Skocz do zawartości

"Polacy zabili więcej Żydów niż Niemcy" - Tomasz Gross


Rekomendowane odpowiedzi

Wiecie ja już nie mam siły, nie wiem jak wam ale moja czara goryczy naprawdę się zaczyna przelewać...

Po prostu mamy jakieś pokaranie boskie z nimi.

 

Przeczytajcie to:

 

Polacy na wsiach zabili więcej Żydów, niż Niemcy w obozach koncentracyjnych i zagłady - miał powiedzieć na konferencji naukowej we Francji prof. Jan Tomasz Gross. - To pranie mózgu - mówi dr. Marek Błażejak, który był na spotkaniu i cytuje słowa polskiego-amerykańskiego historyka. W Paryżu trwa konferencja "Nowa polska szkoła historii zagłady". Partnerami spotkania są m.in. francuska Fundacja Pamięci Shoah, Uniwersytet w Strasburgu, Centrum Badań Holocaustu PAN i stacja PAN w Paryżu. 
"15 lat później, kiedy autentycznych świadków już nie ma, a polski rząd prowadzi politykę historyczną, mającą na celu zmniejszenie lub zaprzeczenie udziału Polaków w polowaniu i zabijaniu Żydów w Polsce, naukowcy zebrani w 2005 roku w Paryżu, założyli szkołę badawczą" - brzmi wprowadzenie do konferencji. Krótko wskazuje ono, że celem spotkania jest podkreślenie odpowiedzialności Polaków za Holocaust. Wśród panelistów pojawili się m.in. prof. Jan Tomasz Gross, prof. Jan Grabowski czy prof. Barbara Engelking.
 

- To nie była konferencja historyczna, ale polityczna. Gross krytykował obecne polskie władze. Zaatakował Kościół Katolicki w Polsce, m.in. o. Rydzyka i Radio Maryja - relacjonuje w rozmowie z wpolityce ks. Stanisław Jeż, były rektor Polskiej Misji Katolickiej we Francji.

 

Jak dodaje, zdaniem panelistów, to Polska ponosi największą winę za próbę eksterminacji Żydów w czasie II wojny światowej. - Przedstawiciel Instytutu Pamięci Narodowej chciał zabrać głos. Szybko mu przerwano. Zdążył wypowiedzieć kilka słów. Powiedział, że nie można nazywać przedstawicieli IPN warchołami historycznymi - dodaje duchowny. Zaznacza, że na więcej słów badaczowi z Polski publicznie nie pozwolono.

Polacy jak brutalne plemię Hutu w 1994 r.

- Jeden z panelistów stwierdził, że Kościół Katolicki przyczynił się do zagłady Żydów i pogromu w Jedwabnem. Uznał, że w Polsce od setek lat istnieje uprzedzenie do Żydów związane z tym, że niby to oni zabili i ukrzyżowali Jezusa. To jest kłamstwem - relacjonuje z kolei dr Marek Błażejak z Polish Media Issues.

 

Przedstawiciel organizacji działającej w obronie dobrego imienia Polski na świecie również bierze udział w dwudniowej konferencji w Paryżu. W rozmowie z Radiem Wnet przyznał, że niektóre tezy padające na spotkaniu były dla niego szokujące.

- Praktycznie nie wspominano zbrodni dokonywanych na Żydach przez Niemców, ale wyeksponowano zbrodnie przeprowadzone przez Polaków. Kolejny z panelistów przyrównał uprzedzenia Polaków do Żydów do uprzedzeń, jakie plemię Hutu miało wobec plemienia Tutsi w Rwandzie - mówi Błażejak. Przypomina, że podczas konfliktu w Rwandzie w 1994 roku Hutu brutalnie zabili około miliona swoich przeciwników. Relacjonuje, że mimo to, "traktowanie Tutsi jak karaluchy porównano z tym, jak Polacy traktowali Żydów".

 

"Polakom zależy, by wykopywać z grobów kości Żydów"

 

Podobnie jak ks. Stanisław Jeż, Błażejak podkreśla, że osoby o odmiennych podglądach nie były dopuszczane do głosu. Stwierdza, że dr Tomasz Domański z IPN w ogóle nie mógł się wypowiedzieć, a gdy swoje stanowisko zaczął prezentować dr Maciej Korkuć (IPN) natychmiast mu przerwano.

Jego zdaniem, możliwość wypowiedzi miały jedynie osoby "atakujące Polskę". - Na przykład prof. Jacek Leociak, który uznał, że Polakom zależy, by wykopywać z grobów kości Żydów i zamiast tych kości wrzucać tam kamienie - relacjonuje przedstawiciel Polish Media Issues.

 

 A pan Jan Tomasz Gross powiedział z kolei, że on odwiedzał muzea w Londynie i nie znalazł tam nic o działalności polskiego rządu na uchodźstwie ws pomocy Żydom. Więc zakłamywano tą część historii - dodaje o wydarzeniach, które z kolei mogły stawiać Polaków w pozytywnym świetle.

 

Uczestnik konferencji uznał w rozmowie z Radio Wnet, że "zaciemniono proporcje między szmalcownikami, a Polakami ratującymi Żydów". Jego zdaniem, "tych którzy kolaborowali wyeksponowano, a na przykład Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata ukryto w ciemnej dziurze".

 

Dr Marek Błażejak podkreśla, że w pamięci utkwiła mu jeszcze jedna wypowiedź. Badaczka historii miała w niej stwierdzić, że górale podhalańscy byli bardzo wdzięczni Niemcom, że ci umożliwili im pozbycie się Żydów z całego Podhala.

- I że eksterminacja Żydów na Podhalu odbywała się niemal wyłącznie rękami górali podhalańskich. Jak wiemy, jest to nieprawdą. Niemcy próbowali zwerbować na początku wojny do jednostek SS Polaków i im się to nie udało. A próbowali właśnie przez górali podhalańskich i oni się nie zgodzili. Gdyby zależało im na eksterminacji, to pewnie by się zgodzili, a tak nie było - zaznacza rozmówca Radia Wnet.

 

Konferencja "Nowa polska szkoła historii zagłady" we Francji trwa dwa dni. Kończy się w piątek późnym wieczorem.

 

Źródło:

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najśmieszniejsze jest to, że owe rewelacje niewiele mijają się z prawdą.Ale żeby to wiedzieć trzeba samemu zacząć czytać książki i relacje, zamiast słuchać telewizyjnego pierdolenia o bogobojnym kraju znad Wisły, gdzie niewygodne zamiata się pod dywan, a wygodnym miesza ludziom w baniach.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jebak Leśny 

Dobrze niech będzie prawdą a czy slyszałeś o jakimś żydzie, który by mówił coś identycznego na swój kraj bo ja nie.

