Skocz do zawartości

Kto zwykle odzywa się po pierwszej randce?


Rekomendowane odpowiedzi

Zakładam ten temat, bo niedawno byłem na randce i było całkiem nieźle, jednak to, co mnie frapowało od samego początku, to... co potem. Bo któreś musi się pierwsze odezwać aby móc się dowiedzieć, czy jest sens ciągnąć to dalej.

 

Jak to wygląda u Was? Jak umawiacie się z kobietą i na pierwszej randce nie doszło jeszcze do dotyku innego niż lekkie objęcie i pocałunek w policzek, czyli w sumie standard, to jak wygląda kwestia ewentualnej drugiej randki? Czy Panowie odzywają się pierwsi? Czy może Panie?

 

Od pewnego czasu zaczęło mnie to wnerwiać przy pierwszych randkach bo wiem, że jest to taki temat podchodów. Ktoś się musi przełamać i się odezwać.

Zawsze na pierwszej randce wiem, że jak się ona zakończy, zacznie się nerwówka. Kto się odezwie, czy się odezwie, czy obie strony chcą, czy ona w ogóle chce, itd. 

 

Jeśli obie strony się nie odezwą, to albo dlatego, że co najmniej jedna nie chciała nic więcej i tu nie ma problemu, albo dlatego, że obie chciały coś więcej, nie były na nie, ale wiadomo: kobiety zwykle rzadziej się przełamują i pierwsze odzywają po pierwszej randce. Tym bardziej jeśli to one zapraszają na tę randkę jak było u mnie. 

 

Pamiętam, że miałem raz randkę z jedną dziewczyną, gdzie doszło do przytulania i pocałunku, a mimo to... przez cały kolejny dzień się nie odzywała. I gdybym ja się nie przełamał i do niej nie napisał z propozycją drugiego spotkania, na co przystała, to chyba nic z tego by nie wyszło, wątpię, że ona by się tutaj przełamała.

 

Pany i ewentualnie Panie - jak to robicie? Jak do tego podchodzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak poznajesz pannę to Ty wszystko inicjujesz, ja tak robiłem, że inicjowałem spotkanie i zawsze ja je kończyłem po godzinie, dwóch. Później odzywałem się po 3-5 dniach dzwoniąc z propozycją spotkania, jak odmówi to kasuję numer a jak odmówi i poda inną datę to spotykam się. Jeśli pierwsza randka była udana to po niej panna sama zaczyna wypisywać, że jej się podobało itd. jeśli zdałeś test atrakcyjności w jej oczach.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, .LaRs napisał:

 Jeśli pierwsza randka była udana to po niej panna sama zaczyna wypisywać, że jej się podobało itd. jeśli zdałeś test atrakcyjności w jej oczach.

No ja opisałem przypadek przeciwny. Nie tylko było dobrze, był nawet pocałunek, a mimo to nie pisała pierwsza, że jej się podobało, w ogóle nie pisała. A jak sam ją potem zaczepiłem, to odpisała i na pytanie o 2 randkę odpowiedziała, że jasne, że tak z wykrzyknikiem. Więc to co piszesz to nie jest reguła żadna, wręcz to się nie zdarza moim zdaniem zbyt często. 

Zwykle po 1 randce jest cisza i oczekiwanie, chyba, że była naprawdę super.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, .LaRs napisał:

No tak ale myślę, że jakbyś ją przytrzymał jeszcze kilka dni nie odzywając się sama by się odezwała :) 

No... wiesz... nie jestem taki pewien. Wiele kobiet po prostu ma zasadę, że facet musi pierwszy się odezwać. Mi np. mówiła jednak, że ona nie lubi się narzucać. Powód sobie zawsze jakiś znajdą.

Oczywiście, jeśli randka była wyjątkowa, itd. to szansa, że się odezwie pierwsza jest, ale tak zwykle z moich obserwacji, to tak różnie bywa. Jednak tworzę ten temat, bo interesuje mnie jak było u innych. Głównie interesuje mnie jak było, czyli czas przeszły, bardziej suche fakty niż opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, lisoszakal napisał:

Pany i ewentualnie Panie - jak to robicie? Jak do tego podchodzicie?

Jeśli to ja zainicjowałam znajomość i pierwsze spotkanie, to czuję, że powinnam pierwsza odezwać się po randce (jeśli oczywiście chcę kontynuować znajomość). Jeśli mężczyzna mnie 'poderwał' i umówił się ze mną - oczekuję, że to on da mi znać czy coś robimy dalej z naszą znajomością. 
Zazwyczaj jak ktoś do mnie napisze kilka razy pod rząd i zależy mi (czy to znajomość partnerska, czy koleżeńska) to również włączam się w inicjowanie kontaktu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, lisoszakal napisał:

Pamiętam, że miałem raz randkę z jedną dziewczyną, gdzie doszło do przytulania i pocałunku, a mimo to... przez cały kolejny dzień się nie odzywała.

