Skocz do zawartości

Post


Gambit

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panowie. Jestem w trakcie postu, nie spożywam żadnych posiłków już piąty dzień. Uczucie głodu ustało po trzecim dniu, jedyne niedogodności jakie teraz odczuwam to ochydny zapach z ust no i oczywiście to że jestem coraz słabszy. Myślę o tym żeby dociągnąć do 10 dni. Co myślicie? Nie za dużo jak na pierwszy raz?

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapach z ust, przypominający amoniak to oznaki że wątroba produkuje ciała ketonowe, pewnie z twojego tłuszczu, żeby zasilić organizm, ale twoje ciało nie umie z tego korzystać i ketony wylatują z oddechem. Prawdopodobnie poczujesz podobnie mocny zapach moczu.

 

Zadbaj o wodę i o elektrolity, mozesz np.lekko solić wodę którą pijesz.

 

5 dni na pierwszy raz to dużo, ja bym pomału wychodził, czymś lekkostrawnym i w małych ilościach (niezły jest np. sam rosół do picia, bogaty wlasnie w tłuszcz i elektrolity).

Po takim poście, warto przyjrzeć się swoim smakom, np. przejść do sklepu i popatrzeć po półkach - możesz się zdziwić że masz ochotę na coś czego nigdy nie jadłeś lub wcześniej nie lubiłeś - organizm lubi się tak upomnieć o pewne składniki.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bzgqdn dobrze pisze, że to prawdopodobnie ketony.

 

Nie zaleca się więcej jak 72h postu bez opieki lekarza. Pilnuj elektrolitów i ogólnie ilości wypijanych płynów. Ja robiłem dwutygodniowe jak to nazywam półgłodówki. Tzn. Co dzień wypijałem kubek rosołu, przecedzony przez sitko (ugotowanego samodzielnie). Rosół 3,4 dni spokojnie może stać w lodówce. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Gambit napisał(a):

@Libertyn poszczę bo chcę oczyścić organizm i trochę schudnąć.

Zastanów się czy ze schudnięcia nie będzie efekt jo jo, bo jak się skończysz głodzić to zaczniesz podświadomie się obżerać. Poza tym nie jestem pewien czy nie jedzenie absolutnie niczego nie jest zwyczajnie groźne dla zdrowia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, Gambit said:

Właśnie czuje się bardzo dobrze aż sam jestem zdziwiony. Tylko ten obrzydliwy smród z ust jest trochę utrapieniem

 

Przeplucz sobie buzię czymś do płukania, ale nie polecę firmy, a potem woda z xylitolem, żywią się nim dobre bakterie, może pomoże. To one zazwyczaj są problemem. Chyba że potrafisz określić że zapach dobiera bardziej z żołądka niż z samych ust. Wtedy bym stawiał na nagromadzenie się tam toksyn i innego syfu którego się organizm podczas głodówki pozbywa 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vodkas85 Nie mam jakiś wyjątkowych snów a przynajmniej nie widzę w nich nic wyjątkowego. Za to zauważyłem że stałem się dużo spokojniejszy i pozytywnie nastawiony do świata.

@Libertyn Liczę na to że trochę skurczy mi się żołądek i nie będę w stanie się obżerać nawet gdybym chciał 

@slusa To na 100% jest z żołądka nie pomagają żadne płyny do ust, po umyciu zębów za 5 minut znów jest to samo

@slusa Myślę że tak jak chłopaki wyżej napisali to ciała ketonowe 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie @slusa przekonał do głodówek. Ja robiłem do 3 dni, bardzo fajnie się po nich czułem. Dużo energii przybywa i ogólnie pozytywne doświadczenia- z wagi też się ładnie schodzi. Popatrz sobie filmy braci Rodzeń, mają trochę ciekawych informacji.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilku osób puta po co pościć.

Posty są generalnie lecznicze dla organizmu, to działanie znane jest od wieków i wiele przekazów historycznych o tym wspomina, nawet Jezus szedł na pustynię i pościł.

 

Organizm który ciągle coś trawi jest przemęczony, szczególnie w dzisiejszych czasach gdy taki mamy styl życia, że caly czas coś podjadamy, późne kolacje, śmieciowe żarcie itd.

Po ok 16h postu rozpoczyna sie tzw. autofagia - organizm (mitochondria) zjada sam siebie, zaczynając od najsłabszych komórek w ten sposób się oczyszczając.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie takie długie posty szczególnie za pierwszym razem trzeba robić nie samemu, ale pod okiem specialisty. I nie mam tu na myśli jakiegoś specialisty z głównego nurtu medycyny uniweryteckiej, tylko lekarza medycyny naturalnej/chińskiej. Po drugie musisz dokładnie wiedzieć po co chcesz je robić. To, że chcesz schudnąć ok, ale dlaczego checsz schudnąć, z czym to się wiąże, jakie mogą być skutki uboczne lub negatywne, po co chcesz oczyścić organizm, ogólnie czy szczególnie, czy masz jakieś dolegliwości? Sporo pytań się tu nasuwa, a na to możesz odpowiedzieć sobie sam po konsultacji z takim specjalistą. U mnie osobiście najlepiej wychodzą na tę chwilę posty 24-36 godzinne. Super się po nich czuję, nie mam jakiś efektów ubocznych. Gdy próbowałem przedłużyć po konsultacji ze specjalistą okazalo się, że po ok. 48 godzinach na początek, nawet po próbie wyjścia z tego i zjedzenia bardzo małego i zarazem lekko strawnego posiłku lądowałem na kiblu i leciało mi z dwóch otworów niemal jednocześnie, zaprzestaliśmy i na razie nie probujemy. Dodatko chodziłem jeszcze przez jakąś godzinę jak pijany. Najwidoczniej musiałem się struć, ale posty generalnie na plus, polecam. Tylko trzeba to robić z głową, takie moje doświadczenia.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei Jestem hardcorem. A tak na poważnie to trochę o tym czytałem, założyłem temat żeby poznać opinie i doświadczenia innych.

@Magos Dominus Post sam z siebie, bez żadnego przygotowania. Właściwie tylko pierwsze 3 dni były trudne bo głód był olbrzymi, teraz już praktycznie nie czuje głodu. O swoim ciele decyduję sam, ale Tobie i każdemu innemu radził bym skonsultować się najpierw z lekarzem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gambit
https://www.taraka.pl/relacja_glodowki_21dniowej_przeprowadzonej
Przeczytaj, dosyć ciekawe spostrzeżenia.

Jak jesteś hardcorem to urynoterapia.

Cytat

Urynoterapia. Gdybym, zachęcony przez swego towarzysza w głodzie, nie spróbował tego, prawdopodobnie bym się załamał po 14 dniach. Działanie uryny w głodówce, wyrażając tylko swój pogląd, uważam za rodzaj interwencji homeopatycznej, zgodnie z główną jej zasadą, „similia similibus curantur” (podobne lecz podobnym).

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BRK275 Sorry ale aż takim hardcorem nie jestem. Poza tym nie wierzę w urynoterapię. Przecież w moczu organizm wywala wszystkie toksyny, jak niby miałoby pomóc wlewanie w siebie tego z powrotem. Ale to oczywiście tylko moje zdanie, nie jestem lekarzem i mogę się nie znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow Brachu, tydzień na pierwszy raz? Odważnie. Ja robiłem najdłużej 72h. Z tymże zanim podszedłem do pierwszych 24h to robiłem 'etap przygotowawczy' - 8 godzin w ciągu dnia. Jadłem śniadanie o 8, a później nic do 16. W tym czasie piłem dużo wody. Jak zaczynałem pierwsze 24h to wilczy apetyt miałem pierwsze 2-3h po wstaniu, ale to wynikało pewnie z faktu, że moim regularnym w ciągu dnia jest śniadanie po przebudzeniu. Jak już minęły te pierwsze 2-3h to aż byłem zdziwiony, że później tak łatwo idzie. To samo z 72h postem. Zawsze miałem wilczy apetyt po przebudzeniu pierwsze 2-3h.