Według ich narracji, każdy jeden żyd był świętym co jest okropną bzdurą.

 

Twierdzenie, że Polacy zamordowali więcej Żydów niż Niemcy przez wszystkie krematoria razem wzięte to już jest jakiś schizma intelektualna, przecież  jeśli by to było prawdą i przyjąć to za pewnik to po kilku miesiącach by nie było czym palić w piecach i kogo zwozić do nich a przy każdym Polskim domku by leżały zwłoki żyda. 

Tak na szybko sprawdziłem, że umarło 1.100.000 Żydów około w obozach koncentracyjnych czyli rozumiem Polacy zabili więcej niż 1.1kkk Żydów????

To jest chyba kurwa jakiś żart

@Jebak Leśny swoją drogą jesteś żydem? Jeśli tak to wytłumacz onco chodzi, z chęcią się dowiem różnych ciekawych rzeczy.

 

Ja naprawdę rozumiem siać propagandę ale umiar też by się przydał, zresztą... 

Któryś tam znany żyd powiedział, że Polacy będą opluwani jeśli nie spełnią pewnych warunków co widzimy jak na dłoni.

 

Tak swoją drogą nie wiem jak to jest do końca tam w ich księgach w Torze ale czy jeśli Bóg nie stworzył gojów by służyli żydom to czyż nie powinno być tak, że nie żyd powinnien zawsze poświęcać się dla żyda i np zamiast niego iść do krematorium?

 

Jeśli sie mylę to mnie poprawcie, bo ja stary i może już nie ogarniam tematu.

 

Pozdrawiam.

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, SzatanKrieger napisał:

@Jebak Leśny swoją drogą jesteś żydem?

Wręcz przeciwnie ?

 

18 minut temu, SzatanKrieger napisał:

wytłumacz onco chodzi, z chęcią się dowiem różnych ciekawych rzeczy.

Temat rzeka, ale polecam wspomnienia z lat okupacji, szczególnie te opisujące chwile po "wyzwoleniu"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Jebak Leśny said:

Najśmieszniejsze jest to, że owe rewelacje niewiele mijają się z prawdą.

W równym stopniu niewiele mijają się z prawdą informacje, iż przedstawiciele owej nacji zabijali swoich podczas wojny.

"Niewiele" czyni wielką różnicę, prawda?

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat żydów w polskiej historii jest bardzo szeroki. Błędem było przyjmować ich skoro wszystkie kraje się ich pozbywały - zapewne z jakiegoś poważnego powodu. Nie słyszałem aby inna nacja była tak często przeganiana. Skądś się musiało to brać. Przez całą niemal historię była to piąta kolumna w Polsce. Wystarczy przytoczyć ich hasło "nasze kamienice wasze ulice" - zapewne każdy o tym pamięta.

 

Moja ŚP babcia pokolenie przedwojenne jak słyszała i widziała "żyda" to aż się wstrząsała i mówiła - parchy. I opowiadała jak kupcy żydowscy wykańczali polskich sztucznie obnizając ceny potem jak polski kupiec upadł to szybko ceny podnosili. Byli bardzo chciwi i za pieniądze robili prawie wszystko.

 

Czytałem gdzieś, że np. żydzi donosili zaborcom na polaków którzy np brali udział w powstaniach, nagrodą za to było ponoć przejęcie majątku polaka. Jaka to była zachęta, na donoszenie mówi samo za siebie.

 

Kolejna sprawa to zachowanie żydów podczas wkraczania armii bolszewickiej do polski 17 września. Rozwieszali transparenty powitalne i strzelali polakom w plecy. To jest udokumentowany fakt historyczny.

 

Kolejna sprawa - donoszenie przez żydów na polaków, żydzi bardzo chętnie wskazywali niemcom, którzy polacy ich ukrywali. Wiadomo co niemcy robili z takimi polakami.

 

Na koniec napiszę o ich ideologii - jest jeszcze gorsza niż ideologia Hitlera. W talmudzie jest zapisane, że jest to naród wybrany przez boga by rządzić a reszta ludzi ma im służyć. Nie-żyd to goim czyli robak lub bydło bez duszy.

 

To nie są puste słowa - wystarczy przytoczyć słowa, żony agenta Boniego - otóż na wizji w TV powiedziała wprost, że śmierć żyda to byłą sprawa metafizyczna a śmierć polaka to sprawa biologiczna.  Czyli śmierć istoty wyższej (żyda) i śmierć bydła czyli polaka.

 

Sami żydzi piszą o przemyśle Holokaustu - i opisują jak to działa.  Warto obejrzeć film ZNIESŁAWIENIE na YT nakręcony przez żyda. Włosy wam dęba na głowie staną.  Żydzi to jest rak toczący ludzkość. To co wyprawiają zbierze w końcu żniwo.

 

Warto dotrzeć do źródeł - ile narodów żydzi wycieli w pień. Jest to napisane w Torze i Talmudzie. Ale oni się teraz tym nie chwalą. Aktualnie urządzają holokaust narodowi palestyńskiemu i napadają okoliczne kraje.

 

Poczytajcie o operacji MOST na początku lat 90 - ewakuacji żydów z Rosji w obawie przed zemstą rdzennych rosjan - za zbrodnie komunistyczne. To jest kolejny rozdział ich działalności w polsce, Morel, Szechter i wielu innych zbrodniarzy żydowskich którzy uciekli za granicę i do krajów które nie chcą ich poddać ekstradycji do polski. Kolejna sprawa krwawej/czerwonej zbrodniarki żydowskiej chyba do tej pory żyjącej w GB mordowała i torturowała polaków dla przyjemności.

 

Tyle więcej nie będę pisał - sami pogrzebcie w dostępnej dokumentacji.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 17
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest w ogóle dość poważniejsze zagadnienie. Dramatem nie jest to, że poszczególni członkowie jakiejś nacji bądź obywatele plują na swój kraj lub swoich ziomków.  Czarne owce lub po prostu zwykli głupcy zdarzają się wszędzie i zawsze. Problemem jest to - jak w przypadku Grossa,  że daje na to kasę PAŃSTWO Polskie poprzez swoje agendy ( w tym wypadku PAN) a ujmując rzecz jeszcze szerzej problemem jest to, że wmawia nam się  frazesy, że musimy rozliczyć się z jakąś rzekomo wstydliwą częścią naszej historii. Takie bezrefleksyjne podejście prezentuje bardzo, bardzo wielu publicystów. Żeby nie szukać daleko i dawno, takie stanowisko zaprezentował ostatnio w Polsce np. pewien prominentny publicysta Tygodnika Polityka pan Jan Hartmann, który na swoim blogu napisał: "Szanowane są mianowicie te kraje i narody, które otwarcie stają naprzeciw swej historii, czytając bez wymówek również z jej czarnych kart. Te zaś, które umniejszają swe winy, przemilczają je, bagatelizują, zakłamują bądź wskazują palcem na innych, nie mogą cieszyć się poważaniem."

