Skocz do zawartości

Blackpill w 2005


HeadBolt

Rekomendowane odpowiedzi

Dziwki są bardziej efektywną metodą na papierze, ale katotradycyjne programowanie i pogardliwy stosunek społeczeństwa do dziwkarzy generują kolosalne blokady mentalne. Możliwe są też oczywiście indywidualne obiekcje moralne powstałe na skutek osobistych przekonań.

 

Do tego "incel" (celowo w "") może mieć błędne postrzegane współczesnego rynku diviarskiego i uważać go za kontynuację stereotypowych burdeli z lat '90 - mimo swojego stanu nie do końca zatracił zdolność do myślenia przyczynowo-skutkowego, więc z takim przeświadczeniem dojdzie do logicznie poprawnego acz bazującego na błędnym założeniu wniosku, że dziwki to nie dla niego.

 

Kwestia onlyfansiar - mistrzowsko rozgrywają swoich spermiarzy, selektywnie obdarzając ich atencją i zauważeniem. Niejeden spermiarz na tej podstawie dojdzie do kolejnego logicznie poprawnego, lecz w rzeczywistości błędnego wniosku, że to on jest jej wyjątkowym fanem i może nawet liczyć na coś więcej. Złudna nadzieja może być potężnym motywatorem. Niektórzy dostąpią nawet zaszczytu moderowania za darmo czatu w trakcie transmisji - jakiś czas temu był case jednej laski która zaprosiła w nagrodę dwóch swoich moderatorów na kawę, a w trakcie spotkania przejawiała widoczne oznaki zakłopotania i dyskomfortu w ich obecności.

 

Na koniec oczywiście logistyka - wejść na streama, zrobić donejta i zobaczyć jak atrakcyjna kobieta pisze sobie nick donatora na ciele można bezwysiłkowo, z bezpiecznego fotela, pomiędzy odcinkiem anime, sesją fapowania i partyjką w baldura. Granice strefy komfortu nie są nawet naruszone. Już wyjście do dziwki wymaga wysiłku, bo trzeba się chociaż trochę umyć i dojechać na miejsce. A na poważnie to wysyłając donejta nie ma ryzyka odrzucenia.

 

I owszem, można być tak pozbawionym bliskości, że nawet generyczne podziękowanie na streamie coś znaczy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Foxtrot napisał(a):

Kwestia onlyfansiar - mistrzowsko rozgrywają swoich spermiarzy, selektywnie obdarzając ich atencją i zauważeniem. Niejeden spermiarz na tej podstawie dojdzie do kolejnego logicznie poprawnego, lecz w rzeczywistości błędnego wniosku, że to on jest jej wyjątkowym fanem i może nawet liczyć na coś więcej. Złudna nadzieja może być potężnym motywatorem. Niektórzy dostąpią nawet zaszczytu moderowania za darmo czatu w trakcie transmisji - jakiś czas temu był case jednej laski która zaprosiła w nagrodę dwóch swoich moderatorów na kawę, a w trakcie spotkania przejawiała widoczne oznaki zakłopotania i dyskomfortu w ich obecności.

 

Na koniec oczywiście logistyka - wejść na streama, zrobić donejta i zobaczyć jak atrakcyjna kobieta pisze sobie nick donatora na ciele można bezwysiłkowo, z bezpiecznego fotela, pomiędzy odcinkiem anime, sesją fapowania i partyjką w baldura. Granice strefy komfortu nie są nawet naruszone. Już wyjście do dziwki wymaga wysiłku, bo trzeba się chociaż trochę umyć i dojechać na miejsce. A na poważnie to wysyłając donejta nie ma ryzyka odrzucenia.

 

Moim zdaniem oglądacze to nie incele, a hiper-beciaki. Zwykły inwestuje w poznaną przez siebie lalę, a hiper-beciak ma w głowie obraz księżniczki, bogini z ekranu której przelewa kasę. Ewentualne spotkanie w 4 oczy zburzyłoby jego misterną wizję bo okazałoby się, że jego bogini z ekranu to zwykła dziewczyna z różnymi wadami jak każdy człowiek.

Edytowane przez Brat Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Patologię nakręcają sami mężczyżni- płaszcząc się przed zdzirami i zachowując się żałośnie po prostu. Kawałek średniej fotki z odsłoniętym zadem wrzuconej do sieci i już wyrzyg komentarzy, serduszek, ohów i achów. 

(....)

Spierdolenie nakręcają sami faceci- najbardziej w mediach społecznościowych, ale….

media społecznościowe to nie jest cały świat. 

Wy ciągle szukacie na tinderach i innych  aplikacjach: dlaczego nużacie ręce w gównie w nadziei na znalezienie perły? 

I dlaczego za każdym razem powtarzając ten sam błąd oczekujecie innych rezultatów?

 

Yyyyyy bo już absolutnie nie ma innych źródeł kobiet?

Już to pisałem do porzygu - nie ma już WOLNYCH, ale sensownych kobiet każda nadająca się na coś więcej niż ONS już była zajęta w czasie liceum.

Wszystkie dostępne opcje to są jednostki, które same z własnej woli lub z powodów poważnych defektów psychicznych/fizycznych.

Praktycznie jak nie borderline, to jakiś feminizm, albo księżniczkowanie - praktycznie każda wolna laska ma którąś z tych cech.

Pisałem wiele razy - by być samotną młodą kobietą w tym kontynencie gdzie jest ostry niedobór kobiet - to naprawdę trzeba się postarać. 

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

A kto Ci każe akceptować rolę staracza? 

Bo żadna kobieta sama nie zainteresuje się przęciętniakiem sub 6/10?

To nie jest więc kwestia wyboru.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Kto Ci każe latać za feministkami? 😉

A zostały jakieś nie feministki? chyba nie, bo każda normalna laska jest już zajęta od czasów liceum.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Jak panna zaczęła feministycznie zaciągać to uznałem, że się nie dogadamy i podziękowałem. Tyle. Kolega wioząc pańcię na koniec randki samochodem zaczął słuchać feministycznego pieprzenia, to zjechał na najbliższy przystanek autobusowy i kazał jej wypierdalać 😅

Fajnie tam się bawi oskariat, ale niestety, przęciętniacy czy poniżej nie mają żadnych interakcji bo żadna nie sądzie do auta z takim z własnej woli, a na pewno i w celach romantycznych.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Jeszcze inna panna zapowiadała się nieźle, ale zaczęła kombinować i manipulować, żeby atencję podbić zazdrością to była krótka piłka: miło było, ale nie spełniasz kryteriów, żegnam. Mindfucka miała ciężkiego bo nieprzyzwyczajona (młoda kobieta z takich klimatów jak opisujesz). 3 lata minęły a ona jeszcze co jakiś czas o sobie próbuje przypominać. 

Ponownie - fajne te zabawy oskariatu?

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

🤣🤣🤣 Wybacz. 

Jakim niby dobrem? 😅

Normalna, ogarnięta kobieta, co ma jakieś zainteresowania i np umie gotować- owszem. To jest dobre i cenne,  bo rzadkie.

A no takim "dobrem" że ma sam fakt że urodziła się kobietą.

Dzisiaj kobiet do 30' mocno brakuje - pisałem o piramidzie płci wiele razy.

Statystyka ani liczby nie kłamią.

Prawo popytu i podaży.

Kobieta za sam fakt że jest kobietą ma dużo łatwiej w prawie każdym aspekcie życia, może być maksymalnie bierna i niezaradna a i tak osiągnie sukces na garbie pierwszego lepszego fagasa. Taki jest świat natury - zabić samców, zdobyć ich samice, zabić ich dzieci - tak działają zwięrzęta, człowiek też mógłby jakby nie ograniczały go prawa i moralność.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Ale Ty ciągle odwołujesz się do tych pojebanych przebodźcowanych atencjuszek. Co nie majà NIC do zaoferowanie poza ładną urodą.  Że mają cycki i cipkę? 

No niestety, tylko takie widać i takie zostały "wolne" na rynku - alternatywa to zostaje własna graba, gumowa pani, divy albo samotność.

