Skocz do zawartości

Smutny przegląd opcji LTR dla 40-letniego faceta, który nie chce mieć dzieci


Rekomendowane odpowiedzi

Takie poranne rozkminy dużego chłop(c)a, który nie chce mieć dzieci. Dostęp do jednorazowego/kilkurazowego seksu jest wciąż ok, ale fajnie by było mieć kogoś, z kim spędza się wolny czas, z kim można pogadać o pierdołach. Samotność jest generalnie spoko, ale jak to będzie za te 10,20 lat?

No i moje przemyślenia na temat dostępnych opcji LTR nie nastrajają pozytywnie. Sami spójrzcie:

a) kobiety do 30 roku życia - opcja dla tych przystojniejszych/zamożniejszych czterdziestolatków, ale czy na pewno? Zdecydowana większość takich kobiet prędzej czy później będzie chciała mieć dzieci i założyć klasyczną rodzinę (małżeństwo! tak, tak!), wyłowienie wyjątków będzie niezwykle trudne, a i przecież one mogą (i najczęściej tak się dzieje) zmienić zdanie. Można oczywiście bawić się w zwodzenie takiej laski i udawać, że jesteśmy zainteresowani założeniem rodziny w bliżej niedookreślonej przyszłości, ale to przecież nie będzie trwało wiecznie (zaczną się naciski, blokada na cipkę i inne sztuczki mające na celu przyspieszenie naszej decyzji) - w konsekwencji i tak dostaniemy kopa w dupę i zmarnujemy takiej kobiecie jej prime time, gdy mogła złowić najlepszą dla siebie partię (przerabiałem to raz i pretensji nie było końca!). Opcja wydaje się więc odpadać.

b) bezdzietne kobiety po 30-tym roku życia - tu mam wrażenie będzie jeszcze gorzej niż w przypadku tej pierwszej kategorii, naciski na dziecko będą potężne, duże ryzyko "nieplanowanej" (oczywiście wyłącznie przez nas 😄) ciąży. Odpada.

c) rozwódki z małymi dziećmi - no nie, skoro własne dzieci odpadają to tym bardziej cudze.

d) rozwódki z dużymi dziećmi - to już prędzej, bo odpada wychowywanie i łożenie na cudze dzieci, ale takie kobiety będą zazwyczaj w naszym wieku - wymagania takie same jak w przypadku młodszych kobiet, a wygląd już przecież nie ten. Milfy dobrze wyglądają zazwyczaj tylko w filmach porno 🤨

e) inni mężczyźni - taki żart 😑

 

No słabo jest. Po przemyśleniu wydaje mi się, że najlepszą opcję do związku na całe życie dla takiego ancymona jak ja przedstawiono w tej reklamie, ehh:

 

 

Chyba, że zbyt czarno na to patrzę, co? Pewnie nie raz ten temat przegadywaliście i macie już jakieś gotowe wnioski. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, chapman napisał:

ale jak to będzie za te 10,20 lat?

 

20 minut temu, chapman napisał:

d) rozwódki z dużymi dziećmi - to już prędzej, bo odpada wychowywanie i łożenie na cudze dzieci, ale takie kobiety będą zazwyczaj w naszym wieku

Będziesz miał 50 lub 60 więc 40-45-ką z "dobrymi genami" chyba nie pogardzisz?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, chapman napisał:

e) inni mężczyźni - taki żart 😑

f) kobiety z krajów trzeciego świiata lub takich gdzie białą skóra to wartość dodana.

Takie pokochają bezwarunkowo i na zawsze, niczego nie wymagają i mają dar czytania w myślach 😊

 

g) trzoda chlewna, bydło maści wszelakiej, mniejsze i większe. 

Niekłopotliwe w utrzymaniu, niewielkie wymagania. 

Minus- nie każdy lubi, nie każdy kraj pozwala na tak daleko posuniętą wolną miłość (jeszcze, ale kto wie)

 

 

Byku, jeśli jesteś ogarnięty to w tym przedziale wiekowym masz dostęp do najbardziej szerokiego grona kobiet. 

Jeśli narzucasz sobie ograniczenia (dzieci), które stoją w sprzeczności z podstawowymi potrzebami kobiet, nie dziw się że to grono będzie mniejsze. 

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, Brat Jan said:

Będziesz miał 50 lub 60 więc 40-45-ką z "dobrymi genami" chyba nie pogardzisz?

 

W drugą zaś stronę to i owszem. Wspoczesnym 45latkom to marzy się max równolatek, nie pogardzą młodszym. 

Edytowane przez RealLife
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, chapman napisał:

Samotność jest generalnie spoko, ale jak to będzie za te 10,20 lat?

Za 10 i 20 lat to będzie zupełnie inny świat :)

A tak serio, to żyj tu i teraz a nie tym co będzie.

Kobieta jako recepta na życie to BARDZO BARDZO kiepski pomysł - nie idź tą drogą.

 

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, chapman napisał:

akie poranne rozkminy dużego chłop(c)a, który nie chce mieć dzieci. Dostęp do jednorazowego/kilkurazowego seksu jest wciąż ok, ale fajnie by było mieć kogoś, z kim spędza się wolny czas, z kim można pogadać o pierdołach. Samotność jest generalnie spoko, ale jak to będzie za te 10,20 lat?

Czterdziestolatek here. 

Twój post zastał mnie w takiej sytuacji:

2b15922264da9.jpg

 

Wszystko IMHO zależy od dwóch czynników:

a) czego szukasz,

b) co sam reprezentujesz, co lubisz, jaki styl życia chcesz prowadzić z panią w LTR.

 

Ja akurat z podanych w temacie bramek wybrałbym

Godzinę temu, chapman napisał:

d) rozwódki z dużymi dziećmi - to już prędzej, bo odpada wychowywanie i łożenie na cudze dzieci, ale takie kobiety będą zazwyczaj w naszym wieku - wymagania takie same jak w przypadku młodszych kobiet, a wygląd już przecież nie ten. Milfy dobrze wyglądają zazwyczaj tylko w filmach porno 🤨

- z małymi uwagami. 

Rozwódka z odchowanymi dziećmi - bardzo chętnie. Sam dzieci mam swoje i nie mam zamiaru bawić się w cudze.

Rozwódka - tak, chociaż niektórzy twierdzą, ze ktoś już zweryfikował, że na żonę się nie nadaje. Jednak - ja i ta się drugi raz żenić nie zamierzam. A rozwódka ma tę zaletę, że ma już doświadczenia z długiego związku i wie, jak co chodzi. Umie niektóre rzeczy docenić i buzię trzymać zamkniętą, gdy sytuacja tego wymaga (a kiedy indziej i  otwartą....).

Realizuję wizję życia aktywnego, z ruchem sportem i ograniczonym wygodnictwem. Stąd pani z małym dzieckiem czy nastolatkiem, który angażuje mentalnie i fizycznie, dla mnie odpada.

Pornosowy MILF - kojarzy mi się z przyciężkim porobionym babiszonem z dużym biustem. Zupełnie mi takie coś nie pasuje. 

Odpowiadałaby mi za to pani o figurze młodzieńczej, z naturalną urodą. Towar niezwykle rzadki: do tego konieczne są dobre geny, trzymana dieta i uprawianie sportu (nie spacery czy selfie z zajęć zumbowych). Czyli pani umiejąca pocisnąć i nie bojąca się spocić.

Są takie, 

 

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciężko czyta się takie wpisy ale w pełni rozumiem.

Pozwolę sobie jednak napisać  być może ku pokrzepieniu do chłopaków w wieku 40 +.
Jestem osobą 50 letnią. Od jakiegoś czasu w udanej relacji z kobietą tuż po 40. Znam tez wiele innych samotnych kobiet w tym wieku.
Wiecie jakie jest częste pytanie kiedy się z kimś już jakiś czas spotykam? "Słuchaj czy nie masz jakiegoś wolnego kolegi bo Kasia/Agnieszka/Magda są same i chętnie też by z kimś wyszły do teatru czy wyjechały na weekend".
Bardzo często sa to osoby bardzo atrakcyjne, SAMODZIELNE (najczęsciej wykonujące wolne zawody co w obecnej sytuacji jeszcze bardziej pogłębia samoizolację i autonomiczność) ogarnięte życiowo i uwaga BEZDZIETNE. Nie chcę wnikać w motywacje lub koleje życiowe dlaczego tak się stało , to nie jest moja sprawa.
Nie chce pisać o swoim SMV, o tym co robie etc. To co chcę napisać to to, że  po swoim rozwodzie spotykam się z kobietami które nie chcą nic od nikogo. Mają swoje mieszkania, swoje sprawy, żyją wygodnie i myślę że fakt że wykonuję taką czy inna pracę jest drugorzedny bo zawsze do łóżka można znależdz kogoś kto jest prezesem lub choćby osobą z większym dorobkiem zawodowym. Chodzi tym kobietom o dobrze spędzany czas, miłą rozmowę, której rezultatem jest miedzy innymi dobry seks.

Teraz uwaga dlaczego kobiety na randkach pytają "czy głosujesz na Konfe?"  Otóż nie dlatego, że są jakimiś progresywnymi alternatywkami. Chcą po prostu spokojnego wyważonego mężczyzny a nie kolejnego wujka Mirka który przez 20 ostatnich lat pierdolił im na imprezach rodzinnych jak ważne jest dziecko, rodzina i mąż. One same wiedzą co jest dla nich dobre. Szanują się, szanują swoje zdrowie psychiczne i nie chcą toksyków. Kobiety przez lata słyszały takie historie tak samo jak też takie z drugiej strony (szajby)  skąd  pop kultura serwowała i serwuje im obraz romantycznej komedii lub bajki Disneya. Oba te punkty widzenia są  mega szkodliwe i nie mają wiele współnego z dość skomplikowaną współczesnością.
Kobiety lubią oczywiście przystojnych męzczyzn ale lubią też mężczyzn sprawczych tzn takich którzy zamieniają słowa w czyny, słownych i autonomicznych. Ale czy my nie możemy tego samego powiedzieć o nich?

  • Like 9
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Brat Jan napisał:

 

Będziesz miał 50 lub 60 więc 40-45-ką z "dobrymi genami" chyba nie pogardzisz?

 

 

W tym wieku to z pewnością nie, ale wydaje mi się, że @RealLife dobrze prawi - dla większości moich dobrze wyglądających rówieśnic (przynajmniej tych, które znam) tacy goście to stare dziady, dobry materiał na bankomat, a nieszczególnie na kochanka.

 

1 godzinę temu, Yolo napisał:

f) kobiety z krajów trzeciego świiata lub takich gdzie białą skóra to wartość dodana.

Takie pokochają bezwarunkowo i na zawsze, niczego nie wymagają i mają dar czytania w myślach 😊

 

 

Wyczuwam sarkazm 🙃 Mam dwóch znajomych, którzy znaleźli sobie takie bezwarunkowo kochające kobiety z krajów trzeciego świata i mogę powiedzieć jedno - nie mam aż tyle pieniędzy, żeby zaspokoić ich brak jakichkolwiek wymagań :D 

 

1 godzinę temu, Yolo napisał:

g) trzoda chlewna, bydło maści wszelakiej, mniejsze i większe. 

Niekłopotliwe w utrzymaniu, niewielkie wymagania. 

Minus- nie każdy lubi, nie każdy kraj pozwala na tak daleko posuniętą wolną miłość (jeszcze, ale kto wie)

Cieszy mnie opinia praktyka 👊

 

liar-liar-comedy.gif

A na poważnie (bez żalu, lubię mocne żarty) - przyznaję, że nie rozważałem takiej opcji, pomijając kwestie indywidualnych upodobań wydaje mi się, że moi rodzice mogliby nie zaakceptować takiej wybranki.

 

1 godzinę temu, Yolo napisał:

Byku, jeśli jesteś ogarnięty to w tym przedziale wiekowym masz dostęp do najbardziej szerokiego grona kobiet. 

Jeśli narzucasz sobie ograniczenia (dzieci), które stoją w sprzeczności z podstawowymi potrzebami kobiet, nie dziw się że to grono będzie mniejsze. 

Trudno się z Tobą nie zgodzić, ale mam to dosyć mocno przemyślane. Może to temat do odrębnej dyskusji, ale dzieci odpadają dla mnie z wielu powodów:

- jestem na to za stary, nie będzie mi się chciało zarywać nocy i wstawać do dziecka (jeśli ktoś uważa, że to "rola kobiety" to prawdopodobnie nie zna współczesnych kobiet), poza tym nie chciałbym, żeby dziecko wcześnie straciło ojca,

- świat jest coraz bardziej przeludniony i staje się mocno nieprzyjaznym miejscem - pewnie bym się zamartwił na śmierć o mojego potomka,

- jestem kurewsko wygodny,

- gdy pojawiają się dzieci sprawy się komplikują, trudniej jest się rozstać, często zanika seks, po rozstaniu istnieje ryzyko alienacji rodzicielskiej i tysiące innych scenariuszy.

 

Godzinę temu, Ace of Spades napisał:

Kobieta jako recepta na życie to BARDZO BARDZO kiepski pomysł - nie idź tą drogą.

Nie tyle "recepta", bo ze swojego życia jestem ogólnie zadowolony, co raczej kompan, fajne towarzystwo. Wakacje w pojedynkę zaczynają mnie nudzić, samotne wyjścia do restauracji, kina czy teatru też. Ale rozumiem Twój punkt widzenia, baby potrafią zaleźć za skórę.

 

@Casus Secundus i @Personal Best dziękuję za dwa bardzo pokrzepiające wpisy dwóch dojrzałych facetów. Mam do Was pytanie - w jaki sposób poznajecie takie rarytasy? 

 

53 minuty temu, Personal Best napisał:

Wiecie jakie jest częste pytanie kiedy się z kimś już jakiś czas spotykam? "Słuchaj czy nie masz jakiegoś wolnego kolegi bo Kasia/Agnieszka/Magda są same i chętnie też by z kimś wyszły do teatru czy wyjechały na weekend".

 

me-gumby.gif

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pracuję z całą masą róznych osób. Dodatkowo mam różne hobby przez co jestem w bardzo zróznicowanych towarzystwach. Od artystycznego do korpo ale też ludzi ze wsi bo częśc roku mieszkam na wsi co wyjątkowo dobrze potrafi równoważyć wielkomiejską szajbę i sprowadzać w pewnych sytuacjach na ziemię. 
Kobietę z którą się teraz spotykam poznałem jednak na ...fb randki. Jest wysportowana, wege, zadbana, spokojna i cicha bo zna swoją wartość i nie musi robić niewiadomo czego. Widać że ma swoje lata ale jest bardzo dobrze hmm zakonserwowana.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Personal Best napisał:

po swoim rozwodzie spotykam się z kobietami które nie chcą nic od nikogo.

Nie do końca się zgodzę z tą tezą gdyż ponieważ albowiem kobiety zawsze mają jakiś ukryty cel (przynajmniej na początku znajomości ukryty), nigdy nie chodzi o Ciebie (w sensie o mężczyznę/ drugiego człowieka), kobiety zawsze mają swój Plan - a mężczyzn dobierają do tego Planu, jeśli delikFFent nie pasuje do planu - wylatuje na out i dobierany jest następny pataFFian itd.

W tym sensie dla kobiet najważniejszy jest ich Plan, Sen (np. bąbelek, kariera) itp natomiast rola mężczyzny jest drugorzędna a nawet trzecioplanowa, podwykonawcza.

Z tego wynika wielki rozdźwięk i niezrozumienie miedzy oczekiwaniami mężczyzn i kobiet, mężczyzna potrzebuje kobiety w sensie drugiego człowieka natomiast kobieta pragnie zrealizować swój Plan, Sen a mężczyzna jest tylko narzędziem i podwykonawcą w realizacji tego Panu, nic więcej - dlatego z taką łatwością i bez bólu kobiety zmieniają kolejnych pataFFianów.

 

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, chapman napisał:

Trudno się z Tobą nie zgodzić, ale mam to dosyć mocno przemyślane. Może to temat do odrębnej dyskusji, ale dzieci odpadają dla mnie z wielu powodów:

 

Nie oceniam wyboru, pokazuję jedynie konsekwencje. 

 

Jest bardzo mało młodych kobiet które nie chcą mieć dzieci. Wśród nich większość to będą takie, które miały bardzo złe wzorce i doświadczenia z domu rodzinnego. Na tyle duże, by stłumić instynkt macierzyński.

Czy kobieta z takimi doświadczeniami będzie dobrą partnerką? 

12 minut temu, chapman napisał:

lubię mocne żarty) - przyznaję, że nie rozważałem takiej opcji, pomijając kwestie indywidualnych upodobań wydaje mi się, że moi rodzice mogliby nie zaakceptować takiej wybranki.

 

Masz czterdzieści lat i jesteś w stanie zrezygnować z prawdziwej miłości że względu na opinię rodziców??! 

 

Wyobraź sobie że budzisz się codziennie obok ukochanej, patrzycie sobie z czułością w oczy. Nie ma w tym egoizmu, oczekiwań.

Każde spędza dzień zajmując się swoimi sprawami, by znów spotkać się wieczorem i mieć całą noc dla siebie. 

Po jakimś czasie nie przeszkadza nawet, kiedy ukochana czułe szepnie czasem do ucha:

 

BBBEEEEEEEEE!!! 

16 minut temu, chapman napisał:

Cieszy mnie opinia praktyka 👊

😊😊😊

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@chapman 37 latek here ;)

 

Kolego - czego Ty tak naprawdę szukasz u tych lasek? Chodzi Ci o to żeby zaleczyć kobietą samotność?

Bardzo, bardzo złe podejście bo to jest jak z przeprowadzką do innego miasta / kraju - jak w głowie problem to to nic nie da :)

Proponowałbym zacząć więc od podstaw - przepracowania tego abyś sam się ze sobą czuł dobrze.

Jak rozumiem boisz się samotności ale czego tak naprawdę?

Śmierci w samotności? Wszyscy umrzemy sami.

Choroby? Jak będzie poważna i tak wylądujesz w szpitalu.

Bankructwa? Gwarantuję Ci, że 99% kobiet zostawi Cię samego z tym problemem będąc w związku.

Braku seksu? - odloty, tinder itp....

 

Natomiast wczytaj się w to co pisze @Personal Best bo ma to ręce i nogi - jeśli nie szukasz już możliwości posiadania dziecka - mi tam by lottoło ile  laska ma lat ale ważne żeby mnie nie wku*wiała i była dla mnie atrakcyjna. Powiem Ci więcej - masz szansę teraz przeżyć 2gi raz związek bez napinek jak gówniarz - o kasę się nie martwisz, o dzieci też nie (bo nie chcesz) - nastolatek.

 

Znajdź sobie więc Panią, która również nie szuka dzieci ani małżeństwa - jestem pewien, że w grupie 40+ jest tego masa, tak jak i w grupie 30+ również. W grupie 30+ jest sporo atrakcyjnych kobiet - to nie żart - zadbanych, umiejących o siebie zadbać i wyczyniających cuda w łóżku. Jak chcesz młodszą - albo jakieś hobbystyczne grupy żeby Was to połączyło (znam trochę takich par) albo kasa + wygląd - taki mamy klimat sorry (z tym zastrzeżeniem, że jednak większość młodych kobiet, czyli do 28 r.ż  (bo 30+ to nie jest już na bank młoda kobieta a raczej dla nich stany średnie) chce jednak mieć dzieci i być w stałym związku więc zastanów się czy ma to sens dla Ciebie).

 

Sytuacja ma się natomiast zupełnie inaczej jeśli chcesz mieć dzieci - witamy w klubie - stąd ja cisnę na laski młodsze ode mnie o 10-15 lat bo nie mam ochoty fundować "projektu rodzina" lasce 30+ co się wyskakała po innych kutasach. Sorki, no way ;) 

 

Generalnie, moim zdaniem, powinieneś się zainteresować:

1. 30+ dobrze utrzymanymi - tylko, że jak są przed 40stką seks tylko w gumie itp. (po 40stce już w ciąże nie tak łatwo zajść)

2. Laskami, które przyjechały do Polski z innych krajów - jeśli lubisz Murzynki polecam katolickie kraje afrykańskie - kupa studentek i doktorantek - fajne, ciepłe, rodzinne babki - złego słowa nie powiem

3. Ukrainki, Białorusinki - ale tylko takie, które świeżo przyjechały do Polski, a najlepiej jak sałbo znają polski - żeby jeszcze się nie nauczyły wycieraniem facetami podłogi jak szmatą od Polek.

 

Gdzie je poznawać?

1. Na żywo

2. Kółka zainteresowań / kursy / grupy językowe

3. Jak znasz ros / ang to szukaj "tandemów językowych"

4. FB randki to dużo lepszy wybór niż Tinder

 

Finalnie i tak zawsze wypadkową tego do jakich kobiet masz dostęp jest Twój wygląd i zasoby.

 

Ja się też zastanawiam nad jednym - czy Ty nie masz przypadkiem ciśnienia na regularny seks? Bo jeśli chcesz związku dla regularnego seksu to zalecam kubeł zimnej wody na głowę ;) 

 

PS A i jedno - nie kłam lasek. Jak CI się Panna podoba ale mówi, że szuka małżeństwa / dzieci to jej nie ściemniaj. Bądźmy ponad nie i walmy prosto z mostu.

PS 2 Przede wszystkim - szczególnie z kobietami - nie zamulaj i się nie dołuj. Życie jest piękne i warto to wykorzystać :) 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 9
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Ace of Spades napisał:

Nie do końca się zgodzę z tą tezą gdyż ponieważ albowiem kobiety zawsze mają jakiś ukryty cel (przynajmniej na początku znajomości ukryty), nigdy nie chodzi o Ciebie (w sensie o mężczyznę/ drugiego człowieka), kobiety zawsze mają swój Plan - a mężczyzn dobierają do tego Planu, jeśli delikFFent nie pasuje do planu - wylatuje na out i dobierany jest następny pataFFian itd.

W tym sensie dla kobiet najważniejszy jest ich Plan, Sen (np. bąbelek, kariera) itp natomiast rola mężczyzny jest drugorzędna a nawet trzecioplanowa, podwykonawcza.

 

Słusznie piszesz. W końcu każdy ra w swoją grę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Personal Best napisał:

Słusznie piszesz. W końcu każdy ra w swoją grę.

No ba! Pojadę nawet dalej z koksem i napiszę jeszcze cÓś.

Na Forumie często pojawia się narzekanie o to, że kobiety z taką łatwością przeskakują na inną gałąź - że np. jeszcze nie dawno była ze mną, było wielkie Ajlowiu, pierDoliła jak bardzo mnie kocha itd i nagle zerwała a tydzień później była widziana z innym gościem i jemu pewnie to samo teraz pierDoli o wielkim Ajlowiu itd.

To narzekanie mężczyzn wynika z niezrozumienia tego czym kierują się kobiety, mężczyźni nakładają swoje własne klisze i myślą, że kobieta rozumuje tak samo jak oni a tak nie jest.

Kobiety chcą realizować swoje Plany, Sny itp historie - bąbelek, rodzina jak z obrazka z domkiem i ogródkiem, kariera zawodowa, pozycja społeczna, bezpieczeństwo ekonomiczne itd itp i szukają odpowiedniego pataFFiana, dzięki któremu zrealizują swój Plan i tle.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety to ostatni problem. Rozejrzyj się człowieku, w jakiej rzeczywistości pojebanej teraz żyjemy. Zamordyzm, syf podatkowy i generalnie dążenie do samozagłady przez kurwy polityczne i globalistów korporacyjnych. Na ten świat dziecko sprowadzać? Chyba pojebało. Nigdy w życiu. Do czego? Do czegoś takiego? Kurwa. Przecież dzieciakowi nawet nie przetłumaczysz, w jakim gównie się znalazł. Sam nie mogę w to uwierzyć xD

  • Like 13
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że autora tematu również dopadła negatywna aura i złe samopoczucie jesienno-zimowe.

Doświadczony mężczyzna w tym wieku co ty nie rozkminia na czynniki pierwsze co by było gdyby tylko działa.

Kolejna sprawa kobieta nie daje szczęścia czy spełnienia, a seks czy przytulasy to chwilowa przyjemność.

Wersja demo kobiety prawda jest całkiem znośna bo ona musi przed tobą odegrać przekonujące przedstawienie byś ją w ogóle chciał.

Haj hormonalny trwa max do 2 lat po tym czasie następuje proza życia i musisz wiedzieć, umieć grać z nią w grę zwaną związkiem.

Na dłuższą metę jest to wykańczające i w końcu popełnisz błąd, usłyszysz od niej "Miś nie wiem co czuje muszę odpocząć, daj mi dwa lata na zastanowienie"😆

Uważaj chłopie o czym marzysz bo nie wiem czy wiesz, ale dłuższe przebywanie z kobietą czy mieszkanie razem staje się z czasem uciążliwe i nie do zniesienia.

Jak myślisz dlaczego tylu facetów ucieka w pasje, zainteresowania, spędzanie czasu poza domem czy w robocie?

Bo wytrzymanie w domu z wrzeszczącą, agresywną, roszczeniową, nie stabilna emocjonalnie kobietą może doprowadzić do tragedii.

Szczęście kolego to nawyk cieszenia się i wdzięczności.

Szczęścia nie da Ci kobieta, posiadanie jakieś rzeczy i uzależnianie od nich swoich emocji, stanu samopoczucia jakie tobie dają.

Po twoim wpisie również czuć, że powinieneś popracować nad samooceną, pewnością siebie, które masz zaniżone.

Życie na starość może być przyjemne bez kobiety czy ludzi, a nauczenie się bycia samemu ze sobą jest kluczowe bo gdy stracisz jakieś bliskie osoby

cierpienie i strata nie będą długo trwały i przejdziesz do porządku dziennego.

Jeżeli tak usilnie pragniesz kobiety to musisz spełnić trzy afrodyzjaki jakie na kobiety działają czyli wygląd, status społeczny i pieniądze.

Jak nie ogarniesz przynajmniej dwóch z trzech czynników zapomnij o kobietach.

Kobiety to nie są istoty moralne karmiące się romantyzmem czy mistyczna miłością tylko cwane bestie nastawione na ugranie własnego interesu

kosztem zdrowia, energii, zasobów, czasu mężczyzn.

Tak kolego dla kobiet jesteśmy narzędziem/ zasobem do zaspokajania ich potrzeb.

To czego mężczyźni nie rozumieją to to, że kobieta pożąda ciebie za coś nie wbrew do tego musi czuć przy tym przyjemność.

Współczesny rynek dla większości mężczyzn wygląda dzisiaj tak, że twoje możliwości praktycznie kończą się na samotnych madkach, kobietach zaburzonych, 

zaniedbanych, po przejściach czy tych co obudziły się z ręka w nocniku lub przywaliły w ścianę osiągając magiczny wiek 40 lat.

Do młodych, najlepszych sztuk ma dostęp niewielki procent mężczyzn, którzy jak wyżej napisałem maja wygląd, pieniądze, pozycję w społeczeństwie.

Wybór należy do ciebie co zrobisz a praca nad sobą powinna być priorytetem byś zrozumiał swoje słabości, rozwijał się, stawał silniejszym osiągając za zwyczaj

na samym końcu sukces. 

 

 

 

 

  • Like 13
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Yolo napisał:

Jest bardzo mało młodych kobiet które nie chcą mieć dzieci. Wśród nich większość to będą takie, które miały bardzo złe wzorce i doświadczenia z domu rodzinnego. Na tyle duże, by stłumić instynkt macierzyński.

Czy kobieta z takimi doświadczeniami będzie dobrą partnerką? 

Pytanie z gatunku tych retorycznych. Instynkt macierzyński to potężna siła i żadne racjonalizacje tego nie zmienią - wybierając bezdzietność ograniczasz sobie możliwe opcje do minimum i jestem tego świadomy.

 

@niemlodyjoda - przyjąłeś w swoim poście dużo nietrafionych założeń na mój temat. Jestem sam od 6 lat i to nie jest tak, że ten stan jest dla mnie czymś nie do zniesienia, lubię swoje własne towarzystwo. Jestem gościem, który lubi się dużo śmiać i żartować (wiem, z mojego pierwszego postu można odnieść inne wrażenie), generalnie uśmiech mi z mordy nie schodzi. Lubię jednak również towarzystwo kobiet, ich obecność we własnym otoczeniu - tak po prostu. Jestem estetą, lubię widok ładnej kobiety krzątającej się po mieszkaniu. Chyba tego najbardziej mi brakuje. Nie traktuję potencjalnego związku jako leku na ból dupy, zabezpieczenia na starość (aż tak naiwny nie jestem) czy gwarancji regularnego seksu (hehe, za stary jestem, żeby wierzyć w takie bajki). Nie mam zamiaru okłamywać lasek - robiłem tak w przeszłości i swoje na odchodne usłyszałem 😄 

Nie głupi z Ciebie facet, przyjemnie się Ciebie czyta, więc odwrócę pytanie, bo dostrzegam pewną niespójność w Twojej postawie - skoro nie masz problemu z samotnością i wiesz jak to jest z seksem w związku to dlaczego mimo wszystko szukasz kobiety i chcesz zrealizować z nią "projekt rodzina" pomimo klimatu jaki mamy i zagrożeń z tym związanych? No kupy dupy mi się to nie trzyma albo to kwestia mojej niekumacji 🤨

 

25 minut temu, mac napisał:

Na ten świat dziecko sprowadzać? 

 

ryan-reynolds-who-me.gif

 

@Iceman84PL - dużo truizmów Stary, ale w sumie to dobrze, bo to potrzebne treści dla młodych. Trochę jakbyś pisał o kimś innym niż ja, ale masz mimo wszystko lajka, niech się młodzież uczy 👊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio na forum jest wiele tematów zakładanych w celu ,,zdobycia kobiety". O dziwo przez osoby młodsze, średnie i starsze, ale fakt, często tęsknimy, za tym czego nie mamy, a często mylnie określamy owy stan posiadania jako ,, szczęście". To pokazuje jaki bardzo duży jest odsetek samotnych mężczyzn, którzy zamiast narzekać, że nie mają kobiety (jak ja) zrobić coś pożytecznego dla siebie bądź innych. Poświęcić się dla nauki, sportu, być może muzyki czy innej sztuki (np. malarstwo, jak ktoś potrafi), nauce języka, gry na instrumencie czy coś w tym stylu. Uczyć się cały czas, bo to co pragniemy teraz, nie oznacza, że zawsze będziemy tego pragnąc. Nasze pragnienia są rozstawione w czasie i warunkuje je stan, w którym obecnie przebywamy.