Czy Włochy zaczęły się cieszyć poważaniem po tym jak przeprosiły za faszyzm czy jest to bez znaczenia? Czy Amerykanie zaczęli cieszyć się poważaniem po tym jak przeprosili za dwieście niewolnictwa? Czy Belgowie zaczęli cieszyć się poważaniem po tym jak przeprosili za morderstwa w Afryce?  Czy Szwedzi zaczęli cieszyć się poważaniem po tym jak przeprosili za splądrowanie ziem polskich w XVII wieku o skali zniszczeń porównywalnych do tej z czasów Pierwszej i Drugiej Wojny Światowej? Czy Szwajcarzy zaczęli cieszyć się poważaniem po tym jak przeprosili za to, że z pieniędzy (nieodebranych z obiektywnych powodów) przez klientów ich banków budują dalej swój dobrobyt?

Niestety my, jako naród jesteśmy prowadzeni na manowce przez historyków, polityków, którzy babrają się w historii, (bo w końcu czyż nie najwięcej posłów w polskim parlamencie to właśnie nauczyciele?) którzy wmawia się nam tak jak robi to ów publicysta nota bene i o zgrozo nauczyciel akademicki, że poważania nie buduje silna armia, stabilne prawo, ekspansja gospodarcza lub choćby kulturalna tylko nasz stosunek do historii i jakies tam „ poczucie wstydu”.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, azagoth napisał:

"Niewiele" czyni wielką różnicę, prawda?

Zależy jak Ci wygodniej.

 

8 godzin temu, rarek2 napisał:

Czytałem gdzieś, że np. żydzi donosili zaborcom na polaków którzy np brali udział w powstaniach, nagrodą za to było ponoć przejęcie majątku polaka. Jaka to była zachęta, na donoszenie mówi samo za siebie.

Polacy sami donosili na siebie choćby tylko dlatego żeby dojebać nielubianemu sąsiadowi.Jest taka książka, nie pamiętam tytułu - spis donosów z Warszawy znaleziony gdzieś w nazi urzędzie - tam dopiero włos staje dęba jakim można być skurwielem.

Żydzi byli zawsze mniejszością i zawsze robili za kozła ofiarnego którego można obwinić za wszystko łącznie z kokluszem.Bronić ich nie bronie bo też mnóstwo syfu narobili, ale jak już się licytować to poziomem bycia skurwielem bijemy ich na łeb...

 

Co do tekstu o antysemityzmie wyssanym z mlekiem matki to w 100% się z tym zgadzam, to wyziera na codzień z każdego.Każdy Janusz w tym kraju pierwsze co uczy swojego Brajanka to, żeby "jebać" żyda... Wiedza jest tu nie istotna, wszyscy jebio, jebiem i my.

Edytowane przez Jebak Leśny
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy czasem po II WŚ w aparacie "bezpieczeństwa" (represji) nie pracowali w dużej mierze ochoczo Żydzi? Czyż to nie oni z lubością tępili polskie podziemie, które próbowało jeszcze walczyć z najeźdźcą komunistycznym? Czemu niektórzy osobnicy w kraju i na tym forum szerzą szkodliwą zresztą propagandę wstydu?

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, samotny_wilk napisał:

A czy czasem po II WŚ w aparacie "bezpieczeństwa" (represji) nie pracowali w dużej mierze ochoczo Żydzi? Czyż to nie oni z lubością tępili polskie podziemie, które próbowało jeszcze walczyć z najeźdźcą komunistycznym? Czemu niektórzy osobnicy w kraju i na tym forum szerzą szkodliwą zresztą propagandę wstydu?

Otóż to ! "Propaganda wstydu" czy "polityka wstydu" mówił o tym chyba profesor Grzegorz Kucharczyk, specjalista od historii Niemiec (XIX i XX w czyli kluczowego okresu także dla budowania tożsamości Polski) ale też   i profesor Andrzej Nowak. Nie wiem czemu akurat tutaj niektórzy powtarzają te frazesy  ale może jest tak że na przykład zacytowany przeze mnie Hartmann brzmi tyleż bałamutnie co efektownie. Kłopot w tym, że ma to niewiele wspólnego z prawdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Vstorm napisał:

@Jebak LeśnyTo kim ty w ogóle jesteś?

Podobno Homo sapiens.

 

1 godzinę temu, samotny_wilk napisał:

A czy czasem po II WŚ w aparacie "bezpieczeństwa" (represji) nie pracowali w dużej mierze ochoczo Żydzi?

https://historia.uwazamrze.pl/artykul/858228/zydzi-w-bezpiece

 

Jeszcze dla kontrastu polecam zrobić sobie realne porównanie, ile z tego "polskiego podziemia" stanowiło zwykłe bandy degeneratów, które pod płaszczykiem partyzantki bawili się w dziki zachód.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jebak Leśny napisał:

 

 

 

2 godziny temu, Jebak Leśny napisał:

 

Co do tekstu o antysemityzmie wyssanym z mlekiem matki to w 100% się z tym zgadzam, to wyziera na codzień z każdego.Każdy Janusz w tym kraju pierwsze co uczy swojego Brajanka to, żeby "jebać" żyda... Wiedza jest tu nie istotna, wszyscy jebio, jebiem i my.

Tak, zapewne dlatego przed rozbiorami znacząca część diaspory żydowskiej żyła na terenach Polski. 