Myślisz że to NIC? Cipa i cycki rządzą światem, są także najlepszą reklamą xD a nie jakaś tam sprawiedliwość itd.

Kobiety cenią się coraz wyżej i wyżej, a spermiarze spełniajacy te wymagania zawsze się znajdą.

Więc można ponownie zwiększać wymogi aż do sufitu, a ten sufit jest nieosiągalny dla przęciętniaków nawet na tuningu.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Stary- jeśli tylko to mają do zaoferowania, to tylko to się bierze. I nie przepłaca się za to.

Nie daje się za to nie wiadomo czego.

A tutaj goście cały swój power pakują w to, żeby może czasem jakaś łajza z tindera zwróciła na nich uwagę. Sami są sobie winni. 

Niestety, większość facetów robi pod kobiety i nie ma w tym żadnej dyskusji, nie po to się kupuje nieopłacalne nowe fury, buduje się wielkie domy by w nim samemu siedzieć.

Mało który facet ma na tyle mocną psychę i wolę by robić rzeczy męczące tylko dla własnej satysfakcji.

Człowiek który nie posiadał nigdy kobiety nigdy nie będzie szczęśliwy, chociażby miał wszystko inne.

Zawsze będzie tęksnił i nie będzie się czuł w pełni człowiekiem, bo wie że będzie przyciągał tylko materialistki lub desperatki które zaraz kopną go w zad.

Przegrywom zawsze będzie brakować tego dystansu do kobiet a to zawsze będzie boleć w środku - nigdy nie zazna pełnej akceptacji własnej osoby.

To nie jest coś co da diva, to potrzeba akceptacji oraz społeczna.

 

Dziwisz się więc że starają się by dostrzegła jakaś łajza z tindera, ale niestety, opcje się skończyły.

-W szkole nie wyrwiesz bo chady i oskarki ciebie przebijają a poza tym matura,

-na studiach nie wyrwiesz bo każda niepierdolnięta jest zaręczona lub czeka na zaręczyny od ich crasha

-w pracy nie wyrwiesz bo to raz nieprofesjonalne (nie sra się do własnego gniazda, wiele już było wątków o tym)

-nigdzie indziej też nie wyrwiesz bo ludzie żyją trybem praca-dom i jeśli nie jesteś oskarek to możesz najwyżej się denerwować że nikt nie ma czasu.

-na ulicy to zostaniesz najwyżej olany, bo to Polska a nie jakieś USA,

-na siłowni itd. także nie bo to nie są miejsca od takich rzeczy,

-poza tym wszędzie jest już masę facetów szukających kobiet więc nie ma miejsc przewagi.

 

Faceci nie mają więc wyboru - albo grzebać w morzu gówna - w appkach randkowych, albo nie mieć nic.

 

Koło życia, a pociąg odjechał.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Parę lat temu ambicją faceta było osiągnięcie czegoś w sporcie, nauczenie się czegoś konkretnego, trzymajie sie z kumplami i jakiś rozwój. Dzisiaj: „planuję w tym roku zainwestować w wygląd mojego profilu w mediach społecznościowych” 

Nie  hipergamia robi z facetów przegrywów- tylko taki mental ameby. 

Każdy wartościowy facet ginie w morzu spermiarzy, bo babka i tak ciebie oleje bo cały czas jest lepszy i lepszy.

Dzisiaj życie przeniosło się do neta czy tego chcemy czy nie, myślisz że dlaczego praktycznie każdy ma profile na FB, instagram itd.

Bo bez tego dzisiaj nie istniejesz, to nie lata 90' tylko 2024.

Dziś nawet pracodawcy z HRami wchodzą na profile FB by sprawdzić kim jesteś.

To niestety także nie kwestia wyboru.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Bo ci faceci na to pozwalają. Sami psują tym rynek i nakręcają patologie.

i dlatego już dobre czasy nie wrócą, chyba że nastąpi kataklizm rodem z "Y ostatni mężczyzna" ale wtedy cały świat szlag trafi XD

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Kiedyś interesowały- podałem Ci przecież przykład na to. Idź do muzeum i popatrz na rzeźby, obrazy- co na przestrzeni wieków było uważane za piękne i pociągające. 

Zauważ przy tym, że wtedy te kategowie definiowali męzczyźni: rzeźbili i malowali to co uważane było za seksowne.

Byłem i widziałem, rzeźby z Grecji i Rzymu jasno pokazują jak niewiele się zmieniły te kanony piękna.

Cały czas masz na myśli rzeźby z afryki? XD przecież są grube nie dlatego że im grubasy się podobały a dlatego że bycie grubym był symbolem bogactwa i obfitości - przecież tam grubasów nie było bo nie było co jeść XD

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Albo nie zrozumiałeś kompletnie albo odwracasz kota ogonem. 

Te kobiety były bardzo piękne. Osobiście uważam że często bardziej niż dzisiejsze.

No to po co dyskusja? Kanon piękna przez wieki się nie zmieniał.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Instagrama mam, ale używam tylko do oglądania śmiesznych filmów które mi panna wysyła czasem. I do rzemiosła- fajne pomysły można znaleźć. 

Wspaniale

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Jak wspomniałem- pojęcia nie macie o genetyce. 

Raczej to tym masz gówniane pojęcie o genetyce.

Kobieta nie weźmie brzydkiego faceta i będzie polować na najlepszego.

Tylko na najlepszego w okolicy zwróci uwagę, a potem przebada czy w rodzinie są wtopy genetyczne typu skłonność do cukrzycy czy rak.

Wtedy kopie go w dupę jak nie głupia i będzie szukać dalej.

Najważniejszy jednak to wygląd - nawet jak przegryw poza wyglądem będzie miał super geny to i tak kobiety go oleją.

Geny są oddziedziczane po dziadkach, ale tak czy siak to i tak nie ma znaczenia bo hipergamia damska celuje w wygląd i na niego zwraca w pierwszej kolejności.

Czy to takie naprawdę trudne? - im przystojnieszy gość tym mniejsze prawdopodobieństwo wtopy genetycznej?

Jakby blackpill gadał głupoty to by kobiety nie patrzyły na wygląd a na charakter a nie na szczękę chada czy ponadprzięciętny wzrost.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Cały czas o tym mówię: po cholerę siadasz w ogóle do takiej gry? Po cholerę faceci siedzà na tych debilnych aplikacjsch randowych i nabijają atencję babkom?

A ja cały czas ci mówię - to nie jest kwestia wyboru, bo każdy normalny by kopnął taką babkę w zad.

Ale... innych już nie ma, inne już po ślubach, nie ma innych opcji.

A poza tym to REDPILL cały czas sra na łeb o "grze", "ramach", zmieniania się by kobieta zwróciła na ciebie uwagę.... a to bullshit.

Nie da się wypracować genów - albo je masz albo nie.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Po cholerę płacą na onlyfans? Tego ostatniego to w ogóle nie rozumiem bo jak już muszą kawałek gołej laski pooglądać to jest od tego full darmowej pornografii w sieci. No i są dziwki jeśli chodzi o sam popęd. 

A tak płacà krocie właściwie za co? 

No i co im zrobisz? wejdziesz im do domów? Sam się nimi brzydzę, ale niestety to skutek a nie przyczyna dzisiejszego spierdolenia.

Kto by to oglądał i płacił jakby miał kobietę w domu poza seksholikami czy degeneratami?

I przez takich idiotów każda kobieta z góry zakłada że KAŻDY przęcietny facet już taki jest, a potem działa prawo popytu i podaży.... 

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

I sami nakręcają spiralę spierdolenia- w mediach społecznościowych, w ktorych potem mają nadzieję normalność znaleźć.

Tak jak pisałem to nie jest już kwestia wyboru, opcje się skończyły.

Kobiety nie chcą być zaczepiane w miejscach publicznych przez przęciętniaków, bo to obniża ich status oraz samopoczucie.

Niewarto więc zawracać innymi sposobami.

No i poza tym myślisz że kobiety samotne w realu nie mają hipergami z tyłka? Mają, ba, to jest to samo co na tinderze.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

To nie tak działa.

