Skocz do zawartości

Po co się staramy skoro wszystko zabiorą


deleteduser90

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panowie.

Niedawno wróciłem z podróży z wysyłkami do paczkomatu i taka mnie myśl naszła. 

Widzę, że dużo osób tutaj twierdzi, że będą zabierać własność prywatną oraz ogólnie majątek zwykłych ludzi. Taki podobno jest plan przed 2030 rokiem.

 

Mam zatem pytanie. Po co w takim razie się starać i rozwijać swoją firmę, zarzynać się po nocach skoro i tak wszystko zabiorą i człowiek nie będzie miał i tak oszczędności?

 

Powiedzcie co o tym myślicie. Skoro tak ma być to ja nie widzę sensu pracy na 2 etaty w takim razie, jeśli wszystko mi i tak zabiorą i zbankrutuje z czasem. Jaki ma sens się starać oraz budować markę firmy itp?

 

Co myślicie o tym?  Proszę o poważne komentarze nie w stylu " czy jest pandemia czy też nie moje serce raduje się " jak to pewnien holender pisał kilka dni temu w komentarzu.. Martwi mnie to i zastanawia czy warto się męczyć. 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei o kurczaczek, kto to powrócił :D

@Adrianoob żeby uciec z tego pierdolnika, może na łapówkę pogranicznika na granicy z Białorusią starczy. 

 

Poza tym, komunizm potrafi być znośny, przyzwyczaisz się. Dlatego lepiej mieć jakieś niematerialne pasje to przynajmniej Ci tego nie ukradną. 

Edytowane przez Carl93m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkiego nigdy nie zabiorą. Nawet kołchoźnicy w zsrr mieli własne przydomowe ogródki, a ludzie oszczędności w bankach. Tu bardziej chodzi o zwiększenie zamordyzmu i kontroli. Jak bedziesz grzeczny i bedziesz płacił haracz (podatki wszelakie), to i nawet swoj biznes będziesz mógł mieć. 

 

Problemem będzie bardziej totalna uznaniowość urzędnicza (czyli witamy korupcję+) i ryzyko, że jak podpadniesz, to cię szybko i skutecznie zgnoją. Dodatkowo pl grozi, i to realnie, wariant grecko-wenezuelski. Tylko naszych długów nikt nie wykupi, a ropy nie mamy. W tym wariancie też można oczywiście żyć, ale za cenę ogólnej biedy i całkowitego braku przewidywalności jutra. Raj dla cwaniaków, mafii i wszelkiego złodziejstwa. 

 

Pieniądze dobrze mieć, aby w wypadku gdy sytuacja zaczynała się rozwijać w nieciekawym kierunku, móc się np. w miarę szybko ewakuować.

Edytowane przez maroon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, zuckerfrei napisał:

Może po to, aby móc wyjechać tam gdzie nie zabiorą?

Wolę się strać - jestem facetem.

No ale podobno to ogólnoświatowe i wszędzie tak będzie.  Wielu jest tu takich którzy tak twierdzą.  Ja już sam nie wiem czy cisnąć dalej i tracić zdrowie czy odpuścić trochę bo i tak wszystko padnie ( taki jest plan elit i co my możemy mrówki Kowalscy ).

29 minut temu, Carl93m napisał:

@zuckerfrei o kurczaczek, kto to powrócił :D

@Adrianoob żeby uciec z tego pierdolnika, może na łapówkę pogranicznika na granicy z Białorusią starczy. 

 

Poza tym, komunizm potrafi być znośny, przyzwyczaisz się. Dlatego lepiej mieć jakieś niematerialne pasje to przynajmniej Ci tego nie ukradną. 

Nie no na Białorusi to jest jeszcze gorzej kurde tam to nie :) ja mam pasję sport i góry.  Tego wiadomo zabrać nie mogą lecz czy będzie można wejść do parku narodowego bez szczepionki? Oto jest pytanie. Ja nie mam zamiaru się szczepić po dobroci,  jedynie siłą jeśli wojsko zmusi czy coś podobnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat szczepionki i coronawirusa się nie wypowiadam bo myślę, że jak większość oprócz zdrowego rozsądku albo emocji nie mam nic więcej do przekazania ale sam temat jest ciekawy.