W ogóle teza o ksenofobii Polaków w kontekście tolerancji religijnej i wolnościowych wynalazków w stylu liberum veto i różnych innych nihil novi to jest ciekawa koncepcja 

Ja bym raczej Polakom wytknął przeciwieństwo powyższego -gen niesubordynacji, i polityczne frajerstwo ale na pewno nie szownizm. Obecne wytresowane pedagogiką wstydu pokolenie gotowe Zachodowi zrobić "łaskę" za co byle, przekonane wyższości byle Europejczyka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja znalazłem u wujka już zmarłego taki o to list:

 

Redakcja “Szpilek”,
00-499 Warszawa,
Plac Trzech Krzyży 16-a

Ja, niżej podpisany Izaak Mosze Goldberg, obywatel polski żydowskiego pochodzenia, który narodowości swej się nie wstydzi i dlatego nie zmienił nazwiska na Kościuszko, Potocki, Zarzycki, Kulczycki, Różański, Michnik, czy Żółkiewski.
Piszę do Pana, Panie Urban, ponieważ w felietonie pod tytułem “Pejsy w lustrze” (“Szpilki” nr 12/2065 z 22.03.1981) nie napisał Pan całej prawdy, tylko jej połowę. Napisał Pan, że jest Pan Żydem i to jest połowa tej prawdy. Bo Żyd mieszkający w Polsce taki jak Pan, Panie Urban, to nie jest – jak Pan napisał – “odmiana polska”, tylko jest to odmiana Żyda.

Tę połowę prawdy też ujawnia Pan trochę ze wstydem: “raz na parę lat w teksty, które drukuję, wpuszczam wzmiankę o moim parchatym pochodzeniu(…) pokazuję pejsy raz na parę lat, gdyż częściej nie przypominam sobie o swoim semickim pochodzeniu”. Nieprawda, Panie Urban! Pan, tak jak ja i jak każdy Żyd na świecie pamiętamy o naszym pochodzeniu o naszym pochodzeniu każdego dnia, każdej minuty i sekundy, działamy, piszemy itp. Pamiętamy, bo jak można zapomnieć nagle do jakiej się należy rodziny, albo kto jest naszym bratem i siostrą?
W tym miejscu skłamał Pan, ale trochę niżej znowu napisał Pan prawdę: “… niezależnie od mojej woli, to jaki jestem, myślę i co myślę – wynika przecież z żydowskiego pochodzenia”. I zaraz potem znowu Pan kłamie, twierdząc, że nie wiąże Pan tego stanu “z żadnymi niezmywalnymi właściwościami rasy”, gdyż Pan “nie wierzy w takie bzdury”. A hitleryzm – to też była bzdura?

Pan wie dobrze, Panie Urban, że żadna siła nie jest w stanie odebrać nam naszego żydostwa w charakterze, w myśleniu, w postępowaniu. I dlatego, jeśli Pan pisze, że Pańskiej osobowości “nie współkonstytuuje żadna żydowska tradycja kulturalna, obyczajowa, religijna, czy językowa”, to Pan wie dobrze, że Pan i w tym miejscu kłamie, bo to jest nieprawda.

To, że nie mówi Pan w domu po żydowsku, chociaż ten język nie jest Panu obcy, tak jak Pańskim dziadkom, to, że nie szanuje Pan szabasu, ani nie nosi kury do rzezaka wcale nie oznacza, że nie czuje się Pan Żydem, tak jak ja, tak jak wszyscy Żydzi w Polsce, czy gdziekolwiek na świecie. Pan przecież wie dobrze, Panie Urban, Co mówi na ten temat Talmud i co powiedział nie tak dawno Sąd Najwyższy naszego państwa Izrael: “zgodnie z żydowskim prawem wyznaniowym Żyd pozostaje Żydem praktycznie w każdej sytuacji, choćby nawet świadomie zmienił religię”.
Wie Pan o tym doskonale, ponieważ zna Pan dobrze tych Żydów w Polsce, którzy się dawno przechrzcili jak Jerzy Turowicz [„nasz ukochany Jerzy” Jana Pawła II – admin] czy Tadeusz Mazowiecki, a będąc od lat działaczami i publicystami w ruchu katolickim pozostają nie tylko wierni więzom i nakazom swej krwi, ale mając dostęp do najwyższych czynników Kościoła działają zgodnie z uchwałami Sanhedrynu, Kahału i zgodnie z naszą narodową racją stanu.
Najlepszym tego dowodem może być cytat z listu Kazimierza Koźniewskiego, opublikowany w “Literaturze” (8.IX.1977): “… nie gdzie indziej, ale w samym “Tygodniku Powszechnym”, gdy rozpoczął się proces beatyfikacyjny Ojca Kolbego, opublikowany został (przez Jerzego Turowicza) artykuł krytyka Jana Józefa Lipskiego, w którym informował on opinię o pewnych kartach przedwojennej działalności O. Maksymiliana Kolbego i dawał wyraz swemu krytycznemu zaniepokojeniu, jakie całkowicie podzielam”. Pan nie wie dlaczego p. Turowicz napadł na bohaterskiego polskiego męczennika? Pan wie tak samo dobrze jak Turowicz: był to polski zakonnik.

O tym, że Żydzi nie dadzą się zasymilować napisał wyraźnie w “Życiu Warszawy” nr 88 z 15.IV.81 w artykule pt. “Dzieci jednej ziemi” Stanisław Podemski. Napisał, że od XIII wieku do dziś żyją w Polsce dwa narody: polski i żydowski. Napisał o współżyciu i współistnieniu tych narodów i ich kultur. On ma, Panie Urban, takie same kepełe jak i Pan: wiemy wszyscy, ze to prawda, ale po co o tym pisać? Przecież my gojom wmawiamy, że nie jesteśmy Żydami, tylko Polakami pochodzenia żydowskiego. Więc po co te bajki o dwóch narodach? Nie podoba mi się też, Panie Urban, to co napisał Pana kolega Jerzy J. Wiatr w “Życiu Warszawy” (nr 89/11705). Po co przypominać gojom, że my Żydzi w Polsce od XIII wieku nie ulegliśmy asymilacji?

Od czasu, gdy nasi ziomkowie tacy jak Kuroń, Modzelewski, Mazowiecki i inni członkowie KOR-u opanowali “Solidarność”, podporządkowując sobie jej głównych działaczy, w “Polityce” , która od dwudziestu lat jest przecież naszym organem, chociaż adresowanym do polskich gojów – na temat poparcia dla “Solidarności” i jej korowskich protektorów wylewacie kubły pochwalnego atramentu. Główne pióra tego naszego organu z p. Rakowskim na czele popierają “Solidarność”, cmokają na samo brzmienie tego słowa (zaczerpniętego nota bene z naszej, żydowskiej historii).

