Skocz do zawartości

Rozwój technologii- które zawody będą w cenie?


Rekomendowane odpowiedzi

Tam gdzie jest ruch połączony z inteligencją. Czyli wspomniany elektryk, hydraulik (gdzieś gdzie trzeba się starać), serwisanci (naprawy lokalne). Jeśli połączymy zaawansowane programowanie, którego cień teraz widzimy (ale nie potrafi klikać i pisać jak człowiek, ale jedynie dawać instrukcje) oraz np. okulary w stylu Apple Vision Pro, to praktycznie każdy zawód będzie można wykonywać od razu z 3-miesięcznym przygotowaniem, bo takiemu serwisantowi czy komukolwiek wykonującemu fizyczną pracę będzie mógł software podpowiedzieć co i jak ma robić. Tu mówimy oczywiście o świecie gdzie istnieje to słynne AGI, superinteligencja czy jak to nazwać gdzie maszyna przezwycięża zdecydowanie ludzką (co wciąż - do tego się zbliżamy jako ludzkość), bo pod koniec dnia i tak potrzeba dużo mniej energii by napędzić mięso niż by napędzić silniczki dla rąk i nóg robota. Dziwnie się zapowiada, że nie będzie potrzebna inteligencja ludzka, ale fizyczność. (wciąż podkreślam, że CHYBA) zmierzamy do świata, gdzie każdy, być może nawet z managerami będą się przebranżowiać do takich powyżej wymienionych zawodów, co w sumie jest świetne. W takim wypadku, przy dobrej redystrybucji bogactwa z tak zautomatyzowanej gospodarki, każdego byłoby stać na duży dom, duży samochód (zapewne elektryczny bo paliw kopalnianych za 30-50 lat już może nie być przez nadmierną eksplorację, chyba że z kosmosu) oraz inne takie. 

Albo całe AI może zostać wykonane na dalsze ogłupianie ludzi na tiktokach, przez co nie będzie sił intelektualno-fizycznych wśród ludzi by zautomatyzować gospodarkę do tego, stworzyć pod to infrastrukturę itd. To też jest możliwość. Spełnienie się tego wymaga także pewnego wysiłku ludzkiego (choć tutaj tak naprawdę liczy się wysiłek tych najmądrzejszych pracujących jako główne myślące głowy jak Ilya Suts.ver (czy jak mu tam))

 

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Martius777 napisał(a):

Tu bym polemizował, przez durne ograniczenia podczas srandemii sam nauczyłem się siebie strzyc na różne sposoby. Od tej chwili nie chodzę do fryzjera.

 

Dużo osób zrezygnowało z ich usług, widząc, że samemu jest szybciej i nik ci nie odetnie 1cm o długości 5cm

No prawda jest taka, że dopóki ludzie mają pieniądze, to będą korzystali z wszelkich usług kosmetycznych, fryzjerów, barbera, itd. Dzisiaj jest duży nacisk na dobry wygląd. Ale z drugiej strony jak ludziom braknie pieniędzy, to przestaną tam chodzić, bo to nie jest usługa pierwszej potrzeby i można od biedy samemu o siebie jako tako zadbać. 

 

4 godziny temu, Piter_1982 napisał(a):

Na pewno warto nauczyć się angielskiego jeśli go nie znasz w formie komunikacyjnej. Moim zdaniem to prawdziwy "Game Changer" niezależnie od dziedziny w jakiej działasz.

Moim zdaniem masz rację, że znajomość angielskiego to "game changer", ale bardziej jeżeli chodzi o życie prywatne. Większy dostęp do wiedzy z książek, z internetu. Sam się łapie, że jak coś wygoogluje, to temat w internecie jest szybko po polsku wyczerpany, a po angielsku jest wiele więcej. To samo podróżowanie po świecie, dostęp do większej liczby kobiet, i w ogóle ludzi, którzy potrafią mówić po angielsku jakimś tam argumentem też może być. Ale czy w życiu zawodowym to taki "game changer", to bym polemizował. Jasne, warto angielski znać i niewątpliwie dobra znajomość angielskiego jest czynnikiem ułatwiającym, ale opowiadania ludzi, że bez angielskiego to się nigdzie pracy nie znajdzie, można włożyć między bajki. Jest wiele osób, które nie potrafią angielskiego i zarabiają dobre pieniądze czy to na etatach czy mając własne firmy. 

