ntech

Wróciłem po przerwie spowodowanej donosom nie rozumiejącej istoty relacji damsko męskich naiwniaczki. A więc w międzyczasie będąc na wygnaniu poznałem atrakcyjną 30 latkę . Tydzień spędziłem na prostackiej czynności ruchania codziennie. Więc stwierdzam iż TA konkretnie 30-tka ma ogromne szanse. Ze mną lub z kimkolwiek innym. Robi to rewelacyjnie. Przyznam iż z moim 45 letnim doświadczeniem jestem zachwycony, Więc Czerwona - opuść nos z poziomu chmur i się ucz od innych, Prostacy z reguły są zajebiści w łóżku.

Po jaki huj ? Myślisz że przygarnie Cię do piersi i powie "Wybacz Synku , błądziłem , kocham Cię" Najwyżej będzie chciał żebyś mu pożyczył stówkę. Tylko się rozczarujesz. Jeżeli bardzo chcesz mu powiedzieć to co do niego czujesz to napisz list. Ręcznie, na papierze, wylej co Cię boli. A potem go podrzyj.

Nawet nie pojmujesz rady jaką Ci udzieliłem. Czy słowo "ruchać" powoduje Twoje oburzenie czy samo pojęcie aktu seksualnego który bez wątpienia jest istotą relacji mężczyzny i kobiety ? Bo jeżeli masz z tym problem to z pewnością żadnej relacji z mężczyzną nie stworzysz.

Ruchasz się ? Jeżeli tak to masz szanse.

Z moich doświadczeń, Być ojcem, Tłumaczyć, pobawić się, wprowadzać i jak trzeba egzekwować zasady. To odróżnia od kolegi. Pokazywać świat, zwłaszcza męski i z naszego punktu widzenia. Nie ma znaczenia ile czasu i jak często się spotykasz. Ojcem jest się ZAWSZE, Nie przejmuj się. Za jakiś czas dojrzeją, będą same szukać kontaktu. Moje chłopaki wpadają do mnie same, NIE MAM ŻADNYCH określonych godzin, Kiedyś matka użyła tej karty ale ją szybko wytrąciłem jej z ręki, Teraz to oni decydują kiedy chcą się ze mną spotykać i robią to z własnej woli. I wbrew pozorom o wiele częściej niż czasem bym sam chciał Dzieci odchodzą od matek w stronę ojca z wiekiem. To naturalnym proces. Nie przyśpieszysz go ,ale też i ona go nie zatrzyma. Po prostu bądź sobą.

Z pewnością bogata po 15 min spotkania i butelce wina. Ech.... Wydrukuj te farmazony które napisałeś, przyklej na ścianie, weź rozbieg i jebnij dyńką w kartkę. Powtarzaj aż mózg wróci na swoje miejsce a jaja na swoje.

Pojęcie konserwatyzmu dawno straciło swój obyczajowy charakter i aktualnie odnosi się wyłącznie do sfery polityczno-ekonomicznej.

Myślałem że to forum wsparcia w relacjach, manipulacjach i strategiach podrywania kobiet. A widzę że niektórzy traktują to jak instrukcje "jak oddać mocz aby nie oblać kapci?". Ile masz lat ?

"od poniedziałku nie piję...."

Czy wbijesz gwóźdź pozytywnym myśleniem? Nie ? To dlaczego uważasz że może być skuteczne na chorobę ? Bierz leki i nie kozacz.

Kolejny zbawiacz świata. Idź pochodzić po wodzie.

Zadajesz pytanie "czy chce jak dorosły człowiek o czymś porozmawiać ?" . Oczywiście ona idzie w zaparte. Wtedy Ty nic nie mówisz, wychodzisz wieczorem napierdalając drzwiami, wracasz najebany nad ranem. Na drugi dzień idziesz na ryby z kolegami albo na siłkę ,basen czy do kina. Umawiasz się głośno przez telefon żeby wiedziała że się świetnie bawisz. Generalnie zostawiasz ją sam na sam z jej emocjami i milczeniem. Na kolejny dzień masz awanturę , płacz a potem seks na zgodę. Jeżeli jest dalej cicho powtarzasz aż do skutku. Ciche dni to dziecinna strategia manipulacji. Dzieci szybko uczą się ,gdy widzą ze ich strategia nie działa, porzucają ją. Dorosłe osoby nie stosują takich metod. Jest to bierna agresja za którą stoją silne emocje wewnętrzne lub zaburzenia osobowości czy złe wzorce z dzieciństwa. Generalnie świadczy o niedojrzałości emocjonalnej osoby.

Wrócił we właściwym momencie. Jak prawdziwy kapitan pójdzie na dno razem ze swoim flagowym okrętem "Szlezwig von Thun Wielgus". Przyjemnie będzie oglądać jak się pogrążają w odmętach. Problem że teraz nastał czas lewactwa i oszołomów. Poza Konfederacją nie ma nic normalnego. Bagno oszołomów Zjednoczonej Lewicy Obywatelskiej Swoją drogą zawiodłem się na Kaczorze .Na początku fajnie kiwał opozycję i rozgrywał ich mistrzowsko. A potem gdy już nie było z kim walczyć zaczął strzelać sobie po kolanach. A na koniec odjebało mu na starość i przyprowadził na chatę młodą kochankę (Morawieckiego) i starej wiernej żonie (Zakon PC) co z nim znosiła niedole, tułała się po zadupiach i niedojadała w biedzie mówi : "Oddawaj pierścionki i wypierdalaj z łoża, tam za piec i nie wychylaj się stara ruro!" Nic dziwnego że mu się partia rozłazi i koty pchają do gęby co im wpadnie w łapy. JUŻ wiadomo że niedługo się skończy. TERAZ to dopiera zaczną szaleć !

Jego powrót to dowód na totalny paraliż państwa, marazm PiS-u i bezzębność Kaczora. Spierdolił bo bał się afery Amber Gold. A okazało się że nawet Hanka może nasrać oficjalnie Kaczorowi na głowę a on to łyka, Kaczor już MINĄŁ i każdy to wie. PiS trzyma się wyłącznie na hakach i DZIĘKI synekurom i posadkom dla tłustych kotów. Jest ogromny opór starej gwardii przed Morawieckim i parcie młodzieżówki na starych dziadów. To się rozjebie od ciśnienia. Dokładnie tak jak się stało z PO, pojawiła się alternatywa dla młodych w postaci błazna Hołowni. To samo będzie z PiS-em , to ich ostatnie podrygi. Problem w tym że przez nich zmarnowaliśmy kilka lat a teraz władza wpadnie w ręce pedałów i opcji niemieckiej bo wszystko na prawo od Zandberga będzie kojarzyło się z tymi miernotami.

Zwykły jurgieltnik na niemieckim żołdzie. Na szczęści nic nie wskóra bo platforma to tak samo jak PiS stare dziady które gniją we własnym sosie. Ale Kaczor nie dość że najbardziej zwalczał Prawicę to na lata zdewaluował patriotyzm i konserwatyzm jako hasła oszołomów. Teraz każdy ,kto będzie chciał promować wartości będzie kojarzony z miernotami z PiS-u. Większych szkód prawdziwej prawicy nikt do tej pory nie wyrządził. Typowe chamy ze złotym sznurem w garści...

Podoba mi się że Kaczor już znalazł winnych konsekwencji swoich własnych decyzji. Niezaszczepieni i tłuste koty. Jak każdy zdemenciały staruch zacznie teraz walczyć z demonami we własnych szeregach dobijając PiS skuteczniej niż bieda-opozycja.

Zazwyczaj stosunek ten ulega diametralnej zmianie po śmierci co ma wyraz właśnie w budowli nagrobnej. Wolałbym zdecydowanie aby szacunek ze strony bliskich okazywano mi za życia. I żeby nie było nieporozumień co do kwestii budowlanych nakazuję dzieciom spalić mnie po śmierci i wyjebać gdzieś w lesie. Pewnie będą mieli w dupie moje słowa i zrobią po swojemu, ale w sumie ja też .

Pytanie są o kwestie socjalne i są bazą do opracowania kiełbasy wyborczej w ramach Nowego Wału.

Widać że nie wiesz o czym mówisz ponieważ postrzegasz temat 0/1 . Czyli albo cuckold albo pornol. Życie jest gdzieś pośrodku. Ja rucham laskę kilka razy a w międzyczasie robię jej minetę jak się zmęczę i ładuję siły. I ŻADNA nie miała z tego powodu zarzutów. Może masz niespożyta energię ale ja ze swoim 40+ na karku w ciągu dwóch godzin zabawy POTRZEBUJĘ momentu na odpoczynek i wtedy minetka jest jak znalazł. Oczywiście mówię wyłącznie o kimś kogo znam i darzę sympatią. Szanujące się kurwy na Roksie nawet nie pozwolą Ci na to. Wiedziałbyś gdybyś spróbował.

Widać że teoretyzujesz.

Czyli jebnięta. Jeżeli robisz jej dobrze a ona odbiera to jako słabość to co jeszcze tak odbiera ? Jak jej kupisz kwiaty ? Powiesz że ładnie wygląda? Nie wpierdolisz na dzień dobry bez powodu ? Normalny człowiek lubi i docenia gdy inni sprawiają mu przyjemność. Zaburzony nie potrafi. Prawdopodobnie miała popierdolone dzieciństwo i pozytywne zachowania są jej obce lub budzą wadliwe schematy w głowie.

Mam tak samo. Po godzinie dwóch moje własne dzieci mnie męczą. Problem w tym że nakładano nam do głowy że ojcostwo to fajna rzecz a kto uważa inaczej to zwyrol i zaprzaniec, Ciężka orka z momentami uśmiechu. I tak naprawdę o to chodzi. Pozwól SOBIE na własne odczucia , MASZ PRAWO czuć się zmęczony i dzieci mogą Cię najzwyczajniej wkurwiać , jak każdy namolny, traktujący Cię jak zasób człowiek. Tylko wpojono nam że dzieciom nie wypada powiedzieć "spierdalaj", jak byś powiedział byle chamowi chcącemu Cię orżnąć na zasoby i czas. I to powoduje Twój dysonans i rozterki. Twoja rola jest prosta. Masz ich nauczyć jak się poluje i jak przetrwać. Jak rozpalić ogień , złapać coś na ogień , i dać w ryj co temu co chce to podpierdolić. Czasem przykładem , czasem powiedzieć twardo a czasem walnąć pięścią w stól. To nie Ty masz być lunaparkiem i cyrkiem z watą cukrową , od tego są kumple ,mamusia i dziadkowie. Ty jesteś murem który mu ustawia świat i rzeczywistość.

Ja lubię robić minetę bo podnieca mnie widok cipki. A wszystkie kobiety którym robię są zachwycone. A z zachwyconą kobietą robię co chcę. Jest moja. Wracają do mnie po więcej. Co więcej to świetny mechanizm psychologiczny - dałeś jej rozkosz więc jest zobowiązana żeby Tobie dać również. Bardziej starają się i idą na wszystko, nawet na coś dla nich początkowo nie akceptowalnego. Ale to jest gra win-win.

Mam pytanie. Po huj katujecie się oglądając sport gdzie ponosimy same porażki ? I wciąż liczycie na cud ?! Zainteresujcie się takim gdzie mamy jakieś osiągnięcia.

Skuteczna metoda : https://www.youtube.com/watch?v=FQ5YU_spBw0