Skocz do zawartości

A myśleliście, że w Polsce wielkiej i katolickiej nie ma eutanazji, jest i to bez zgody pacjenta, bez zgody rodziny, bez wyroku sądu - arbitralna decyzja komisji konowałów


Mosze Red

Rekomendowane odpowiedzi

6 hours ago, Strusprawa1 said:

Jakie jest Twoje zdanie o zależności Europy Środkowej od Rosji?

Powinniśmy być obwodem lachiwskim Wielkiej Dumnej Ukrainy. Powinniśmy być ich zapleczem surowcowo-intelektualnym, żeby nasze kobiety rodziły ukraińskie dzieci, a nasi mężczyźni pracowali w zawodach, którymi dumny naród ukraiński nie powinien się parać. Wszak Jezus Chrystus był Ukraińcem, Ukraińcy wynaleźli koło i stworzyli pierwszą na świecie cywilizację, więc chyba jesteśmy im coś winni w końcu:

 

https://kresy.pl/wydarzenia/jezus-byl-ukraincem-a-ukraincy-wymyslili-kolo-stworzyli-pierwsza-cywilizacje-video/

 

Polska idea narodowa została jasno sprecyzowana przez byłego rzecznika MSZ Łukasza jasine, a mianowicie mamy być sługami narodu ukraińskiego. Najbardziej szlachetnych i godnych ludzi, których nosiła ziemia. Właściwie to nie ludzi, a półbogów. Wyższą rasę. Im mamy służyć i konkurować z innymi nacjami, by to właśnie Polaków uważali za swych najlepszych sług. Co do Rosjan, to ich marzeniem będzie stanie się Ukraińcami i będą mieć na tym punkcie maniakalną obsesję. Przyjęcie ukraińskiego, boskiego nasienia ma być największą nobilitacją i życiowym highlitem dla każdej Polki, praca na magazynie albo na szparagach gdzieś pod Łuckiem czy Żytomierzem ma być szczytem marzeń każdego Polaka. Polskie dzieci mają być przerabiane na Ukraińców i mają krzyczeć na wiecach banderowskich:

lach, żid, sobaka, wse wira odnaka. Oczywiście język ukraiński ma być najważniejszym w tej części świata i od jego stopnia znajomości ma zależeć czy Polak będzie mógł zbierać czosnek pod Tarnopolem, wywozić śmieci pod Dniepropetrowskiem, albo rozdawać ulotki w charkowskim metrze. Do Kijowa nie będą mieć wstępu, bo jak wszyscy wiedzą, taka cywilizacja jak ukraińska, tworząc takie miasto jak Kijów, no chyba nie tworzyła go dla wszystkich. Polscy jako słudzy będą mogli mieszkać na przedmieściach, maksymalnie w jakichś Browarach czy Boryspolu, by swym podludzkim wyglądem nie wzbudzać zbytniej pogardy rasy panów za dnia, pracować nocą i rankiem wracać z powrotem. Ukraina ma panować i posiadać. Osoby z ukraińskimi korzeniami ale nie czyści Ukraińcy, jak Ty drogi B., będą mogli strzyc żywopłot w Połtawie. Ty będziesz mieć trochę lepiej, za działaność proukraińską na forum oraz za to, że w dzieciństwie jeździłeś do Kolebki Cywilizacji po cukirki. Dawać wam będą jakieś brzydkie diwcziny, rozwódki itp których prawdziwy Ukrainiec nie zechce brać, będziecie mieć z nimi dzieci i one już będą mogły w pełni korzystać z owoców ukraińskiego potencjału cywilizacyjnego. A Ukraina będzie mieć wiele do zaoferowania. Podróże międzyplanetarne, każdy Ukrainiec będzie conajmniej milionerem, najbardziej zaawansowane technologie, kwantowe komputery i samogon w kranie itp. Reasumując Ukraina będzie synonimem raju na ziemi, a Ukrainiec będzie synonimem nadczłowieka. I tak to powinno wyglądać, taka jest koncepcja. Możesz teraz wypić walerianki. 

