Skocz do zawartości

Ruch Nofap: Zerwij z pornografią i masturbacją, by być wolnym!


deleteduser74

Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, Garrett napisał:

Ja w tym roku bede szedł droga NoPorn. Przynajmniej taką mam nadzieję :) Robiłem juz takie odwyki i nie bylo to mega trudne. Gorzej z NoFap jak możecie się domyślić. No ale zobaczymy jak to pójdzie.

 Nie wierzę w jakieś super-moce itp. Ale na pewno dektoks może być dobrą rzeczą.

No fap jest szkodliwy. Nie jest naturalny..

Organizmem sterują hormony. Jak organizm jest przyzwyczajony do danej gospodarki hormonalnej to nagła zmiana może być problematyczna. 

Porno najlepiej wykasować z życia i pamięci. Bo ono strasznie zmienia postrzeganie rzeczywistości. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Libertyn napisał:

Porno najlepiej wykasować z życia i pamięci. Bo ono strasznie zmienia postrzeganie rzeczywistości. 

 

Zależy jakie. My z byłą oglądaliśmy, ale tylko po to, aby się inspirować. No i tylko non-commercial. Ale jeśli ktoś ogląda nałogowo i kompulsywnie przy tym trzepie, to zgoda - jest to szkodliwe.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SamiecGamma napisał:

 

Zależy jakie. My z byłą oglądaliśmy, ale tylko po to, aby się inspirować. No i tylko non-commercial. Ale jeśli ktoś ogląda nałogowo i kompulsywnie przy tym trzepie, to zgoda - jest to szkodliwe.

Non commercial także może ryć banie. 

Inspiracja to jedno, fapanie to coś zupełnie innego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Libertyn napisał:

No fap jest szkodliwy. Nie jest naturalny..

Organizmem sterują hormony. Jak organizm jest przyzwyczajony do danej gospodarki hormonalnej to nagła zmiana może być problematyczna. 

Porno najlepiej wykasować z życia i pamięci. Bo ono strasznie zmienia postrzeganie rzeczywistości. 

Mogę oprawić w ramkę ten cytat i powiesić go na ścianie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Libertyn napisał:

No fap jest szkodliwy. Nie jest naturalny..

Nie zgadzam sie, jak ktoś jest uzależniony to jest to jedna z wielu racjonalizacji, bez fapania ludzie żyją i jakoś nie narzekają na stan zdrowia, układ nagrody nie jest rozchwiany. 

 

7 godzin temu, Libertyn napisał:

Organizmem sterują hormony.

Jednak masz wpływ czy im się poddasz hormonom czy nie.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, LionGrrr napisał:

Nie zgadzam sie, jak ktoś jest uzależniony to jest to jedna z wielu racjonalizacji, bez fapania ludzie żyją i jakoś nie narzekają na stan zdrowia, układ nagrody nie jest rozchwiany. 

Uzależnienie jakiekolwiek jest złe. 

A układ nagrody to nie jest jedyna rzecz którą trzeba się martwić. Nofap technicznie nie różni się od celibatu. Ale jakoś w manosferze nikt nie postuluje nofuck. Nie, natomiast uważa się że częste spółkowanie jest korzystne. 

1 minutę temu, LionGrrr napisał:

Jednak masz wpływ czy im się poddasz hormonom czy nie.

Aha. A tętno kontrolujesz? Albo ilość bilirubiny czy testosteronu? Nie. Nie da się w myślach tego zmienić. 

 

Jak się zranisz to wydziela się adrenalina, tętno przyspiesza, krwawisz mocniej i nic nie jesteś w stanie z tym zrobić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.01.2022 o 13:08, Legionista napisał:

Poza tym mam poczucie, że kontroluje nałóg,

 z którym ma problem większość Mężczyzn  w Polsce.

Odzyskałeś władzę nad Sobą, większość mężczyzn odda władzę za fap/porno/seks(niepotrzebne w zależności od przypadku skreślić) tylko długotrwały noPorn jest w stanie cofnąć zmiany w mózgu. Gdy dbasz o Siebie, odzyskujesz władzę nad Sobą, nie chcesz jej oddawać na krótkotrwałe wyrzuty dopaminowe. 

 

@Libertyn masz wpływ na decyzje, niektórzy Sobie to bardziej cenią gdy nie muszą ulegać hormonom, kobieta traci władzę nad twoją seksualnością gdy masz władzę nad Swoją seksualnością.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, LionGrrr napisał:

Gdy dbasz o Siebie, odzyskujesz władzę nad Sobą, nie chcesz jej oddawać na krótkotrwałe wyrzuty dopaminowe. 

Mowa o noFap nie o noPorn. Wyrzuty dopaminowe dostarczają też fora internetowe i gównoburze. Wszelkie lajki. Detoks dopaminowy jest cholernie trudny. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Koko564Ja zawsze jak biorę forskoline lub ashwaghande widzę wyraźnie, ze podbija libido. Przy żeń-szeniu nie zauważyłem takiego działania. 

