Skocz do zawartości

Lupus

Użytkownik
  • Postów

    152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Lupus

  1. Bracie, dotąd,kiedy Cię czytałem,to wnioskowałem,że jesteś akurat dobrze ożeniony, że masz z panią fajny układ pomimo wielu lat. Oczywiście tylko Ty wiesz, co Ci nie pasuje,co się dzieje, ale z tych szczątkowych informacji,które tu podajesz w sprawie powodów to mi się trochę pojawia sławne wsrod pan: miś,nie wiem co czuję
  2. Trochę offtop,ale zawsze mnie dziwi,że ktoś chce ryzykować dla kwot tego rzędu...rozumiem kilka milionów i można się ustawić na całe życie i mieć wszystko w pompie, ale za 200 tysięcy...i to jeszcze że wspólnikami...
  3. Pomijam ocenę moralną, tak jak brat @DOHC chciał, ale zachowanie wydaje mi się mocno nieracjonalne i nacechowane emocjonalnie. Zaciwtrzewileś się bracie, a gra wydaje się niewarta świeczki, jak masz dość to zapłać i zmykaj i bądź wolnym człowiekiem,gdzie chcesz, nie zastanawiając się, czy komornik nie wskoczy na konto albo nie zawiną Cię przy byle kontroli...
  4. A nie możecie się umówić w piątek trochę później? Np późniejszy seans, jak to koniecznie musi być kino albo porobić coś innego?
  5. Ja usłyszałem od mojej pani,w trakcie związku. Chciała mnie zmotywować do znalezienia lepszej pracy i uwierzenia w siebie. W poprzedniej wydawało mi się,że jak mam stabilne warunki to jest ok, nawet jak czasami czułem wypalenie i że mnie już nie rozwija. Po jakimś czasie zmienilem pracę na ciekawszą i lepiej płatną.
  6. Czekam na wklejki z pudelka na forum 😂
  7. Może i tak, ale z drugiej strony, jak ktoś podejmuje jakaś mniej standardowa decyzję niż przyjętą dla jego wieku w określonej społeczności,to zawsze może się pojawić taki zarzut, a jego motywacje mogą być przeróżne
  8. Nie znam pani, ale jak całe życie miała takie marzenie, ale nigdy odwagi to trochę rozumiem. Ale tatuowanie się bez umiaru to według mnie świadczy o jakimś większym problemie - z akceptacją samego siebie, poczuciem własnej wartości. Pomijam ludzi, dla których jest to sposób na życie, kwestia wizerunkowa i swojego rodzaju kreacja - artystów, tatuatorow i te tatuaże są spójne z ich środowiskiem, pracą, stylem życia. Inaczej to wygląda na tatuatorce, a inaczej na osobie,która jest bez pomysłu na siebie albo odreagowuje coś
  9. No, to akurat patologia. Ale we Włoszech jest chyba taki klimat - jakiś czas temu media też pisały o jakimś listonoszu, który nie pracował od iluś lat ( chyba kilkadziesiąt), a co miesiąc pobierał pensje.
  10. @Brat Jan pani w sensie baba, kobieta, tylko bardziej elegancko 😉
  11. Ja jestem z moją panią 6 rok i jest satysfakcjonująco. Miałem chwile wątpliwości, o czym też pisałem na forum, ale ogólnie oceniam na plus, więc trwa. Nigdy nie było kłótni, awantur, jakiś scen. Jak jest problem to rozmawiamy. Pani ma mało cech księżniczki, ale oczywiście ma inne wady
  12. No, właśnie się zastanawiam,dlatego napisałem o swoich wątpliwościach. Co do pana Marka - wiemy, skąd się wziął, jaka była jego droga, mówi o tym. A pan Warszawski robi na mnie wrażenie czyjegoś projektu i kreacji. Dlatego pytam, czy może ktoś wie coś więcej.
  13. Zdarzyło mi się coś obejrzeć tego pana, ale nie mogę nigdzie znaleźć kim on wlasciwie jest? Bracia wiecie, czy to jego jego prawdziwe imię i nazwisko,kto to właściwie jest? Bo z jednej strony - czasem dobrze gada, ale mam takie wrażenie, że to jest tylko gadająca twarz, ktoś kto sobie wymyślił, że trafi do jakiegoś odbiorcy i tworzy content dla atencji, lajków i finalnie pieniążków, nic złego niby, ale odnoszę wrażenie,że to wytwór marketingowy. Ktoś coś więcej wie?
