urodzony_w_niedzielę Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 (edytowane) Słuchajcie tej przypowieści: Najpierw muszę się cofnąć ze dwa miesiące. Kiedyś tam byłem z panną w kastoramie czy tam innym obi i oglądałem klucze. W sumie podobne mam i tak się zastanawiałem czy brać taki komplet bo wpadł mi w oko i promocja jakaś na to była. Z jednej strony podobny mam, ale dobrych kluczy nigdy za dużo. Panna, postanowiła interweniować: a po co ci, a znowu kupujesz, co niby będziesz tym przykręcał itp itd. No chuj odpuściłem. Teraz w minioną sobotę jesteśmy w Lerłą Memłą czy jak to się mówi i widzę, że luba ogląda jakieś "pierdoły do domu" typu kulki, ledy, bąbki i podobne gówna. Już ma w ręce i ucieszona chowa do koszyka na co ja do niej: a po co ci, a znowu kupujesz, co niby będziesz tym oświetlać itp itd. No i się zaczęło... jestem sknera, nie umiem się bawić, nie czuję tego tamtego sramtego na co ja przypominam sytuację wcześniejszą. Teraz to się zaczęło, że mściiwy jestem, że złośliwy, że psujesz wszystko między nami. Kurwa ludzie, to był ostrzał z armat wszystkich kalibrów hahaha. Tłumaczę dalej, że wszystko działa w obie strony i konsekwentnie, bez rozrzutności na pierdoły, bo tak to chyba miało być. No i chuj, foch całodniowy w stylu "coś się stało ? , nic, to o co chodzi ?, o nic..." Cały dzień obrażona, oszukana przez złego chama... a tacy faceci byli, tacy fceci.. Standardowo w takich sytuacjach, uruchomiłem procedurę ignor+zajęcia własne. W niedzielę przychodzi wieczorem do mnie i mówi tak: ale beznadziejna jestem... hahaha P.s. kiedyś mnie to bawiło, ale z wiekiem coraz bardziej mnie to męczy i tak sobie myślę, że jeszcze kilka takich przypałów i pożegnam koleżankę. Po przemyśleniach dochodzę do wniosku, że w sumie nie ma żadnego znaczenia w jaki sposób zmarnujesz swoje życie: na alkohol, dragi, hazard czy koebietę. Finał zawsze jest podobny. Edytowane 23 Lipca 2018 przez urodzony_w_niedzielę 11 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 21 minut temu, urodzony_w_niedzielę napisał: No i chuj, foch całodniowy w stylu "coś się stało ? , nic, to o co chodzi ? Poważnie jeszcze ją pytałeś o co chodzi? Czy to podśmiechujki takie z niej robiłeś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeq Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 Uwielbiam patrzeć na pary w liroju, gdzie facet to ciągnik, a laska tylko wskazuje palcem co brać w sumie 80% klientów to pary. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gr4nt Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 42 minuty temu, urodzony_w_niedzielę napisał: że psujesz wszystko między nami. To jest najlepsze. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytuschrypus Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 49 minut temu, urodzony_w_niedzielę napisał: Standardowo w takich sytuacjach, uruchomiłem procedurę ignor+zajęcia własne. W niedzielę przychodzi wieczorem do mnie i mówi tak: ale beznadziejna jestem... hahaha U mnie też zawsze działa ta metoda, ale zgadzam się że to męczące jest, no bo ile można. Niby dorosłe osoby to są, a trzeba warunkować jak psa Pawłowa, stosować jakieś właśnie takie taktyki, sposoby... Ja jebię. Męczą mnie te Panie powoli chyba, albo mam kryzys. @radeqto ja powiem szczerze, że to są jedyne sklepy, gdzie faceci z zapałem oglądają jakieś wiertarki czy inne klucze, a kobiety stoją z tyłu, ziewają, i pytają jak długo jeszcze Ale takie jak piszesz pewnie też się znajdą. Ja zdecydowanie wolę do takiego marketu iść sam. Jeszcze gorzej jest w salonach samochodowych - tam jak nie wejdziesz w naszym kraju z kobietą, to nikt Cię poważnie nie traktuje - ot, wszedł sobie chłopiec popatrzeć na resoraki. No chyba, że masz reklamówkę z lidla pełną gotówki w ręce. A jak z żoną przyjdziesz to oooo, wiadomo, przyszedł poważnie kupować, można podejść. Dramat. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Margrabia.von.Ansbach Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 (edytowane) 17 minut temu, tytuschrypus napisał: Jeszcze gorzej jest w salonach samochodowych - tam jak nie wejdziesz w naszym kraju z kobietą, to nikt Cię poważnie nie traktuje - ot, wszedł sobie chłopiec popatrzeć na resoraki. No chyba, że masz reklamówkę z lidla pełną gotówki w ręce. A jak z żoną przyjdziesz to oooo, wiadomo, przyszedł poważnie kupować, można podejść. Dramat. Dziwisz się @tytuschrypus? Ja nie. Gdybym sprzedawał w salonie też bym tak robił. Po uj tracić czas i energię na próżno. Skoro gość i tak nie kupi. Dla zasady się starać? Strata czasu plus szefostwo i tak nie doceni. Już stary Fryderyk II Wielki mawiał że Polską (Rzeczpospolitą) rządzą kobiety. I one decydują. Z resztą jak patrzę na historię Polski z ostatnich 300 lat to chyba prawda. Bo Polska działa jak wypisz wymaluj typowa kobieta. Emocjonalnie.W oderwaniach od realiów.