Skocz do zawartości

Graliście już w Cyberpunka 2077? Co myślicie o jakości produkcji? Warto kupić, czy nie?


mac

Rekomendowane odpowiedzi

31 minutes ago, mac said:

Zostawiam rozmowę z zarządem po premierze. Całkiem ciekawa lektura, nawet z biznesowego punktu widzenia.

Tutaj mówią, że do ostatniego momentu pracowali nad optymalizacją i nie zdążyli.

W listopadzie już chodziło "zadziwiająco dobrze".

Chyba komuś PR wszedł za mocno we krew.

 

https://www.eurogamer.pl/articles/2020-11-26-cyberpunk-2077-dziala-zaskakujaco-dobrze-na-bazowych-ps4-i-xbox-one-twierdza-tworcy

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Orybazy said:

Tutaj mówią, że do ostatniego momentu pracowali nad optymalizacją i nie zdążyli.

 

To nie są już czasy produkcji jakościowych, tylko produkcji medialnych. Dla TG (typowego gracza) nie może być za ciężko, ale musi być ładnie, a reszta się ułoży. 

 

Co innego mają mówić? Tak, zjebaliśmy, sorry? Nie w tej pięciolatce. Jest sukces finansowy? Jest. Na koniec dnia hajs musi się zgadzać, a nie opinia Kowalskiego. 

 

Natomiast nadszarpnięty wizerunek może wpływać na przyszłe produkcje. Może, ale nie musi. 

 

Typowy przykład, gdzie hajs more hajs było decydującym czynnikiem, mimo że nie musiało. 

 

Miałem parę lat temu styczność z "dużym" game industry. Tam jest bardzo specyficzna filozofia. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Margrabia.von.Ansbach napisał:

"Taki se" ten cyberpunk.

Nahajpowali na top-modelkę 10/10.

A wyszła z tego trzecia wice-miss gminnych dożynek.

Kiedyś byłem na ognisku. Pytam parkę, jak się poznaliście? Gościu mówi, nooo powiedziałem jej, że jest najładniejszą dziewczyną z tej wsi i mnie pokochała ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, maroon napisał:

Jeżeli Fallouta przywołujemy, to lepsze osadzenie w klimacie steampunka ciężko znaleźć. Można się czepiać fabuły, ale jest ona bez udziwnień i realistyczna jak na scenariusz gry.

Uniwersum steampunka nie ma nic wspólnego ani z Falloutem (czyste postapo), ani z Cyberpunkiem. Steampunk to lore oparte na wiktoriańskich realiach XIX wieku zmieszanego z techem + fantasy. Jak np. Arcanum, świetny przykład na grę z tego obszaru. Cyberpunk od CDP bazuje na papierowym systemie i grze fabularnej Mike'a Pondsmitha, autora Cyberpunk 2020.

Edytowane przez Obliteraror
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Obliteraror said:

Uniwersum steampunka nie ma nic wspólnego ani z Falloutem (czyste postapo), ani z Cyberpunkiem. Steampunk to lore oparte na wiktoriańskich realiach XIX wieku zmieszanego z techem + fantasy. Jak np. Arcanum, świetny przykład na grę z tego obszaru. Cyberpunk bazuje na papierowym systemie i grze fabularnej Mike'a Pondsmitha, autora Cyberpunk 2020.

Co do definicji słownikowej oczywiście masz rację. Ale każdy sobie definiuje po swojemu. Dla mnie w Falloucie i Cyberpunku są klimaty steampunka. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, mac napisał:

Kiedyś byłem na ognisku. Pytam parkę, jak się poznaliście? Gościu mówi, nooo powiedziałem jej, że jest najładniejszą dziewczyną z tej wsi i mnie pokochała ?

 

Kiedyś trafiłem na gminne Święto Chleba czy Święto Ogórka.

Nie pamiętam już czego.

Ale pamiętam wybory miss.

 

No i te miss były, owszem, generalnie zjadliwe i generalnie niebrzydkie.

Przy potencjalnej konsumpcji - wstydu by nie było.

Ale pierwsze liga AAA to nie była.

I dokładnie taki jest Cyberpunk2077

 

 

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Orybazy napisał:

Tutaj mówią, że do ostatniego momentu pracowali nad optymalizacją i nie zdążyli.

W listopadzie już chodziło "zadziwiająco dobrze".

Chyba komuś PR wszedł za mocno we krew.

Wyszły 2 baldurki i koniec studia, koniec historii. Na baldura 3 od innego studia 3 trzeba było czekać latami, a i to nie jest do końca spełnienie marzeń. Teraz jebana grafa, jebany syf marketingowy, a nikt się nie zbliżył nawet do klimatu candlekeep z baldura 1, jak pierwszy raz odpalasz. Też współpracuję czasami z klientami, którzy mają gówniany produkt, ale zajebisty marketing. I co robią? Usuwają negatywne opinie, a kupują pozytywne i robią inne fikołki, żeby tylko utrzymać się na fali pozytywnego, ale opłaconego, sztucznego wizerunku. Tak wygląda bardzo wiele firm i jak sam nie masz rozumu to cię zniszczą.

 

Tyle. Jak wszędzie. Ciesz się z tego, co już masz i nie oczekuj cudów, bo parkiet życia bywa śliski ?

Edytowane przez mac
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po pierwsze za realizm gry daję 15/10 to jest niesamowite, misja poboczna na pustyni, na zewnątrz szaleje burza piaskowa. Siedzisz z latynoską dupeczką przy cyberkominku na rozwalajacej się kanapie, gadka się klei. W pewnym momencie dziewczyna kładzie nogi na twoje uda, proponujesz zrelaksowanie się i jedziesz ręką wzdłuż jej nogi aż do uda... nagle nasza cycata znajoma zwija nogi i mówi, żebyśmy nie psuli tego klimatu. "A więc przyjaciele..." odpowiada V. ?? 3 długości penisa do wyboru, a jedyne co jak na razie zaliczyłem w grze to prostytutkę :D  jakie życie taka gra, jaka morda taki fap ? a teraz w miarę poważnie:

 

Mam ponad 20 godzin. Nie spotkałem żadnego w sumie błędu czy crasha na wiekowym już PC i5 ten najnowszy co był, gtx960 ramu 16GB. Gra działa dobrze na minimum i rozdzielczość też bez szału, jedna z niższych. Jednak ma problemy czasami w mieście i widoczne jest coś jakby nie nadążało doczytywać zawartości. Czasami zetnie, albo są te tekstury jak na PS4 przez chwilę ?

 

Od razu po odpaleniu gry, widać, że wszystko to co tak zapowiadali, będzie naciągane :D Robienie postaci to jest śmiech na sali, miało być nie wiadomo co a masz 3 mordy, 3 skiny do wyboru jak w Morrowindzie ;D Wyobrażałem sobie coś jak w Skyrimie, gdzie można sobie dowolnie stworzyć mutanta jaki przyjdzie na myśl. To samo z samochodami, przed premiera się podniecali co to nie będzie, a samochody są tak monotonne, że nawet nie ma się ochoty w to zagłębiać.

 

Jeśli chodzi o samą rozgrywkę to nie oszukujmy się; miasto jest sztuczne, samochody to jakieś dykty z zerową fizyką nie mówiąc o motocyklach, NPC kukiełki na które nawet nie zwracam uwagi, jedynie czasami można na jakąś fajne dupsko popatrzeć, do tego ktoś się przyłożył :D, Ogólnie jeśli o świat gry chodzi, GTA 5 niszczy Cyberpunka kilkakrotnie, wręcz mnie męczy jak mam się gdzieś przemieszczać po mieście i robię to jak najszybciej i byle jak. Druga sprawa, wszystko już w sumie było i ciężko wymyślić jakieś urozmaicenia, wątpię żeby twórcy nas czymś zaskoczyli w grach z otwartym światem obecnie.
 

Teraz coś na co głównie czekałem i jestem zadowolony w 100%: Fabuła i bohaterowie, liczyłem na to, że odpalę cyberpunka w zimowy wieczór i wyłącze go o 2 w nocy i to dostałem, robisz misję za misją czując się jakbyś brał udział w tych wydarzeniach + kozacki motyw z Silverhand'em i ogólnie jego cały charakterek. Misje poboczne też nie zawodzą; dostajesz zlecenie na gościa a w trakcie wychodzą takie jaja, że cała akcja kończy się ukrzyżowaniem :P

 

Podsumowując; jak ktoś liczy na dobrze opowiedzianą historię z wyraźnie zarysowanymi bohaterami to się nie zawiedzie. Jeśli masz podejście jak klocuch czyli: "Tu się w ogóle nic nie dzieje to ma być nawalanka podróba GTA a są same nudne gadki" i ogólnie nastawiasz się na dobry gameplay to bym odradzał. No i według mnie gra na raz, bo jak poznam całą historię, to wątpię, żeby chciało mi się do niej wracać.

 

PS. Jeszcze rozwaliło mnie oświadczenie CDP R. Było tam coś takiego, że się starali ale PS4 i Xbox są gówniane i przestarzałe, gra na tym nie będzie taka jak ma być i UJ :D

 

 

 

 

Edytowane przez heavy27
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minutes ago, maroon said:

Natomiast nadszarpnięty wizerunek może wpływać na przyszłe produkcje. Może, ale nie musi.

Oglądam gościa z kanału Worth a Buy, mówi że za sytuację są współodpowiedzialni gracze. Te 8 milionów ludzi, którzy kupili pre-ordery.

Podobnie jak za loot crate'y gracze, którzy je kupują.

Klienci głosują swoimi pieniędzmi.

Myślę, że większość, którzy się przejechali na pre-orderze za rok polecą kupować pre-order na GTA VI.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem na YT filmiki porównujące wersje z PS4 XBox-a i PC i faktycznie to co dostali gracze konsolowi to dramat. Tym bardziej wali po oczach na zasadzie kontrastu, gdy na sąsiednim filmiku na YT można obejrzeć jak fantastycznie wygląda gra na ultra detalach.

 

Co jednak ciekawe, gdy ma się już odpowiednią konfigurację PC, żeby uciągnąć grę na max konfiguracji, sama gra wygląda LEPIEJ nawet niż demko zaprezentowane  na E3 w 2018 r! Zerknijcie na to fajne porównanie (demko 2018 po lewej, gra 2020 po prawej):

 

 

Ja po prostu poczekam aż stanieją karty graficzne które pozwalają na grę z ray tracingiem, wtedy kupię grę i będę mógł się cieszyć wersją już połataną. 

(na razie odpaliłem Detroit Become Human z 2018 r i nawet tam moja  karta graficzna  dostaje zadyszki na medium  ?  Nie mam więc co do CP siadać na razie 

 

 

Znalazłem jeszcze świeży (dzisiejszy) test kart graficznych  z Ray Tracingiem pod Cyberpunka. Ciekawie to wygląda pod kątem wymagań i płynności:

https://www.purepc.pl/cyberpunk-2077-pc-test-wydajnosci-kart-graficznych-w-ray-tracing-i-dlss-czego-potrzeba-do-grania-na-ultra

 

Edytowane przez Zdzichu_Wawa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do Braci siedzących w temacie gamingowym; jak racjonalnie i obiektywnie ocenić CP2077?

Najpierw jak wypada on na tle konkurencji, czyli innych RPG w takim klimacie? Ja ostatniego Deus ex'a kojarzę chyba z 2005 roku więc się nie wypowiem ?

Czy kulawy gameplay dyskwalifikuje tę grę, mimo dobrej fabuły? Kulawy gameplay, czyli te samochody, NPC, brak  tej głębszej interakcji typu jakieś gry, hazard na mieście, etc. Dobry otwarty świat ma GTA V ale czy RPG który tego nie ma jest skreślony?

 

I pytanie co właściwie autorzy chcieli osiągnąć, bo gra była chyba reklamowana jako takie ultra combo GTA+ s-f rpg, ale wyszło chyba że ten element GTA właśnie najbardziej kuleje.

 

Pamiętam że chyba w Mafia I miasto było tylko ciekawym tłem i kierowcy chyba też nie grzeszyli AI, ale to był rok 2001, a gra nie była sandbox'em tylko skupiona na liniowej fabule.

 

Pytanie też jaką politykę wydawania gniotów i niedoróbek mają inne firmy typu Ubisoft, czy EA? Czy cdpr pojechał po bandzie czy raczej to mimo wszystko norma w tej branży obecnie?

 

Może cdpr sequel zrobią udany. Szkielet już mają i tylko dopracują ?

 

@Obliteraror@Margrabia.von.Ansbach Fallout to raczej taki Dieselpunk post apo

idąc już w te definicje.

Steampunk to seria Thief i np. dishonored.

 

@Margrabia.von.Ansbach odnośnie święta ogórka, ale bardziej w innych tematach tego forum: czy zawsze trzeba grać w pierwszej lidze? ?

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, darktemplar napisał:

Pytanie do Braci siedzących w temacie gamingowym; jak racjonalnie i obiektywnie ocenić CP2077?

Najpierw jak wypada on na tle konkurencji, czyli innych RPG w takim klimacie? Ja ostatniego Deus ex'a kojarzę chyba z 2005 roku więc się nie wypowiem ?.

Dobra metoda kluczowe czynniki sukcesu. Ustalasz kluczowe czynniki sukcesu dla tytułu, rodzaju, gatunku, a następnie przypisujesz wagi na podstawie od najważniejszej. Robisz również listę tytułów konkurencyjnych i przypisujesz to samo. Wysyłasz ankiety do graczy i robisz podsumowanie. Wtedy wyciągasz w miarę obiektywne wnioski.

 

Obiektywnie nie można porównać na podstawie marketingu, ani wypowiedzi zarządu. Tutaj potrzeba ustalenia hierarchii, priorytetów oceny, ważności, czym jest sukces gry komputerowej dla studia, a dla gracza? Z jakiej perspektywy oceniamy? Oczywiście z perspektywy gracza, więc dla gracza sukcesem nie jest sukces finansowy studia, tylko przyjemność z ogrywania tytułu i tak dalej.

 

Z metodą kluczowych czynników sukcesu miałem do czynienia na gruncie pośrednio zawodowym, więc wydaje mi się, że tutaj by się sprawdziła. Żeby obiektywnie ocenić to musiałbyś usunąć właściwie preferencje osobiste, błąd poznaczy i zdobyć mnóstwo wiedzy branżowej. Musiałbyś porównać założenia graczy i całe masy czynników ? Według mnie nierealne i nieopłacalne.

 

Możesz mieć gracza, dla którego kluczowy czynnik sukcesu to fabuła i przydzieli ważność 90%, a resztę zignoruje. Wtedy obiektywnie gra 9+/10 dla niego lub w zbliżonym formacie. Dwa, każdy gracz może ustalić własne kluczowe czynniki sukcesu dla tytułu. Później zbierasz oceny, uśredniasz, wyciągasz wnioski, jak poszła ważność. Tak to widzę mniej więcej, jeżeli miałoby się zbliżyć do obiektywnej oceny ? Niestety w grach komputerowych występuje czynnik sentymentu, mocno emocjonalny, który zaburza indywidualne oceny.

Edytowane przez mac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, darktemplar napisał:

Pytanie do Braci siedzących w temacie gamingowym; jak racjonalnie i obiektywnie ocenić CP2077?

 

Obecnie? Jak smaczny posiłek jedzony na ceracie w kiepskim barze mlecznym : ) Ale smaku mu to nie odbiera za bardzo. Jedynie obskurne otoczenie budzi niesmak.

 

20 minut temu, darktemplar napisał:

Najpierw jak wypada on na tle konkurencji, czyli innych RPG w takim klimacie?

