Skocz do zawartości

Kolejna odklejona?


Rekomendowane odpowiedzi

OK, to chyba jest lepiej niż mi się wydawało, nie wszystko może dobrze doczytałem. Z tym lenistwem, wnioskowałem je po nadwadze, ale to takie miastowe myślenie, że jak laska ma nadwagę to pewnie siedzi na tyłku i żre lody do Netflixa zamiast ruszyć cztery litery na siłke czy pobiegać. Na wsi to faktyczne inaczej działa, pracy jest sporo ale dieta jest zwykle mocno tłusta. A z tego co opisujesz to dziewczyna jednak pracy sie nie boi.

 

Z tym alfiakiem, wspominałeś że o jakimś typie sporo mówiła a nie znali się długo. Normalnie to red flag, ale przy tym jakie robisz na niej wrażenie, i dodasz do tego rozdziewiczenie, to raczej Ty będziesz alfiakiem z tyłu jej głowy dla Twoich następców ;) dlatego wspominam że to nie problem.

 

Na jedną jeszcze rzecz zwróciłem uwagę, z tego co mówisz to jest bardzo głodna doświadczeń. Po części to nic dziwnego, wyrwała się dziewczyna z miasta, chce trochę pożyć. Ale jak do tego dodamy że jest dość podatna na wpływy otoczenia (bo sama sobie tych tatuaży przecież nie wkręciła), to bardzo bym uważał na jej koleżanki. Jak trafi na dobre imprezowiczki to może popłynąć.

 

Duży kapitał uczuć - no raczej, jak dziewczyna ma 23 lata, dziewica, brak dłuższych związków, to ona w środku aż kipi żeby mieć tego jedynego. Jej pochwały, jasne, okres demo te sprawy, ale myślę że są szczere, że idealizuje Cię mocno, bo też bardzo tego chce. Pomyśl, laska tyle czekała, i w końcu się ktoś trafił. To nawet jak do końca nie spełnia warunków z jej checklisty, to sobie wmówi że jednak spełnia. Bo bardzo chce żebyś je spełniał, i żebyś jej pożądał. Bez problemu dla Ciebie zmieniła zdanie odnośnie włosów, jak byś powiedział że Cię kręcą łyse to by się za dwa dni owaliła pewnie. I teraz dodaj do tego, że ona w środku dała już sobie przyzwolenie żeby się w Tobie zakochać, i będzie to jej pierwsza miłość w życiu. I pierwszy seks. Jakby się miedzy wami później nie układało, wryjesz się jej w beret do końca życia.

 

Po siłce testo idzie w górę, z nim pożądanie. Jak chcesz się super pomęczyć, to zrób nogi wieczorem i się spotkaj z nią następnego dnia rano ;)

 

Z tym urabianiem, to w zasadzie poprzedni akapit już chyba wyjaśnił. Ona jest super nakręcona na Twoją atencję i akceptację, a będzie jeszcze bardziej. To daje Ci dużą władzę. Jak mówisz że lubisz brunetki to będzie brunetką, jak lubisz konserwatywki to będzie święta. Jak nie zepsujesz, to możesz ją bardzo fajnie poprowadzić. 

 

I teraz, chcesz jej powiedzieć żebyście seksualnie przystopowali. Jak tak powiesz, to przystopuje. A do tego jeszcze zacznie się martwić, czy nie zacząłeś uważać ją za jakąś zdzirę. I wtedy może zacząć odgrywać świętą, się zastanów czy tego napewno chcesz ;) Ja na Twoim miejscu bym nic nie mówił, jak będzie tak będzie. I nie ma co tygodniami czekać, tylko się będziesz od tego nakręcał, ona też. 

 

Jestem pod wrażeniem tego, że kwestię mówić nie mówić o swoim dziewictwie poruszałeś z rodzicami. Naprawdę fajnie że masz taki dobry kontakt.

 

Natomiast, ojciec Ci dobrze mówi, nie mów. Żadnej się jeszcze mokro nie zrobiło od tego że jej facet jest niedoświadczony w łóżku, po co Ci to. Jak masz wątpliwości i opory, to możesz przecież na to pytanie w ogóle nie odpowiadać, i ona to uszanuje. Weź też pod uwagę że ona teraz zakłada że Ty prawiczkiem nie jesteś, skoro dziewczynę na dłużej już miałeś, raczej nikt nie zakłada że młodzi ludzie 8 miesięcy razem i nie zamoczone ;) I niech tak zostanie. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, tony86 napisał(a):

OK, to chyba jest lepiej niż mi się wydawało, nie wszystko może dobrze doczytałem. Z tym lenistwem, wnioskowałem je po nadwadze, ale to takie miastowe myślenie, że jak laska ma nadwagę to pewnie siedzi na tyłku i żre lody do Netflixa zamiast ruszyć cztery litery na siłke czy pobiegać. Na wsi to faktyczne inaczej działa, pracy jest sporo ale dieta jest zwykle mocno tłusta. A z tego co opisujesz to dziewczyna jednak pracy sie nie boi.

 

Z tym alfiakiem, wspominałeś że o jakimś typie sporo mówiła a nie znali się długo. Normalnie to red flag, ale przy tym jakie robisz na niej wrażenie, i dodasz do tego rozdziewiczenie, to raczej Ty będziesz alfiakiem z tyłu jej głowy dla Twoich następców ;) dlatego wspominam że to nie problem.

 

Na jedną jeszcze rzecz zwróciłem uwagę, z tego co mówisz to jest bardzo głodna doświadczeń. Po części to nic dziwnego, wyrwała się dziewczyna z miasta, chce trochę pożyć. Ale jak do tego dodamy że jest dość podatna na wpływy otoczenia (bo sama sobie tych tatuaży przecież nie wkręciła), to bardzo bym uważał na jej koleżanki. Jak trafi na dobre imprezowiczki to może popłynąć.

 

Duży kapitał uczuć - no raczej, jak dziewczyna ma 23 lata, dziewica, brak dłuższych związków, to ona w środku aż kipi żeby mieć tego jedynego. Jej pochwały, jasne, okres demo te sprawy, ale myślę że są szczere, że idealizuje Cię mocno, bo też bardzo tego chce. Pomyśl, laska tyle czekała, i w końcu się ktoś trafił. To nawet jak do końca nie spełnia warunków z jej checklisty, to sobie wmówi że jednak spełnia. Bo bardzo chce żebyś je spełniał, i żebyś jej pożądał. Bez problemu dla Ciebie zmieniła zdanie odnośnie włosów, jak byś powiedział że Cię kręcą łyse to by się za dwa dni owaliła pewnie. I teraz dodaj do tego, że ona w środku dała już sobie przyzwolenie żeby się w Tobie zakochać, i będzie to jej pierwsza miłość w życiu. I pierwszy seks. Jakby się miedzy wami później nie układało, wryjesz się jej w beret do końca życia.

