Skocz do zawartości

Płacz


Portista

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy był tu jakiś temat o płaczu a wydaje mi się , że to dość ciekawy temat ;) - płacz powszechnie uważany jest za okazanie słabości u mężczyzn , za nadmierną wrażliwość . 

Co o tym Wy myślicie?
Zdarzyło wam się kiedyś płakać (nie chodzi o dzieciństwo) , jeśli tak to w jakich okolicznościach?
Czy wg Was płacz jest:
a) powodem do wstydu - no bo jak ruchacz i samiec alfa może płakać , toż to wstyd 
B) czymś odważnym , bo jednak nie tłumisz emocji i masz w dupie co pomyślą inni 
c) sposobem na oczyszczenie się z negatywnych emocji

Jestem ciekaw w hooy Waszych opinii na ten temat :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś jak zerwała ze mną dziewczyna to sobie robiłem seanse płakania, np. oglądałem smutny film, który mnie wzruszał, przypominała mi się moja była femme fatale i sobie tak płakałem ;)

 

no ale jednak płacz męski jest wtedy, gdy płaczesz jako wygrany na ringu, albo jak Ci się rodzi syn, lub jak umiera ktoś ważny

 

kiedyś tego potrzebowałem, żeby teraz już nie płakać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio płakałem jako dziecko, czyli naście już lat temu. 

 

Nierzadko się wzruszam - kiedy słucham muzyki, widzę kogoś wyjątkowo utalentowanego, czasem przy filmie. Czyli jak coś zrobi na mnie duże wrażenie. 

 

Zdarza mi się też "popłakać" ze śmiechu, ale to się chyba nie liczy.  :lol:

 

IMHO płacz nie może być powodem do dumy - bez przesady.

Jeżeli zachodzi silna potrzeba wspomnianego "oczyszczenia się", to warto to zrobić, ale (najlepiej) bez świadków. Co innego mieć mokre oczy i uronić łzę, a co innego beczeć jak dziecko.

Edytowane przez 7even
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płacz to oczyszczenie z napięcia i stresów - warto czasem pobeczeć, byle nie przy ludziach - płaczący facet wg. stereotypów to cipa. Płacz jest jedną z form ekspresji swego stanu ducha, można coś zdemolować, tańczyć, krzyczeć, tworzyć - albo płakać. Jestem na tak. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy był tu jakiś temat o płaczu a wydaje mi się , że to dość ciekawy temat ;) - płacz powszechnie uważany jest za okazanie słabości u mężczyzn , za nadmierną wrażliwość . 

Co o tym Wy myślicie?

Zdarzyło wam się kiedyś płakać (nie chodzi o dzieciństwo) , jeśli tak to w jakich okolicznościach?

Czy wg Was płacz jest:

a) powodem do wstydu - no bo jak ruchacz i samiec alfa może płakać , toż to wstyd 

B) czymś odważnym , bo jednak nie tłumisz emocji i masz w dupie co pomyślą inni 

c) sposobem na oczyszczenie się z negatywnych emocji

Jestem ciekaw w hooy Waszych opinii na ten temat :D

Fhooy odpowiadam%-)

Raz sie poryczałem z wkurwienia.dostałem takiej kurwa korby az dekiel nie wiedział jak zareagowac no i płacz ze smaczkiem typu "zaraz ci rozkurwie łeb dla twojego dobra"

Rycze z beki ale najpierw sie dusze,nastepny dzień to zakwasy na brzuchu i ryju%-)

Wzruszam sie to łezka poleci,ale to nie jest ryk z olsnienia buddy bo kwiatek rośnie taki ładny sam i nie ma innych kwiatków w około%-)

czy płacz jest meski?tak

kobiety i faceci to stworzonka emocjonalne,tłumienie emocji robi zwarcie pod kopuła

a dlaczego kobiety ryczą?(nie które za czesto i przy kazdej okazji?)

bo nie wiedzą jak inaczej okazac dane uczucie.maja grube problemy z komunikacją itd

a dla czego?bo system działał jak były małe to teraz też musi działać.

dlatego tez baby sa kłutliwe bo nie wiedza jak inaczej wywrzec presje na misiu

kochanie nigdzie kurwa nie idziesz. i ryk niewiasty

nie kurwa nie kupie ci tej kiecki.i ryk niewiasty

itd wpisz co chesz

schemat działał to teraz tez ma działać

jaki jest pierwszy sygnał kazdego człowieka ze czegos chce?jak dzieci zwracją na siebie uwage?

tak kurwa, płaczem

głodne?ryk

pielucha pełna?ryk

cos boli?ryk

zle sie czuje?ryk

płacz jest najbardziej podstawowym sposobem wyrazania emocji/zwracania na siebie uwage.system działa bo?jak jest ryk to jest zaspokojenie potrzeby, u niektórych to ewoluuje w konstruktywne słowa itd a u niektórych wogóle

i płacz jest nie swiadomy(no dobra u kobiet na zawołanie i to jest swiadome)

dlaczego przykładowo nie ryczymy( kobiety jak i faceci) jak cos boli?bo jestesmy tego swiadomi.wiemy dlaczego cos boli.wiemy ze przestanie albo nie przestanie itd.jako dzieci nie jestesmy swiadomi

 

Edytowane przez Pikaczu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem warto płakać, jeżeli jest taka potrzeba. To świetne rozładowanie emocji. Mało razy płakałem, ale jeżeli już to później lepiej się czułem i trzeźwo myślałem.