Jeśli chcesz coś z ziółek dobrego co działa to poszukaj dobrych ekstraktów z maca, horny goat weed, tongkat ali - te próbowałem i mogę polecić. Tylko nie wszystko na raz, sprawdzaj po kolei. 

Edytowane przez PoProstuMarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba przesadzilem z ta masturbacja w świeta, dzisiaj byla pierwsza noworoczna wizyta u escortki ktora znam dobrze jeszcze jak na roksie miala ogloszenia.. i niestety nie wypal.. bylem mega zestresowany nie wiem czemu, samo postawienie go ustami trwalo chyba z 10min ( gdzie wczesniej odrazu mialem erekcje bez stymulacji ) bralem 50mg sidelafilu a mimo to, mialem erekcja jak 90latek.. im dalej tym gorzej, dopiero jak sobie go postawilem reką sam i wzielem ja od tylu, myslalem ze bedzie git bo przez chwile byla pelna erekcja.. ale bzykam i bzykam.. i ni chuja zeby dojsc.. ta zaczyna fochy strzelac, widze ze kolega robi sie coraz bardziej gietki.. chuj sciaglem gume jeblem do kosza, ubralem sie i wyszedlem bez slowa.. szczuplejszy o 150pln..

 

W domu oczywiscie jeszcze zjechalem na recznym i tyle. Ktos poleca cos na to zeby sie odblokowac w sensie psychicznie? Bo teraz kolejne spotkanie bedzie na 99% porazka, nawet jak wezme 200mg sidelafilu, tutaj trzeba jakos glowe trzeba odblokowac ale nie bardzo wiem jak.. chyba musze zrobic dluzsza przerwe od escorta i masturbacji..

Edytowane przez david001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, david001 napisał:

zeby sie odblokowac w sensie psychicznie

 

11 godzin temu, david001 napisał:

musze zrobic dluzsza przerwe od escorta i masturbacji

Przepisuję ci celibat do końca życia.

https://facecje.pl/wp-content/uploads/2020/02/typowy03.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie śmieszy jak rozmaici ludzie (nie tylko na tym forum) przechodzą gładko od "nofap, noporn" do zdania "noporn, w sumie fap może być" ;)

Nie jem słodyczy! A potem: no dobra, tylko drożdżówki, i ciasteczka bez posypki, i cukerki, ale bez czekolady". :D

Trochę to przypomina panny z cyklu "nie jestem taka jak inne! nie jestem łatwa!" a kiedy już wszyscy przyznali rację, to można już być łatwą i taką jak inne.

 

Oczywiśce róbcie co uważacie, cóz mi do tego - ale tak to wygląda.

Moje zdanie - nie tylko porno ale i fapane robi z faceta cipę. Organizmowi od niefapania nic się nie stanie - większość czasu w historii ludzkości większość ludzi nie fapała bo nawet nie wiedziała jak, i ludzkość jakoś przeżyła. Dziś mnóstwo ludzi i nie fapa i żyją, domniemuję że całkiem nieźle (ja nie narzekam ;) ).

Dotyczy to zarówno ludzi mających seks jak i nie mających seksu w ogóle - już dawno obalono mity o rakach prostaty spowodowanych brakiem seksu i fapu, oraz innych przypadłościach z tego powodu.

 

 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Egregor Zeta napisał:

Ile dni już masz?

Dni? Kilkaset. Lat pytaj ;)

2 godziny temu, Egregor Zeta napisał:

To spróbuj wytrzymać chociaż miesiąc...

Aż sobie sprawdziłem, bo nie pamiętałem tego - 7 sierpnia 2018 napisałem że mam już 3 tygodnie.

Czyli od mniej więcej 17 lipca 2018 (nie pamiętam te 3 tyg to były dokładne 3 czy też "mniej więcej" - ile to będzie dni?

Ja pierdolę.. 1268. Ale to zleciało....

Dzięki Panowie! miło sobie uświadomić niezły wynik ;)

 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Szalony Koń napisał:

noporn, w sumie fap może być

Czy noPorn czy porn, jak to się kończy fapem to dalej się to utrwala, jak ktoś gada, że MUSI strzepać nawet rzadko np. co 2 tygodnie to to,że  MUSI jest juz małym problemem, racjonalizacja. 

Gdy masz nawyk lenistwa do fapania to wtedy można uznać to za rozwiązanie problemu, że nie wytrzymujesz na siłę tych dni tylko robisz to na stałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Szalony Koń napisał:

Moje zdanie - nie tylko porno ale i fapane robi z faceta cipę

Technicznie fapanie zbytnio nie różni się od ruchania. To może w trosce o nie bycie cipą trzeba prosić partnerkę by dozowała cipkę? 

