Skocz do zawartości

Kolejne stypendia tylko dla kobiet


Piter_1982

Rekomendowane odpowiedzi

nie wiem nad czym sie spuszczac.

1. to jest specjalny program dofinansowany z ue

2. ilosc kobiet w gamedevie jest mala, kobiece podejscie do projektowania moze przyciagnac wiecej kobiet do grania

3. tych kilka stypendiow roznicy nie robi

4. zaakceptowac zycie nie jest nie bylo i nie bedzie fair, to GRA poziom hard

5. wyjsc z piwnicy na slonce i zaczac grac w GRE

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o ilość tego typu programów. Kiedyś prowadziłem zajęcia, w jednym z projektów. Programowanie dla dziewczynek.

 

Przychodziły znudzone i podpisywały listę. Najchętniej by nie przychodziły (sam się zastanawiałem, czy im nie kazać opuścić sali, dosłownie jedna była zainteresowana). Chłopcy pomimo, że nie byli na liście prosili się by mogli brać udział. To był teren wiejski dofinansowywany suto właśnie z różnych projektów. A to Fundacja Orange, a to Unia. "Prymuski" brały jednocześnie udział w kilku projektach trwających semestr. W sumie brały stypendia o wysokości kilku tys. miesięcznie. Nauczycielki czy tam opiekunki, z świetlicy wiejskiej oczywiście fałszowały wyniki, bo też dostawały pieniądze, za opiekę. My byliśmy od merytoryki, a nauczycielki od opieki. Nie wiem jak jest na innych obszarach. Tam był wiejski biedny obszar i bardzo sprawnie pisząca projekty kadra. Na pewno te dofinansowania im "pomogły".

 

Jak ma się teraz taki chłopak czuć. Jakich nawyków uczy się taka dziewczynka, jak za samo przychodzenie na zajęcia ma pieniądze. Potem uważa, że pensja jest za przychodzenie do pracy czy zasiadanie w zarządzie spółki. Jeszcze jakby to były same zajęcia, ale one dostają do ręki żywy pieniądz, za sam fakt posiadani p.. w tym samym czasie ich koledzy pracują łapiąc się nielegalnych zajęć gospodarczych. 

Edytowane przez Piter_1982
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Pater Belli napisał(a):

ilosc kobiet w gamedevie jest mala, kobiece podejscie do projektowania moze przyciagnac wiecej kobiet do grania

 

x-Mk9kuTURBXy8wMTY2ZDA1MC1lZDU3LTQ3NWQtY

 

Nie jest to do końca dobry pomysł ;)

Powiedziałbym, że branży brakuje pomysłów i scenarzystów, a to niewiele ma wspólnego z tym, co się komu majta między nogami czy niekoniecznie. Chyba że jesteś zwolennikiem pompowania w grach nurtu Woke.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A myślałem, że są to stypendia dla kobiet, które będą kształcić się w zawodzie murarza, wywóz szamba, może układanie asfaltu (też bardzo ciekawy zawód dla kobiet). 

No nic, co się odwlecze to nie uciecze.
 

Jestem głębokim zwolennikiem równouprawnienia, głębokim zwolennikiem jego jestem. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na porodówkach jest mało mężczyzn...

Tam dopiero przydałoby się stypendium.

 

No i kobiety piłkarki też zarabiają mniej niż mężczyźni piłkarze. Dyskryminacja.

 

 

A nie mówiąc o BHP:

 

... masa przedmiotów podnoszonych przez jednego pracownika nie może przekraczać – dla mężczyzn 42 kg przy pracy dorywczej i 25 kg przy pracy stałej, oraz dla kobiet – 17 kg przy pracy dorywczej i 10 kg przy pracy stałej.

 

To dopiero skandal.. i to w polskim prawie...

 

 

 

Ciekawe czy pójdzie w tym kierunku:

 

... masa przedmiotów podnoszonych przez jednego pracownika nie może przekraczać – dla mężczyzn 42 kg przy pracy dorywczej i 25 kg przy pracy stałej, oraz dla kobiet – 17 kg przy pracy dorywczej i 10 kg przy pracy stałej, oraz dla k*rw*szcze - 7kg przy pracy dorywczej i 2 kg przy pracy stałej.

 

 

No bo to ostatnie nie wpasuje się ani w mężczyznę ani kobietę i jeszcze będzie krzyczeć, że normy dla niego nie ma. 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze się przy takich kryteriach zastanawiam, co by się stało, jakby przyszedł na to wydarzenie facet i powiedział, że czuje się kobietą i pozwie organizatora, jak nie weźmie udziału xD ;) Znamienne, że jeszcze tak z dekadę wstecz (gdy ta dystryminacja "pozytywna" istniała w programach unijnych) nikomu by do głowy taki pomysł nie przyszedł.

