Skocz do zawartości

Graliście już w Cyberpunka 2077? Co myślicie o jakości produkcji? Warto kupić, czy nie?


mac

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Obliteraror napisał:

W openworldzie żaden producent nie usunie każdego buga. To zrobią ew. moderzy, z czasem.

No, ale rozmawiamy o oczekiwaniach graczy, że niby się rozminęły. A jak ma być? Panna zaprasza na randkę, przygotowany, ubranie kupione, a ona mówi, że się rozmyśliła przed tym, jak wchodzisz do niej, albo ma nieogolone nogi i wąsa zapomniała ogolić ? Moja wina, że miałem oczekiwania? ? No, może trochę, bo nigdy nikomu na 100% nie ufaj, zasada ograniczonego zaufania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minutes ago, Obliteraror said:

Tymczasem to tylko (tylko?) bardzo dobry miks Deus Exa z serią Watch Dogs, o dużo mocniejszym RPG-owym "anturażu", ze znakomicie napisanymi dialogami.  

Oglądałem reckę i pomyślałem ze Deus Ex: Mankind Devided mam jeszcze do ogrania, wygląda bardzo podobnie.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem i jestem zawiedziony, mimo że nie spodziewałem się fajerwerków.

 

Co mi się podoba:

 

+ nacisk na aspekty RPG vs aspekty zręcznościowe

+ design świata przedstawionego

+ optymalizacja, gra mi się lepiej niż myślałem biorąc pod uwagę możliwości sprzętu

 

Co mi się nie podoba:

 

- warstwa dialogowa zaliczyła krok wstecz w stosunku do wieśków, opcje dialogowe są ubogie

- niektóre mechaniki przeniesione z W3 są dla mnie nieakceptowalne i rujnują radość z rozgrywki - levelowanie przedmiotów, absurdalne

- ilość bugów, glitchy, niedoróbek jest na zatrważającym poziomie, gdyby coś takiego wypuścił jakikolwiek inny duży deweloper w sieci byłaby rzeź, a tutaj w miarę spokojnie, no bo to kochany nasz najlepszy cedep

- aktywności poboczne na poziomie tych z W3, czyli nudne, powtarzalne, rozczarowujące - wydmuszki i zapychacze

- grafika jest... no jest - jak na grę tworzoną latami szału nie robi

 

Grałem bardzo mało, w weekend dosłownie niecałe 8 godzin.

 

Jeszcze dla lepszego odbioru mojej oceny W1 i W2 podobały mi się, W1 nawet bardzo. W3 był rozczarowaniem, bo byłem nahajpowany po uszy, a wyszło mehowo, jakakolwiek radość z progresu została zarżnięta mechanikami typu levelowanie przedmiotów i potworów oraz powtarzalnymi aktywnościami i tutaj CP utrzymał poziom. W W3 podobały mi się niektóre fabuły, dialogi, design, muzyka.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus dzięki wielkie. Cały czas myślę, ale się w coś innego wkręciłem i chyba ostatecznie odpuszczę. Podobno wydali oficjalny komunikat, patche pójdą większe styczeń, luty na konsolki i pecety. Zwrot możliwy bez większych problemów, zagwarantowali pomoc dla rozczarowanych, więc uważam za spoko, honorowy ruch mimo wszystko. Soundtrack u mnie od wczoraj wchodzi, spałem przy nim. Wstałem o 4:30 na medytację i odpaliłem sobie. Mega kozacki klimat. Dobrze się myśli, synchronizacja mózgu zdecydowanie ?

 

 

Edytowane przez mac
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, tytuschrypus napisał:

- aktywności poboczne na poziomie tych z W3, czyli nudne, powtarzalne, rozczarowujące - wydmuszki i zapychacze

 

Aktywności tak, ale misje poboczne w W3 były znakomite, czasami lepsze od głównej fabuły (vide Krwawy Baron). Tutaj też jest podobnie, przynajmniej tyle co widziałem po 20 godzinach gry. Misje to misje, aktywności (typu zabij kogoś na kontrakt, w Wiedźminie usuń gniazdo potworów etc) to jednak co innego.

 

I jest coś nowego od CDP

 

https://www.cyberpunk.net/en/news/37076/important-update

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Obliteraror napisał:

ale misje poboczne w W3 były znakomite, czasami lepsze od głównej fabuły (vide Krwawy Baron)

 

Chodziło mi stricte o aktywności poboczne. Misje były w porządku jeśli chodzi o warstwę fabularną, natomiast swego czasu czytałem krytyczną analizę questów z W3 okiem człowieka piszącego questy w grach, w tym do W2 i było tam bardzo ciekawie przedstawiona faktyczna liniowość tych zadań z W3, które tylko udają, że gracz ma wybór a tak naprawdę jeśli go ma, to nie w taki sposób, jaki powinien mieć - i za przykład robił właśnie quest z baronem, którego rezultat zależy niby od wyborów gracza, ale tak naprawdę one są dla gracza totalnie niewidoczne. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać, czytając rady "nie kupuję na premierę". To chyba wiele mówi o relacji gracz (klient) - twórca (quasi-bandyterka). Myślę, że najbardziej uderzające jest to, że 7-letnie GTA V miejscami jest ewidentnie lepsze od tej hiperuberultragry. Niebywałe.