Kiedyś nie, dzisiaj tak - globalizacja.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Kobieta wie czy ma na ciebie ochotę po pierwszych paru minutach kontaktu.

O wiele łatwiej i lepiej jest gdy ten kontakt jest w realu a nie przez jakąś aplikację. Dlaczego? Dlatego że działają feromony, a znaczenie ma też to jak się człowiek porusza, jak mówi- cała ta otoczka. 

Redpill przecenia gówniane fermony, a dziwnym trafem działają tylko fermony atrakcyjnych ludzi, bo przęciętnych już nie działają, ciekawe czemu....

Reszta to cope.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Paradoksalnie właśnke przez sztuczność internetowego kontaktu tracisz bardzo wiele i faktycznie wtedy ludzi łatwiej redukuje się do obrazka i tego co na nim widać

Ale w świecie rzeczywistym też tak jest, kobieta ocenia ciebie na postawie obrazka, reszta pieprzenia to cope.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Ok daleko jestem od wiary w sprawiedliwy świat. Szkoda mi nawet trgo komentować. Nie wiem skąd taki pomysł w ogóle.

Bo redpillowcy święcie wierzą w ten świat - "nie masz kobiet? to napewno za mało się starałeś" a tymczasie nie zdają (lub nie chcą zdać) sprawy że to geny decydują, cała reszta to cope, miły dodatek, ale nie danie główne.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Prawda. 

Błędem jest tylko założenie, że to dotyczy wszytskich kobiet.

Owszem- zdecydowanie większości. Ale normalności jeszcze trochę jest.  Trudno ją znaleźć ale pomaga w tym żelazna zasada- nie zatrzymywać się za długo, nie tracić czasu na spierdoliny. 

Teoria prawdpodonieńśtwa i gier sugeruje że na to szanse są znikome, jak pisałem wcześniej setki razy:

Cytat

Nie ma już WOLNYCH, ale sensownych kobiet każda nadająca się na coś więcej niż ONS już została zajęta w czasie liceum - tu nie ma litości i czekania.

Wszystkie dostępne opcje to są jednostki, które same z własnej woli, skrajnej brzydoty lub mają poważne defekty psychiczne że skończyły same.

Praktycznie jak nie borderline, to jakiś feminizm, albo księżniczkowanie - praktycznie każda wolna laska ma którąś z tych cech.

Pisałem wiele razy - by być samotną młodą kobietą w tym kontynencie gdzie jest ostry niedobór kobiet - to naprawdę trzeba się postarać. 

 

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Ja mam coś koło 177-178cm wzrostu. Nie jestem pewien- bez znaczenia. Nie mam gęby modela, gwarantuję. Późno zacząłem ruchać bo miałem 20 lat. Ale przez 18 kolejnych lat dużo, regularnie. Dziewice i zdziry, blondynki, ciemne i rude. Starsze i młodsze, mądre i głupie, a wszystkie wg mnie bardzo atrakcyjne. 

Tyle, że nie poznawałem ich przez aplikacje żadne (może 1-2 max). 

Czyli masz 38 lat. 

Wtedy co wyrywałeś to były inne czasy, internet randkował, a kobiety nie miały alternatyw poza zasięgiem promienia 60km, wcześniej bycie samą to było wstyd dla rodziny kobiety. Inna mentalność inne podjeście... inny świat. Redpill wtedy mógł działać - było też więcej kobiet.

Dzisiaj mocno się zdeaktualizował - dzisiaj samo posiadanie rzeczy i mindsetu to za mało.

Jakby czasy się nie zmieniły to przegrywami w samotności były by tylko osoby skrajnie brzydkie lub pijacy, narkomani, bezdomni.

Dzisiaj wystarczy 1 zła decyzja/przespać/zaprzepasicić dosłownie pojedyncze momenty w życiu by skończyć samemu.

 

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Jak dostałem wpierdziel życiowy to się trzymałem przyjaciół, ogarniałem swoje sprawy, poszedłem w sport i inwestowanie kasy sensowne. Emocje opadły, przywiązanie do jednej czy drugiej mijała w końcu i szedłem dalej. 

Niestety, dzisiaj pęd życiowy powoduje że przyjaciele znikają, ich życia także się zmieniają jeśli nie są przęciętni jak my.

Dziś przyjaciel jest, ale jutro pozna kobietę i odetnie wszelkie kontakty gdy mu pani nakaże - bo innej opcji mieć nie będzie.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Najgorsze co mogłbym zrobić to zanużyć się w takich blacpillowych rozkminach. 

Bo jesteś oskarkiem, zawsze miałeś dostęp do kobiet - nawet do tych kiepskiej jakości - dziś młody przęciętny facet nie ma nawet tego.

Redpill jest kłamstwem pod kątem przeceniania charakteru i ciężkiej pracy - przęciętniak solidnie wytuningowany nigdy nie wyrwie na stałe pięknej kobiety gdy ta ma do wyboru lepsze opcje. Tu trzeba ciężkiej pracy bez gwarancji zwrotu - a to wielu mężczyzn po prostu nie interesuje.

Tragedia polega na tym że została zaburzona równowaga wartości kobieta - mężczyzna i dziś mężczyźni muszą mocno się starać nawet o słabą kobietę.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Prawda. 

Ale po 1. nie trzeba płynąć z prądem, tylko budować swoje sensownie i szukać swojej niszy. 

Nisz już nie ma.

Każda opcja jest przewalona konkurecją.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

po 2) zakładasz stałość rzeczywistości. Dobrobyt który pozwolił na rozplenienie takich patologii powoli się kończy.

Rzeczywistość jest dość stała:

-to faceci gonią za kobietami, a te wybierają kto ich ma gonić - i to się nie zmieniło przez tysiące lat.

-ludzie zawsze dążą do piękna, inne opcje wchodzą dopiero w trakcie przymusu.

Prawo popytu i podaży - zawsze działa.

 

Jedyna różnica jest taka że ekurwienie przejmie codziennie ulepszające się AI i panie stracą łatwy dostęp do zarobku, gdyż nigdy nie będzie się równać z fikcyjną laską.

Wtedy jednak te ładne pójdą w modeling lub znajdą bogatego frajera którego znajdą bez problemu.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

To jest wszytsko na kredyt i już zaczyna się kryzys. 

I że to niby spłacą kobiety?

Dobry żart. Za wszystko zapłaci samotny facet, bo kapitan państwo kocha kobiety i zawsze weźmie ich stronę.

Prędzej wróci dodatkowe bykowe niż ruszą kobiety w jakikolwiek sposób.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Jeszcze trochę a atencyjne zdziry będą cienko stać- część zostanie wyparta z sieci przez AI, a reszta będzie finansowo cieniutko stała, jak w kryzysie banda spermiarzy przestanie mieć kasę na ich kamerki. 

Spermiarze zawsze znajdą hajs, porno to ich narkotyk, prędzej zrezygnują z jedzenia czy ubrań niż zrezygnują z narkotyku.

Poza tym gadanie jakby kryzys był selektywny, jak oberwie przegryw to każdy oberwie, nawet oskarki czy chady.

Kobiety mają broń w postaci dupy i możliwości rodzenia, a faceci już nie, i to zawsze będzie ich przewagą.

A że facetów jest znacznie więcej niż kobiet to prędzej przegrywy padną z głodu niż edivy stracą dochód.

12 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Szybko się wtedy zweryfikuje hipergamia i feminizm jak dotrze do tych pustaków, że kobiety dobrobytu budować nie potrafią. 

Marzenia ściętej głowy, żeby tak się stało to całą EU musiałoby przywalić ostry Islam który jasno pokazuje gdzie kobiety powinny być, albo masowe wymarcie większości populacji męskiej.

Ale to i tak nie zmieni sytuacji przęciętniaków czy przegrywów, bo bogaci ludzie wezmą kobiety do osobistego haremu a dla całej reszty zostanie odpad podobnie jak dziś.

Co ostatecznie i tak jest kwestią czasu bo muzułmanie mają wysoki przyrost (a na pewno wyższy niż normalna Europa) i po prostu podbiją nas liczebnie, bo my wymieramy.

Ale cóż, kobiety dostaną to na co zasłużyły, może choć częściowo przyjmą konsekwencję niekontrolowanej hipergamii i prowadzenia "karierowego" życia.

Biologii nie da się powstrzymać - starość dopadnie każdego, a kobiety stracą swoje wszystkie walory, tylko co z tego jak następna generacja będzie jeszcze w głębszej dupie przez globalistów, sprania łbów mocniej oraz zbliżającej się katastrofy ekologicznej oraz klimatycznej.

 

My większości zmian "na lepsze", czy do "normalności" po prostu nie dożyjemy, bo to zbyt powolny proces. Dziś są najgorsze czasy pod kątem matryrionalnym.

Zanim ludziom przejedzą się media społecznościowe czy tindery to już minie całe pokolenie, a przyszłe alternatywy mogą być jeszcze bardziej spiepr.....

W każdym razie przyszłość rysuje się w depresyjnych klimatach blade runnera czy cyberpunka niż wesołych radosnych historyjek SCI-FI gdzie wszyscy żyją długo i szczęśliwie - ale jak pisałem, to już nie za naszego żywota.

Edytowane przez Zły_Człowiek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Zły_Człowiek napisał(a):

Yyyyyy bo już absolutnie nie ma innych źródeł kobiet?

 

😁

 

7 godzin temu, Zły_Człowiek napisał(a):

Już to pisałem do porzygu - nie ma już WOLNYCH, ale sensownych kobiet każda nadająca się na coś więcej niż ONS już była zajęta w czasie liceum.

 

Mało związków z liceum przeżywa długo- większość rozpada się podczas studiów. 

Te sensowne kobiety też różne losy mają. Bywa że wracają do obiegu bo małżeństwo się nie udaje (mąż chleje na przykład albo idzie w hazard). Są kobiety, które widziały kiepskie małżeństwo rodziców i same nigdy z nikim nawet nie były do 25-26 roku życia.

Te przykłady nie są wyssane z palca- mówię o moich ex. 

 

7 godzin temu, Zły_Człowiek napisał(a):

A zostały jakieś nie feministki? chyba nie, bo każda normalna laska jest już zajęta od czasów liceum.

 

Zostały, zostały. 

Są takie, które z domu wyniosły normalne patrzenie na te sprawy (najczęściej pełna rodzina i konkretny ojciec).

Feminizm jest pewną modą i dziewczyny idą w to za tłumem. Ale takie absurdy jakie feminizm forsuje to często za dużo i niektóre się dystansują od tego. Coraz więcej chyba nawet.

 

 

7 godzin temu, Zły_Człowiek napisał(a):

Fajnie tam się bawi oskariat, ale niestety, przęciętniacy czy poniżej nie mają żadnych interakcji bo żadna nie sądzie do auta z takim z własnej woli, a na pewno i w celach romantycznych.

 

Przyznaję, że czasem muszę w google szukać jak zarzucasz jakieś hasło. Tym razem też musiałem. No to ok: takie wyjaśnienie słowa znalazłem. 

 

Oskariat- Określenie warstwy społecznej młodych mężczyzn bądź chłopców wywodzących się z bogatych rodzin, chodzących do dobrych szkół/uczelni. Epatują swoją zamożnością. Ubierają się w modne rzeczy, kupują drogie przedmioty (samochody, zegarki) aby podkreślić swoją pozycję społeczną i podobać się kobietom. Słowo utworzone jako liczba mnoga od hasła „Oskarek”.

 

To teraz mogę się odnieść: pochodzę z małej miejscowości. Nie było w domu biedy bo rodzice ciężko pracowali, ale też nigdy nie nosiłem markowych ciuchów ani gadżetów. 

Nie odczuwałem nawet takiej potrzeby. 

Nie chodziłem nigdy do prywatnej szkoły- w mojej miejcowości była tylko 1. Faktycznie poszedłem do dobrego liceum, ale publicznego- dostałem się na zasadzie konkursu świadectw i dojazd była autobusem ponad 20km. W mieście w którym jest liceum jest sporo bardzo bogatych ludzi, ja na ich tle się nie wyróżniałem- zresztą nadal nie czułem potrzeby. Obracałem się w rockowych kręgach gdzie mało zwracało się uwagę na ciuchy czy zegarek. 

 

Na studiach w ogóle się nie wyrożniałem tym co piszesz. Jeździłem najpierw starym vv polo, a później za zarobione w wakacje pieniądze kupiłem  motocykl. I znowu- nikogo w tym groie nie interesowało jak drogie ciuchy były- po prostu lataliśmy na długie wypady motocyklowe po całej Polsce. Zwiedzanie, imprezowanie wspólne. Tak też się poznawało kobiety. 

 

Teraz też nie mógłbyś mnie zaliczyć do „oskariatu”. Wykształciłem się i ciężko pracuję, ale nie widać po mnie mojego status. Nadal ubrania dobrej jakości i zadbane ale bez przeplacania za plakietkę. Zegarek i auto kupiłem solidne a nie świecące po oczach. Za Toyotą ludzie się nie oglądają, ale nie zależało mi na tym nigdy. Grunt że dowiezie moje doopsco niezawodnie tam gdzie potrzebuje, a serwis jest tanio. 

 

Można rzec, że zaniżam swój SMV. Tak mi wygodniej. Nie interesują mnie gold diggery. 

 

7 godzin temu, Zły_Człowiek napisał(a):

A no takim "dobrem" że ma sam fakt że urodziła się kobietą.

 

Jeżeli naprawdę tak to widzisz to wypada tylko współczuć. Sam stawiasz babę na piedestał do którego nie dosięgasz. 

 

7 godzin temu, Zły_Człowiek napisał(a):

Prawo popytu i podaży.

Kobieta za sam fakt że jest kobietą ma dużo łatwiej w prawie każdym aspekcie życia, może być maksymalnie bierna i niezaradna a i tak osiągnie sukces na garbie pierwszego lepszego fagasa.

 

 

Facet- takie ameby nie nadają sie do niczego poza seksem. Trochę zabawy jak chce i potem każde w swoją strone 😁

 

 

7 godzin temu, Zły_Człowiek napisał(a):

Myślisz że to NIC? Cipa i cycki rządzą światem, są także najlepszą reklamą xD

 

ale są tanie 🤣 Problem w tym, że próbujecie je usilnie drogo kupować. 

 

7 godzin temu, Zły_Człowiek napisał(a):

Mało który facet ma na tyle mocną psychę i wolę by robić rzeczy męczące tylko dla własnej satysfakcji.

 

Przecież nie ma nic lepszego 😉

Ja przestałm się uganiać za pannami dawno temu. Zbudowałem siebie i mam swoje sprawy, cele które realizuję. To działa na kobiety jak lep na muchy. 

 

7 godzin temu, Zły_Człowiek napisał(a):

Człowiek który nie posiadał nigdy kobiety nigdy nie będzie szczęśliwy, chociażby miał wszystko inne.

 

Prawda. To jest ludzka potrzeba, której negowanie nie kończy się nigdy dobrze. Tutaj są przykłady gości, którzy tak zjebali sobie życie. 

 

 

7 godzin temu, Zły_Człowiek napisał(a):

Dziwisz się więc że starają się by dostrzegła jakaś łajza z tindera, ale niestety, opcje się skończyły.

-W szkole nie wyrwiesz bo chady i oskarki ciebie przebijają a poza tym matura,

-na studiach nie wyrwiesz bo każda niepierdolnięta jest zaręczona lub czeka na zaręczyny od ich crasha

-w pracy nie wyrwiesz bo to raz nieprofesjonalne (nie sra się do własnego gniazda, wiele już było wątków o tym)

-nigdzie indziej też nie wyrwiesz bo ludzie żyją trybem praca-dom i jeśli nie jesteś oskarek to możesz najwyżej się denerwować że nikt nie ma czasu.