 

Przy wychodzeniu z postu jak już Bracia wspominali - obowiązkowo coś łagodnego - rosół, albo inna lekka zupa warzywna.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, bzgqdn napisał(a):

Zapach z ust, przypominający amoniak to oznaki że wątroba produkuje ciała ketonowe, pewnie z twojego tłuszczu, żeby zasilić organizm, ale twoje ciało nie umie z tego korzystać i ketony wylatują z oddechem.

Co oznacza pogrubione? Opiszesz szerzej?

Edytowane przez Maszracius_Iustus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maszracius_Iustus

Jako ludzie genetycznie jesteśmy przystosowani do odżywiania się węglowodanami (glikole produkowane w wątrobie) jak i tluszczem (ciala ketonowe).

Np noworodki są w ketozie i jedzą bardzo tłuste mleko matki.

Dawniej to bylo naturalne, w lecie zboża a w zimie głównie solone mieso itd.

 

Dziś to jest zaburzone, węglowodany są wszędzie i mimo, że rodzimy się z tą umiejętnością to ją z czasem zatracamy. Można do tego wrócić na dłuższy czas ograniczając węgle, wtedy są takie objawy oddechu amoniakiem, który z czasem zanika, bo organizm zaczyna korzystać z ketonów.

Pogooglaj "adaptacja do ketozy" itp.

Idealnie jest osiągnąć taką elastyczność metaboliczną żeby potrafić korzystać z obydwu źródeł energii jak benzyna i lpg. Z tłuszczu dlugoterminowo, a z węgli doraźnie przy wysiłku.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, kiedyś jak dopiero zaczynałem pościć, to strasznie miałem śmierdzący oddech, myślałem, że to toksyny też wychodzą tą drogą... Teraz na postach już tego nie ma. Ale długi czas też byłem na keto, potem już lowcarb, a teraz to różnie. Na dłuższych postach też obowiązkowa jest zwięszkona higienia osobista, czyli kąpiel rano i wieczorem to mus. Dla dobra swego i innych w naszym otoczeniu. Szczególnie, tak jak w moim przypadku przez pot wychodzi ogrom toksyn. Jeśli złogi nie schodzą samoistnie to faktycznie lewatywa jest obowiązkowa.

 

Najdłużej kiedyś pościłem ok. 21 dni bodaj. Przestraszyłem się, bo zaczął mi schodzić kamień z nerek podczas sikania, nigdy mi się to nie zdarzyło wcześniej, tylko na poście. Bolała mnie nera... Ale to normalne, najpierw są odtłuszczane organy i mogą się przemieszczać z tego wynika ten ból. Najważniejsze znać swój organizm i nie przestraszyć się tak jak ja podczas pierwszego przełomu.

 

Bo to był najlepszy detox w moim życiu i żałuję przerwanie postu. Schudłem ok. 12g wtedy, czułem się baaardzo dobrze, wychodzenie z postu było niesamowite, nigdy tak mi warzywa i owoce nie smakowały jak wtedy... Wróciło tylko ok. 2-3kg jako zapas glikogenu. Wagę utrzymałem, żołądek się skurczył, zapotrzebowanie kaloryczne spadło. Najważniejsze jest wychodzenie z postu i przygotowanie się do niego, nie polecam wchodzić w post tak z czapy.

 

Byłem wtedy po operacji, nie mogłem ćwiczyć, potrzebowałem oczyścić swój organizm i zgubić trochę smalcu żeby łatwiej to utrzymać potem jak wróce do aktwyności fizycznych. 

 

Ogólnie dłuższe posty faktycznie są zalecene pod opieką lekarza, ale można też samemu robić sobie badania krwi, sprawdzać poziom ketonów we krwi, glukozę. 

 

Ale również polecam zacząć od 24h, potem 72h, 10dni, 21dni itd... Można poznać swój organizm, dać mu odpocząć, przeanalizować jakim gównem go katujemy, ustalić sobie zdrową dietę. 

Edytowane przez _aDr_
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam że fizycznie czuje się świetnie, ale to nic w porównaniu z psychiką. Jestem spokojny, życzliwy i zaczynam widzieć małe rzeczy które sprawiają mi radość. Np wczoraj jak byłem na spacerze, już wieczorem, to zachwycałem się słońcem i myślałem o tym jakie jest zajebiste. Nigdy taki nie byłem. Mieliście coś takiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.