W latach 90. bywało, że jakieś studio wypuszczało renderowane intro, które wyglądało kapitalnie i sugerowało, że takowy będzie gameplay. Potem oczywiście człowiek konfrontował się z pikselozą. Takie mini kłmstewko. Cyber to większa produkcja to i większy blef. Ciekawe co na to Rockstar i nie tylko 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.12.2020 o 14:18, Obliteraror napisał:

Ciekawy dwugłos w recenzji i o obecnych wadach w jednym z moich ulubionych podcastów, w tym potencjalnych konsekwencjach prawnych dla CDP.

Oglądałem. Ten Remigiusz cały to zero-obiektywny. On chodził, skakał po budynkach i anteny zbierał. Jak to usłyszałem to zupełnie mi się odechciało. Trochę zjebane, bo na siłę próbował ratować towar, jakby hajs dostał z góry. Dziwna rozmowa. Jeden mówi o błędach, a drugi za wszelką cenę broni. Albo to ustawiony scenariusz, albo jakaś kupa. Pierwszy raz obejrzałem podcast tego typu i się zawiodłem. Głupota za głupotą. Gdzie w tym jakaś wartość informacyjna to nie mam pojęcia. Może czegoś nie wiem, ale po prostu gość mnie odrzucił miękkością. Chyba, że to rozmowa dla tych, co lubią już tych gości i ich rozumieją, bo dla obserwatora na doczepkę to średnio. Wtedy bym zrozumiał ten styl.

Edytowane przez mac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mac napisał:

Wtedy bym zrozumiał ten styl.

 

Oni tak zawsze. Remek to albo totajny fanboj, który kocha za wszystko, a wad nie widzi, albo całkowicie odwrotnie.To też jeden z najstarszych gamingowych youtuberów w PL. Jego kanał był jednym z pierwszych. Borys ma zdecydowanie chłodniejszą głowę.

Ja ten kanał i ich rozmowy bardzo lubię.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.12.2020 o 23:03, Obliteraror napisał:

Nie, to był prawdziwy realizacyjny dramat z gumowym smokiem : ) Ale zdajesz sobie sprawę, że całe wiedzminskie lore jest progresistowskie i lewoskrętne, z uwagi na taki, a nie inny światopogląd Sapkowskiego? : ) To żadna nowina. Nie zmienia to faktu, że Sapkowski jest mistrzem dialogów. Twórcy gier też dali radę.

Tak Sapkowski jest zdecydowanie lewoskrętny w tworzeniu swoich lore, ale ciekawe że twórcy naszej rodzimej sceny fantasy są raczej prawoskrętni.

 

Co do CP2077 to wydaje mi się że twórcy polegli na tworzeniu tego typu gry od podstaw. Taki Rockstar na przykład jak pisał GTA V to nie tworzył od podstaw ale ulepszał i np. cała mechanikę ruchu ulicznego już gdzieś tam mieli i ulepszali to a nie pisali od nowa.

 

Wiedźmina też jednak łatwiej stworzyć ponieważ dzieje się w świecie fantasy który więcej wybacza: gdy Płotka gdzieś utknie w jakimś wiejskim płocie lub zderzy się z kozą która nie chce się usunąć to jakoś to tak nie razi. Ale gdy zatrzymamy się samochodem na środku skrzyżowania i nikt z tym nic nie robi to jakoś to bardziej kłuje po oczach. Podobnie mniej razi jednolity ubiór NPC'ów w świecie W3 niż w świecie przyszłości CP2077. Po prostu futurystyczny świat s-f musi być bardziej dopracowany w szczegółach by być przekonującym dla gracza ad 2020.

I może jednak dlatego nie da się, tak łatwo przenieść Wieśka do uniwersum CP.

 

Z tego co czytałem jeszcze  w necie to winą też jest zbyt szybko i nachalnie rozkręcony marketing w chwili gdy gra była ledwo zaczęta, czyli developer sam sobie przyłożył nóż do gardła.

 

Krytykowano też działania zarządu cdpr, czyli powierzanie kluczowych decyzji ludziom bez kompetencji oraz krótkowzroczność, czyli kasa w marketing, a oszczędności na samych programistach, typu że 1 jest 1, czyli po co zatrudnić 3 specjalistów w danej sekcji ( i dużo im zapłacić) jak można zatrudnić 3 studentów za dużo mniejszą kasę a coś tam naskrobią. No ale to jest to co wyczytałem w necie i jak jest w cdpr to nie wiem.

 

Grę pewnie kupię za jakiś rok, o ile w ogóle.

W3 też kupiłem chyba 2 lata po.

 

 

Edytowane przez darktemplar
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@darktemplar przypomniała mi się historyjka. Znam kierownika z pewnej sieci komórkowej, która wydaje dużo pieniędzy na marketing celebrytów :) Można szybko skojarzyć. Miał wyjebane wyniki, ale skarżył zły marketing i mało efektywne kierowanie zasobów i tak dalej. Narzucili mu zatem rób dwa razy większe wyniki, a miał prawie najlepsze w Polsce, chyba na 3 miejscu. I docelowo go wyjebali, bo nie spełnił "norm korporacyjnych". Według mnie CDPR dokładnie ten sam schemat myślenia, podejścia, ale może się mylę. Po prostu tak mi się skojarzyło.

 

@Obliteraror akurat nie znałem. To, co napisałeś ma teraz już większy sens. Faktycznie kolesie z zupełnie innym podejściem. Ale zdecydowanie podcast dla fanów. Mnie odrzuciło momentalnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Egregor Zeta I wszystko jasne. Go woke, go broke.

On 12/14/2020 at 11:47 PM, rampampam said:

Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać, czytając rady "nie kupuję na premierę". To chyba wiele mówi o relacji gracz (klient) - twórca (quasi-bandyterka).

Jeszcze gorsze jest robienie pre-ordera. Cyberpunka zamówiło 8mln klientów. To myślę, miało spory wpływ na zachowanie CD Projektu, kłamstwo prezesa, ukrywanie kiepskiego działania na PS4, XBox One. Mówmy co chcą usłyszeć, a kasa będzie płynąć.  Czekanie po premierze na oceny, opinie jest jak najbardziej racjonalna.

Jeśli chcesz kupić kota w worku to można wesprzeć grę crowd fundingową. Dwukrotnie tak już zrobiłem, bo chciałem by coś zostało wydane.

Cyberpunk by wyszedł i bez 8 milionów pre-orderów, tylko rok później i dopracowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, darktemplar napisał:

Z tego co czytałem jeszcze  w necie to winą też jest zbyt szybko i nachalnie rozkręcony marketing w chwili gdy gra była ledwo zaczęta, czyli developer sam sobie przyłożył nóż do gardła.

Cedep dał mi bardzo dobrze zarobić, ale nigdy nie uważałem, że poukładanie procesowe tej firmy jest idealne (wg. mojej wiedzy). To jest de facto firma jednej gry z pełnym otwartym światem. Wzięła się za drugą i ją trochę przerosło. Założyciele do dawna są multimilionerami, więc powinno teraz przede wszystkim o ambicję chodzić i zaspokojenie oczekiwań klientów. Reputację buduje się ciężko, traci błyskawicznie.

 

Po 30 godzinach gry na PC widzę to tak:

- optymalizacja silnika na 60 klatek w jakości wysokiej, rozdzielczość FHD, i zabawy suwaczkami cieni i oświetlenia: udana. Ale raczej od GTX 1080 takie efekty i mocnym procesorze. To zdecydowanie nie są ustawienia ultra, o braku ray tracingu nie mówię.

- fabuła: na 10. Znakomita.

- dialogi: pierwsza klasa. Bohaterowie wreszcie mają pełną mimikę, emocje, ruszają się naturalnie w trakcie cutscenek, immersja jest mocna. O ile nie wysypie się jakiś skrypt : ) Ale paradoksalnie więcej tych błędów widziałem w pierwszych godzinach. Ale to nadal loteria.

- misje poboczne: ciekawe i czasem zabawne (te, co miałem do tej pory). Tu będzie mały spoiler: miałem taką, w które gościowi eksplodował implant w kroczu i musiał szybko do kliniki, bo dymiło : )) 

- każda, nawet najbardziej banalna aktywność poboczna ma jakieś malutkie tło fabularne - zapis rozmowy, nagranie wideo/audio. Lore gry jest ogromny. Masa, naprawdę masa tekstu do czytania.

- długość gry, jakby ktoś chciał wszystko maksować - ze 200 godzin spokojnie. Jak nie więcej.

- można po cichu, jak w skradance, można mordować na Rambo, można miksować style, można technicznie jak w Deusie czy Watch Dogs.

- praktycznie brak ekranów ładowania. Miasto jest ogromne: nie tylko w poziomie, ale i w pionie

- AI kierowców nie istnieje. AI policji nie istnieje. GTA 4 miało o wiele lepsze. Po prostu to bugi w mechanice i rozwiązania, które nie działają.