-na ulicy to zostaniesz najwyżej olany, bo to Polska a nie jakieś USA,

-na siłowni itd. także nie bo to nie są miejsca od takich rzeczy,

-poza tym wszędzie jest już masę facetów szukających kobiet więc nie ma miejsc przewagi.

 

Wiem, że trudno ale nie niemożliwe. 

Powyżej podałem Ci dwa przykłady: rockowe klimaty, wędrówki motocyklowe, bardzo fajne kobiety poznawałem na nartach. Albo po prostu na szlaku podczas wędrówki. Można, naprawdę. 

 

7 godzin temu, Zły_Człowiek napisał(a):

 

Faceci nie mają więc wyboru - albo grzebać w morzu gówna - w appkach randkowych, albo nie mieć nic.

 

No właśnie z tym się absolutnie nie zgadzam. 

 

7 godzin temu, Zły_Człowiek napisał(a):

 

Koło życia, a pociąg odjechał.

Każdy wartościowy facet ginie w morzu spermiarzy, bo babka i tak ciebie oleje bo cały czas jest lepszy i lepszy.

 

Na Tinderze. W realu na spermiarza nawet nie popatrzy, zresztą spermiarz nie ma odwagi zrobić ruch w jej stronę. Wtedy wchodzisz Ty- cały na biało 😅

 

 

7 godzin temu, Zły_Człowiek napisał(a):

Dzisiaj życie przeniosło się do neta czy tego chcemy czy nie, myślisz że dlaczego praktycznie każdy ma profile na FB, instagram itd.

Bo bez tego dzisiaj nie istniejesz, to nie lata 90' tylko 2024.

 

Serio? Ja mam niemal anonimowe profile na wyżej wymienionych. Zero informacji osobistych, bo nie używam do autopromocji . Jakoś żyję i to nieźle.

 

 

7 godzin temu, Zły_Człowiek napisał(a):

Raczej to tym masz gówniane pojęcie o genetyce.

 

Genetyka to część mojego wykształcenia i egzamin na którym sporo osób pożegnało się z uczelnią. 

 

7 godzin temu, Zły_Człowiek napisał(a):

No i co im zrobisz? wejdziesz im do domów? Sam się nimi brzydzę, ale niestety to skutek a nie przyczyna dzisiejszego spierdolenia.

 

Jasne że nie. Ale to się skończy jak się kryzys rozwinie bardziej. Ten dobrobyt na którym rosną jak plesń patologie o których piszesz- to runie jak ludzie zaczną kase liczyc.

 

7 godzin temu, Zły_Człowiek napisał(a):

 

Czyli masz 38 lat. 

Wtedy co wyrywałeś to były inne czasy, internet randkował, a kobiety nie miały alternatyw poza zasięgiem promienia 60km, wcześniej bycie samą to było wstyd dla rodziny kobiety.

 

No ale znowu pudło. Ja jestem 7 lat po rozwodzie. Najwiecej relacji z kobietami miałem właśnie w ciągu ostatnich 7 lat. Był jeden fajny związek, jeden zjebany, potem długo nic stałego (co nie znaczy że kobiet nie było). Teraz mam stałą partnerkę od 9 miesięcy. 
Czyli: obracałem się w tych realiach i cóż:  nie jest tak źle jak piszesz. 

 

 

 

7 godzin temu, Zły_Człowiek napisał(a):

Nisz już nie ma.

Każda opcja jest przewalona konkurecją.

Rzeczywistość jest dość stała:

-to faceci gonią za kobietami, a te wybierają kto ich ma gonić - i to się nie zmieniło przez tysiące lat.

 

Jak wolisz wierzyć że tak jest, to Twój wybór. Ja mogę co najwyżej podawać własne doświadczenia które temu przeczą. 

 

Hahahhaa  a nie przyszło Ci do głowy, że w zalewie tych pustaków co się jarają atencją pojawiają się kobiety, które jednak pragmatycznie myślą i takich zabiegaczy nie chcą?

Szukają konkretnego gościa co stawia granice i wymaga.  Nie widziałem jeszcze nigdy większego napalenia u kobiety niż wtedy jak miała wrażenie że nie jestem zainteresowany, albo jak wręcz kopnąłem w tyłeczek za manipulacje i gierki. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Albert Neri napisał(a):

A jeśli szuka substytutu bo nie może chwilowo (bądź stale) to czemu idzie w only fans a nie do dziwki lub chociażby na masaż? 

Wyszło by ekonomiczniej.

Często goście tracą duże kwoty, aby np. przytulić się ze swoją idolką:

1621917730_4zealj_600.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@nowy00 hahahah beke mam po prostu, wyluzuj. 

A tak w ogóle jakby ten spermiarz ze zdjęcia zamiast wydawać na pustaka, zainwestował tą tą kasę w sport, zrzucenie sadła i trochę stylówy to by nie musiał być taką żałosną parówą. Bo potencjał ma jak widać- po prostu go marnuje. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

😁

Taaaa ciekawe gdzie.

Wyjedź mi jeszcze że w klubach XD

Ludzie po 16 roku życia już zamykają się w bańkach co niestety skutkuje że nawet jak przybywasz w miejscu gdzie te teoretycznie wolne kobiety są to i tak zostaniesz odepchany.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Mało związków z liceum przeżywa długo- większość rozpada się podczas studiów. 

No ale to raczej rzadkość niż często - chodziłem na kilka studiów oraz znam masę ludzi i tendencja jest jasna - kto nie miał kobiety na studiach to potem dalej jej nie miał, a ci co mieli to nadal mieli, co więcej doczekali się ślubów i dzieci - i niestety te pary nie powstały w trakcie studiów a raczej liceum lub w okresie liceum-studia.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Te sensowne kobiety też różne losy mają.

Mają ale to one podejmują decyzje za kogo się biorą.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Bywa że wracają do obiegu bo małżeństwo się nie udaje (mąż chleje na przykład albo idzie w hazard).

Widziały gały co brały, jak gość ma skłonność do alkoholizmu to one to ignorują a potem narzekają, a nawet jak znajdą kogoś lepszego to nadal wolą alkoholika/hazadrdzistę bo są EMOCJE.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Są kobiety, które widziały kiepskie małżeństwo rodziców i same nigdy z nikim nawet nie były do 25-26 roku życia.

To nie są więc kobiety nadające się na więcej niż ONS - to co piszesz to są jednostki zaburzone których masa jest na tinderach.

Jak pisałem, zdrowe i fajne kobiety nadające się do czegokolwiek więcej niż ONS są wyrywane prawie natychmiastowo.

Kobiety też chcą uprawiać sex lub czuć emocje - zwłaszcza jak ma te 26 lat - jeśli tego nie robią, to niestety wysokie prawdopodobieństwo aseksualności lub skrajnej księżniczkowatości - żeby być w takiej sytuacji, musiała BARDZO się starać.

 

Tak jak pisałem wcześniej - kobieta jest samotna głównie z własnego wyboru lub zaburzeń psychicznych/fizycznych.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Zostały, zostały. 

Są takie, które z domu wyniosły normalne patrzenie na te sprawy (najczęściej pełna rodzina i konkretny ojciec).

Feminizm jest pewną modą i dziewczyny idą w to za tłumem. Ale takie absurdy jakie feminizm forsuje to często za dużo i niektóre się dystansują od tego. Coraz więcej chyba nawet.

Zostały, zostały... ale wyrwane i żyją albo w ONS albo właśnie bawią swoje dzieci.

Ty naprawdę wierzysz ze są spoko WOLNE dziewczyny te do 30' które nie są pierd*lnięte lub nie są skrajnie brzydkie? XD

To ci powiem jedno: XD

W jednorożce też wierzysz? XD

 

W tym cuckoldstanie nie ma na to szans - jak sugerowałem wcześniej - samotna fajna dziewczyna = zaburzenie psychiczne (najczęściej przesadna księżniczkowatość).  i jakby coś to "alpha widow" czy "chad widow" też zaliczam do zaburzeń psychicznych.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Przyznaję, że czasem muszę w google szukać jak zarzucasz jakieś hasło. Tym razem też musiałem. No to ok: takie wyjaśnienie słowa znalazłem. 

