Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

@zychu
Jeszcze raz : co obecnie społeczeństwu daje kobieca kobieta (czyli kobieta, która musi przeznaczać czas na męża, dzieci, dom i swój wygląd)? 
Już nadmieniłam na forum, że pracuję na etacie dla firmy, który zatrudnia w większości kobiety (tzw.duże przedsiębiorstwo).
Największe problemy są z...dzieciatymi pracownicami. Nieobecności (L4, kłótnie o urlopy<3, macierzyńskie, wychowawcze), z organizacją pracy, komunikacją. 
Najlepsza wewnątrzorganizacyjna codzienność była w momencie, kiedy większość zespołów działów stanowiły niedzieciate pracownice. Porządek w papierach, wszystko na czas, w tamtym momencie powstało wiele uproszczeń wymyślonych przez niedzieciate. 
Mogę się mylić, może w większości dużych firm nie czuć różnicy w działaniach dzieciatej i niedzieciatej. 

Jesteś z wyższej ligi, więc uderzasz w wyższą ligę - atrakcyjną, dobrze zarabiającą kobietę, to normalne. :) 
Sam przyznaj, że proza życia prawie każdego Polaka i Polki tak nie wygląda, więc po co kolejny, polski niewolnik? :) 

@Hatmehit

No tak... 

Przecież 350 000 - 400 000 zł na mieszkanie w centrum miasta (powiatowego) + 60 000 - 100 000 zł na RODOS poza takim miastem, na który to będziemy teleportować się używanym samochodem za 40 000 zł... 

Groszowe sprawy, których to tylko prawdziwe niedojdy nie ogarniają. 😎

P.S.nie doliczając kosztów kredytów 😎

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Obliteraror napisał:

@Libertyn, całym Twym wpisem jedynie potwierdzasz moją tezę, że europejska wolność powoli robi się passe.

Zdefiniuj Europejską Wolność. 

Cytat

Zakładam, że wśród znajomych masz kogoś poza aktywistami miejskimi i tym podobnymi, grantowymi śmierdzącymi leniami. Może jakiś prywaciarz się znajdzie? ;)

Myślisz że prywaciarze nie narzekają że im rynek zbytu wywiało na przedmieścia? Albo że im  wioskowi pracownicy zastawiają parkingi dla klientów?

Cytat

Jak tak, to warto z nim zamienić parę zdań. Np. z restauratorami, którym oszalałe władze miejsce osłupkowały miejsca parkingowe przed lokalami i albo się już zamknęli z powodu braku klientów, albo się do tego zabierają.

Miejsca parkingowe  które często są obecnie ogródkami piwnymi ? 5 samochodów albo 10 stolików. Policz sam. W sumie w centrum i akurat  to jest na plus. Całe ulice ożywają dzięki temu ze przestają być parkingami czy arteriami komunikacyjnymi. Szafarni wyszło na plus, Ogarnej na plus. Piwnej na plus. Długi targ i Długa pełne są restauracji a tam samochodów nie ma od kiedy pamiętam. Bo przedtem ktoś o 6 sobie stanął, zakazu nie było, ale juz ogródka nie dało się rozłożyć. bo sobie poszedł na cały dzień. A tak masz słupek, nikt nie stanie i spokojnie rozkładasz ten ogródek i masz klientów którzy mają widok na marinę a nie na brudną karoserie. Którzy mogą pogadać bez szumu jeżdżacych samochodów albo zwyczajnie się wyluzować . 

Z jakiegoś powodu są ulice gdzie masz sporo miejsc parkingowych, ale nie masz praktycznie restauracji i masz te gdzie nie masz praktycznie samochodów ale masz pełno restauracji. 


 

 

Cytat

Brak samochodów w centrach miast - masakra rentownościowa wielu lokali.

Raczej nielicznych. Masakra to jest pustoszenie centrów miast i ucieczka na wieś by narzekać ze wieś jest wsią i upodabniać ją do  upośledzonego miasta. 

Cytat

PS. Nigdy nie miałem SUV-a xD

Jeszcze mi powiesz że jeździsz Renault Clio albo innym Tico?

53 minuty temu, Hatmehit napisał:

Nieumiejętność zarządzania majątkiem?  