 

Po siłce testo idzie w górę, z nim pożądanie. Jak chcesz się super pomęczyć, to zrób nogi wieczorem i się spotkaj z nią następnego dnia rano ;)

 

Z tym urabianiem, to w zasadzie poprzedni akapit już chyba wyjaśnił. Ona jest super nakręcona na Twoją atencję i akceptację, a będzie jeszcze bardziej. To daje Ci dużą władzę. Jak mówisz że lubisz brunetki to będzie brunetką, jak lubisz konserwatywki to będzie święta. Jak nie zepsujesz, to możesz ją bardzo fajnie poprowadzić. 

 

I teraz, chcesz jej powiedzieć żebyście seksualnie przystopowali. Jak tak powiesz, to przystopuje. A do tego jeszcze zacznie się martwić, czy nie zacząłeś uważać ją za jakąś zdzirę. I wtedy może zacząć odgrywać świętą, się zastanów czy tego napewno chcesz ;) Ja na Twoim miejscu bym nic nie mówił, jak będzie tak będzie. I nie ma co tygodniami czekać, tylko się będziesz od tego nakręcał, ona też. 

 

Jestem pod wrażeniem tego, że kwestię mówić nie mówić o swoim dziewictwie poruszałeś z rodzicami. Naprawdę fajnie że masz taki dobry kontakt.

 

Natomiast, ojciec Ci dobrze mówi, nie mów. Żadnej się jeszcze mokro nie zrobiło od tego że jej facet jest niedoświadczony w łóżku, po co Ci to. Jak masz wątpliwości i opory, to możesz przecież na to pytanie w ogóle nie odpowiadać, i ona to uszanuje. Weź też pod uwagę że ona teraz zakłada że Ty prawiczkiem nie jesteś, skoro dziewczynę na dłużej już miałeś, raczej nikt nie zakłada że młodzi ludzie 8 miesięcy razem i nie zamoczone ;) I niech tak zostanie. 

"OK, to chyba jest lepiej niż mi się wydawało, nie wszystko może dobrze doczytałem. Z tym lenistwem, wnioskowałem je po nadwadze, ale to takie miastowe myślenie, że jak laska ma nadwagę to pewnie siedzi na tyłku i żre lody do Netflixa zamiast ruszyć cztery litery na siłke czy pobiegać. Na wsi to faktyczne inaczej działa, pracy jest sporo ale dieta jest zwykle mocno tłusta. A z tego co opisujesz to dziewczyna jednak pracy sie nie boi." -> Netflixa ma, mówiła, że całą bibliotekę obejrzała, w sumie jak prawie każda dziewczyna xD No zadeklarowała, że chcę 10 kg schudnąć, różnica SMV teraz jest pewnie 2-3 oczka, więc pewnie czuję lekką presję. No nie boi się pracy, jak szuka drugiej pracy i przeżyła pracę na wsi to plus.

 

"Z tym alfiakiem, wspominałeś że o jakimś typie sporo mówiła a nie znali się długo. Normalnie to red flag, ale przy tym jakie robisz na niej wrażenie, i dodasz do tego rozdziewiczenie, to raczej Ty będziesz alfiakiem z tyłu jej głowy dla Twoich następców ;) dlatego wspominam że to nie problem." - No dokładnie, szybko sobie usunie go z pamięci :D 

 

"Na jedną jeszcze rzecz zwróciłem uwagę, z tego co mówisz to jest bardzo głodna doświadczeń. Po części to nic dziwnego, wyrwała się dziewczyna z miasta, chce trochę pożyć. Ale jak do tego dodamy że jest dość podatna na wpływy otoczenia (bo sama sobie tych tatuaży przecież nie wkręciła), to bardzo bym uważał na jej koleżanki. Jak trafi na dobre imprezowiczki to może popłynąć." -> Jej koleżanek za bardzo nie znam, widziałem dwie co były z nią na imprezie studenckiej i nie wyglądały na jakieś wielkie imprezowiczki, ostatnio była z koleżanką w muzeum, więc chyba nie jest tak źle. No hive mind + koleżanki, które jak mnie zobaczą to pomyślą, że jestem fuckboyem to będzie lekki problem, ale co zrobić. No jak to dziewczyna, z minusów to te używanie TikToka to pewnie ma dziewczyna lekko rozjebaną dopaminę, oby się ogarnęła. Za alkoholem mówiła, że nie przepada, jedynie czasami jak idzie z koleżankami to do towarzystwa wypije jednego drinka i tyle. 

 

"Duży kapitał uczuć - no raczej, jak dziewczyna ma 23 lata, dziewica, brak dłuższych związków, to ona w środku aż kipi żeby mieć tego jedynego. Jej pochwały, jasne, okres demo te sprawy, ale myślę że są szczere, że idealizuje Cię mocno, bo też bardzo tego chce. Pomyśl, laska tyle czekała, i w końcu się ktoś trafił. To nawet jak do końca nie spełnia warunków z jej checklisty, to sobie wmówi że jednak spełnia. Bo bardzo chce żebyś je spełniał, i żebyś jej pożądał. Bez problemu dla Ciebie zmieniła zdanie odnośnie włosów, jak byś powiedział że Cię kręcą łyse to by się za dwa dni owaliła pewnie. I teraz dodaj do tego, że ona w środku dała już sobie przyzwolenie żeby się w Tobie zakochać, i będzie to jej pierwsza miłość w życiu. I pierwszy seks. Jakby się miedzy wami później nie układało, wryjesz się jej w beret do końca życia." -> No, dlatego mówiła mi, że wyrosła z myślenia o byciu niezależną. Ona coś takiego mi opowiadała, że chodziła do szkoły na wsi i że tam nikogo fajnego nie było, że jestem pierwszym co jej się tak spodobał. Też myślę, że są szczerze, bo widzę, że ona działa w kobiecej energii, może to jest nietrafny argument, ale moja matka, która jest z moim ojcem 32 lata bardzo podobnie się w różnych sytuacjach zachowuje do mojego taty jak ona do mnie. Sama mówiła, że dla niej ważna jest komunikacja, że nie wyobraża sobie przyglądać przy mnie telefonu, bo to świadczy o braku kultury. No z tym łysym to masz rację, bardzo ją interesuje moje zdanie, w ogóle rozmawialiśmy o serialach/filmach, powiedziałem jej, że nie oglądałem najnowszego sezonu Stranger Things, że muszę obejrzeć, a ona na to, że oglądała, ale chętnie jeszcze raz ze mną obejrzy :P Z tym, że chcę "żebym jej pożądał", tutaj właśnie wchodzi ten element, żeby za bardzo nie przesadzić, jak się będę za bardzo przymilał i będę się stanawiał niżej od niej to zmieni sobie zdanie. Tutaj jestem rozerwany, bo czasami myślę, czy się nie zachować bardziej bluepillowo, bo jestem jej pierwszym i ona jest inaczej wychowana, ale z drugiej wiem, że to jest okres demo i to może być to samo co było wcześniej tylko z opóźnionym zapłonem. Właśnie to jest dobre i niedobre, że wiem, że nawet jakbyśmy nie byli razem to ona zapamięta mnie do końca życia, dlatego też mam przemyślenia, żeby tego nie spierdolić i nie nastawiać się na seks po dwóch tygodniach znajomości tylko pokazać, że mi nie zależy na seksie tylko na poznaniu jej i dopiero po jakimś czasie to zrobić. Wiem, że to nie wpada w ramy tego forum "ruchać, obserwować", ale serio, jak dla mnie po tym jak się widziałem z nią 4 razy, jakoś max 10-15h to jest za szybko już kogoś rozdziewiczać. Może to kwestia wpływu konserwatywnego wychowania moich rodziców, ale też tak myślę, że nie chcę komuś zrobić krzywdy, a co jeśli byśmy to zrobili, a później by się okazało, że jest damaged goods lub oszukała mnie w kluczowych kwestiach.

