Skocz do zawartości

Piter_1982

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3297
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Piter_1982

  1. Stare Żydowskie powiedzenie mówi, że z pełnym portfelem jesteś przystojny, dowcipny i nawet śpiewać umiesz.
  2. Raczej chodzi o to by chwalić się przed koleżankami, jakiego chłopa ma. Więc prawdopodobnie ciągle jest najlepszą opcją do stałej relacji (co nie znaczy, że nie może robić boków).
  3. Bardziej chyba jak powiedzieć/jak ty z tym się czujesz niż czy. No bo jak powiesz, pewny siebie: wiesz zaryzykuje, że mnie wyśmiejesz. Leczę się na zaburzenia erekcji, a przy tobie teraz mam wzwód, to co ona może zrobić i co potem ewentualnie mieć pretensje. Albo akceptuje sytuację, albo odchodzi. W obu przypadkach wygrywasz, bo albo masz kobietę, z jasną sytuacją, albo czas żeby szukać następnej.
  4. Jak zwykle prawdopodobnie winny biały heteroseksualny mężczyzna - jej osobisty tatuś. Miał nawet kolegium, jedna z pracownic nie chciała odpuścić . Kolegium dla partyjnego dyrektora w tamtych czasach, raczej się nie zdarzało. Gość był wysoko postawionym partyjniakiem, pracował w fabryce domów. A wiadomo sędziowie, radni, nauczyciele czy milicjanci mają dzieci, siostrzeńców, rodziny. Nigdy się nie dowiemy czy tylnymi drzwiami nie wyjechały materiały na nie jedną czy dwie wille wierchuszki partyjnej. Mieszkania każdy potrzebuje. Plotka głosi, że klepał po tyłkach notorycznie pracownice, łaził na bani itp. klimaty, ale był oddanym komunistą więc nawet do Komitetu Wojewódzkiego awansował, bo już nie było gdzie go przenosić, a tam już mieli na niego oko.
  5. Jeśli nie masz nagrań to się wyprze. Jeszcze znajdą się świadkowie twojego ubliżania i gróźb. Jedyne co to nagranie jak dzwoniłeś do dyżurnego. Oczywiste jest, że powinieneś być poinformowany po co przychodzisz i w jakim charakterze. Trzymam kciuki i nawet jeśli szanse są nikłe ciśnij bo inaczej nic się nie zmieni. @Krugerrand - wiesz zależy jaki jest dzielnicowy. Kilka lat temu było włamanie do piwnicy w mojej klatce. Dzielnicowy zadzwonił, powiedziałem, od razu, że mnie nie było nic nie wiem. Wie pan, ale muszę spisać. Dojeżdżałem wtedy busem do pracy, umówił się tak, żeby mi pasowało podejść po pracy. Podziękował, odprowadził do "kraty". @zychu jeśli będziesz to ciągnął i byłbyś przesłuchiwany jest trick, który potrafi doprowadzić do szału najbardziej doświadczonych stróżów prawa. Często dają pouczenie do podpisania razem z protokołem. Wtedy podpisujesz protokół, przy dacie wpisując godzinę z sekundami. Na pouczeniu piszesz też godzinę, ale późniejszą o te kilka sekund. Styki przepalone. Tak na marginesie na przyszłość czy to w urzędzie czy na komisariacie możesz nagrywać rozmowy, w których uczestniczysz. Masz słabą pamięć i chcesz się zabezpieczyć, po prostu. Jedynie w sądzie nie możesz (bez zgody). Nie możesz oczywiście nagrywać cudzych rozmów. Są też obostrzenia, co do publikowania takich rozmów, ale w postępowaniu możesz ich używać. Warto każdą rozmowę nagrywać na osobną kartę i ujawniać jeśli zajdzie potrzeba. Przecież karta mogła ci się zapodziać. Nagrywaj na osobne karty, jeszcze z jednego powodu -jeśli nie chcesz zostawiać telefonu technikowi, bo jako dowód liczy się tylko rozmowa na oryginalnym nośniku. Powodzenia.
  6. Pierwsze co to porozmawiaj z terapeutą. Skąd wiesz, że nie przyklaśnie pomysłowi. Z tego co piszesz sytuacja nie jest gardłowa, więc powiedź, że się zastanawiasz. Gość jak nie wie to powinien doczytać.
  7. @slavex @DOHC 2 dni przed powstaniem, była mobilizacja, młodzi się zeszli, rozdano broń. Na rozkaz, złożyli broń i wrócili do domów. Powstańcy w większości się nie znali (konspiracja) i nie mieli broni, nie mówiąc, że koordynacja działań nie była możliwa bez naczelnego dowództwa. To było powstanie, nie rewolucja. Narracja, że i tak by doszło do Powstania, jest lansowana przez dowództwo już po wojnie by się wybielić. Zresztą większość dowództwa liczyła na kariery w tworzonym Ludowym Wojsku Polskim, współpracowała z Rosjanami po wkroczeniu. Takie stawianie sprawy obraża Powstańców. To byli karni, zdyscyplinowani żołnierze, gotowi ponieść absolutnie każdą ofiarę, a nie oszalały tłum. Stalin 22 lipca 1944 ogłosił (a więc przed powstaniem), że nawiązał współpracę z Polskimi patriotami. Poinformował, aliantów, że będzie prowadził działania na ziemiach polskich. Było jasne, że będą one w strefie wpływów ZSRR co ustalono już w Teheranie (a nie Jałcie). Polska miała być w jakimś sensie samodzielna, jednak nikt nie miał wątpliwości w czyjej strefie wpływów będzie. Nie ma ani jednego dokumentu świadczącego o tym, że Stalin rozważał Polskę jako kolejną republikę. Alianci informowali wcześniej, że nie ma możliwości zapewnienia zrzutów i desantu komandosów. Powstanie wybuchło i wtedy dowództwo zaczęło wysyłać noty przyślijcie nam brygadę spadochronową. Jedyny scenariusz w jakim powstanie mogło się udać to przejęcie kontroli nad jednym z lotnisk, tak, żeby rzeczywiście przyjmować samoloty. Czy Niemcy wiedzieli o planowanym powstaniu i wzmocnili na nich posterunki, ciężko powiedzieć. Podobno w ostatnich dniach lipca zwieziono dużo ciężkiego sprzętu na Okęcie. Stalin chciał pokonać Niemców, ale nie miał ochoty wspierać powstania. Straty Armii Czerwonej, zużycie paliwa itp. były takie same w sierpniu jak w czerwcu i lipcu. Poza tym niemożliwe było zdobycie Berlina w 1944, gdzieś musieli się zatrzymać, przegrupować albo przed Warszawą albo przed Wrocławiem.
  8. KTS Weszło ma sponsora - PKO BP. Sporo innych spółek jest tam na Orbicie. Do tego brat Mazurka, ma fuchę w Polskim Holdingu Nieruchomości (tak ten od willa plus). Podczas wywiadu nawet jeden z polityków, mu wprost powiedział kiedy Mazurek spytał o kompetencje, "a jakie ma Pana brat?" - zatkało kakało. Dla niepoznaki walą czasem w PiS, ale tylko w Zbyszka. Nigdy nie uderzają w Kaczyńskiego, co najwyżej w Ziobrę i jego partię. Stanowski to też taka straż pożarna w razie czego. Jak była afera z ceną paliw, to naśmiewali się z Mazurkiem, że dobrze, Obajtek nie obniżył cen na te 1,5 miesiąca bo by tylko ludzi wkurzył i dał pożywkę opozycji, a przecież nic się nie stało. Oczywiście jego programy są na wysokim poziomie jeśli chodzi o warsztat (tak jak Urban był bardzo dobrym redaktorem NIE), jednak z lansowaną przez niego niezależnością to już różnie. ps. do tego dla mnie bardzo mocno wątpliwe jest promowanie hazardu, a na tym zarobił naprawdę ogromne pieniądze. Każdy kto siedzi w temacie wie, że przy dużych firmach nie ma miejsca na niezależnych graczy. Jest cichy stolik na zapleczu służby, politycy i ogromne pieniądze. Poczucie przyzwoitości i moralność wszyscy zostawiają w szatni. ps2. zawsze się pojawiają różni Dyzmowie. Trzeba ich demaskować, co nie znaczy, że od razu do kopalni, a demaskatorowi medal (tym bardziej, że nie wiemy jakie ma intencje). Tymochowicz wybił się opowiadając, że jest fizykiem (nie skończył), który pracował naukowo w USA i tam opracował teorię opisującą przy użyciu narzędzi mechaniki kwantowej interakcje międzyludzkie. On chciał olśnić publikę umysłem ona cyckami, jakoś nie czepiałbym się specjalnie (oczywiście pani zasłużyła na zdemaskowanie i piłka jest po jej stronie). Bardziej myślę chodzi tu o podejście. Wystarczy robocza hipoteza, że cały show biznes polega na pajacowaniu przed publiką i gra Zenkowa gitara ;).
  9. https://qr.io wybierz zakładkę text lub WiFi
  10. Kupili mieszkanie czy wynajmują? Można eksmitować właściciela z mieszkania jeśli jest bardzo uciążliwy (mieszkanie jest licytowane, a on otrzymuje pieniądze minus oczywiście koszty operacji). Wymaga to zachodu, ale może poskutkować. Jeśli to ich mieszkanie, to ostrzeżenie, a potem już wchodzisz na ścieżkę. Jeśli od kogoś wynajmują porozmawiaj, (najlepiej większą ilością osób dać znać), że szkoda ci czasu, ale jak podejmiesz tę decyzję to się nie cofniesz. Niech zdyscyplinuje lokatorów albo się za to weźmiesz. Tu dużo zależy od twojej postawy, właściciel musi wiedzieć, że się nie cofniesz. I warto to zrobić jeśli oleje. Jeśli wiążesz się z miejscem na dłużej, wyznaczy to odpowiednie standardy (podobnie jak w związku). Nic też tak nie zbliża jak wspólne zwycięstwo. Z doświadczenia wiem, że przyjazna grupa sąsiadów jest nie do przecenienia dla jakości życia. ps. na Ukrainie załatwia się to nieformalnie. Jest ta granica rzeczywiście wyżej, ale jak ktoś przekroczy standard akceptowany lokalnie przez społeczność, to wolałby już sam się poddać karze niż otrzymać "lekcję wychowawczą" od stróżów porządku (nie wiem jak teraz, ale oklep na dzień dobry, to nie była jakaś egzotyczna praktyka na komisariatach, nie mówiąc o tym jeśli ktoś naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza). ps2. sprawdź księgę wieczystą, jeśli jest na kredyt, nie omieszkaj poinformować właściciela, że oczywiście o pozwie poinformujesz bank. Po prostu chcesz dochować najwyższych standardów i nawet możesz współczuć, jeśli skończy się zmianą warunków kredytu. @niemlodyjoda tylko, że Algierię to oni ostro doili przez lata. Nawet dziś jest zależna, jeśli nie formalnie, to przez sieć drobnych powiązań. Zresztą jak większość Afryki.
  11. Chodzi o Brejzę. Podsłuchiwali mu całą rodzinę, bo został pomówiony o wzięcie łapówki 300 pln. Pomijając przesłanki do założenia podsłuchu jaka była podstawa, żeby taśmy odsłuchiwał Jarosław wszechmocny i Kurski szef telewizji. Po prostu kopiuje się pliki i dla dobra Polski wysyła do Naczelnika Państwa materiały operacyjne??? Do tego pliki z nagraniami "zginęły" jak zaczęło się śledźtwo. Ważna rzecz, która większości umyka. To nie chodzi tylko o to, że podsłuchiwali. Co jest paskudne, ale powiedźmy, że ktoś nie uważa PO za ludzi. Wszystkie rozmowy były też nagrywane w Izraelu (Pegasus) lub Chinach (przy innych programach). Część tych osób miała poświadczenia bezpieczeństwa (na potęgę podsłuchiwali swoich polityków, bo jak wiadomo Mały nikomu nie ufa) i miała dostęp do danych o różnych klauzulach tajności. Przecież osoba, która odpaliła taki program powinna mieć zarzuty o szpiegostwo. Prawo pozwala by obce państwa sobie nagrywały te dane, właśnie na podstawie współpracy ws. przeciwdziałania terroryzmowi. Rozumiesz to? Jarek i paczka, przedstawiali naszym partnerom opozycję i swoich ministrów jako terrorystów, żeby uzasadnić podsłuchy.Co zresztą było bezpośrednią przyczyną, że Izrael w końcu przestał sprzedawać nam Pegasusa. O ich profesjonalizmie świadczy fakt, że perukarz dostał od Chińskich partnerów smartfona i używał go przez kilka miesięcy. Do głowy mu nie przyszło, dać go sprawdzenia kontrwywiadowi. Jeszcze załatwił takie fajne, nowoczesne smartfony kolegom z rządu.
  12. Prawdopodobnie najwięcej podsłuchów były założonych członkom PiS, żeby ich sprawdzać. Najśmieszniejsze jest to, że do niektórych w tym czasie zadzwonił Jarek. O ile w Polsce to te pliki można usunąć, to w Izraelu, zostały na serwerach.
  13. Ubezpieczenia/finanse spoko jeśli jesteś gotów uczyć się sprzedaży. Zwykle na początek dostajesz jakiś mały ochłap etatu (kiedyś miałem 1/40, ale teraz to chyba nielegalne), reszta to prowizja. Sporo zależy od teamu i kierownika. Byli u nas tacy co kazali dzwonić po znajomych i stali nad delikwentem, żeby wciskał super produkt, byli tacy co dawali narzędzia do sprzedaży i szkolili ludzie z zespołu. Właściwie jedyny wymóg to wykształcenie średnie i niekaralność. Jak złapiesz kilku dobrych klientów, to potem idziesz tylko w górę. Pośrednik nieruchomości/sprzedawca samochodów - jeśli potrafisz ogarnąć, nikt nie będzie pytał o doświadczenie, wykształcenie. Dobry sprzedawca to jest autentyczna wartość w firmie, dba się o niego bo przynosi pieniądze. Tylko trzeba naprawdę ciężko pracować. Jak wejdzie ten nieszczęsny Fit to będzie boom na fotowoltaikę. Sprzedawcy (szczególnie bez skrupułów) się obłowią. Moim zdaniem jeśli jesteś zmotywowany/ stabilny emocjonalnie to przedstawiciel/sprzedawca to najszybsza droga do zwiększenia zarobków i w miarę poukładanego życia. Ktoś napisał hydraulika, i to może być ciekawa opcja. Znam sporo osób z uprawnieniami SEP, wszyscy mają co robić. Podstawa być rzetelnym w wycenach i dotrzymywał terminów. Ogólnie wykończeniówka to spoko praca, jeśli wyrobisz sobie markę. Mam kolegę co robi tylko dla lekarzy, jeden drugiemu poleca. Dla nich kasa jest drugorzędna, ważniejsze żeby ktoś się nie nachlał lub nie wyniósł połowy chałupy. Zapłacą za podejście i charakter, a nie tylko umiejętności. Z tą myjką też, ktoś nieźle wymyślił. Jeśli jesteś gotów ciężko pracować, to naprawdę są ludzie z pieniędzmi, co chętnie zapłacą za wiele usług. Jeśli chodzi o transport. Chyba nie ten wiek. Mam znajomych, co jeżdżą od lat. Jak ktoś poszedł po technikum/zawodówce bo lubił jeździć i mu pieniądze odpowiadały to jeździ do dziś. Jak ktoś poszedł na kurs po 30 to wytrzymywał maks. kilka miesięcy. Realia (przynajmniej w mojej okolicy) takie, że pensja minimalna, a reszta to diety. Spanie w budzie jak pisali poprzednicy. Znam gościa co wyciągał 7k co miesiąc na rękę, a jednak wrócił do pracy jako wychowawca na świetlicy środowiskowej za połowę tego (pedagog z wykształcenia). Nie wiem jak się czujesz w pracy z ciałem, ale większość osób co pracuje jako trenerzy też więcej niż lepiej żyją (nie mówiąc o fizjoterapeutach).
  14. Zależy co chcesz robić. Tu nie chodzi tylko o język. Rozumiem, że angielski ogarniasz? Niemiecki - jeśli pracujesz przy projektach finansowanych przez państwo to właściwie konieczność. Punktów jest tyle, że dobry fachowiec bez języka przegrywa ze znającym język, lekko wychylającym się ponad przeciętność. Mówię np. o projektach naukowych. W przemyśle czy prostych pracach nie zauważyłem różnicy, a wszyscy właściwie biegle mówią po angielsku. Francuski - jeśli myślisz o biznesie. Nie będąc wysoko wykwalifikowanym pracownikiem nie zarobisz we Francji kokosów. Raczej biednie będzie na początku. Jednak jeśli chodzi o biznes, pamiętaj o Afryce. Oni mieli tam wiele kolonii. Często nie doceniamy tego z jakiej części świata pochodzimy. Dla ciebie to nie problem przelecieć raz w miesiącu i przewieźć coś samolotem. To najlepszy zawsze biznes znaleźć coś co jest tańsze lub niedostępne w jakimś miejscu. Ludzie worzą rzeczy z różnych miejsc. Wymaga to zachodu, ale moim zdaniem Afryka może być najszybciej rozwijającym się kontynentem w ciągu kilku lat. Raz wygrywa demograficznie, dwa surowce, trzy będzie polem walki o wpływy USA i Chin. Moim zdaniem jeśli dobrze to rozegrać to można nawet duży biznes zbudować szybko w ciągu kilku lat. I jak zawsze ważne będą relacje, bo jak wiadomo: jeśli biznes jest (bardzo) dobry kasa się znajdzie. Ukraiński wbrew temu co piszą śmieszki, może być bardzo przyszłościowym językiem tak w Polsce jak i w Europie. To duży naród. Bardzo prawdopodobne, że popłyną tam fundusze z zachodu na odbudowę, a patrząc na naszych przywódców raczej nie przez polskie firmy.
  15. Równie dobrze może jej ego wywalić w kosmos. Wcale bym się nie zdziwił. A pokrzyczała instynktownie, żeby zrobić wrażenie na otoczeniu i zamachowcy. Nie wiadomo z jakim zamiarem przyszedł. Oczywiście szkoda, że w ogóle do tego doszło.
  16. Tylko, że w strukturze plemiennej to taki wódź by długo nie pożył. Nawet wojny były bardziej humanitarne w czasach gdy wódź musiał iść w pierwszym rzędzie z toporem, a nie jak dziś siedzi sobie w schronie.
  17. Chyba w Apokalipsie Św. Jana jest napisane, że w Dniu Sądu Bóg nawet nie spojrzy w stronę tych co zbałamucili, żonę brata. - myślę, że z jakiegoś powodu wartości Chrześcijańskie pozwoliły zbudować niezłą cywilizację.
  18. @bzgqdn dobrze pisze, że to prawdopodobnie ketony. Nie zaleca się więcej jak 72h postu bez opieki lekarza. Pilnuj elektrolitów i ogólnie ilości wypijanych płynów. Ja robiłem dwutygodniowe jak to nazywam półgłodówki. Tzn. Co dzień wypijałem kubek rosołu, przecedzony przez sitko (ugotowanego samodzielnie). Rosół 3,4 dni spokojnie może stać w lodówce.
  19. Moim zdaniem to powinno być uzależnione od stanu zdrowia, albo masy ciała ile może oddać dana osoba (uuu fatfobia). Bo np. mężczyzna poniżej pewnej masy ciała nie ma szans zostać krwiodawcą, a może chciałby sobie oddawać właśnie po 450 ml, a 600 ml mogłoby być dla niego za dużo. Powinna być nawet możliwość wyboru tego. Tu jest inne pytania i one leży u podłoża. Czy wyceniamy jakie poświęcenie poniósł dawca czy jaką wartość ma krew, którą oddał. Z drugiej strony panie oddając 450 ml zamiast 600 ml dostają tyle samo czekolad, może powinny też dostawać np. 6 godzin wolnego, a nie całą dniówkę.
  20. Okazuje się, że panuje jednak w Holandii straszna trans fobia. Pozostałe finalistki nie złożyły gratulacji Miss i unikają z nią kontaktu. Podobno komisja zastanawia się czy może, je jakoś ukarać. Okazuje się, że nawet taka licha kobieta jest innej kobiecie wilkiem.
  21. Nie trafisz. Przeciwko Kalibabce jak zeznawały, to część mówiła, że wybacza i żeby go nie karać, tylko żeby był z nią. Normalnie gorzej jak oczy c.... zarośnięte. Tylko, że trzeba być zimnym s..., żeby takie akcje na luzie robić.
  22. To jest autentyczny problem. Jak jesteś trochę za granicą i chcesz potem w Polsce użyć jakiegoś dokumentu, to musisz iść do sądu o jego uznanie, nie wystarczy tłumacz przysięgły. Chore, ale właśnie takie pierdoły potrafią utrudnić życie.
  23. To nie jest paranoja prawna. Dostała w momencie jak miała tamto nazwisko. Jak zmieniła to załącza akt ślubu, czy zmiany nazwiska. Mam kolegę co zmieniał nazwisko w wakacje po maturze. Na studia po kilku latach składał razem z dyplomem, dokument z UC o zmianie nazwiska. To ma sens. Jeszcze brakuje, żeby każda absolwentka uczelni leciała po dyplom po zamążpójściu. A jak kończyła więcej jak jeden kierunek albo uczelnia przestała istnieć?
  24. Co komu w duszy gra, jednak fakty: 1. To duża wygoda gdy oboje rodziców i dziecko ma to samo nazwisko 2. Jeśli kobieta ma wyrobione nazwisko/markę to zmiana może oznaczać wymierne straty 3. Jeśli nazwisko żony jest bardziej "premium". Wałęsówny mąż zmienił nazwisko na Wałęsa, na imię ma Lech ;), niezła marka gdyby chciał iść w politykę.
  25. To że tożsamość narodową buduje się na symbolach to wg. ciebie nie jest merytoryka? Jak już chciał zostać w stylu militarnym, to mógł założyć mundur galowy, po to jest właśnie. Inni politycy podziwiają go za skuteczność, moim zdaniem normalne, że mu nawet pewnie zazdroszczą. Przed wojną bawił się z oligarchami, niewiele się różniły układy tam od tych u nas, a teraz wyrósł na ojca narodu. Śmiechu warte. Duduś też by tak chciał, ale potyka się o własne buty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.