Często brak majątku. Sorry ale jesteś bananem i sobie tłumaczysz  niebananowe zjawiska bananowymi powodami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@meghan Piszę o swojej perspektywie. Jasne dla mnie jest, że niestety dla wielu osób w Polsce jest to nieosiągalne, ze względów zewnętrznych, ale i naszej narodowej biedy. Jednak wielu ludzi tak żyje, nie na wiecznych kredytach. Mogę chyba mieć swoje możliwości i potrzeby? Przy czym piszę o ideale, a nie tym, co mi się uda. Ostatecznie i w kawalerce da się żyć, lecz co to za życie mając dzieci, zwierzęta i będąc z lekka nadpobudliwym ruchowo? :D Mogłabym także żyć samotnie i ubogo, gdzieś w odnowionej chacie pod wzgórzami zachodniego Luksoru, zajmować się swoimi zajawkami. To marzenie, lecz mające jeszcze mniej wspólnego z rzeczywistością niż 3-4 nieruchomości i normalne życie rodziny z klasy średniej. Polska jest trudnym krajem do życia, ale da się je pod siebie ułożyć. Drogo jest, nie powiem że nie, ale holipa bywało jeszcze gorzej w historii ludzkości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Libertyn napisał:

Długi targ i Długa pełne są restauracji a tam samochodów nie ma od kiedy pamiętam.

Znam specyfikę Gdańska i jego głównego deptaku ;) Mówię raczej o takich miejscach, do których mogłeś dojechać i "parknąć", a  teraz decyzją urzędniczą już nie dojedziesz. Więc ktoś ideologicznie właścicieli pozbawia źródła dobrego zarobku i klientów. Bo wielu jest takich, którzy jak nie mają parkingu, to nie przyjadą. Nie tylko ja do nich należę. Mało w sumie znam dobrych knajp "niezmotoryzowanych". Ale z drugiej strony ja nie jestem jakimś wielkim knajpianym koneserem i bywalcem.

 

A czym jeżdżę, pisałem nieraz (nie wiem w sumie, co ma na celu to pytanie, BTW). Mam dwie KIE. Jedną jeżdżę ja, drugą żona. Z wysokiej i średniej półki. Bo lubię koreańską myśl techniczną, od lat ;)

56 minut temu, Libertyn napisał:

Zdefiniuj Europejską Wolność. 

 

Ok ;)

Ja nie planuję życia i spędzania czasu aktywistom miejskim, oni nie planują mojego.

Tak, to takie proste.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Libertyn said:

Wystarczy zagłada atomowa

Zakładasz działanie celowe człowieka.

Tymczasem wystarczy jedna mocna flara słoneczna, której akurat będzie Ziemia "po drodze" i żegnaj prądzie na kilka lat. No, przezorni sobie poradzą i może nawet od razu będą mieli prąd... ale nie "masy" w blokowiskach. Trzy dni ciemności i stanie się "piekło na ziemi", biedni kontra biedni.

 

1 hour ago, Libertyn said:

Są ludzie co wiecej daja za sam wynajem pokoju

Ostatnio wieść ze stycznia, jeden znajomy chcąc wynająć pokój trafił na licytację pokoju "od 900zł zaczynamy, kto da więcej". Podejrzewam że w W-wie pewnie jeszcze drożej.

 

1 hour ago, Libertyn said:

Nawet nie chodzi żeby dać. Ale wystarczyłoby by było dostępne na każdą kieszeń.

Czyli by murarze pracowali za darmo, pracownicy mieszalni betonu pracowali za darmo, kierowcy transportów pracowali za darmo, pracownicy wytwórni cegieł pracowali za darmo, pracownicy fabryki okien pracowali za darmo.... wtedy mieszkania będą tak tanie, że będą dostępne na każdą kieszeń (wyłączając oczywiście powyżej wymienionych).

Rabowanie biednych przez biednych ma długą historię... teraz z pośrednikiem w postaci państwa.

I walka feministek z "piekłem kobiet", parytety, zasiłki "tylko dla kobiet" itd. to też jest rabowanie biednych przez biednych, z państwem w roli pośrednika.

To już nie kult posiadania, a kult "dej".