   To nie jest dobra rzecz do chwalenia, ale moja ex po 8 miesiącach jak zerwała znalazła kolejnego gościa dopiero po trzech miesiącach, tak to z tego co widziałem jej relację (tak, byłem tak głupi, że nie usunąłem jej z social mediów) oglądała cały czas Netflixa i pewnie "odpoczywała". Często się mówi o monkey branchingu, chyba że tam była gałąź, ale się szybko zerwała.

  

"Po siłce testo idzie w górę, z nim pożądanie. Jak chcesz się super pomęczyć, to zrób nogi wieczorem i się spotkaj z nią następnego dnia rano ;)" -> No idzie w góre i to jak, ogólnie przed chodzeniem na siłkę byłem na nofapie po zerwaniu przez 3-4 miesiące, fajne dla mindsetu, że można zerwać z czymś co się robi przez 14 lat. Teraz jak chodzę na siłownię i wyciskam sztangę itd. nie wyobrażam sobie być na no-fapie, bo za bardzo mnie nosi. Dzięki za rade :D

 

"Z tym urabianiem, to w zasadzie poprzedni akapit już chyba wyjaśnił. Ona jest super nakręcona na Twoją atencję i akceptację, a będzie jeszcze bardziej. To daje Ci dużą władzę. Jak mówisz że lubisz brunetki to będzie brunetką, jak lubisz konserwatywki to będzie święta. Jak nie zepsujesz, to możesz ją bardzo fajnie poprowadzić. " -> Ja wiem, zobaczymy jak będzie wyglądała sytuacja jak ona schudnie 10kg i jej SMV podrośnie. Oby było wszystko git.

 

"I teraz, chcesz jej powiedzieć żebyście seksualnie przystopowali. Jak tak powiesz, to przystopuje. A do tego jeszcze zacznie się martwić, czy nie zacząłeś uważać ją za jakąś zdzirę. I wtedy może zacząć odgrywać świętą, się zastanów czy tego napewno chcesz ;) Ja na Twoim miejscu bym nic nie mówił, jak będzie tak będzie. I nie ma co tygodniami czekać, tylko się będziesz od tego nakręcał, ona też. " -> Znaczy powiem ci tak, ona już wcześniej wykazywała sytuacje, że się stopowała sama z siebie, jak nie była pewna, ale teraz wydaje mi się, że jest pewna. No nie wiem czy pomyśli sobie, że ją uważam za zdzirę, powinna to zrozumieć, że musimy się bardziej poznać, że to wynika w jakimś stopniu z troski, że nie chcę jej po prostu zrobić krzywdy. Zgodzę się z tym, że może zacząć odgrywać świętą i odbijać piłeczkę, ja będę stopował w łóżku, a ona później będzie miała np. mniej czasu, bo tak.

 

"Jestem pod wrażeniem tego, że kwestię mówić nie mówić o swoim dziewictwie poruszałeś z rodzicami. Naprawdę fajnie że masz taki dobry kontakt." -> Pogadałem z dobrym kolegą, z którym znam się od 18 lat, ogólnie u niego była taka sytuacja, że dwa lata temu stracił ojca, jak się dowiedział, że nie rozmawiałem z rodzicami o swojej poprzedniej dziewczynie to był w chuj zaskoczony, wywarł na mnie taki wpływ, że zmieniłem swój mindset i teraz wychodzę z założenia, że warto się spytać, nie akceptuję w 100% wszystkich ich odpowiedzi, bo ja widzę, że oni mają mindset katolicki o tej jedynej, o miłości do śmierci, dobrze trafili, bo mama tak jak pisałem nigdy tego z nikim nie robiła, tata był jej jedynym, w którym się zakochała. Tak jak widzisz, mama mówi, żeby powiedzieć, że nic nie robiłem to wtedy "lepiej sobie o mnie dziewczyna pomyśli", tata lawiruję pomiędzy "powiedz, że tamta się nie nadawała i tego nie robiłeś" przy matce vs "nic nie mów" w cztery oczy xD

 

"Natomiast, ojciec Ci dobrze mówi, nie mów. Żadnej się jeszcze mokro nie zrobiło od tego że jej facet jest niedoświadczony w łóżku, po co Ci to. Jak masz wątpliwości i opory, to możesz przecież na to pytanie w ogóle nie odpowiadać, i ona to uszanuje. Weź też pod uwagę że ona teraz zakłada że Ty prawiczkiem nie jesteś, skoro dziewczynę na dłużej już miałeś, raczej nikt nie zakłada że młodzi ludzie 8 miesięcy razem i nie zamoczone ;) I niech tak zostanie" -> To co ona się mnie spyta czy to robiłem i ją zgaslightninguje albo powiem "nie ważne"? xD Pisałem wcześniej, że ona wyczuwa, że jestem doświadczony, ale to bardziej przez te całowanie piersi, którego się nauczyłem na poprzedniej xd  A co myślisz o tym, żeby powiedzieć o tym po defloracji? Ciekawe jakie to może wywołać reakcję.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Maciej45 napisał(a):

Powiem jej, że nie podobają mi się tatuaże u dziewczyny, że ma kolejnych nie robić, jak nie posłucha to zakończymy.

