Cała aktywność

Było coś takiego mi robione w szkole podstawowej.

Jednakże z twarzy podobny zupełnie do nikogo.

Niestety nic mi na ten temat nie wiadomo, ale podbijam, może ktoś będzie wiedział. Sam bym sobie taki test zrobił, pewnie by wyszło że najlepiej się nadaję do kopania rowów

Dlatego nie wierz mi, tylko sam sprawdź i zdecyduj.

Nic nie osiągnąłem, a byłem pracownikiem produkcyjnym za 2.5 tyś na miesiąc w januszexie.

Od początku wiedziałem, że tak będzie, a głupie polaczki jeszcze latali na granice, do domów przyjmowali. Państwo z naszych pieniędzy zabranych przymusem daje socjal tej hołocie.

Obawiam się, żeby to nie był kolejny szarlatan co obiecuje gruszki na wierzbie a w konsekwencji wycycka cię na pieniądze. Bardzo dużo narobiło się w internecie od samorozwoju.

Ona 33 lata ..... Ja: 30 lat........ I na tym skończyłem czytanie opowieści. Weź się za siebie i znajdź sobie taką np 23 lata a góra 25 lat. I taką bez problemów z głową. Potem nam tu opisz jak poszło

Witajcie Ostatnio dowiedziałem się, że można zrobić sobie test zawodowy, psychologiczny, przy którym można sprawdzić swoje predyspozycje zawodowe, nie wiem jak fachowo nazywają się te badania, więc je nazwałem psychologią zawodu. Korzystaliście kiedyś z takich badań ? Robiliście podobne zadania, badania u psychologa, doradcy zawodowego ? W czym jesteś dobry, w czym nie, jak poznać swoje słabe, mocne strony. @Marek Kotoński@Iceman84PL Pytam was jako forumowych guru, nie wiem kto tutaj jeszcze głębiej zgłębiał psychologię. Proszę o porady

Książki są 2 części, ma też kurs i indywidualne sesje. W kursie daje konkrety (i kieruje jak wszystko robić samemu). Na YT opowiada ogólnie o filozofii, dlaczego tak a nie inaczej, na co uważać. Jak ktoś nie ma czasu (ale ma pieniądze) idzie na sesje. Polecam najpierw zobaczyć na YT (ma tego sporo), jak i o czym opowiada, dopiero jak komuś będzie pasowało - interesować się dalej. Wielu forumowych braci zna postać Rafała Mazura. Człowiek o którym m.inn jest temat, współpracował z Rafałem, w niektórych aspektach (moim skromnym zdaniem) ulepszył filozofię Mazura. Obaj związani są z siłownią, sportami i sportowcami na bardzo wysokim poziomie. @Druid tak, to jest cz. 1 książki.

Witaj

Pod kątem własnego zdrowia, zdrowych jelit, zdrowej cery na twarzy, czy osoby starsze po udarze, po 60 roku życia mogą, powinni spożywać kolagen, jeśli tak to w jakich produktach. @Iceman84PL@Mosze Red Proszę o przeniesienie tego tematu do rezerwatu kolega @krzy_siek dobrze zasugerował, żeby Panie też się wypowiedziały.

Może lepiej taki temat byłoby zapodać w rezerwacie, Paniom w końcu zależy na dobrej cerze bez zmarszczek Ja o tym ostatnio myślałem, mam 31 lat i póki co nie ma mocno śladów starzenia, jednak warto pomyśleć, jak przeciwdziałać. Także temat będę obserwować. póki co, od lat stosuję tylko rzeczy "od wewnątrz", zdrowe odżywianie, wywary z kości, witamina C (wspomaga syntezę kolagenu) w formie zmielonej dzikiej róży. No i przy okazji pytanie, pod jakim kątem rozważasz stosowanie kolagenu? Bo jeśli chodzi o kondycję skóry, to warto nadmienić że gra rolę sporo innych rzeczy, jak unikanie nadmiernego opalania i solarium, nawadnianie się, okresowe posty, masaże rozluźniające mięśnie twarzy (np. kobido), pozbycie się nawyku nadmiernej gestykulacji robieniem min, spanie tak by nie 'ugniatać' skóry (można mieć zmarszczki od złej pozycji przy spaniu)

U mnie była taka sytuacje, że olała mnie któraś z kolei dziewczyna, a wiadomo celowałem zawsze do tych z wyższej półki, wtedy zdałem sobie sprawę, że jestem w dupie, bez konkretnego wykształcenia, zawodu, nic w życiu nie widziałem bo po co, miałem takie myślenie, że znajdzie się dziewczyna z bogatego domu, co mnie pokocha takim jakim jestem, jakoś to będzie. Niestety życie tak nie wygląda.

Specjalista pulmonologii nie jest z automatu autorytetem w temacie COVID. Pulmonolog taki jak pan dr Bodnar, który pracuje ambulatoryjnie, nie ma nawet styczności za bardzo z zapaleniami płuc. Nie ujmuje to w żadnym wypadku jego pracy, ale sprawia, że de facto zajmuje się leczeniem przewlekłych chorób płuc: astma, przewlekła obturacyjna choroba płuc. Sprawy infekcyjne leczy tak jak każdy inny internista: łagodne z antybiotykiem wysyła do domu, średnio ciężkie do szpitala, a te najgorsze lądują… u nas- OIOMach. Nawet gdyby był profesorem, szefem kliniki i konsultantem krajowym w swojej dziedzinie, to nie zmienia prostego faktu: to co zrobił było nie w porządku na dwóch płaszczyznach. 1. Wprowadził do leczenia nowej, słabo jeszcze znanej choroby lek bez konsultacji z kimkolwiek- to był dopiero eksperyment na ludziach. Takich rzeczy się nie robi. O ile można bardzo przychylnym okiem popatrzeć na pana doktora i uznać, że być może robił to w dobrej wierze i z chęci pomocy swoim pacjentom… 2. … o tyle nijak nie można uznać za uprawnione otrąbienie sukcesu w walce z koronawirusem. I nie można tego zwalić na dobrą wolę pana doktora, bo on akurat musiał wiedzieć jak to działa i jak potwierdza się lub wyklucza skuteczność leczenia. Zrobienie na tym show i popularności, a potem próby zbudowania kariery politycznej (!) jest skrajnie nie w porządku. Poza tym jest nielegalne i w normalnych warunkach, w cywilizowanym kraju mogłby stracić prawo wykonywania zawodu. Tutaj ukłon w stronę prawnika- @Mosze Red się na tym zna. Pacjenci, których dr Bodnar uznał publicznie za wyleczonych przeszli covid mniej więcej tak jak Ty- pochorowali, trzymali się w miarę stabilnie, a potem im się polepszyło. Bo to jest najczęstszy scenariusz- grypopodobna infekcja z zaburzeniami smaku i powonienia, czasem umiarkowana duszność. Amantadyna nie miała z tym nic wspólnego. Co zresztą udowodniły wszystkie badania jakie przeprowadzono- niezależnie od kraju. Napisałem powyżej dlaczego uważam zachowanie dr Bodnara za nieetyczne. Jego leczenie amantadyną skuteczne nie było. Ujmę to tak: jakbyś w pandemii ogłosił, że wyleczysz z covida konkretnym bolcowaniem, to byś miał lepsze wyniki niż jego kuracja amantadyną. Bo Twoja grupa badana byłaby młodsza, ogólnie zdrowsza i szczuplejsza zapewne. Ja prdl. A co ja niby mam wspólnego z przemysłem farmakologiczno-medycznym? Dla mnie to tak nie działa, że pacjent wyleczony to mniej kasy. Ja mam wyjebane na firmy farmaceutyczne a one na mnie. Anestezjolgia, medycyna ratunkowe i intensywna terapia. Ja mam zawsze full roboty i pacjentów mam zawsze, aż za dużo. Płaconą mam stałą pensję, ewentualnie od godziny pracy jak na kontrakcie. Dla mnie to lepiej jakby byli ludzie zdrowi- stawka ta sama niezależnie od tego czy na OIOM kilku stabilnych pacjentów po operacjach leży, czy oddział pęka w szwach a ja nie mam czasu się wysikać między jednym a drugim ostrym przypadkiem. Kurwa! Ja bym się cieszył jak głupi gdyby się okazało, że lekarz z Przemyśla miał rację i szybko znalazł się skuteczny, tani i łatwo dostępny lek. Ja bym mu skrzynkę najlepszej whisky wysłał jakbym zamiast zapierdolu na zakaźnym OIOMie mogł sobie planowe operacje znieczulać przez ten cały czas. Wiesz dlaczego? Bo praca na OIOM pełnym ludzi z najcięższą formą ARDS to była masakra i chyba najgorszy okres mojego życia zawodowego. Tym samym reprezentujesz ten rodzaj naiwności, która wywołuje automatyczny odruch sympatii do wszystkiego, na co naklei się nalepkę „antysystemowe!” To jest Twój wybór i Twój problem. Będzie Ci można wcisnąć każdy chłam tą drogą. Tak wygląda przebieg większości zakażeń koronawirusem. Nie takie zachorowania były problemem tylko kilka procent, które wymagało szpitala i jakiś odsetek, który rozwijał ciężką postać (ARDS) i musiał być leczony inwazyjnie na OiOM. Weź Warszawę. Strzelam tera z biodra: załóżmy, że wirusa złapało są 60-70%% miasta. Przyjmijmy, że 1 promil z tego wylądował na OIOM z ciężkim ARDS i każdy pacjent potrzebował leczenia w tych warunkach przez 1-3 tygodnie. Stąd się cały dramat wziął. Przejrzałem -pobieżnie. To ma ponad 800 stron. Większość w podobnym tonie. Szczerze mówiąc dziwi mnie, że tak długo Wam się chce ten temat wałkować, ale przytyku nie akceptuję. To, że tutaj jakieś stwierdzenia na 800 stronach wielokrotnie padały i wrzucano jakieś materiały nie ma znaczenia. Wielokrotność powtarzania czegoś nie poprawia jakości. Błąd pozostaje błędem, a bzdura bzdurą. Nie uważam Was za tłuków. Inaczej byśmy nie rozmawiali w ogóle. Typów, których poblokowałem też nie poblokowałem z tego powodu, tylko za chamstwo. Nigdy w całej mojej karierze nie wydarłem się na pacjenta. Cały Twój wywód to w większości insynuacje, dopowiadanie, snucie domysłów i dorabianie mi gęby. Bardzo irytujące i jakby to ująć- mało męskie zagranie. W żadnym punkcie zresztą nie trafiłeś, a ja nie zasłużyłem niczym na takie traktowanie. Po prostu piszę coś, co nie pasuje do Twojego/Waszego światopoglądu i dostajecie mindfucka w konfrontacji z kimś kto szuka dyskusji a nie klubu wzajemnej adoracji. Tego to mi się nawet nie chce komentować.

To samo mówiłem. To w realu czy przygłupy tutaj, że to jest ten sam krąg kulturowy (xD) i że o niebo lepsi od ciapaków niby.🤦 Mnie trochę dobija, że tutaj na forum można tego typu farmazony wyczytać i to od userow czasem z dłuższym stażem tutaj ode mnie, dobrze klejących w innych tematach.

Teledysk nagrany 21 lat temu a Marcin nic się nie zmienił.

Witajcie bracia Ostatnio doczytałem o zbawiennych właściwościach kolagenu, jakie produkty spożywacie, kupujecie, by poprawić swoje własne zdrowie ? Ja w żabce kupuje te produkty: Czy według was jest różnica jak spożywa kolagen osoba po 60, 40, 30 ? Jaki kolagen wybrać ? Jakie produkty najlepiej spożywać, mogą być też przepisy kucharskie. Dla nie wtajemniczonych wysyłam kilka linków do obejrzenia, co to jest kolagen. @Marek Kotoński Temat też dla ciebie, Kolagen do regeneracji jelit.

I klasykiem też trzeba zarzucić

Przecież ci politycy, którzy zlecili te przeszukania mają jeszcze więcej za uszami (Amber Gold, Afery hazardowa, taśmowa, VAT i dziesiątki innych). Po prostu zmieniła się władza to i nowy reżim wziął przeciwników na celownik.

A astra zeneca wycofuje swoją szprycę z obiegu ? Czy Ty jesteś serio poważny ? Załóżmy nawet, że amantadyna i iwermektyna to bullshit, w takim razie jak określić szpryce gigantów farmaceutycznych ? Nie słyszałem o tym aby ktoś miał powikłania po ww. środkach, za to powikłania po szprycach to niekończąca się historia, ale Ty będziesz dalej pisał o gościu 125kg mającym płuca 4 latka, sądzę, że nieleczona grypa mogłaby takiemu gościowi zafundować takie powikłania, że mógłby się przekręcić. Daj znać jak w tym za*ebistym niemieckim szpitalu leczyliście ludzi, którym wychodził pozytywny wynik z plastikowego chińskiego testu ? Krok po kroku co było zalecane ? Moi rodzice mieli niby c-19, pozytywny test, więc ufając nauce to pewnie mieli 😬 zero jakichkolwiek leków, tylko kwarantanna w domu - tak śmiertelny wirus i tak ch*jowe leczenie, komedia. Ludzi pozostawiona samopas, ograniczano im dostęp do służby zdrowotnej, straszono aby jak najwięcej dało się złapać na szpryce, jak stan był poważny to rozpier*alano im płuca respiratorami, jak zdychali to wpisywało się w kwity zmarł na covid i cyk wniosek o dofinansowanie z tytułu c-19. Kolega zna ordynatora szpitala z Tczewa, szpital zadłużony przed c-19, później zakaźny i cyk prosperuje na plusie, to samo ze szpitalem w Grudziądzu, to nie jest tajemna wiedza, ale u Was w niemczech wiadomo inny wirus, inne realia, byłeś, widziałeś. Ja widziałem nagrania kolegi ze Szwecji, jak u nas zamykano lasy a tam ludzie normalnie siedzieli i pili piwo w pub'ach, "ale Ci Szwedzi chorzy ludzie, doprowadzili do wymarcia swojej nacji" 🤣

To mnie najbardziej rozbraja. Ja Francuzów jeszcze jakoś zrozumieć mogę, pierwsza duża fala migracji to ludzie z Algierii którzy opowiadali się za tym, aby Algieria pozostała kolonią francuską. Można było mieć jakieś nadzieje na asymilację. Później przyszły kolejne fale migracji, już mniej "wartościowe" ale wciąż da się to jakoś zrozumieć: Francuzi byli w tej kwestii optymistami, "nie padumali". Popieranie migracji dzisiaj, jak widzi się co się dzieje na zachodzie - tutaj to już trzeba mieć literalnie grzybicę mózgu.

To jest ta książka ?