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, zychu napisał:

Nice try, ale może jednak to ty prowokowałaś takie, a nie inne reakcje? :P 

 

Czym?

Jednych coś striggeruje, innych nie. Sama obserwacja dostarcza bardzo dużo odpowiedzi.

 

13 godzin temu, zychu napisał:

No i przykre, że kobiecość sprowadziłaś do seksu, a tu chodzi o znacznie więcej. Po co mi kobieta, która nie jest kobieca? Takie coś nazywa się kumpel. 

A pod tym to się podpiszę. 

 

14 godzin temu, zychu napisał:

Ale spokojnie, przeciętna Ukrainka czy Białorusinka jest bardziej kobieca od przeciętnej Polki. Żadne z nich cuda, ale są mniej pretensjonalne.

Rynek nie znosi próżni, a nic nie działa tak mobilizująco jak konkurencja. :P 

 

A ja muszę przyznać, że dziewczyny robią świetny odsiew na rynku. Nawet się z kilkoma zaprzyjaźniłam.

Mają taką strategię, że chodzą do lepszych miejsc na 1-2 drinki, zazwyczaj we dwie. Czekają aż ktoś podejdzie i zaproponuje im obiad/kolację. Jeśli ma zadatki na dobrego finansowego opiekuna, to się na nim focusują. 

Zostają natomiast faceci oczekujący nieco więcej. 

 

Panowie śmiało uderzajcie! Powiedziałam Wam czego powinniście szukać, żeby odnieść sukces!

 

13 godzin temu, meghan napisał:

@zychu

Nigdzie nie napisałam, że kobiece kobiety są złym bytem. Tylko są niepotrzebne w ujęciu społecznym (rynek pracy, technologia).

 

Czemu? Ja się czuję potrzebna, a to co umiem jest cenione.

 

8 godzin temu, slusa napisał:

Teraz wyobraź sobie co czuje kobieta w wieku 35 lat która nagle zmienia zdanie i bardzo chce mieć dzieci, a nie może. Nigdy. Nie jest w stanie spełnić najważniejszego swojego powołania, a do robienia biznesu i kariery w 99% się nie nadaje. Przecież to przerażające. Jako mężczyźni jesteśmy dalej w lepszej pozycji, jak się wyjdzie z przegrywu i przestanie skupiać tylko na kobietach można mieć bardzo ciekawe i bogate życie, bez rodziny. Co ma powiedzieć kobieta w wieku np 50 lat bez rodziny? 

Za dużo bzdur się naczytałeś i piszesz jak o kataklizmie i końcu świata. 

Bardzo dużo zależy od wychowania, indywidualnych predyspozycji, podejścia, wartości itp. Nie można upraszczać problemu do jednego wzorca. 50 latka może być spełnioną matką i małżonką, może być niespełnioną matką i niespełnioną małżonką, może być spełnioną matką i niespełnioną małżonką, albo niespełnioną matką i spełnioną małżonką. Możemy też tutaj dodać warianty, gdzie: ma kochanka, jest rozwodniczką, jest w separacji, jest wdową, nie ma męża i jest singielką, ma chłopaka. I dodać jeszcze wariant o nieposiadaniu dzieci. Może też być lesbijką. Albo mieć kochankę.

 

Nie czaję też, czemu miałaby nie robic biznesu lub kariery. Z naszej populacji większość ludzi chodzi tylko do pracy i nie robi tego co lubi. To już było poruszane w innym wątku. Ale są też ludzie, którzy robią rzeczy które lubią. Którzy umieją prowadzić biznesy i robić kariery. Czy to ma płeć? Moim zdaniem nie. Trzeba na problem patrzeć z dużo szerszej perspektywy niż opierać się na kilku znanym nam przypadkach.

 

 

Edytowane przez melody
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Obliteraror napisał:

Znam specyfikę Gdańska i jego głównego deptaku ;) Mówię raczej o takich miejscach, do których mogłeś dojechać i "parknąć", a  teraz decyzją urzędniczą już nie dojedziesz.

Szafarnia, zaraz obok masz wielgachny parking  na Długich Ogrodach. Ogarna Trochę dalej masz Plac Węglowy i parking. Usuniecie samochodów dało same korzyści. 