Życzeniowo.Skupiona maksymalnia na sobie(polonocentryzm/mesjanizm) W sumie temat na dłuższy wpis. A kto w związku jest i był ten wie. Że wybór zasłonek i koronek to wieeeeeeelka i waaaaaażna sprawa. Pół dnia można spędzić. Albo i cały. I nieważne że to trzecie koronki i piąte zasłonki w tym półroczu. Edytowane 23 Lipca 2018 przez Margrabia.von.Ansbach 8 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gr4nt Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 Bo po taki poważny zakup jak samochód nikt bez żony nie przychodzi. Kto by kolor wybrał? 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patton Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 Godzinę temu, urodzony_w_niedzielę napisał: Po przemyśleniach dochodzę do wniosku, że w sumie nie ma żadnego znaczenia w jaki sposób zmarnujesz swoje życie: na alkohol, dragi, hazard czy koebietę. Finał zawsze jest podobny. @urodzony_w_niedzielę Z tym że np alkohol nie robi fochów itd, co nie znaczy że w dużych ilościach jest dobry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
urodzony_w_niedzielę Opublikowano 23 Lipca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 1 hour ago, Brat Jan said: Poważnie jeszcze ją pytałeś o co chodzi? Czy to podśmiechujki takie z niej robiłeś? Podśmiechujkami bym tego nie nazwał bo się zdenerwowałem, ale spytałem na zasadzie lewego sierpowego: o co ci chodzi, konkret kobieto albo zejdź mi z drogi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrotycz Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 2 hours ago, urodzony_w_niedzielę said: kiedyś mnie to bawiło, ale z wiekiem coraz bardziej mnie to męczy i tak sobie myślę To trochę jak obrażać się na kota że ma kocią naturę. 1 hour ago, tytuschrypus said: Jeszcze gorzej jest w salonach samochodowych - tam jak nie wejdziesz w naszym kraju z kobietą, to nikt Cię poważnie nie traktuje - ot, wszedł sobie chłopiec popatrzeć na resoraki. No chyba, że masz reklamówkę z lidla pełną gotówki w ręce. A jak z żoną przyjdziesz to oooo, wiadomo, przyszedł poważnie kupować, można podejść. Dramat. Sprzedawcy się już nauczyli, że kobietom łatwiej sprzedać, mężczyznom trzeba dać jakiś dowód (techniczny najlepiej) a w parze kupującym jest kto? Kobieta. A więc widząc parę oni tak naprawdę sprzedają auto kobiecie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytuschrypus Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 @wrotyczmyślę, że tutaj niestety bardziej chodzi o to, kto obecnie w związkach decyduje, nie łudziłbym się, że to dlatego, że panią łatwiej urobić. Jeśli myślisz, że mężczyźni znają się na motoryzacji, to jesteś w błędzie, bo znakomita większość nie ma o niej większego pojęcia, jeśli popytać dokładnie. @baron Ungern von Sternbergabsolutnie nie dziwię się sprzedawcom, robią tak, żeby sprzedać jak najwięcej najmniejszym nakładem sił i doskonale to rozumiem. To po prostu smutne, że kobiety mają taką decyzyjność i bez kobiety wiadomo, że facet samochodu nie wybiera na poważnie. A że wiadomo, dowodem na to zachowanie sprzedawców. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrotycz Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 (edytowane) 11 minutes ago, tytuschrypus said: bez kobiety wiadomo, że facet samochodu nie wybiera na poważnie A może jest w fazie zbierania informacji a potem przychodzi już zdecydowany i wie czego chce. Natomiast kobieta wie, że chce kupić a co to już jest mniej istotne. Edytowane 23 Lipca 2018 przez wrotycz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytuschrypus Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 (edytowane) @wrotyczto czemu sprzedawcy do samego mężczyzny nie podchodzą, przez co on tych informacji zdobyć nie może, a traktują mężczyznę poważnie tylko wtedy, kiedy przyjdzie z kobietą? Idąc tokiem rozumowania Barona, z którym się zgadzam, sprzedawcy robią to, co jest skuteczne i im się opłaca. Wiedzą więc najwidoczniej, że podchodzenie do samego mężczyzny nie ma sensu. Przepraszam, pomyliłem tytuły;) Chodziło mi rzecz jasna o @Margrabia.von.Ansbach. Proszę wybaczenia;) Edytowane 23 Lipca 2018 przez tytuschrypus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jan III Wspaniały Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 Najgorzej męcząca