Skocz do zawartości

Czy zrobiłem mężatce dziecko i co to oznacza?


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem Bracia, czołem forum!

 

Dawno mnie tu nie było ale mierzę się z taką życiową petardą, że postanowiłem się poradzić.

 

Dwa lata miałem romans z mężatką. To był zawsze tylko romans bez chęci ciągnięcia tego dłużej, szczególnie z mojej strony. Długo to kończyliśmy ale wiadomo jak to jest, ona lubi emocje które jej dostarczam, jak się widzieliśmy było ruchanie. Pod koniec zeszłego roku postanowiliśmy to przerwać ostatecznie. Prawie się udało, ale był jeden epizod gdzie wpadła do mnie na chatę i przez kilka dni z rzędu ją ruchałem. Zawsze to była guma lub oralny, ale raz jak brałem ja w samochodzie dała mi własne gumki... wiem, kardynalny błąd, ja nie miałem swoich a akcja była bardzo spontaniczna, my bardzo napaleni. ZAWSZE korzystałem ze swoich, a wtedy nawet nie zapytałem skąd je ma, no lipa.

 

Po dwóch miesiącach okazuje się że jest w ciąży. Zapewnia mnie od razu że ciąża nie jest ze mną, więc mówię że spoko, bo nie wiązaliśmy żadnej przyszłości. Nawet się ucieszyłem, że jest w niej szczerze mówiąc. Chciałem już to zerwać, bo o ile seks był fajny to rozum nie chciał. Emocje robiły robotę.

 

Wszystko skończyłoby się happy endem, ale następnego dnia się budzę i zaczynam czytać o ciążach. Okazuje się, że ta pewność z jaką mnie zapewnia o tym, że to nie moje dziecko jest wątpliwa. Piszę do niej i mówi mi, że na badaniach ponoć dobrze widać, że to dziecko jest o miesiąc młodsze niż potencjalne z naszego ostatniego seksu. Opisuje mi ewolucyjny etap ciąży który ma być odpowiednikiem tego w którym się znajduje. Odpuściłem, nie drążyłem. Mniej problemów więc super. Jaką ja mam mieć korzyść z kobiety z dzieckiem lub alimentów?

 

No ale teraz się pojawia informacja, że wiadomo jaka jest płeć dziecka. Jak mówi internet (może nie najlepsze źródło, ale na czymś bazować muszę), płeć dziecka zna się od 16 tygodnia ciąży, a od 18 tyg. Ma się 100% pewność. Od daty naszego ostatniego seksu tyle minęło, od daty która mi podała już nie. Informacja o płci dziecka lata już na social mediach, więc wydaje się być sprawdzona dla niej.

 

Może więc pytania, na początku do Ojców i znawców na forum: czy ten 16 tydzień ciąży to jest termin płci u Waszych pociech? Pamiętacie? Czytałem o badaniach z krwi, które działają od 11 tygodnia ciąży, ale szczerze mówiąc nie widziałbym chyba powodu dla którego miałaby je robić.

 

Pytanie drugie, czy myślicie że mogę w to z czasem w jakiś sposób zostać wciągnięty jeśli oleję temat? W dniu w którym powiedziała mi o dziecku (a nie chciała o nim mówić tylko ją do tego zmusiłem naciskając na coś prywatnego), powiedziała, że "nie spotkamy się długo, ale zawsze jak Ciebie widzę to odchorowuję tęsknotę po spotkaniu". Myślę, że same słowa mogą też świadczyć o czymś na rzeczy, choć też powiedziała prawdę, bo zawsze po spotkaniach do mnie wypisywała, "jarała się" w charakterystyczny sposób.

  • Like 3
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj jej spokój. Niech robi co chce.

 

Może to twoje dziecko, może to dziecko z jej mężem.

 

Niech każdy pilnuje swojego interesu. Ty pilnuj swojego, ona niech pilnuje swojego, a mąż swojego.

 


 

Cytat

Okazuje się, że ta pewność z jaką mnie zapewnia o tym, że to nie moje dziecko jest wątpliwa

 


Słowa, słowa, słowa...

 

Jak chcesz to czekaj do porodu, po urodzeniu weź włoski dziecka (Ty musisz), i zrób badania genetyczne.

 

Ale na co Ci to? Aby nie płacić alimentów? A płacisz?

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, armin napisał(a):

Pytanie drugie, czy myślicie że mogę w to z czasem w jakiś sposób zostać wciągnięty jeśli oleję temat?

 

Według mnie nie. Bo mąż pewnie uzna je za swoje. Oczywiście po latach może wyjść że coś jest nie tak. Tylko że wtedy będzie już to musztarda po obiedzie. A mąż dołączy do zacnego grona ok 25% facetów którzy wychowują nie swoje dziecko :).

Nie bój żaby bo przynajmniej ew. dołożyłeś nową pule genów di ich rodu:).

Znamienne jest brak dramy ze strony kobiety:). Jej gadzi mózg informuje ją że z punktu widzenia biologi. Jej uczynek jest dobry :).

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, armin napisał(a):

Czołem Bracia, czołem forum!

 

Dawno mnie tu nie było ale mierzę się z taką życiową petardą, że postanowiłem się poradzić.

 

Dwa lata miałem romans z mężatką. To był zawsze tylko romans bez chęci ciągnięcia tego dłużej, szczególnie z mojej strony. Długo to kończyliśmy ale wiadomo jak to jest, ona lubi emocje które jej dostarczam, jak się widzieliśmy było ruchanie. Pod koniec zeszłego roku postanowiliśmy to przerwać ostatecznie. Prawie się udało, ale był jeden epizod gdzie wpadła do mnie na chatę i przez kilka dni z rzędu ją ruchałem. Zawsze to była guma lub oralny, ale raz jak brałem ja w samochodzie dała mi własne gumki... wiem, kardynalny błąd, ja nie miałem swoich a akcja była bardzo spontaniczna, my bardzo napaleni. ZAWSZE korzystałem ze swoich, a wtedy nawet nie zapytałem skąd je ma, no lipa.

 

Po dwóch miesiącach okazuje się że jest w ciąży. Zapewnia mnie od razu że ciąża nie jest ze mną, więc mówię że spoko, bo nie wiązaliśmy żadnej przyszłości. Nawet się ucieszyłem, że jest w niej szczerze mówiąc. Chciałem już to zerwać, bo o ile seks był fajny to rozum nie chciał. Emocje robiły robotę.

 

Wszystko skończyłoby się happy endem, ale następnego dnia się budzę i zaczynam czytać o ciążach. Okazuje się, że ta pewność z jaką mnie zapewnia o tym, że to nie moje dziecko jest wątpliwa. Piszę do niej i mówi mi, że na badaniach ponoć dobrze widać, że to dziecko jest o miesiąc młodsze niż potencjalne z naszego ostatniego seksu. Opisuje mi ewolucyjny etap ciąży który ma być odpowiednikiem tego w którym się znajduje. Odpuściłem, nie drążyłem. Mniej problemów więc super. Jaką ja mam mieć korzyść z kobiety z dzieckiem lub alimentów?

 

No ale teraz się pojawia informacja, że wiadomo jaka jest płeć dziecka. Jak mówi internet (może nie najlepsze źródło, ale na czymś bazować muszę), płeć dziecka zna się od 16 tygodnia ciąży, a od 18 tyg. Ma się 100% pewność. Od daty naszego ostatniego seksu tyle minęło, od daty która mi podała już nie. Informacja o płci dziecka lata już na social mediach, więc wydaje się być sprawdzona dla niej.

 

Może więc pytania, na początku do Ojców i znawców na forum: czy ten 16 tydzień ciąży to jest termin płci u Waszych pociech? Pamiętacie? Czytałem o badaniach z krwi, które działają od 11 tygodnia ciąży, ale szczerze mówiąc nie widziałbym chyba powodu dla którego miałaby je robić.

 

Pytanie drugie, czy myślicie że mogę w to z czasem w jakiś sposób zostać wciągnięty jeśli oleję temat? W dniu w którym powiedziała mi o dziecku (a nie chciała o nim mówić tylko ją do tego zmusiłem naciskając na coś prywatnego), powiedziała, że "nie spotkamy się długo, ale zawsze jak Ciebie widzę to odchorowuję tęsknotę po spotkaniu". Myślę, że same słowa mogą też świadczyć o czymś na rzeczy, choć też powiedziała prawdę, bo zawsze po spotkaniach do mnie wypisywała, "jarała się" w charakterystyczny sposób.

Nie żebym się przypierdalal ale twoje postępowanie nie jest godne pochwały... 

Ruchasz mężatkę dwa lata dla sportu a teraz strach Cię obleciał że są konsekwencje ? 

 

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jprl chlopie zniknij z jej zycia i no problema . Naprawde chcesz miec powybijane siekacze czy moze zakochochales w szonie i bedziesz ukladal z nia zycie . Masz nauczke ze nie rucha sie obcych sook , idz i nie grzesz wiecej .

Edytowane przez thyr
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A fakt ,że być może przyjdzie na ten świat Twój syn tudzież córka nie ma dla Ciebie żadnego znaczenia ?!

😌

 

Ja bym chciał wiedzieć na ten przykład jak sobie radzi w życiu istota ,która powstała z mej krwi i nasienia.

🤗

 

No i na przyszłość wyciągnij wnioski czym kończy się permanentne zapinanie cudzych żon.

Zawsze wyjdzie z tego koniec końców jakiś kwas .

 

Nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe!

Elo.

👊

Edytowane przez RabarbaR
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, kenobi napisał(a):

Daj jej spokój. Niech robi co chce.

 

Może to twoje dziecko, może to dziecko z jej mężem

Tak zrobiłem. W ogóle się nie odzywamy do siebie od czasu kiedy napisała mi, że jest dziecko. Teraz dowiaduję się z social mediów o płci.

Nie będę łapał dziecka i sprawdzał genów, nie mam zamiaru celowo dążyć do kolejnego spotkania a przecież nie będę dążył do spotkania z samym dzieckiem. Na tę chwilę zresztą jest dobrze, bo ona się nie odzywa do mnie, a ja kręcę już z inną panną. Już dawno chcieliśmy to zakończyć, teraz się rozwiązało na amen... albo nie.

 

32 minuty temu, Brat Jan napisał(a):

chcesz być ojcem?

Nie, jeśli bym chciał to nie z nią.

 

43 minuty temu, Conrad napisał(a):

Jeszcze art.63 KRiO, więc czekasz do porodu, później przez rok na ruch jej męża i wtedy dopiero masz pozamiatane. 

 

Czekać, obserwować, najlepiej się wycofać, żeby po porodzie jakiegoś wielkiego zwrotu akcji nie było.

Dzięki!

 

15 minut temu, Gixer napisał(a):

Nie żebym się przypierdalal ale twoje postępowanie nie jest godne pochwały... 

No słabe jest to co robiłem, chciałem to już z tego względu zakończyć. Natomiast to jej mąż bierze odpowiedzialność za to z kim jest bo nie jestem pierwszym i zapewne nie ostatnim na jej boku. A wiem, że był informowany o rogach.

 

3 minuty temu, RabarbaR napisał(a):

A fakt ,że być może przyjdzie na ten świat Twój syn tudzież córka nie ma dla Ciebie żadnego znaczenia ?!

😌

 

Ja bym chciał wiedzieć na ten przykład jak sobie radzi w życiu istota ,która powstała z mej krwi i nasienia.

Ja tego na 100% nie wiem. Jest nawet możliwość że to dziecko jej męża ale nie z daty która mi podała (np. powiedziała mi inną datę, żeby była na tyle odległa, żebym nie drążył). Sprawdzałbyś to, żeby mieć pewność? Jak się okaże że to moje trzeba będzie przemeblować moje i jej życie albo ja będę płacił alimenty, a akurat im się powodzi finansowo. Może za kilkanaście lat wrócę do tematu, ale raczej zapomnę.

 

46 minut temu, Baca1980 napisał(a):

Znamienne jest brak dramy ze strony kobiety

Ona w przeszłości delikatnie sugerowała dziecko ze mną ale to już dawno. Na zdrowie jej i społeczeństwu, które będzie miało więcej ludzi w kryzysie demograficznym (choć wolałbym, żeby właściwym ojcem był jej mąż). Jeśli przebiła te gumki to... ehh.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, armin napisał(a):

No słabe jest to co robiłem, chciałem to już z tego względu zakończyć. Natomiast to jej mąż bierze odpowiedzialność za to z kim jest bo nie jestem pierwszym i zapewne nie ostatnim na jej boku. A wiem, że był informowany o rogach.

Poznajmy historie tego czlowieka. Ciekawe czy o testach pomysli.

 

Co za przypadek

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Brat Jan napisał(a):

To ile razy z nich korzystałeś?

Tylko ten raz w aucie. Reszta to były moje gumki albo oral.

 

2 minuty temu, antyrefleks napisał(a):

Poznajmy historie tego czlowieka. Ciekawe czy o testach pomysli

Nie znam gościa. Nie będę tutaj podawał prywatnych współrzędnych albo się z gościa naigrywał. To jest jego sprawa z kim jest i ma do tego prawo nawet jeśli mu to nie przynosi korzyści.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Magos Dominus napisał(a):

No proszę kolejny co przykłada kutangę do spierdolenia kobiet, a jak zaleje formę to szuka pomocy na forum. 

No nic trzeba tu raczej kibicowac staremu ze sie w koncu obudzi z letargu . Szon z miejsca zamelduje sie u gosca w m4 i zostana szczesliwa rodzina . 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruchanie zajetych kobiet nawet chetnych to przykladanie reki do obecnego skurwienia kobiet. To utwierdzanie je w przekonaiu ze skoro faceci tez tego chca to nie dzieje sie nic zlego. Takie laski sie splawia na drzewo. Bo inaczej to czyste skurwysynstwo. Mozna jeszcze zrozumiec jednorazowa akcje po pijaku bo wiadomo jak to jest jak wchodza emocje i alkohol ale regularny romans z zajeta?

Ciekawe jak Ty bys sie czul jakby Twoja kobieta Cie nie tylko zdradzala ale i zaszla w ciaze z innym typem. Tak niektorzy na forum narzekacie na spodlenie sie kobiet a sami przykladacie reke do tego. Dramat.  Jest takie przyslowie "Kto cudze zony rucha ten konczy jak Zaucha".

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gixer napisał(a):

 twoje postępowanie nie jest godne pochwały... 

Ruchasz mężatkę dwa lata dla sportu

 

Gratuluję koledze, który ruchał tę panią dwa lata, chwil pełnych uniesień.

Sam bym tak robił, sam tak robiłem.

 

 

 

Godzinę temu, Gixer napisał(a):

a teraz strach Cię obleciał że są konsekwencje ?

 

Taaaa... zawsze jest ryzyko.

Trzeba ograniczać ryzyko.

 

Twoja porada brzmi tak:    "Nie ruchaj bo może się coś złego stać".

 

 

 

Sała seria postów tak niemęskich, że aż żałość bierze...

 

 

 

Godzinę temu, thyr napisał(a):

Naprawde chcesz miec powybijane siekacze

 

Gdyby gwałcił, to pewnie byłby powód.

Ale jeśli zęby chce wybijać mężuś, to mu nie pomoże — raczej powinien płakać nad swoją słabością.

 

 

 

 

Godzinę temu, thyr napisał(a):

Masz nauczke ze nie rucha sie obcych sook , idz i nie grzesz wiecej .

 

Nie "sook" tylko kobiet, żon.

Rucha się.

 

 

 

 

Godzinę temu, RabarbaR napisał(a):

No i na przyszłość wyciągnij wnioski czym kończy się permanentne zapinanie cudzych żon.

 

Dobrym seksem się kończy.

 

 

 

Godzinę temu, RabarbaR napisał(a):

Zawsze wyjdzie z tego koniec końców jakiś kwas .

 

To niech robi aby kwasu nie było.

 

 

 

 

Godzinę temu, RabarbaR napisał(a):

Nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe!

 

Znajomemu żony bym nie przeleciał.

 

A nieznajomemu? Cóż... niech dba o żonę tak, aby nie miała ochoty na zdradę.

 

 

 

 

44 minuty temu, Brat Jan napisał(a):

Też mężatka? :D

 

To ma jakieś znaczenie?

 

 

 

 

44 minuty temu, antyrefleks napisał(a):

Poznajmy historie tego czlowieka. Ciekawe czy o testach pomysli.

 

A na co Ci jego historia? Ploteczki? Sensacja?

 

 

 

 

 

 

39 minut temu, Magos Dominus napisał(a):

No proszę kolejny co przykłada kutangę do spierdolenia kobiet, a jak zaleje formę to szuka pomocy na forum. 

 

W ramach zemsty nie pomagać mu?

Zemsty za posuwanie obcej żony?

Bo misiu w tym małżeństwie został skrzywdzony?

Wzruszyłem się.

 

 

 

 

Jak dorosła kobieta i dorosły mężczyzna chcą seksu ze sobą, to się ruchają.

Koniec kropka.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

13 minut temu, thyr napisał(a):

No nic trzeba tu raczej kibicowac staremu ze sie w koncu obudzi z letargu . Szon z miejsca zamelduje sie u gosca w m4 i zostana szczesliwa rodzina . 

 

Taka jakby zemsta za seks i romans jaki mieli, co?

 

 

7 minut temu, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):

Ruchanie zajetych kobiet nawet chetnych to przykladanie reki do obecnego skurwienia kobiet.

 

Nie. To kwestia kobiet.

 

Z twojego zdania wynika, że kobieta jest bezrozumną istotą i zdradzi jak tylko jest chętny, aby w nią wejść.

 

 

 

 

7 minut temu, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):

To utwierdzanie je w przekonaiu ze skoro faceci tez tego chca to nie dzieje sie nic zlego.

 

Nie dzieje się nic złego.

 

 

 

 

7 minut temu, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):

Takie laski sie splawia na drzewo. Bo inaczej to czyste skurwysynstwo.

 

Nie spławia się. A brzydkie słowo tego nie obrzydzi.

 

 

 

 

7 minut temu, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):

Mozna jeszcze zrozumiec jednorazowa akcje po pijaku bo wiadomo jak to jest jak wchodza emocje i alkohol ale regularny romans z zajeta?

 

Zupełnie na odwrót.

Nie można podejmować decyzji po pijaku. Żałosne.

 

Regularny romans i seks to decyzja na trzeźwo.

 

 

 

 

 

 

 

7 minut temu, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):

Ciekawe jak Ty bys sie czul jakby Twoja kobieta Cie nie tylko zdradzala

 

Nie chcę wiedzieć o zdradzie.

 

 

 

7 minut temu, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):

ale i zaszla w ciaze z innym typem.

 

Fatalna sprawa. Tragedia w zasadzie.

 

 

 

 

7 minut temu, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):

Tak niektorzy na forum narzekacie na spodlenie sie kobiet a sami przykladacie reke do tego. Dramat.

 

Dramat polega na tym, że mówisz, że mężczyzna ma nie brać seksu.

A każdy za tym biega z wywieszonym jęzorem,

a jak nie ma seksu, to jego tragedia życiowa i lamenty incelskie na forum.

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez kenobi
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, kenobi napisał(a):

Gratuluję koledze, który ruchał tę panią dwa lata, chwil pełnych uniesień.

Sam bym tak robił, sam tak robiłem.


@kenobi No prosze i kolejny co sie chwali dymaniem cudzych zon na forum o tematyce szeroko pojetej meskiej solidarnosci. Dramat, dno i metr mulu.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):

 No prosze i kolejny co sie chwali dymaniem cudzych zon na forum o tematyce szeroko pojetej meskiej solidarnosci. Dramat, dno i metr mulu.

 

Zdrada to decyzja.

Zdrada żony to decyzja kobiety.

 

Sytuacje w małżeństwach są różne.

 

Wychowujcie dzieci, aby były takimi dorosłymi jak uważacie, że kobiety czy mężczyźni powinni być.

 

Nie uprawianie seksu z mężatką nic nie zmienia, bo ona znajdzie innego, z którym ten seks będzie miała.

 

Usprawiedliwianie zdrady po pijaku jest tak samo jak usprawiedliwianie, że ktoś autem zaliczył dzwona, albo kogoś zabił, no bo biedaczek nie miał pełnej kontroli.

 

W niektórych małżeńśtwach mąż przymyka oko na to co żona robi na boku.

 

W niektórych mąż jest draniem... wiernym draniem.

 

 

 

 

 

Edytowane przez kenobi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do płci, to można stwierdzić na 100%, w okolicy 12 tygodnia, że to chłopak. Widać "sprzęt" dość wcześnie, ale jak nie widać to nie jest to równoznaczne z tym, że to dziewczynka. Po miesiącu to chyba nawet nie są dobrze zarysy kończyn widocznie nie mówiąc o tym co między nogami. Oczywiście to może być dobra strategia wmówić ojcu, że to wcześniak, tylko wtedy po co gadać o płci, sama sobie narrację by psuła. Tylko, że nie wiesz co powiedziała mężowi.

 

Nie wiesz co powiedziała jemu i jaki mają układ. Nic dobrego cię emocjonalnie nie czeka. Finansowo możesz się nieźle przejechać. Na tę chwilę nic nie wymyślisz.  

 

Do tego nigdy, nie wiadomo czy nie jesteś jednym z wielu. 

 

ps. Scenariuszy może być wiele, łącznie z takim, że za jakiś czas dowiesz się, że ją zgwałciłeś. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, antyrefleks napisał(a):

@kenobi zainteresowalo mnie to, ze niby facet wiedzial o rogach i na to przyzwalal. Znajac nature meska trudno jest w to uwierzyc. EGO by na to nie pozwolilo.

 

Teoria teorią, a praktyka praktyką.

 

Może to jest model "Nie pytam, nie mówię".

 

 

 

Mistrz mówił:    Nigdy nie oceniaj relacji między ludźmi jeśli nie jesteś częścią tej relacji.

 

 

Teraz, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):

@kenobi A caly ten Twoj wywod to tak jakby mnie zlodziej probowal przekonac ze smialo mozna brac kazdy nieprzypiety rower ktory stoi gdziekolwiek bo rower sam sie prosi zeby go wziac i sobie na nim pojezdzic.

 

 

Możemy na tym poprzestać, gdyż z twoich postów wynika przedmiotowe traktowanie kobiet.

Znam te teorie, gdzie żona jest własnośćią mężczyzny.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.