Uważny czytelnik, czy to nasz czy gojowski, wie dlaczego tak jest: to droga która prowadzi nas do objęcia władzy w Polsce. Ale z drugiej strony – jest to także demaskowanie naszych planów i metod przed opinią tych mądrzejszych gojów polskich, którzy taktykę naszego narodu przejżeli na wylot. Więc po co to robić tak otwarcie i z takim szumem? Po co zaraz pchać Rakowskiego na wicepremiera? A najgorsze jest to, Panie Urban, że nie umie Pan zamaskować swej żydowskiej pewności siebie i naszej pogardy dla gojów, których lubi Pan kopnąć, albo napluć im w twarz, bo są goje.
W numerze 5(1248) z 31 stycznia 81 “Polityki”, namawiając rząd polski do uznania systemu dwuwładzy porównał Pan te dwa polskie obozy (rząd i “Solidarność”) do “dwóch psów, które stojąc na przeciw siebie szczekają z obnażonymi zębami”. Pan wie, Panie Urban, że rządu w naszej prawdziwej ojczyźnie, w Izraelu, nie porównałby Pan nigdy do szczekającego psa. Takie porównanie nie przyszłoby tam w ogóle Panu do głowy. Ale dla Pana jako wojującego Żyda wypełniającego przykazania Talmudu i uchwał Mędrców Syjonu każdy gojowski rząd w państwie diaspory jest sforą psów. To prawda, ale dlaczego zaraz o tym pisać? Czy nie może Pan naprawdę trochę pohamować swej nienawiści?
Pan słusznie zauważył w swoim felietonie w “Szpilkach”: “To jaki jestem, jak myślę i co myślę – wynika przecież z żydowskiego pochodzenia”. Ale po co Pan obraża gojów, zasiadających w centralnych władzach państwowych i politycznych? Po co Pan na nich publicznie pluje? “Nie było – pisze Pan – w moim domu choinek, Święta i obyczaje o katolickim rodowodzie (np. imieniny) ignorowano. Nie wisiał też Kościuszko ani na ścianie, ani w atmosferze.” Nie wisiał bo Pańska i rodziców Pańskich żydowskość na to nie pozwalała: Kościuszko dla Polaków – to sztandar to ich symbol narodowy – dla nas zupełnie obcy jeśli nie wrogi. Bo my zgodnie z nauką Talmudu – uznajemy tylko jeden naród: naród wybrany, do którego i Pan należy – naród żydowski.

Pisze Pan: “Ta nieprzylepność do polskokatolickich tradycji bogoojczyźnianych, Abramowskiego, Boya a nie innych infantylnych wieszczów: Konopnickiej i Sienkiewicza czyni mnie takim, jakim jestem. Właśnie takim na przykład, że nic mnie nie obejdą listy, które przychodzą: ‘Toś Pan właśnie nie Polak, bo Polak łamie się opłatkiem i płacze jak grają Rotę’. Po prostu jestem głuchy na dźwięk tego języka podobnie jak kanarek na godowe ryki jelenia”.
To wszystko prawda Panie Urban. Ale nie powiedział Pan dlaczego tak jest, dlaczego wielka patriotyczna polska literatura będzie dla Pana zawsze infantylna a na dźwięk Roty zatyka Pan uszy watą. Bo Pan jest obcy w tym kraju i w tym narodzie. Pan zawsze będzie nienawidził wszystkiego, co jest z ducha tego narodu, co dla niego jest wielkie i święte. Nienawiść ta ukierunkowana na wszystkie narody gojów – jest niezależna od naszej woli, tkwi w naszych sercach i duszach, tkwi w naszej świadomości i nawet podświadomości. Na tego rodzaju stan pracowały tysiąclecia, znaczone pogromami i wielowiekową gehenną naszego narodu rozsypanego w diasporze.

Nas obu nigdy nie wzruszy Konopnicka czy Sienkiewicz, ani melodia Roty, ale, Panie Urban, gdybyśmy posłuchali szeptu modlitewnego przy ścianie Płaczu w Jerozolimie – płakalibyśmy jak bobry, wszystkie hymny narodowe z całego świata gotowi oddać także za jeden dobrze wykonany Majufes. Bo Żyd w Polsce nie jest – jeszcze raz powtarzam – odmianą Polaka, tylko odmianą Żyda. A żydostwo, to nie tylko język, obyczaj, religia – to charakter, styl osobowości i myślenia, poczucie wywyższonego wyodrębnienia ze społeczności ludzkiej.

Ja też nie jestem obrzezany i chętnie jadam kotlet wieprzowy, ale niech kto zaczepi Żyda choćby na końcu świata – zaraz stanę po jego stronie choćby to był największy bandyta. I Pan zrobi to samo, w poczuciu zagrożenia własnego naszego bezpieczeństwa, w poczuciu wspólnoty, która zapewnia nam, jako narodowi żydowskiemu pozycję i władzę w większości krajów świata.

Nikt nie ma prawa narodu żydowskiego atakować ani ujawniać tajemnic jego wewnętrznej organizacji. Pamięta Pan, jak napadł Pan na polski serial telewizyjny, mieszając z błotem ten film i aktorów? Opluł Pan ten film dlatego, że pokazał on rąbek prawdy o przedwojennych polskich Żydach. Tylko o to Panu chodziło. I słusznie, bo Żydzi muszą być solidarni, w tym nasza siła.

Pan wie dobrze, że nie pisze Pan rzeczy mądrych, czy ciekawych. Ktoby zresztą mógł pisać mądre i ciekawe rzeczy, gdy nałapał z dziesięć stałych rubryk, do których co tydzień wypaca Pan swoja gadaninę. Ale w niedzielnym dzienniku telewizyjnym, w “przeglądzie prasy” zawsze – ile razy słucham – słyszę cytaty z artykułów Jerzego Urbana. Dlatego, że mądre albo ciekawe? Nic z tych rzeczy – dlatego, ze ten przegląd w tych dniach robi Pan Ludwik Krasucki. On jest od naszych.

Jego psi obowiązek – pamiętać o swoich. I on pamięta. I tak jest wszędzie. A niech kto spróbuje zaczepić Krasuckiego – oh, to mu Jerzy Urban pokaże!… I nie tylko Urban! Parę dni temu widziałem Pana w telewizji w dyskusji na temat, o którym Pan nie ma najmniejszego pojęcia. W dyskusji brały udział cztery (z Panem) osoby, w tym ani jednego goja. Czy to specjalnie po to, żeby tych gojów ze złości szlag trafił? Ja, Żyd, nie mogłem na to patrzeć i wyłączyłem telewizor. Bo to wyglądało jak prowokacja. Prowokacja nasza, żydowska przeciwko polskim gojom. I po co? – się pytam.
Jest nas w Polsce może sto, może dwieście tysięcy Żydów. A jak się popatrzy czasem w telewizję, wygląda tak, jakby nas było w Polsce kilkadziesiąt milionów! Jak p. Rakowski prowadził audycję zatytułowaną, zdaje się, “Świat i Polska” – ciągnął zawsze za sobą dwóch albo trzech Żydów. A raz widziałem dyskusję, w której brał udział jeden tylko goj Woźniak, przy pięciu naszych.