 

Nie wprost... nic nie każ... nic nie nakazuj... Mów, że Ci się nie podobają i tyle... sama ma dojść do wniosku, że nie chce ich robić.

9 godzin temu, Maciej45 napisał(a):

Pisałem wcześniej, że ona wyczuwa, że jestem doświadczony, ale to bardziej przez te całowanie piersi, którego się nauczyłem na poprzedniej xd  A co myślisz o tym, żeby powiedzieć o tym po defloracji? Ciekawe jakie to może wywołać reakcję.

Oszukałeś, zmanipulowałeś. Wszystko co ona sobie nawyobrażała na podstawie tego, co jej zaprezentowałeś zostanie wrzucone do worka "oszukałeś mnie".

 

Na chu#$%^&steczkę tak chcesz się z tą szczerością afiszować? Dlaczego uważasz, że to masz w taki sposób zrobić? Co chcesz tym osiągnąć?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś spotykałem się 25-letnią dziewicą, dziewczyna atrakcyjna ale wcześniej była grubsza i zakompleksiona, poznałem ją gdy wyglądała już całkiem nieźle, i chyba nawinąłem się po prostu pierwszy. Też z mniejszej miejscowości, choć nie wsi. Na pierwszej randce wylądowaliśmy u mnie, o tym że jest dziewicą dowiedziałem się od niej gdy nie miała już na sobie majtek. Wtedy przystopowałem, druga randka jakaś kolacja trzecia hotel i jazda. A stopowałem niepotrzebnie, wiedziała po co idzie do mnie przecież, powiedziała mi tylko pewnie żebym nie spanikował na widok krwi.

 

Widzisz, Ty się za bardzo nią martwisz, że jej krzywdę zrobisz, a ona może po prostu chce to dziewictwo po prostu stracić, bo jej głupio przed koleżankami, bo ją swędzi i tak dalej. Znam przypadki gdzie dziewczyna specjalnie jechała na Woodstock żeby stracić dziewictwo, znajdywała jakiegoś typa i załatwiała temat w jakimś przepoconym namiocie czy innym syfie. A Ty się martwisz czy jej nie skrzywdzisz, jak to na nią wpłynie, chcesz żeby sobie przemyślała. Moim zdaniem jedyne co ją z Tobą seksualnie blokuje to obawa co sobie o niej pomyślisz jak Ci odda dziewictwo na trzeciej randce. A taką gadką tylko nakręcisz te obawy bardziej.

 

Tak naprawdę to mógłbyś załatwić sprawę dziś wieczorem pod nieobecność koleżanki w akademiku i laska byłaby zadowolona. Jak chcesz być fajny, to wynajmij hotel na najbliższy weekend - ona poczuje się doceniona, będzie coś specjalnego, a jak będzie randka z noclegiem to ona już się domyśli jakie atrakcje są w planach, więc będzie też mogła się mentalnie do tematu przygotować. 

 

Coś myślę że Ci się niebieskie myślenie odpala trochę, że tak na nią chuchasz i dmuchasz. Przypomnę Ci że zdobyłeś tę dziewczynę całując się z nią 30 minut od poznania, po alkoholu, na imprezie, i to się jej podobało.

 

I ta uparta potrzeba żeby powiedzieć jej o swoim dziewictwie, jak nie przed to po, no po kiego grzyba. Myślisz że doceni i będzie romantycznie, nie doceni i nie będzie romantycznie. Odpuść.

 

Quote

To co ona się mnie spyta czy to robiłem i ją zgaslightninguje albo powiem "nie ważne"?

 

To nie gaslight, ale tak, możesz powiedzieć że nieważne. Albo obrócić w żart, że nie pamiętasz, przedzwonisz do mamy i jej przekażesz. Albo że z dziewczyn o takich oczach to jest pierwsza. Albo że to tajne, jedna dziewczyna już próbowała się dowiedzieć i zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Cokolwiek. Martwisz się pytaniem które być może w ogóle nie padnie, i na które w ogóle nie musisz odpowiadać serio.

 

Edytowane przez tony86
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Miszka napisał(a):

 

Nie wprost... nic nie każ... nic nie nakazuj... Mów, że Ci się nie podobają i tyle... sama ma dojść do wniosku, że nie chce ich robić.

Oszukałeś, zmanipulowałeś. Wszystko co ona sobie nawyobrażała na podstawie tego, co jej zaprezentowałeś zostanie wrzucone do worka "oszukałeś mnie".

 

Na chu#$%^&steczkę tak chcesz się z tą szczerością afiszować? Dlaczego uważasz, że to masz w taki sposób zrobić? Co chcesz tym osiągnąć?

Dzięki za komentarz. To z tą szczerością to chodzi ci o wątek powiedzenia, że nigdy tego nie robiłem? Mam chyba jakieś głupie myślenie, że doceni to, że podczas pierwszego seksu we dwójkę tego wcześniej nie robiliśmy, trochę jest inaczej wychowana i może to doceni, a może to moje złudzenie.

1 godzinę temu, tony86 napisał(a):

Kiedyś spotykałem się 25-letnią dziewicą, dziewczyna atrakcyjna ale wcześniej była grubsza i zakompleksiona, poznałem ją gdy wyglądała już całkiem nieźle, i chyba nawinąłem się po prostu pierwszy. Też z mniejszej miejscowości, choć nie wsi. Na pierwszej randce wylądowaliśmy u mnie, o tym że jest dziewicą dowiedziałem się od niej gdy nie miała już na sobie majtek. Wtedy przystopowałem, druga randka jakaś kolacja trzecia hotel i jazda. A stopowałem niepotrzebnie, wiedziała po co idzie do mnie przecież, powiedziała mi tylko pewnie żebym nie spanikował na widok krwi.

 

Widzisz, Ty się za bardzo nią martwisz, że jej krzywdę zrobisz, a ona może po prostu chce to dziewictwo po prostu stracić, bo jej głupio przed koleżankami, bo ją swędzi i tak dalej. Znam przypadki gdzie dziewczyna specjalnie jechała na Woodstock żeby stracić dziewictwo, znajdywała jakiegoś typa i załatwiała temat w jakimś przepoconym namiocie czy innym syfie. A Ty się martwisz czy jej nie skrzywdzisz, jak to na nią wpłynie, chcesz żeby sobie przemyślała. Moim zdaniem jedyne co ją z Tobą seksualnie blokuje to obawa co sobie o niej pomyślisz jak Ci odda dziewictwo na trzeciej randce. A taką gadką tylko nakręcisz te obawy bardziej.

