Skocz do zawartości

Kryzys na rynku IT zwolnienia dosięgają Polskę czyżby koniec eldorado


spacemarine

Rekomendowane odpowiedzi

On 11/28/2023 at 2:12 PM, spacemarine said:

eden anabolik narzeka na kukow a sam ma wielkie ego, następnie przyklaskiwaniw menadżerom co to w większości zajmują się forwardowaniem majli nic więcej. Jeśli komuś imponuje poniewieranie innymi to niech u siebie szuka przyczyny czemu inni go nie lubią, no ale maja brzuszki to fajtylapy. Właśnie ta pogarda to rak który rozwala ten kraj i ten proces tylko przyspiesza, brak wzajemnego szacunku tylko budowanie ego poniewierając innymi. Ale na końcu takim imponuje ze kobita ma większego pindola niż podwładni 

Dzięki takim wpisom mam motywacje by nie mieć doczynienia z ludźmi z przerostem ego i mitomanami, jak ktoś tak się dowartościowuje to musi być naprawdę słabo

 

Od czasu do czasu następuję doomsday party i takie osobniki są likwidowane z organizacji. Ludzie pozwalniani w zeszłym roku z Twittera, Facebooka czy innych Tech gigantów to właśnie była ta śmietanka zarządzająco scrummasterska.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
W dniu 1.12.2023 o 14:54, Januszek852 napisał(a):

Tymczasem na wypopie

 

https://wykop.pl/wpis/73893193/czesc-dzis-wystawilem-2-ostatnie-faktury-w-formie-/strona/1

 

jak ktoś umie się zakręcić to eldorado oczywiście trwa, ale dotyczy to raczej wyłącznie ludzi, którzy załapali się przed największym boomem.

Jak cię d*pa z tego boli, to napiszę ci, że pracuje ze mną gość, który miesięcznie wyrabia 300-350 godzin (tyle raportuje) na "iluś" etatach na coś a'la to stanowisko:
https://justjoin.it/offers/experis-manpower-group-sap-s-4-hana-finance-lead-business-functions-krakow

 

Ale Sap to sap - pok*rwiona technologia, mega nudna, pogmatwana, ogrom hindusów piszących korszmarny kod, słyszałem o przypadkach na podsłuchanych rozmowach, że ludzie czasem kończą w psychiatryku z przepracowania... Tylko pieniądze są zaletą. W sumie już nie podaję za zaletę, że "trudno się dostać", bo jest mało ludzi, mało blogów, a ogrom pracy i nad jedną rzeczą, gdzie w innych językach coś jest absolutnie oczywistego, to tu trzeba się naszukać w internecie lub znajdować ludzi od tego. 

Napiszę tak - trawa zawsze jest bardziej zielona za płotem, czy jakoś tak.

PS. Odpisałem na stary post.

 

Chyba właśnie potwierdziłem co napisałem :D 

Godzinę temu, Zbychu napisał(a):

Ukochane IT. Stabilność pracy absolutnie zerowa. I weź tu przy czymś takim rodzinę zakładaj...

Edytowane przez Strusprawa1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://dziennikpolski24.pl/masowe-zwolnienia-w-aptiv-services-poland-w-krakowie-w-ciagu-kilku-minut-prace-stracilo-200-osob/ar/c3-18325879

 

Spektakularna akcja w Krakowie, wysokie standardy. Zagraniczne inwestycje jak najbardziej ale z trzymaniem pewnych standardów a tutaj prymitywny Kop w dupę. Zawsze przeciwko Lewicy ale zawsze też mówię że Zandberg to jakiś ideowiec, coś by chciał zrobić. Gdzie politycy innych partii w tej sprawie ? Taka firma juz nie powinna mieć życia w PL. Ale tutaj temat zamieciony pod dywan.

 

Ludzie nie mają żadnego szacunku do siebie, całkowity brak honoru, jeden wystawi drugiego żeby tylko jego do "komory gazowej" wzięli. Fajny klimat pracowniczy musi teraz być wśród tych co zostali. Siedzą pewnie zesrani i w dupkę włażą, loda zrobią nawet na polecenie. Fajnopolacy tacy nowocześni i postępowi. Mieć takich kolegów jak ci menedżerowie co do tego rękę przyłożył to lepiej nie mieć żadnych kolegów.

 

Dla mnie wniosek od jakiegoś czasu jest szerszy, weszliśmy już na całego w totalny tryb niestabilności, zmiennosci i braku bezpieczeństwa. Żadnych zasad i reguł, przez rok dobrze zarobisz, będzie Ci się wydawać że jest ok, jakieś plany, inwestycje typu mieszkanie a za pół roku katastrofa, potem znowu może hossa. I dzisiaj klucz to przystosowanie się do tych realiów, sporo ludzi psychicznie nie wytrzyma z nerwów i to się nie ma co dziwić bo nie są na to przygotowani. A juz zwłaszcza młodzież która weszła na rynek pracy przekonana że wszyscy im w dupke wejdą. Wystarczy że pojawią się nowe ogłoszenia o pracę i małolat będą tam aplikować i się gimnastykować, bo tak to działa.

 

Nie mam tu akurat na myśli tylko sektora IT tak będzie wszędzie. Transportowcy 1.5 roku temu za swój największy problem branży uznawali brak kierowców C+E a dzisiaj nie ma dla tych kierowców pracy. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lucky Luke napisał(a):

https://dziennikpolski24.pl/masowe-zwolnienia-w-aptiv-services-poland-w-krakowie-w-ciagu-kilku-minut-prace-stracilo-200-osob/ar/c3-18325879

 

Spektakularna akcja w Krakowie, wysokie standardy. Zagraniczne inwestycje jak najbardziej ale z trzymaniem pewnych standardów a tutaj prymitywny Kop w dupę. Zawsze przeciwko Lewicy ale zawsze też mówię że Zandberg to jakiś ideowiec, coś by chciał zrobić. Gdzie politycy innych partii w tej sprawie ? Taka firma juz nie powinna mieć życia w PL. Ale tutaj temat zamieciony pod dywan.

 

Ludzie nie mają żadnego szacunku do siebie, całkowity brak honoru, jeden wystawi drugiego żeby tylko jego do "komory gazowej" wzięli. Fajny klimat pracowniczy musi teraz być wśród tych co zostali. Siedzą pewnie zesrani i w dupkę włażą, loda zrobią nawet na polecenie. Fajnopolacy tacy nowocześni i postępowi. Mieć takich kolegów jak ci menedżerowie co do tego rękę przyłożył to lepiej nie mieć żadnych kolegów.

 

Dla mnie wniosek od jakiegoś czasu jest szerszy, weszliśmy już na całego w totalny tryb niestabilności, zmiennosci i braku bezpieczeństwa. Żadnych zasad i reguł, przez rok dobrze zarobisz, będzie Ci się wydawać że jest ok, jakieś plany, inwestycje typu mieszkanie a za pół roku katastrofa, potem znowu może hossa. I dzisiaj klucz to przystosowanie się do tych realiów, sporo ludzi psychicznie nie wytrzyma z nerwów i to się nie ma co dziwić bo nie są na to przygotowani. A juz zwłaszcza młodzież która weszła na rynek pracy przekonana że wszyscy im w dupke wejdą. Wystarczy że pojawią się nowe ogłoszenia o pracę i małolat będą tam aplikować i się gimnastykować, bo tak to działa.

 

Nie mam tu akurat na myśli tylko sektora IT tak będzie wszędzie. Transportowcy 1.5 roku temu za swój największy problem branży uznawali brak kierowców C+E a dzisiaj nie ma dla tych kierowców pracy. 

Wszystko jest sinusoida (lub czymś podobnym, ale raz pod kreską raz nad kreską) tylko teraz chyba szybciej się to kręci. Kiedyś branże rosły przez dziesięciolecia, potem były stabilne i przez dziesięciolecia spadały.. teraz następuje to kilka razy szybciej, stąd poczucie niestabilności 

 

 

wspomniani kierowcy... Półtora roku temu było ich za mało, kasa poszła w górę, wielu zachęconych kasa poszło w ten zawód (realnie to nie jest żadna super profesja, robisz kurs, zdajesz egzamin i jeździsz jak jesteś uparty to w 2 miesiące) to teraz jest więcej chętnych niż pracy, stawki musza spaść, jak spadną to ludzie pójdą gdzie indziej stawki wzrosną i tak w kółko. 

 

Podobnie w IT, od 20 lat brali wszystkich, uczelnie wypuszczały tysiące absolwentów, wielu się przekwalifikowało itd... branża rosła bardzo szybko, to ssała pracowników i pensje rosły. Ale żadna branża nie rośnie w nieskończoność.. a informatyków co roku przybywa, po prostu zaczyna być więcej pracowników niż pracy, do tego AI... Tutaj stawki nie spadną może za bardzo, ale będzie trudniej wejść w branże 

Edytowane przez Mmario
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mmario Bracie zgadzam się, mam te same odczucia. Nie jestem z branży IT, wątek poruszyłem dlatego że takie prymitywne akcje na rympał trzeba nagłaśniać i obrzydzać ludziom takie firmy. Przy zatrudnieniu 5500 normalne że może pojawić się potrzeba redukcji, wszystko jest kwestia jak to zostanie załatwione czy z ludzka twarzą z zachowaniem jakiejś godności.

 

Cykle się skracają wszędzie to mam na myśli właśnie, trzeba być cały czas czujnym i kreatywnym, naprawdę nie jest łatwo, sam mam aktualnie problemy, widze co się dzieje na rynku, a tez jakie miny pułapki czekają. Było.powiedzenif 7 lat tłustych 7 chudych i to jest to co napisałeś, zaraz będzie rok do roku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.02.2024 o 07:16, Lucky Luke napisał(a):

Przy zatrudnieniu 5500 normalne że może pojawić się potrzeba redukcji, wszystko jest kwestia jak to zostanie załatwione czy z ludzka twarzą z zachowaniem jakiejś godności.

 

Tak dzikie ssanie, jak i redukcje są normalne.

 

Jak zauważono - to są naturalne cykle koniunkturalne. I nie ma co się zastanawiać, że "łolaboha ajti pogonili".

"Za moich czasów" było DZIKIE ssanie na absolwentów kierunków ekonomicznych. Do tego język zachodnioeuropejski (EN lub DE) i byłeś królem życia i "programistą fafdziesiąt ka". Faktyczne kompetencje miały czwartorzędowe znaczenie. Oddycha, da się porozumieć w bardziej globalnym narzeczu, żarzy podstawy ekonomii niesocjalistycznej -> nadaje się. A potem rynek to weryfikował. Ja się już nie załapałem - jakieś 5-7 lat wcześniej jakbym się urodził, to bym się wstrzelił. Życie 🙂

 

Dziś odpowiednikiem tego jest IT pojmowane jako programowanie/bazy danych. Bo już hardware/network to niekoniecznie. Tam stawki potrafią być żałosne.

 

A że - wracając do tematu Aptiv - zrobiono to tak a nie inaczej? No zrobiono. Bo można było. Było to zgodne z prawem (!). I - co do zasady - korporacje tak robią.

 

Że mało empatyczne? No mało. Każde zwolnienie człowieka jest nieempatyczne. Polecam obejrzeć film Up in the air z Clooney'em. Znakomicie pokazany proces "ludzkiego" (w rozumieniu korporacji) zwalniania ludzi vs pomysł na "usprawnienie tego procesu".

Plus jest troszkę smaczków z pogranicza redpill 🙂

 

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lucky LukeTak z ciekawości, jak widziałbyś przeprowadzenie takiego "masowego" zwolnienia w sposób etyczny i efektywny?

 

Pytam bo mam wrażenie, że ludzie mają już do reszty oczekiwania oderwane od rzeczywistości, szczególnie w IT. W takim wypadku przejście od masażysty w biurze do uprzejmego poinformowania o zakończeniu współpracy to "zbrodnia nienawiści".

Może trzeba zamknąć wszystkie te stanowiska do końca miesiąca i już. Osoby na UoP będą miałby normalnie płacone w okresie wypowiedzenia.

Parę lat temu mojego kolegę zatrudniła jedna firma i krótko po tym dowiedział się, że będą zamykać całą placówkę. Nie dość, że miał płacone za okres wypowiedzenia, dostał sowitą odprawę, to jeszcze mógł zatrzymać firmowy sprzęt. Czy to było etyczne? Czy jeszcze powinni mu "psycholoszke" wysłać żeby mu gałę zrobiła bo od tej niestabilności mógł dostać depresji?

 

Chcecie stabilności zatrudnienia w Aptiv to kupujcie elektryczne BMW albo nie głosujcie na eko-gejo-faszystów, którzy chcą zbanować normalne samochody 🤷‍♂️. Nie kupujecie, to miejsc pracy związanych z tym sektorem nie będzie.

 

Druga sprawa, i to jest to o czym wielokrotnie już pisałem, to gigantyczna redundancja w zatrudnieniu w IT. Szczególnie wśród bezproduktywnej kadry kierowniczej, liderów wszelkiej maści oraz osób odpowiedzialnych za procesy, różnorodność i wszelkiego rodzaju komunikacje. W sytuacji gdy firma chce ciąć koszty to pozbycie się tego raka jest jak najbardziej wskazane.

 

Na koniec muszę przyznać trafność stwierdzenia o skróceniu cykli. Cykle koniunkturalne w normalnych okolicznościach co do zasady nie występują. Dopiero interwencje państw i banków centralnych wywołują okresy bumu i zapaści. W związku z tym, że teraz nie ma już rynków tylko są same interwencje, to mamy znaczne zwiększenie częstotliwości tych anomalii. Zapnijcie pasy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Shark napisał(a):

@Lucky LukeTak z ciekawości, jak widziałbyś przeprowadzenie takiego "masowego" zwolnienia w sposób etyczny i efektywny?

 

Według mnie, wszystko jest zgodne z zasadami. Pracownik, który chce zmienić pracodawcę, może to zrobić. Pracodawca, który ma problemy, nie odnotowuje zysków, musi ciąć zatrudnienie - zwalnia pracownika. Obydwie strony mają te same możliwości, umowa jest uczciwa. 

 

Żadnemu pracodawcy nie zależy na zwolnieniu pracownika, który przynosi mu zyski. Jeśli jakiś informatyk zarabia przysłowiowe 15k miesięcznie, to musi wypracować zysk w wysokości 25k, aby pracodawca miał z niego korzyść. 

 

Korporacje zwalniają i zwalniać będą. Procesy są przenoszone do tańszych lokalizacji albo automatyzowane.  Trzeba się z tym niestety liczyć, jak ktoś pracuje dla korporacji. To jest swego rodzaju ryzyko, które każdy świadomy pracownik korporacji akceptuje. Jest fajna kasa, ale trzeba się liczyć z tym, że nie będzie to wiecznie trwało. Póki jest jak jest, a rynek jest ciągle dobry, trzeba z tego korzystać i ciągnąć ile wlezie. 

 

Kilkanaście lat temu, kiedy procesy biznesowe zostały przenoszone z krajów zachodnich do Shared Service Centers w Polsce, sytuacja była taka sama. W Polsce ktoś pracę dostał, a w Niemczech, Francji czy Szwajcarii ją stracił. Coś podobnego może czekać również nas, bo koszty pracy w Polsce ciągle rosną. Jeśli jest jakiś proces typu np. wpisywanie faktur do systemu i kosztuje firmę 100k USD miesięcznie w Polsce, to pewnie będzie myślał o tym, żeby to robić w jakimś kraju w Azji za połowę tej stawki, albo wyda mnóstwo pieniędzy, żeby to zautomatyzować i utrzymać 20% załogi. 

 

To jest biznes, jak każdy inny. Tutaj liczą się niższe koszty, większe zyski.  

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ManBehindTheSun napisał(a):

 

 

Chciałeś mi przekazać, że:

 

1. nikt teraz już nie szuka programisty

 

czy że:

 

2. jakiś pan ogłosił coś-tam?

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.02.2024 o 13:14, ManBehindTheSun napisał(a):

Świetnie się mają:
- budowlanka

- połączenie programowania, elektroniki, mechaniki 

- mundurówka

- cyberbezpieczeństwo (tu studia obowiązkowe)

 

No, tyle w Polsce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Strusprawa1 said:

Świetnie się mają:
- budowlanka

Indywidualne budowy chyba najniżej od 2008, deweloperzy ludzi przerzucają pomiędzy wykończeniówką już postawionych skorup... powoli widać spadki cen na materiałach, a to najlepszy wskaźnik przyszłej korekty rynku.

Chyba że jakiś specjalista - kafelkarz, gipsiarz, hydraulik itd. który w dowolnej chwili może iść "na fuchy".

 

IT w tej chwili dostaje "korektę" z najbanalniejszego powodu - skończyli się bogaci i łatwowierni kupujący. Część zmądrzała, inni zbiednieli.

 

On 2/22/2024 at 10:55 PM, Stary_Niedzwiedz said:

I - co do zasady - korporacje tak robią.

Zwolnienia w IT to specyficzna sprawa... ile sekund potrzebuje przy stanowisku świeżo zwolniony specjalista, by narazić firmę na dziesiątki, setki milionów strat?

Poniżej minuty...

Ilu z takich specjalistów IT, to psychicznie "bardzo specyficzna grupa"?

Za dużo...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Kespert napisał(a):

Zwolnienia w IT to specyficzna sprawa... ile sekund potrzebuje przy stanowisku świeżo zwolniony specjalista, by narazić firmę na dziesiątki, setki milionów strat?

Poniżej minuty...

 

To nawet nie jest kwestia IT.


Co do zasady: utrata pracy to NAPRAWDĘ stresująca sprawa.

Ludzie działają bardzo, BARDZO różnie. Niestety - ze względów zawodowych mam do czynienia z ludźmi "na wyjściu". I akcje zdarzają się... różne. Przywłaszczenia majątku, próby "zemsty", czy choćby szlochy w mankiet. To są trudne chwile.

Stąd - chociaż mam pełną świadomość tego, jakim bezdusznym tworem jest korporacja - ROZUMIEM, dlaczego robi się to tak, a nie inaczej.

 

Analogicznie - jak relegujesz niunię ze swojego życia, to raczej zaczynasz od odłączenia jej od rachunku bankowego, rekwirujesz klucze od chaty, zmieniasz hasła itd (zakładam, że miała takowe dostępy bo... cokolwiek), a nie liczysz na "rycerskie zachowanie".

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.