Cytat

Więc ktoś ideologicznie właścicieli pozbawia źródła dobrego zarobku i klientów.

Wiesz, samochodziarza się pozbędzie ale innego nabędzie. Ja na przykład nie chciałbym jeść z widokiem na samochód wiedząc że za samochodem mam widok z pocztówki. Masa ludzi ma podobnie. Jakby było inaczej to ludzie by  nie zwracali uwagi na otoczenie i  mógłbyś restauracje otwierać z widokiem choćby na altankę śmietnikową, byleby był parking

Cytat

Bo wielu jest takich, którzy jak nie mają parkingu, to nie przyjadą.

Jeszcze więcej wpadnie w drodze z pracy albo po prostu podczas spaceru. Ale są tacy co pójdą do knajpy w trakcie zakupów.  Akurat w galeriach handlowych knajpy też są. 

Cytat

Nie tylko ja do nich należę. Mało w sumie znam dobrych knajp "niezmotoryzowanych". Ale z drugiej strony ja nie jestem jakimś wielkim knajpianym koneserem i bywalcem.

Bo jesteś zmotoryzowany i parking dla Ciebie jest głównym kryterium. Ja do knajp jeżdżę busem. Bo dla mnie liczy sie klimat i jedzenie.  Muzeum knajpa i szocik? Why not?. A Ty? Szocik w domu, i musisz wybierać miedzy muzeum a knajpą. Zresztą Muzea często parkingów nie mają wiec pewnie też nie bywasz.

Cytat

A czym jeżdżę, pisałem nieraz (nie wiem w sumie, co ma na celu to pytanie, BTW). Mam dwie KIE. Jedną jeżdżę ja, drugą żona.

Bez pasażerów. Razem robicie powierzchniowo za autobus pewnie. 

Cytat

Z wysokiej i średniej półki. Bo lubię koreańską myśl techniczną, od lat ;)

Wciąż.  Zbiorkom > samochód. 

Edytowane przez Libertyn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minutes ago, melody said:

też ludzie, którzy robią rzeczy które lubią. Którzy umieją prowadzić biznesy i robić kariery. Czy to ma płeć? Moim zdaniem nie. Trzeba na problem patrzeć z dużo szerszej perspektywy niż opierać się na kilku znanym nam przypadkach

 

Tak, to na płeć, mamy w mózgu zaprogramowane konkretne cele, a nasze układy neurologiczne inaczej reagują na konkretne bodźce w zależności od płci. Często pisze zdecydowana większość lub 99%, wiem że są wyjątki, nie opieram się na kilku znajomych przypadkach, a na biologii, schematach i przypuszczeniach jakie można wyciągnąć z ewolucji oraz zdrowego rozsądku 

2 hours ago, meghan said:

połeczeństwu daje kobieca kobieta

 

Odpowiednie wzorce dla dziecka 

2 hours ago, meghan said:

przyznaj, że proza życia prawie każdego Polaka i Polki tak nie wygląda, więc po co kolejny, polski niewolnik

 

Klaus schwab lubi to xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, slusa napisał:

Kobieta nie ma takiego wyboru. 

Dorosłość polega między innymi na dokonywaniu wyborów, także kobieta jako istota dorosła zawsze jakiś wybór ma: może się realizować na różnych polach, byciu żoną czy matką, na gruncie zawodowym albo jakimś innym. Nie odmawiajmy im posiadania wyboru, w końcu są dorosłe oraz poważne😆

 

Dokonanie wyboru wiąże się z całą paletą wzięcia na klatę odpowiedzialności za swoją decyzję oraz jej konsekwensji. Nie traktujmy kobiet jakby były niepełnosprawne albo i gorzej, nie traktujmy ich jak dzieci i nie wmawiajmy, że wyboru nie mają lub nie wkraczajmy do akcji jak rycerzyki gdy płacze, bo ona przecież nie wiedziała, że decyzje mają swoje konsekwencje. Albo co gorsza nie pozwalajmy na zwalanie winy na nas mężczyzn i podły patriarchat, który je zniewala, gdyż mają chyba najlepsze możliwe warunki do życia w całej historii.

 

6 godzin temu, slusa napisał:

Kobiety chcą silnego faceta nie ofermę, to że mówią zupełnie co innego nie ma znaczenia, naprawdę xD 

Ależ to ma kolosalne znaczenie. To że robią co innego niż mówią lub uważają każe je traktować jak istoty niepoważne i nie mnie dla przykładu trzmać sięz daleka od związków z istotami, które nie wiedzą czego chcą i są niestabilne pod każdym względem. Na tym też polega moja odpowiedzialność jako dorosłęgo człowieka, że nie chcę nic wiecej od nich niż tylko jakiś znajomości na gruncie koleżeńskim.

 

6 godzin temu, slusa napisał:

Ja się tylko nie zgadzam z uogólnianiem ze wszystkie kobiety to koorvy, bo to raz, krzywdzi te normalne, dwa, oddala odpowiedzialność od siebie. "no bo one takie złe są, buu :(("

Ciekawe ile jest tych normalnych? To jak szukanie igły w stogu siana, przynajmniej w naszym kraju. Też kiedyś jak stawałem się członkiem tego forum, że tu są kobiety w miarę normalne, ale im dłużej tu siedzę, tym dalszy jestem od takiego zdania.

 

To fakt, nie każda jest kurwą, ale każda ma potencjał na bycie taką. Niech pierwsza rzuci kamieniem ta, która w związku nie kupczyła dupą, nie uprawiała prostytucji związkowej, żeby wpłynąć na dezycję misia i osiągnąć to czego chce. Każda wcześniej czy później tak zrobi, nawet w ramach testowania, a jeśli jeszcze tego nie zrobiła, to pewnie dlatego, że jeszcze nie była w związku. Taka jest właśnie ich "kurewska" natura. Nie jestem na nie za to obrażony, bo wiem jak one funkcjonuja i wiem jak wyglądają relacje damsko-męskie, gdyż sam kiedyś w związkach z nimi byłem.

 

To że taka jest ich natura, mi nic do tego, nie jestem za to odpowiedzialny i nie płaczę z tego powodu. Pogodziłem się z tym i trzymam sięod tego z daleka. To, że one są takie a nie inne to wybryk natury i ją trzeba za to winić, a jak się kobieta puści, to należy winić kobietę, ponieważ to ona się puściła, a nie zwalać na biologię, instynkt czy matkę naturę. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@melody
Ładnie napisałaś o tym, że nie wszyscy są zadowoleni z ról, które postanowili zagrać. :) Wiadomo, że nikt się tym nie chwali - i nawet nie powinien się tym chwalić na zewnątrz!!! - ale zapewne każdy z nas przeżył rozczarowanie w jakieś roli życiowej.
Wyobrażenia na temat danej roli po prostu ulegają zniszczeniu i to jest powód rozczarowania. ;) 


Faktem jest jednak to, że działania mężczyzn w większości obszarów, dziedzin życia społecznego są...efektywniejsze. 
Kobiet zafiksowanych, czy predysponowanych do trybu "pasjonata", "odkrywca" jest niewiele.
Większość żeńskiej populacji inaczej funkcjonuje niż Ty i ja - Ty naturalnie? nie chcesz dzieci i idziesz za życiem zawodowym, ja jestem zmuszona nie mieć dzieci i iść na maxa w życie zawodowe, ale efekt jest ten sam. 

Tak, nadal wiele zawodów ma PŁEĆ (czyli wykonawcy określonego zawodu to CHŁOPY!). 
Od czego chcesz zacząć? Pozwól, ja zacznę... spawacz (pod wodą), pracownicy na płytach wiertniczych, strażacy (podział bojowy), pracownik firmy deratyzacyjnych, murarz, ratownicy górscy, szambonurkowie (czyli wszystko co powiązane z kanałami, niestety nie pamiętam fachowej nazwy tej branży, brzydko z mojej strony), "śmieciarze", hydraulicy, antyterroryści... Proszę dokończ.
To nie pstryczek w nos, tylko fakt. 
Panie, które poznaję w życiu prywatnym i zawodowym, i te które mają swoje biznesy... Najczęściej w utworzeniu JEJ biznesu pomógł jej ojciec, mąż, wspólnik...
Dlatego panowie z forum - ci chamscy i ci, co swoje w życiu widzieli - mają rację, że firma/niezależność kobiet miała początek u boku mężczyzny. :) Nic w tym złego. 