 

Ich rewolucja zeżre własne dzieci. Jestem tego pewny.

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Obliteraror napisał(a):

Powiedziałbym, że branży brakuje pomysłów i scenarzystów, a to niewiele ma wspólnego z tym, co się komu majta między nogami czy niekoniecznie. Chyba że jesteś zwolennikiem pompowania w grach nurtu Woke.

 

Uwazam, ze kobiety w gamedevie w roli scenarzystek, projektantek moga dodac troche kreatywnosci do procesu tworczego. Osobiscie, rozumiem CDPR, ze chca rozszerzyc swoja grupe docelowa klientow. To dla nich maly koszt, a potencjalnie spory zysk. Nie lubie nic na sile, ale tez nie jestem kims, kto wszedzie widzi woke, blm, lgbt+, etc. Nie nakreca to mnie. Mam wybor i nie trace energii tam gdzie jej nie chce. Poki nie dotyka mnie ani moich bliskich to ok, mam swoje zdanie, ale tez rozumiem zdanie drugiej strony. Ostatnio nawet bardziej niz wczesniej. Nie jestem ani zwolennikiem ani przeciwnikiem, jestem za mozliwoscia wyboru, autentycznoscia bez obaw o zycie i zdrowie, Jestem za niw wrzucaniem wszystkich do jednego worka. Jestem za spojnoscia.  Kazdy ma swoja historie dla niego warta opowiedzenia. Sluchacz wybiera czy chce jej sluchac czy poznawac.

 

Co do kreatywnosci, to studia nie maja z nia problemu, problemy z nia maja ksiegowi i akcjonariat. Boja sie ryzyka i strat biorac pod uwage jakie sa budzety na produkcje, a slyszalem, ze wieksze niz w Holywood. Na brak kreatywnosci nie mozna narzekac ze strony malych developerow. Oni jakos potrafia i chyba te produkcje to jedyne jakie mnie potrafia na chwile dluzej przed ekranem zatrzymac.

 

Co do zawodow to uwazam, ze podzial jest nieodzowny. Wszystko zalezy o wartosc dodana niezaleznie od plci. Sa zawody dla facetow i sa tez dla kobiet. Sa takie gdzie plec nie ma znaczenia. W programowaniu jest malo kobiet, ale znam tez takie ktore sa i sa swietne. Lepsze od facetow w pisaniu kodu. Co innego to punkty preferencyjne na kierunkach technicznych na studia, co innego 4 stypendia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Obliteraror napisał(a):

Chyba że jesteś zwolennikiem pompowania w grach nurtu Woke.

Ale w woke też nie ma kobiet. Są jakieś trgendery niebinarne. Scenarzyszcza itd. I woke jest niestrawny dla masy kobiet bo odbiera im unikalność i stanowi zagrożenie. Tu można się  posłużyć Lią Thomas która w myśl woke uniwersytetu miała przebierać się w szatni z dziewczynami. Tyle że Lia miała penisa.

Poza tym trochę LGBT nie zaszkodzi. 
W Wiedźminie III mieliśmy geja leśniczego/łowczego. W książce Ciri była niemalże na pewno biseksualna. Świat się nie zawalił.

Edytowane przez Libertyn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Piter_1982 wyłuskałęs tą jedną zainteresowaną, rozmawiałeś z rodzicami, że może warto popchać to dziecko dalej? 

 

Bo jak nie to, to i Twoje obserwacje są są chuja warte. 

Miałem okazje pracować w biurach pewnej firmy produkującej gry wideo w Londynie. Byli i Polacy i dużo kobiet. 

Splash Damage. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Obliteraror napisał(a):

Zawsze się przy takich kryteriach zastanawiam, co by się stało, jakby przyszedł na to wydarzenie facet i powiedział, że czuje się kobietą i pozwie organizatora, jak nie weźmie udziału

Ledwie wczoraj pisałem na forum w innym temacie, że czuję się dumną mizoginką, a co🤣

 

Tzw. rynek zweryfikuje te programistki. Jeśli one są tam nie dlatego, że są tym zainteresowane lub chcą to robić w przyszłości lub co jeszcze lepsze, żeby dokopać chłopom, bo podły patriarchat je zniewala, to nie wróżę tej branży niczego wielkiego i szczególnego. W branży niezależnie od tego czy to produkcja gier czy coś innego powinny pracować i zajmować się tym osoby, które są tym zainteresowane, dla których jest to pasja. Nieważnie czy jest się kobietą czy mężczyzną, czy czujesz się binarny czy niebieniarny. Poprzez tego typu stypendia odsiewa się ludzi faktycznie tym zainteresowanych na rzecz tych, co niekoniecznie chcą to robić w przyszłości, jednocześnie odstrasza się lub znieniechęca tych co chcą tam pracować albo już pracują.

 

Najgorsze w tym wszytskim jest to, że jeżeli one faktycznie nie są zainteresowane, jeśli zgłosi się ich niewiele lub tylko jedna, albo nawet ani jedna, to nadal będzie płacz w przekazie medialno-społecznym, że takie branże są zmaskulinizowane, że kobiet się nie dopuszcza, że powinny być parytety itp.

 

Jestem skłommy ufundować niewielkie stypendium dla kobiety, która chciałaby pracować w branży miejskich ścieków. O kontakt proszę na priv🤪 

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Obliteraror napisał(a):

Zawsze się przy takich kryteriach zastanawiam, co by się stało, jakby przyszedł na to wydarzenie facet i powiedział, że czuje się kobietą i pozwie organizatora, jak nie weźmie udziału xD ;) Znamienne, że jeszcze tak z dekadę wstecz (gdy ta dystryminacja "pozytywna" istniała w programach unijnych) nikomu by do głowy taki pomysł nie przyszedł.

 

Ich rewolucja zeżre własne dzieci. Jestem tego pewny.

 

Hłe, hłe... no tak... Gościu paker idzie na bieg kobiecy i mówi że jest kobietą. Kobiety nie mają szans.

Komentuje się, że LGBT zabiło damski sport.

 

Gdyby tak poszedł po dofinansowanie z funduszy wsparcia kobiet.

Chcętnie poczytam o takim przypadku.

 

Nie mogę się doczekać.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Krugerrand napisał(a):

Tzw. rynek zweryfikuje te programistki

No właśnie. A firma musi się liczyć z różnymi atakami z różnych środowisk. Niewykluczone, że taki projekty powstają nie po to, żeby wygenerować jakikolwiek zysk, tylko żeby zamknąć mordy różnym aktywistom, pokazać się jako organizacja otwarta, nowoczesna, sratatata.

Widziałem coś podobnego w jednej z największych polskich firm. Były różnorakie konkursy, programy promocji najzdolniejszych pracowników itp. W żadnym nie było ani jednej kobiety. Kryteria były stricte merytoryczne i tak jakoś wyszło, że żadna białogłowa się nie załapała. Ze względów PR-owych firma odpaliła program tylko dla niewiast - bądź menadżerką czy tak jakoś. Koszt niewielki, a feministkom mordy pozatykane, koń zwalony ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Pater Belli napisał(a):

Co do kreatywnosci, to studia nie maja z nia problemu, problemy z nia maja ksiegowi i akcjonariat.

To prawda. Ale wracając do tematu, jestem, byłem i będę przeciwnikiem jakichkolwiek współczesnych "punktów za pochodzenie" czy akcji afirmatywnych. Osobiście zyskałbym np. potężne uderzenie w poczucie własnej wartości, gdybym był kobietą i powołano by mnie do zarządu (wcześniej) dwuoosobowej spółki bo 1/3 składu musiała w myśl regulacji X zostać sfeminizowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaczkom nie trzeba żadnych stypendiów, żeby się gamedevem zajęli. Będą siedzieć w domu, po godzinach szkolnych albo pracy i będą robili swoje - co może odnieść sukces albo nie. Ja robiłem grafiki do gry a la Baldur's Gate, gdy byłem w liceum. Nie dostawałem za to żadnych pieniędzy, tylko obietnicę podziału zysków. Nic i tak nie dostałem, ale nie narzekam - moje nazwisko było w autorach i ze swojej pracy do dziś jestem zadowolony. Nikt mi żadnych stypendiów nie oferował, nikt mi nie mówił, że mam to robić albo tego nie robić, po prostu usiadłem do komputera i to robiłem, bo kocham gry i zawsze mnie interesowały twórczo. Jak coś lubisz robić, to będziesz to robił choćby za darmo. W tych stypendiach chodzi o kupienie sukcesu i pieniędzy (bo feministkom zawsze o to chodzi - o najwyższe stanowiska i prestiż). W Bioware zastosowali podobną ścieżkę promocji i wyszła niezła kaszana. Jeśli CDPR funduje podobne programy, to niech sobie tak robią - mają furę kasy, więc mogą sobie pozwolić na podobne eksperymenty. W małej i początkującej firmie nikomu nie będzie w smak zatrudniać dzieweczkę, która szybko przemęczy się nadgodzinami i pójdzie na urlop macierzyński (a robić nie będzie komu).

Edytowane przez I1ariusz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zuckerfrei napisał(a):

@Piter_1982 wyłuskałęs tą jedną zainteresowaną, rozmawiałeś z rodzicami, że może warto popchać to dziecko dalej? 

 

Bo jak nie to, to i Twoje obserwacje są są chuja warte. 

Miałem okazje pracować w biurach pewnej firmy produkującej gry wideo w Londynie. Byli i Polacy i dużo kobiet. 

Splash Damage. 

 

Tak. Poszła na grafikę komputerową. Dwóch gości z tej grupy na informatykę. Są w kole naukowym współpracującym ze Stowarzyszeniem, w którym działam. Po tej akcji już nie chciałem brać więcej tam lekcji choć stawka spoko, uznałem że to dla mnie za dużo. To było kilka lat temu. Z tego co wiem "pomocy" jest coraz więcej kierowane do ich "biednej" wioski. 

 

Jednak bez happy endu. Bo właśnie to jest przykład jak takie pieniądze demoralizują. Oni robią zlecenia i wypruwają się na różnych konkursach czy żeby dostać stypendium rektora, a ona właściwie bez problemu jako absolwentka wielu kursów zgarnia kolejne pieniądze. Dziś jest nastawiona tylko na to gdzie dostanie kasę jako kobieta, taka Julka alternatywka w cywilu (tzn. bez kolorowych włosów i kolczyka w nosie, ale z softem full opcja). 

 

Dlatego co innego kupić sprzęt, zapłacić instruktorowi czy nauczycielowi za dodatkowe zajęcia, a co innego pieniądze do ręki za posiadanie macicy. Ogólnie to najlepiej na młodzież by paradoksalnie moim zdaniem wpłynęło wywalenie połowy programu nauczania i zmniejszenie liczby lekcji. Tam gdzie nie ma konieczności zachowania liniowej kolejności nawet losowe poskreślać pozycje/działy. 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, I1ariusz napisał(a):

@Piter_1982 one nawet świadomości nie mają jaki easy mode im współczesne państwa fundują.

 

Dokładnie. Wg. niej Polska jest krajem wyznaniowym gdzie kobieta nic nie znaczy, ma tylko służyć mężczyźnie. Naprawdę poziom odklejenia porównywalny z najtwardszymi fanatykami PiS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Piter_1982 zrobiłeś swój job. Wisły kijem nie zawrócimy. 5! 

 

Ja na swojej drodze życia spotkałem dziewczynę która była świetnym kierowcą i dalej jest. Po za tym standard rozwód, dwa bąble, dwa koty. I pytanie do mnie czy lubię zwierzęta. Nie skorzystałem. Ale nauczyła mnie jeździć. SMS prowadziła wszytko co ma koła. (Miała do tego uprawnienia.) 

I ona uprawnienia też robiła przez jakieś zapomogi czy coś. 

Mimo wszytko jestem orędownikiem tego, że jak młodzież ma smykałkę to trzeba ja pchać. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Piter_1982 napisał(a):

 

Dokładnie. Wg. niej Polska jest krajem wyznaniowym gdzie kobieta nic nie znaczy, ma tylko służyć mężczyźnie. Naprawdę poziom odklejenia porównywalny z najtwardszymi fanatykami PiS.

Z tym się właściwie nie da dyskutować. To jest jak rozmowa z komuchem, który upiera się, że mu coś zabrałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Myślę, że pchać tak, ale takie systemowe ułatwienia dla jednej płci są złe. Można rozwiązać to na 100 innych sposobów. Np. liceum daje plac i salę, a szkoła jazdy robi tańsze kursy dla uczniów. Dziś na podpisanie takiej umowy nie pozwala prawo. A przecież to win-win. Niech komitet rodzicielski czy inny wybiera taką szkołę jazdy. Akurat wszystkim rodzicom zależy na ich pociechach, więc jakby ktoś próbował coś chachmęcić to byłoby małe piekło ;).

I tak dalej i tak dalej. Wspomaganie odgórne w takich przypadkach prowadzi tylko do patologii. 

 

Podobnie z zajęciami. Większość nauczycieli to takie same ofiary systemu jak uczniowie. Bo tak naprawdę to dla funkcjonowania szkoły najważniejsze jest jak dyrektor ułoży sobie relacje z organem prowadzącym (burmistrzem/prezydentem czy innym wójtem).

 

Bon edukacyjny, testy zewnętrzne plus minimalne państwowe wymagania i byłoby 100 razy lepiej. Jedni wybiorą szkołę gdzie dzieci będą szukać swojego ja pomiędzy pluszowymi jednorożcami, a drudzy gdzie nauczyciel w pruskim mundurze będzie stał z trzcinką i pilnował jak szybko uczniowie rozwiązują całki.

 

Dofinansowywanie branż i prowadzenie biznesów przez państwo powoduje właśnie masę g... kierunków, bo potem ciotka załatwi robotę we gminie. Nie ma informacji z rynku, która praca jest naprawdę wartościowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.