Obliteraror Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 6 minut temu, aqlino napisał: Jeżeli nie ma w przysiędze mowy o wierności to dlaczego zdrada jest traktowana przez sąd jako wina przy rozwodzie? Oczywiście że jest. Inna argumentacja to budowanie teorii pod subiektywnie pasujacą nam tezę : ) 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser74 Opublikowano 31 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 (edytowane) @Bonzo zwracam honor ? Ale teraz przyjmijmy jedno. Kto czyta KRiO przed ślubem cywilnym? Jeżeli jest tam mowa o wierności a w przysiedze nie, to dla mnie jest świadome wprowadzanie klienta w błąd! 14 dni i odstepujemy od umowy Edytowane 31 Stycznia 2019 przez Still Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser34 Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 (edytowane) 20 minut temu, SSydney napisał: Małżonkowie mają równe prawa i obowiązki w małżeństwie. Są obowiązani do wspólnego pożycia, do wzajemnej pomocy i wierności oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyl Spox, ale ja sprawdziłem teksty umów i..... Tekst umowy z usc "Świadomy praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny uroczyście oświadczam, że wstępuje w związek małżeński z ............ i przyrzekam, że uczynię wszystko aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe" a teraz umowa z kośćioła " Ja ...... biorę Ciebie................. za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność, i uczciwość małżeńską oraz to, że że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Wszechmogący w Trójcy jedyni i Wszyscy Święci" 5 minut temu, Still napisał: Jeżeli jest tam mowa o wierności a w przysiedze nie, to dla mnie jest świadome wprowadzanie klienta w błąd! No właśnie w tekście umowy z usc niema gadki o wierności !!! Chyba, że jakieś nieaktualne teksty przepisałem. Tak czy siak ślub na całe życie z jedną osobą to niezła jazda. Edytowane 31 Stycznia 2019 przez IgorWilk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser61 Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 A ja na to patrzę nieco inaczej. Zdrada - to jest skok w bok podczas związku z kimś. Inną kwestią jest czy się ktoś na tę zdradę godzi, czy o niej wie, czy go to w ogóle rusza. Jeżeli dajmy na to mąż ma kochankę, to na moje zdradza jedną i drugą, bo nie jest wierny ani jednej ani drugiej. Choć oczywiście zgadzam się z bratem @Bonzo,że oczekiwanie przez kochanka od mężatki, że nie będzie sypiała z mężem, graniczy ze skrajną głupotą. Nie zmienia to (dla mnie) faktu, że obiektywnie patrząc, wobec żadnego z tych panów mężatka nie jest wierna. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojkr Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 (edytowane) Wiarołomstwo to wiarołomstwo, nie ważne czy składa się przysięgę przed Bogiem w kościele, urzędnikiem w USC czy poprostu przysięga się komuś wierność, albo dotrzymuje się danego słowa, albo jest się szmatą bez kręgosłupa moralnego - i nie ma tu znaczenia co się przysięga i gdzie. A zdrada to zdrada, w przypadku zdrady kochanka z mężem to zakrawa na absurd. Edytowane 31 Stycznia 2019 przez wojkr 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Normalny Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 (edytowane) Męża zdradza wg prawa kanonicznego i cywilnego. Kochanka zdradza jeśli obiecała mu, że nie będzie zdradzała go z mężem a mimo to sypia też z mężem. Kodeks rodzinny i opiekuńczy: Art. 23. Małżonkowie mają równe prawa i obowiązki w małżeństwie. Są obowiązani do wspólnego pożycia, do wzajemnej pomocy i wierności oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli. Edytowane 31 Stycznia 2019 przez Normalny 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser34 Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 10 minut temu, aqlino napisał: To rozumowanie robi się retoryczne. Spadam z tego wątku Tylko przytoczyłem teksty umów. Cała reszta rozumie się sama przez się. Oczywiście można się doszukiwać wybielenia w razie czegoś. Nie mnie to oceniać. Dla mnie ślubowanie czegokolwiek do końca życie jest co najmniej dziwne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser74 Opublikowano 31 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 3 minuty temu, aqlino napisał: Dlaczego? Kiedyś ludzie ślubowali, przysięgali, słowo coś znaczyło. Człowiek bez honoru był nikim. Masz żonę? A jak już masz, czy byłeś jej wierny? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obliteraror Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 Jeżeli obu stronom w małżeństwie pasuje tzw. otwarty związek i skoki w bok za obopólną zgodą, nikomu nic do tego. Jeżeli jednak Pan lub Pani świadomie łamie obietnice z USC czy sprzed ołtarza, etycznie jest to dla mnie nieakceptowalne. Pomijam już fakt kochanka czy kochanki w takim układzie, by po raz n-ty nie ciągnąć gównoburzy o tym samym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser34 Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 9 minut temu, aqlino napisał: 12 minut temu, IgorWilk napisał: Dla mnie ślubowanie czegokolwiek do końca życie jest co najmniej dziwne. Dlaczego? Ślubując coś stajesz się automatycznie więźniem wypowiedzianych słów. Rozumiem ideę wspólnego życia z jedną osobą. Nic do tego nie mam. Ale co będzie za 5, 10 lat, dlaczego mam wymagać od kogoś, że ma mnie tylko kochać, a ja tę osobę?!!! Rozumiem chęć założenia rodziny itd, ale każdy ma inny charakter. To nie dla mnie. Można samemu żyć i mieć honor. Ktoś chce, niech ślubuje, nic mi do tego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leniwiec Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 45 minut temu, The Motha napisał: Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremno.... ? Wierność wiernością, ale jest jeszcze coś takiego, jak lojalność. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser74 Opublikowano 31 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 (edytowane) 15 minut temu, aqlino napisał: Dlaczego? Kiedyś ludzie ślubowali, przysięgali, słowo coś znaczyło. Człowiek bez honoru był nikim. Ja swojej, nie byłem wierny. Tak samo jak ty. Ale... Nie rzucam i nie prawie morałow na forum, na temat honoru, przysięgi i wierności słowa. Edytowane 31 Stycznia 2019 przez Still Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser105 Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 10 minut temu, aqlino napisał: Kiedyś ludzie ślubowali, przysięgali, słowo coś znaczyło. Ja sobie to tłumacze trochę inaczej. Jak wiadomo pod koniec w II poł. XX wieku w Polsce, nastąpiło bardzo duże ożywienie urbanizacyjne w wyniku czego powstało wiele aglomeracji miejskich. Wcześniej były wioski. W wioskach domy wielopokoleniowe. Jak wobec tego mogło dochodzić do zdrad, kiedy dzieci mieszkały z rodzicami pod jednym dachem? Oczywiście mogło - ale były to wypadki rzadsze niż częstsze. A dzisiaj ? Dzisiaj pod jednym dachem bloku, żyje dajmy na to 50 rodzin. Każda z nich może się zdradzać z sąsiedztwem pod nieobecność partnera i przy odrobinie ostrożności - nikt go/jej nawet nie zauważy. Taka to moja polityka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser105 Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 3 minuty temu, Still napisał: Ja swojej, nie byłem wierny. No wiesz coooooo ? Opowiedz nam o tym koniecznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser74 Opublikowano 31 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 (edytowane) 3 minuty temu, aqlino napisał: Nie wierzysz w ludzką przemianę, odkupienie win, pokorę i przebaczenie? Skoro działałeś podobnie to dobrze wiesz, że do niczego dobrego to nie prowadzi. [zdrada] Swoją zdradziłem w trakcie rozowdu. Więc czy to zdrada, chyba tak, bo na papierku dalej małżeństwo. Jestem sceptykiem i realista jeżeli chodzi o twoje słowa o przebaczaniu itp. Edytowane 31 Stycznia 2019 przez Still Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojkr Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 A ja jestem od ponad 16 lat w związku, byłem, jestem i będę wierny - żadnych zdrad, skoków w bok, robienia czegoś za plecami. Każdy ma swój poczucie moralności, tyle że niektórzy traktują moralność jak by była z gumy, naginają pod siebie, szukają wymówek, usprawiedliwienia. Słowo to słowo, przysięga to przysięga, jednak oczywiście wszystko na zasadzie wzajemności, bo jak dla mnie wiarołomstwo drugiej strony zwalnia mnie z wcześniejszego słowa. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser74 Opublikowano 31 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 7 minut temu, aqlino napisał: A miałeś ślub kościelny? Jeśli tak to zdradzasz cały czas Wiem Ale komunie święta mogę przyjmować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser74 Opublikowano 31 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 4 minuty temu, aqlino napisał: Tylko, jeśli nie jesteś w innym związku. To mi nie grozi. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
realista Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 14 minut temu, aqlino napisał: Możesz się rozwieźć czyli znieść przysięgę cywilną (w przeciwieństwie do dożywotniej kościelnej) Tutaj był polemizował. Można uzyskać dyspensę i unieważnić ślub kościelny. Choć jest to bardzo trudne, jednak taka możliwość istnieje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser105 Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 9 minut temu, realista napisał: Tutaj był polemizował. Można uzyskać dyspensę i unieważnić ślub kościelny. Choć jest to bardzo trudne, jednak taka możliwość istnieje. Dokładnie tak jak ze zniesieniem postu w piątki. Kościół traci wiernych bo za dużo wyrzeczeń to znosimy. I ciaaach i ciaaaaach. Potem przykazanie kościelne, że to wierni są odpowiedzialni za troski związane z utrzymaniem kościoła. i ciaaaach i ciaaaach. Pozamiatane. Przecież dla każdego trzeźwo myślącego, to są kwestie moralne a nie sakralne. Jeśli do niedawna kościół twierdził, że Biblia ma 2 tysiące lat (inne źródła że 2500, 3000) i wszystko co jest tam zawarte jest prawdą to po jaki chuj na naszych oczach episkopat coś dostosowuje do obecnych czasów ? K**wa, dżizas, ja pie34ole... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kapitan Horyzont Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 23 minuty temu, realista napisał: Tutaj był polemizował. Można uzyskać dyspensę i unieważnić ślub kościelny. Choć jest to bardzo trudne, jednak taka możliwość istnieje. Dyspensa od małżeństwa? Unieważnienie zdarzało się dawno temu i dotyczyło raczej królów. Wchodziła polityka. Obecnie jest stwierdzenie nieważności - tzn. faktu, że małżeństwo od początku było nieważne. Np jeden z małżonków zataił, że jest bezpłodny lub chory psychicznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser24 Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 To zalezy co komu przyrzekała. Mężowi tak, więc go zdradza. Kochankowi, jesli też, to też go zdradza. Tu nie jest kwestia jaka to konfiguracja, tylko kto komu co przyrzekał. A tak poza tym to skomplikowane związki są w modzie obecnie 1 7 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bonzo Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 3 godziny temu, The Motha napisał: Nie ma nic na temat zachowania wierności seksualnej względem partnera/ki. Jest. Sprawdź. 3 godziny temu, Still napisał: Ale teraz przyjmijmy jedno. Kto czyta KRiO przed ślubem cywilnym? Prawdopodobnie nikt. Mamy zatem do czynienia z poświadczeniem nieprawdy. 