 

  • Like 2
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minutes ago, niemlodyjoda said:

 

Śmierci w samotności? Wszyscy umrzemy sami.

 

 

"Przystojny zadbany 80-latek szuka pani w celu odbycia wspólnego skoku z samolotu bez spadochronów. Szampan i kawior na pokładzie zapewniony. Po lądowaniu uroczyste przeniesienie na kwaterę i impreza dla znajomych."

4 minutes ago, chapman said:

Jestem estetą, lubię widok ładnej kobiety krzątającej się po mieszkaniu. 

 

Same problem here. 

 

Tylko, że ta ładna dziś za parę lat może być potwornie brzydka. 

 

Poza tym to bardzo płytkie, bo obycie też musi być "ładne", żeby się całość spinała. 

 

Niech już robią szybciej te androidy. 

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, chapman napisał:

 

Nie głupi z Ciebie facet, przyjemnie się Ciebie czyta, więc odwrócę pytanie, bo dostrzegam pewną niespójność w Twojej postawie - skoro nie masz problemu z samotnością i wiesz jak to jest z seksem w związku to dlaczego mimo wszystko szukasz kobiety i chcesz zrealizować z nią "projekt rodzina"?

 

Powód najważniejszy - 99% - chodzi o dziecko.

W logiczny sposób nie jestem w stanie Ci wytłumaczyć chęci posiadania potomka - biologia po prostu.

Moje rodzeństwo ma super dzieci, które mnie mega lubią, lubię je też ja. W swoim życiu pracowałem z dziećmi (na studiach). Ciśnienia od rodziny na dzieci nie mam - więc presji 0.

Nie jest to jakiś mus abym to dziecko miał ale jednak czuję, że mogę kiedyś żałować, że go nie miałem.

Nic więcej.

 

Nie chce mi się tu dyskutować nad tym czy posiadanie dzieci ma sens czy nie - dla mnie - ma.

 

Żonę miałem, LTRy miałem. Inne relacje też.

Ogarnięcie FwB to żaden problem.

Gdyby nie chęć posiadania dziecka - i dania mu pełnej rodziny matka + ojciec nie wchodziłbym w związki w ogóle bo, niestety, kobieta zazwyczaj to kamień u szyi faceta (ta zachodnia).

Plan jest prosty - jeśli przez najbliższe 2-3 lata znajdę odpowiednią kobietę do posiadania dziecka - wchodze w związek i sobie robimy "projekt rodzina" (bez małżeństwa) jeśli nie - trudno - nie można w życiu mieć wszystkiego ale ja drugi raz sobie powroza na szyję pt. "małżeństwo" na pewno nie założę.

 

Dziecko < brak powroza.

 

Tylko kiedy byłem sam miałem największe progresy w życiu.

Żyje mi się teraz dobrze, a może jeszcze lepiej.

Nikt nie gdera, nie marudzi, nie musze znosić niczyich znajomych, koleżanek i innego "okołozwiązkowego" badziewia.

Uważam - i to piszę całkiem serio - że wiązanie się z kobietą w zachodnim systemie prawnym AD 2021 jeśli się nie chce mieć dzieci, to średni pomysł.

LAT - live apart together - ok. Wspólne mieszkanie? Bez dzieci to trochę bezsens.

 

Nie potrzebuję kobiety do:

1. Gotowania, sprzątania, prania - sam to ogarniam

2. Pocieszania, matkowania etc. - doświadczenie nauczyło mnie, że zazwyczaj kobiety bardzo źle wykorzystują chwile słabości facetów

3. Regularnego seksu - to sobie ogarnę za dużo niższą cenę niż związek

4. Wychodzenia gdzieś tam ze mną itp. - mam w dooopie co ludzie sobie myślą, że pojawiam się w wielu miejscach sam

5. Wspólnoty majątkowej, dwóch pensji- he he he he - nie na pewno nie :D 

 

Natomiast -  i to żeby było jasne - jak ktoś tam ma poniżej 30 r.ż. niech wchodzi w związki i pomieszka z babą* - trzeba to samemu przeżyć żeby zrozumieć żeby potem nie tęsknić za mirażem.

Współczesne kobiety nie mają już bowiem nic wspólnego z naszymi matkami a wielu facetom wydaje się, że one w LTRze czy małżeństwie będą jak matki dla nich.

Nie nie będą.

 

Jestem przeciwnikiem bycia MGTOW przed 30stką i zaliczeniu minimum 1 minimum 2-3 letniego związku. Trzeba się przekonać czy to dla Ciebie czy nie. Związku nieformalnego bez dzieci oczywiście.

 

* Ale - w dzisiejszych czasach - Broń Cię Boże młody Junaku przed dziećmi przed 30stką. Kiedyś to miało sens - teraz - nie. Dopóki nie będziesz zabezpieczony finansowo i nie zrobisz porządku z majątkiem (ochrona przed roszczeniami pańci - rodzina to stanie na stołku z 3 nogami z zawieszonym stryczkiem na szyi).

 

PS I żeby nie było - "kobiety nie som złe" - mają po prostu tylko swoje interesy, często niestety realizowane kosztem mężczyzny albo wręcz w sposób pasożytniczy.