@slusa
ok, zgadzam się z Tobą, ale w ujęciu AKTUALNEGO życia społecznego po co są dzieci? 





 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, slusa napisał:

 

Tak, to na płeć, mamy w mózgu zaprogramowane konkretne cele, a nasze układy neurologiczne inaczej reagują na konkretne bodźce w zależności od płci. Często pisze zdecydowana większość lub 99%, wiem że są wyjątki, nie opieram się na kilku znajomych przypadkach, a na biologii, schematach i przypuszczeniach jakie można wyciągnąć z ewolucji oraz zdrowego rozsądku 

 

Ja uważam, że trzeba jednak zachować pełną rezerwę do tak sztywnej wiary we wszystko co się przeczyta i co brzmi mądrze.

 

Znam masę kobiet które mają konkretne cele. Znam też masę mężczyzn które ich nie mają. Gdyby to była kwestia samej płci to faktycznie byłyby to wyjątki. 1 na 100. 1 na 50. Ale tak nie jest. Pójdziesz do pierwszej lepszej kawiarni i znajdziesz przykłady na to, że i jedni i drudzy pracują nad swoimi celami, ale również przykłady na to, że nie pracują.

 

Byłam kiedyś na przedmiocie na którym analizowaliśmy błędność badań i hipotez, które w przeszłości zostały przyjęte za prawidłowe. Polecam. Jak człowiek się uprze to zawsze znajdzie potwierdzenie tego czego szuka. 

 

Dla mnie ewolucjonizm i biologia to tematyka którą lubię czytać for fun dla poszerzenia horyzontów myślowych. Ale żeby w 100% uwierzyć w dzieła tworzone i opisywane przez człowieka, który jest istotą mocno ograniczoną, to nigdy w życiu.

 

@meghan

Płcie mają ograniczenia, jasne. Ale to za mało, żeby wysuwać hipotezę, że tylko 1% kobiet nadaje się do prowadzenia biznesu lub kariery, albo, że kobieta się do niczego nie nadaje współcześnie.

 

Ja to widzę tak, że dużo osób żyje nieświadomie. Szuka wzorów, schematów, "guru". Tego też uczy nas szkoła. Nie trzeba aż tak wszystkich zjawisk społecznych i siebie szufladkować, bo to mega ograniczające.

 

A co do biznesów, to mocno efekt wychowania. Dawania dziewczynkom "gotowego", zakazywania eksplorowania, wpajania szkodliwych stereotypów.

Wiem po sobie. Jestem dobrą zawodniczką, ale jak zaczynałam, to miałam masę negatywnych przekonań, że przecież "kobiety się do tego nie nadają, to zadania dla chłopców" oraz negatywnych opinii bliskich mi osób na tamten czas. :) 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@melody
By zbadać TWOJE przekonania musiałabym znać szerzej historię Twojej rodziny. 

Nie rozumiemy się.
Ja nie napisałam nigdzie, że kobiety się nie nadają do biznesów, choć... Większość znanych mi kobiet miały męską pomoc (finansową czy merytoryczną) przy tworzeniu SWOJEGO biznesu. Rozumiesz sens zdania? :) 
Możemy się zgodzić, że obecny świat nie potrzebuje postawy kobiety sprzed 50 lat, prawda? :) Mamy poczekać 50 lat, aby móc ocenić wpływ obecnych trendów kulturowych na kobietę? Myślisz, że pokolenie "naszych" córek i wnuczek będzie pokoleniem REKINEK biznesu? :P 

Błędy przy interpretacji wyników! Zmora każdej osoby, która siedzi przy gównobadaniach (ankiety, statystyka i badania pod kątem jednego parametru) i przy czymś ambitniejszym. 

P.S. ja publicznie demonizuję rolę matki i żony, bo muszę z racji zadbania o czyiś interes (pracodawcy, odnogi systemu, który ma mi dać nagrodę za lojalne wykonywanie obowiązków), a Ty, z jakich powodów? :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, meghan napisał:

Możemy się zgodzić, że obecny świat nie potrzebuje postawy kobiety sprzed 50 lat, prawda?