 

Czasem z tym angielskim to może być tak, że w życiu zawodowym tak samo będzie przydatny jak umiejętność grania na skrzypcach osobie, która nie jest muzykiem :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, Mosze Red said:

Psycholog/ psychoterapeuta.

(...)

Ludzie z kasą będą chodzić do żywego terapeuty, będzie to trendy.

 

Polemizował bym.

Ludzie, jeśli będą chodzić, to do człowieka ale nie dlatego, że to maszyna, ale dlatego że nie wiadomo, albo raczej wiadomo, kto i jak ta maszynę uczył. A uczyły ją feministki i sfeminizowane soiboye (vide OpenAI).

Dziękuję, postoję.

 

Teraz, zresztą, też nie chodzą, zwłaszcza mężczyźni, z analogicznego powodu - nawet jeśli terapeuta nie jest zindoktrynowany, to jest to zawód sfeminizowany - znakomita większość to kobiety. Kobiety, które są uczone kobiecej logiki i kobiecego sposobu rozwiązywania problemów. A mężczyzna nie przychodzi do terapeuty żeby się wygadać, tylko żeby naprawić swój problem, a terapeutki tego nie rozumieją i nie robią. Dlatego mężczyźni nie chodzą do terapeutek, a terapeutów nie ma.

Byłem, widziałem, i nigdy więcej.

Kobieta mężczyźnie nie pomoże.

 

Edytowane przez wrotycz
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Mosze Red napisał(a):

Co do influencetów wszelkiej maści, to na rynku część zostanie, jakaś część ludzi będzie preferowało żywych ludzi ponad sztucznie wykreowanych. AI zgarnie większość rynku, ale topka influ i pań pracujących na kamerkach dalej będzie miała klientów.

 

https://m.wirtualnemedia.pl/m/artykul/sztuczna-inteligencja-influencerka-aitana-zarabia-10-tys-euro-miesiecznie

Zobacz to. 

 

Influencerów może wymieść też kryzys ekonomiczny. Tak jak panie na kamerkach. 

Swoją drogà ja w ogóle nie rozumiem tego fenomenu i tego, że taką kasę robią kobiety na onlyfans czy podobnych. 

Jak bardzo słabi są faceci obecnie żeby im za to płacić takie pieniądze….

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Spokojny l swoją przyszłość może być lekarz-

Nie. AI robi to tak samo albo i lepiej (zależy od studium) ;) od prawdziwych lekarzy. Więc przyszłość np. przychodni widzę tak: diagnostyka AI + zatwierdzanie przez 1 rezydenta na zmianie/konsultacja przypadków które AI odeśle jako wątpliwe.

 

8 godzin temu, Brat Przemysław napisał(a):

Poza tym nie przesadzajcie z tym AI. Lanie wody na wypracowanie dla nastolatka to nie kreatywne rozwiązywanie problemów i zadań

Czyli praca większości ludzi. 

 

Dobrze powinny trzymać się zawody których nie da się łatwo zrobotyzować/zAIować.  Kafelkarz? ;)

 

19 godzin temu, ciekawyswiata napisał(a):

zawód fryzjera jest nie do ruszenia

 

😆

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, cst9191 said:

Polityk. Jego nigdy nie zastąpi AI

https://www.rp.pl/prawo-dla-ciebie/art39533291-uchwalono-pierwsze-prawo-napisane-przez-sztuczna-inteligencje

I polityka, i prawnika relatywnie łatwo zastąpić - jak widać. Projekt przeszedł jednogłośnie...

 

1 hour ago, Albert Neri said:

nie rozumiem tego fenomenu i tego, że taką kasę robią kobiety na onlyfans czy podobnych

Słyszysz o wyjątkach, które zrobiły "na kamerkach" karierę i pieniądze, jak nie przymierzając Lewandowski na piłce nożnej.

