Skocz do zawartości

Piter_1982

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3310
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Piter_1982

  1. Może jednak warto przenieść się na jakieś mniej wymagające studia, jeśli rzeczywiście nie dajesz rady. Studia techniczne jednak w dużej mierze opierają się na wiedzy z poprzednich lat. Nie jest tak, że od pewnego momentu zaczynasz się uczyć i wszystko jest ok. Szczególnie w matematyce nic nie przeskoczysz. To tak jakbyś szedł na drugi stopień studiów muzycznych a nie umiał nawet gam liczyć. Jak nie masz podstaw z analizy a pomimo to chcesz zostać to trzeba przysiąść i nadrobić schować godność i żebrać o zaliczenia, w obecnej sytuacji 'Szkolnictwa Wyższego' w Polsce zadziwiająco skuteczna metoda, nawet na tych najlepszych uczelniach. Wtedy zmieniłbym jednak na nie koniecznie jedną z najlepszych politechnik, a po prostu uczelnie, która da dyplom. Zastanów się po co Ci ten dyplom. Moim zdaniem warto mieć. W przyszłości może być tak, że zaczniesz pracować w jakimś miejscu i super będziesz to ogarniał, bo praca a studia to często dwie inne sprawy. I teraz wyobraź sobie, że warunkiem awansu będzie jakieś tam szkolenie. Żeby zrobić szkolenie .. zgadłeś często trzeba mieć te nieszczęsne 3 literki. Czasami też w projektach unijnych (coraz częściej) będzie wpisane posiadanie takiego a takiego tytułu, bez zbędnego wnikania w umiejętności. Oczywiście można narzekać, że to głupie. Moim zdaniem jeśli masz jeszcze ten rozpęd po kilku ostatnich latach nauki to warto cisnąć. Potem za kilka lat na pewno nie będzie łatwiej wrócić.
  2. Nie mówię o replikach. Można kupić takie monety na rynku. Nie chcę wrzucać linków do sklepu jak komuś zależy może poszukać w necie, albo dać znać na priv. Jest przynajmniej jeden dealer w Polsce. O postarzaniu pisałem jako sposobie na przeniesienie walorów w bardzo specyficznych warunkach, zależy co chcesz uzyskać.
  3. Gwarancje możesz mieć u konkretnego dealera, który Ci sprzedał (że odkupi od ciebie np. 4% poniżej ceny dnia na takiej i takiej giełdzie). Jeśli sprzedajesz u innego to takiej gwarancji nie ma. Pamiętaj nie każdy dealera ma taką ofertę, ważne ale nie najważniejsze. Moim zdaniem najlepiej liczyć 'prowizję' i cenę zakupy czystego kruszca. Mennica ma swój cennik skupy, ale nie jest tak, że gwarantuje kupno od każdego, kto przyjdzie. Może nie chcieć kupić małej ilości, złota w konkretnej postaci, albo akurat nie mieć takiej potrzeby lub zaoferować wysoce nie zadowalającą cenę. Chyba, że mówisz o firmie Mennica Wrocławska - to przykładowy dealer (nie polecam) i chyba mają taką gwarancję - czy może o to Ci chodziło? Jeśli kupujesz złoto w biżuterii to jest np. najgorsza lokata, bo sprzedajesz potem jako złom. Patrz na 'prowizję' w operacji gotówka->kruszec->gotówka. Moim zdaniem dla kwoty 50k najlepiej wyjdziesz na monetach. Możesz popytać po dealerach zadzwonić za ile kupią, jedną sztabkę monetę itp. Możesz też zrobić takie rozeznanie w planowanych miejscach docelowych. I po prostu policzyć.
  4. Wtedy każdy kto po studiach (malarz po ASP czy absolwent Akademii Muzycznej, też) szedł do wojska dostawał patent, a księża nie. Jestem przeciwny kapelanom z pensjami takimi jak dziś, ale wtedy to rzeczywiście była niesprawiedliwość. PRL uważał studia w seminarium jak na każdej innej uczelni wyższej. Praworządność polega na tym, że władza też przestrzega prawa. Dzisiaj kapelan to świetna fucha, na koszt podatnika. Nie mylmy tego z jednostkami, o których mowa jest w artykule. ps. Antka najlepiej podsumowuje dowcip z Ucha Prezesa (21)
  5. Sztabki złota? Moim zdaniem to kiepski pomysł. Za 50k kpisz 1/3 kilograma. Sztabki są chyba najtrudniej zbywalną formą złota. Dobrze się przechowuje na palecie kilka ton w sztabkach, ale nie takie ilości.
