Skocz do zawartości

Oszukany na pracy mgr


Rekomendowane odpowiedzi

Bracia, @Mosze Red

Jeden z moich młodszych ziomów zlecił pomoc w napisaniu pracy mgr. firmie w necie. Zapłacił 2 tysie. Dostał jakieś bzdury żywcem ściągnięte z netu. Domaga się oddania kasy. Oni oczywiście ściemniają i nie chcą oddać. Czy może on iść na Policję zgłosić popełnienie przestępstwa nie mając przy tym nieprzyjemności prawnych na uczelni czy Policji? 

W sumie dobry chłopak choć moim zdaniem postapił nie fer zlecając komuś takie coś jak napisanie pracy mgr. 

Co myślicie Szanowni Bracia? 

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@trop jaka to była pomoc? Czy klasyczne napisanie pracy, czy też pomoc w edycji merytorycznej i technicznej, połączonej z ewentualną pomocą przy wyszukiwaniu źródeł?

 

Druga rzecz, firma działa niejako legalnie, czy tak jak większość w tych kwestiach, półlegalnie? 

 

To bardzo ważne. 

Edytowane przez Maniek92
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dzwoniłem do niego. A więc to firma działającą pół legalnie, ale odpisują mu na meila i odbierają telefony. Zobaczyli że może iść na Policję to mataczą i chcą zyskać na czasie, proponują że poprawią ale to jego zdaniem wszystko fejk. Straszą go też odpowiedzialnością na uczelni. 

@Mosze Red, umowy żadnej nie podpisał, promotorowi przedstawił a promotor dał mu mnóstwo poprawek, nie wiedząc że to plagiat. Kumpel przepuścił przez plagiat pl i wyszło mu W1- 54% a W2- 46%

Mówi że widać że ci piszący boją się żeby nie poszedł na Policję i gadają mu bzdury. 

@Maniek92 Klasyczne napisanie pracy.

Co mu kurde powiedzieć? Chłopak nie za bogaty a wtopił tyle kasy... 

Może oddadzą bojąc się Policji albo zgłosi przestępstwo?Ale czy sam nie beknie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, trop napisał:

Jeden z moich młodszych ziomów zlecił pomoc w napisaniu pracy mgr. firmie w necie.

Ja pierdolę... Mam tylko nadzieję, że nie na medycynie ani budowlance.

 

1 minutę temu, horseman napisał:

Powiedz mu, żeby zabierał się za pisanie pracy. Tym razem uczciwie. 

Otóż to.

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@trop powiem wprost, Twój kumpel w.....ł się na własne życzenie na minę. Gdyby podpisał jakąkolwiek umowę, to mógłby ich oskarżyć z tytułu niewywiązania się z umowy i podstępu lub celowego zaniechania. Teraz to po ptokach.

 

Owszem, jest możliwość na zasadzie udowodnienia słownego, ale to praktycznie nie ma szans powodzenia. Tak jak inni pisali, jeszcze sam może pójść za to beknąć do ancla. 

 

Twój kolega ma nauczkę na przyszłość. Lenistwo intelektualne nigdy nie popłaca. 

Edytowane przez Maniek92
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, trop napisał:

Może oddadzą bojąc się Policji albo zgłosi przestępstwo?Ale czy sam nie beknie? 

Widzisz w związku z tym że użył tego na uczelni pojawiają się pewne wątpliwości, czy policja do tego dojdzie, jak spojrzy na to prokurator, czy uzna że 272 kk ma tu zastosowanie. 

 

Nie czuję się aż tak kompetentny w tym przypadku, żeby dać jednoznaczną odpowiedź. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierdziele. Nie żal mi zupełnie typa.

Dał prace do napisania firmie. Firma zapewne zleca podwykonawcom którym płaci jakieś nędzne ochłapy od strony. Typ który pisze prace może np dorabiać w ten sposób na pierwszym roku.

Chcesz coś zrobić dobrze, zrób to sam. Btw. Wnerwia mnie strasznie że tacy goście są na studiach. Gdy ja siedziałem i zbierałem źródła, tłumaczyłem je z angielskiego, oni grali w CSa. Naprawde żałuje też że obrony są na wielu iczelniach na odwal..

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

Ja pierdolę... Mam tylko nadzieję, że nie na medycynie ani budowlance.

 

Nie Mirek, jakaś socjologia. 

Dzięki Bracia. Czyli wpiepszył się na minę i o zwrocie kasy może zapomnieć. 

Cóż... Młody jest....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, trop napisał:

No w sumie tak @horseman

Ale z tego co wiem to studia zaoczne a chłopak zapierdziela na budowie po 12 godzin. Opiekuje się też niepełnosprawnym na wózku bratem. I sam wszystko utrzymuje. 

Chylę czoła. Tylko, że to nie tłumaczy oszustwa. By napisać pracę wystarczy:

1. Wybrać interesujący nas kierunek studiów

2. Zgłosić własny temat, z którego czujesz się mocny

 

Ja połowę pracy napisałem na telefonie, na kiblu, w tramwaju, na zajęciach. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, trop napisał:

Czy może on iść na Policję zgłosić popełnienie przestępstwa nie mając przy tym nieprzyjemności prawnych na uczelni czy Policji? 

Ja raz poszedłem na policję bo mnie diler oszukał i dał mi jakieś skuny zamiast niezłego suszu. Gościa złapali a mnie pochwalił komendant za wyłapanie oszusta. Jeszcze na komendzie mu kazali oddać mi hajs i jako rekompensatę dać pięć gieta dobrego suszu. 