 

Edytowane przez manygguh
  • Dzięki 1
  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Mosze Red said:

gdzie ten wmawiany nam etos lekarza katolika, który walczy o pacjenta do ostatniego tchnienia?

Każdy lekarz, który choć raz musiał powiedzieć "panowie, dość" podczas resuscytacji, może byłby Ci  w stanie na takie pytanie odpowiedzieć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie tytułu panie Mosze; jaki ma sens ma wstawianie przymiotnika "katolickiej"? Czy to ma implikować, że katolicy obecnie w Polsce rządzą i to ich rządy miały wpływ na to co się tam wydarzyło? Ja rozumiem kwiecisty barwny styl, ale jakiejś szczególnej potrzeby stosowania tegoż przymiotnika nie dostrzegam.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, manygguh napisał(a):

Powinniśmy być obwodem lachiwskim Wielkiej Dumnej Ukrainy. Powinniśmy być ich zapleczem surowcowo-intelektualnym, żeby nasze kobiety rodziły ukraińskie dzieci, a nasi mężczyźni pracowali w zawodach, którymi dumny naród ukraiński nie powinien się parać. Wszak Jezus Chrystus był Ukraińcem, Ukraińcy wynaleźli koło i stworzyli pierwszą na świecie cywilizację, więc chyba jesteśmy im coś winni w końcu:

 

Powinniśmy stworzyć Wielką Polskę od Moskwy po Odrę i Kaukaz. Zacząć należy od odkatoliczenia kultury polskiej, najlepiej wszczepiając w polską kulturę dynamiczny protestancki Kościół Polski, który promowałby zdrowe wartości. Europa wschodnia - tj. Rosjanie, Białorusini i Ukraińcy powinni być targetem rozprzestrzeniania się heroicznej kultury zadrużańskiej. To moja idea w świecie idealnym, który nie istnieje. 

 

Godzinę temu, manygguh napisał(a):

Nawet nie będę wchodzić na stronę tego gnoja Skalskiego, który groził mi śmiercią. 

 

Godzinę temu, manygguh napisał(a):

Polska idea narodowa została jasno sprecyzowana przez byłego rzecznika MSZ Łukasza jasine, a mianowicie mamy być sługami narodu ukraińskiego. Najbardziej szlachetnych i godnych ludzi, których nosiła ziemia. Właściwie to nie ludzi, a półbogów. Wyższą rasę. Im mamy służyć i konkurować z innymi nacjami, by to właśnie Polaków uważali za swych najlepszych sług. Co do Rosjan, to ich marzeniem będzie stanie się Ukraińcami i będą mieć na tym punkcie maniakalną obsesję. Przyjęcie ukraińskiego, boskiego nasienia ma być największą nobilitacją i życiowym highlitem dla każdej Polki, praca na magazynie albo na szparagach gdzieś pod Łuckiem czy Żytomierzem ma być szczytem marzeń każdego Polaka. Polskie dzieci mają być przerabiane na Ukraińców i mają krzyczeć na wiecach banderowskich:

lach, żid, sobaka, wse wira odnaka. Oczywiście język ukraiński ma być najważniejszym w tej części świata i od jego stopnia znajomości ma zależeć czy Polak będzie mógł zbierać czosnek pod Tarnopolem, wywozić śmieci pod Dniepropetrowskiem, albo rozdawać ulotki w charkowskim metrze. Do Kijowa nie będą mieć wstępu, bo jak wszyscy wiedzą, taka cywilizacja jak ukraińska, tworząc takie miasto jak Kijów, no chyba nie tworzyła go dla wszystkich. Polscy jako słudzy będą mogli mieszkać na przedmieściach, maksymalnie w jakichś Browarach czy Boryspolu, by swym podludzkim wyglądem nie wzbudzać zbytniej pogardy rasy panów za dnia, pracować nocą i rankiem wracać z powrotem. Ukraina ma panować i posiadać. Osoby z ukraińskimi korzeniami ale nie czyści Ukraińcy, jak Ty drogi B., będą mogli strzyc żywopłot w Połtawie. Ty będziesz mieć trochę lepiej, za działaność proukraińską na forum oraz za to, że w dzieciństwie jeździłeś do Kolebki Cywilizacji po cukirki. Dawać wam będą jakieś brzydkie diwcziny, rozwódki itp których prawdziwy Ukrainiec nie zechce brać, będziecie mieć z nimi dzieci i one już będą mogły w pełni korzystać z owoców ukraińskiego potencjału cywilizacyjnego. A Ukraina będzie mieć wiele do zaoferowania. Podróże międzyplanetarne, każdy Ukrainiec będzie conajmniej milionerem, najbardziej zaawansowane technologie, kwantowe komputery i samogon w kranie itp. Reasumując Ukraina będzie synonimem raju na ziemi, a Ukrainiec będzie synonimem nadczłowieka. I tak to powinno wyglądać, taka jest koncepcja. Możesz teraz wypić walerianki. 