  14. Dokładnie, dziś widziałem na to jasny dowód. Moja pani, z całą szczerością, nie jest w swojej najlepszej formie, mówiąc delikatnie. Dziś ładny dzień, założyła byle jaka sukienkę, a i tak przyciągała niejeden wzrok. Po co one mają się starać?
  15. Pytanie czego chcesz w dłuższej perspektywie. Mieszkanie w Warszawie możesz potraktować jak inwestycje,z której w przyszłości będziesz mieć dodatkowy dochód. A jak jesteś zdecydowany,że chcesz mieszkać, gdzieś indziej i nie zawracać sobie głowy, nie mieć kredytu,to sprzedajesz i kupujesz,gdzie chcesz
  16. Ja nie za bardzo rozumiem, co miałoby Ci dać odwiedzanie jego żony. Jakaś satysfakcję, że i u nich wypłynęło? Chcesz się bawić w jakiegoś anioła sprawiedliwości? Jak już Ty masz posprzątane z byłą, to żyj dalej. Ona już nie jest Twoim problemem.
  17. No, właśnie panowie, jakbyśmy mieli chętnych pań na pęczki, to też byśmy tak robili - ustawiali wszystko najlepiej dla siebie, żeby było wygodnie. Czy kogoś to dziwi?
  18. Jeden z braci pisał - jak Ty byś się czuł, gdyby ktoś robił Ci jazdę o to,że nie robisz tego, co on sobie życzy, teraz, zaraz, natychmiast? Bo ja bym się źle czuł w towarzystwie takiej osoby i nie chciałbym jej mieć w otoczeniu. Moi rodzice tacy są i staram się ograniczać kontakt. Jak Ci coś nie pasuje to trzeba jasno wyznaczyć, kto za co odpowiada, a jak się nie umiecie porozumieć ,to ...sam wiesz. A swoją drogą bracie @elogejter czy Ty nie przenosisz nawyków z roboty do domu? Nie zarządzasz innymi pod duża presja?
  19. @xander99 jeśli nie jesteś trollem ( w co wątpię), to proponowałbym pilnie udać się do psychiatry i mu opowiedzieć o tym sklejonym żołądku - nie żartuję
  20. Jakby przygarnęła "golodupca" to pewnie masz rację, ale jak facet ma zasoby ( swoje mieszkanie/mieszkania) i to on może powiedzieć: jak ci się nie podoba, to nie ma problemu, wyprowadzę się ,to jednak sytuacja wygląda nieco inaczej.
  21. @Amperka a jak pani zgłosi, że mąż stosuje przemoc to mogą go eksmitować. Myślisz,że nie lepiej,żeby on jednak mieszkał u niej i miał opcje na miękką ewakuacje?
  22. Po ekonomii to można do jakiegoś korpo - księgowości, rozliczeń. Jak znasz jakieś języki angielski + drugi to można przyzwoicie zarobić , a praca nie musi być Twoja pasją.
  23. Można się JP nie zgadzać , ale moim zdaniem to i tak jedna z ciekawszych osób, intelektualistów naszych czasów, która przebiła się do jako takiego głównego nurtu. Mnie on często nie przekonuje, ale uważam, że to osoba, którą warto obserwować i słuchać, co ma do powiedzenia, podobnie jak Peter Singer czy Slavoj Žižek
  24. Ma coś męskiego w sobie. Jakby mi ktoś powiedział, że to facet który się robi na kobitę,to bym uwierzył
  25. Tu się też zgodzę. Jest grupa mężczyzn ,którzy są przekonani o swojej nieprzeciętnosci ( czy słusznie, to bym polemizował) i nie respektują zasad. Jeśli chodzi o moje współpracownice, to mniej to widzę, mają za to inne wady. Żeby nie było, że tylko najazd na baby - pracowałem z kilkoma bardzo spoko, skupione na pracy (nie uczestniczyły w biurowych ploteczkach,intrygach ), uprzejme ,pomocne. Żeby nie było - niezbyt urodziwe. Może to przez to? Nadrabiały charakterem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.