to chyba jest Ikeła. Jak przyjeżdża do mnie moja mama, brat z narzeczoną, kuzynka, znajomi to głównym miejscem na liście odwiedzin jest IKEŁA. Po informacji, że mieszkam 2 minuty od marketu oczy robią jak po amfetaminie. Nie dość, że są tam nijakie produkty, rozkład sklepu jest denerwujący, brak miejsc parkingowych to jeszcze frekwencja jak na meczu Polski na narodowym. Dla mnie to masochizm. I te oczy Pań, krążą jak kameleony po tych półkach... jakby obok odpalić bombę, to nie wiem czy by w ogóle zwróciły uwagę. Jakby dać no limit kartę, to podejrzewam, że wyjechałyby ciężarówką zajebaną po dach. 4 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrotycz Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 1 hour ago, tytuschrypus said: Idąc tokiem rozumowania Barona, z którym się zgadzam, sprzedawcy robią to, co jest skuteczne i im się opłaca. Jedno z drugim się nie kłóci. Facet niezdecydowany przyjdzie, poogląda, popyta i się zastanowi. Sprzedawca nie sprzedał, z jego punktu widzenia nic z tego nie ma. Facet zdecydowany idzie prosto do kasy i bierze towar. Sprzedawca nie sprzedał, z jego punktu widzenia nic z tego nie ma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytuschrypus Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 3 minuty temu, wrotycz napisał: Facet niezdecydowany przyjdzie, poogląda, popyta i Ale znów wracam do tego, że facet bez baby w salonie nie ma kogo zapytać, bo nikt do niego nie podchodzi, każdy ma wyjebane, traktuje Cię poważnie dopiero wtedy jak przyjdziesz z babą, niezależnie od Twojego zachowania. Możesz przyjść i robić to samo z babą i bez baby i w jednym przypadku zostaniesz zbyty bądź olany, w drugim zostaniesz potraktowany poważnie. O czym to świadczy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gr4nt Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 O tym, że w powszechnym przekonaniu gospodarstwem domowym rządzi kobieta. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytuschrypus Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 @Gr4ntdokładnie! Nawet w sprawach takich jak powszechnie kojarzony z mężczyznami nowy samochód, często nawet kupiony za hajs w większości zarobiony przez mężczyznę. Znam kolesia, który jak chciał kupić nowe auto, to... Zrobił prezentację w power point z jego zaletami, bo musiał przekonać żonę. Nie muszę chyba mówić, kto zarabia znacznie więcej w ich związku? Ech... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trevor Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 Aż mi się to przypomniało Autorze idź ta droga jeśli luba wkłada do koszyka co popadnie to ty też tak zrób. Wydaj w chuj kasy na coś a jak Ci to potem wyrzuci to wzruszeniem ramion skwituj "nie umiesz się bawić"? Gwarantuje że sprawa bedzie zamknięta. Podejdź do tego na luzie wyśmiej jej dziecinne postępowanie (kopiując jej zachowanie i doprowadzając je do ekstremum). A potem beztrosko mów że nie masz kasy bo wydałeś na to czy tamto 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrotycz Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 (edytowane) Raczej o tym, że o 85% wydatków decydują kobiety. Choć jest to związane ze sobą - gdyby kobieta nie "rządziła" w jakiś tam sposób nie miałaby wpływu na 85% wydatków. Czyli, że obaj mamy rację? Edytowane 23 Lipca 2018 przez wrotycz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 36 minut temu, tytuschrypus napisał: O czym to świadczy? Że bez kobiety ani rusz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrotycz Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 10 minutes ago, SzatanKrieger said: bez kobiety ani rusz same to my se wnuków nie narobimy 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trevor Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 Quote Z jednej strony podobny mam, ale dobrych kluczy nigdy za dużo. Tego nie doczytałem, ale to jest TWOJA niekonsekwencja autorze tematu. Chciałes kupić co TOBIE nie jest potrzebne a kobicie to wyrzucasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytuschrypus Opublikowano 23 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2018 2 godziny temu, wrotycz napisał: Czyli, że obaj mamy rację? Jasne że tak, po prostu Ty piszesz teraz jak jest, a ja narzekam na to że tak jest:) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrotycz Opublikowano 24 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 Dżwięczny jestem @urodzony_w_niedzielę i @Trevor za przykłady jak należy tego typu akcje załatwiać - tą samą bronią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi