję właśnie, bo formalnie nie ma borderline choć często jej zachowanie na to wskazuje - np. mówi że nie chce nas znać a potem zwraca się do nas jakby gdyby nic itd.) to powiedziałem coś w stylu "jak schudniesz 10 kg" to wpadła w płacz który oczywiście przeszedł nazajutrz. Tymczasem naprawdę chcemy jej pomóc ale chyba nie ma albo samozaparcia w tym albo zwyczajnie się jej nie chce i nie ma kto ją kopnąć w dupę. Boję się że za parę lat przy takiej otyłości (bo już dawno to nie jest nadwaga) nabawi się cukrzycy która była rodzinna. Jak ją do tego w ogóle zmotywować? Każda uwaga na temat jej wagi powoduje u niej gwałtowne reakcje, jednym z powodów które podejrzewam to naśmiewanie się z niej z tego powodu w gimnazjum. Serce mi kraje gdy widzę tak wyniszczony organizm, sama się mną przez wiele lat opiekowała to też chciałbym się odwdzięczyć. Jest to w ogóle możliwe? Edytowane 25 Sierpnia 2017 przez SnqGrqDs1A Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shinobi Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Polecam t25 na internecie znajdziesz (ok.ru) jest to trening 25 minutowy lub interwały tabaty 20s treningu 10s odpoczynku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MoszeKortuxy Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2017 21 minut temu, SnqGrqDs1A napisał: Każda uwaga na temat jej wagi powoduje u niej gwałtowne reakcje, jednym z powodów które podejrzewam to naśmiewanie się z niej z tego powodu w gimnazjum. Jej potrzebna jest najpierw wizyta u jakiegoś psychologa aby zbadał jej stan psychiczny. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Morenz Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Myślę że szkoda twojego czasu do takiej decyzji trzeba dojrzeć i samemu się ogarnąć. Ja kiedyś ważyłam 115kg. Doszedłem do takiego momentu powiedziałem sobie kurwa dość. Dwa lata później biegałem w ultra maratonie? 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Snk Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2017 @MoszeKortuxy Nie będzie łatwo, tym bardziej z powodu nieodpartego wrażenia, że czasem nie do końca mnie traktuje poważnie, ale zobaczę co da się zrobić. Na pewno poważniej niż resztę rodziny. @shinobi dziękuję za ten trop, podrzucę jej w odpowiednim momencie @Sławek Morenz martwi mnie że się może nie opamiętać ostatni raz jak się jej pytałem ile waży to mówiła że 90 kg (to nie jest tragedia, o ile się nie ma tylko 160cm wzrostu...). Matka widząc ją wczoraj twierdzi że znów przytyła, mogę spokojnie założyć że o kolejne 20kg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gromisek Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Najlepiej gdybyś z nią siadł i szczerze pogadał, że jak tak dalej pójdzie to może doznać poważnej choroby itd., ale z tego co widzę nie ufa Tobie na tyle, żebyś z nią mógł o tym porozmawiać. Ciśnięcie, że nikt jej nie będzie chciał czy coś w tym stylu spowoduje u niej tylko depresje, a może i myśli samobójcze. Jesteście zbyt nachalni w swoich próbach, ale rozumiem, że to wynika z troski. Za jakiś czas w ogóle nie będzie was słuchać. Napomkniesz tylko temat, to wyjdzie (przerabiałem coś podobnego, a raczej widziałem skutki). Musisz pogadać z jej chłopakiem to będzie wasz największy sojusznik, a pewnie w jego interesie jest zdrowie psychiczne i fizyczne jego partnerki. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Young Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2017 (edytowane) Do zrzucenia wagi nie trzeba absolutnie żadnych ćwiczeń, a jedynie deficyt kaloryczny. Na internecie można znaleźć wzory do obliczenia zapotrzebowania kalorycznego. Sama dieta zrobi wszystko, z tym że osoba, która doprowadziła się do takiego stanu, najprawdopodobniej nie będzie się jej trzymać. Na początek zacząłbym małymi kroczkami - ograniczenie spożycia soków/napojów słodzonych itd. Później wszelkiego rodzaju słodycze i fast foody - out. Nie wiem co dziewczyna je, ale jest szansa, że po tych dwóch krokach spożycie kalorii spadnie poniżej zapotrzebowania - wtedy waga zacznie spadać. Kolejne kroki to stopniowa zmiana michy na zdrową. Żadna siłownia nie ma sensu - jak ktoś ma taką nadwagę to nie będzie miał motywacji na siłownię. Zresztą i tak najważniejsza jest liczba spalanych kalorii, a więcej ich spali na spacerach/rowerze na świeżym powietrzu niż na siłowni (no chyba że miałaby na nią chodzić żeby biegać na bieżni... sens tego rozwiązania słaby kiedy taka pogoda na zewnątrz). Jak będzie trzymać się dobrej diety, zrzuci parę kilo i zapragnie ATRAKCYJNEJ stylwetki, a nie tylko zrzucenia fatu, to niech dopiero wtedy zapisze się na siłownię. P.S Nie można sprawić aby ktoś się zmienił. Inicjatywa i motywacja musi być wewnętrzna. Każda zewnętrzna motywacja prędzej czy później zniknie. Idk, spróbuj sprawić żeby siostra zauważyła problem, niech spojrzy w lustro i zobaczy, że "sięgnęła dna", może to da jej do myślenia. Edytowane 25 Sierpnia 2017 przez Young Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shinobi Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2017 @Young Deficyt kaloryczny nie spowoduje schudnięcia długoterminowego, tylko organizm zwolni metabolizm i zamiast spalać 3000kcl/dzień będzie spalać tylko 2000. Lepiej przyspieszyć metabolizm nawet pijąc koktajl ogórkowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deomi Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Bedę brutalnie szczery, wątpie że cokolwiek to da. Nie znam ani jednej kobiety która bedąć poważnie grubą , schudła i na stałe utrzymała ten stan. Żadnej. To jest miks czynników: -skłonnosci do tycia -niska samokontrola - zamilowanie do jedzenia ba obżerania się- wysoki wspolczynnik samousprawiedliwiania sie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser34 Opublikowano 26 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2017 nadwaga to przykra rzecz za gówniarza wyjechałem do uk jeździć tirem. Byłem szczupły, nawet wysportowany. Z biegiem czasu zacząłem tyć. Tamtejszy fastfoody zalewane słodzonymi napojami doprowadziły mnie do wagi stu czternastu kilo !!!!, a przed wyjazdem ważyłem jakieś 85kg. Po prostu przestałem kontrolować proces przybierania na wadze. Gdy przylatywałem na urlop do pl znajomi ciągle gadali że przytyłem, że mam zalaną mordę itd. Całkowicie to olewałem. Chlałem piwsko, ,żarłem, kupowałem jakieś markowe ciuchy, potem znowu chlałem z kumplami, następnie chodziliśmy na dziwki i tak wyglądały urlopy w ojczyźnie ale nadszedł taki dzień, który całkowicie zmienił moje życie. pewnego dnia grając w jakąś durną gre na ps3 popijając budweisera przylazł do mnie brat żeby mu pomóc przy samochodzie chyba wyciągał chłodnice klimatyzacji. Należało ściągnąć zderzak aby się do niej dostać. I tak sobie montujemy zderzak, gadamy o pierdołach gdy spadł mi klucz albo jakaś śruba na ziemię. To była chyba śruba bo wtoczyła się pod auto. nie zastanawiając się padłem na kolana i rozglądam się za nią, no i i jest, wkładam łapę pod spód, już prawie ją mam, wypinam bardziej dupę, chwytam śrubę i nagle słyszymy razem z bratem odgłos prucia. prrrrrrrrrrr. czuję jakby spodnie przestały mnie cisnąć z tyłu, tak lżej na dupie się zrobiło. ale co jest do cholery ? brat się zaczął śmiać na cały głos. wstaje, łapię się za tyłek i dziura jak cholera. "portki trzasnęły mi na dupie" mówię to i sam zacząłem się śmiać brat oparł się o auto i nie mógł przestać odłożyłem klucz, poszedłem do łazienki, rozebrałem się do naga, spojrzałem w lustro i powiedziałem " ja pierdole" koniec z gównianym żarciem, koniec z piwskiem, koniec z ps3 w rok spadłem do 84 kg !!! to był szok dla mnie, czułem się dumny z siebie miałem wtedy jakieś 22 lata, dzisiaj mam prawie 3 dychy na karku ale problemów z nadwagą nie mam zero alkoholu, tylko woda mineralna, warzywa, owoce itd do tego dorzuciłem pompki, podciąganie na drążku ogólnie kalistenikę i mam smukłe wyrzeźbione ciało mimo tego że nadal jeżdżę tirem myślę że kluczową rolę odgrywa jakiś wewnętrzny impuls, który popchnie nas do radykalnych zmian otoczenie ciągle mi mówiło że jestem gruby, ale to rozprucie portek na dupie i niekończący śmiech brata zapoczątkowały zmiany w moim życiu Twoja siostra sama musi zrozumieć że jest źle może podpiłuj nogę w krześle, podstaw jej i jak krzesło załamie się pod jej ciężarem to sama zrozumie !!! nie no żartuje, ale wiesz no Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Insightful Opublikowano 26 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2017 44 minutes ago, igorwilk said: Tamtejszy fastfoody zalewane słodzonymi napojami doprowadziły mnie do wagi stu czternastu kilo !!!!, a przed wyjazdem ważyłem jakieś 85kg. To nie wina fastfoodow, a Twoja. Trzeba brac odpoqiedzialnosc co sie je bo tu jedzenie jest tak tanie, ze mozna sobie zepsuć zdrowie na zawsze (kolega z pracy pije 12 napojow "energetycznych" dziennie- kazdy kosztuje 0.25£ czyli jak za darmo). Swoja droga nadwaga ma tez swoj powiedzmy cel. Osoby z duza nadwaga chronia siebie w ten sam sposób co ludzie, ktorzy sie garbia. To efekt psychologiczny, oczywiście calkowicie nieświadomy I bezsensowny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stary_Niedzwiedz Opublikowano 26 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2017 14 godzin temu, Young napisał: Nie można sprawić aby ktoś się zmienił. Inicjatywa i motywacja musi być wewnętrzna. Każda zewnętrzna motywacja prędzej czy później zniknie I to wystarczy za wszelkie podsumowania. @Snk - możesz się oflagować, tupać, krzyczeć, rzucać. TO NIC NIE DA. Laska albo będzie dla świętego spokoju pozorować jakieś działania, albo wprost powie Ci, żebyś się od niej odwalił. Albo SAMA znajdzie motywację w sobie, albo... będzie się turlać przez życie ze swoim BMI 35+ i problemami zdrowotnymi, mając miliardy wymówek na swoje lenistwo i obżarstwo. Nie masz i nie będziesz mieć na to realnego wpływu. Zaakceptuj to. Z doświadczenia - podstawowa znana ludzkości skuteczna metoda na odchudzenie laski to dobry kop w dupę od faceta + poczucie, że ze swoim wiekiem i zwałami tłuszczu "na rynku" już nie podziała, bo konkurencja za mocna. Wtedy... paaanie, cuda! Zjazd z BMI 30+ do BMI 20 w 2 lata to u dobrze zmotywowanej pan inic szczególnie dziwnego. Nagle udaje się sprężyć dupsko. Zorganizować sobie czas i udać na siłkę/biegać/rowerować. Wreszcie - udaje się wykonać najtrudniejsze z ćwiczeń; wyjąć widelec z ust. Oczywiście są to przemiany chwilowe, do czasu "pozyskania" kolejnego nieszczęśnika. Wówczas do głosu dochodzą słynne "geny", "grube kości", "tarczyca" itd i pani dość szybko wraca do zaawansowanej ciąży spożywczej. Życie :-) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tornado Opublikowano 26 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2017 Wszystko już padło , więc dodam tylko 2 prawa fizyki : Co weszło to musi wyjść - bilans energetyczny(niestety lekkie fitnes nie pomoże ) czym bardziej naciskasz tym większy opór dostajesz Tylko jadzenie ciągłe i miałczenie ,trucie delikatne dupy(straszenie zdrowiem) ruszy ja do działania Kilka sztuczek kulinarnych : puszka z groszkiem 330ml odlana z wody+2 lychy majonezu .Jak dojdzie do dna to śmieciara jej eksploduje energetycznie prawie zero Buraki czerwone aldente w grubych plastrach Wagon ogórków ze śmietaną 18 , Wagon ogurków tyle co tabliczka czekoolady mlecznej(cal) I najważniejsze Kanapki bez chleba , troche to mistyczneeee ale da się zrobić. Zero chleba, rozdielane posiłki , podane wyżej zapychacze i 10 kg w 3 miechy spada jak winda w pałacu kultury... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Snk Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2017 (edytowane) Dziękuje wszystkim za wypowiedzi. Quote . Musisz pogadać z jej chłopakiem to będzie wasz największy sojusznik, a pewnie w jego interesie jest zdrowie psychiczne i fizyczne jego partnerki. Dowiedziałem się że jej chłopak to tzw. biały rycerz, czyli cokolwiek by nie powiedział to by wygoniła go za drzwi - forumowy samiec beta. Czyli nic z tego Wielka szkoda. Patrząc na pozostałe opisy praktycznie mam żadnego pola manewru... Zostaje mi tylko później wypominać że otyłość jest chorobą nabytą i nie będziemy w tym jej pomagać, może dopiero wtedy się opamięta? Pytanie czy nie za późno no ale cóż, mówi się trudno. Edytowane 27 Sierpnia 2017 przez Snk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oddawaj Fartucha Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Panowie... Żadnych interwałów u otyłej osoby. Pierwsza i najważniejsza rzecz... Jemy czysto. Na początek zero słodyczy, zero fast foodów. Niech siostra wpierdziela ile chce byleby było czysto. Oczywiście nie mówię o pół kilo makaronu dziennie Dużą uwagę zwracamy na zdrowe tłuszcze. Wprowadzamy stopniowo dzienną aktywność. Spacery itp. pół godziny na początek. Samo wejście w aktywność i czysta micha dadzą naprawdę bardzo dużo. To tak na ślepo - bez badań. Do tego niech siostra ogarnie głowę. Otyłość dla kobiety jest dużo groźniejsza niż dla mężczyzny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeq Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Olać, ludzi się nie zmieni, albo sam pokaż jaki jesteś mega apollo, jak dobrze się odżywiasz, chodzisz na siłkę itd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quo Vadis? Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Dnia 25.08.2017 o 23:34, deomi napisał: -skłonnosci do tycia -niska samokontrola - zamilowanie do jedzenia ba obżerania się- wysoki wspolczynnik samousprawiedliwiania sie. dodaj do tego: jedzenie podczas sytuacji stresowych i masz błędne koło. Najpierw niech ogarnie głowę, póki sama naprawdę tego nie zachce to niczym jej nie zmusicie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michau Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Każda zmiana wymaga wysiłku. Żeby być zdrowym i dobrze wyglądać, trzeba zdrowo jeść i dobrze ćwiczyć. Innej ścieżki nie ma. Żeby mieć