 

A tak na serio, to kolega chyba nie pyta na poważnie? 

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej poważnie @Tomko

Dla niego te 2 tysie to sporo kasy. Tym bardziej że kupił ostatnio Bratu nowy wózek inwalidzki. 

Też nie popieram tego co zrobił bo sam pamiętam ile mnie to czasu i nerwów kosztowało napisanie swojej pracy mgr. Ale... No właśnie. Szkoda mi go. Chłopak pokrzywdzony przez życie nie z własnej winy... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, trop napisał:

Co myślicie Szanowni Bracia? 

Że się brzydko wkopał.

Chciał oszukać uczelnię, ale prędzej świat oszukał jego.

Konsekwencje to tylko 2000 zł.

Cenna lekcja życia.

 

Jasne, że outsourcing to normalna rzecz, ale akurat pisanie własnej pracy mgr raz kurwa w życiu - można się wysilić. Coś osiągnąć.

 

Z drugiej strony niech idzie na policję, zgłasza oszustwo, ale jak udowodni, że dostarczony produkt jest niezgodny ze specyfikacją?

4 minuty temu, trop napisał:

Dla niego te 2 tysie to sporo kasy. Tym bardziej że kupił ostatnio Bratu nowy wózek inwalidzki. 

Gościu nie ma kasy, kupuje wózek inwalidzki bratu a na głupią mgrkę wywala 2tys?

 

Rozumiem, że ma bardzo trudną sytuację życiową i pewnie musi pracować i zarabiać na utrzymanie siebie i brata, pewnie też chorych rodziców, ale coś przekombinował...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Mosze Red napisał:

Widzisz w związku z tym że użył tego na uczelni pojawiają się pewne wątpliwości, czy policja do tego dojdzie, jak spojrzy na to prokurator, czy uzna że 272 kk ma tu zastosowanie. 

 

Nie czuję się aż tak kompetentny w tym przypadku, żeby dać jednoznaczną odpowiedź. 

Zgodnie z precedensem w Zielonej Górze na chwilę obecną nie spełnia on znamion przestępstwa. Oddanie do sprawdzenia promotorowi wersji nieskończonej tym bardziej nie spełnia kryteriów sądzenia z art 272 kk. Dopiero przedstawienie tej pracy jako swojej oraz utrzymywanie się przy tym, że jest jej autorem stanowi przestępstwo.

 

@topic

Ja widać wyznaje zasady starej szskoły, jeśli Ty chciałeś oszukać ale to Ciebie oszukano - to bierzesz na klatę wraz ze wstydem, że jesteś słaby.

 

No ale skoro Twój kolega chce być uholem, to już tłumaczę jak to wygląda.

 

Samo napisanie pracy za kogoś nie jest przestępstwem. Stosujesz ją na własny użytek i póki nie podpiszesz się pod tym, oficjalnie nie złożysz na uczelni dokumentu nie ma podstaw aby oskarżyć jegomościa. Dlaczego? A bo mógł o nią poprosić bo chciał mieć wzór do napisania swojej - poprosił specjalistów, ponieważ nigdy nie widział prawdziwej pracy magisterskiej na oczy.

 

Z perspektywy uczelni, temat jest inny. Mogą oni uznać taki zabieg za nieetyczny i na podstawie jakiś swoich regulaminów i wewnętrznych zasad nawet wyrzucić studenta z uczelni, jako próba wprowadzenia ich w błąd, między innymi promotora. Ewentualnie zrobić to po studencku i delikwenta uwalić na obronie (nawet jeśli przyjdzie ze swoją pracą).

 

Firma boi się nie tego gościa, a węszenia wcześniejszych prac magisterskich, ponieważ odnalezienie tamtych plików może skutkować już faktycznie art 272 dla pozostałej maści klientów.

 

Szantaż, mają oddać pieniądze - inaczej zgłosi, iż takim zabiegiem istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa przez nich i ich klientów. Jaki będzie finał? W tych czasach tylko śmierci można być pewnym. Osobiście życzę mu aby kasy nie dostał z powrotem i zabrał się za pisanie pracy. To tyle.

Edytowane przez Zgredek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Zgredek napisał:

Zgodnie z precedensem w Zielonej Górze

W Polsce nie ma prawa precedensowego, to nie system anglosaski, a jeden wyrok sądu nie stanowi tzw. utrwalonej linii orzeczenia.

 

Inne sądy mogą brać to pod uwagę, ale nie muszą, każda sprawa jest indywidualna. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Mosze Red napisał:

W Polsce nie ma prawa precedensowego, to nie system anglosaski, a jeden wyrok sądu nie stanowi tzw. utrwalonej linii orzeczenia.

 

Inne sądy mogą brać to pod uwagę, ale nie muszą, każda sprawa jest indywidualna. 

Dlatego rozbiłem to na atomy - po 1. precedens jest już dużym wyznacznikiem do powołania się na niego (co z góry nie oddala zarzutów) a po 2. nie spełnia on nawet znamion zapisu artykułu. Nie wprowadził na chwilę obecną podstępnie w błąd żadnego fusza publicznego do wystawienia dokumentu. Przedstawienie szkieletu pracy promotorowi nie jest żadną oficjalną częscią oddania pracy magisterskiej w myśl czego, nie mamy tutaj przestępstwa.

 

@edit: Z całą resztą co napisałeś oczywiście się zgadzam.

Edytowane przez Zgredek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.