  6. Krugerrandy są wszędzie rozpoznawalne. Ja bym dodatkowo się zabezpieczył i kupił stare. Ewentualnie carskie 5 rublówki. W sytuacji awaryjnej kiedyś w przyszłości możesz powiedzieć, że znalazłeś w mieszkaniu po prababci zamurowane pod wanną itp. Zależy ci na ukryciu tego, że przewozisz majątek czy tylko na wygodzie? Brylanty mają większą jeszcze akumulację kapitału i łatwość ukrycia. Lepiej nie oszlifowane. Ale trzeba wiedzieć, jak je sprzedać na miejscu i będzie większa prowizja za taka operację (gotówka->brylant->gotówka) jak przy złocie. Kilka gramów złota można ukryć spokojnie w klamrze od spodni, z próby 375 np. i postarzyć sztucznie. Większość jubilerów ci to zrobi, wygląda jak miedź takie złoto. Dla kobity łańcuszek do torebki itp. Pomyśl co jeszcze możesz zrobić w taki sposób. Jeśli to plan z myślą o W, to jeszcze pomyślałbym o "czekoladzie" tzn. połączone ze sobą arkusiki 1cmx1cm. Ciekawa jest też platyna (używana w przemyśle) więc dla mnie warta rozważenia. Srebro to będzie kilka kilo, ale może warto też się zastanowić. ps. dowiedź się jak jest z przepisami, bo możesz ugrać w danym momencie spory procent. Np.kilka lat temu, jeśli chodzi o granulat złoty i gotowy wyrób - różniły się ceny o ponad 20% bo za jedno był VAT a za drugie nie. Podobnie okresowo zmienia się srebro. Ogólnie Niemcy mają bardzo rozwinięty rynek metali szlachetnych, jeśli myślisz o stałym lokowaniu w ten sposób, warto poszukać zaufanej osoby. Polecam Frankfurt, bardzo pomocni w stosunku do cudzoziemców. Można przy okazji jakieś fajne targi obejrzeć.
  7. Moim zdaniem musisz mieć naprawdę dobrą sylwetkę + świetnie się ruszać. Dwa myślę, że jakość będzie cienka. Niestety firma jak dla mnie głównie z tego znana. Coś tam kiedyś kupiłem od nich to był ostatni raz. Jak chcesz tanio dobre ciuchy to polecam demobil. Poszukaj Półpłaszcz Marynarki Wojennej (Bosmanka) myślę że może Cię zainteresować . Będzie ciepły, dobry jakościowo i wygląda dobrze jak dobierzesz swój rozmiar. Polecam kupować w sklepach stacjonarnych czasami ślady długiego magazynowania wyglądają kiepsko. Zależy od konkretnego egzemplarza.
  8. To może bardzo wiele znaczyć i nic. Ja np. praktycznie w 100% zgadzam się jeśli chodzi o sprawy relacji na poziomie biologicznym. Natomiast jeśli idzie o ezoterykę...hmm...znajduję inną przenośnię żeby wytłumaczyć to czego nie zbadała nauka i tyle. Przecież tu na forum są katolicy, a statystycznie rzecz biorąc wyznawcy innych religii lub odłamów chrześcijaństwa też się powinni trafić.
  9. Czasami jest tak, że trzeba iść do kogoś innego do spowiedzi. Nie wiem czy prawda, mój znajomy kiedyś opowiadał, że za to że jego dziewczyna zrobiła aborcję (zawiózł ją, zapłacił) musiał iść do Paulinów na spowiedź. Bo normalnie proboszcz mu nie mógł dać rozgrzeszenia. W Biblii jest, że jedyny grzech jaki nigdy nie będzie wybaczony to złorzeczenie duchowi świętemu. Są też grzesznicy, na których bóg nawet nie spojrzy w dniu sądu (to chyba w apokalipsie), m.in. ci którzy uwiedli żonę bratu i sodomici jeśli dobrze pamiętam.
  10. Yarisa miałem i sprzedałem tylko z takiego względu, że chciałem większy i bezpieczniejszy, na długie trasy. Długo lubiłem Niemieckie auta. Po Yarisie miałem Mazdę, teraz z powodu różnych perturbacji niczym nie jeżdżę, ale następna będzie albo Mazda albo właśnie Toyota (ze wskazaniem na Mazdę). Ja bym brał Yarisa.