motywację do pilnowania michy i ćwiczenia, trzeba być w dobrym stanie psychicznym i mieć motywację. Mnie motywowały nowe panny Jeśli się nie chce, a na kolację wciągasz kilogram czekolady, i masz z tym komfort, to jak ktoś ci będzie gadał, to go przestaniesz lubić/słuchać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JoeBlue Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2017 (edytowane) On 26.08.2017 at 3:00 AM, Insightful said: To nie wina fastfoodow, a Twoja. Trzeba brac odpoqiedzialnosc co sie je bo tu jedzenie jest tak tanie... I tak i nie. Bylem w USA pare lat temu. Wszedzie zarcie jest w porcjach co wystarczylyby dla 3 osob. Nie moglem zjesc nawet samej salatki. To zdrowsze to bylo tajskie i podobne egzotyczne ale kosztowalo 2 razy tyle. Cos jak u nas w sklepach. Jesli jako buty wszedzie widzisz chinskie kapcie na plaskiej podeszwie - w koncu je kupisz a Chinczycy przywioza kolejny kontener. Od lat szukam zimowych butow typu "oficerki" i dupa. Widze pantofle z podwyzszonymi bokami w dodatku po bokach jest GUMKA. To k-wa dopiero chroni od zimna. To samo z zarciem. Oczywiscie ze podstawa odchudzenia sie jest dieta NIEŻRYJTYLE. Musi ubywac wiecej niz przybywa. Co do w/w 3000 i 2000 kalorii. Jesli organizm zwalnia spalanie - zwolnij zarcie i jedz 1000 kalorii. Jesli wciaz zwolni - jedz 300. Gdy pracowalem w Niemczech swego czasu po 12 godzin dziennie - po pewnym czasie uslyszalem "ale sie z ciebie zrobil SZCZUPAK". No comments. Nie mowie ze to latwe ale 2+2 ZAWSZE daje 4 i zadne mydlenie oczu tego nie zmieni. Motywacja. Proste jak rdolenie: Plec przeciwna. Dla niej sie wszystko zrobi, jesli nie z milosci to z nienawisci. Malo to zdjec na demotywatorach czy wykopie "chlopak rzucil dziewczyne, ona sie wziela za siebie i dzis jest laska a on niech zaluje"? Jednak gdyby jej NIE rzucil - nie wzielaby sie za siebie i on dzis bylby z wielorybem. Zrobil jej i sobie przysluge. Edytowane 27 Sierpnia 2017 przez JoeBlue Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tylewtemacie Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Mów, że szwagier był podrywany. Albo niech pójdą do jakiejś restauracji, gdzie kelnerką jest ślicznotka z kształtną dupcią, która "uwodzi" klienta, oczywiście w celu uzyskania wyższego napiwku (siostra i tak będzie zazdrosna). Można też spryskać jego np. koszulę damskimi perfumami, dziwnym trafem identycznymi jak jego szczupłej koleżanki. Siostra powinna wtedy czuć, że jej pozycja pięknej królewny adorowanej przez rycerza w lśniącej zbroi jest zagrożona Będzie chciała go przy sobie zatrzymać, tylko uwaga. Najpierw pójdzie na łatwiznę - płacz itd. Jak szantaż nie poskutkuje, to jaki sposób jeszcze jest? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KevinMitnick Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2017 (edytowane) Szkoda czytać Ja swojej badania pokazywałem i to i tak nic nie da jak ktoś nie widzi problemu, a ona nie widzi więc ją zlewam . Chytry 2 razy traci powiadają a głupi 10 razy traci Ma niedoczynnosc tarczycy gdzie kazdy pączek to tak jakby 5 zjadła a jej dieta to czipsy pizza cola i ciastka - nie zartuje to 100% autentyk, laska 30 lat za pare miesiecy sie obudzi w rynsztoku swojego własnego tłuszczu a raczej wody bo ona PUCHNIE a nie tyje, a to mi sie podwójnie nie podoba . Grube jak sa proporcjonalne to sa mega seksowne ale mało takich ... Edytowane 27 Sierpnia 2017 przez KevinMitnick Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi