Skocz do zawartości

Dla tych co twierdzą że żona jest tańsza od dziwki


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Nie chcę mieć dzieci i właściwie od razu jestem skreślany, jeżeli powiem prawdę. Przerobiłem to już kilka razy.

 

 

 Nie przyznawaj się.  Ja często mówię, że to kiedyś można rozważyć, ale teraz nie , dawaj babie nadzieję i kłam. Nadzieja na różne rzeczy  dłuuuugo je potrafi trzymać przy gościu:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Nie przyznawaj się.  Ja często mówię, że to kiedyś można rozważyć, ale teraz nie , dawaj babie nadzieję i kłam. Nadzieja na różne rzeczy  dłuuuugo je potrafi trzymać przy gościu:p

 

No ale to jest kłamstwo, manipulacja uczuciami drugiego człowieka, jak nas oszukują to mocno boli, dlaczego my mamy tak samo postępować?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do spraw sądowych o mobbing, nie wiedziałem że tak krucho jest? No ale przecież wczoraj czy przedwczoraj rozmawialiśmy o gościu, co wjechał autem w byłą i jej samca. Wiemy że ludziom odpierdala kompletnie, gdy za dużo sobie wyobrażą, a wizja odbiega od rzeczywistości. Wtedy taka zakochana sekretarka może z zemsty narobić wielkich problemów, a opinii się nie boi bo jest z Pcimia a sytuacja ze sponsorem odbywa się w większym mieście. Zresztą tak na logikę - nawet jak ją zwolnisz, może dostać szału i wykrzyczeć w biurze że masz małego, czy że ją gwałciłeś.

 

- jest tak krucho przytoczę przykład:

 

ona: Ale ja byłam w złej sytuacji finansowej a on mnie namówił i wykorzystał wysoki sądzie... bla bla bla, nie zrobiłam tego z własnej woli... bla bla bla

 

sędzina: ile miała pani lat gdy się państwo poznaliście

 

ona: 19

 

sędzina: leczyła się pani kiedyś psychiatrycznie

 

ona: nie

 

sędzina: czyli w chwili poznania pana X była pani pełnoletnia i zdrowa psychicznie

 

ona: no tak ale .... bla bla bla....

 

sędzina: jeżeli dalej twierdzi pani iż w owym okresie była pani niepoczytalna sąd będzie zmuszony do powołania biegłego i ewentualnie umieszczeniu pani na obserwacji psychiatrycznej

 

ona: tzw. szok i zdumienie

 

sędzina: i informuję panią iż w wypadku stwierdzenia niepoczytalności w owym okresie odpowiedzialność za pani szkody ponoszą prawni opiekunowie a nie pan X ponieważ sytuacja wynikła poprzez ich niedopatrzenie (czytaj: idź głupia cipo procesować się z rodzicami ;) )

 

Marku tak to zazwyczaj wygląda, sędzia w sprawach gdzie idzie o kasę nie jest pobłażliwy , ustala wszystkie fakty. Jak ktoś jest dorosły i poczytalny i sam proponował świadczenie usług seksualnych za kasę ... chcącemu nie dzieje się krzywda. Weź poprawkę że sędziowie przerabiali takich spraw dziesiątki i poza na skrzywdzoną dziewczynkę nie przechodzi. Co innego matka/ dziecko/ alimenty tu pokutują pewne nazwijmy to przesady społeczne typu że matce jest lepiej z dzieckiem itp.....

 

- sytuacja ze sponsorem rozgrywa się w większym mieście, ale wezwanie do sądy przyjdzie na wiochę , a pani Jadzia z poczty rozpowie wszystkim

 

- za oskarżenie o gwałt lub awanturę w miejscu pracy czy też obrazę w jakikolwiek sposób pozew cywilny i zamiast zarobić do tyłu z kaską, a komornicy nieustępliwi są ;)  , nie sądzisz chyba że tekstu "masz małego" bym nie zdisował ?

 

 

Ale gdyby nie nagrał

 

- a gdyby nie nagrał, badania = gwałtu nie było, nie chciała badań, prokurator nie wniesie oskarżenia czyli też gwałtu nie było

 

 

Na koniec warto dodać, że za takimi laskami szukającymi ewidentnie dzianych gości, często stoją kryminaliści. To jest polowanie na grubego zwierza, więc mogą być kamery, podsłuchy, wyciąganie danych z firmy itd.

- tacy ludzie to mają konkretny target i podstawiają laskę w sprytny sposób misiowi a nie szukają chybił trafił przez ogłoszenia, powinieneś liznąć troszkę literatury z dziedziny kryminalistyki  fajnie są takie mechanizmy opisane i najczęściej celem jest żonaty / dzieciaty < -- lepszy obiekt szantażu

Edytowane przez red
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak , nie ma sensu im kłamać. Mów prawdę, chcę tylko seksu , nie chcę się wiązać, nie chcę dzieci itp.

 

Nie ważne co powiesz jej mózg i tak wytworzy abstrakcyjny obraz całkowicie oderwany od rzeczywistości = one są perfekcyjne w okłamywaniu samych siebie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłbym kłamać, ale po co? :D Aż tak bardzo mi nie zależy na kobietach, aby je zatrzymywać kłamstwem przy sobie.

 

Nie chcę żyć z człowiekiem, który nie akceptuje moich przekonań, zasad, mnie ogólnie. Nie ma sensu się męczyć na własne życzenie przez kłamstwa. 

 

W 100% do tej pory moja szczerość kończyła się ewakuacją samicy :D

 

Co ciekawe, czuję się z tym bardzo dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Poznacie prawdę a prawda Was wyzwoli" (J 8:32)
:)

A niby dlaczego w ogóle istnieje to forum? Bo ktoś nam naściemniał a myśmy uwierzyli i teraz musimy się z kłamstwa i jego konsekwencji uwolnić.
Kłamanie na dłuższą metę zawsze jest niekorzystne, nieważne czy małe, czy duże. To jak nieuchronny wyrok odwleczony w czasie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego liczycie tylko koszty sexu ?

Moja żona mi oferuje jeszcze pranie, sprzątanie, gotowanie (to na pół z teściową), opiekę nad dziećmi, przynoszenie żarcia do pokoju (z parteru na piętro)

Edytowane przez Brat Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W swoim zyciu juz troche kobitek poznalem,no i nie jedno w swoim zyciu odjebałem(ale to bylo za komuny dawno temu i nie prawda wiecie radio erewań mercedesy i plac czerwony)

Znaczna czesc kobiet mimo ze piekne(zyłem jeszcze wtedy pewnymi ideałami)no nawet tego sexu nie potrafily zapewnić,wiekszosc sie po prostu nadawała do...po prostu zeby były wygladały i pachniały,no taka jest smutna prawda

Jaka kolwiek próba pomocy kobiecie?chyba w innym wymiarze
Jaka kolwiek wdziecznosc?mysle ze jak bym jakiejs zycie uratował to była by wdzieczna%-)
Próba ogarniecia?- buhahahaha<--to mój komentarz
Większosc kobiet.dobra znaczna wiekszosc,jakies 99,9999999999999999% ma nos wypierdolony w kosmos bo?bo są ładne i....bo im sie nalezy.tak. Spoleczeństwo im wmówilo ze to najwieksza wartosc

Sex jest ważny.Daje pełno rozkoszy i emocji ale już dawno temu przekroczyłem granice o wiele bardziej wazna czyli przetrwanie

Zatem Król jest nagi.kobieta moze mnie zainspirowac,ja ja moge zainspirowac.a jestem takim artysta ze nawet kobiete moge stworzyc.taka jest moc mojej pół boskosci

do czego zmierzam?a no zmierzam do tego ze...


































































biore je takie jakie są%-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzytwa, nie zgodzę się do końca z tym, że ktoś nam naściemniał. Po prostu niektórzy ludzie żyją na automacie mentalnym, nie myślą w ogóle, powtarzają ograny od pokoleń schemat. Wiem, że w wielu kwestiach też prawdopodobnie jadę na automacie, lecz mam chęć wyzwolenia z syfu społecznego.

 

Ci, którzy powtarzają piękne bajki o miłości wierzą w subiektywną prawdę (a raczej w swoje oczekiwania). Za fałszywą prawdę tacy ludzie daliby się nawet zabić.

 

Czy nasze mamy chciały źle mówiąc nam, abyśmy byli mili dla dziewczynek? :D Nie sądzę.

 

Raczej uwalniamy się z klasycznego niemyślenia i braku refleksji nad życiem, nie tylko z kobietami.

 

Moim zdaniem bardzo ciężko jest zdobyć faktyczną wiedzę o relacjach damsko - męskich na własną rękę, zrozumieć wszystko, poukładać puzzle i ostatecznie zaakceptować nowy stan rzeczy. To jest kurwa niesamowite, rozłożone na wiele lat, często na całe życie wyzwanie, które w wielu przypadkach kończy się totalną patologią, bo gdzieś popełniasz mały błąd :)

 

Niektórzy wolą się oszukiwać niż przyjąć bolesną, lecz ostatecznie oczyszczającą prawdę. Czy można się takim ludziom dziwić, że przekazują ci podobną wizję świata? W pewnym sensie chcą cię nieświadomie zahipnotyzować, abyś uniknął spotkania z twardą rzeczywistością. Moim zdaniem każdy człowiek podświadomie czuje, że coś jest nie tak, jednak mało kto dochodzi szczegółów. A prawda kurewsko boli.

 

I do tej prawdy, o której rozmawiamy dochodzi totalna samotność. Jeżeli wyszedłeś z tego gnoju i widzisz, co jest na rzeczy jesteś sam. Czy się mylę? Z nikim nie porozmawiasz o tych problemach na żywo, bo to nie są rzeczy akceptowane, wywołują gniew, rujnują twoje życie społeczne, jeżeli pójdziesz za daleko, wyzwalają szereg negatywnych emocji. Nas na forum jest zaledwie garstka, a i tak wielu rzeczy nie ogarniamy umysłem :)

 

Prawda jest niszowa. Kłamstwo jest bezpieczne i praktykowane na co dzień. Prawda jest trudna. Kłamstwo banalne. Nie każdy ma kurwa jaja, żeby sięgnąć po prawdę, przyswoić ją i co najważniejsze nie wrócić do pojebanego obiegu.

 

Nie mam za złe tym niby ściemniaczom. Doskonale ich rozumiem. To raczej ludzie chorzy. Pożera ich rak społecznych uwarunkowań, zwierzęca natura, chęć zapewnienia sobie bezpieczeństwa. Leczę innych, jeżeli mogę swoją postawą, uśmiechem, aurą szczęścia. Nie przekonuję. Nie ma sensu. To niebezpieczne z obu stron i często niepotrzebne. Każdy ma do odegrania pewną rolę.

 

Tak to widzę :)

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- jest tak krucho przytoczę przykład:

 

ona: Ale ja byłam w złej sytuacji finansowej a on mnie namówił i wykorzystał wysoki sądzie... bla bla bla, nie zrobiłam tego z własnej woli... bla bla bla

 

sędzina: ile miała pani lat gdy się państwo poznaliście

 

ona: 19

 

sędzina: leczyła się pani kiedyś psychiatrycznie

 

ona: nie

 

sędzina: czyli w chwili poznania pana X była pani pełnoletnia i zdrowa psychicznie

 

ona: no tak ale .... bla bla bla....

 

sędzina: jeżeli dalej twierdzi pani iż w owym okresie była pani niepoczytalna sąd będzie zmuszony do powołania biegłego i ewentualnie umieszczeniu pani na obserwacji psychiatrycznej

 

ona: tzw. szok i zdumienie

 

sędzina: i informuję panią iż w wypadku stwierdzenia niepoczytalności w owym okresie odpowiedzialność za pani szkody ponoszą prawni opiekunowie a nie pan X ponieważ sytuacja wynikła poprzez ich niedopatrzenie (czytaj: idź głupia cipo procesować się z rodzicami ;) )

 

Marku tak to zazwyczaj wygląda, sędzia w sprawach gdzie idzie o kasę nie jest pobłażliwy , ustala wszystkie fakty. Jak ktoś jest dorosły i poczytalny i sam proponował świadczenie usług seksualnych za kasę ... chcącemu nie dzieje się krzywda. Weź poprawkę że sędziowie przerabiali takich spraw dziesiątki i poza na skrzywdzoną dziewczynkę nie przechodzi. Co innego matka/ dziecko/ alimenty tu pokutują pewne nazwijmy to przesady społeczne typu że matce jest lepiej z dzieckiem itp.....

 

- sytuacja ze sponsorem rozgrywa się w większym mieście, ale wezwanie do sądy przyjdzie na wiochę , a pani Jadzia z poczty rozpowie wszystkim

 

- za oskarżenie o gwałt lub awanturę w miejscu pracy czy też obrazę w jakikolwiek sposób pozew cywilny i zamiast zarobić do tyłu z kaską, a komornicy nieustępliwi są ;)  , nie sądzisz chyba że tekstu "masz małego" bym nie zdisował ?

 

 

- a gdyby nie nagrał, badania = gwałtu nie było, nie chciała badań, prokurator nie wniesie oskarżenia czyli też gwałtu nie było

 

- tacy ludzie to mają konkretny target i podstawiają laskę w sprytny sposób misiowi a nie szukają chybił trafił przez ogłoszenia, powinieneś liznąć troszkę literatury z dziedziny kryminalistyki  fajnie są takie mechanizmy opisane i najczęściej celem jest żonaty / dzieciaty < -- lepszy obiekt szantażu

Umówmy się że ja mało o sądach wiem, ale coś niecoś doświadczyłem. Mianowicie latami miałem sprawę karną, więc moje doświadczenia plus doświadczenia wielu ludzi w Polsce, każą mi powątpiewać w szlachetność sędziów którą opisujesz. Ja miałem wygraną sprawę, ale przegrałem bo sędzina tak zadecydowała - i huj jej można było zrobić. Na pewno są uczciwi, ale jest ich podejrzewam niewiele. Dlatego wątpię w taką rozmowę którą przedstawiasz, chyba że poszła koperta albo sędzia nienawidzi takich kobietek. 

 

Na poczcie wiedzą tylko o sądzie, może się z tego wyłgać, np. powie o pozwie sądowym wobec pracodawcy - bo firma upadła i pensji nie dali. Kto będzie wnikał w takie prawne zawiłości?

 

Myślę że Ty Red byś zdissował, ale wielu ludzi (w tym ja) już nie - wstyd, stres, strach, opinia innych robią swoje. I wątpię czy by mi się chciało dwa, trzy lata ciągać po sądach laskę bez pracy - i jeszcze bardziej wątpię by ją ukarano. Są skazywani ludzie za zmuszenie do seksu, czy jakoś tak (?) bez żadnych badań. A koleś z partii Leppera, Łyżwiński bodajże? Czy to nie było tak że poszedł siedzieć bez badań, bez niczego? Powie że wziąłeś ją siłą trzy miechy temu, i wszystko zależy od prokuratora i sędziego.

 

Nie trzeba znać się na kryminalistyce, by wiedzieć że mężaty i dzieciaty ma więcej do stracenia. Ale układ wygląda tak, że dziewczynki mają swoich znajomych bandziorów, i gdy zorientuje się że jest większa kasa daje "cynk". Nie wiem czy kawaler też by się ucieszył, jakby w sieć i do jego firmy poszedł filmik jak bzyka pannę i konwulsyjnie jęczy - raczej nie. Liczy się hajs, czy masz na okup. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dlaczego liczycie tylko koszty sexu ?

Moja żona mi oferuje jeszcze pranie, sprzątanie, gotowanie (to na pół z teściową), opiekę nad dziećmi, przynoszenie żarcia do pokoju (z parteru na piętro)

 

- tyle że wymienione sam ogarnę, a laski sobie sam nie zrobię :lol: nie jestem jakiś fakir

 

 

Umówmy się że ja mało o sądach wiem, ale coś niecoś doświadczyłem. Mianowicie latami miałem sprawę karną, więc moje doświadczenia plus doświadczenia wielu ludzi w Polsce, każą mi powątpiewać w szlachetność sędziów którą opisujesz. Ja miałem wygraną sprawę, ale przegrałem bo sędzina tak zadecydowała - i huj jej można było zrobić. Na pewno są uczciwi, ale jest ich podejrzewam niewiele. Dlatego wątpię w taką rozmowę którą przedstawiasz, chyba że poszła koperta albo sędzia nienawidzi takich kobietek.

 

- Marku tu nie chodzi o uczciwość tylko o podstawowe zasady postępowania, pytania, które się zadaje w takich sprawach "według podręcznika" a niunie się gubią nie mają obycia ;)

 

 

A koleś z partii Leppera, Łyżwiński bodajże?

 

- sprawa polityczna, i to dobrze szyta przez służby z perspektywy czasu

- przeczytaj uzasadnienie wyroku i za co tak naprawdę skazali Łyżwińskiego (za oferowanie pracy za usługi seksualne i nakłanianie do prostytucji - czyli sytuacja odwrotna do naszej on oferował etat za seks , a nie ona chciała etat oferując sex, prostytucja jest legalna, stręczycielstwo nie, nakłanianie do prostytucji - namawiał do współżycia z innymi mężczyznami)

Ponadto zmuszanie (przemocą fizyczną) do przeprowadzenia aborcji, przecież naszprycowali laskę jakimś środkiem poronnym dla zwierząt, który zapodał jej weterynarz <_<  . Więc sprawa nie ma porównania, nie ma nawet z prawnego punktu widzenia punktów wspólnych.

 

 

Powie że wziąłeś ją siłą trzy miechy temu, i wszystko zależy od prokuratora i sędziego.

- bardzo fantazja cię ponosi Marku, bez materiału dowodowego graniczącego z pewnością nie ma szans na areszt tymczasowy, u Łyżwińskiego na przesłuchaniu pękł asystent i weterynarz, którzy "aborcjonowali" lalę  (chyba że byłeś wcześniej karany za podobne przestępstwa) - w sprawach o gwałt nie byłeś karany za przestępstwa seksualne, nie ma twardych dowodów (badania po gwałcie) , dla prokuratora nie ma sprawy oni mają premie za skuteczność (ilość wygranych spraw) nie biorą spraw gdzie nie ma dowodów - bo są nie do wygrania

 

 

Ale układ wygląda tak, że dziewczynki mają swoich znajomych bandziorów, i gdy zorientuje się że jest większa kasa daje "cynk". Nie wiem czy kawaler też by się ucieszył, jakby w sieć i do jego firmy poszedł filmik jak bzyka pannę i konwulsyjnie jęczy - raczej nie. Liczy się hajs, czy masz na okup.

 

- Marku w dzisiejszych czasach sex taśma to powód do dumy a nie wstydu (chyba że masz żonę, to masz pecha) a kary za szantaż są ciężkie :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sęk w tym że nie łatwo jest kogoś wpakować za kratki bez dowodów. W sprawach rozwodowych te wszystkie fałszywe oskarżenia to po prostu gra psychologiczna, żeby facet z góry był gorzej postrzegany przez sędziego. To on teraz musi się oczyszczać, udowadniać że jest niewinny, a to baba jest pierdolnięta. No i zawsze jak psychicznie nie czuje się na siłach, łatwiej u niego przeforsować "ugodę".

 

@Red, a możesz polecić jakieś kontente książki z dziedziny kryminalistycznej pod polski "rynek" które warto przeczytać? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawa z nowszych to "Kryminalistyka" prof. Widackiego wyszła w serii tzw. skryptów Becka jak mawiają studenci. To tak na początek żeby się połapać w zagadnieniach. Cena około 100 pln.

 

Hołtys "Kryminologia na świecie", "Kryminalistyka". "Socjologia kryminalistyczna" , "Wiktymologia" Tyle że ciężko się czyta to są bardziej fachowe pozycje, niektóre też bardzo psychikę obciążają jak człowiek czyta co może zrobić inny człowiek i co go motywuje :mellow:

 

Jest też sporo pozycji zagranicznych przetłumaczonych na j. polski. No ale to takie bardziej  chodliwe tematy o seryjnych mordercach itp....

 

Jest też sporo pozycji o motywach postępowania przestępców ale niestety w językach obcych.

Edytowane przez red
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za polecenia Red. Ogarnę również temat. Kiedyś zainteresował mnie Ted Bundy.

 

Ciekawe jest to, że świnie wysyłały mu listy miłosne do celi, kochały go :)

 

W wywiadach niesamowity manipulant. Gdybym nie znał życiorysu od podstaw i opisów morderstw uznałbym gościa za niewinnego, wręcz skrzywdzonego :)

 

Warto pooglądać psychopatę. Zwykły, ponadprzeciętnie przystojny koleś według kobiet, do tego naturalna charyzma. 100% drapieżnik :)

 

Kobiety z drugiej strony działają podobnie do niego. Zewnętrzna forma delikatna, wzbudzająca uczucie poświęcenia u samca, a wewnątrz bezlitosny drapieżnik o biologicznej charakterystyce, nie do wykrycia :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I do tej prawdy, o której rozmawiamy dochodzi totalna samotność. Jeżeli wyszedłeś z tego gnoju i widzisz, co jest na rzeczy jesteś sam. Czy się mylę? Z nikim nie porozmawiasz o tych problemach na żywo, bo to nie są rzeczy akceptowane, wywołują gniew, rujnują twoje życie społeczne, jeżeli pójdziesz za daleko, wyzwalają szereg negatywnych emocji. Nas na forum jest zaledwie garstka, a i tak wielu rzeczy nie ogarniamy umysłem :)

 

Prawda jest niszowa. Kłamstwo jest bezpieczne i praktykowane na co dzień. Prawda jest trudna. Kłamstwo banalne. Nie każdy ma kurwa jaja, żeby sięgnąć po prawdę, przyswoić ją i co najważniejsze nie wrócić do pojebanego obiegu.

 

Tak to widzę :)

 

Bardzo dobrze piszesz mac i poruszasz ważne zagadnienie.

Kiedy w miarę ogarnąłem się jakiś czas temu to naturalną koleją rzeczy chciałem sprawę naświetlić i przedyskutować w gronie zaufanych przyjaciół. Ludzi, których znam od lat, szanuję, cenię i którzy coś sobą reprezentują - generalnie osoby ogarnięte.

I co? I chiński mur ! Grochem o ścianę ! Równie dobrze mógłbym recytować im poezję w hindi lub wyjaśniać złożone zagadnienia fizyki kwantowej. Nawet mógłbym powiedzieć, że spotkałem się z lekkimi kpinami - na zasadzie 'ale dziwactwa stary mówisz'. Owszem, większość z nich doświadczyło i poczuło na własnej skórze, że coś jest nie tak - ale odkryć 'co', zagłębić się merytorycznie i próbować dość do korzeni - a gdzież tam!

Życiowy automat! Jak wbili go w okolicach 18-20 roku życia tak jadą na nim dalej. Jak im babka fochy stroi i wierzga nogami - to myślą, że to po prostu zła babka jest - następna będzie lepsza. A jak następna wierzga po jakimś czasie - to myślą, że ponownie źle trafili i ... szukają kolejnej.

 

Próbowałem rozmawiać o pewnych rzeczach natury ogólnej nawet w obecności ich partnerek. I zabawna rzecz - dziewuszki pociągnęły temat, nawet można powiedzieć że błysnęło im oko. Goście? Absolutnie. Znudzili się błyskawicznie i miękko przeskoczyli na inne tematy. W najbliższym towarzystwie - sekcji 'żeńskiej' dziewczyny wyrobiły o mnie zdanie tego, który zauważa 'więcej'. I zmian w ubiorze/wyglądzie naszych panien - i tego, który wyłapuje intencje wypowiedzi między zdaniami. Osobiście uważam, że to przesadzona opinia ale polemizować z nią nie zamierzam - fejm jest i niech będzie. Nie umniejsza mi, wręcz przeciwnie - zaciekawia i obdarza pewnym specyficznym, lekkim szacunkiem. A przynajmniej tak to odbieram.

 

Bez tego forum i Was - jak nic nie miałbym się z kim podzielić swoimi spostrzeżeniami, zweryfikować je, stwierdzić że to nie są wyłącznie moje 'halucynacje' i gdybania ale faktycznie występujące i powtarzające się w populacji zachowania.

Bo z przykrością muszą napisać, że z przyjaciół i najbliższych znajomych - jest wyłącznie JEDEN (słownie jeden!) mężczyzna, który kojarzy o co w tym wszystkim chodzi. Ma tą wiedzę z natury - taki charakter i tak ustawiona granica percepcji, po prostu 'naturszczyk'. Reszta - owszem, czuje że gdzieś ich uwiera - ale pokusić się o zbadanie co, jak, gdzie a przede wszystkim dlaczego - już im się nie chce... Znacznie łatwiej imj otworzyć kolejną butelkę przy ogólnej aprobacie hasła 'baby to jędze i zdziry'. Jak dla mnie - żal. Żal.pl

 

S.

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za polecenia Red. Ogarnę również temat. Kiedyś zainteresował mnie Ted Bundy.