  11. Pan Profesor zdaje się nie widzi jednej rzeczy. To on legitymizuje układ, który zabiera ludziom owoce ich pracy pod przymusem (tak poborcy podatkowi istnieją w Polsce i chodzą uzbrojeni). Daje temu układowi splendor jak nie przymierzając artyści i profesorowie, którzy popierali najbardziej zbrodnicze systemy w historii. Powinien więc czuć się w obowiązku wyjaśnić dlaczego uważa, że należy zabierać pieniądze nędzarzom (niestety nadal w naszym kraju podatki płacą głównie biedni, bo opodatkowuje się pracę a nie kapitał).
  12. Ja bym jeszcze wziął pokwitowanie, że wzięła wszystkie rzeczy. Żeby nie przypomniała sobie za miesiąc o 'złotej biżuterii'.
  13. Ciekaw jestem jak daleko jeszcze ludzie są gotowi posunąć się w pędzie za atrakcyjnością? Nawet nie wiem do końca co myśleć. Tak się zastanawiam, rozważa się całkiem na serio nie refundowanie leczenia nowotworów u osób po 70 roku życia, a nie bierze się pod uwagę odpłatności za leczenie w takich przypadkach (ewentualnie ściąganie z OC tatuatora). http://m.wroclaw.eska.pl/newsy/wroclawianka-wytatuowala-sobie-galki-oczne-teraz-traci-wzrok-zdjecia-audio/584518
  14. Jako plan i spisek od pierwszej chwili września 1939 trudno to sobie wyobrazić. Ale jako dogadanie się dwóch głównych graczy dlaczego nie. Po pierwsze mieli ogromne środki wpływu po drugie potrafili się dogadać patrząc przed siebie. Tak jak właściciele dużych firm, nie muszą się zgadywać jakie przepisy są dla nich korzystne. Raczej nie ustalają zmów cenowych na minimalną stawkę, ale obaj wiedzą (i mają narzędzia, aby na niego oddziaływać) jaki kierunek zmian na lokalnym rynku będzie dla nich korzystny.
  15. Z racji pracy zdarza mi się przebywać w miejscach gdzie kto inny organizuje mi kwaterunek. Nie wojsko, ale myślę że się przyda: 1. Najważniejsze i naprawdę poważne zabezpiecz sobie zapas papieru toaletowego niby proste, a jednak bywa że nie ma go na miejscu i trzeba mieć swój 2. Środki higieniczne (możesz wziąć spokojnie dwie, trzy szczoteczki - bo jakiś biedak zapomni),ręczniki te papierowe i zwykłe 3. Zapas bielizny, leki przeciwbólowe zasypka. Nitka, igła, sznurówki. Raczej się szykuj, że nie wyjdziesz do kiosku ruchu, może nie być jak. 4. Fajki, kawa, słodycze, cukier, nie wiem jak z alko (nie warto podpadać na początku) ale to uniwersalna waluta w męskim gronie. Lepiej mieć niż się prosić, a jeszcze lepiej coś sobie za to załatwić. 5. Gumy, i chociaż jedne ciuchy na wyjście, a nóż się trafi 6. Klapki pod prysznic, i jakieś lekkie buty do wnętrza 7. Zegarek dziś jesteśmy przyzwyczajeni do tego w komórce, a ten na ręce traktujemy jak gadżet, ale jeśli nie będzie można używać komórek, to ten będzie jak znalazł. Kiedyś brałem udział w zajęciach, nie można było komórek wnosić do budynku (chodziło o to żeby zdjęć nie robić) szału można było dostać. 8. Ulotki forum braciasamcy.pl (w sumie to powinno być najważniejsze).
  16. A myślę cały czas, a jednocześnie odpalam nowe projekty (więc trochę strzelam sobie sam w kolano), im później tym chyba gorzej podjąć taka decyzję. Mnie raczej by kręciło zwiedzanie w drodze. A więc jadę przez dwa -trzy lata w podróż. Obowiązkowo zaliczam np. autostradę międzystanową 66 w USA i kilka podobnych miejsc chciałbym bardzo odwiedzić. Zobaczyć start rakiety nie ważne czy w Rosji czy w USA. O Australii słyszałem, że albo wyjeżdżasz tam na stałe albo nie ma sensu tam jechać. Mentalnie bardzo się różnią od reszty świata. Mam kuzynostwo (mój wujek zwiał z PRL) i to inny świat. Niestety ostatnio zaczynają mieć problem z emigracją z Chin.