 

Tak naprawdę to mógłbyś załatwić sprawę dziś wieczorem pod nieobecność koleżanki w akademiku i laska byłaby zadowolona. Jak chcesz być fajny, to wynajmij hotel na najbliższy weekend - ona poczuje się doceniona, będzie coś specjalnego, a jak będzie randka z noclegiem to ona już się domyśli jakie atrakcje są w planach, więc będzie też mogła się mentalnie do tematu przygotować. 

 

Coś myślę że Ci się niebieskie myślenie odpala trochę, że tak na nią chuchasz i dmuchasz. Przypomnę Ci że zdobyłeś tę dziewczynę całując się z nią 30 minut od poznania, po alkoholu, na imprezie, i to się jej podobało.

 

I ta uparta potrzeba żeby powiedzieć jej o swoim dziewictwie, jak nie przed to po, no po kiego grzyba. Myślisz że doceni i będzie romantycznie, nie doceni i nie będzie romantycznie. Odpuść.

 

 

To nie gaslight, ale tak, możesz powiedzieć że nieważne. Albo obrócić w żart, że nie pamiętasz, przedzwonisz do mamy i jej przekażesz. Albo że z dziewczyn o takich oczach to jest pierwsza. Albo że to tajne, jedna dziewczyna już próbowała się dowiedzieć i zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Cokolwiek. Martwisz się pytaniem które być może w ogóle nie padnie, i na które w ogóle nie musisz odpowiadać serio.

 

"Kiedyś spotykałem się 25-letnią dziewicą, dziewczyna atrakcyjna ale wcześniej była grubsza i zakompleksiona, poznałem ją gdy wyglądała już całkiem nieźle, i chyba nawinąłem się po prostu pierwszy. Też z mniejszej miejscowości, choć nie wsi. Na pierwszej randce wylądowaliśmy u mnie, o tym że jest dziewicą dowiedziałem się od niej gdy nie miała już na sobie majtek. Wtedy przystopowałem, druga randka jakaś kolacja trzecia hotel i jazda. A stopowałem niepotrzebnie, wiedziała po co idzie do mnie przecież, powiedziała mi tylko pewnie żebym nie spanikował na widok krwi." -> O ciekawa sytuacja, no, ale widzisz, mówisz w czasie przeszłym, spotkałeś, czyli ta relacja próby czasu nie przetrwała, z ciekawości się zapytam, dlaczego tak się stało? Może za szybko dostała tego, czego chciała, a może to nie miało żadnego wpływu

 

"Widzisz, Ty się za bardzo nią martwisz, że jej krzywdę zrobisz, a ona może po prostu chce to dziewictwo po prostu stracić, bo jej głupio przed koleżankami, bo ją swędzi i tak dalej. Znam przypadki gdzie dziewczyna specjalnie jechała na Woodstock żeby stracić dziewictwo, znajdywała jakiegoś typa i załatwiała temat w jakimś przepoconym namiocie czy innym syfie. A Ty się martwisz czy jej nie skrzywdzisz, jak to na nią wpłynie, chcesz żeby sobie przemyślała. Moim zdaniem jedyne co ją z Tobą seksualnie blokuje to obawa co sobie o niej pomyślisz jak Ci odda dziewictwo na trzeciej randce. A taką gadką tylko nakręcisz te obawy bardziej." -> Nie wiem jak to wygląda u kobiet, ale raczej nikt oprócz jej rodzeństwa nie wie, że tego nie robiła. W tych czasach pewnie dziewczyna nikomu ze znajomych o tym nie rozpowiada. Ja bym powiedział, że ona żadnej obawy nie ma, bo wspominała już wprost o ginekologu, też nie wiesz czy to nie jest gównotest, żeby sprawdzić czy nie chcę jej tylko wyruchać i uciec. Też mam świadomość, że ona ma trójkę rodzeństwa, najstarszego brata, jak 7 lat nic nie robiła to dziwne, żeby po 2-3 tygodniach od poznania kogoś już je straciła. Ja jestem ciekawy czy oksytocyna też wydziela się u mężczyzn podczas seksu, bo to też pewnie wpływa u nas na przywiązanie.

 

"Tak naprawdę to mógłbyś załatwić sprawę dziś wieczorem pod nieobecność koleżanki w akademiku i laska byłaby zadowolona. Jak chcesz być fajny, to wynajmij hotel na najbliższy weekend - ona poczuje się doceniona, będzie coś specjalnego, a jak będzie randka z noclegiem to ona już się domyśli jakie atrakcje są w planach, więc będzie też mogła się mentalnie do tematu przygotować. " -> Ona mieszka na akademiku na pokoju, do którego raz na trzy dni przychodzi współlokatorka, ja na ten moment mieszkam na akademiku sam, bo ziomek, z którym mieszkam i on pracuje, pracuje teraz zdalnie i go widzę raz na miesiąc. To już lepiej to zrobić na weekend u mnie albo nawet lepiej u niej, gdzie będzie czuła się swobodniej.

 

"Coś myślę że Ci się niebieskie myślenie odpala trochę, że tak na nią chuchasz i dmuchasz. Przypomnę Ci że zdobyłeś tę dziewczynę całując się z nią 30 minut od poznania, po alkoholu, na imprezie, i to się jej podobało." -> Tutaj masz trochę racji. Nie poderwałem jej jakimś nonszalanckim, normalnym sposobem tylko tym, że się do niej dosiadłem, rozmawiałem przez 30 minut, robiłem sobie jaja, szczypałem. To 30 minut od poznania to źle zrozumiałeś, pierwszego dnia rozmawiałem z nią 30 minut, nie było żadnego napięcia między nami, drugiego dnia byłem na imprezie studenckiej i ona mnie zaczepiła, czy się nie znamy, zaczęliśmy rozmawiać, poszła z nami na koncert, zero interakcji drugiego dnia, trzeciego dnia już byliśmy ustawieni na pójście razem na koncert, najlepsze jest to, że ja miałem na nią wyjebane, bo nie dodałem jej nawet do znajomych tylko kolega ją dodał i on pisał z nią, że kiedy się spotkamy ekipami xD Później po koncertach pojechaliśmy na miasto, ja wypiłem dwa piwka, ona drinka i jak ją odprowadzałem na autobus to się zaczęliśmy całować.