 

Oskariat- Określenie warstwy społecznej młodych mężczyzn bądź chłopców wywodzących się z bogatych rodzin, chodzących do dobrych szkół/uczelni. Epatują swoją zamożnością. Ubierają się w modne rzeczy, kupują drogie przedmioty (samochody, zegarki) aby podkreślić swoją pozycję społeczną i podobać się kobietom. Słowo utworzone jako liczba mnoga od hasła „Oskarek”.

Oskariat nie musi też być bogaty, wystarczy że jest ponadprzeciętny - ma solidne 6-7/10 i w takim kontekscie o nim piszę.

Nie pasuje do terminu chada, a nie chciałem pisać o semichadach itd.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

To teraz mogę się odnieść: pochodzę z małej miejscowości. Nie było w domu biedy bo rodzice ciężko pracowali, ale też nigdy nie nosiłem markowych ciuchów ani gadżetów. Nie odczuwałem nawet takiej potrzeby.  Nie chodziłem nigdy do prywatnej szkoły- w mojej miejcowości była tylko 1. Faktycznie poszedłem do dobrego liceum, ale publicznego- dostałem się na zasadzie konkursu świadectw i dojazd była autobusem ponad 20km. W mieście w którym jest liceum jest sporo bardzo bogatych ludzi, ja na ich tle się nie wyróżniałem- zresztą nadal nie czułem potrzeby. Obracałem się w rockowych kręgach gdzie mało zwracało się uwagę na ciuchy czy zegarek. 

Na studiach w ogóle się nie wyrożniałem tym co piszesz. Jeździłem najpierw starym vv polo, a później za zarobione w wakacje pieniądze kupiłem  motocykl. I znowu- nikogo w tym groie nie interesowało jak drogie ciuchy były- po prostu lataliśmy na długie wypady motocyklowe po całej Polsce. Zwiedzanie, imprezowanie wspólne. Tak też się poznawało kobiety.  Teraz też nie mógłbyś mnie zaliczyć do „oskariatu”. Wykształciłem się i ciężko pracuję, ale nie widać po mnie mojego status. Nadal ubrania dobrej jakości i zadbane ale bez przeplacania za plakietkę. Zegarek i auto kupiłem solidne a nie świecące po oczach. Za Toyotą ludzie się nie oglądają, ale nie zależało mi na tym nigdy. Grunt że dowiezie moje doopsco niezawodnie tam gdzie potrzebuje, a serwis jest tanio. 

I do tego się nie będę odnosił, bo rzeczy materialne nie mają większego wpływu na postrzeganie nas jako mężczyzn.

To geny mają znaczenie a nie jakieś auta, ciuchy.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Można rzec, że zaniżam swój SMV. Tak mi wygodniej. Nie interesują mnie gold diggery. 

Jak uważasz że do SMV można dodać te głupoty materialne to źle je oszacujesz.

SMV wbrew bzdurom redpilla to głównie geny/wygląd.

Kobiety zwracają na nie w pierwszej kolejności i mają największe znaczenie - reszta niedoborów tj. hajs one same sobie zracjonalizują z pomocą efektu aureroli.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Jeżeli naprawdę tak to widzisz to wypada tylko współczuć. Sam stawiasz babę na piedestał do którego nie dosięgasz. 

Olałem latanie za paniami, to nie chodzi o to, jak ja się cenię, czy stawiam na piedestał.

Moje postrzeganie czy charakter absolutnie nie ma znaczenia.

Chodzi o to, że kobiety tak na siebie patrzą jakby były conajmniej nie wiadomo kim.

Dzisiaj wymogi kobiet są cholernie wysokie, a faceci zamiast je olewać to jeszcze uprawiają wyścig szczurów jak idioci, przez co potem przęciętniacy jak ja są traktowani jak najgorsze gunwo (bitch face, ostry dystans jakbym jeb*ł nieludzko, bardzo mocne ograniczanie kontaktu nawet czysto biznesowego).

Po prostu im się w głowach poprzewracało, przez co jedyną drogą by nie oszaleć, olewać te panny i pogodzić się z tym że mój pociąg wogóle nawet nie przyjechał (bo w liceum i tak nie miałem brania) i że trzeba jednak życie zaplanować inaczej.

 

Nie mam mocy by zmienić ich myślenie więc to olałem, one i tak będą robić co chcą a potem będą płakać w sprawie dla reportera.... lub bawić się z ciemnym dzieckiem.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Facet- takie ameby nie nadają sie do niczego poza seksem. Trochę zabawy jak chce i potem każde w swoją strone 😁

Ale wystarczy że baba ma z takiego zysk, a potem szuka lepszego.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

ale są tanie 🤣 Problem w tym, że próbujecie je usilnie drogo kupować. 

Pudło. Teoretycznie są tanie, ale niestety są drogo sprzedawane, a zawsze znajdą frajera który zabuli znacznie więcej.

Ja niczego nie kupuję - brzydzę się onlyfansami itd. Co nie zmienia faktu że masa cuckoldów kupuje gunwo które da się wygenerować za free z AI.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Przecież nie ma nic lepszego 😉

Ja przestałm się uganiać za pannami dawno temu. Zbudowałem siebie i mam swoje sprawy, cele które realizuję. To działa na kobiety jak lep na muchy. 

Taaaaa wiem że masz ponad 35 lat, to masz panny z innym mindsetem, dzisiaj facet z własnymi pasjami zaraz jest olewany bo facet z pasjami = niezależność co jest zagrożeniem dla niej i kasy. Mnie panny 35' nie interesują.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Prawda. To jest ludzka potrzeba, której negowanie nie kończy się nigdy dobrze. Tutaj są przykłady gości, którzy tak zjebali sobie życie. 

I niestety jej realizacja przez chorą hipergamię i demografię nigdy nie zostanie spełniona.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Wiem, że trudno ale nie niemożliwe. 

Powyżej podałem Ci dwa przykłady: rockowe klimaty, wędrówki motocyklowe, bardzo fajne kobiety poznawałem na nartach. Albo po prostu na szlaku podczas wędrówki. Można, naprawdę. 

Czy pisałem o czymś takim jak "bańki"?

Tak jak pisałem wcześniej, możesz chodzić na miejsca gdzie teoreretycznie babki są, tylko co z tego, jak one nie są tam same, a z psiapsiółkami które będą za wszelką cenę ci przeszkadzać albo z własnymi fagasami? Za zbytnią natarczywość można dostać w zęby.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

No właśnie z tym się absolutnie nie zgadzam. 

Nie zgadzasz się bo jesteś z innego pokolenia, masz 35 lat i raczej nie wyrywasz dzisiejszych 26 a 30, te kobiety nie mają zrytych łbów social media, więc jeszcze jest szansa że można coś wyrwać, dla mnie młodszego niestety takiej opcji nie ma, bo mnie nie interesują zaburzone psychicznie lub dzieciate.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Na Tinderze. W realu na spermiarza nawet nie popatrzy, zresztą spermiarz nie ma odwagi zrobić ruch w jej stronę. Wtedy wchodzisz Ty- cały na biało 😅

Ja wchodzę na biało, a ona wchodzi z twarzą pogardy, niesmaku i niezręcznym uśmiechem "yyyyy?!". i odejdzie dalej.

Tyle jest warte łażenie na biało na żywo. Na żywo baby są jeszcze bardziej niechętne na jakiekolwiek interakcje, widzę przezcież że wolą rozmawiać przez komunikatory niż na żywo - nie raz i nie dwa widzę jak na studiach ludzie się zachowują.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Serio? Ja mam niemal anonimowe profile na wyżej wymienionych. Zero informacji osobistych, bo nie używam do autopromocji . Jakoś żyję i to nieźle.

Bo jesteś z innego pokolenia, moje pokolenie to niestety pokolenie obrazkowe, dziś by 20-30 letni facet miał jakiekolwiek szanse na tinderze itd to MUSI mieć dobre foto (opisów baby i tak nie czytają, bo kupują oczami.)

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Genetyka to część mojego wykształcenia i egzamin na którym sporo osób pożegnało się z uczelnią. 

To co się głupio kłócisz? Ludzie dobierają się na podstawie wyglądu, bo to podstawa biologiczna.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Jasne że nie. Ale to się skończy jak się kryzys rozwinie bardziej. Ten dobrobyt na którym rosną jak plesń patologie o których piszesz- to runie jak ludzie zaczną kase liczyc.

Niestety od wielu lat czekam aż "wszystko jebnie" i się doczekać nie mogę.

Nawet jak jebnie, to ci gwarantuję że kobietom nic się nie stanie, a faceci oberwią jak zawsze.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

No ale znowu pudło. Ja jestem 7 lat po rozwodzie. Najwiecej relacji z kobietami miałem właśnie w ciągu ostatnich 7 lat. Był jeden fajny związek, jeden zjebany, potem długo nic stałego (co nie znaczy że kobiet nie było). Teraz mam stałą partnerkę od 9 miesięcy. 
Czyli: obracałem się w tych realiach i cóż:  nie jest tak źle jak piszesz. 

Ale masz branie, czyli masz nieprzęcietny wygląd, co oznacza że możesz sobie pozwolić na rozwody by potem znaleźć lepszą.

Niestety tacy jak ja, czyli przęciętniacy lub poniżej na to szans nie mają, bo okazji na wyrwanie kobiety która nas pożąda jest dosłownie 1-2 w życiu, albo i nawet nigdy jak podjęło się durną decyzję o technikum zamiast liceum (gdzie kobiet jest 0).

 

Syty głodnego nie zrozumie.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Jak wolisz wierzyć że tak jest, to Twój wybór. Ja mogę co najwyżej podawać własne doświadczenia które temu przeczą. 

Masz ponadprzęcięnty wygląd i celujesz w laski starsze niż 30 lat to możesz pisać że twoje doświadczenia przeczą.

Ja i znajomi podobni do mnie podzielają to co ja piszę.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Hahahhaa  a nie przyszło Ci do głowy, że w zalewie tych pustaków co się jarają atencją pojawiają się kobiety, które jednak pragmatycznie myślą i takich zabiegaczy nie chcą?

Cope. Każda niezaburzona kobieta chce seksu, ale nie z jakimś przegrywem tylko z półką lepszą od niej.

Pragmatyczne myślenie u kobiet XD

Pragmatyczność polega na tym żeby samej nic nie dać i nie oferować a brać maksimum.

Jasne że kobiety brzydzą się spermiarzami, ale czasy są jakie są, a kobiety też są leniwe, te najpiękniejsze parają się modelingiem, szkolą się w uwodzeniu piłkarzy lub milionerów, a te nieco brzydsze szukają najlepszych opcji.

 

Tu działa prosty mechanizm, skoro każda osoba męska do nich pisząca to spermiarz (bo tak one to postrzegają mimo że gość nie zdążył napisać cokolwiek innego niż "hej") to wybierają najlepszego z nich, lub księżniczkuje dalej.

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

Szukają konkretnego gościa co stawia granice i wymaga.  Nie widziałem jeszcze nigdy większego napalenia u kobiety niż wtedy jak miała wrażenie że nie jestem zainteresowany, albo jak wręcz kopnąłem w tyłeczek za manipulacje i gierki. 

To już nie te czasy, dzisiaj kobiety są puste a facet oprócz tego że ma być "męski" to przede wszystkim musi oferować wysokiej jakości wygląd.

Reszty niedoborów same sobie zracjonalizują, tak działa popęd seksualny, wszelkie próby wyłamania się z tego mechanizmu to cope i pchanie się w relacje typu gold digger lub beciakowanie.

Edytowane przez Zły_Człowiek
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.12.2023 o 15:39, Albert Neri napisał(a):

Co ona blackpilla nie zna? z niższym się buja? i to

Te bzdety o wzroście to jedyna rzecz z którą się nie zgadzam w szeroko pojętym Black Pill.

Gościu ma twarz , która nie jest poniżej przeciętnej, więc nie ma traumy ciągnącej się za nim od dzieciństwa, więc może nadrabiać bajerą i trzymaniem ramy. That's the Black Pill in real life.

 

 

W dniu 28.12.2023 o 07:42, Albert Neri napisał(a):

To jest ludzka potrzeba, której negowanie nie kończy się nigdy dobrze. Tutaj są przykłady gości, którzy tak zjebali sobie życie. 

 

Ciekawe...🤔

 

W dniu 28.12.2023 o 13:15, nowy00 napisał(a):

aby np. przytulić się ze swoją idolką:

Szkoda szczEMpić ryja.🤦🤷

 

 

23 godziny temu, Albert Neri napisał(a):

zainwestował tą tą kasę w sport, zrzucenie sadła i trochę stylówy to by

Ale tutaj niektórzy są docięci i pomimo tego - mają problem ze sklejeniem relacji. Więc sport to nie jest takie panaceum jak się niektórym wydaje.🤔

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Albert Neri napisał(a):

@nowy00 hahahah beke mam po prostu, wyluzuj

Jestem, wyluzowany. 

Podziękował za troskę. 

 

Czy ktoś zna lub nie blackpilla, wzór na deltę, stolicę Polski, zapłaci swojej fance na only fans 15 tys czy 20 itp. tak samo jak tu:

 

11 minut temu, Kiroviets napisał(a):

Szkoda szczEMpić ryja.🤦🤷

Przeczytałem na forum, że jakiś fan zapłacił jakiejś pannie z only fans 62 tys dolców. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Kiroviets napisał(a):

Ale tutaj niektórzy są docięci i pomimo tego - mają problem ze sklejeniem relacji. Więc sport to nie jest takie panaceum jak się niektórym wydaje.🤔

 

Oczywiście, że to nie panaceum. Ale warto tak czy inaczej. To daje power, do uwalnia endorfiny, człowiek czuje się lepiej fizycznie i psychicznie. Same plusy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Kiroviets napisał(a):

Ale tutaj niektórzy są docięci i pomimo tego - mają problem ze sklejeniem relacji. Więc sport to nie jest takie panaceum jak się niektórym wydaje.🤔

Słuszna uwaga. 

Takie coś jest jako gymcel. Na siłowni twarzy sobie nie wyćwiczysz. 


Zdaje mi się, że znajdą się asy chodzący na siłownię mówiący "robię to dla siebie", a chodzi im ażeby się przypodobać pannom :D

Aktywność fizyczna dla własnej frajdy jak najbardziej, robienie tego pod panny jest dużym xD

 

Edytowane przez nowy00
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Zły_Człowiek napisał(a):

Widziały gały co brały, jak gość ma skłonność do alkoholizmu to one to ignorują a potem narzekają, a nawet jak znajdą kogoś lepszego to nadal wolą alkoholika/hazadrdzistę bo są EMOCJE.

 

Nie zawsze. Jedną miarę przykładasz do wszystkich, a to błąd. Polska jest jeszcze krajem katolickim i niemało jest np ludzi, którzy nie mieszkają razem przed ślubem. Nawet jak się bzykają czy pomieszkują u jednego albo drugiego to jednak nie to samo.

Czyli się nie znają. Wtedy nie można mówić „widziały gały co brały”. I nie można tego powiedzieć ani facetowi ani babie. 

 

Poza tym rzeczywistość płynie. Zmienia się. 

Tak samo ludzie- dobierajà się pasując do siebie na pewnym etapie życia- ale 10 lat później mogą być w zupełnie innym miejscu. 

 

Godzinę temu, Zły_Człowiek napisał(a):

Ty naprawdę wierzysz ze są spoko WOLNE dziewczyny te do 30' które nie są pierd*lnięte lub nie są skrajnie brzydkie? XD

To ci powiem jedno: XD

W jednorożce też wierzysz? XD

 

To nie jest kwestia wiary tylko wiedzy. 

 

Godzinę temu, Zły_Człowiek napisał(a):

 

Chodzi o to, że kobiety tak na siebie patrzą jakby były conajmniej nie wiadomo kim.

 

I dlatego tracą na wartości 😅 Baba z ego wybujałym i przekonaniem o swojej zajebistości dla mnie nadaje się tylko do zabawy. I to nie za długo. Nic więcej nie ma do zaoferowania.

Dlatego nie warto się przejmować zdaniem i mniemaniem takowowych. 

 

Godzinę temu, Zły_Człowiek napisał(a):

Taaaaa wiem że masz ponad 35 lat, to masz panny z innym mindsetem, dzisiaj facet z własnymi pasjami zaraz jest olewany bo facet z pasjami = niezależność co jest zagrożeniem dla niej i kasy. Mnie panny 35' nie interesują.

 

Bardzo rozwleka i utrudnia dyskusję kiedy notorycznie coś sobie dopowiadasz albo zakładasz.  Tutaj też nie trafiłeś. Wystaw sobie, że ostatnia równolatka z jaką byłem to było lata temu i się rozwiedliśmy. Wszystkie późniejsze partnerki (na dłużej lub z intencją czegoś stałego) były 7-10 lat młodsze. 

 

Godzinę temu, Zły_Człowiek napisał(a):

To co się głupio kłócisz? Ludzie dobierają się na podstawie wyglądu, bo to podstawa biologiczna.

 

Stwierdzam tylko że to czego bronisz jak religii nie ma w istocie nic wspólnego z genetyką. 

Z socjologią trochę może, psychologią. Ale genetyka to jest inna bajka, inna ksiàżka, inny gatunek literacki. 

 

 

Godzinę temu, Zły_Człowiek napisał(a):

Ale masz branie, czyli masz nieprzęcietny wygląd, co oznacza że możesz sobie pozwolić na rozwody by potem znaleźć 

 

Syty głodnego nie zrozumie.

Masz ponadprzęcięnty wygląd i celujesz w laski starsze niż 30 lat to możesz pisać że twoje doświadczenia przeczą.

 

No właśnie to mam na myśli. Tak sztywno siedzisz w swojej ideologii, że z automatu robisz założenia i przypisujesz mi cechy, postawy, status- żeby tylko pasowało do Twojego systemu. 

Znowu pudło 😉

 

Nie ma sensu dalej się szamotać na argumenty. 
Jak wolisz wierzyć w blackpill i w takich klimatach życie toczyć- to jest Twój wybór. Nie będę Cie przecież z tego wyciągać. 

Powodzenia! 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, nowy00 napisał(a):

Zdaje mi się, że znajdą się asy chodzący na siłownię mówiący "robię to dla siebie", a chodzi im ażeby się przypodobać pannom :D

Aktywność fizyczna dla własnej frajdy jak najbardziej, robienie tego pod panny jest dużym xD

 

Od kilku miechów chodzę na siłkę.

Powiem to tak, też widzę kilku takich gagatków. Ćwiczą praktycznie to samo i w małej ilości powtórzeń ze zbyt dużymi interwałami czasowymi pomiędzy. Na dłuższy dystans to zobaczą, ale hemoroidy na tyłku niż nagły przyrost na mięśniach. Takie osoby też często znikają i szybko przestają chodzić. Bo tak szczerze, który gość dla którego jest motywacją "zwrócenie uwagi baby" będzie ćwiczył tak, że przy squatach będzie wył przy ostatnim powtórzeniu, a na "abductorze" nogi mu się aż tak telepią, bo wchodzi w stan upadku mięśniowego? Ćwicząc do upadłego i dbając o dietę nie przez miesiące, a lata by wyglądać jak przysłowiowa "maszyna do zabijania"? Nawet jak spróbuje to po tygodniu przestanie, bo przestraszy się, że ten "ból" na siłce to nie tak przez tydzień, ale przez lata. :D

P.S I tak, piszę tego posta po crossficie (pozdrawiam @Albert Neri, poszedłem po Twoim opisie przygód z nim, po pierwszym treningu zdychałem z wycieńczenia, po drugim dzisiejszym czułem się mega) poprawionego dojechaniem się na maszynach po. Jest tylko jedna droga, nie ma innej:

 

Edytowane przez Hubertius
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Hubertius napisał(a):

Od kilku miechów chodzę na siłkę.

Powiem to tak, też widzę kilku takich gagatków. Ćwiczą praktycznie to samo i w małej ilości powtórzeń ze zbyt dużymi interwałami czasowymi pomiędzy. Na dłuższy dystans to zobaczą, ale hemoroidy na tyłku niż nagły przyrost na mięśniach. Takie osoby też często znikają i szybko przestają chodzić. Bo tak szczerze, który gość dla którego jest motywacją "zwrócenie uwagi baby" będzie ćwiczył tak, że przy squatach będzie wył przy ostatnim powtórzeniu, a na "abductorze" nogi mu się aż tak telepią, bo wchodzi w stan upadku mięśniowego? Ćwicząc do upadłego i dbając o dietę nie przez miesiące, a lata by wyglądać jak przysłowiowa "maszyna do zabijania"? Nawet jak spróbuje to po tygodniu przestanie, bo przestraszy się, że ten "ból" na siłce to nie tak przez tydzień, ale przez lata. :D

Czyli niektórzy chodzą pod kobiety, krzywdę sobie szybciej zrobią. Mogliby zająć się jakimś innym sportem np. jazda na rowerze. 

Też tak mi się wydaje, że szybko się siłownia im nudzi jak nie wiedzą jak ćwiczyć, a dodatku na siłce nic nie wyrywają :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Druid napisał(a):

Dobrze, że przypomniałeś, oglądałem

 

1 Romans badboya z bezdzietną nauczycielką przed 40, która chce jeszcze raz zatańczyć na młodej kutandze żeby się dowartościować, o czym zresztą Pacey mówi jej prosto w twarz, a wtedy ona jeszcze bardziej się nakręca. 

 

2 Dawson typowy simp, który jest na orbicie Joey, która z zazdrości rozwala mu każdy związek i non stop moralizuje, oby tylko nic nie zaliczył, jednocześnie sama skacze z kwiatka na kwiatek. Taka "suka ogrodnika". Co chwilę go zostawia dla nowego gościa, a później do niego wraca.

 

Jednocześnie do Dawsona jako do wzoru odpowiedzialności i dobroci, bezpiecznej opcji ciągną do niego wszystkie degeneratki, żeby się ustatkować, ale i wszystkie go zostawiają (Joey - ojciec w pierdlu dady issues, Jen - wczesna inicjacja seksualna,  rozwiązłość, problem alkoholowy, Eve - uciekinierka z domu, do tego złodziejka i oszustka, problemy z własną tożsamością bo adoptowana).

 

3 Jen - puszczalska z NY, która straciła cnotę w wieku 12 lat, a rodzice odesłali ją na wiochę do bogobojnej babci, żeby wstydu nie robiła. Dodatkowo bogobojna babcia jest rasistką. 

 

Później okazuje się, że mamuśka moralizatorka i bogobojna babcia oddały jej siostrę Eve do adopcji bo była nieślubnym dzieckiem.

 

4 Matka Dowsona zdradza jego ojca, jak sama mówi był mężem idealnym spełniał jej wszystkie potrzeby duchowe i cielesne, więc życie stało się nudne. Zaczęła się pukać z kolega z pracy, później próbowała "naprawiać małżeństwo" zamieniając je w otwarte xd  Jednocześnie Dawson simp ciśnie ojca, że on nie chce naprawić małżeństwa, czyli przewalanie winy na zdradzonego ojca.

 

5 Addie -  borderka na xanaxie.

 

I było tego jeszcze więcej :)

 

Oglądałem to dawno temu, ale jedyne co w tym serialu było romantyczne to muzyka xd

 

Ten serial odniósł taki sukces ponieważ był prawdziwy do bólu, wprawdzie niektóre dorosłe problemy przeniesiono na nastolatków, ale same akcje są jak z życia wzięte.

 

Dzieciarnia tego nie rozumiała i odbierała jako fajny serial dla nastolatków, a dorośli tez się patrzyli w telewizor jak pies w kość bo serial poruszał dorosłe problemy i mogli się identyfikować z bohaterami.

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.