Czym jest postawa kobiety sprzed 50 lat? W każdym razie dawno społeczeństwo tak bardzo nie potrzebowało tradycyjnych kobiet, jak właśnie w tych czasach. Nie, niekoniecznie uległych i zahukanych, ale ze zdrowych rodzin, zadbanych, opiekuńczych i zaradnych. Czasy idealizacji korposuk mijają. 

Edytowane przez Hatmehit
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Hatmehit napisał:

Czym jest postawa kobiety sprzed 50 lat?

Wolna miłość, chodzenie bez stanika i z wieńcem na głowie, festiwale muzyczne i podróże w poszukiwaniu siebie w Indiach gdzie się odnajdowało zamiast tego haszysz :P 50 lat temu były końcowe lata Flower Power.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, meghan napisał:

@melody
By zbadać TWOJE przekonania musiałabym znać szerzej historię Twojej rodziny. 

Nie rozumiemy się.
Ja nie napisałam nigdzie, że kobiety się nie nadają do biznesów, choć... Większość znanych mi kobiet miały męską pomoc (finansową czy merytoryczną) przy tworzeniu SWOJEGO biznesu. Rozumiesz sens zdania? :) 
Możemy się zgodzić, że obecny świat nie potrzebuje postawy kobiety sprzed 50 lat, prawda? :) Mamy poczekać 50 lat, aby móc ocenić wpływ obecnych trendów kulturowych na kobietę? Myślisz, że pokolenie "naszych" córek i wnuczek będzie pokoleniem REKINEK biznesu? :P 

Błędy przy interpretacji wyników! Zmora każdej osoby, która siedzi przy gównobadaniach (ankiety, statystyka i badania pod kątem jednego parametru) i przy czymś ambitniejszym. 

P.S. ja publicznie demonizuję rolę matki i żony, bo muszę z racji zadbania o czyiś interes (pracodawcy, odnogi systemu, który ma mi dać nagrodę za lojalne wykonywanie obowiązków), a Ty, z jakich powodów? :) 

Ja nie chcę by ktoś badał moje przekonania. Przekazem wypowiedzi było to, żeby mieć otwartą, a nie zamkniętą głowę. :) Strasznie nie lubię tworzenia stereotypów krzywdzących. Nie trzeba na każdym kroku się dewaluować z różnych stron. 

 

Z biznesem i karierą, moim zdaniem, to kwestia wychowania i pewnie stąd zależność pomocy merytorycznej lub finansowej. Jak masz ciężki start, ale nie chcesz żeby on Cię definiował, to sobie poradzisz bez pomocy finansowej i merytorycznej. 

 

Ja nie demonizuje. :) Jak ktoś chce być mamą i/lub żoną, to mi nic do tego. Tylko nie mówmy nikomu co jest lepsze, a co gorsze.

Każdy odnajdzie się w innej roli.

Ja w przyszłości bardzo chciałabym być żoną. 

 

23 minuty temu, Hatmehit napisał:

W każdym razie dawno społeczeństwo tak bardzo nie potrzebowało tradycyjnych kobiet, jak właśnie w tych czasach. Nie, niekoniecznie uległych i zahukanych, ale ze zdrowych rodzin, zadbanych, opiekuńczych i zaradnych. 

A mi się wydaje, że potrzebuje więcej osób które myślą samodzielnie i zdają sobie sprawę jakie mają wartości i dlaczego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, melody napisał:

A mi się wydaje, że potrzebuje więcej osób które myślą samodzielnie i zdają sobie sprawę jakie mają wartości i dlaczego.

A mi się wydaje ze potrzeba osób które potrafią zobaczyć cos poza własnymi wartościami i interesami. 

Mamy epidemie depresji i samotności. Każdy chce zrozumienia i akceptacji, jednocześnie niewielu jest w stanie to samo oferować.
 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, melody napisał:

A mi się wydaje, że potrzebuje więcej osób które myślą samodzielnie i zdają sobie sprawę jakie mają wartości i dlaczego.

