Skocz do zawartości

W jaki sposób niby ślub ma mnie zabezpieczyć a rozwód być bajką?


Rekomendowane odpowiedzi

Pytam serio. Kolejne tematy jaki to ślub jest dobry dla kobiet a zły dla mężczyzn. Czy wy naprawdę bierzecie sobie za żony aż tak biedne dziewczyny? Kompletnie tego nie rozumiem. Znam wiele par, małżeństw, związków. Większość jest na podobnym poziomie finansowym. Po rozwodzie zazwyczaj dzieli sie po połowie. Chyba że chcecie zdradzać i dlatego boicie się że kobieta dostanie wiecej po rozwodzie. Inaczej nie rozumiem kompletnie.

W moim przypadku na ślubie ja więcej mam do stracenia niż partner.

 

PS znam jeden przypadek gdzie mężczyzna został puszczony w skarpetkach po rozwodzie (według niego). Został jedynie z samochodem który on kupił. Razem mieli dom ale ona brała na niego kredyt oraz miała pieniadze ze sprzedaży mieszkania (kupili jej rodziece) na wkład własny. On dołożył się jedynie do remontu (30 tys).

Po rozwodzie - on dostał samochód i 500 zł płacenia alimentów na dziecko. Ona została z domem i opieką nad dzieckiem.

Oczywiście mężczyzna lamentuje jak to został oszukany i puszczony w skarpetkach po rozwodzie. Tymczasem przecież całość kasy była włożona przez żonę.

Dodam że mieli intercyzę a i tak facet teraz narzeka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, radeq napisał:

To skoro jest tak chujowo po rozwodzie, to czemu ich tyle jest? 

Bo ludzie nie chcą się razem "męczyć". Nie doprali się, brak porozumienia wyszedł po latach więc biorą rozwód.

@Chadeusz, @mac

Czekam na merytoryczne odpowiedzi z waszej strony. Pytam poważnie. Czy umawiacie się z samymi biednymi kobietami? Takimi które nic nie mają?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Androgeniczna napisał:

Czy umawiacie się z samymi biednymi kobietami? Takimi które nic nie mają?

Bo my patrzymy na bogate wnętrze ?

Żadna na czole nie ma napisane, że jest biedna, z resztą dla faceta zazwyczaj nie ma to znaczenia.

Mam kilku znajomych, wszyscy po rozwodzie pod most. Może kilka wyjątków jest, że kobieta chce się sprawiedliwie podzielić, ale to rzadkość. 

3 godziny temu, Androgeniczna napisał:

Znam wiele par, małżeństw, związków. Większość jest na podobnym poziomie finansowym.

Ach Ty, Twoje idealne życie i idealni znajomi.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Androgeniczna napisał:

Więc chodzi tylko o to że bierzecie sobie za żony kobiety które są niżej ekonomicznie niż wy?

Często tak jest. Może to wynika z tego, że kobietę która jest wyżej, nie interesuje facet który jest niżej. Zylion książek o tym zostało napisane. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Androgeniczna napisał:

Pytam serio. Kolejne tematy jaki to ślub jest dobry dla kobiet a zły dla mężczyzn. Czy wy naprawdę bierzecie sobie za żony aż tak biedne dziewczyny?

Opowiem Ci na przykładzie bliskiego przyjaciela, prawnika (!!). Taki dobry chłopak, ale trochę z rodzaju "szewc bez butów chodzi". Jeszcze na dorobku. Ożenił się z samotną mamą, której bad boy zawinął się i poszedł "w Polskę", zostawiając nastolatkę z dzieckiem. Wziął ją do swego mieszkania, jeszcze jako szczeniak, bo mieszkał w dużym mieszkaniu z jego rodzicami i jej synem, już podrośniętym. Wybijałem mu z głowy pomysł mieszkania na kupie. Nie chciał słuchać mnie, ani tego, by chociaż razem kawalerkę wynajęli. Na tym kwadracie spłodził kolejnego potomka, tym razem wspólnego.

 

Minął czas jakiś, Pan się zakredytował pod korek i kupił mieszkanie. Za swoje pieniądze i kredyt na siebie, bo jako jedyny miał zdolność. Pani się na włościach poczuła jak udzielna księżna. Wlazła mu na głowę, szmaciła go, w końcu zaczęła zdradzać. Jak się dowiedział, nie chciała się wyprowadzić. Oczywiście, o rozdzielności wcześniej nie pomyślał i nie chciał. Prawnik! Bo przecież miłość życia poznał :)

 

Miałby bardzo ciężki rozwód. Pomogłem, ile mogłem, kontaktami i finansowo. Dobrze, że wtedy już mogłem pomóc. Bo to przyjaciel, z gatunku sprawdzonych w boju.

Dzięki temu system go nie przemielił.

  • Like 3
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Androgeniczna napisał:

Różnice nie powinny być jakieś drastyczne.

Czyli jak poznam laskę, to mam ją najpierw zapytać czym się zajmuje i gdzie mieszka/co posiada. Potem ewentualnie mogę z nią się zacząć  spotykać. To jest typowo kobiece podejście.

Czy mam jej powiedzieć :Fajna jesteś, ale za biedna dla mnie"

 

Dla faceta status ekonomiczny kobiety zbytnio się nie liczy. 