Chciała być miła.

Kobieta pisze sama tylko jak się jej spodobasz - ma X typa w "kolejce" to pisze do najwyższego smv.

Niby nic dziwnego - tu chodziło o pocałunek który miałeś - na wszelki wypadek go dostałeś jakby ją ten wyżej odstawił.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, melody napisał:

Jeśli to ja zainicjowałam znajomość i pierwsze spotkanie, to czuję, że powinnam pierwsza odezwać się po randce (jeśli oczywiście chcę kontynuować znajomość). Jeśli mężczyzna mnie 'poderwał' i umówił się ze mną - oczekuję, że to on da mi znać czy coś robimy dalej z naszą znajomością. 
Zazwyczaj jak ktoś do mnie napisze kilka razy pod rząd i zależy mi (czy to znajomość partnerska, czy koleżeńska) to również włączam się w inicjowanie kontaktu.

 

A jak było w przeszłości? Wolałbym abyś nie pisała co czujesz, ale jak było wcześniej w Twoim życiu? Kto się odzywał? Po prostu - suche fakty, żadnych opinii.

 

5 minut temu, Analconda napisał:

Chciała być miła.

Kobieta pisze sama tylko jak się jej spodobasz - ma X typa w "kolejce" to pisze do najwyższego smv.

Niby nic dziwnego - tu chodziło o pocałunek który miałeś - na wszelki wypadek go dostałeś jakby ją ten wyżej odstawił.

No nie wiem, chyba się jej choć trochę podobałem, nawet o to pytałem na spotkaniu, poza tym na drugim spotkaniu były już konkretne mizianki i zabawy. A jeszcze poza tym, to końcowo odeszła ode mnie wcale nie do czada ale do... 45-letniego typa który robił jej za ojca. Jak więc widzisz, nie wszystko jest takie czarno białe.

Edytowane przez lisoszakal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyznaje zasadę że jak nie ma sygnałów że strony pani że się podobam szybko kończyłem takie randki. Mi zawsze szkoda było energii na nadskakiwanie i robienie z siebie błazna. Jak bylo kręcenie loków, maślane oczęta , nieśmiałe próby dotyku człowiek szedł za ciosem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, lisoszakal napisał:

A jak było w przeszłości? Wolałbym abyś nie pisała co czujesz, ale jak było wcześniej w Twoim życiu? Kto się odzywał? Po prostu - suche fakty, żadnych opinii.

 

No nie wiem, chyba się jej choć trochę podobałem, nawet o to pytałem na spotkaniu, poza tym na drugim spotkaniu były już konkretne mizianki i zabawy. A jeszcze poza tym, to końcowo odeszła ode mnie wcale nie do czada ale do... 45-letniego typa który robił jej za ojca. Jak więc widzisz, nie wszystko jest takie czarno białe.

Najwidoczniej wychowywała nie bez łojca. - Oczywiście - mogłeś jej się podobać ale ona "beciaków" ma iluś na wszelki wypadek jakby z jednym nie wyszło.

 

3 minuty temu, deomi napisał:

Bzdury, nigdy sama pierwsza po randce to faceta nie napisałam.

Kto zwykle odzywa się po pierwszej randce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, lisoszakal napisał:

A jak było w przeszłości? Wolałbym abyś nie pisała co czujesz, ale jak było wcześniej w Twoim życiu? Kto się odzywał? Po prostu - suche fakty, żadnych opinii.

Właściwie tak jak to wyżej opisałam, z wyłączeniem relacji z moim obecnym partnerem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Ksanti napisał:

Kto pierwszy się oddzywa? - osoba bardziej zainteresowana, tutaj nie ma większej filozofii. Chociaż niektórzy czasem wykorzystują jakieś manipulacje na przetrzymanie coś w stylu @deomi :D

A czy nie jest tak, że zwykle facet jest bardziej zainteresowany? Co wcale nie znaczy, że nie może z nią być?

Trochę mylne te odpowiedzi dajecie, bo jeszcze inna ładna laska mi mówiła, że ona na początku relacji się pierwsza nie odzywa i powiedziała mi o tym wcześniej komplementując moje fotki, więc mimo, że się jej jakoś tam spodobałem - to na drugi dzień nie odezwała się pierwsza, czekała.

2 minuty temu, melody napisał:

Właściwie tak jak to wyżej opisałam, z wyłączeniem relacji z moim obecnym partnerem.