To nie jest dobra polityka, Panie Urban, oj, niedobra… Dnia 14.IV.81 w dzienniku wieczornym telewizja podała wiadomość o tym, że przebywa w Polsce reżyser Roman Polański. Tę samą wiadomość podał dziennik wieczorny już w dniu 18 marca br., a “Pegaz” następnego dnia poświęcił mu całą niemal audycję. Czy nasi współziomkowie w Telewizji nie przesadzili? Ja myślę, Panie Urban, że to była niepotrzebna prowokacja.

Podobnie jak te wszystkie wywiady i notatki prasowe, które mają reklamować naszego ziomka, ale równocześnie muszą w umysłach gojów budzić protest. Pan wie, kto to jest Polański? Pan wie dobrze, że to żaden talent filmowy, że to zwykły tandeciarz i hucbiarz, ale, że Żyd – trzeba wokół niego robić reklamowy rwetest. Ale nie teraz – po zabójstwie mansonowskim jego żony, które ujawniło z jakiego środowiska wywodzi się nasz Polański i po skazaniu go na więzienie przez sąd amerykański za gwałt dokonany na nieletniej dziewczynce, którą podstępnie zwabił do mieszkania, odurzył ją alkoholem i narkotykami a następnie zgwałcił. Pisała o tym prasa całego świata.

Wszyscy wiedzą, że przed ogłoszeniem wyroku Polański uciekł z Ameryki, ale przez to samo nie przestał być zbrodniarzem, który w każdym goju musi budzić wstręt. I takiemu Żydowi oddajemy do dyspozycji telewizję, prasę, cały aparat propagandowy i jeszcze teatr na Woli? Pan uważa, Panie Urban, że polskie goje są takie głupie, że nic z tego nie rozumieją? Czemu Pan nie napisze, żeby władze polskie wydały zbrodniarza Ameryce? Nie napisze Pan, bo zgwałcona była gojka, zbrodniarzem jest Żyd. Gdyby było odwrotnie – i “Polityka” i “Szpilki”, a z nimi cała prasa i telewizja polska trzęsły by się od ataków na gwałciciela i na tego durnia z MSW, który wydał mu wizę, zezwalającą na wjazd do Polski. Pan, Panie Urban powinien rozumieć, że antyfeminizm robimy my, Żydzi. Przez własną naszą głupotę. I nic to Panu nie pomoże, kiedy pisze Pan: “moje żydowskie pochodzenie zwisa mi między nogami małą nieobrzezaną glistą. Jako przynęta nadaje się ona już niestety na ryby.”

Pan nie zdaje sobie sprawy, ale niech Pan się zapyta starego Goldberga, to on Panu powie, że takie właśnie zwroty w felietonie są też dowodem Pańskiego żydostwa. Żaden goj-publicysta nie użyje takiej metafory, nie pozwoli mu na to jego gojowski purytanizm językowy. Tak pisać może tylko Żyd i to w prasie przeznaczonej dla gojów. Bez znaczenia, że rodzice nie chcieli Pana obrzezać, jeśli to oczywiście jest prawdą, bo do spodni nikt przecież Panu nie będzie zaglądał. Tak napisać może tylko Żyd. Jest to język Żyda piszącego dla Polaków.

Pan pisze i równocześnie ich miesza z błotem, obraża. Bo Pan, tak jak każdy prawdziwy Żyd w diasporze, nienawidzi narodu, w którym przyszło Panu żyć i nienawidzi jego języka, jego rodzimej kultury, jego obyczajowości. Będzie Pan zawsze przeciwko porządkowi w tym narodzie, przeciwko jego obyczajom, które wykształcił na przestrzeni wieków, przeciwko jego kulturze. Bo tylko tą drogą możemy wypełnić historyczne posłannictwo wybranego narodu w dążeniu do zaPanowania nad światem, zgodnie z proroctwem, zawartym w naszych Księgach Mądrości.
Pamięta Pan, jak napisał Pan artykuł w Polityce”, żeby do tego polskiego języka wepchać różne świństwa słowne i obrzydliwości z gwary uczniowskiej? Na pewno do żargonu czy do hebrajskiego nie chciałby Pan takich rzeczy wsadzać. Dała Panu wtedy nauczkę Alina Reutt z “Prawa i Życia”, ale było do przewidzenia – już jej tam dawno nie ma. Pańskie felietony i artykuły, Panie Urban, to jeden wielki ciąg poniewierania polskiego języka, zohydzania go, deptania, maltretowania.

Jak Pan napada na jakiegoś goja, to “z podręcznika historii Polski niczym z rozporka wypływa ewidentnie jego korzeń”, który – pisze Pan na końcu – “nie ma prężności”. Jeśli pisze Pan o biciu żony, to “po ryju”, albo takie enuncjacje: “wszyscy wielcy reporterzy są wałachami, którzy postradali zawodowe jaja”, a “kto raz wyciął sobie jaja temu już nie odrosną”. A wszystkie Pańskie i Pańskich kolegów po piórze wystąpienia w “Polityce” w obronie pornografii, Wisłockiej, homoseksualizmu, onanii, hipisów, zbrodniarzy i gwałcicieli – w obronie wszystkiego, co podważa gojowski porządek prawny, obyczajowy, społeczny i polityczny? Najwięcej tego w “Polityce”, która przed wojną była nie tygodnikiem a dziennikiem i nazywała się “Nasz Przegląd”.

Mój wuj był jednym z trzech głównych redaktorów “Naszego Przeglądu”. Ale oni gojów tak nie prowokowali, jak to wy teraz robicie. Nie tylko treść Pańskiej mizernej pisaniny, ale i używany przez Pana język stanowi nieprzerwany ciąg demaskacji naszych, żydowskich poglądów, naszej żydowskiej taktyki działania.

Pan przedobrza sprawę, Pan niepotrzebnie prowokuje, Pana nierozważna pisanina wyrządza wielką szkodę narodowi żydowskiemu przez pobudzanie antysemityzmu, który w takich warunkach jest nieuchronną i zrozumiałą reakcją świata gojów. I to wszystko teraz, kiedy opanowaliśmy wiele ogniw państwowych i społecznych, stowarzyszenia twórcze, prasę, radio, telewizję, estradę, miliony Polaków zrzeszonych w “Solidarności” są sterowane przez naszych ludzi? Kiedy mamy szansę na IX Zjeździe partii zagarnąć całą władzę w Polsce?