 

Nie słyszysz o setkach, którym się nie udało, i dorabiają po pracy w markecie po 100-200$ miesięcznie, w zamian za codzienne kilka godzin wygibasów nago przed kamerą. Tak jak nie słyszysz o piłkarzach okręgówki utrzymujących się z piłki nożnej ;)

 

A ogólnie jest to biznes "sprzedawania marzęń" - "i ty też możesz być piękny, młody i bogaty".

Tobie też się uda, tylko zapłać 200zł za nasz podręcznik i na pewno się uda - "golenie baranów" tak zwane.

Ale Panie czytające z wypiekami na Der Onet, ile to one by nie mogły zarobić - kupują książki, oglądają reklamy, i tak to się kręci.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd u was takie przekonanie, że AI coś zmieni a już zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy są przekonani, że AI zmieni cokolwiek na lepsze.
Rozwój AI to nie ostatnie kilka lat, ale ostatnie kilkadziesiąt lat, w których kilkukrotnie występowały okresy zwane 'ai-winter' spowodowane wcześniejszym 'hajpowainem' technologii przez oszo...łomów specjalistów pokroju 'yntelygenta' 'Sama alternatywnego człowieczka'. Ludzie, którzy rzeczywiście zajmują się AI w sposób poważny (a nie w sposób promowany, reklamowany i hajpowany jak przez wspomnianego Sama A.) twierdzą, że obecny hajp jest bardzo szkodliwy dla powstania rzeczywistej AI. Obecny stan tego, co jest hajpowane, to zwykłe proste, pozbawione jakiejkolwiek 'świadomości' algorytmy bazujące na modelach językowych i prawdopodobienstwie oraz podejściu siłowym 'burte-force' (wymagającym ogromnych mocy obliczeniowych). Nie mają nic wspólnego z rozwiązaniami bazującymi na wiedzy. Owe 'czaty' nie posiadają żadnej 'wiedzy' czy 'zrozumienia' a jedynie bazują na prawdopodobieństwie i .. ta droga prowadzi do nikąd - jest to ślepy zaułek, który doprowadzi do kolejnych dziesięcioleci 'ai-winter' a kto wie, być może nawet całkowicie zaprzepaści stworzenie rzeczywistej sztucznej inteligencji. Takie jest zdanie ludzi, którzy na poważnie zajmują się tematem od dziesięcioleci czyli  chociażby Garego Marcusa (polecam jego substack'a), Erica Seigela i wielu innych, którzy zajmują się poważnie dziedziną a nie tylko mikrodawkują różne, dziwne substancje, należą do właściwych 'zmarginalizowanych' grup i kręcą zbędny hajp...  A to tylko czubek góry lodowej, nie mówiąc o ostatnim mega wałku Gułagu i jego totalnie sfabrykowanej prezentacji 'możliwości (lol)' modelu Gemini.

 

Tak więc, hajp potrwa jeszcze tak max 2-3 lata i będzie wielkie rozczarowanie. Modele zaczną się 'sypać' bo 'ytneligenty' pokroju Alt-ernatywnego człowieczka i oraz Queeeerownicy z Guagu zanieczyścili źródła informacji automatycznie wygenerowanymi treściami bez stworzenia mechanizmu indentyfikowania/tagowania takich treści ... a my zostaniemy z kolejnym g...nem i totalnym bałaganem, który będzie bardzo trudny (o ile w ogóle możliwy) do posprzątania - wg statystyk obecnie około 41% kodu na GitHubie wygenerowane jest automatycznie, tak więc za kilka lat (a może nawet wcześniej) będzie ogromy hajp na bycie 'security researcherem', bug hunterem, etc.

 

Tak więc, autorze tematu: zawód przyszłości to bug-hunterzy oraz ogólnie branża bezpieczeństwa IT - a związane to będzie z b...elem pozostawionym przez 'AI' po nastaniu nowej 'ai-winter'.

Edytowane przez oxy
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, oxy napisał(a):

 Obecny stan tego, co jest hajpowane, to zwykłe proste, pozbawione jakiejkolwiek 'świadomości' algorytmy bazujące na modelach językowych i prawdopodobienstwie oraz podejściu siłowym 'burte-force' (wymagającym ogromnych mocy obliczeniowych). Nie mają nic wspólnego z rozwiązaniami bazującymi na wiedzy.