 

A tak serio, to radzę się zastanowić co chcesz osiągnąć. Jak masturbujesz się po kilka godzin i dominuje to Twoim życiem. To tak. Nofap mógłby być dobry, pytanie czy podołasz. Jak podczas nofapu jesteś non stop napalony i dowolna golizna pobudza Cię bez względu na wszystko, to lepiej zwal. Jak w czasie nofapu niemal łazisz po ścianach to lepiej zwal. Lepiej zwalić niż pod wpływem hormonów podłożyć się nieodpowiedniej lasce.

Jak dochodzisz w 20 sekund, lepiej zwal. Jak masz erekcje bo czyiś plecak otarł się o Twoje przyrodzenie. Lepiej zwal. 

 

Nawet na tym forum nieraz radzą by zwalić przed randką. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Szalony Koń napisał:

Dni? Kilkaset. Lat pytaj ;)

Aż sobie sprawdziłem, bo nie pamiętałem tego - 7 sierpnia 2018 napisałem że mam już 3 tygodnie.

Czyli od mniej więcej 17 lipca 2018 (nie pamiętam te 3 tyg to były dokładne 3 czy też "mniej więcej" - ile to będzie dni?

Ja pierdolę.. 1268. Ale to zleciało....

Dzięki Panowie! miło sobie uświadomić niezły wynik ;)

 

Szacun bracie. Mógłbyś opisać wrażenia jakoś szerzej? Też jestem zdania, że nofap daje nieziemską moc. Chociaz no u mnie wpływa w ten sposob, ze w trakcie konwersacji latam wzrokiem na usta i inne parametry kobiet i one to dostrzegaja :) Wytrzymalem kilka miesiecy i czulem sie wspaniale. Co jakis czas nastepuje u mnie jednak reset. Zwykle jest to spowodowane wiekszym stresem zyciowym i ciach, pomaga. 

 

Gdybys mogl napisac jak sobie radzic, aby nie ulec pokusie i opisac wrazenia po takiej ilosci dni po nofapie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, antyrefleks napisał:

Szacun bracie. Mógłbyś opisać wrażenia jakoś szerzej? Też jestem zdania, że nofap daje nieziemską moc. Chociaz no u mnie wpływa w ten sposob, ze w trakcie konwersacji latam wzrokiem na usta i inne parametry kobiet i one to dostrzegaja :) Wytrzymalem kilka miesiecy i czulem sie wspaniale. Co jakis czas nastepuje u mnie jednak reset. Zwykle jest to spowodowane wiekszym stresem zyciowym i ciach, pomaga. 

 

Gdybys mogl napisac jak sobie radzic, aby nie ulec pokusie i opisac wrazenia po takiej ilosci dni po nofapie

 

To się zmienia w czasie.

Pierwsze dni czy miesiące to pewnie sami wiecie - potem sytuacja się normalizuje. Ale to pułapka - pokusa przychodzi niespodziewanie kiedy coś się rozpierdoli w życiu, nagle i niespodziewanie. Wtedy sobie uświadamiasz że coś, co miało być dawno za tobą, dalej jest w tobie, i tylko czeka na stosowną chwilę by przypuścić atak.

 

Wtedy pomaga myślenie z cyklu - kurwa, tyle dni na nic, i wszystko od nowa?

Chuja tam od nowa - za każdym kolejnym razem jest GORZEJ. Pierwszy nofap miałem w wieku 16 lat przez 10 miesięcy (jestem wierzący, motywacja religijna była). Potem przez kolejnych 20 lat nie zbliżyłem się nawet do tego wyniku - choć próbowałem. Takie doświadczenie pomaga - wiesz, że kolejny spadek z wysokiego (nomen omen) konia może sprawić, że nie podniesiesz się na trwałe nigdy.

 

Co jest groźne - myśli. Nie pamiętam już po jakim czasie to było, ale to raczej tygodnie albo miesiące - wracają uporczywe myśli o seksie, obrazy z obejrzanych pornoli i inne takie. I nastawienie z cyklu: skoro nie fapam, to może sobie chociaż pomarzę. I kula śniegowa się rozpędza - a potem to już tylko gorzej, i prawie, prawie, byłoby po wszystkim.

 

Nauczony tym doświadczeniem - ucinam myśli. Po prostu. Zdusić w zarodku.

 

Umysł jakoś tam racjonalizuje - ZAWSZE. Nie, to nie fap problemem, tylko porn, to se pofapie. Znaczy ja tak nie miałem, niektórzy tu tak mają - ja to zaliczam do fazy racjonalizowania sobie którą mózg prędzej czy później ci podsunie. Ja miałem co innego - a, obejrzę se film [nie podam tytułu by nikogo nie kusić]. Oczywiście dlatego że jest bardzo dobry, a nie dlatego że nieziemska laska zaraz na początku filmu paraduje sobie na golasa i ubiera bieliznę, stosownie wypinając się do głównego bohatera. Co prawda po tej scenie (na początku filmu, czyli po kilku minutach) stwierdzam że w sumie chyba film nie taki dobry, i nie chce mi się go dalej oglądać...