 

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 10
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, chapman napisał:

@Casus Secundus i @Personal Best dziękuję za dwa bardzo pokrzepiające wpisy dwóch dojrzałych facetów. Mam do Was pytanie - w jaki sposób poznajecie takie rarytasy? 

Ja akurat nie mogę nic powiedzieć o sobie, bo jeszcze czekam na rozwód. 

Ale zapytałem kolegę, który jest w bardzo bardzo podobnej sytuacji. Jak brat bliźniak normalnie. Kolega opowiedział coś w tym stylu:

W zasadzie wszędzie można poznać takie kobiety. Szczególnie utkwiła mu w pamięci kobieta poznana przez Tindera, co prawda sytuacja się na dłuższą metę sfajczyła, bo pani oczekiwała związku a nie romansu, ale nic to. W każdym razie pani była drobna szczupła jak nastolatka, miała kapitalne poczucie humoru, lubiła nawet ekstremalny metal, miała własne gustowne mieszkanko (bez bzdurnych łapaczy kurzu i bibelotów, za to z książkami seksuologicznymi nawet...) i miała też hobby - latanie szybowcami.

Fajna, ciekawa, zadbana - przez co rozumiem nie doklejenie sobie czegoś na twarzy, tylko szczupłość kibici i wdzięk. (tak to w każdym razie wyglądało z opisu kolegi).

 

Innym miejscem  spotykania wartościowych kobiet są miejsca zainteresowań. Czyli takie miejsca, gdzie pani realizuje swoją własną pasję, a nie taką, do której się zmusiła namówiona przez narzeczonego, aktualnego chłopaka itd. Czyli wszelkiego rodzaju kluby, kluby sportowe, organizacje hobbystyczne, miłośników, organizacje non-profit etc.

 

20 minut temu, maroon napisał:
25 minut temu, chapman napisał:

Jestem estetą, lubię widok ładnej kobiety krzątającej się po mieszkaniu. 

 

Same problem here. 

 

Tylko, że ta ładna dziś za parę lat może być potwornie brzydka. 

 

Poza tym to bardzo płytkie, bo obycie też musi być "ładne", żeby się całość spinała. 

 

Tak, to też jest problem, żeby wszystko się spinało. Stąd właśnie dla kolegi istotne jest to, żeby była to rówieśnica. Bo do tych walorów fizycznych musi dojść też cała sfera duchowa i intelektualna. Rówieśnice są pod tym względem o tyle spoko (jak komuś zależy) bo nie musisz im tłumaczyć, co to Miś Colargol, czemu oferta ZREMB-u była zawsze na czasie etc. Intelektualnie też musi to być ktoś, bo na pewnym etapie nie bawią potakiwaczki o maślanych oczach, tylko potrzebny jest ktoś, kto konstruktywnie dorzuci coś do dyskusji czy wrażeń w odkrywaniu danego zakątka globu. 

Ale, powtarzam, da się znaleźć takie właśnie czterdziestolatki z dobrym ciałem, umysłem i duszą.

2 godziny temu, Personal Best napisał:

Teraz uwaga dlaczego kobiety na randkach pytają "czy głosujesz na Konfe?"  Otóż nie dlatego, że są jakimiś progresywnymi alternatywkami. Chcą po prostu spokojnego wyważonego mężczyzny a nie kolejnego wujka Mirka który przez 20 ostatnich lat pierdolił im na imprezach rodzinnych jak ważne jest dziecko, rodzina i mąż. One same wiedzą co jest dla nich dobre. Szanują się, szanują swoje zdrowie psychiczne i nie chcą toksyków. Kobiety przez lata słyszały takie historie tak samo jak też takie z drugiej strony (szajby)  skąd  pop kultura serwowała i serwuje im obraz romantycznej komedii lub bajki Disneya. Oba te punkty widzenia są  mega szkodliwe i nie mają wiele współnego z dość skomplikowaną współczesnością.
Kobiety lubią oczywiście przystojnych męzczyzn ale lubią też mężczyzn sprawczych tzn takich którzy zamieniają słowa w czyny, słownych i autonomicznych. Ale czy my nie możemy tego samego powiedzieć o nich?

Dałem pucharek, ale jeszcze raz wyrzucę. Świetnie napisane!

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Casus Secundus said:

Ale, powtarzam, da się znaleźć takie właśnie czterdziestolatki z dobrym ciałem, umysłem i duszą.

 

Mała, p̶ł̶o̶d̶n̶a̶ drobna, blondyneczka. 😎

 

Bardzo ciężki task, jako że masa kobiet w tym wieku się sypie jak jarzębina jesienią. No ale tak, jak ktoś bardzo chce, to można. 

 

Można też się bawić w nauczyciela dla studentki 1-go roku zagubionej w wielkim mieście. 😎

 

I tysiąc innych opcji. 

Ps. Wnioskuję o zmianę tematu na:

 

"Rozkminy starych dziadków" 😎

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ace of Spades napisał:

W tym sensie dla kobiet najważniejszy jest ich Plan, Sen (np. bąbelek, kariera) itp natomiast rola mężczyzny jest drugorzędna a nawet trzecioplanowa, podwykonawcza.

Eee, pamiętaj, że czas uczy pokory to raz a dwa, że niektóre to nawet się uczą na błędach ;).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.