Skocz do zawartości

Żona przejmuje 2 x 500+. Jej konto. Jej kasa?


Rekomendowane odpowiedzi

Dlatego nigdy się nie ożenię. Bracie @brama85 dziękuję za kolejne otrzeźwienie. 

 

Moim zdaniem pieniądze z 500+ powinny być dysponowane przez obydwoje rodziców. Dla dobra dzieci. W praktyce w Polsce wiemy jak jest. Madki są w sądach właścicielkami dzieci, ojciec ma tylko robić za bankomat. 

 

Kto pierwszy, ten lepszy. Jeśli żona chce, aby pieniądze spływały na jej konto, powinna złożyć wniosek szybciej niż jej mąż (lub partner) i podać w nim swój numer bankowy – podaje Gazeta Wrocławska. System odrzuci wniosek rodzica, który zgłosił go jako drugi.

o2.pl/artykul/--zl-na-dziecko-trafi-do-matki-czy-ojca-5979571855250561a

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 3
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

500+ to pieniądze dla dzieci, nie rodziców. Powinny być więc dysponowane kierunkowo, dla dobra dzieci. Może na wyprawkę, może na jedzenie, może na rachunki, może na zajęcia dodatkowe. Dzieci nie są własnością. Ani matki, ani ojca. Jednak ich wychowanie spoczywa na barkach ich obydwóch. Dlatego ja uważam, że pieniędzmi powinni dysponować obydwoje rodziców. 

Ale jeśli nie masz tyle zaufania dla żony, że możesz ustalić z nią wydatki, to już Twój problem. Sam się wpakowałeś w taki związek.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Solve napisał:

500+ to pieniądze dla dzieci, nie rodziców.

Zgaś mnie jak peta.

Pokaż mi podstawę prawną.

 

To kiełbasa wyborcza, a nie żadne "dla dzieci".

Obudź się...

 

1 minutę temu, Solve napisał:

Powinny być więc dysponowane kierunkowo, dla dobra dzieci.

Dla dobra dzieci kupiłem skrzynkę wódki.

 

1 minutę temu, Solve napisał:

Dzieci nie są własnością. Ani matki, ani ojca.

W Polsce są de facto własnością matki.

I nie ma co się pompować, że "a bo w prawie stoi".

W prawie to stoi też, że nikt nikogo nie zabija, nie kradnie i nie przekracza prędkości...

  • Like 5
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię, że jestem za 500+.

Nie żyje w smerfowej wiosce, żeby się nie orientować, jak ludzie dysponują tymi pieniędzmi.

Ale w teorii są to pieniądze dla dzieci.

 

Nie, nie są. Niewolnictwo jest dawno zabronione.

To, że matka zazwyczaj jest faworyzowana w sądzie to inna sprawa. Nie systemu, a ludzkiej mentalności, której tak szybko się nie zmieni.

Nie będę się rozwodzić nad systemem prawnym, bo się nie lubię denerwować.

 

W prawie nie stoi, że nikt nie kradnie, ale że ten, kto kradnie ma ponieść określoną karę za swój czyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby tak we wniosku trzeba było podpis 2 rodziców (jeżeli żyją) i 2 konta tatuś dostaje 250 i mamusia dostaje 250. Nawet jeżeli są po rozwodzie. 

 

Co do tematu to chyba nic nie zrobisz papier poszedł, pozostaje za rok być szybszym. 

Edytowane przez slavex
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@slavex wystarczy fakt dwóch podpisów jako warunek, kwestia konta: wspólna, ba!

Ja bym nawet na miejscu państwa założył takiemu dziecku konto i tam wysyłał pieniądze, a dostęp miałoby oboje rodziców. Jeśli historia wykazałaby notoryczne wyjmowanie (a za pewne tak by było), zabierałbym taki zasiłek. Problem w tym, że nie chodzi o to na co te pieniądze idą, tylko że są wyborcy i można kręcić wały przez kolejną kadencję.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Solve napisał:

Nie mówię, że jestem za 500+.

Tu nie chodzi o bycie/niebycie.

 

Teraz, Solve napisał:

Ale w teorii są to pieniądze dla dzieci.

Gdzie??
Poka no to palcem.

Nie "w teorii", tylko w agitpropie. Widzisz - łyknąłeś jak młody pelikan i jeszcze powtarzasz brednie.

 

Nie ma nawet zająknięcia się o tym, że jest to pieniądz dziecka. Jest wprost powiedziane, że to wsparcie RODZINY. Nawet zowie się toto "RODZINA 500+".

 

Także żadne dzieci. Łapę lizać niech spierdalają. To są MOJE pinioszki, żebym se mańkurę zrobiła, a Janusz  wreszcie ma coś od życia i już nie musi Harnasia wpierdalać, tylko się na Tyskie przerzucił!.

Zeby nie było, że duby smalone plotę

 

6 minut temu, Solve napisał:

Nie, nie są. Niewolnictwo jest dawno zabronione. 

Tak, są.

De facto, ale też i de iure.

 

Dlaczego?

 

Popatrz choćby na cyrk antyszczepów. To, że ktoś ma dziedzicznie syf zamiast mózgu i słucha bzdur pani (byłej) agentki ubezpieczeniowej i bawi się w "ratowanie maluchów" kosztem życia innych ludzi jest obecnie w pełni wspierane przez polski system prawny (i pokurwieńców z prawej strony sceny politycznej).

"Bo to jego dzieci i mają rodzice (czytaj: matka) prawo decydować"

Nosz kurwa... To idąc tą drogą, to powinni "od-bierdolić siem" od Żukowskiego, że dzieciaka skillował. "Jego dziecko, miał prawo zdecydować"...

 

(aha, generalnie nic osobistego - nie wsiadam na Ciebie, tylko ogólnie przypierdalam się do sprania mózgów w społeczeństwie, które chłepce agitkę komunistyczną pisowską jak barszcz)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.