3 godziny temu, Still napisał: Jeżeli jest tam mowa o wierności a w przysiedze nie, Jest. W przysiędze deklarujesz bowiem, że jesteś świadomy praw i obowiązków. Czyli - że znane Ci są prawne regulacje w tym zakresie o czym własnie teraz, czyli w chwili wygłaszania roty małzeńskiej przysięgi - zaświadczasz. W dodatku przy świadkach i w obecności urzędnika państwowego. 3 godziny temu, Still napisał: to dla mnie jest świadome wprowadzanie klienta w błąd! Nie jest. Byłoby gdyby rota nie zawierała "świadomy praw i obowiązków" 3 godziny temu, Still napisał: 14 dni i odstepujemy od umowy Nie ma problemu. Pozew o rozwód możesz wnieść choćby jeszcze w czasie trwania weselnej zabawy. 2 godziny temu, Still napisał: Swoją zdradziłem w trakcie rozowdu. Więc czy to zdrada, chyba tak, bo na papierku dalej małżeństwo. Ja swojej nie zdradziłem ani razu - czyli od daty ślubu az do daty UPRAWOMOCNIENIA SIĘ ROZWODU ! Natomiast przed ślubem byłem z moją ex-żoną (wtedy jeszcze nie żoną) w tzw "stałym związku" - 5 lat. Wtedy miałem coś około pięciu, może góra dziesięciu skoków w bok. No ale to nie było małzeństwo. I najważniejsze - nie składałem żadnej deklaracji, ze będę wierny. W żadnym tzw "stałym związku" (poza małżeństwem) takiej deklaracji nie składałem. A z tego wypływa nader logiczny wniosek - nie było zobowiazania - nie ma obowiązku. Proste. 2 godziny temu, aqlino napisał: A miałeś ślub kościelny? Jeśli tak to zdradzasz cały czas Miałem Ale już nie zdradzam ponieważ stwierdzona została nieważnośc mojego małzeństwa zawartego z moją żoną w kościele. Nawiasem mówiąc - skoro stwierdzono nieważność (czyli małzeństwa koscielnego z moją żoną nigdy nie było - inaczej w KK nie da się wymiksować z małzeństwa) - to gdybym nawet ją zdradzał w trakcie małzeństwa - to nie byłoby zdrady bo przecież małzeństwo nigdy nie zaistniało. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bonzo Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 2 minuty temu, aqlino napisał: Nie byłoby zdrady ale miałbyś grzech uprawiania seksu przed ślubem czy też życia w konkubinacie. Tu nie ma żadnej róznicy czy miałeś ślub czy nie miałeś. Pojawia się inne pytanie (ciekawe) - skoro stwierdzono po latach niewazność małzenstwa (ktore wobec tego nie istniało od poczatku) - to czy posuwając żonę - cudzołozyłeś ? Niby tak - bo małzenstwa nie było. Pytałem komisji kościelnej w trybunale metropolitalnym, czasie przesłuchiwań o coś innego. Wyglądało to tak: - czy jako przesłuchiwany moge mieć pytanie ? - proszę bardzo - ten proces ma stwierdzić nieważność - czyli że małzeństwo nigdy miedzy mną a żoną nie zostało zawarte ? - dokładnie tak. - zatem - czy jest możliwe stwierdzenie nieważności małzenstwa kiedy z niego urodziły się już dzieci ? - oczywiście, to się często zdarza - i stwierdza się, że małzeństwa nigdy nie było ? - tak jest, nigdy nie było - zatem skoro nie było małzeństwa to zrodzone w nim dzieci są nieślubne ! - nie, są ślubne - jak mogą być ślubne, skoro małzenstwa nigdy nie było ? - ponieważ w przypadku nieważności małzeństwa, z ktorego urodziły się dzieci - dla dobra dzieci przyjmuje się domniemanie ważności nieważnego małzeństwa. W tym momencie przestałem pytać gdyż uderzył mnie dysonans poznawczy :) :) :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bonzo Opublikowano 31 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2019 9 minut temu, aqlino napisał: Jeśli ktoś w trakcie trwania unieważnionego małżeństwa Nie istnieje w KK takie pojęcie jak "unieważnione małzeństwo" Nie ma czegos takiego. Istnieje jedynie pojęcie "małzenstwa nieważnie zawartego" Róznica jest fundamentalna bowiem: 1. Unieważnienie małzenstwa - małzeństwo do dnia [.....] było ważne a przestało być ważne z dniem unieważnienia. To jest w KK niemożliwe. 2. Stwierdzenie nieważności małzeństwa - małzenstwo nigdy nawet przez pół sekundy wazne nie było. Było nieważne od samego poczatku. Po prostu - nigdy nie zaistniało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi