Skocz do zawartości

Pytanko - ile procent kobiet realnie ceni sobie tych rozumiejących misiów?


Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, Perun82 napisał:

Niestety.

Skoro niestety to niestety :)

55 minut temu, Libertyn napisał:

System tworzą faceci. Ziobro, Kurski, Kaczyński, Morawiecki

Eeeeee, to tylko pionki w wielkiej układance, np Kurski - ale który, oto jest pytanie, może obaj, który bardziej, pytania mnożą się jak króliki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Libertyn napisał:

Bardzo mądre podejście. 

Kwestia jak to wszystko definiujesz. 

A z stereotypowym alfą co ma obsesje na punkcie nieokazywania słabości już tak? 

Tylko czy takim da się zaopiekować? Czy on sobie na to pozwoli? A może. Tu nie alfy trzeba, a zwyczajnie człowieka z jego skomplikowaniem, słabszymi i lepszymi momentami, wadami i zaletami, lękami i aspiracjami? 

Ale jak too? To nie trzeba mieć 185+, muskulatury i kwadratowej szczęki? 

I to jest bardzo zdrowe. Wspieranie zamiast ograniczania się. 

Zamień faceta na kobietę i masz spełnienie marzeń wielu użytkowników. 

To zależy od masy czynników. Inaczej to będzie wyglądało u 20 latki, inaczej u 30 latki. Inaczej u samotnej matki, inaczej u samotnej bezdzietnej karierowiczki. 

 

Nie da się wykalkulować przyspieszania tętna w czyjejś obecności. 

Nie spotkałam jeszcze nikogo z obsesją do nieokazywania słabości.

 

Podstawowa różnica między betą a alfą wg mnie na etapie randkowania: 

Beta to dla mnie ktoś z syndromem miłego faceta, nie poflirtuje bo za bardzo kobietę "szanuje", uważa że żeby mieć kobietę to trzeba się o nią starać, zabiegać, na kobietą sobie musi zasłużyć (niskie poczucie własnej wartości!), musi upłynąć dużo czasu zanim kobieta pójdzie z nim do łóżka (bo kobieta jest "porządna"), cel to LTR bo to jedyna możliwość na posiadanie seksu 

Alfa chce seksu, kobieta mu służy przede wszystkim do seksu i Tu cała zabawa (która jest fajna)  Ty, Kobieta masz być na tyle wyjątkowa, wspaniała i niezwykła, że on się w Tobie zakocha i zrezygnuje z innych kobiet by być z Tobą ! Tak my też chcemy się postarać żeby tego mężczyznę zdobyć, pokokietować, zrobić wrażenie i pokazać że będzie mu dobrze z TOBĄ  i nie warto tego co ma z TOBĄ  tracić 

Z betą zabawy nie ma 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, gman98 napisał:

Jak teraz żadna nie chce mnie, to prawdopodobnie jestem idealnym jeleniem, jak się "wybawią" i około 30 lat zwrócą na mnie uwagę, ale będzie za późno. 

 

Jak żadna cię nie chce teraz, to potem raczej też nie będą chciały.

 

Jak zauważył filozof, życie to nie jebajka: z brzydkiego kaczątka i chłopaka niechcianego przez dziewczyny nie wyrasta piękny łabądź. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, maroon napisał:

Och. A czy szukanie czegoś "poważniejszego", to czasem nie kalkulacja? 😁

 

Zawsze jest trochę kalkulacji. Chodzi o to, żeby oprócz niej coś było. Ty wybierałeś laski, które oddają się szybko, ja takie, które się trochę szanują. Nie, nie mówię, że to były himalajki. U twoich tak różnie z wiernością było, delikatnie mówiąc, ja tych problemów nie miałem. Mimo, że masz wyższe SMV od mojego. I nie, te z którymi ja się spotykałem, to nie były pasztety, których nikt nie chciał. Zapewne miałes więcej i ładniejsze, bo po prostu lepiej wyglądasz, ale puszczalstwo to cecha charakteru w sporym stopniu. Jasne, że jak podejdzie Brad Pitt, to każda ulegnie, ale jak laska ma coś w głowie, to nie odda się typowi o oczko wyżej w SMV od ciebie. Problem w tym, że tych porządnych zostało dziś bardzo mało i nie wiadomo, gdzie ich szukać.

 

TL;DR: laska, która po 2 godzinach od poznania typa idzie z nim do łóżka nie nadaje się do LTRa. Do FWB/ONS - jak najbardziej. Koniec, kropka. Dziękuję za uwagę.

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę nic wspólnego między alfa a egocentrykiem, dla mnie podstawa to żeby facet był opiekuńczy. Kompletnie się to nie wyklucza. Beta w odniesieniu do kobiety to taka kobieta broszka o niskim poczuciu wartości, co jak dostanie to jeszcze podziękuje A Alfa to taka nieżelazna pewna siebie przebojowa babka co nie znaczy że egocentryczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Anastazja napisał:

Alfa chce seksu, kobieta mu służy przede wszystkim do seksu i Tu cała zabawa (która jest fajna)  Ty, Kobieta masz być na tyle wyjątkowa, wspaniała i niezwykła, że on się w Tobie zakocha i zrezygnuje z innych kobiet by być z Tobą ! Tak my też chcemy się postarać żeby tego mężczyznę zdobyć, pokokietować, zrobić wrażenie i pokazać że będzie mu dobrze z TOBĄ  i nie warto tego co ma z TOBĄ  tracić 

Alfy nie możesz "zdobyć". Dla Alfy możesz się wystarczająco "podłożyć", żeby on zechciał z Tobą pobyć. Alfa ma takich jak Ty na pęczki. Niczym się nie wyróżnisz.

Syndrom "zdobycia" Alfy to mżonka. Dlatego już tu poruszała jedna z kobiet temat że koleżanki na Tinderze po 3-4 nieudanych relacjach kasowały konta bo wszyscy chcieli jednego a potem znikali.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Miszka napisał:

Alfy nie możesz "zdobyć". Dla Alfy możesz się wystarczająco "podłożyć", żeby on zechciał z Tobą pobyć. Alfa ma takich jak Ty na pęczki. Niczym się nie wyróżnisz.

Syndrom "zdobycia" Alfy to mżonka. Dlatego już tu poruszała jedna z kobiet temat że koleżanki na Tinderze po 3-4 nieudanych relacjach kasowały konta bo wszyscy chcieli jednego a potem znikali.

No właśnie ja mam inną chyba definicje alfy Znam alfy w normalnych związkach, chociaż też jest to częste że jest to układ zona plus kochanka albo żona i zdrady na boku. 

Alfy też mają uczucia i też na pewnym etapie chcą założenia rodziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minutes ago, SamiecGamma said:

 

Zawsze jest trochę kalkulacji.

Zaraz. To jest czy nie ma? Jak czegoś jest "trochę", to jak najbardziej to jest. Z logiki pała. 

Quote

 

Chodzi o to, żeby oprócz niej coś było. Ty wybierałeś laski, które oddają się szybko

Nie wiesz kogo ja wybierałem. Przyjąłeś sobie jakieś założenie i robisz własną projekcję, żeby pasowała do założenia. 

Quote

 

TL;DR: laska, która po 2 godzinach od poznania typa idzie z nim do łóżka nie nadaje się do LTRa. 

Oh, man. A co powiesz na laskę, która po 15 minutach kawy idzie się ruchać w kawiarnianej toalecie (Rado Cafe na Nowogrodzkiej, ach ileż tam randek było 😊), a potem jest z tego ponad dwuletni LTR? 🤔  A co powiesz o miłej i nieśmiałej studentce historii sztuki, która mówiąc kolokwialnie "kopsnęła szpary" w 3 godzinie podróży nocnym pociągiem, realizując jak potem przyznała swoją fantazję i wyszła z tego bardzo miła 1,5 roczna znajomość? A no tak, zapomniałem, do LTR to tylko te konsekrowane myszki z certyfikatem dziewictwa. 😁

 

Dziewczynę, z którą byłem prawie 8 lat, bzykałem na dobry początek drugiej randki. 

 

Teorie, teorie, teorie. 

 

Zamiast teoretyzować, to sobie chłopaki trochę poznajcie życia, przekroczcie ten Rubikon "porządnych" dziewczyn parę razy, poprawi wam się światopogląd na pewne sprawy. 