No to opisz jak było z nim, kto pierwszy się odezwał po 1 randce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mnie bawi ta zabawa w kotka i myszkę. Życie jest krótkie, wszyscy walniemy we fryte, więc co to za różnica. Chcesz z kimś pogadać i się spotkać to się odzywasz chyba, że musisz robić to wiecznie bez wzajemności, to wtedy faktycznie lepiej odpuścić. Sprawa musi iść w miarę po równo, jeśli ktoś ci się podoba, zawsze można się odezwać bez tych śmiesznych gierek i jak widzisz, że druga strona nie jest tak samo zaangażowanie, zwyczajnie odpuszczasz. Randkowanie to nie ma być kara, jak mi się facet spodoba to nie ważne czy odezwie się godzinę czy dzień później. Jak zrobił złe wrażenie to nic nie pomoże. Na pewno nie jest tak, że ktoś powinien, w końcu to wolny kraj.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt się nie odzywa. 

 

Bo i jedno i drugie naczyta się o manipulacjach w bravo girl albo bravo man i oby dwoje nie chcą wyjść na głupka (tzw needy z ang) przy czym oby dwoje wychodzą na super głupków bo tam gdzie by mogłaby relacja, prawdziwa i fajna to znajomość zaczyna się od marnych manipulacji i na nich się kończy - a kończy się coś co nawet na dobre się nie miało prawa zacząć bo podwaliny pod to budowane są głupkowate (dom jest budowany na wątłych podwalinach) ? 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 6
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, _oliv2407 napisał:

Zawsze mnie bawi ta zabawa w kotka i myszkę. Życie jest krótkie, wszyscy walniemy we fryte, więc co to za różnica. Chcesz z kimś pogadać i się spotkać to się odzywasz chyba, że musisz robić to wiecznie bez wzajemności, to wtedy faktycznie lepiej odpuścić. Sprawa musi iść w miarę po równo, jeśli ktoś ci się podoba, zawsze można się odezwać bez tych śmiesznych gierek i jak widzisz, że druga strona nie jest tak samo zaangażowanie, zwyczajnie odpuszczasz. Randkowanie to nie ma być kara, jak mi się facet spodoba to nie ważne czy odezwie się godzinę czy dzień później. Jak zrobił złe wrażenie to nic nie pomoże. Na pewno nie jest tak, że ktoś powinien, w końcu to wolny kraj.

Zwróć uwagę, że ja mówię o praktyce i realnym życiu a nie o tym, jak byłoby najlepiej. Praktyka z kobietami pokazuje mi coś innego niż piszesz. Zwykle to faceci się pierwsi odzywali i kobiety na to czekały (jeśli dochodziło do czegoś więcej). Ale relacje się zmieniają, wszystko się zmienia, więc chciałbym zasięgnąć wiedzy jak to teraz, tu na forum wygląda.

 

Takie teksty, że to nie ma znaczenia, że życie jest krótkie, itd. - wiesz, to bardziej kieruj do kobiet nie do mężczyzn, bo to one częściej chyba jednak stosują te gierki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, lisoszakal napisał:

No to opisz jak było z nim, kto pierwszy się odezwał po 1 randce.

Z nim? Zupełnie olałam temat, nie byłam zainteresowana relacjami, bo miałam inne rzeczy na głowie. Zanim w ogóle doszło do pierwszej randki to wypisywał ponad pół roku. Zawsze pierwszy, ja czasem odpisywałam, czasem ignorowałam po 3 tygodnie. Z 4 propozycje spotkania/randki odmówiłam, ale przyszedł ten dzień, że nie miałam z kim iść na wydarzenie i mu je zaproponowałam. Poszliśmy razem, potem on się odezwał i później szybko wskoczyliśmy w relację chłopak - dziewczyna (z taką prędkością jak nigdy).
Jestem wdzięczna, że nie zrezygnował z kontaktu ze mną, mimo, że tak nieodpowiedzialnie i bez szacunku podeszłam na początku do tej relacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, lisoszakal napisał:

A czy nie jest tak, że zwykle facet jest bardziej zainteresowany? Co wcale nie znaczy, że nie może z nią być?

Trochę mylne te odpowiedzi dajecie, bo jeszcze inna ładna laska mi mówiła, że ona na początku relacji się pierwsza nie odzywa i powiedziała mi o tym wcześniej komplementując moje fotki, więc mimo, że się jej jakoś tam spodobałem - to na drugi dzień nie odezwała się pierwsza, czekała.

Nie są to mylne odpowiedzi, ktoś kto nie bawi się w gierki po prostu się odezwie niezależnie od płci. W moim przypadku zazwyczaj to dziewczyny się oddzywały pierwsze do kilku godzin po spotkaniach. W przypadkach kiedy nie było oddzewu komunikowałem się po jakimś czasie np. na drugi dzień ale często okazywało się, że nic z tego. Najlepiej jak obydwie strony milczą śmieszne to jest ale to często może to znaczyć obustronny brak zainteresowania. Jeśli dziewczyna jest zainteresowana ale się nie oddzywa to po prostu stosuje przemyślaną manipulacje.