 

Ciekawe jest to, że świnie wysyłały mu listy miłosne do celi, kochały go :)

 

W wywiadach niesamowity manipulant. Gdybym nie znał życiorysu od podstaw i opisów morderstw uznałbym gościa za niewinnego, wręcz skrzywdzonego :)

 

Warto pooglądać psychopatę. Zwykły, ponadprzeciętnie przystojny koleś według kobiet, do tego naturalna charyzma. 100% drapieżnik :)

 

Kobiety z drugiej strony działają podobnie do niego. Zewnętrzna forma delikatna, wzbudzająca uczucie poświęcenia u samca, a wewnątrz bezlitosny drapieżnik o biologicznej charakterystyce, nie do wykrycia :D

 

Kiedyś interesowałem się tematem psychopatów/seryjnych morderców, spora baza ich życiorysów jest na stronie:

 

http://killer.radom.net/~sermord/New/zbrodnia.php-dzial=mordercy.htm

 

Sporo ciekawych wątków w biografii T.Bundego jest.

 

Stephanie Brooks była ucieleśnionym ideałem marzeń Teda o kobiecie. Była piękną i światową młodą damą z zamożnej kalifornijskiej rodziny. Ted nie mógł uwierzyć, że ktoś z jej "klasy" mógł zainteresować się kimś takim jak on. Pomimo wielu dzielących ich różnic, oboje uwielbiali jeździć na nartach i to właśnie podczas ich wielu wspólnych wypadów na stoki zaczęli się w sobie zakochiwać. Stephanie była pierwszą miłością Teda i pierwszą kobietą, z którą zaczął uprawiać seks. Ted i Stephanie spędzali razem mnóstwo czasu robiąc rzeczy, które robi większość młodych zakochanych par, jak na przykład romantyczne wycieczki na narty, długie spacery i przytulne obiadki. Stephanie nie była tak zadurzona w Tedzie, jak on był w niej. W rzeczywistości, bardzo lubiła Teda, ale sądziła, że nie ma on realnego celu ani planów na przyszłość. Stephanie pragnęła kogoś, kto dostosowałby się do jej stylu życia i nie wierzyła, że to właśnie Ted jest tą osobą. Ted usilnie próbował zrobić na niej wrażenie, nawet jeśli oznaczało to kłamstwo, którego ona tak bardzo nie lubiła.

W 1968 roku, po ukończeniu Uniwersytetu Waszyngtońskiego, Stephanie zerwała stosunki z Tedem. Ted nigdy nie doszedł do siebie po tym rozstaniu. Nic, nawet szkoła, nie miało już znaczenia i w końcu zrezygnował ze studiów, oniemiały i przygnębiony zerwaniem. Jego jedyna prawdziwa miłość opuściła go i jego świat zdawał się rozpadać. Zdołał pozostać z nią w kontakcie pisząc listy po jej powrocie do Kalifornii, jednak ona wydawała się nie być zainteresowana tym, aby ponownie byli razem. Ale Ted miał obsesję na punkcie Stephanie i nie mógł wymazać jej ze swojej pamięci. Była to obsesja, która trwała przez całe jego życie i doprowadziła do serii wydarzeń, które zaszokowały świat.

 

http://killer.radom.net/~sermord/New/zbrodnia.php-dzial=mordercy&dane=BundyTed.htm

 

 

Czasem wracam na tą stronę, niestety arty są napisane na mocno nierównym poziomie.

Jest coś fascynującego w ludziach z taką strukturą psychiczną.

 

Co do wyglądu to Richard Ramirez też był przystojniak heh.

Oczy łowcy.

 

http://pbs.twimg.com/media/BBEE8AVCIAAT-2-.jpg:large

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W gimnazjum poznałem kumpla "naturszczyka". Ogólnie w gimnazjum charakteryzowałem się otyłością, trądzikiem i totalnym debilizmem. Na grach spędzałem całe życie.

 

Właśnie z tym ziomkiem wymieniałem się gierkami. On już nawet dziewczyny miał w tym wieku i to super laski w moim odczuciu.

 

Naprostował mnie, chociaż nie musiał. Zacząłem z nim ćwiczyć, wyciągnął mnie do ludzi, nauczył mnie szacunku do siebie, opowiedział mi o kobietach i mnie wspierał przy pierwszym podrywie. Nawet, jak ludzie nie zgadzali się na wyjścia ze mną lub mnie ignorowali on wszystkich opierdalał od góry do dołu. Nawet chciał się napierdalać z każdym, kto do maca ma wątpy. Po prostu prawdziwy przyjaciel. Pomagaliśmy sobie we wszystkim.