No ale chyba wśród facetów wyrachowanie nie jest  dominującą cechą. 

Edytowane przez Leniwiec
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Obliteraror

Samotna matka z dzieckiem i ogólna sytuacja. Ok rozumiem. Takie sytuacje są w obie strony jeśli ktoś jest naiwny.

Skoro kupił mieszkanie na siebie to po ślubie i tak nie należy się do podziału.

3 minuty temu, Leniwiec napisał:

Czyli jak poznam laskę, to mam ją najpierw zapytać czym się zajmuje i gdzie mieszka/co posiada. Potem ewentualnie mogę z nią się zacząć  spotykać. To jest typowo kobiece podejście.

Ludzie raczej obracają się w środowisku podobnym sobie. Jeśli sam dużo zarabiasz to i poznajesz kobiety które dobrze zarabiają. Nie mówię żeby pytać ale już widzę ze na forum nagle wszyscy faceci zarabiają po 10 tys a kobiety po 2 tys....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Androgeniczna napisał:

Jeśli sam dużo zarabiasz to i poznajesz kobiety które dobrze zarabiają.

Nie zarabiam dużo i dlatego nie będę miał kobiety która dużo zarabia. Proste, sama sobie odpowiedziałaś na pytanie. 

 

Poza tym, chyba nie jest zbyt wiele kobiet, które dobrze zarabiają. Chyba, że znasz takie osoby, to pochwal się, czym się zajmują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Leniwiec napisał:

Nie zarabiam dużo i dlatego nie będę miał kobiety która dużo zarabia. Proste, sama sobie odpowiedziałaś na pytanie. 

Ale będziesz miał taką która zarabia podobnie. W takim przypadku jakie korzyści i zabezpieczenie ma ona po rozwodzie?

8 minut temu, Leniwiec napisał:

Poza tym, chyba nie jest zbyt wiele kobiet, które dobrze zarabiają. Chyba, że znasz takie osoby, to pochwal się, czym się zajmują.

Mieszkam w dużym mieście i jest tu sporo kobiet dobrze zarabiających. Są to programistki, pracownice międzynarodowych korpo które znają co najmniej 2 języki. Oczywiście znam też takie które zarabiają mało np pracują w sklepie czy przedszkolu ale ich mężczyźni są na podobnym poziomie i też zarabiają około 3 tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Androgeniczna said:

nie mogę wziąć ślubu dopóki nie wezmę kredytu na dom

Poczekaj aż się zwroty rezerwacji bardziej deweloperom rozkręcą ;)

A sedno problemu jak zwykle leży w tym, że znów ekstrapolujesz znane własne, małe podwórko do "szerokiego rynku" zdarzeń.

Tak tylko podpowiem, że to nie jest najlepsza metoda budowania wiedzy otaczającej rzeczywistości.. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Rnext napisał:

Tak tylko podpowiem, że to nie jest najlepsza metoda budowania wiedzy otaczającej rzeczywistości.. 

Dlatego Was pytam. Czy w większości wasze partnerki, żony itp są biedniejesz od was? W moim środowisku tak nie jest dlatego chce poznać wasze środowisko które to tak zabezpiecza kobiety po rozwodzie.

Ja znam nawet jeszcze lepszy przykład. Małżeństwo po rozwodzie gdzie dostali jako prezent ślubny pół domu rodziców panny młodej. Po rozwodzie były mieszka z jej teściami dalej i nie ma zamiaru się wynieść. Ona już dawno kupiła na kredyt osobne mieszkanie :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Androgeniczna napisał:

W takim przypadku jakie korzyści i zabezpieczenie ma ona po rozwodzie?

Odpowiem Ci na przykładzie mojego brata.

Ożenił się mając 25 lat. Zarabiał przeciętnie, jego żona mało, pracowała w sklepie. Zamieszkał u żony, gdzie przez 20 lat w remont domu włożył ok 160tyś zł. Z czasem zaczął zarabiać więcej z uwagi na podnoszenie kwalifikacji i potrzeby rodziny.

 

Po 20 latach małżeństwa żona dobijając do ściany, znalazła sobie młodego dupcyngla.

Za namową życzliwych koleżanek, prowokowała go do awantur wzywając często policję. Skutkiem tego została mu założona niebieska karta i sądowy nakaz wyprowadzenia się z domu. I teraz pytanie gdzie on ma zamieszkać ? Ona  została w wyremontowanym za jego pieniądze domu. A on co ? 

 

  • Dzięki 2
  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Leniwiec napisał:

Za namową życzliwych koleżanek, prowokowała go do awantur wzywając często policję. Skutkiem tego została mu założona niebieska karta i sądowy nakaz wyprowadzenia się z domu. I teraz pytanie gdzie on ma zamieszkać ? Ona  została w wyremontowanym za jego pieniądze domu. A on co ? 

Z tego co rozumiem dom jest jej. On dokładał tylko do remontów.

Nie wierze w takie coś że niebieską kartę założyli z byle powodu. Coś musiało być na rzeczy.

3 minuty temu, pillsxp napisał:

@Androgenicznaczy ty się z choinki urwałaś?

Nie, pytam jak to wygląda według was.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.