 

Bardzo mi się Twój temat kojarzy z psychologią sportu, z podejściem "nie mam z nim szans". To jest mocno złudne a przede wszystkim ograniczające podejście. Życie jest przewidywalne ale niestety nie do końca. Zawsze dzieją się niespodziewane rzeczy. Według właśnie psychologi sportu różnica między najlepszymi zawodnikami leży w psychice a nie mięśniach. W podejściu, nastawieniu. 

Idąc tropem Twojego tematu, to można czekać na koniec życia bo i tak on nadejdzie a chyba nie o to chodzi. Dla mnie to jest taki ukryty strach przed wszystkim, brak tego czegoś co Ci zagwarantuje, że wszystko będzie dobrze. A tak nigdy nie jest :)

 

Nigdy nie mamy gwarancji zwrotu naszej inwestycji. Odwracając sytuację. Czy pozostaje nam coś innego? Covid z racji ograniczeń daje spore możliwość do pracy nad sobą. Zawodowo, sportowo. 

 

W czasach milionerów z internetu, sportu, celebrytów na pewno nam nie zabiorą całej prywatności chociaż też czuje niepokój po kolejnych obostrzeniowych roszadach. Myślę, że jeżeli jesteś na etapie inwestowania w siebie to skup się na tym i nie szukaj potwierdzenia tego w wynikach lub opinii. To przyjdzie samo. 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie spotkało w życiu straszne gówno, a jakoś żyję i się cieszę z tego, co robię. Zawsze jest pomysł i zawsze jest jakaś ścieżka działania. Nawet ścieżka ostatecznej odwagi i walki to ścieżka, krótko mówiąc. Nie przejmuj się za bardzo rzeczami, nad którymi nie masz kontroli. Rób, co lubisz, okaż wdzięczność za ręce i nogi, zacznij dzień od medytacji i wpleć do swojego życia stan bez myśli. Poczujesz, że to, co się dzieje to nie jest prawdziwe życie, ani prawdziwa rzeczywistość. Gwarantuję.

  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że będzie jak zwykle w życiu.

Ani tak czarno jak głoszą pesymiści i ani tak biało jak uważają optymiści.

Co prawda optymistów jakby mniej ale co się dziwić jak straszą ludzi już prawie od roku.

Na nasz plus jest to że podobno 90 kilka procent naszych czarnych przewidywań i tak się nigdy nie spełnia.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Analconda napisał:

Zabiorą prywaciarzom? Jestem za!

Jesteś za? Poważnie? Ktoś 30 lat zapierdalał na to co ma i mają tak przyjść ot tak zabrać? Jesteś za? Pracowałeś w pocie czoła kiedyś 10 lat chociaż i straciłeś to w pół roku? Nie prawda? Nie masz pojęcia co piszesz i o czym mówisz.  To będą ludzkie dramaty, mega dramaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Adrianoob napisał:

Witam Panowie.

Niedawno wróciłem z podróży z wysyłkami do paczkomatu i taka mnie myśl naszła. 

Widzę, że dużo osób tutaj twierdzi, że będą zabierać własność prywatną oraz ogólnie majątek zwykłych ludzi. Taki podobno jest plan przed 2030 rokiem.

 

:) Alimenty też zabiorą ?

 

Gdyby to był spisek i plan serwowany przez WorldEconomicForum miał być realizowany to Kaczor nie sprzeciwiał by się przyjmowaniu uchodźców, co jest jednym z elementów tego 'planu'...

 

Obecnie mało co jest nasze... kredyty, hipoteki, leasingi... Nic odkrywczego. Są wątki na forum o wynajmowaniu mieszkań na zachodzie Europy przez niemal całe życie...

 

Świat się zmieni/zmienia i to jest pewne. Pytanie czemu i w którym kierunku oraz czy na lepsze dla nas. 

 

Moim zdaniem:

- bo kończy się era ropy oraz bo Chiny zagrażały ekonomicznie światu (militarnie jeszcze nie...) zapowiadając oficjalnie! przestawienie produkcji od 2035 na konsumpcję wewnętrzną!

- w sensie ekonomicznym w kierunku reindustrialnym, ekologicznym i mniej globalnym

- na lepsze dla nas, dla regionu w którym żyjemy, co powoli już widać moim skromnym zdaniem.

 

Czy wirus to naturalny twór wykorzystany przy okazji czy syntetyczna zabawka wypuszczona celowo... Jaka różnica? Machina ruszyła!

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, EmpireState napisał:

Na temat szczepionki i coronawirusa się nie wypowiadam bo myślę, że jak większość oprócz zdrowego rozsądku albo emocji nie mam nic więcej do przekazania ale sam temat jest ciekawy.

 

Bardzo mi się Twój temat kojarzy z psychologią sportu, z podejściem "nie mam z nim szans". To jest mocno złudne a przede wszystkim ograniczające podejście. Życie jest przewidywalne ale niestety nie do końca. Zawsze dzieją się niespodziewane rzeczy. Według właśnie psychologi sportu różnica między najlepszymi zawodnikami leży w psychice a nie mięśniach. W podejściu, nastawieniu. 

Idąc tropem Twojego tematu, to można czekać na koniec życia bo i tak on nadejdzie a chyba nie o to chodzi. Dla mnie to jest taki ukryty strach przed wszystkim, brak tego czegoś co Ci zagwarantuje, że wszystko będzie dobrze. A tak nigdy nie jest :)

 

Nigdy nie mamy gwarancji zwrotu naszej inwestycji. Odwracając sytuację. Czy pozostaje nam coś innego? Covid z racji ograniczeń daje spore możliwość do pracy nad sobą. Zawodowo, sportowo. 

 

W czasach milionerów z internetu, sportu, celebrytów na pewno nam nie zabiorą całej prywatności chociaż też czuje niepokój po kolejnych obostrzeniowych roszadach. Myślę, że jeżeli jesteś na etapie inwestowania w siebie to skup się na tym i nie szukaj potwierdzenia tego w wynikach lub opinii. To przyjdzie samo. 

 

 

Jestem na etapie że starałem się pare ładnych lat o to żeby coś zbudować i mieć a teraz od roku nieustannie są rzucane mi kłody pod nogi i po prostu już zaczyna wychodzić frustracja oraz brak motywacji bo znowu od stycznie 15272 nowych podatków.  Ustaję w biegu tak czuje. Nic ode mnie nie zależy wiem o tym bo ile bym się nie starał to i tak wydoją wszystko ze mnie, zostanie chlebek z szynką i tyle.

 

Takie mam odczucia że celowo chcą załamać i zniechęcić ludzi. Czy się z tym nie zgadzasz?

7 godzin temu, mac napisał:

Mnie spotkało w życiu straszne gówno, a jakoś żyję i się cieszę z tego, co robię. Zawsze jest pomysł i zawsze jest jakaś ścieżka działania. Nawet ścieżka ostatecznej odwagi i walki to ścieżka, krótko mówiąc. Nie przejmuj się za bardzo rzeczami, nad którymi nie masz kontroli. Rób, co lubisz, okaż wdzięczność za ręce i nogi, zacznij dzień od medytacji i wpleć do swojego życia stan bez myśli. Poczujesz, że to, co się dzieje to nie jest prawdziwe życie, ani prawdziwa rzeczywistość. Gwarantuję.

No dobra można się cieszyć że ma się nogi i penisa bo inni nie mają ale tylkl wtedy gdy się nie ma zobowiązań  tak? 

Ja w tym momencie mam zobowiazania niestety i państwo mi swoimi idiotycznymi decyzjami utrudnia życie i mega obrzydza rozumiesz? 

 

Przecież to już rok. Ile tego można wytrzymać? Każdemu się kiedyś kończy  cierpliwość niestety ja już padam na twarz nerwowo a tu końca nie widać tej farsy z wirusem z telewizora kurwa....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Adrianoob napisał:

Jesteś za? Poważnie? Ktoś 30 lat zapierdalał na to co ma i mają tak przyjść ot tak zabrać? Jesteś za?

20 latki w samochodach za pół miliona i kobietami +8 smv na siedzeniu obok - oni tyrali 30 lat na coś? Chyba im tatuś kupił co w sumie też nie tyrał tylko miał układy w DDR/PRL.

 

Skoro uprzywilejowani gnębią biedniejszych to trzeba im zabrać... trudno jeśli sami się nie chcieli podzielić to mi ich nie szkoda.

 

Pracuje u gościa, jeździ nowym mercedesem... ja do pracy dojeżdżam rowerem.

Jadę do pracy... 20paro letni gnój w Bentleyu...

...Porsche, Lambo, Mercedesy - luksusowe samochody na które ja nigdy nie uzbieram.

Zabrać im w pizdu i do kopalni niech popracują uczciwie.

Edytowane przez Analconda
  • Haha 1
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Analconda napisał:

20 latki w samochodach za pół miliona i kobietami +8 smv na siedzeniu obok - oni tyrali 30 lat na coś? Chyba im tatuś kupił co w sumie też nie tyrał tylko miał układy w DDR/PRL.

 

Skoro uprzywilejowani gnębią biedniejszych to trzeba im zabrać... trudno jeśli sami się nie chcieli podzielić to mi ich nie szkoda.

 

Pracuje u gościa, jeździ nowym mercedesem... ja do pracy dojeżdżam rowerem.

Jadę do pracy... 20paro letni gnój w Bentleyu...

...Porsche, Lambo, Mercedesy - luksusowe samochody na które ja nigdy nie uzbieram.

Zabrać im w pizdu i do kopalni niech popracują uczciwie.

Mówisz o elicie czyli 0,1 % populacji pewnie. Mi chodzi o zwykłych ludzi którzy uczciwie chcieli coś mieć i działać.  Widzisz różnicę?

3 minuty temu, Adrianoob napisał:

Mówisz o elicie czyli 0,1 % populacji pewnie. Mi chodzi o zwykłych ludzi którzy uczciwie chcieli coś mieć i działać.  Widzisz różnicę?

Nie wiem jakoś ja kurwa nie widzę 20 latków w Bentleyach w Polsce. Raz na miesiąc może.  Tak to jedzie w golfie mk4 albo bmw 318i z 1998 roku. Taka prawda. A to że tata mu pożyczył na weekend to nie znaczy że to jego oraz że jest "gnojem". Po prostu jest dobrze urodzony. Czemu mam mu to mieć za złe? Niech ma chłopaczyna, życzę każdemu takiego Bentleya. Czemu nie. 

Edytowane przez Adrianoob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adrianoob W ogóle jest mało szczegółów...

...mają zabrać majątki czyli co konkretnie? Domy? Nie mam więc mogą zabierać. Samochody? Też nie mam, niech zabierają...

...laptopy, telefony? To ma każdy i mieć musi tego nie zabiorą.

 

Nie mam żadnego majątku i nie będę miał dlatego nie mam zamiaru walczyć o majątki osób które jadą na moim garbie - pracodawca, urzędasy, lekarze, żołnierzyki i reszta pasożytów.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Analconda napisał:

20 latki w samochodach za pół miliona i kobietami +8 smv na siedzeniu obok - oni tyrali 30 lat na coś? Chyba im tatuś kupił co w sumie też nie tyrał tylko miał układy w DDR/PRL.

 

Skoro uprzywilejowani gnębią biedniejszych to trzeba im zabrać... trudno jeśli sami się nie chcieli podzielić to mi ich nie szkoda.

 

Pracuje u gościa, jeździ nowym mercedesem... ja do pracy dojeżdżam rowerem.

Jadę do pracy... 20paro letni gnój w Bentleyu...

...Porsche, Lambo, Mercedesy - luksusowe samochody na które ja nigdy nie uzbieram.

Zabrać im w pizdu i do kopalni niech popracują uczciwie.

Wczoraj się obudziles czy jak? 

Wypowiadasz się jakbyś był pierdolnięty 

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Analconda napisał:

@Adrianoob W ogóle jest mało szczegółów...

...mają zabrać majątki czyli co konkretnie? Domy? Nie mam więc mogą zabierać. Samochody? Też nie mam, niech zabierają...

...laptopy, telefony? To ma każdy i mieć musi tego nie zabiorą.

 

Nie mam żadnego majątku i nie będę miał dlatego nie mam zamiaru walczyć o majątki osób które jadą na moim garbie - pracodawca, urzędasy, lekarze, żołnierzyki i reszta pasożytów.

Ale nikt nie jedzie na Twoim garbie. To po prostu dżungla.  Jeden daje radę lepiej inny gorzej. Ty kupujesz zegarki i gadżety za kilka tys. Euro a inny kupuje za to auto i ma auto. On za to nie ma gadżetów.  Myślę że auto bardziej potrzebne niż smart watch czy jakiś inny bubel drogi.  

 

Sam przyznaj że mógłbyś mieć auto gdybyś nie wydawał na pierdoły. Tak czy nie? ( to nie jest atak tylko stwierdzenie faktów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Wincenty napisał:

Wczoraj się obudziles czy jak? 

Wypowiadasz się jakbyś był pierdolnięty 

Po prostu to popieram i tyle - z powodów osobistych.

 

Ogólnie jestem za własnością prywatną ale niestety w obecnym systemie się to nie sprawdza. Biedni coraz biedniejsi a bogaci się bogacą. W tym czasie pijawki na dupach osób tyrających na prywaciarzy czyli wszyscy co pracują za państwową kasę.

 

Skoro ja nie mam przez tych co mają to jak najbardziej popieram odebranie im bogactw i jeśli będą to odbierać to ja będę chodził i pilnował czy nic sobie nie poukrywali.

 

Teraz, Adrianoob napisał:

Ty kupujesz zegarki i gadżety za kilka tys. Euro a inny kupuje za to auto i ma auto. On za to nie ma gadżetów.

To racja tylko częściowo - ja za zegarek i lapka dałem 5k euro. Za 5k ktoś taki jak ja kupił sobie pierwszy samochód - spoko.

W tym samym czasie jakiś 20 latek dostał od ojca samochód za 250k a ojciec dorobił się bo miał układy.

 

2 minuty temu, Adrianoob napisał:

Sam przyznaj że mógłbyś mieć auto gdybyś nie wydawał na pierdoły. Tak czy nie?

Nie.

Samochód za kilka tyś euro to jest trumna a nie wóz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Wincenty napisał:

Wczoraj się obudziles czy jak? 

Wypowiadasz się jakbyś był pierdolnięty 

Może nie pierdolnięty ale to trochę krzywdzące podejście dla przedsiębiorczych ludzi ( dzięki którym ten kraj się rozwija co by nie mówić ).

 

Ja nie mam Porsche to zabrać temu co ma i go do kopalni zatrudnić niech pracuje fizycznie. Kurde przecież to dziecinada takie podejście.  Zarobił to ma, dobrze że nie wydał w kasynie i tyle.

2 minuty temu, Analconda napisał:

Po prostu to popieram i tyle - z powodów osobistych.

 

Ogólnie jestem za własnością prywatną ale niestety w obecnym systemie się to nie sprawdza. Biedni coraz biedniejsi a bogaci się bogacą. W tym czasie pijawki na dupach osób tyrających na prywaciarzy czyli wszyscy co pracują za państwową kasę.

 

Skoro ja nie mam przez tych co mają to jak najbardziej popieram odebranie im bogactw i jeśli będą to odbierać to ja będę chodził i pilnował czy nic sobie nie poukrywali.

 

To racja tylko częściowo - ja za zegarek i lapka dałem 5k euro. Za 5k ktoś taki jak ja kupił sobie pierwszy samochód - spoko.

W tym samym czasie jakiś 20 latek dostał od ojca samochód za 250k a ojciec dorobił się bo miał układy.

 

Nie.

Samochód za kilka tyś euro to jest trumna a nie wóz.

Dlaczego trumna? Na przykład Hyundai Santa fe czy Sonata. Spoko auto,  żadna trumna. Czy Honda Accord na przykład.  Polecam, dojedzie zawsze z punktu A do B.

 

Ps. 20 latek w Bentleyu od ojca to nie jest norma, a wyjątek. Nie ma takich u nas zbyt wielu. Nie ma co mówić o elicie, mi chodzi o zwykłych ludzi Kowalskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Adrianoob napisał:

Ja nie mam Porsche to zabrać temu co ma i go do kopalni zatrudnić niech pracuje fizycznie. Kurde przecież to dziecinada takie podejście.  Zarobił to ma, dobrze że nie wydał w kasynie i tyle.

Po pierwsze nie zarobił tylko niewolnicy mu na to zarobili (pracownicy).

Po drugie - zabrać mu i zagonić do roboty - tak jest.

 

6 minut temu, Adrianoob napisał:

Dlaczego trumna? Na przykład Hyundai Santa fe czy Sonata. Spoko auto,  żadna trumna. Czy Honda Accord na przykład.  Polecam, dojedzie zawsze z punktu A do B.

To niech sobie te miliardery i milionery jeżdżą Fiatem czy innym Gównowagenem.

 

8 minut temu, Adrianoob napisał:

Ps. 20 latek w Bentleyu od ojca to nie jest norma, a wyjątek. Nie ma takich u nas zbyt wielu. Nie ma co mówić o elicie, mi chodzi o zwykłych ludzi Kowalskich.

Gościu...

...ja nigdy nie będę miał samochodu za +50k nawet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Analconda napisał:

Po pierwsze nie zarobił tylko niewolnicy mu na to zarobili (pracownicy).

Po drugie - zabrać mu i zagonić do roboty - tak jest.

 

To niech sobie te miliardery i milionery jeżdżą Fiatem czy innym Gównowagenem.

 

Gościu...

...ja nigdy nie będę miał samochodu za +50k nawet.

Kurde ja piszę o japońskich czy koreańskich porządnych autach a nie o syfie z DE typu volkswagen.... 

Będziesz miał czemu nie? Ja popracowałem za granicą jakiś czas i kupiłem później piękne subaru legacy H6 więc uwierz da się.  Trzeba tylko mieć cel i nie przepierdalać na głupoty ( smart gówno watch ) tylko oszczędzać na ten cel i tyle. Da się. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geez, ludzie, wyluzujcie, bo zaraz zaczniecie się wieszać, bo Trader21 coś powiedział...

Takie są dążenia pewnych ośrodków wpływu. Należy zwracać na to uwagę i patrzeć na ręce rozmaitym ziutkom.

Nie znaczy to jednak, że już za chwileczkę, już za momencik, przyjdą zabrać ci Playstation. Trochę rozsądku, ludzie...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Adrianoob napisał:

Kurde ja piszę o japońskich czy koreańskich porządnych autach a nie o syfie z DE typu volkswagen.... 

Jednak wolałbym markę premium - Mercedes, Audi, nowe z salonu.

Zresztą nie mów mi o samochodach jakichś.

 

Ja rower - szef mercedes.

Ja mieszkam ze starym - szef wille.

Pracuje u niego = mam prawo do jego majątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.