 

 

Edytowane przez Ksanti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, melody napisał:

Z nim? Zupełnie olałam temat, nie byłam zainteresowana relacjami, bo miałam inne rzeczy na głowie. Zanim w ogóle doszło do pierwszej randki to wypisywał ponad pół roku. Zawsze pierwszy, ja czasem odpisywałam, czasem ignorowałam po 3 tygodnie. Z 4 propozycje spotkania/randki odmówiłam, ale przyszedł ten dzień, że nie miałam z kim iść na wydarzenie i mu je zaproponowałam. Poszliśmy razem, potem on się odezwał i później szybko wskoczyliśmy w relację chłopak - dziewczyna (z taką prędkością jak nigdy).
Jestem wdzięczna, że nie zrezygnował z kontaktu ze mną, mimo, że tak nieodpowiedzialnie i bez szacunku podeszłam na początku do tej relacji. 

No widzisz? Czyli opowieści kobiet swoją droga, a prawdziwe życie swoją. I w prawdziwym życiu gość się totalnie upokorzyć aby z Tobą być. W życiu bym tyle nie latał za kobietą. Dlatego właśnie drogie Panie - proszę nie pisać mi swoich odczuć, interesuje mnie tylko to, jak było w Waszych poprzednich relacjach. Praktyka i rzeczywistość, żadnych opowieści o uczucia, odczuciach, co myślisz, że należy, że nie należy itd - nie interesuje mnie to. Tylko rzeczywistość, czyli to, co się naprawdę działo.

 

4 minuty temu, Ksanti napisał:

Nie są to mylne odpowiedzi, ktoś kto nie bawi się w gierki po prostu się odezwie niezależnie od płci. W moim przypadku zazwyczaj to dziewczyny się oddzywały pierwsze do kilku godzin po spotkaniach. W przypadkach kiedy nie było oddzewu komunikowałem się po jakimś czasie np. na drugi dzień ale często okazywało się, że nic z tego. Najlepiej jak obydwie strony milczą śmieszne to jest ale to często może to znaczyć obustronny brak zainteresowania. Jeśli dziewczyna jest zainteresowana ale się nie oddzywa to po prostu stosuje przemyślaną manipulacje.

No dobrze, ale może Ty jesteś wyjątkiem? Bo z opowieści @melody wynika coś innego. Z opowieści wielu moich koleżanek też wynika co innego. Ba, sam doświadczyłem czego innego. Odezwałem się po 1 dniu i jak się okazało, była zainteresowana, mimo, że pierwsza nie pisała i mimo nawet tego, że był pocałunek i emocje na pierwszej randce. Nawet mimo tego i tak się pierwsza nie odzywała.

 

Czy więc trafiamy na same manipulantki, czy po prostu to regularna praktyka u kobiet?

 

Nawet tu na forum kobiety kilka razy tworzyły tematy w których opisywały,  że czekają aż on się odezwie, a on się nie odzywa.

Mnie interesuje jak jest zazwyczaj, dlatego proszę Panie i Panów o pisanie jak było u nich w przeszłości we wszystkich ich związkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lisoszakal

Panie kolego to co podkręśliłem w cytacie tekst panny to jest bardzo żałosna manipulacja. Do tego przerzucenie odpowiedzialności na mężczyznę i postawienie się w roli księżniczki, bardzo nie dojrzała postawa. Mówisz, że sporo kobiet tak robi ale ja nigdzie nie powiedziałem, że kobiety w większości są jakieś dojrzałe emocjonalnie. Jednak jak nie trafisz na manipulatorkę to sama się odezwie i prawie z niczym nie będzie Ci robiła problemów.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ksanti napisał:

@lisoszakal

Panie kolego to co podkręśliłem w cytacie tekst panny to jest bardzo żałosna manipulacja. Do tego przerzucenie odpowiedzialności na mężczyznę i postawienie się w roli księżniczki, bardzo nie dojrzała postawa. Mówisz, że sporo kobiet tak robi ale ja nigdzie nie powiedziałem, że kobiety w większości są jakieś dojrzałe emocjonalnie. Jednak jak nie trafisz na manipulatorkę to sama się odezwie i prawie z niczym nie będzie Ci robiła problemów.

Chyba nie zrozumiałeś tematu. Ten temat nie ma na celu wyjaśniać jakie są kobiety i oceniać ich postawy moralnej, ale jak zazwyczaj robią w tym konkretnym przypadku.

Chyba sam tytuł tematu najlepiej mówi o co chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.