Skocz do zawartości

Za co lubię czerwiec, lipiec i sierpień w Polsce


Rekomendowane odpowiedzi

Za co lubię ciepłe miesiące w Polsce?

Oprócz kwestii oczywistych, także za to:

 

sukienka2.jpg

 

Kwieciste letnie sukienki na mieście.

Połączone z butami na wysokich obcasach.

Bardzo lubię :)

 

Post dokonany pod wpływem ulotnego widoku.

Widoku młodej, zgrabnej damy idącej Senatorską.

Dzięki za przypomnienie, Nieznajoma.

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam lubię bo jest sporo słońca, nie trzeba grzać i palić a mogę chodzić wciąż boso i w T-shircie. Ale mej radości się nie dziw, bo jeśli chodzi o widoki, to tutaj na wsi można spotkać co najwyżej wąchatą babę z chrustem w gumiakach na rowerze :D A do miasteczka "powidoki" ani być gwałconym przez oczy, bujać mi się nie chce. 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z perspektywy babola: "fuu, brzuchaci janusze w klapakach (podologiczny horror!), żonobijki, włochate klaty!!".

Za chwilę będzie wysyp takich tekstów. No i o kmiotach na wczasach (ale to akurat i mnie zaczyna razić, bo od kmiotów już nie da się uciec, chyba że na jakieś malaryczne torfowiska.).

 

Czekałem na tę wiosnę, bo liczyłem, że może wróci mi ochota na panienki. A tu nic. I nawet nie czuję się z tym źle. Wyebane.

Edytowane przez zychu
  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Redbad napisał(a):

A nie ma sprawy, dla odmiany lubię ogolić nogę, podmalować oko i wskoczyć w sukienkę, buziaaaa 😘

 

Perfekcja w kręceniu biodrami.

Długo zajęło Koledze opanowanie tej sztuki?

;)

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciepło, basen, czereśnie, chodzenie w klapkach, grill, brak rachunków za ogrzewanie. 

23 minuty temu, zychu napisał(a):

Czekałem na tę wiosnę, bo liczyłem, że może wróci mi ochota na panienki. A tu nic. I nawet nie czuję się z tym źle. Wyebane.

Więcej treningu siłowego i spożywanego cholesterolu, ochota wróci :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciepło, zielono, rzadko kiedy pochmurnie I CO NAJWAŻNIEJSZE KRÓRTKIE NOCE I DŁUGIE DNIE !!! 🥰

 

Dla mnie cały rok może być noc 22-4 rano, precz z ciemnościami i depresją, tylko słońce, zieleń, niebieskie niebo i ciepełko. Precz z kurtkami, ciężkimi butami itd tylko letnie buty, koszulka i krótkie spodnie.

Mi dosłownie siada na łeb w okresie październik- kwiecień.

 

Ten kraj jest takim jebanym depresantem że tylko lato ratuje głowę człowieka. (i kawka xD)

Edytowane przez bassfreak
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Patton zmienił(a) tytuł na Za co lubię czerwiec, lipiec i sierpień w Polsce
11 godzin temu, Margrabia.von.Ansbach napisał(a):

Kwieciste letnie sukienki na mieście.

Połączone z butami na wysokich obcasach.

Bardzo lubię

 

9 godzin temu, nowy00 napisał(a):

Lato się przydaje ażeby popatrzeć sobie jak sarenki chodzą w krótkich sukienkach, spódniczkach. Znajdują się dorodne okazy 👍

 

20 minut temu, yrl napisał(a):

Są 2 szkoły. Jedna mówi żeby nie patrzeć bo traci się energię i na koniec dnia człowiek czuję się gorzej a druga twierdzi że spokojnie można podziwiać z językiem do pasa.

Ja tam na młode, fajne dziewczyny lubię zerknąć. 

 

Jak sobie radzicie patrząc na smakowite dania, gdy w domu swojski bigos?

Mi tam apetyt rośnie, a dostępu do smakowitych dań brak dlatego też staram się unikać oglądania.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze z niecierpliwością czekam na wiosnę i lato bo przyroda budzi się do życia, jest zielono, ciepło, piękna pogoda nastrajająca na dobry humor. 

Człowiek robi wypady w plener, częściej ruch, sport, ludzie bardziej mili, życzliwi, pełno iwentów, festiwali i przeróżnych atrakcji. 

Bardziej się chce, jest więcej energii by coś fajnego porobić. 

 

13 godzin temu, Margrabia.von.Ansbach napisał(a):

Kwieciste letnie sukienki na mieście.

Połączone z butami na wysokich obcasach.

Bardzo lubię :)

 

A kto nie lubi oko nacieszyć.

Tylko problem w tym, że rzadko spotyka się kobiety tak ubrane a co dopiero zadbane.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Brat Jan napisał(a):

Jak sobie radzicie patrząc na smakowite dania, gdy w domu swojski bigos?

Mi tam apetyt rośnie, a dostępu do smakowitych dań brak dlatego też staram się unikać oglądania.

Czy w domu jest swojski bigos lub nie patrząc na dorodne jarzynki wracam myślami nawet do tych czasów jak miałem poniżej 20lat i wtedy też sobie przypominam niektóre sarenki. Kontrolować siebie oraz patrzeć na walory kobiecości. Przyjdzie zima i nic nie będzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Brat Jan napisał(a):

Jak sobie radzicie patrząc na smakowite dania, gdy w domu swojski bigos?

Mi tam apetyt rośnie, a dostępu do smakowitych dań brak dlatego też staram się unikać oglądania.

 

Jam nie pontonowy inżynier czy neurochirurg.

To że doceniam wizualnie nie oznacza że muszę spuścić ciśnienie ASAP ;)

 

Co do tych trzech miesięcy.

Doceniam także za kwitnące jaśminy.

I obłędnie pachnące kwitnące lipy.

W centrum Wwy tego nie ma za dużo.

U mnie, na szczęście, są.

Bajka!

 

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sezon zaczyna się od truskawek, później bób i wiśnie. Niekoniecznie wskazane razem.

 

To czas rowerowych tras i eksploracji bliższych okolic jeziornych i mniej uczęszczanych miejsc i plaż, podczas gdy inwazja turystów celuje swą masowością i krzykliwością w różne Łeby, Sopoty, Jastarnie i inne Góry Jastrzębie.

W moim pokoleniu to też szczytowanie działkujących w letnie weekendy, parafrazując szansonistę "ostra grillerka, na luzie zawodnicy". 🍽️🍖 🧂 🍺

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.