Co z tego jeśli działa? Przecież ludzka - zarówno inteligencja i pamięć także bazuje na podobnych mechanizmach. 

Jest wysoka zdawalność testów (tak, także takich oryginalnych)? Jest idąca za nią zrozumienie fizyki, praw itd.? Za większą ilością danych i szybkością przetwarzania, model daje pozory świadomości, ale nie jest świadome - ale co z tego? Skoro działa.

Edytowane przez Strusprawa1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.12.2023 o 20:41, oxy napisał(a):

Tak więc, autorze tematu: zawód przyszłości to bug-hunterzy oraz ogólnie branża bezpieczeństwa IT - a związane to będzie z b...elem pozostawionym przez 'AI' po nastaniu nowej 'ai-winter'.

A i przypomnij mi jak ludzki umysł ewoluował? 

Czy na badania naukowe na ten temat, gdzie GPT-4 jest testowany intensywnie, to jest nic?
VtUE6XY.png
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.12.2023 o 14:32, Strusprawa1 napisał(a):

nie jest świadome - ale co z tego? 

Już samo to, że "nie jest świadome" wystarczy, aby różniło się od ludzkich mechanizmów przyswajania i rozwijania wiedzy.

 

Zatem AI to coraz bardziej złożony - ale tylko automat. 

 

Jak to ktoś ładnie powiedział - AI stanie się inteligentna dopiero wtedy, gdy zada sobie pytanie: "a dlaczego ja mam za tych cwaniaków zaiwaniać?". Coś w tym jest.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie takie w których następuje rozmowa z drugim człowiekiem, np. fryzjerzy, kosmetolog, fizjoterapeuta, nauczyciel języka obcego. 

Jedna fryzjerka mi opowiadała, że do niej przychodzą ludzie i byleby tylko pogadać. 

Dodatkowo w takich zawodach gdzie mogą się przytrafić romanse, jak ostatni romansik dwie kobiety i jeden mężczyzna w salonie fryzjerskim trójkącik. 

Edytowane przez nowy00
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.12.2023 o 18:51, Strusprawa1 napisał(a):

Czy na badania naukowe na ten temat, gdzie GPT-4 jest testowany intensywnie, to jest nic?

Owszem ... nic, a nawet jeszcze gorzej niż nic.

A tu masz wytłumaczenie dlaczego (btw, polecam obejżenie całości, a.. przy okazji.. 67% wyników 'naukowych' publikacji jest niemożliwe do zreprodukowania):

 

 

 

Edytowane przez oxy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w pracy coraz więcej stanowisk ludzkich zastępują maszyny. Ubywa systematycznie obsady, zastępowanej przez roboty, pojazdy autonomiczne, itp. Roboty przewożą towar, pakują go, układają, foliują, zmywają podłogi. Firma zakupuje cięgle nowe, do kolejnych czynności. 

 

Zostają nieliczni operatorzy nadzorujący ich pracę oraz cześć ludzi od serwisu / techniczni, nieliczni ludzie od niektórych prac manualnych, kierownictwo.

Myślę, że oprócz hydraulików, przyszłość to elektrycy, automatycy i serwisujący roboty. Ponieważ jak każda maszyna wymagają kalibracji, wymiany części, napraw usterek. 

Oprócz tego psychologowie oraz nieliczni programiści, którzy będą nadzorować działanie AI oraz wdrożeniowcy do firm.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Z mojego zawodowego podwórka rzucają się 2 zawody/umiejętności:

1. Automatyka przemysłowa (znajomość elektryki, projektowania automatyki, programowania PLC i HMI). Dzisiaj 90% linii produkcyjnych jest projektowanych tak, żeby zminimalizować liczbę ludzi potrzebnych do jej obsługi. Nawet jeśli sztuczna inteligencja pomoże zaprojektować, zawsze ktoś będzie musiał to poskładać, uruchomić a później serwisować.

2. Automatyzacja projektowania (np. pisanie makr dla programów CAD, zwiększanie efektywności i szybkości projektowania). Połączenie inżyniera CAD i informatyka/programisty. Ale to już dosyć niszowy temat. 

3. Inżynier konstruktor od rakiet, można później pracować u mnie w Spacer X i zarabiać świetne pieniądze.

Edytowane przez elon
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.