A niby jak to się wyklucza z tym, co napisałam? Nie uważam, że propagandowe amerykańskie obrazki z lat 50 XX wieku to metoda na patologie skrajnego indywidualizmu, lecz na pewno promowanie rodzinnego, macierzyńskiego ciepła wśród kobiet nie zaszkodziłoby cywilizacji. Takie wartości nie niosą za sobą automatycznie braku pewności siebie, wręcz przeciwnie. 

36 minut temu, Libertyn napisał:

Wolna miłość, chodzenie bez stanika i z wieńcem na głowie, festiwale muzyczne i podróże w poszukiwaniu siebie w Indiach gdzie się odnajdowało zamiast tego haszysz :P 50 lat temu były końcowe lata Flower Power.

I’m all in. 

Edytowane przez Hatmehit
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Kespert napisał:

Zakładasz działanie celowe człowieka.

Tymczasem wystarczy jedna mocna flara słoneczna, której akurat będzie Ziemia "po drodze" i żegnaj prądzie na kilka lat. No, przezorni sobie poradzą i może nawet od razu będą mieli prąd... ale nie "masy" w blokowiskach. Trzy dni ciemności i stanie się "piekło na ziemi", biedni kontra biedni.

Bez internetu naprawdę niewielu sobie poradzi. Brak prądu na dłuższy okres czasu to będzie masakra bo jesteśmy zbyt uzależnieni. Zarówno w miastach jak i na wsi. 

6 godzin temu, Kespert napisał:

 

Ostatnio wieść ze stycznia, jeden znajomy chcąc wynająć pokój trafił na licytację pokoju "od 900zł zaczynamy, kto da więcej". Podejrzewam że w W-wie pewnie jeszcze drożej.

 

Czyli by murarze pracowali za darmo, pracownicy mieszalni betonu pracowali za darmo, kierowcy transportów pracowali za darmo, pracownicy wytwórni cegieł pracowali za darmo, pracownicy fabryki okien pracowali za darmo.... wtedy mieszkania będą tak tanie, że będą dostępne na każdą kieszeń (wyłączając oczywiście powyżej wymienionych).

Rabowanie biednych przez biednych ma długą historię... teraz z pośrednikiem w postaci państwa.

I walka feministek z "piekłem kobiet", parytety, zasiłki "tylko dla kobiet" itd. to też jest rabowanie biednych przez biednych, z państwem w roli pośrednika.

To już nie kult posiadania, a kult "dej".

Budowlańcy w Polsce gadają po Niemiecku bo Wiedeń mający taką politykę sprawił że nie są w stanie tam wyżyć. Zaraz do nich dołączą budowlańcy spod Berlina.

1 minutę temu, Hatmehit napisał:

A niby jak to się wyklucza z tym, co napisałam? 

I’m all in. 

Nie podejrzewałem Ciebie o  zapędy narkomańskie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Libertyn napisał:

A mi się wydaje ze potrzeba osób które potrafią zobaczyć cos poza własnymi wartościami i interesami. 

Mamy epidemie depresji i samotności. Każdy chce zrozumienia i akceptacji, jednocześnie niewielu jest w stanie to samo oferować.
 

To się wiąże z wyższym poziomem samoświadomości. Plus nie myl wartości w kontekście o jakim ja mówiłam z interesami.

 

Kluczem jest akceptacja i zrozumienie.

 

 

14 minut temu, Hatmehit napisał:

A niby jak to się wyklucza z tym, co napisałam? Nie uważam, że propagandowe amerykańskie obrazki z lat 50 XX wieku to metoda na patologie skrajnego indywidualizmu, lecz na pewno promowanie rodzinnego, macierzyńskiego ciepła wśród kobiet nie zaszkodziłoby cywilizacji. Takie wartości nie niosą za sobą automatycznie braku pewności siebie, wręcz przeciwnie. 

 

Rozumiem, że opinia, ale jednak jest ona nacechowana ukierunkowaniem dobre - złe. A chodzi o to, żeby każdy mógł wybrać czego oczekuje od życia bez osądu i bez tego, żeby ktoś mu promował rozwiązanie A, B lub C i dyskretnie przekazywał, że C jest lepsze niż B i A.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.