- glicze: rzuć granat, działa. Potem nie działa. Wczytaj save. Wyceluj bronią. Działa. Potem nie działa. Wczytaj save. Bugi w ekwipunku, widzisz w statystykach, nie widzisz w ubiorze. Wczytaj save. Albo zadziała, albo nie. I tak dalej.

- czemu nie mogę pograć na automatach? Czemu nie mogę pograć w pachinko, iść do fryzjera, tauażysty czy zrobić parę takich pierdółek, które miały i San Andreas i pierwszy Watch Dogs?

 

Jak ktoś takie uniwersum przyszłości kocha, to i w grę wsiąknie, jak ja. Mówię oczywiście o wersji PC. To wszystko jest do naprawienia. Ale jakbym był zarządem Cedepu, to bym jednak nie zdecydował się na grudniową premierę i poczekał przynajmniej do lutego.

-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze o jednej rzeczy wartej do odnotowania trzeba powiedzieć - są w grze romanse. Homo i hetero oczywiście, bo musi być "po linii, na bazie", ale skupmy się na "naturalnym porządku biologicznym". Dużo ich nie jest, ale to chyba pierwszy przypadek, gdy ten "proces" jest zrobiony w bardzo, bardzo naturalny sposób, opakowany dodatkowo interesująco fabularnie. Nie żenujący, nie dziecinny, nie śmieszny i nie prostacki. Po prostu naturalny. I to też, jako ciekawa aktywność poboczna moim zdaniem się udało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z szacunku do własnych pieniędzy nie wydam na niedopracowaną grę. Pamiętam tytuł pathfinder:kingmaker. Giera wydana z błędem na błędzie, 2 lata temu. Dopiero teraz, od niedawna można pograć praktycznie w idealnej konfiguracji i dopiero po 2 latach kupiłem, jak się upewniłem, że błędów nie posiada i to na promocji. Klienci nie szanują własnych pieniędzy po prostu. Gówno na już poproszę.

 

Podejrzewam, że tutaj spokojnie rok, dwa lata naprawiania również. Bo każda poprawka wprowadza nowe błędy i tak dalej. Cały cykl poprawiania, jak się rozpoczyna to momentami ci wcina inne elementy. Do tego za dużo skrajnych opinii. Racjonalnie się w takich warunkach czeka po prostu, żeby sobie humoru nie psuć. Doceniam studio i to, co zrobili, natomiast struktura korporacyjna z terminami to wiadomo, co się dzieje. Ludzie niewolnicy czasu ? Jestem dobrej myśli jeszcze. Soundtrack zajebisty. Już słucham z 20 raz. W nocy wstaję słuchać nawet ? Ostro się wkręciłem w muzę.

Na poprawę humoru.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem sobie parę streamów i chyba się zdecyduję na Crysis Remastered zamiast tej narodowej mega super hiper produkcji ?

 

Najbardziej mnie rozwaliło używanie DPS w obrażeniach, jak z jakiegoś LOL-a. Hype dla dzieciaków, a nie wartościowa gra. GTA V uważam jest lepsze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mac

 

Nie gram w CP2077.

Ale zanim pójdę spać oglądam sobie odcinki gameplaya na smartfonie.

U jednego youtubera.

Bo kiedyś "obejrzałem sobie u niego" całego Wieśka III z dodatkami.

 

I jakoś tak drętwo podchodzi mi CP2077.

Strzelanie kulawe i jakoś bez ikry.

Rozwój postaci taki se.

Interfejs średnoi przyjazny graczowi.

Pomieszane z poplątaniem.

Bugów i gliczy trochę widać na PC.

 

Wiesiek III mnie pochłonął.

CP2077 oglądam bez podobnego efektu.

 

"Taki se" ten cyberpunk.

Nahajpowali na top-modelkę 10/10.

A wyszła z tego trzecia wice-miss gminnych dożynek.

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minutes ago, Obliteraror said:

 

W swojej kategorii, oczywiście. Ale to jest RPG, jak Fallout New Vegas i Deus Ex. W otwartym świecie. GTA obok RPG nie stało, bo nigdy takiego nie miało zamiaru. To czysta gra akcji.

Jeżeli Fallouta przywołujemy, to lepsze osadzenie w klimacie steampunka ciężko znaleźć. Można się czepiać fabuły, ale jest ona bez udziwnień i realistyczna jak na scenariusz gry. Cyberpunk niby miał zrzynać z klimatu Bladerunnera wymieszanego ze steampunkiem, ale według mnie bardzo blado to wyszło. Fabuła jest sztampowa - rządza władzy i pieniędzy (i nieśmiertelności). Mimo, że wpisuje się w obecne trendy, to mnie nie porywa. Powiedzmy, że spodziewałem się czegoś dużo głębszego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.