 

Ja, np. z nerwów bardzo często się śmiałem i to naprawdę demonicznie. Nie mogłem się powstrzymać :)

 

Na Gladiatorze łezka sama poleciała, kiedy Maximus ściągnął hełm na arenie i na końcu, kiedy wygrał z cezarem i umarł :D

 

Raz po zerwaniu z laską płakałem, ale bardziej z nerwów. W sumie wiele mi dało, bo następnego dnia już byłem czysty emocjonalnie i nie miałem żadnego żalu.

 

Dobry temat ogólnie. Uważam, że płacz nie powinien być traktowany w kategorii cechy niemęskiej. To naturalne zachowanie w pewnych sytuacjach i nie warto płaczu specjalnie kontrolować i go tłumić.

 

Można płakać, zacisnąć zęby i zrobić swoje :D Od razu lepiej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś zaczyna przy mnie płakać bez rzeczywistych powodów w celu wzbudzenia litości/poczucia winy/wymuszenia czegoś

to czuję wkurwienie w stosunku do tej osoby i staram się zignorować ten stan emocjonalny.

 

W cięższych chwilach każdemu się może zdarzyć, w pełni to rozumiem.

 

Raz w tym roku płakałem, kiedy zdechł mi kot, aż się zanosiłem.

 

Częściej mam łzy w oczach ze wzruszenia, np. przy słuchaniu jakiejś emocjonalnej muzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Gladiatorze łezka sama poleciała, kiedy Maximus ściągnął hełm na arenie i na końcu, kiedy wygrał z cezarem i umarł  :D

 

Bez jaj... płakałeś na tej tandecie ze stajni żydowskiego, polit poprawnego Hollywoodu?

Osobiście nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek szlochał na jakimkolwiek filmie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek szlochał na jakimkolwiek filmie. 

 

Przed metrykalną pełnoletnością Król Lew, po Ognisty Podmuch, to tak na szybko. Chociaż chyba nie znalazłbym trzeciej pozycji.

 

Zdarza się też płakać z poczucia bezsilności. Sam miałem tak, gdy okazało się, że jednak ścieżka sportowa jest dla mnie na zawsze zamknięta. Mowa tutaj o sporcie na poziomie zawodowym, straciłem szansę na spełnienie jakiegoś tam marzenia i wtedy mocno podkopało to moją pewność siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płakałem z bezsilności, płakalem wtedy kiedy zawalil mi sie cały świat i bylem z tym wszystkim sam...Nie wstydze sie, choc bardzo rzadko sie to zdarza...

Ogolnie płacz oczyszcza ducha, jest jak deszcz który zmywa ptasie gówno z Porsche o jeszcze nie sprawdzonych możliwosciach, tak metaforycznie...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na tak, jeśli ktoś po długim napięciu chce się wypłakać, wtedy odpocznie, ale potem powinien działać, by zmienić swoją sytuację, a nie płakać po nocach. Sporadycznie, a nie że ktoś płacze po nocach. Ulżyć sobie i do boju; jak nie można rozładować inaczej napięcia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez jaj... płakałeś na tej tandecie ze stajni żydowskiego, polit poprawnego Hollywoodu?

Osobiście nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek szlochał na jakimkolwiek filmie. 

 

Bo Ty to masz serce z kamienia :)

Tak zrobiłem przegląd w pamięci, filmów na których uroniłem łzę i mi się przypomniał film, który widziałem lata temu a jest z jednym z najbardziej wzruszających jakie widziałem, o ile nie najbardziej. Jest Cinema Paradiso (1988) reżysera Giuseppe Tornatore.

Z ciekawości oglądnąłem go ponownie i znowu mnie wzruszył, kurwa. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo Ty to masz serce z kamienia :)

Tak zrobiłem przegląd w pamięci, filmów na których uroniłem łzę i mi się przypomniał film, który widziałem lata temu a jest z jednym z najbardziej wzruszających jakie widziałem, o ile nie najbardziej. Jest Cinema Paradiso (1988) reżysera Giuseppe Tornatore.

Z ciekawości oglądnąłem go ponownie i znowu mnie wzruszył, kurwa. 

"Kiedy sam siebie oglądam na ekranie, zawsze się wzruszam." Clint Eastwood

 

Nie dziwię mu się:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo Ty to masz serce z kamienia :)

 

Po prostu nie lubię kinematografii. Żadnej, a szczególnie współczesnej i oglądam znikomą ilość filmów. Wybieram tylko te najbardziej niszowe, dotyczące filozofii, jak na przykład ten:

 

http://braciasamcy.pl/index.php/blog/8/entry-138-a-torinói-ló-czyli-koń-turyński/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz na jakiś dłuższy okres się zdarzy, jak nazbiera się przez długi okres wszystkiego.
 

Pamiętam taki okres w moim życiu kiedy byłem prze szczęśliwy jak nigdy, trwało to niecały miesiąc.
Aż w końcu pewnego dnia nie wiadomo z jakiego powodu wracając po nocy w domu tak mnie coś dotknęło, że zacząłem beczeć przed komputerem i zastanawiać się nad wszystkimi negatywnymi sprawami oraz wymyślałem nawet jakieś okropne scenariusze śmierci bliskich nie wiadomo po co.
Chyba potrzebowałem podświadomie smutku? Nie wiem sam.

 

 

Ja się ostatnio rozbeczałem na filmie "Zielona Mila". Kapkę się rozkleiłem. :)

 

Chyba każdy chociaż uronił łezkę na tym filmie :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chyba każdy chociaż uronił łezkę na tym filmie :)

 

Przyznaję się- nie uroniłem. Wręcz przeciwnie. Film mnie po prostu wynudził. Cóż... Chyba jestem osobowością socjopatyczną.

 

Co do samego płaczu:

 

Jestem na tak, zdarza się i mi i nie wstydzę się tego, chociaż robię to w samotności. Oczyszcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.