Pan jest nieodpowiedzialny, Panie Urban! Pan nie musi chodzić z wnukami do obrzezacza, ani z kurczakiem do rzezaka – z tego Kahał nie będzie Pana rozliczać. Ale nie wolno Panu przed gojami odkrywać planów naszego narodu, jego taktyki i zamysłów w dążeniu do objęcia władzy w krajach diaspory! Panem musi się zająć Kahał albo może nawet Bet-Din przy Warszawskiej gminie żydowskiej.

Pan został ustawiony, Panie Urban, w kilku miejscach tzw. publikatorów, w tym również w “Polityce” i w “Szpilkach” po to, żeby Pan wspólnie z innymi naszymi uprawiał dywersję obyczajowa, społeczną, polityczną i kulturalną w jednym z najważniejszych dla naszego narodu krajów diaspory – w myśl wskazań Talmudu, Tory i wytycznych, które świat gojów nazywa “Protokółami Mędrców Syjonu”. Pan powinien to robić nie dla przyjemności, tylko z obowiązku rasowego i z posłuszeństwa nakazom naszej narodowej polityki. A Pan napada na gojów nie zawsze z pożytkiem dla nas, bo napadanie na nich sprawia Panu przyjemność, taką samą jak bicie dla masochisty. W “Szpilkach” nr 4(2057) napisał Pan: “…przepraszam, iż to nie był felieton, gdyż ulegając nastrojowi powagi zaniedbałem dać komukolwiek po ryju”.
Sam Pan się przyznaje, że daje Pan “po ryju” komukolwiek, byle to był goj, bo Żyda w ciągu swej długoletniej działalności jeszcze Pan nigdy nie zaczepił. Czy to dobrze, Panie Urban? Myśli Pan, że nie potrafią i Panu kiedyś dać po ryju? Dostanie Pan, zdaje się, i od gojów i od nas, Żydów, których wystawia Pan bez żadnej potrzeby na front antygojowski.

Pisze Pan: “polskość jest klubem, do którego się należy w mocy urodzenia, paszportu, miejsca zamieszkania, języka (…) wykluczyć z polskości można się tylko samemu np. przez emigrację (…) Dla Pana i dla nas wszystkich Żydów Polska jest rzeczywiście tylko klubem, z którego urządzeń usług życiowych korzystamy, a żeby były one dla nas jak najlepsze – w zarządzie tego “klubu” ustawiamy naszych ludzi. Ale dla gojów ojczyzna to nie jest tylko klub: to cały splot głębokich więzi, które my też zachowujemy w naszym własnym, żydowskim narodzie.

Po co Pan ujawnia całą prawdę o Żydach? Pan mówi, że “nie czuje się w żadnym procencie Żydem”. Pan, Panie Urban jest Żydem w stu procentach, a nie w jednym i wszystko, co Pan pisze jest wymierzone przeciwko gojom, chociaż oni pozwalają Panu dobrze żyć. Pan nie pisze po polsku, Pan po prostu pluje tym językiem, bo Pan go nie cierpi.
Pan napadł kiedyś na Klimuszkę dlatego, że nie dobrze leczył Nie, Pan napadł na Klimuszkę, bo to był ksiądz, i jeszcze gorzej: zakonnik katolicki. Pan napisał kiedyś, że cmentarze pełne są wdów i sierot, usiłujących wszystkie te i inne łajdactwa odrobić pracami ziemnymi, sadzeniem i układaniem kwiatów oraz paleniem świeczek”. To było napisane dla gojów na ich zaduszki. Bo dla Żydów tego by Pan nie napisał.

I tak jest z całym Pańskim pisaniem, które rodzi w Polsce antysemityzm. Bo dość, że publikują Panu wszystko, chociaż co dziesiąty felieton nadawałby się do druku, to jeszcze pcha się Pan do telewizji i wypowiada się Pan autorytatywnie na tematy, o których nie ma Pan zielonego pojęcia. Co o tym myślą polskie goje? Lepiej nie mówić.
Nie tylko Pan tak postępuje, bo robią to, niestety, także inni Żydzi w Polsce. Pchają się tłumnie na wysokie stanowiska, niektóre branże i dziedziny oPanowali prawie w stu procentach, a nie wiedzą, że pod polskimi i fałszywymi nazwiskami dzisiaj nie można się już ukryć, bo jest telewizja, która demaskuje. A co Pan powie, że Pański tygodnik “Polityka” zatrudnia w charakterze publicystów samych tylko Żydów? I tak jest wszędzie, a Polacy, choć przecież goje, ale nie są znowu tacy głupi, kiedyś będą chcieli upomnieć się o swoje prawa.

Długo się rodził tygodnik “Solidarności” – “Solidarność”. Pan wie, dlaczego tak długo: bo Pan Tadeusz Mazowiecki biegał po Warszawie kilka miesięcy za Żydami. Nazbierał ich ze dwudziestu i teraz boi się podać ich nazwiska w stopce redakcyjnej. I znowu się ja pytam Pana, Panie Urban: czy to mądrze? Czy wszędzie muszą być sami nasi jak w “Polityce”.

Napisał Pan, że czytelnicy Pańskich felietonów “mają więcej z małpy, niż Pan z Żyda”. I znowu obraża Pan gojów bez powodów i bez potrzeby. Po co to nam, Żydom? Po co Pan ściąga na nas nieszczęście? Odpis tego listu wysyłam do rabina, może on potrafi przemówić Panu do rozumu, Bo Pan, będąc Żydem i chcąc pomagać Żydostwu – swoim pisaniem pobudza gojów do antysemityzmu, robi Pan złą robotę. Dlatego właśnie, Panie Urban, ja Izaak Mosze Goldberg przywołuję Pana do porządku: przestań Pan przywdziewać na siebie ten krakowski strój, bo swego Żydostwa Pan i tak nie ukryje i przestań Pan, do diabła, podskakiwać bez przerwy w tym polskim “klubie”, demaskując nie tylko siebie, ale całą żydowską populację w Polsce.

Niech Pan nie budzi i nie prowokuje antysemityzmu, bo licho nie śpi. I pisząc dla Polaków w ich języku felietony niech Pan nie używa naszego, żydowskiego stylu i słownictwa, bo po tym najłatwiej poznać Żyda. Mówi to do Pana z dobrego serca i z obowiązku współziomka stary polski Żyd Goldberg.

A jeśli chce Pan naprawdę iść na ryby “z małą nieobrzezaną glistą co zwisa (Panu) między nogami”, to zabierz Pan ze sobą swoją połowicę, niech po drodze wstąpi z Panem do Mykwy, tam jeszcze może Panu uda się co złapać na taką “przynętę”. Wątpię tylko czy to będzie ryba.