 

"I ta uparta potrzeba żeby powiedzieć jej o swoim dziewictwie, jak nie przed to po, no po kiego grzyba. Myślisz że doceni i będzie romantycznie, nie doceni i nie będzie romantycznie. Odpuść." -> Dzięki za komentarz. No właśnie czuje, że to jest takie 50/50, że doceni. Może to programowanie disnejowskie jakoś tak działa, że pomyśli sobie lepiej, jak w filmie jakimś, że robimy to, a żadna z osób tego wcześniej nie robiła xD

 

 

"To nie gaslight, ale tak, możesz powiedzieć że nieważne. Albo obrócić w żart, że nie pamiętasz, przedzwonisz do mamy i jej przekażesz. Albo że z dziewczyn o takich oczach to jest pierwsza. Albo że to tajne, jedna dziewczyna już próbowała się dowiedzieć i zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Cokolwiek. Martwisz się pytaniem które być może w ogóle nie padnie, i na które w ogóle nie musisz odpowiadać serio." -> XDD To z nie pamiętam dobre i z tymi oczami, no dzięki, dzięki.

 

 

 

Edytowane przez Maciej45
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Maciej45 napisał(a):

trochę jest inaczej wychowana i może to doceni, a może to moje złudzenie.

To co cenisz Ty niekoniecznie doceni druga osoba. Spróbuj, postarać się zrozumieć, że kobiety są inaczej skonstruowane niż my. Inaczej myślą, inaczej mówią, tam wielką rolę gra budowanie swojego obrazu w oczach innych. Co więcej, nie można słuchać ich opinii o tym czego chcą... 

 

One nie wiedzą czego chcą. Niejedna jest z badboyem który wcale jej nie szanuje i ona nie wie czemu z nim jest... ale jest. Kobiety i logika to dwie różne rzeczy. Kiedy wchodzą emocje, to kobieta kieruje się emocjami. U nich logika jest na końcu. Szczególnie w relacjach damsko-męskich.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quote

czyli ta relacja próby czasu nie przetrwała, z ciekawości się zapytam, dlaczego tak się stało?

 

Od początku nie patrzyłem na nią jak na kandydatkę na LTR, w pewnym momencie po prostu się nią znudziłem. Ale też na żadnym etapie nie dawałem jej nadzieii na jakieś wielkie romanse, jak ją żegnałem to obyło się bez dram czy pretensji. Teraz jak to opisuję to wydaje się taka chłodna chamska historia, ale tak nie było. Było sympatycznie.

 

Quote

Mam chyba jakieś głupie myślenie, że doceni to, że podczas pierwszego seksu we dwójkę tego wcześniej nie robiliśmy, trochę jest inaczej wychowana i może to doceni, a może to moje złudzenie.

(...)

No właśnie czuje, że to jest takie 50/50, że doceni. Może to programowanie disnejowskie jakoś tak działa, że pomyśli sobie lepiej, jak w filmie jakimś, że robimy to, a żadna z osób tego wcześniej nie robiła xD

 

Nie może tylko napewno, przecież Ty tutaj między wierszami piszesz "może ona jest inna". Nie, nie jest inna. Jest tylko mniej uszkodzona i bardziej Tobą zajarana, ale to nie znaczy że jej oprogramowanie bazowe działa inaczej niż u pozostałych kobiet. Jak jej powiesz, to może owszem na początku się uśmiechnie i uzna to za romantyczne czy coś. Ale podświadomie raz że straci trochę do Ciebie szacunek, dwa że zacznie się zastanawiać czy coś jest z Tobą nie tak. Także w podzięce za swoją szczerość dostaniesz serię shit testów.

 

Bo się zastanów. Facet niby przebojowy, pewny siebie, wie czego chce, z nią działa konkretnie. A jednocześnie, 24 lata, już po jakimś dłuższym związku, a jednak prawiczek. Coś się tu nie zgadza. Czemu. Może mu jaj brakowało i dał się spantoflić. Może ona się nim bawiła tylko. Z jakiegoś powodu poprzednia partnerka nie uznała go za wystarczająco jakościowego faceta żeby przed nim nogi rozłożyć, a on z nią był cały ten czas. I żadna inna przez tyle lat też, a przecież facetowi się chce. Taki komunikat wysyłasz do jej hipergamii. 

Edytowane przez tony86
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, tony86 napisał(a):

 

Od początku nie patrzyłem na nią jak na kandydatkę na LTR, w pewnym momencie po prostu się nią znudziłem. Ale też na żadnym etapie nie dawałem jej nadzieii na jakieś wielkie romanse, jak ją żegnałem to obyło się bez dram czy pretensji. Teraz jak to opisuję to wydaje się taka chłodna chamska historia, ale tak nie było. Było sympatycznie.

 

 

Nie może tylko napewno, przecież Ty tutaj między wierszami piszesz "może ona jest inna". Nie, nie jest inna. Jest tylko mniej uszkodzona i bardziej Tobą zajarana, ale to nie znaczy że jej oprogramowanie bazowe działa inaczej niż u pozostałych kobiet. Jak jej powiesz, to może owszem na początku się uśmiechnie i uzna to za romantyczne czy coś. Ale podświadomie raz że straci trochę do Ciebie szacunek, dwa że zacznie się zastanawiać czy coś jest z Tobą nie tak. Także w podzięce za swoją szczerość dostaniesz serię shit testów.

 

Bo się zastanów. Facet niby przebojowy, pewny siebie, wie czego chce, z nią działa konkretnie. A jednocześnie, 24 lata, już po jakimś dłuższym związku, a jednak prawiczek. Coś się tu nie zgadza. Czemu. Może mu jaj brakowało i dał się spantoflić. Może ona się nim bawiła tylko. Z jakiegoś powodu poprzednia partnerka nie uznała go za wystarczająco jakościowego faceta żeby przed nim nogi rozłożyć, a on z nią był cały ten czas. I żadna inna przez tyle lat też, a przecież facetowi się chce. Taki komunikat wysyłasz do jej hipergamii. 

