Skocz do zawartości

Niech ktoś mi wytłumaczy co do cholery się dzieję na rynku mieszkaniowym? Ceny oraz dostępność - wtf


bassfreak

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Hubertius napisał:

Sam po żałosnej "podwyżce"

Kiedyś Kiedyś dostałem z współpracownikiem 50 zł na dwóch premii.

 

Odszedłem i kolega który został dostał całe 50 zł!!!

 

Później znowu dostawał 5 dych na dwóch z kimś innym.

 

Masz racje zmieniaj prace, lepiej nigdy nie ma.

35 minut temu, bassfreak napisał:

Wiecie ona twierdzi że zarabiając 4 tysiące można przez 2 lata odłożyć na remont, chyba kuchni albo łazienki 🤣

Optymistka.😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, maroon napisał:

Za 4000/m2 to ja bym się odważył mały domek we własnym zakresie postawić. To są jakieś chore kwoty. Zrobienie przyzwoicie mieszkania to jest 1500/m2. Za demolkę 500/m2. Zrozumiałbym 60-70 tys., ale nie 130, bez jaj. 

Wyburzenia ,Robocizna , materiały budowlane i wykończeniowe, sprzęty wszystkie i meble, czynsz, kontenery na gruz .

 

Wez pod uwagę że robiąc taki remont nie chce brac najtańszej farby marketowej, drzwi to samo takich z tektury do pokoju.

 

 

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/9/2023 at 2:21 PM, bassfreak said:

Wyburzenia ,Robocizna , materiały budowlane i wykończeniowe, sprzęty wszystkie i meble, czynsz, kontenery na gruz .

 

Wez pod uwagę że robiąc taki remont nie chce brac najtańszej farby marketowej, drzwi to samo takich z tektury do pokoju.

 

 

Ale to jest 40 m2, a nie pałac. Zawsze miałem drzwi marketowe i nigdy nie narzekałem. Teraz komplet z oscieżnicą takiego Artensa, to 700-1000 pln. A ile tych drzwi masz? 2,3?

 

40m2 dobrych płytek to 2400, elektryka materiały z 1500. Jak podliczysz materiały to wyjdzie z 10, może 15k.

 

Łazienka. Prysznic, wanna, umywalka z armaturami to kolo 5-6k i to gorna polka, geberity, hansgrohe, etc. Kuchnia. Lodowka 2,5k, zlew z armatura1, 5k, plyta 1,5k. Szafki 3-5k, w10k się zmiescisz. 

 

Jak podliczymy to wyjdzie 30-40k za materiał i wyposażenie. 

 

Chcesz 100k płacić za robociznę? Bogaty jesteś, mnie nie stać żeby paździerzom od narzucania zaprawy tyle płacić. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maroon

 

Kumpel ten co miał robione 3 pokoje 54m2 za 185 tyś łącznie WSZYSTKO (fakt że materiały ze średniej-wyższej półki) podeśle mi później jakieś swoje zapiski z exela co i jak cenowo.

 

Weź pod uwagę że trzeba u mnie :

 

-zedrzeć wszystkie ściany do betonu (aby zrobić tynk na listwach/przykleić płyty GK robiąc równe ściany i kąty bo to jest dramat tutaj)

-zedrzeć podłogę do wylewki albo do betonu (wywalić parkiet, zeszlifować subit , 90% przypadków stara wylewka jest w ok stanie w blokach i nie trzeba pruć do stropu i lejesz samopoziom)

- do wyprucia 4 stare metalowe futryny zespawane z żel-betonem (prefabrykaty) jedyne co jest zrobione to drzwi wejściowe.

- do wyprucia pancerny żel-betonowy parapet o długości około 2m i wadze 60 kg (w moim pokoju miał niecałe 1,5m i ważył ze 40 kg)

- okna już przydało by się wymieć bo mają 13 lat

- podwieszany sufit w całym mieszkaniu

- z elektryką w takim przypadku jest bardzo ułatwiona robota bo puszczasz kable w posadzce w peszlach i w suficie podwieszanym, bruzdowanie w żel-becie tylko do wysokości gniazdek i przełączników świateł)

- gruntowanie, szpachlowanie, malowanie x2

- nowy grzejnik w pokojach 2x 700 zł + 2x 400-600 zł wymiana z materiałem + jeden w łazience obstawiam cena podobna

- cała kuchnia , cała łazienka

- panele, akryle, sylikony, płytki.

- meble kosztują swoje nawet jak nie są od stolarza żeby nie było najtańsze dziadostwo, sprzęty rtv/agd.

 

Brat kumpla zapłacił 80 tysięcy bez robocizny praktycznie za remont kawalerki 32m2. (poza elektrykiem, hydraulikiem i położeniem podłogi)

A tutaj piękny parapet xD

 

332123465_546639843965976_24427815840286

 

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassfreak no ok, przecież nie mówię że to mało roboty, ale nadal te 3-3,5k/m2 za remont, nawet totalny, to według mnie strasznie dużo, bo to jest wykończenie stanu deweloperskiego w naprawdę bardzo wysokim standarcie. I w takiej sytuacji ja bym kombinował jak te koszty zbić.

 

Tak patrzę u siebie na koszty największej łazienki u siebie. 8 m2. Płytki 1600, wanna 1250, brodzik kompozytowy na równo z posadzką 980, zestaw podtynkowy termostatyczny hansgrohe prysznic 2700, bateria wanna + syfon z napelnianiem 1600, umywalka wiszaca z szafką 800, grzejnik 450, szafki 1000, lustro, wieszaki, etc. 1500, geberit z kiblem 1600. Razem ~13.5k. To jest jakby nie liczyć 1.6k/m2 w wysokim standardzie. Ale robiłem sam, bo nie stać mnie na 200pln/m2 płytek, czy 6000 hydraulikowi (tyle sobie krzyknął za popodłączanie wszystkich baterii). Zajęło to gdzieś ze 2 tyg. 

 

Nie neguję cen robocizny, bo wiem jakie są, ale uważam że są chore i dla literalnie milionerów, a nie zwykłego człowieka. Lub inaczej, poproszę niemiecką pensję, to będę płacił niemieckie stawki. 

 

Dlatego jak nie chcesz zbankrutować, to niestety trzeba zakasać rękawy. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maroon

 

Z tego kosztorysu co mi wysłał na same budowlane materiały (kleje, gipsy, gładzie, farby, grunt, wylewka, tynki, płyty gk, przewody, akryle, sylikony, itd) i robociznę poszło prawie 70 tysięcy na 54 m2.

 

Robocizna z tego była 40 tyś chyba

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/7/2023 at 10:17 PM, bassfreak said:

45m2 2 pokoje po remoncie w spoko dzielnicy 600 tyś

Za lokalizację się płaci... Gdynia, Rumia już poniżej 10k/m2. Wychodzi 45m2 = 450 tysięcy, plus wykończenie.

Ostatnio na Chylonii widziałem używki po remoncie poniżej 8k/m2.

 

@maroon kiedyś pytałeś o inwestycje w 3City - popatrz sobie na "Hossa Welocity Gdynia". Ciekawy trik dewa, budynki w samym środku osiedla domków. Zanim oddadzą, będą miały niemal ciągły buspas prosto do centrum Gdyni... szkoła ~1km z buta. Inwestycja, mimo wszystko to bloki.

416 tysięcy za 60m2 plus ogródek.

https://www.hossa.gda.pl/welocity-wiczlino/wyniki-wyszukiwania/#id=19137&inv=welocity-wiczlino

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kespert dzięki, ale to typowa inwestycja "kawalerki pod wynajem", ew. dla młodych gniewnych. Aczkolwiek za działkę gdzieś tam pod lasem bym się pewnie nie obraził. 😎

 

Anyway ostatnio przeglądam Francję i w tych cenach €~100k jest do wyboru do koloru pięknych starych domków na południu. 

 

No i tak się zastanawiam, czy jest sens w ogóle jakiekolwiek "inwestycje" w pl rozważać poza ewentualnie jakimś kawałkiem ziemi gdzieś, bardziej pod kątem rekreacyjnym niż inwestycyjnym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polish dream. 😁 by wykop.pl

 

 

Kurczę, nie umiem w życie chyba. Doradźcie mi proszę co zrobić, bo rok temu kupiłam sobie mieszkanie. Dwupokojowe w domkach szeregowych. Identycznych jak na zdjęciu poniżej (zdjęcie z neta dla przykładu).
Cena była bardzo dobra, bo nie całe 170 tysięcy. Z tyłu domu jest typowo angielski ogródek, Jakieś 30 metrów kwadratowych.
Mieszkanie jeszcze remontuje, została mi w sumie łazienka. Wszystko spoko, ale ja nie czuje się w tym miejscu dobrze.

Nie mam motywacji, dużo rzeczy mi przeszkadza. Najbardziej sąsiedzi. Nie ma wyjścia z domu bez zaczepiania, zatrzymywania. Jak wyjdę do ogródka to też zawsze ktoś jest i słychać muzykę, rozmowy. Często ludzie nie liczą się z prywatnością innych.
Po lewej stronie mieszka babka z dzieciakiem, który potrafi dosłownie cały dzień wrzeszczeć i płakać. Jak dziecko nie krzyczy, to matka krzyczy i często to słychać. Jednak najgorsze jest powietrze.
Każdy ma swój piec. Niektórzy palą jakimiś śmieciami i panelami. Jeden chłop pracuje jako budowlaniec i zwozi sobie normalnie panele do palenia. Wali smogiem niesamowicie praktycznie do samego lata.
Trudno jest wypić spokojnie kawę na ogródku, bo drugi sąsiad za płotem ma dwa psy, które leżą pod tym płotem i jak kogoś tylko zobaczą to szczekają. On tam je po prostu trzyma i chyba bronią terytorium/budy.
Ja już te szczekanie wpuszczam w tło po prostu. Jednak czasami jest to bardzo męczące, bo siedzisz sobie i te psy potrafią ujadać tak długo jak Cię czują lub słyszą.

Oczywiście sąsiedzi co jakiś czas mają ze sobą lekkie spiny. One nic nie wnoszą, nie jest lepiej, więc dałam sobie spokój i unikam wszelkich konfrontacji. Takie życie mnie stresuje. Takie dobre sprawy, w jakich czuje, że ktoś przekracza moją granicę.
Na przykład, ktoś zastawia samochodem moje wejście i muszę się prosić aby przeparkował. Lub wywali śmieci obok śmietnika, a nie do śmietnika i wali tymi śmieciami i jest syf.

Zastanawiam się nad sprzedażą mieszkania, tylko teraz inflacja poszybowała tak w górę, że nie dałabym rady kupić domu z ogródkiem czy na odludziu z działką. Spłacam też kredyt, nie duży bo 600 pln miesięcznie, ale to też jest jakieś ograniczenie.

Dlatego zastanawiam się czy po prostu nie wyjechać i nie wynająć czegoś za granicą w jakimś fajnym miejscu. Lub nawet w Polsce w jakimś lesie czy górach. Pracuje zdalnie więc, z pracą luz. Tylko nie wiem czy to ma sens. Nie mam gwarancji, że wtedy motywacja się pojawi.
Stracę dużo więcej pieniędzy to dwa. No i jeszcze trzyma mnie to, że dopiero co kupiłam to mieszkanie i dziwnie tak stąd uciekać, je zostawiać jak jest moje.
Trudno mi zdecydować i znaleźć rozwiązanie. Zastanawiam się czy ktoś z Was Mirki był w podobnej sytuacji? Co byście zrobili na moim miejscu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, takie są realia, 30 metrów kw za 170 tysięcy to cena nieosiągalna w mieście, tylko możliwa na parterze dwulokalowego szeregowca. 

 

Piece to też lampka ostrzegawcza, bo każda możliwość palenia gównem niesie ryzyko, że co najmniej jeden z sąsiadów będzie robił takie wałki. Robić zdjęcia i zgłaszać. 

 

Może za bardzo uogólniam, ale często wraz z tanią nieruchomością przychodzą patologiczno sąsiedzi. Jak masz mieszkanie dla biedaków, za sąsiadów też będziesz mieć biedaków, a często bieda finansowa łączy się z biedą mentalną, brakiem wychowania, manier, znajomosci współżycia społecznego.

 

Niestety, nigdy się nie wie, na jakiego sąsiada się trafi. Są tacy, którzy zostają przyjaciółmi na całe lata, ale niestety częściej wchodzą w rolę życiowych nemesis, które robią wszystko aby dokuczyć.

 

Chce się mieć ciszę i spokój, trzeba kupić działkę 50 arów i budować dom wolnostojący, ale to są już nie setki tysięcy, a miliony. Złoto dla wybranych…

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, LSD said:

trzeba kupić działkę 50 arów

1 ar to 100m2, czyli kwadrat 10m*10m. 50 arów to  5000m2, czyli 70m*70m. Do sąsiada te 25 metrów to dorzucisz...

Mój ideał i kiedyś widziane marzenie, to mały domek i 100m trawnika... w każdą stronę. Czyli jakieś 600 arów. I wtedy można na sąsiadów patrzeć z przymrużeniem oka.

 

19 hours ago, maroon said:

Aczkolwiek za działkę gdzieś tam pod lasem

Działki "gdzieś tam" są jednymi z droższych w Gdyni ;) i bez 500-700zł/m2 lepiej nie startować. Za nazwę się płaci. Co jest lekkim paradoksem, bo na końcu tej ulicy (dalej od centrum) już czuć wysypisko śmieci... a ceny działek dalej "warszawskie". Ale od czasu do czasu trafiają się tam siedliska wewnątrz parku krajobrazowego...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, LSD said:

.

Może za bardzo uogólniam, ale często wraz z tanią nieruchomością przychodzą patologiczno sąsiedzi. Jak masz mieszkanie dla biedaków, za sąsiadów też będziesz mieć biedaków, a często bieda finansowa łączy się z biedą mentalną, brakiem wychowania, manier, znajomosci współżycia społecznego.

I prawda i nie prawda. W tych "na bogato" też kupa biedy umysłowej mieszka i atrakcje typu śmierdzące kalosze albo śmieci wystawione przed drzwi to standard (przerabiałem). Znajomy kiedyś mieszkał w takich czterolokalowych apartamentowcach na Ursynowie - sama śmietanka, dyplomaci, Miller nie opodal, ochrona, konsjerż, a też opowiadał że syf był i np. sąsiad z parteru robił mu pod tarasem grilla cyklicznie i nic nie docierało. 

 

W pl jest głębszy problem mentalny pt. "mam innych w dooopie". I nikt nie wie co z tym zrobić. Żeby było śmieszniej, to często największy spokój jest w starych emeryckich blokach i osiedlach domków, gdzie ludzie często od pokoleń mieszkają i się znają. A tam gdzie nowe i misz masz ludzki, to jest syf. 

1 hour ago, LSD said:

 

Chce się mieć ciszę i spokój, trzeba kupić działkę 50 arów i budować dom wolnostojący, ale to są już nie setki tysięcy, a miliony. Złoto dla wybranych…

Też nie do końca. Bo ktoś ci może za płotem postawić betoniarnię, zakład blacharski, hodowlę psów zrobić albo składowisko śmierdzących "przydasi". U nas postanowienia planów miejscowych (jak w ogóle są), czy WZ są często traktowane jak wskazówki, a nie obowiązujące prawo.

 

Nie mniej to są wszystko ludzkie tragedie, wynikające z tego, że ktoś ma wrażliwość większą niż typowe januszewskie bucki. 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, maroon napisał:

W pl jest głębszy problem mentalny pt. "mam innych w dooopie". I nikt nie wie co z tym zrobić. Żeby było śmieszniej, to często największy spokój jest w starych emeryckich blokach i osiedlach domków, gdzie ludzie często od pokoleń mieszkają i się znają. A tam gdzie nowe i misz masz ludzki, to jest syf. 

Święta prawda :)

Na osiedlach nuworyszy zachowań z dżungli nie brakuje. Można się mocno rozczarować. Może i pozytywnie, nie przeczę ;)

Ale postawy rodem z klasyka "tak wygląda chamstwo, jak dorwie się do szmalu" nie są wcale wielce wyjątkowe.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.04.2023 o 16:20, bassfreak napisał:

- okna już przydało by się wymieć bo mają 13 lat

No i? Co z tego? Masz jakieś sygnały ze sa nieszczelne czy co ? Jak nie to wymiana okien jest czystym frajerstwem

W dniu 10.04.2023 o 16:20, bassfreak napisał:

- podwieszany sufit w całym mieszkaniu

Po co? Na ogół to zbędna fanaberia. 

W dniu 10.04.2023 o 16:20, bassfreak napisał:

- nowy grzejnik w pokojach 2x 700 zł + 2x 400-600 zł wymiana z materiałem + jeden w łazience obstawiam cena podobna

Jak z oknem. Jak działa to nie tykać. Nowe ponoć nawet maja gorsze parametry

W dniu 10.04.2023 o 16:20, bassfreak napisał:

- meble kosztują swoje nawet jak nie są od stolarza żeby nie było najtańsze dziadostwo, sprzęty rtv/agd.

XD. Bierzesz najtańsze dziadostwo z OLX i sukcesywnie upgrade'ujesz. 
Na początek nie musisz mieć łóżka. Materac wystarczy. 
Nie musisz mieć kompletu wypoczynkowego za x złotych. 
Wystarczy wersalka po kimś. 
TV? Jeśli potrzebujesz to na raty
Kino domowe tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Libertyn napisał:

No i? Co z tego? Masz jakieś sygnały ze sa nieszczelne czy co ? Jak nie to wymiana okien jest czystym frajerstwem

 

Tak mają już lekkie sygnały zużycia typu nieszczelności.

 

15 minut temu, Libertyn napisał:

Po co? Na ogół to zbędna fanaberia. 

 

Różnica między lewą a prawą stroną pokoju 5-6cm+ prucie w suficie z żel betu pod kable odpowiednio jest kasowane przez majstrów. + Bez tego nie da się zrobić jakiegoś LED czy niektórego oświetlenia.

 

15 minut temu, Libertyn napisał:

Jak z oknem. Jak działa to nie tykać. Nowe ponoć nawet maja gorsze parametry

Minimalnie krócej trzyma ciepło po zakręceniu ale różnica nie odczuwalna, era Gierka się skończyła PRL won z mieszkania te grzejniki w pierwszej kolejności z betonowymi parapetami i metalowymi ościeżnicami w betonie.

Te żeliwne grzejniki tak wyglądają aż mnie skręca.

 

A meble to wiadomo że nie trzeba wszystkiego od razu dosłownie.

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, bassfreak napisał:

Tak mają już lekkie sygnały zużycia typu nieszczelności.

Regulacja i ewentualna wymiana uszczelek? Ja mam okna 20 letnie i jest git

2 minuty temu, bassfreak napisał:

 

Różnica między lewą a prawą stroną pokoju 6-7 cm+ prucie w suficie z żel betu pod kable odpowiednio jest kasowane przez majstrów. + Bez tego nie da się zrobić jakiegoś LED czy niektórego oświetlenia.

Różnice widzisz gołym okiem? U mnie różnica też jest. Ale jak się dokładnie nie przyjrzę to nie widać

Co do oświetlenia sie zgodzę ale mam pytanie. Czy ono realnie jest takie potrzebne że zwykła lampa sufitowa to będzie za mało? Ja wiem że kolorowe ledy w ścianach i na podwieszeniu fajnie wyglądają, ale po miesiacu od instalacji za grubą kasę nie będziesz realnie z nich korzystać. Chyba że  dziewczyna zacznie robić na kamerkach i oświetleniem  robić atmosferę. 

2 minuty temu, bassfreak napisał:

Minimalnie krócej trzyma ciepło po zakręceniu ale różnica nie odczuwalna, era Gierka się skończyła PRL won z mieszkania.

Te żeliwne grzejniki tak wyglądają aż mnie skręca.

Czyli preferencja. 
Tak więc jesteś jak osoba która płacze nad kosztem samochodu, ale tak realnie to chce mieć samochód ze skórzaną tapicerką i drewnianymi wykończeniami. 
Sam sobie dokładasz kosztów. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, bassfreak napisał:

era Gierka się skończyła PRL won z mieszkania.

 

Stary, ale powiedz tak szczerze. Ile zrobiłeś od początku tego tematu?

 

Widzę, że odkąd tu jesteś to żalisz się na hajs, panie i drogie remonty. W tym wątku uświadamiasz wszystkich ile to na cudzą pracę będziesz musiał wydać... 

 

Dla mnie rachunek jest prosty: Nie mam mieszkania? Biorę kredyt i zapierdalam, by go spłacić. Nie mam hajsu na ekipę? Zapierdalam sam po pracy z pędzlem... Odkąd mam mieszkanie trzy razy pakowałem wszystkie ciuchy w worki i robiłem remont po kawałku. Może krzywo, może pęka, ale mam satysfakcję, że dałem radę, której nikt mi nie odbierze.

 

Twoja postawa to czysty defetyzm.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, horseman napisał:

Twoja postawa to czysty defetyzm.

Pisałem to wielokrotnie w tym temacie, wałkowałem temat budowlanki przez 1,5 roku i dałem sobie z tym spokój.

Człowiek który zna się na zawodzie u którego pracowałem sam mi powiedział że TO ZUPEŁNIE NIE MOJA BAJKA, nie chodzi o to że się opierdalam w pracy albo mi się nie chcę wręcz przeciwnie i serio jak przestałem się przy tym upierać na siłę to mi ulżyło.

 

Teraz byłem sobie dorobić u znajomego, pomóc w demolce, gruz wynieść i pomóc wnosić materiały. Te same prace mogę zrobić u siebie ALE NIC WIĘCEJ BO BĘDZIE PŁACZ, WKURW I KASA W BŁOTO. Wierzcie mi na słowo ja wiem co mówię, samo operowanie szlifierką w moim wydaniu może się skończyć bardzo źle.

49 minut temu, horseman napisał:

Zapierdalam sam po pracy z pędzlem...

Nawet odmalowałem pokój nie do końca dobrze miesiąc 🤣 temu ale na razie styka.

52 minuty temu, Libertyn napisał:

Różnice widzisz gołym okiem? U mnie różnica też jest. Ale jak się dokładnie nie przyjrzę to nie widać

Widać widać szczególnie gdy karnisz wisi w poziomie a i tak jest "krzywo"

49 minut temu, horseman napisał:

Może krzywo

Skoro jest aktualnie krzywo w chuj ? Nie mam długiej łaty ale mam kątownik mogę ci zdjęcia zrobić jak chcesz.

49 minut temu, horseman napisał:

może pęka

Ma być tak zrobione żeby nic nie pękało i nie było poprawek po "wprowadzeniu się" .

49 minut temu, horseman napisał:

 

Stary, ale powiedz tak szczerze. Ile zrobiłeś od początku tego tematu?

 

Sam to raz byle jaki lifting jednego pokoju (byle jaki bo się starałem a i tak zjebałem), a za hajs wymiana drzwi wejściowych.

Do tego ZERO narzędzi, to są koszta a później co z tym zrobię albo gdzie to będę trzymał?

 

Po obgadaniu tematu ze znajomym w przypadku mojego układu mieszkania zrobić najpierw kuchnie i duży pokój na raz (na pałac czy tam na gotowo jak kto woli) a za X czasu przed pokój, łazienkę i mały pokój jednocześnie 

 

339251258_2740929839398136_2441012489484

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, bassfreak napisał:

Ma być tak zrobione żeby nic nie pękało i nie było poprawek po "wprowadzeniu się" .

Niemożliwe. Pęknięcia są zawsze. Zwłaszcza jak mieszkasz w pobliżu ulicy lub na wyższym piętrze. 
Pojawią się na bank za rok lub dwa. Drgania swoje robią. 
Śmieciarka jedzie? Drgania. 
Ciężarówka przejeżdża? Drgania
Obok budowa? Drgania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Libertyn napisał:

Niemożliwe. Pęknięcia są zawsze. Zwłaszcza jak mieszkasz w pobliżu ulicy lub na wyższym piętrze. 
Pojawią się na bank za rok lub dwa. Drgania swoje robią. 
Śmieciarka jedzie? Drgania. 
Ciężarówka przejeżdża? Drgania
Obok budowa? Drgania. 

To jest 45 letni blok 4 piętrowy z żel betonu a nie deweloperka ulica jest jakieś 100 metrów dalej, zawsze w narożniki i tak wartko wkleić amerykana (taśma papierowa) żeby zazbroić.

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bassfreak napisał:

To jest 50 letni blok 4 piętrowy z żel betonu a nie deweloperka ulica jest jakieś 100-200 metrów dalej, zawsze w narożniki i tak wartko wkleić amerykana (taśma papierowa) żeby zazbroić.

W sensie  parkujesz 200 metrów dalej? Śmietnik jest 200 metrów dalej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba lepiej kupować używkę z drugiej reki.

Za kilka lat masę właścicieli nowych mieszkań czekają niemiłe niespodzianki:

 

https://nowiny24.pl/olbrzymie-pekniecia-scian-w-trzyletnim-bloku-w-rzeszowie-co-na-to-deweloper-zdjecia-wideo/ar/c9-17454935

 

 

 

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Brat Jan said:

Chyba lepiej kupować używkę z drugiej reki.

Za kilka lat masę właścicieli nowych mieszkań czekają niemiłe niespodzianki:

 

https://nowiny24.pl/olbrzymie-pekniecia-scian-w-trzyletnim-bloku-w-rzeszowie-co-na-to-deweloper-zdjecia-wideo/ar/c9-17454935

 

 

Większość dewów buduje jak najtaniej oszczędzając na wszystkim. I to nie dotyczy tylko janusza co 4 domy za miedzą stawia, ale dużych też. KB i nadzór biorą w łapę i przymykają oko w granicach rozsądku albo w ogóle o niczym nie wiedzą. 

 

W projekcie chudziak 12cm? Lejemy 6 albo 7, wytrzyma. Oszczędzanie na zbrojeniach, tuszowanie fuszerek, to są standardy. 

 

Jeżeli "przyoszczędzenie" to 10-20% do kieszeni, to przy inwestycji tylko za parę baniek jest to pokaźny pieniądz. I stać na Ferrari i Maserati. 😎

 

Ja znam jednego takiego Janusza deweloperki. Każdy dom oddzielna spółka. Po sprzedaży likwidacja. Ludziom po kliku latach ściany gniją, a kolo Bentleyem jeździ i ma wyjebane na plebs, co z paruset tysi na domki wyskoczył. Tak się frajery biznes robi. 😎

 

Natomiast wały zawsze były. Już paręnaście lat temu znajomi jak dom od dewa kupowali, to ze ściany się trociny wysypały. Ja w pierwszym kwadracie miałem w łazience część ściany z otynkowanej dykty, a garaże tam ciekną do dziś. 😁

 

Osobna bajka to starsze budownictwo. Część jest wybudowana dobrze i bardzo solidnie, szczegolnie budynki stawiane jeszcze z cegły w latach 50/60, np. tzw. stary Ursus w Wawie. Rama H, czyli taki szkielet wypełniany cegłą jest całkiem ok, z tym że na ogół mieszkanka malutkie. Wielka płyta natomiast to totolotek. Przy produkcji elementów było około 30% braków i często te braki montowali. U mnie na Sadybie bywały często gęsto popękane płyty, pokrzywione jak banany, piździło i przemakało  na łączeniach, itp. Dopiero masowe ocieplanie w latach 90-tych trochę tych problemów rozwiązało.

 

Ogólnie niższe 4-5 kondygnacyjne bloki są trochę lepszej jakości niż wysokie, a najlepszej są zazwyczaj tzw. tarasowe i budowane na osiedlach np. wojskowych czy dla prominentów. Kolega z podstawówki mieszkał w czymś takim. Skromne 100m2. Starzy ówcześnie dyrektorzy państwowych spółek i banków. 😎 Zdarzają się też osiedla z lat 90-tych budowane jeszcze w wielkiej płycie przez spółdzielnie na zasadach komercyjnych i te, o dziwo, są często doskonale wykonane. 

 

Ja w ogóle myślę, z perspektywy lat, że kupowanie kwadratu, a nawet domu w pl dla siebie, to taniec na polu minowym - tak łatwo się wpierdolić po uszy. I nie tylko o jakość chodzi, ale właśnie też sąsiadów, otoczenie, etc., ogólnie rozumianą "jakość życia". 

 

Natomiast prawdą jest też, że gros ludzi nie ma dużych wymagań. Byle na głowę nie kapało i już jest dobrze. Więc jakie oczekiwania, takie produkty. 

Edytowane przez maroon
  • Like 5
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.