 

Hmm. Miks Deus Ex bunt ludzkości (2013), Watch Dogs 1 (2014), Fallout 4 (2015 - bogaty świat, ale tylko świat. To była fajna gra, ale żenujący Fallout), Dialogi i handicapy za wybrane ścieżki startowe trochę jak z Fallout New Vegas (2010), wybory trochę jak Mass Effect (2009,2010,2012) + miasto, które (zapewne docelowo) ma dawać ogromną swobodę. Na razie to najbardziej trzeszczy. AI. Przechodniów, policji i samochodów. To i bugi graficzno - skryptowe.

 

36 minut temu, darktemplar napisał:

Czy kulawy gameplay dyskwalifikuje tę grę, mimo dobrej fabuły?

Story Directora obsypałbym kolumbijskim koksem : ) Zarobił na swoją premię. Ale weź pod uwagę, że tego typu uniwersa sci-fi bardzo lubię, mogę nie być do końca obiektywny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Obliteraror napisał:

Story Directora obsypałbym kolumbijskim koksem : )

Czuję, że i tak już niektórzy tam napędzani koksem. Koko, koko, euro spoko, piłka leci dziś wysoko ?

Edytowane przez mac
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co decyduje o wyjątkowości NC?

 

 "Miejsce w którym policja nie potrafi wsiąść w auto i ciebie śledzić, nie potrafią nawet poinformować innych policjantów w autach żeby próbowali ciebie złapać.
- Miejsce w którym można zabijać innych podczas robienia znaczników, no chyba że zbyt bardzo zbliżysz się do policjanta.
- Miejsce w którym podczas śledztwa policja stoi w miejscu i nic nie robi, ale lepiej nie podchodź bo zaczną do ciebie strzelać.
- Miejsce w którym każdy gang zajmuje jakąś dzielnice, ale co z tego skoro nie ma żadnych interakcji z nimi.
- Miejsce w którym nie możesz rozmawiać z obcymi, bo nie.
- Miejsce w którym straż pożarna nie istnieje.
- Miejsce w którym nie ma parkingów, a wszystkie istniejące garaże są puste oraz nikt ich nie używa.
- Miejsce w którym nie istnieją fryzjerzy, tatuażyści, przymierzalnie.
- Miejsce w którym są [2] prostytutki na całe miasto.
- Miejsce w którym istnieją całe linie produkcyjne braindansów, ale do wykorzystania z nich jest jakieś 5.
- Miejsce w którym nie istnieją sklepy wielkopowierzchniowe (jak np. Wallmart). Jedynie małe bazarki i rynki.
- Miejsce w którym mimo istnienia targów, nikt nie przywozi im ani nie zabiera towarów.
- Miejsce w którym przechodnie nigdy nie robią zakupów.
- Miejsce w którym nikt nie denerwuje się jak zaczniesz zabierać im jedzenie z domu albo będzie włamywać się przez zabezpieczenia.
- Miejsce w którym większość budynków jest zamknięta do tego stopnia, że nawet przez drzwi nigdy nikt nie przechodzi.
- Miejsce w którym wszyscy są nauczeni, żeby w przypadku strzelaniny należy wysiąść z auta, przykucnąć i czekać aż się skończy"

Tak, to miasto bardzo ładne wizualnie, ale dość puste, wydmuszkowate. Sandboxowe Las Vegas z betonowymi ograniczeniami. 

Podobnie jest z głównym bohaterem z którym właściwie się nie utożsamiasz. Bohater odhacza co trzeba po ustalonej ścieżce przez twórców. Dialogi są niezgorsze, ale interakcje znikome. Zmiana wizerunku i ścieżki życia to mrzonki! To chyba miało być RPG? Jakim cudem zatem interfejs też pozostawia sporo do życzenia? Ok, jeśli to nie RPG to może bardziej FPS? Niech tak będzie, ale to nic wielkiego, przełomowego. Zresztą radość z pokonywania idiotycznych przeciwników jest licha. O modelu jazdy nie ma co dyskutować, to trzeba przeżyć :D Łatki łatkami, ale tutaj system gry jest wadliwy!

Mnie się wydaje, że gdzieś w produkcji ktoś przeoczył pewne bugi, nie przeprowadzał testów, a potem wszystko "poszło". Z boku to wygląda tak, że Redzi wierzyli w swoją boskość i stwierdzili, że wszyscy to łykną, bo przecież recenzenci siedzą im w kieszeniach

Gierka jako film interaktywny z przerywnikami na walkę może zadowalać. Jednakże noty powyżej (maksymalnie) 8/10 uznam za swego rodzaju manipulację. Przy ocenie nie uwzględniam sterty bugów.

Cyberpunk 2077 to niewątpliwie...polski produkt. Przypomina mi bigos. Jest w nim wszystko, ale jako całość budzi mieszane uczucia. Wolę już karpia :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, darktemplar napisał:

Najpierw jak wypada on na tle konkurencji, czyli innych RPG w takim klimacie? Ja ostatniego Deus ex'a kojarzę chyba z 2005 roku więc się nie wypowiem ?

Tytułem wstępu: gram na sześcioletnim PC (SSD, Intel I7, karta Radeon 8 GB, 16GB Ramu) na wysokich detalach.  Od lat bardzo pobieżnie śledzę proces wydawania tytułów, które mnie interesują takżę większość hypu na Cyberpunka mnie ominęła.

Jak na pierwszy romans CDP z tym uniwersum, silnikiem itp., jest naprawdę dobrze. Tym bardziej, jeśli uwzględnić, jak bardzo zmieniły się gry od kiedy pamiętam.

 

Najbardziej podobne pod względem:

 

1. Realiów i mechaniki rozgrywki (korpokracja, wszczepy, RPG-FPS):

 

DeusEx (chyba najbardziej zbliżone do Cyberpunka wrażenia miałem z niezapomnianej jedynki. Podobne pod względem mnogości przedmiotów i ich zastosowań, aspektu RPG i dobrej linii fabularnej, tło akcji znacznie uboższe niż w CP2077). 

DeusEx: Invisible War (sequel był dużo słabszy od jedynki i Cyberpunk bije go w przedbiegach)

Deus Ex: Human Revolution (mało różnorodna paleta barw, większy nacisk na akcję niż w CP2077, aspekt RPG praktycznie nieważny w rozgrywce, ale dobra fabuła. Również przegrywa skalą. Mimo kilku map jest bardzo liniowy) 

DeusEx: Mankind Divided (w moich oczach to słabszy klon Human Revolution, silne strony zachowane, ale fabularnie mnie znużył)

seria Mass Effect (jako całość bardziej liniowy, o znacznie bardziej epickiej skali, a jednocześnie bardziej pusty i monotonny, również uzależniony od umiejętności mechanizm strzelania i obsługi broni, mniejsze opcje customizacji postaci ). 

 

2. Otwartego świata (podobne aktywności i fabuła):

 

Morrowind, Oblivion, Skyrim (słynne bugi podczas premiery, podobna ilość aktywności pobocznych, rozwój umiejętności poprzez używanie, lepsze możliwości modyfikacji ekwipunku)

Fallout 3, NV i 4 (Pomijając setting to chyba najbardziej podobne gry do CP2077. Produkcja Redów balansuje gdzieś na granicy tych trzech części - łączy ilość różnorodnego sprzętu z angażującą linią fabularną rodem z NV. Zdecydowanie wygrywa różnorodnością świata i jest na moim PC znacznie bardziej stabilna niż Fallout 4) 

GTA SA, IV i V (podobna mechanika kradzieży i obsługi pojazdów, aktywności poboczne, obecność prostego komunikatora, radia i "internetu" podobnie jak w częściach 4 i 5 z widoczną przewagą gier Rockstara, jednocześnie seria GTA jest niemal całkowicie pozbawiona aspektu RPG i bardziej wpisuje się w action adventure. CP2077 ma fabułę skonstruowaną podobnie do GTA IV - jeden bohater, większa wyrazistość

Wiedźmin 3 (podobna konstrukcja drzew umiejętności, questów pobocznych i systemu ekwipunku, CP2077 wyraźnie brakuje podbudowy fabularnej z dwóch poprzednich części, którą miał Wiedźmin. Anonimowość bohatera również robi różnicę, Mapa w CP2077 to w zasadzie to samo co w W3, tylko gęściej upakowane, większa mobilność bohatera i różnorodność pojazdów)

 

3. pozostałych osobistych skojarzeń (inne wrażenie z gry, ale fragmenty podobne):

 

Dishonored (podobne mechaniki skradankowe z wykorzystaniem "supermocy", podobna mobilność w ramach miasta)

Borderlands (różnorodność znajdziek, procentowe drzewka rozwoju  i specjalne efekty żywiołów, CP2077 nie jest tak komiksowy i przerysowany i ma mniejszy nacisk na akcję)

Eye: Divine Cybermancy (Hakowanie przeciwników i sprzętu, bardziej niezrozumiały i deliryczny niż CP2077, nieczytelny, minimalistyczny interfejs)

Observer (świat przyszłości, tryb skanowania)

 

18 godzin temu, darktemplar napisał:

Czy kulawy gameplay dyskwalifikuje tę grę, mimo dobrej fabuły? Kulawy gameplay, czyli te samochody, NPC, brak  tej głębszej interakcji typu jakieś gry, hazard na mieście, etc. Dobry otwarty świat ma GTA V ale czy RPG który tego nie ma jest skreślony?

To zależy wyłącznie od ciebie. Każdy gracz kładzie nacisk na coś innego. Zepsucie jednego aspektu gry nie psuje mi całej rozgrywki. Nie jestem też fanem mini gierek jako pustych aktywności pobocznych, więc ich nagromadzenie mi przeszkadzało np. w GTA SA. Wolę, żeby twórca gry bardziej dopracowywał inne cechy gry. 

 

Cyberpunk to dla mnie bardzo dobry mariaż  elementów Fallouta (epoka Bethesdy), Deus Ex i GTA (od San Andreas) z poziomem fabularnym, do którego przyzwyczaili graczy CPDRedzi. W większość z nich grałem krótko po premierze i dały mi mnóstwo przyjemności, ale czasem również nerwów (podejrzewam, że w dniu premiery Fallouta 4 byłem wściekły nie mniej od nabywców konsolowej wersji Cyberpunka). Sporo elementów, które CP2077 wykorzystuje, inne gry robią lepiej, ale nie znam innego przykładu tak dobrego ich połączenia. 

 

W kategorii Action RPG jedna z najlepszych gier w jakie grałem. 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem że 90% gości tutaj lubi narzekać na większość rzeczy jakie im się przytrafia. Teraz jest trend na gierkę jaka to jest ujowa itd. Co jest z wami? Gadałem z paroma obcokrajowcami i to "gejmerami" wybrednymi i nawet oni mówią że ci co narzekają po prostu nie mają nic innego do roboty. Słowo w słowo. 

Edytowane przez Optimus Prime
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Optimus Prime napisał:

Zauważyłem że 90% gości tutaj lubi narzekać na większość rzeczy jakie im się przytrafia. Teraz jest trend na gierkę jaka to jest ujowa itd. Co jest z wami?

Cieszyłbym się jakby ludzie narzekali TYLKO na to co się im przytrafia. Narzekają też na to co może nadejść :D Co do głównego wątku to nie ma co się rozpisywać. Jeśli ktoś grał w tę gierkę na konsolę i uważa, że poziom narzekania jest przesadnie duży to ma problem z oceną rzeczywistości. Osobiście odnosiłem się do mechaniki gry i otoczki z PC. Błędy można wyeliminować, ale smród pozostanie. Trzeba być jakimś fanboyem aby machnąć na to ręką. 

Według "legendy" to grę Redzi zaczęli tworzyć jak PS4 było nowością, więc...no przecież to ręce opadają :D Ponadto niektórzy "recenzenci" czy też "twórcy" zapowiadali na grubo przed premiera, że sam prolog zajmuje 6 godzin. Zgadnijcie ile zajmuje w grze:)

 

W czym leży problem? Nie w samej jakości tej gierki, a w wiarygodności przekazu Redów, części redakcji itd. Kłamstwo należy nazwać kłamstwem, a partactwo partactwem. 

Edytowane przez rampampam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Optimus Prime napisał:

Zauważyłem że 90% gości tutaj lubi narzekać na większość rzeczy jakie im się przytrafia. Teraz jest trend na gierkę jaka to jest ujowa itd. Co jest z wami? Gadałem z paroma obcokrajowcami i to "gejmerami" wybrednymi i nawet oni mówią że ci co narzekają po prostu nie mają nic innego do roboty. Słowo w słowo. 

Ogólnie się zgadzam. To co mnie ciekawi w przypadku Cyberpunka to odwrócenie dynamiki PC<->konsola. W przypadku exclusivów z konsoli, dotychczas to gracze PC dostawali (często po latach o ile w ogóle) produkt zbugowany, klatkujący i ogólnie rzecz biorąc - zazwyczaj słaby. Cyberpunk śmiga na PCtach, a konsole leżą. To chyba pierwsza gra AAA, która (nie)działa w ten sposób. 

 

Teraz jak doczytuję kulisy całej afery, to nie wiem czy w roli wydawcy porwałbym się jednocześnie na premierę na wszystkich platformach z ostatnich siedmiu lat. Jakieś Indie game jeszcze, ale AAA? Nikomu taka sztuka się chyba nie udała w tym sektorze. Jednocześnie widać, jak wielkim kredytem zaufania gracze obdarzyli CDP po trzecim Wiedźminie, a sami Redzi uwierzyli chyba w swoją moc (i moc mamony). Niewystarczająco. 

 

12 minut temu, rampampam napisał:

Ponadto niektórzy "recenzenci" czy też "twórcy" zapowiadali na grubo przed premiera, że sam prolog zajmuje 6 godzin. Zgadnijcie ile zajmuje w grze:)

Zależy, co uznasz za prolog. Bo z tego co mi wiadomo prolog kończy się dopiero po odwiedzeniu Konpeki Plaza co, (bez wielkiego gnania) faktycznie zdarza się w entej godzinie. 

 

21 minut temu, rampampam napisał:

Według "legendy" to grę Redzi zaczęli tworzyć jak PS4 było nowością, więc...no przecież to ręce opadają

Na pewno zaczęli reklamować. Pierwszy gameplay to dopiero połowa 2018. 

 

25 minut temu, rampampam napisał:

Cieszyłbym się jakby ludzie narzekali TYLKO na to co się im przytrafia.

Zazwyczaj ludzie narzekają na to co im się przytrafi. bardzo rzadko na to, co dotyka innych osób. Moje problemy są najmojsze itp. 

 

27 minut temu, rampampam napisał:

W czym leży problem? Nie w samej jakości tej gierki, a w wiarygodności przekazu Redów, części redakcji itd. Kłamstwo należy nazwać kłamstwem, a partactwo partactwem.

 Przekaz w sprawie konsol nie był do końca uczciwy. Działa na PS4 i Xboxie, ale pro i one :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, JAL napisał:

Cyberpunk śmiga na PCtach, a konsole leżą. To chyba pierwsza gra AAA, która (nie)działa w ten sposób. 

 

 

Wersja PC też jest nadziana bugami i nie śmiga tak jak powinna czego dowodzi sporo benchmarków. Można to jakoś przełknąć, ale fakt jest faktem. Playstation Store wycofał w ogóle grę ze sprzedaży. To są dopiero jaja. Wygląda to nieciekawie. Uwzględniając hype, Cyberpunk 2077 zaliczyłbym do jednej z największych porażek ostatnich lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 hours ago, JAL said:

To chyba pierwsza gra AAA, która (nie)działa w ten sposób. 

Ewenement zamknięte środowisko, łatwe do testowania - jedna konfiguracja. Architektura znana x86, nie jak CELL w PS3, gdzie lata się uczyli jak na to programować.

Ciekawe jak przeszło proces akceptacji Sony i Microsoftu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.