 

Masz absolutną rację z tym kontekstem jak to jest możliwe, że był 8 miesięcy i nic nie robił. Ja znam odpowiedź na to pytanie. Ona na początku ta pierwsza chciała, wspominała coś o tabletkach antykoncepcyjnych, ale byłem tak zestresowany/niegotowy na to, że nie zwracałem na to uwagi. Na początku jak było podniecenie to było działać, a później zaczęło spadać zainteresowanie i się skończyło. Szczerze to też miałem podejście, że ona już to z kimś robiła i lekko mnie to obrzydzało, może niepotrzebnie, bo minetę jej normalnie robiłem. Tak jak ci pisałem ona ma świadomość, że chodziłem do męskich szkół, ale to i tak nie jest tak naprawdę wytłumaczenie, bo jeśli bym był taki zajebisty to czemu wtedy nikogo nie miałem, ja znam odpowiedź, bo były takie sytuację, że mnie kilka dziewczyn chwaliło, żadna na mnie nie zrobiła żadnego wrażenia, a jakoś do 18-19 roku życia byłem tak zainteresowany graniem na komputerze, miałem taki niski poziom testosteronu przez wagę (prawie 100kg), że nie zwracałem na nie uwagi xD Śmiesznie to wyglądało, bo w wieku 18 lat jedna dziewczyna się bardzo we mnie zakochała, a ja ją odrzucałem, wyszło, że jestem alfiakiem co nie zwraca uwagi, a tak naprawdę to wtedy byłem tak zakompleksiony i zafiksowany na punkcie grania, że nie interesował mnie żaden związek.

 Podjąłem decyzję, posłucham Was i mojego ojca, który powiedział mi to w cztery oczy, żeby nie mówić, ta odpowiedź z tym, że "z dziewczyn o takich oczach jesteś pierwsza" wygrało xD

Edytowane przez Maciej45
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz się tłumaczyć, nie chciałem Ci pocisnąć. Tak Ci się ułożyło życie jak ułożyło, to nie ma znaczenia, ważne jest to kim jesteś dziś. Sam za młodziaka długo się wstrzymywałem z pukaniem, z różnych głupich powodów, a byłem wówczas w dobrej formie i miałem powodzenie. Także w ogóle tego nie bierz w łeb. Zrób to i miej z bani. Nie mędrkuj, nie gotuj się, nie planuj, nie układaj scenariuszy, pójdzie jak pójdzie, ciesz się i miej z tego fun.

 

Natomiast, tak obiektywnie to może patrzyć facet. Hipergamii argumentami nie przekonasz. Miałeś potrzeby, zainwestowałeś w ich spełnienie, nie zostały spełnione. Okażesz słabość, to widocznie nie jesteś tak mocny, kropka. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, tony86 napisał(a):

Nie musisz się tłumaczyć, nie chciałem Ci pocisnąć. Tak Ci się ułożyło życie jak ułożyło, to nie ma znaczenia, ważne jest to kim jesteś dziś. Sam za młodziaka długo się wstrzymywałem z pukaniem, z różnych głupich powodów, a byłem wówczas w dobrej formie i miałem powodzenie. Także w ogóle tego nie bierz w łeb. Zrób to i miej z bani. Nie mędrkuj, nie gotuj się, nie planuj, nie układaj scenariuszy, pójdzie jak pójdzie, ciesz się i miej z tego fun.

 

Natomiast, tak obiektywnie to może patrzyć facet. Hipergamii argumentami nie przekonasz. Miałeś potrzeby, zainwestowałeś w ich spełnienie, nie zostały spełnione. Okażesz słabość, to widocznie nie jesteś tak mocny, kropka. 

Kropka, dokładnie. Dzięki za aktywność, w ogóle mam pytanie do ciebie, co myślisz o tabletkach antykoncepcyjnych? Czytałem kilka tematów na forum i zdania są podzielone. Część pisze, że są dobre, że powiększają piersi, cerę, ale też są osoby, że mówią, że wpływają długoterminowo, obniżają libido, co o tym sądzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam specyficzną opinię, nie sugeruj się nią.

 

Jestem ich przeciwnikiem. W krótkotrwałych relacjach czy panna jest na tabsach czy nie, bez gumy nie siadam do tematu. Wenery to raz, dwa u panien często słabo z ogarem i może zapomnieć, trzy może zapomnieć z premedytacją. W ogóle laski mają do tego tematu nieraz bardzo nieodpowiedzialne podejście, i niby XXI wiek edukacja szmery bajery a takich głupot się od nich w tym temacie nasłuchałem że głowa mała. Jedna agentka szła bez gumy i tabsów, bo "e takie tam gadanie, a w rzeczywistości żeby zaciążyć to nie taka prosta sprawa i ryzyko jest w sumie niewielkie". 

 

W przypadku LTR to pytasz pod niewłaściwym adresem, bo mało mam takich doświadczeń. Ale, też jestem przeciw. Raz że tutaj ryzyko celowego pominięcia przez pannę tabletki rośnie, na kobiecych portalach tego rodzaju porad nie brakuje i kobiety uważają że jest to okej, i że czasem tak trzeba (nie mam pytań). A ja akurat stety niestety mam sporo kwalifikacji, i pod dobry bankomat i pod fajnego tatusia też. Dwa, interesuję się biohackingiem, optymalizacją hormonalną, i wolę żeby kobieta z którą jestem nie mieszała sobie tutaj.

 

Ale mówię, moja opinia jest bardzo specyficzna, sporo ludzi to praktykuje i są z tym okej.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maciej45 napisał(a):

myślisz o tabletkach

Co baba to inaczej reaguje. 

Baba musi zrobić badania krwi czy coś i dobrać tabletki pod siebie (lekarz). 

Tak aby nie tyla np. 

 

Niektóre biorą na cyce, inne aby mieć lepsza cerę. Co baba to powód. 

 

Natomiast po co biorą samotne matki dojdź sam. 

 

Ja z moimi LTRami, były tabletki i rąbałem równo z ziemią. 

I jeżeli się martwisz o swojego LTRa, że bierze tabletki, ja tak miałem (bardzo dawno temu) z powodów zdrowotnych. 

 

 

To wyjeb sobie to z głowy. To tylko Twoja kolej na jej ruchanie. Niech ktoś inny się martwi. 

 

Ona jak będzie chciała Cię spuścić w kiblu, zrobi to jak Grzegorz Lato setkę w trzy sekundy. 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Aktualizacja po dwóch tygodniach od ostatniego postu. Takiego rollercoastera dawno nie miałem. Dawałem jej w chuj emocji, nawet za dużo, w środę przed kinem spytała się mnie czy jej nie chcę tylko wyruchać, parsknąłem śmiechem, trochę zjebałem, bo 3/4 czasu spędzaliśmy u mnie na pokoju, więc sobie pomyślała, że chcę ją rozdziewiczyć i zostawić. W środę byliśmy razem w kinie, ogólnie we wtorek mi pisała, że się zastanawia nad tym kinem, bo nie ma kasy, napisałem jej, żeby się o to nie martwiła, że ja zapraszam, a ta na to, czy jestem prawdziwy xD Wypytywała się czy byłem w takim i w takim miejscu, planowała kolejne spotkania, po kinie pojechała na akademik, mieliśmy się spotkać na następny dzień w klubie, pisałem do niej czy już jest w klubie i od 8 dni nie mam od niej odpowiedzi XDDD Takiego gaslighta się nie spodziewałem, dziewczyna miała w chuj zielonych flag, ale i tak w każdej chwili może coś odwinąć. Jaki wniosek można wyciągnąć z mojej sytuacji to to, że nie ma żadnych kompromisów z tym, jaką funkcję pełni tata w jej życiu. Ona na pytanie o ojca mówiła: "Nie chce się wypowiadać", wspominała, że dla ojca ona była oczkiem w głowie, więc się musiało coś stać (śmierć, rozwód), że ma zerwaną relację z ojcem. Do tego nie ma co patrzeć co wam gadają laski, ta mi gadała, że będzie zawsze dla mnie grzeczna, że masakra jest z tym jak się teraz ludzie zachowują, że przy pierwszych kłótniach już się rozchodzą, a odjebała jeszcze gorzej, bo się nie odzywa od 8 dni xD Mówiła, że chce się wyszaleć (dziewczyna 23 lata i jest na 1 roku studiów), podróżować, powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Maciej45 napisał(a):

w środę przed kinem spytała się mnie czy jej nie chcę tylko wyruchać, parsknąłem śmiechem, trochę zjebałem, bo 3/4 czasu spędzaliśmy u mnie na pokoju, więc sobie pomyślała, że chcę ją rozdziewiczyć i zostawić. 

 

To było jej na ten shittest odpowiedzieć, że na razie chcesz ja tylko wyruchać, a czy też zostawić to okaże się potem.

 

I gwarantuję Ci, że byś wyruchał.

 

Za dużo rozkmin, za mało działania. Czasem trzeba działać instynktownie, nie przejmować się co pomyśli. One lubią gdy jesteś bezpośredni do granic bezczelności.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Maciej45 napisał(a):

Atrochę zjebałem, bo 3/4 czasu spędzaliśmy u mnie na pokoju, więc sobie pomyślała, że chcę ją rozdziewiczyć i zostawić..

Jak ci sama wlazi do pokoju a ty jej kolekcje suszonych  motyli pokazujesz . Oj panie , jeszcze dluga droga przed toba .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.06.2023 o 19:45, nihilus napisał(a):

 

To było jej na ten shittest odpowiedzieć, że na razie chcesz ja tylko wyruchać, a czy też zostawić to okaże się potem.

 

I gwarantuję Ci, że byś wyruchał.

 

Za dużo rozkmin, za mało działania. Czasem trzeba działać instynktownie, nie przejmować się co pomyśli. One lubią gdy jesteś bezpośredni do granic bezczelności.

No nie wiem, to co wspominanie, że ma w lipcu wizytę do ginekologa to jest też shit test? 

 

W dniu 30.06.2023 o 20:13, thyr napisał(a):

Jak ci sama wlazi do pokoju a ty jej kolekcje suszonych  motyli pokazujesz . Oj panie , jeszcze dluga droga przed toba .

Zazwyczaj w łóżku było tak, że ona się bardzo krępowała, chciała niby oglądać film, ale jak sam wychodziłem mocniej z inicjatywą, przełamywałem jej bariery to jej to krępowanie schodziło. Ona 7 lat nikogo nie miała, jakbyś był laską co tyle czasu nikogo nie miała to byś się pruł po trzech tygodniach od poznania? xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Maciej45 napisał(a):

Ona 7 lat nikogo nie miała

Jal laska tak mówi to (wybierz sobie):

 

- sorry ale łże

- 7 lat nikogo nie miała "na stałe", to nie znaczy że tam są pajęczyny i cipka nieużywana

- faktycznie 7 lat nikogo nie miała, ale to już RED FLAG, mogła mieć traumę po poprzednim, leczyć się na coś itd.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, bzgqdn napisał(a):

Jal laska tak mówi to (wybierz sobie):

 

- sorry ale łże

- 7 lat nikogo nie miała "na stałe", to nie znaczy że tam są pajęczyny i cipka nieużywana

- faktycznie 7 lat nikogo nie miała, ale to już RED FLAG, mogła mieć traumę po poprzednim, leczyć się na coś itd.

Raczej nie łgała, bo po tygodniu mi powiedziała, że nigdy tego podobno nie robiła, widać było po mniej jak się w łóżku zachowuje, że wszystko jest dla niej nowe, poprzednia miała jednego gościa przede mną i była bardziej aktywna.

Z tego co mówiła to przez tyle lat na nikogo nie trafiła takiego jak ja, może wyśrubowana hipergamia, jak to się teraz zdarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pytanie gdzie się uchowała i dlaczego.

W naszym społeczeństwie nawet laski 3/10 maja wzięcie niestety.

To jest gdybanie, może jakas trauma np. wychowanie w domu że seks to zło, wujek,  ojciec czy jakiś ziom sie mocno dobierał, epizod depresyjny np. 3 lata pod kołdrą ma tabsach itd. tu może być tysiąc scenariuszy.

 

Ty sam wiesz co widzisz. Może być też tak, że ty ją odblokujesz, a inny skorzysta.

 

Jal Ci się podoba, to działaj, odważnie ale nie agresywnie, a już tym bardzij nie z pozycji petenta/desperata, wręcz wycofałb się lekko, niech ona się nieco postara.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bzgqdn napisał(a):

To pytanie gdzie się uchowała i dlaczego.

W naszym społeczeństwie nawet laski 3/10 maja wzięcie niestety.

To jest gdybanie, może jakas trauma np. wychowanie w domu że seks to zło, wujek,  ojciec czy jakiś ziom sie mocno dobierał, epizod depresyjny np. 3 lata pod kołdrą ma tabsach itd. tu może być tysiąc scenariuszy.

 

Ty sam wiesz co widzisz. Może być też tak, że ty ją odblokujesz, a inny skorzysta.

 

Jal Ci się podoba, to działaj, odważnie ale nie agresywnie, a już tym bardzij nie z pozycji petenta/desperata, wręcz wycofałb się lekko, niech ona się nieco postara.

Wychodzi na to, że nie czytałeś co napisałem kilka dni temu. Od 1,5 tygodnia nie mam od niej sygnału, wyświetliła moją wiadomość gdzie napisałem w czwartek czy jest w klubie i od tego czasu nie odpisuje, po jednym dniu wyświetliła i tyle. Na ig mi wyskoczyło, że wczoraj była na imprezie w klubie xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.