Izaak Mosze Goldberg

Wałbrzych, 7.V.1981 Do wiadomości:

1) Gmina Żydowska w Warszawie

2) Redakcja “Fołksztyme”

 

 

 

Wnioski wyciągnijcie sami ?

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całość ma charakter polityczny - Niemcy chcą się rozliczyć z II WŚ ...rozliczyć i obarczyć nas jej konsekwencjami, jako tymi, którzy wojnę wywołali oraz potem kolaborowali jako naród...co ma drugie dno, spłata roszczeń dotyczących mienia bezspadkowego w myśl - sprawca nie może korzystać z dóbr ofiar.

Ot i tyle....prominentni ludzie już zagospodarowali te pieniądze oraz nieruchomości - ziemię, które dostaną w zamian za spłatę tych roszczeń.

Dochodzi do pewnego absurdu, z nas ....z Polski, która była ofiarą, kraju który poniósł największą ofiarę - w ludziach jak również zniszczeniach oraz zagrabiony mieniu takim jak dzieła sztuki, kruszce  czy innych dóbr robi się kata i zbrodniarza. Z nazistów....którzy przecież mieli narodowość bo byli Niemcami rób się osobną bezpaństwową nacje. 

Nam odmawia się roszczeń za poniesione straty za II WŚ....oraz jednocześnie każe się płacić odszkodowania ludziom, którzy z ofiarami nie mają nic wspólnego, ponieważ organizacje, które mają wobec Polski roszczenia nie mają nic wspólnego z ofiarami, większość roszczeń jest oparta o ich kalkulację ile mienia i majątku mieli Polacy - tak Polacy, którzy mieli korzenie, lub byli wyznania mojrzeszowego. Całość to absurd...jednak ma drugie dno, nie stać nas na spłatę tych roszczeń, więc zapłacimy je w naturze, a czym ? Pewnie ziemią...

Edytowane przez wojkr
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden post ode mnie w tym temacie. 

 

Teza postawiona przez p. Grossa, niezależnie od zapatrywań na temat Żydów, jest tezą obrzydliwą i służącą w praktyce jedynie umniejszaniu zbrodni, jaką były działania Niemców w czasie II Wojny Światowej. 

 

Już pomijając sprowadzanie tragedii do statystyki, to Żydów i Polaków łączą setki (ponad tysiąc) lat współistnienia i absurdem jest takie porównanie. To, co zrobili Niemcy to dla mnie najlepsza definicja terminu "zbrodnia przeciwko ludzkości" - bo jeśli nie tym jest stworzenie obozów do masowego, jak najbardziej efektywnego zabijania ludzi to co nią jest? 

 

Każde tego typu słowo, każde umniejszanie tej Niemieckiej zbrodni, kwestionowanie jej i przekłamywanie faktów powinno być karane. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jebak Leśny napisał:

ile z tego "polskiego podziemia" stanowiło zwykłe bandy degeneratów, które pod płaszczykiem partyzantki bawili się w dziki zachód.

Jakbym słyszał kronikę propagandową z czasów PRL. Komuniści zwykli właśnie mawiać o "bandach", które napadają na praworządnych ubeków i milicjantów. Taka retoryka była (i nadal jest) pielęgnowana w rodzinach, które jakby to powiedzieć, lubiły miniony system (i patrzą na niego z nostalgią). Przypominam, że komuniści nie byli legalną władzą w naszym kraju.
 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Jebak Leśny napisał:
14 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

@Jebak Leśny swoją drogą jesteś żydem?

Wręcz przeciwnie ?

No stary to już bym nie był taki pewien tego, póki co będę Cie traktował jak "zdekonspirowanego".

 

Koniec końców nie ma to i tak znaczenia, jedynie jestem ciekaw iż skoro Żydzi są wybranym narodem i tak według legend niesamowicie inteligentni to dlaczego nie kwestionują tego, że ich księgi czy pisma mogą się mylić. W tym względzie nie różnią się niczyn innym od "nas" gojów - katolików, którzy uważają Biblię za księgę świętą. 

 

Szczerze mówiąc z chęcią bym wymienił nawet myśli z kimś z Żydów, ponieważ są interesujący, no ale niestety z drugiej strony to oni mogą według ich wierzeń kłamać, także dyskusja będzie raczej bezowocną.

 

@Bronisław 

Świetny tekst!

Po arogancji można ich rozpoznać :)

 

Pozdrawiam.

 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, samotny_wilk napisał:

Jakbym słyszał kronikę propagandową z czasów PRL.

Bo tych band było w cholerę, żerowali na tym że w kraju jest totalny burdel nie do ogarnięcia na lata.Teraz takie mendy stają w szeregu po medale z prawdziwymi patriotami lub świadczenia z tytułu kombatanta.Ich parszywe życiorysy są często nie do sprawdzenia, a liczba bohaterów musi się zgadzać.

 

4 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

będę Cie traktował jak "zdekonspirowanego".

Jak Ci pasuje, dla jednego arcy polaka wyżej już jestem lewakiem to i przyszywanym żydem mogę zostać.Proponuje dojebać mi jeszcze łatkę masona i cyklisty.Taka cena posiadania swojego zdania niezgodnego z jedynie słuszną linią partii i tłuszczy ?

Edytowane przez Jebak Leśny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jebak Leśny 

Ja nie jestem po żadnej stronie szczególnie, bo prawdy nie znam natomiast mówienie iż Polacy zabili więcej Żydów w okupowanej Polsce niż sam jeden z reżimów, który głównie na Żydów polował to już dla mnie jest nie pojęte i fizycznie niemożliwe do pogodzenia z liczbami.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Vstorm napisał:

@Jebak LeśnyMożesz odpowiedzieć jak mężczyzna? Konkretnie, a nie odchodzić od odpowiedzi jak typowa kobieta. 

Ja tam uważam, że jesteś zwykłym lewakiem i tyle.

Skończyłem z tobą dyskusję.

Odwoływanie się do męskości i uzależnianie mi jej przyznania do wymuszenia na mnie działań na Twoje potrzeby.Potem obelga w celu poniżenia i końcowy foszek...

Podsumowując, kto tu się zachowuję jak typowa zaburzona baba? ?

Idąc dalej twoim tokiem rozumowania - jesteś posiadaczem typowej kobiecej logiki, wiec uważam że jesteś zwykłym zakamuflowanym pedałem i tyle.Trafiłem?

Edytowane przez Jebak Leśny
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.