 

Albo np, ponieważ interesuję się fotografią, sam nawet fociłem kiedyś, to pooglądam artystyczne zdjęcia na portalach fotograficznych albo profilu znajomego fotografa, gdyż mam wielką ochotę na odrobinę sztuki. Co prawda zatrzymuję się dziwnie długo na stosownych zdjęciach, ale to pewnie przypadek. No i cóż za szkodę może wywołać fotografia artystyczna?

 

I tak dalej - milion jest takich racjonalizacji. Albo np Żona w ciąży, poród, itp, długie miesiące niczego? Noż kurwa.. a może jednak wyjątek? No, że tak ogólnie to nie, ale w tej szczególnej sytuacji, to się nie liczy.. i tak w chuj razy.

 

Jak sobie twardo uświadomisz że cię mózg robi w chuja by się dopaminą nakarmić a ty jak ciota dajesz się mu w chuja robić - chyba że postanowisz inaczej - to się da to wytrzymać i to naprawdę bez specjalnego wysiłku. Jako że jestem wierzący, modlitwa, byle regularna - pomaga. Nazwijcie to jak chcecie, że niby mózg programuję - dobrze, może programuję, grunt że działa.

 

4 godziny temu, antyrefleks napisał:

Co jakis czas nastepuje u mnie jednak reset. Zwykle jest to spowodowane wiekszym stresem zyciowym i ciach, pomaga.

To jest najgorsze. Uczucie typu "wszystko się wali więc pierdolę wszystko, postanowienia też". Wiele wiele lat kasowałem licznik z tego powodu. Aż powiedziałem dość - nawet czemuś takiemu się już nie dam. A jak się dam, to powrót do iluś tam dni, tygodni, miesięcy - będzie dwa razy trudniejszy. Albo dziesięć razy.

 

 

4 godziny temu, antyrefleks napisał:

Gdybys mogl napisac jak sobie radzic, aby nie ulec pokusie i opisac wrazenia po takiej ilosci dni po nofapie

Super moce... hm. Na pewno większa pewność siebie, większe zdecydowanie, większy SZACUNEK DO SIEBIE - to dla mnie jest najważniejsze z tego wszystkiego. No i ogólnie chce się bardziej żyć. Tylko uważaj by nie włączyć sobie programu pt: "o ja biedny nieszczęśliwy, wszyscy ruchają, fapią a ja nic..." Ogólnie program użalania się nad sobą z jakiegokolwiek powodu powinien pójść w diabły.

6 godzin temu, Libertyn napisał:

Technicznie fapanie zbytnio nie różni się od ruchania. To może w trosce o nie bycie cipą trzeba prosić partnerkę by dozowała cipkę?

Za to psychicznie różni się bardzo. Technicznie zresztą też.

6 godzin temu, Libertyn napisał:

A tak serio, to radzę się zastanowić co chcesz osiągnąć. Jak masturbujesz się po kilka godzin i dominuje to Twoim życiem. To tak. Nofap mógłby być dobry, pytanie czy podołasz. Jak podczas nofapu jesteś non stop napalony i dowolna golizna pobudza Cię bez względu na wszystko, to lepiej zwal. Jak w czasie nofapu niemal łazisz po ścianach to lepiej zwal. Lepiej zwalić niż pod wpływem hormonów podłożyć się nieodpowiedniej lasce.

Jak dochodzisz w 20 sekund, lepiej zwal. Jak masz erekcje bo czyiś plecak otarł się o Twoje przyrodzenie. Lepiej zwal. 

 

Nawet na tym forum nieraz radzą by zwalić przed randką.

To niech radzą, Wiem co chcę - chcę nie fapać, kropka. Wszystkie fazy powyżej przechodziłem, nie zwaliłem i bardzo się z tego cieszę. A panowanie nad seksualnością bardziej pomaga w nie wsadzeniu nieodpowiedniej lasce niż codzienne fapanie.

Kiedyś, dawno temu (15 lat temu - ale czas leci) po trzech razach (zwykle tyle nie robiłem, ale tego dnia jakoś tak wyszło) i tak przeleciałem koleżankę z pracy po imprezie (w ogóle nie planowałem, nie miałem ciśnienia, jakoś tak poszło).

 

Pewnie nikogo to nie przekona, ale mniejsza - niech każdy robi co chce. Tylko nie wkręcajcie ludziom że fap jest spoko, a problem tylko w porn. Może dla was, ale tak ogólnie to nie.

  • Like 8
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.