 

A I last but not least. Jak laska gra niedostepną, to powinna się każdemu zapalać czerwona lampka, gdyż niedostępne często bywają te, co się już maksymalnie wykutasiły na wszelkie sposoby i czas grać porządną dla "docelowego" misia. 😁

 

Ps. Ok, raz miałem przypadek, że się dziewczę poryczało po roochaniu na pierwszym spotkaniu, bo "za szybko". Nie przeszkadzało jej to jednak się potem regularnie nadstawiać przez kolejne kilka m-cy. 

 

Tylko widzisz gdzie jest haczyk. Ja nigdy, przenigdy, gdy kobieta była dla mnie atrakcyjna, nie podchodziłem do znajomości w trybie jednorazowym. A to wiele zmienia. 

Edytowane przez maroon
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Anastazja napisał:

No właśnie ja mam inną chyba definicje alfy Znam alfy w normalnych związkach, chociaż też jest to częste że jest to układ zona plus kochanka albo żona i zdrady na boku. 

Alfy też mają uczucia i też na pewnym etapie chcą założenia rodziny.

Tak rozumiana Alfa czyli facet stawiający siebie na pierwszym miejscu ale jednocześnie chcący założyć rodzinę? Alfa i opiekuńczy facet? To się wyklucza.

 

Dla mnie tak rozumiany Alfa to mityczny książę na białym koniu. 

 

Alfa, żona i kochanka? Alfa, żona i zdrady? To pomyśl ile tam w środku fałszu i zakłamania musi być?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Anastazja napisał:

No właśnie ja mam inną chyba definicje alfy Znam alfy w normalnych związkach, chociaż też jest to częste że jest to układ zona plus kochanka albo żona i zdrady na boku. 

Alfy też mają uczucia i też na pewnym etapie chcą założenia rodziny.

Ja też mam inną definicję alfy. Współczesny mężczyzna alfa to przede wszystkim mężczyzna, który za dostęp do p**dy  nie bierze umowy cywilno - prawnej, zwanej małżeństwem. Gdzie tu zachowanie alfa, skoro taki facet ulega skrajnie niekorzystnej umowie, jakim jest ten chłam? Każdy, który oddaję taką władzę nad sobą kobiecie to prędzej czy później( w oczach kobiet) frajer :D. Oczywiście zbliżając się do 30 roku życia wielkimi krokami, kobieta takich rzeczy nie może mówić 🤭

Zresztą o byciu alfą już kilka tysięcy lat temu pewien naród świata( uznawany za najmądrzejszy) napisał :

Bądź niezależny

33 20 Ani synowi, ani żonie, ani bratu, ani przyjacielowi nie dawaj władzy nad sobą za życia, nie oddawaj też twoich dostatków komu innemu, abyś pożałowawszy tego, nie musiał o nie prosić - Syr 33,20

Edytowane przez MarkoBe
  • Dzięki 1
  • Haha 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Miszka @MarkoBe

 

Obaj macie rację

 

Alfa to gość który w relacji stawia siebie wyżej niż kobietę bo.. może, bo ma wybór LUB nie boi się być sam (to mój dodatek, możemy na ten temat dyskutować)

 

Dla alfy wartość w relacjach z kobietami ma seks - najlepiej bez inwestowania własnych zasobów, seks ma naturę walidacyjną dla kobiety - ja Tobie potencjalnie (bo jest antykoncepcja) moje dobre geny, Ty mi seks 

 

Dla bety wartość w relacjach z kobietami to posiadanie potomstwa i wspólne wychowanie, seks ma naturę transakcyjną - ja zasoby, Ty mi seks

 

Makao, po makale

Edytowane przez rkons
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, maroon napisał:

Zaraz. To jest czy nie ma? Jak czegoś jest "trochę", to jak najbardziej to jest.

 

To nie jest zmienna binarna. Albo inaczej: jest wiele czynników, które można potraktować jako objaw kalkulacji albo "miłości". Myślisz, że te, co ci się tak szybko oddały, były z tobą z miłości? Nie bardzo, skoro związki się kończyły. Poza tym wielokrotnie wykładałeś na te znajomości więcej kasy niż one, a zgrywasz nie wiadomo jakiego alfę 😆

 

22 minuty temu, maroon napisał:

Z logiki pała. 

 

Akurat matematyki to mógłbyś, podejrzewam, się ode mnie uczyć przez resztę życia, ale żyj sobie w swoim świecie :)

 

22 minuty temu, maroon napisał:

Nie wiesz kogo ja wybierałem.

 

Przynajmniej o niektórych wiem. Sam pisałeś o nich na forum. Jasne, że to jest jakiś wycinek.

 

22 minuty temu, maroon napisał:

Przyjąłeś sobie jakieś założenie i robisz własną projekcję, żeby pasowała do założenia. 

Oh, man. A co powiesz na laskę, która po 15 minutach kawy idzie się ruchać w kawiarnianej toalecie (Rado Cafe na Nowogrodzkiej, ach ileż tam randek było 😊), a potem jest z tego ponad dwuletni LTR? 🤔  A co powiesz o miłej i nieśmiałej studentce historii sztuki, która mówiąc kolokwialnie "kopsnęła szpary" w 3 godzinie podróży nocnym pociągiem, realizując jak potem przyznała swoją fantazję i wyszła z tego bardzo miła 1,5 roczna znajomość? A no tak, zapomniałem, do LTR to tylko te konsekrowane myszki z certyfikatem dziewictwa. 😁

 

Łatwo przyszło, łatwo poszło. Emocje się skończyły, to sobie poszukały nowych dostarczycieli tychże. O tym cały czas piszę - laski, które poddają się łatwo emocjom nie nadają się do LTR, bo jakim byś nie był czadem/bad boyem, to nie jesteś w stanie ich dostraczać 24/7/365.

 

22 minuty temu, maroon napisał:

Zamiast teoretyzować, to sobie chłopaki trochę poznajcie życia, przekroczcie ten Rubikon "porządnych" dziewczyn parę razy, poprawi wam się światopogląd na pewne sprawy. 

 

Jak lubisz się po klubach szlajać, to twoja sprawa. Zupełnie nie moje klimaty i nie wierzę, że tam można znaleźć kogoś do LTRa i być spokojnym o ten związek. Skoro ma ciągoty, żeby wychodzić w takie miejsca i poznawać randomów w ilościach hurtowych...

 

22 minuty temu, maroon napisał:

A I last but not least. Jak laska gra niedostepną, to powinna się każdemu zapalać czerwona lampka, gdyż niedostępne często bywają te, co się już maksymalnie wykutasiły na wszelkie sposoby i czas grać porządną dla "docelowego" misia. 😁

 

A to jest oczywiste dla każdego, kto ma pojęcie o świecie i relacjach międzyludzkich. Chociaż ja zawsze byłem zwolennikiem małych kroczków. Jeśli gra niedostępną tygodniami, to jasne, że widzi w tobie beciaka. O skrajnościach nie mówimy.

 

22 minuty temu, maroon napisał:

Ps. Ok, raz miałem przypadek, że się dziewczę poryczało po roochaniu na pierwszym spotkaniu, bo "za szybko". Nie przeszkadzało jej to jednak się potem regularnie nadstawiać przez kolejne kilka m-cy. 

 

To już prędzej. To dla niej było odrobinę za dużo, ale okazałeś się na tyle fajny, że kontynuowała znajomość. To bym raczej interpretował pozytywnie. Ja raz tak miałem jak pocisnąłem dziewczynę na seks po 2 randce. Swoje dostałem, ale była potem cofka, chociaż był z tego związek ostatecznie. Że średnio udany, to inna sprawa. 

 

22 minuty temu, maroon napisał:

Tylko widzisz gdzie jest haczyk. Ja nigdy, przenigdy, gdy kobieta była dla mnie atrakcyjna, nie podchodziłem do znajomości w trybie jednorazowym. A to wiele zmienia. 

 

W tym kontekście nie wiem, co by to miało zmieniać, ale mniejsza z tym. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, maroon napisał:

Zaraz. To jest czy nie ma? Jak czegoś jest "trochę", to jak najbardziej to jest. Z logiki pała. 

Nie wiesz kogo ja wybierałem. Przyjąłeś sobie jakieś założenie i robisz własną projekcję, żeby pasowała do założenia. 

Oh, man. A co powiesz na laskę, która po 15 minutach kawy idzie się ruchać w kawiarnianej toalecie (Rado Cafe na Nowogrodzkiej, ach ileż tam randek było 😊), a potem jest z tego ponad dwuletni LTR? 🤔  A co powiesz o miłej i nieśmiałej studentce historii sztuki, która mówiąc kolokwialnie "kopsnęła szpary" w 3 godzinie podróży nocnym pociągiem, realizując jak potem przyznała swoją fantazję i wyszła z tego bardzo miła 1,5 roczna znajomość? A no tak, zapomniałem, do LTR to tylko te konsekrowane myszki z certyfikatem dziewictwa. 😁

 

Dziewczynę, z którą byłem prawie 8 lat, bzykałem na dobry początek drugiej randki. 

 

Teorie, teorie, teorie. 

 

Zamiast teoretyzować, to sobie chłopaki trochę poznajcie życia, przekroczcie ten Rubikon "porządnych" dziewczyn parę razy, poprawi wam się światopogląd na pewne sprawy. 

 

A I last but not least. Jak laska gra niedostepną, to powinna się każdemu zapalać czerwona lampka, gdyż niedostępne często bywają te, co się już maksymalnie wykutasiły na wszelkie sposoby i czas grać porządną dla "docelowego" misia. 😁

 

Ps. Ok, raz miałem przypadek, że się dziewczę poryczało po roochaniu na pierwszym spotkaniu, bo "za szybko". Nie przeszkadzało jej to jednak się potem regularnie nadstawiać przez kolejne kilka m-cy. 

 

Tylko widzisz gdzie jest haczyk. Ja nigdy, przenigdy, gdy kobieta była dla mnie atrakcyjna, nie podchodziłem do znajomości w trybie jednorazowym. A to wiele zmienia. 

Relacje przez sex do związku działają lepiej niż relacje przez związek do sexu. Czysta natura. Jeśli dla panny jesteś atrakcyjny to sex jest szybko, i bardziej się stara i ogólnie jest łagodniejsza w obyciu. A jeśli musisz czekać miesiącami i zdobywać, nadskakiwac itd to w obyciu same problemy. Biologia i instynkty rządzą.....

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Miszka napisał:

Tak rozumiana Alfa czyli facet stawiający siebie na pierwszym miejscu ale jednocześnie chcący założyć rodzinę? Alfa i opiekuńczy facet? To się wyklucza.

W Twojej głowie. Tak naprawdę to Alfa prze do przodu i ma w dupie opinie innych. Realizuje przy tym swój egoistyczny interes. Alfą może być Aleksander Macedoński prowadzący falangi w dzisiejszym Turkmenistanie, Alfą może być św. Franciszek który odrzuca rycerskie dziedzictwo by realizować swój pomysł. 

Cytat

Dla mnie tak rozumiany Alfa to mityczny książę na białym koniu. 

Znowu. Opiekuńczość jest zupełnie normalnym odruchem w stosunku do osoby na której nam zależy

Cytat

Alfa, żona i kochanka? Alfa, żona i zdrady? To pomyśl ile tam w środku fałszu i zakłamania musi być?

A ja znam Alfy w polizwiązkach. Gdzie wszyscy są szczęśliwi tworząc wielokąt romantyczny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Anastazja said:

 

Alfa chce seksu, kobieta mu służy przede wszystkim do seksu 

Nie no, nie spłycajmy tak bardzo, jest jeszcze trochę innych zastosowań, np. kanapki może zrobić. 😁

 

Ale ogólnie tak. Tak to wygląda. Faceci generalnie dzielą się na Mexican i Mexican't. 

 

Dla jednych pani, to taki cukierek w pudełku, na który muszą sobie zasłużyć. Inni jak mają ochotę na czekoladkę, to ją biorą. A jak nie tą, to inną. 

 

Dużo kwestii tkwi w mentalu. 

 

@SamiecGamma Wyjdź z piwnicy się przewietrzyć. :) Inaczej do usranej śmierci te swoje teorie będziesz produkować. 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.