 

Przez siedem lat byliśmy nierozłączni. Uratował mnie ten człowiek. Zaszczepił we mnie bakcyla treningu i uświadomił, że nie chodzi o szkołę, tylko o prawdziwą wiedzę, którą muszę sam zdobywać. Niesamowicie mądry gość życiowo,16latek :D

 

Wiem, że spotkało mnie coś niesamowitego. Ten przyjaciel odmienił mój umysł. Pokazał! Udowodnił. Przekonał cierpliwie. Na dyskusji o jednym temacie spędzaliśmy często cały tydzień, zbieraliśmy materiały, dochodziliśmy razem do sedna sprawy. Takie wspólne hobby światopoglądowe.

 

W skrócie, od 16-17 roku życia mam do czynienia ze sprawami świadomości i relacji. To jest mój skarb i przekleństwo. Od tej pory zawsze chodziłem własnymi drogami. Teraz prowadzę mały biznes, bo niezależność myślenia zdominowała moją naturę.

 

Przez klika dobrych lat myślałem, że jestem popierdolony i chory psychicznie (przez przekonania). Najbliższe otoczenie dokładało niestety cegiełkę. Mój obraz świata różnił się skrajnie od spojrzenia równieśników, najczęściej platonicznie zakochanych.

 

Miałem taki rok, że non stop głowa mnie bolała ze stresu (tyle kurwa o tym myślałem, zacząłem prowadzić też pamiętnik w tym momencie i przelewanie myśli na papier mnie w dużym stopniu uratowało). Nie radziłem sobie z różnicami, jakie mnie otaczały. Coś się w końcu przestawiło i zaakceptowałem taki stan. Do tej pory nie boli mnie głowa.

 

Społecznie nakładam maskę zwykłego, uśmiechniętego gościa i nie poruszam trudnych tematów (już).

 

Podaję swój przykład, aby udowodnić, że prawda bardzo boli, wywołuje samotność i osoby nieprzygotowanej nie należy wciągać w zmiany. Do mnie pewne sprawy docierały przez dekadę od 17 roku życia. I to miałem olbrzymie szczęście. Unikałem umiejętnie patologii.

 

Nie było forum, nie było ludzi normalnych wokół mnie, nie było takiej mody na internet.

 

Z tego powodu szanuję forum i was, bo nawet nie wiecie, jak dobrą robotę robicie.

 

To robota ratująca życie.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też przypadkowo tu nie trafiłem...

To forum to coś fantastycznego, daje kopa, tylu doświadczonych ogarnietych ludzi...

Niestety podobnie jak mac, doświadczam różnicy...

Czyli prawda i fałsz w ktorym zyjemy...Jakis czas temu probowalem dyskutowac, pokazywac nową droge, ale jak pisze Dubiekt, grochem o ściane. Będzie gorzej, bo idioci i tzw klony mają ogromną przewage liczebną...

Jak sie w realu trafi na ogarnietego, to trzeba na niego chuchać, dbać, bo jest jak diament...

Zawsze miałem ogromna niechęc do organizacji gdzie ludzie muszą wygladac podobnie i myslec podobnie...

Juz od dziecka coś mi w tym wszystkim nie pasowalo, nie dzielilem sie tym z obawy przed wyśmianiem...

Teraz, dzieki forum otwieram oczy, to kurewsko boli, bo stare mechanizmy nie puszczaja, ale daje rady...

" wiedza to do potęgi klucz"

Zastosowac ją to nie lada wyzwanie, bo żyjemy w takim a nie innym swiecie, ale po cos te jaja nosze prawda?

Teraz już wiem czemu tak mało mam przyjaciól, ludzi z którymi naprawde można pogadać...

Bo większosc napierdala tym samym schematem i jest odporna na prawde, a mi to nigdy nie pasowało, dostalem etykietke " odludka" no ale cóż, za wszystko trzeba zaplacic...

I wiecie co? Nie żaluje, bo wiedza która mam dzieki swojemu cięzkiemu czesto pelnego niesprawiedliwosci zyciu, a takze wam juz procentuje. To piękny stan i niech trwa jak najdłużej...

Edytowane przez Assasyn
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.