Skocz do zawartości

Spółki skarbu państwa i politycy


cst9191

Rekomendowane odpowiedzi

"Kradno ale i dajo ludzio. Peło gorzyj by kraduo. A une pobożne i take swojske" to 40%

" i chuj, nie musze robić bo dali na fajki i browar" - to drugie 40%

A reszta to krewni i znajomi.

Z tym obrazkiem to bym uważał....

 

Edytowane przez tmr
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto ma na tyle twardy kręgosłup, żeby odmówić jak dają? 

 

To jest poza tym norma na świecie. 

 

Jedyny dramat polega na tym, że pis nie dość, że jest nieudolny, to wyciąga wszelkie odpady atomowe i obdarza je pieniędzmi i władzą, co w perspektywie niczego dobrego nie rokuje. Można pluć na peło, ale jednak ten korpus służby cywilnej jakoś funkcjonował i trafiało się dużo specjalistów na stołkach. 

 

Teraz jedyne kwalifikacje to "znajomość". I to jest dramat. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mało wiary Panowie. Ja uważam to za olbrzymi krok do przodu, ludzie z trzech konkurujących że sobą redakcji które do tej pory zajmowały się odwracaniem uwagi zgadali się ze sobą i wypuścili coś co zagraża politykom, do tego stopnia że musieli awaryjnie odwracać uwagę kolejną sensacją. Pytanie czy Ci ludzie będą kontynuować temat czy znikną z miejsca pracy. 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież po to powstały te "Spółki Skarbu Państwa" żeby ten "Skarb" wyprowadzać z Państwa, bo o to właśnie chodzi aby w ten Państwowy System Rurek swój prywatny wkręcić Kurek!

Poprzednie NieRządy wyprowadzały kasę, obecny wyprowadza i przyszłe też będą wyprowadzać, jak do koryta dostanie się Konfederacja "NieSzczęść Boże" to też będzie wyprowadzać.

Do tego samego służą tzw "Spółki Córki" i Kluby Sportowe "Tęcza" przy "Spółkach Skarbu Państwa".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, maroon said:

trafiało się dużo specjalistów na stołkach

Dość dobrze skomentowano to u Sowy - jaki specjalista będzie pracować za 6 tysięcy miesięcznie? Półtora tysiąca euro to często jest tygodniówka. A z drugiej strony, jakby media rzuciły się że gdzieś zatrudniono wiceministra za 30 tysięcy miesięcznie, to grillowaliby temat miesiącami - nawet jakby tenże miał dwa Noble. "Wyborca" z zawiści się skręci, jak usłyszy że są tacy ludzie. Dlatego oficjalnie dla mediów jest jedno, nieoficjalnie zaś "temu damy 80, no dobra stówkę".

Problemem jest, że ta kasa nie trafia do specjalistów, a do krewnych-i-znajomych-Królika. Syf rozciąga się daleko na poziom samorządów i powiatów, oraz spółki gminne etc.

 

Drugi problem to zawód-polityk. To mnie wkurwia do białości, jak widzę na przykład człowieka, który ostatni kontakt z zatrudnieniem miał w 1974r., jako sekretarz PZPR w zakładzie państwowym, a dziś chce wypowiadać się o wyższości UoP nad samozatrudnieniem. A od tegoż 1974r. cały czas był utrzymywany przez budżet państwa. Może ograniczenie dwukadencyjności powinno obowiązywać na wszystkie formy zatrudnienia powiązane z budżetem - tak aby po 10 latach pijawka nie miała absolutnie żadnej możliwości ssać dalej. Chociaż wtedy pewnie zostałaby zatrudniona w prywatnej firmie, jak Kohl po zakończeniu kanclerstwa :(

 

Humorystyczne, kiedyś jakiś komik mówił, że politycy po jakimś czasie powinni obowiązkowo trafiać do branży porno i to w takich stawkach, by każdy mógł sobie ich wynająć, nawet emeryt. Aby zrozumieli, jak to jest być dymanym!

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tmr napisał:

Spoko...ja czasem widuje tych "rewolucjonistów";)

Bo "wolnościowcom bez genu niewolniczego" wydaje się, że rewolucje robi się z poziomu ulicy, co jest gówno prawdą. Bez poparcia przynajmniej części służb mundurowych (poparcia na zasadzie "okej, robimy to", nie na zasadzie "też mnie ta władza wkurwia, napijmy się") nic się nie zrobi - chyba że mundurówka jest skrajnie zdemoralizowana. A po hipotetycznym obaleniu władzy (hie, hie...) - co będzie? Czy oni wiedzą w ogóle, jak zarządzać takim państwem? Czy mają kompetentnych ludzi? Bo jeżeli ogarniają to na poziomie PiSu, to szkoda gadać...

Jeżeli chcecie rozpieprzyć system, musicie to zrobić od środka, przy jednoczesnej pracy u podstaw. A to jest robota na lata. Nie wyklucza to aktywnego sprzeciwu na ulicy, ale to też trzeba robić z głową. Tylko naiwniacy wierzą, że można wpływać na politykę bez wchodzenia w politykę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co was w tym dziwi? Od lat wszyscy ludzie tak robią. Na pewno wielu z was tez pracowało po znajomości lub pomagało znajomemu dostać sie gdzies do pracy. Oczywiście w naszym przypadku jest to dużo niższy poziom niż na górze. Nie mniej moim zdaniem każdy tak robi tylko władza na większą skalę wiec sie ludzie bulwersują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę bronić PiSu bo mi z nimi nie po drodze, ale zawsze każda partia rządząca wymieniała stołki w spółkach skarbu państwa i zawsze wtedy działy się cuda podczas egzaminów na członków organów nadzorczych. Finalnie i tak zawsze większość to była przypadkowa grupa ludzi, nie fachowcy, głosujący tak jak im partia przykazała. Amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.