Skocz do zawartości

Żarty podszyte prawdą lub niekoniecznie 2.0


Brzytwa

Rekomendowane odpowiedzi

STARE ALE JARE

- Jasiu do tablicy!
- Spier*alaj!
- Co powiedziałeś?
- Spier*alaj!
- Do dyrektora!
- Nie pójdę do niego, bo mu śmierdzą nogi.
- Ach, ty gówniarzu!
Wzięła go za fraki i prowadzi do gabinetu dyrektora.
- Panie dyrektorze, ten gówniarz mówi do mnie żebym spier*alała, a o panu, że śmierdzą panu nogi!
- Ach, ty szczeniaku! - krzyczy dyrektor mocno wkurzony. - Dawaj numer do ojca!
- Nie dam.
- Dawaj!
Wreszcie udało się dyrektorowi wyszarpać numer do ojca i dzwoni... Odzywa się automatyczna sekretarka:
- Tu gabinet pana ministra. Prosimy zostawić wiadomość.
Nauczycielka przestraszona patrzy na dyrektora, on na nią, wreszcie nauczycielka pyta:
- No i co robimy, panie dyrektorze?
- Ja idę umyć nogi, a pani niech spier*ala... :)))

  • Like 1
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cesarz Francuzów odwiedzając rannych w szpitalu, zapytał ich, co by chcieli. Ranny Polak odparł, że pragnąłby, aby cesarz odbudował niepodległą Polskę. Żołnierz francuski – że chciałby dostać Legię Honorową. Trzeci ranny, przypadkowo Żyd, powiedział, że prosiłby o śledzia z cebulką. Cesarz wysłuchał próśb w milczeniu, a kiedy odszedł, Polak i Francuz zaczęli Żyda zawstydzać, jak mógł z taką prośbą zwracać się do samego cesarza. Tamten wysłuchał gorzkich wyrzutów, po czym powiedział do Polaka: tobie cesarz Polski na pewno nie odbuduje. Do Francuza – jak cesarz nie zapomni, to może da ci jakiś order, kto wie – może nawet Legię Honorową. A ja, być może, śledzia z cebulką dostanę jeszcze dzisiaj.

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Patton napisał:

1540846834_w035rc_600.jpg

 

W pewnych miejscach wciąż aktualne.

 

Na jesieni zeszłego roku jak pracowałem na budowie szef przyjechał i pyta się kolegi z pracy:

 

-Czemu jesteś nachlany?

 

Odpowiedź:

 

-Bo chlałem i będę chlał.

?

 

Mówią, że on jest olkoholik, a on jest logik.

Podobnych sytuacji trochę było heh.

 

Ja w pracy nawet łyka piwa nigdy nie wypiłem, jednak budowa to miejsce gdzie zawsze się może coś nieprzewidzianego wydarzyć.

?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.