  17. Mnie się spodobało ostatnio pracowanie na stojąco, i zastanawiam się czy nie sklecić takiego biurka na stałe. Podczas remontu, musiałem tak przez jakiś czas pracować. W regale z półkami, wyjąłem wszystkie półki tzn. zostawiłem dwie. Na jednej 'roboczej' (trochę wysuniętej w przód) stał laptop i dokumenty bieżące. Na górnej to co chciałem mieć pod ręką, na dole stały pudełka. W necie jest sporo produktów, biurko na stojąco. Nie chcę dawać linków do sklepów. W każdym razie mam trochę sklejki i dostęp do maszyn i coraz bardziej mnie korci myśl o takiej robocie na kilka zimowych wieczorów.
  18. 1. Nie wiem jak to jest z tym ubezpieczeniem (bo cały czas się zmienia), ale na pewno jak wybierałem drugi filar pisałem, kto ma ewentualnie wziąć moje składki w razie ewakuacji z tego świata. W przypadku rozwodu nawet z twojej winy też chyba nie dostanie nic. Więc przygotuj się w tę wiedzę. 2. Zastanów się czy pójście do profesjonalistki nie jest rozwiązaniem, żeby być mniej odpornym na mizianie. 3. Masz możliwość ogarnąć gdzieś norę w innym miejscu? Co stoi na przeszkodzie, żeby się ostatecznie odseparować. Może jednak warto się zastanowić.
  19. Wiesz kiedyś pracowałem przy statystykach, nie wyobrażasz sobie jak można nimi manipulować jak nie zna się metodologii przeprowadzania badań. Pierwsze co przychodzi mi do głowy, to różne prawodawstwo w różnych krajach. - wystarcz, że w takiej Szwecji gwałty oczami są tak samo liczone jak gwałt ze szczególnym okrucieństwem o ile nasze Panie bywają bezwzględne, to nie ma u nas jeszcze takiej powszechności szczucia na facetów jednak niż w innych krajach i z tego to może wynikać, a nie rzeczywistych rozmiarów zjawiska. Oczywiste jest, że statystyki takie będą powiązane z prawem w danym kraju. Przecież w Polsce nie będziemy prowadzili statystyk wg. kodeksów innych państw. A potem to już zależy od tego kto jak dopasuje rubryczki
  20. Od kilku miesięcy bezrobocie wśród Pań jest mniejsze niż wśród mężczyzn i tendencja ta się pogłębia. Mimo tego nadal większość projektów z publicznych pieniędzy jest skierowana do kobiet. Nie zliczę ile z moich znajomych w ostatnim roku dostało staże lub kasę na firmę z faktu bycia kobietą. Większość projektów unijnych na uczelniach premiuje również kobiety, studentki (na dwie części kobiet przypada jedna część mężczyzn - to taki standard w tej chwili). Zastanawiające jest to, że one nawet nie kryją się z tym że nic tam nie robią. Ostatnio taka rozmowa: - no nic, kompletnie nic tam nie robię siedzę na fb cały dzień (staż w instytucji podległej Urzędowi Miasta). - wiesz, co jestem żywotnie zainteresowana taką pracą śmichy chichy jak sobie załatwić tam pracę, po 6 miesiącach stażu jak ekipa polubi nową Panią, to dyrektor załatwia zwiększenie budżetu w mieście i podpisują umowę. W ten sposób w instytucji tej w ciągu roku przybyło 4 etaty, gdzie panie nic nie robią (same się tym szczycą, między sobą).
  21. Ja tam pamiętam taką reklamę: Mężczyzna jest jak bank, musi zarabiać - oczywiście to jest śmieszne, a nie przedmiotowe. A ja chciałbym zobaczyć reklamę: Kobieta jest jak zlew, najważniejsza jest drożna dziura (i brand jakiegoś środka do mycia armatury łazienkowej i ujęcie sedesu).
  22. Czasami jakaś kobita ma jazdę, że uważa za potwierdzenie własnej atrakcyjności usidlenie konkretnego samca. Denis Rodman opowiada w swojej biografii o związku z Carmen Elektrą. Jedyna kobieta w jego życiu, która nie chciała jego kasy (wg. tego co twierdzi spore czeki wysyła matce i byłym) i rzeczywiście nic nie wzięła nic nawet po rozwodzie. ps. przy okazji świetna książka. Jedna z zabawniejszych scen jak lecą do Vegas wziąć ślub. Zawsze wszędzie spóźniali się przynajmniej 1h albo dłużej bo Carmen robiła makijaż. Czasami nawet kilka godzin potrafiła nie wychodzić z łazienki albo odwołać wyjście. Ale kiedy Denis powiedział (spontanicznie), że dzwonił właśnie na lotnisko i lecą do Vegas i ma być gotowa na X godzinę, zeszła na dół minutę przed czasem i podobno wyglądała pięknie jak nigdy!
  23. Po raz kolejny czytam książkę "Dobry" Waldemara Łysiaka i taka perełka (książka pisana ok 30 lat temu!): Bo dla kobity delikatność, grzeczność, nie nachalność i kulturalność, to kupa słówek, one lubią mówić, że tylko to lubią, a jeszcze bardziej lubią, żebyś ty w to wierzył, i frajer w to wierzy. Ale życie to nie kino, tylko na filmach jest od cholery bab, które mają orgazmy z samych pocałunków, spojrzeń i uśmiechów. Te na widowni myślą lub nie myślą, bez znaczenia, bo równocześnie myślą ich tyłki, ich ciała, ich krew, i tego nie można oszukać, uciszyć, zamknąć - nie można wykiwać natury. Trafi się poeta, klawo, trochę bajeru robi nastrój, ale bezprze­sady, samo gadanie to ni pies, ni wydra. Jak się trynisz w majtki takiej delikatnej, toś łobuz, bo obrażasz jej cnotę, jej przyzwoitość i moralność, ale jak tego nie robisz, toś dureń, bo obrażasz jej kobiecość, a tego ci ona nie wybaczy. Tym ćwierkaniem, tym kwiatkiem, tymi hamulcami, grzeszkami bez jaj, bez macanek, bez nachalstwa, wykopałeś sobie grób. Uwierzyłeś rytualnym piskom ("Jak możesz, ja nie jestem taka!"), i książkom oraz filmom, w których sukami są wyłącznie dziwki, a obok są jeszcze "przyzwoite kobiety", i jedne od drugich tak sakramencko się różnią, jakby tylko te pierwsze stworzył chłop za pomocą kutasa, a te drugie Pan Bóg ze swojej gliny. Trzeba dorosnąć, ale jak przeskoczyć czas? Dorosnąć możesz na kopach, im więcej kopów zainkasujesz, tym bardziej jesteś dorosły, lecz na to trzeba czasu.
  24. Ciekawe czy będą dążyć do zrównania płacy modelek i modeli. Jeśli jakaś agencja nie płaci tyle samo (i nie zatrudnia wg. parytetu) to gazety z reklamami tej agencji powinny być zakazane w tym kraju :). Jeśli jest to kasa na reprezentację na zasadzie, tyle i tyle godzin ma trenować na stadionie to jeszcze można się nad tym zastanawiać. Bo trzeba pamiętać, że reprezentacja ma też sponsorów (męska pewnie hojniejszych) czy ich też ma dotyczyć ten parytet? Z tego co wiem to za udział w meczach reprezentacji się nie płaci (przynajmniej w Polsce). Może ktoś uszczegółowi więc temat.
  25. Objawy mogły ustąpić, ale mała ilość żyjątek może jeszcze wegetować w jelicie. Czy jest sens przeglądać pogorzelisko w szukaniu ostatniej iskierki? Może straż powinna odjeżdżać w momencie jak już nie widać dymu? Mogłoby się wydawać, że im mniej chemii tym lepiej, ja bym zrezygnował pewnie, ale bardzo bardzo ostrożnie podchodził do jedzenia czegokolwiek. Z tydzień jeszcze tylko gotowany ryż z tartym jabłkiem i to na ciepło z piekarnika. Higiena, higiena to podstawa. Żadnego piwka z biedry w tym czasie. Organizm z wiekiem coraz gorzej radzi sobie z infekcjami. Po 35 trzeba już uważać co i jak się je, bo potrafi się to odbić na zdrowiu w najmniej odpowiednim momencie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.