Typowe pi*rdolenie nacjolskich schizoli z IQ mniejszym niż 90, którzy są idealnym targetem moskalskich służb, których celem jest zmiana percepcji, że prawdziwym zagrożeniem nie jest Rosja, a Ukraina. Oczywiście popudrowane to typowym bajkopisarstwem mającym pokazać tragiczność sytuacji, a z prawdą niemającą nic wspólnego (chyba że z konsomolską prawdą). 

 

Nie mogę liczyć z Tobą na jakąkolwiek merytoryczną dyskusję, co zresztą przekonałem się już wcześniej, więc daruję sobie komentować paradoks tego wysrywu mającego ukazać moje poglądy - nie, to nie są moje poglądy. Bufor to bufor.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, LiderMen napisał(a):

Nie tylko ludzi pod respiratorami wykańczaja chociasz mojego dziadka na 99% tak samo załatwili odłaczajac od respiratora po dwóch tygodniach, lat 89. (Tak to eutanazja, też tak uważam)

 

 Jeśli człowiek w takim wieku wymaga respiratora w warunkach intensywnej terapii to samo przez siebie oznacza już, że sytuacja jest bardzo poważna. Tutaj kluczowe pytania byłyby: dlaczego potrzebował respiratora i dlaczego wymagał aż tak długiej wentylacji mechanicznej / dlaczego niemożliwe było wybudzenie i oddech własny. 

 

2 godziny temu, LiderMen napisał(a):

Dwa lata później w innym szpitalu zaczeli dziadkowi skrzep na sercu rozpuszczać mimo że w tym wieku to było niemal pewne że istnieje wysokie ryzyko uśmiercenia a jednak to "leczenie" wdrożyli i po kilku dniach owego "leczenia" dziadek już leżał pod respiratorem.

Dwa tygodnie później rzekomo zmarł, a na 99 % go odłączyli.

 

Skrzep na sercu w sensie zawału serca czy skrzepu w jamie serca (np w lewym przedsionku) ? 

 

2 godziny temu, LiderMen napisał(a):

Lekarz onkolog w wieku 60 lat odpowiedział spokojnym i cichszym głosem tak żebym ja to usłyszał, "lepiej żeby pan go dowoził bo jak zostanie u nas to czesto jest tak że pacjenci już zywi nie wychodzą"

2 godziny temu, LiderMen napisał(a):

Powiedział to z powagą.

 

Myślisz, że zrozumiałeś lekarza dobrze? 

Bo widzisz, bardzo możliwe że miał na myśli to jak sam fakt bycia w szpitalu wpływa na człowieka w takim stanie. Starszy człowiek, obce środowisko i leczenie onkologiczne - bardzo przygnębiajàce dla człowieka klimaty.

Np. po chemioterapii prawie zawsze są nudności j wymioty, ludzie czują się bardzo źle. 

Znosi się to o wiele lepiej we własnym domu (o ile możliwe) niż na oddziale, zwłaszcza o takim profilu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minutes ago, Strusprawa1 said:

Nie mogę liczyć z Tobą na jakąkolwiek merytoryczną dyskusję, co zresztą przekonałem się już wcześniej, więc daruję sobie komentować paradoks tego wysrywu mającego ukazać moje poglądy - nie, to nie są moje poglądy. Bufor to bufor.

Rozumiem, że program jest za mało proukraiński. Oczywiście Hrubieszów staje się Hrubiesziwem. No nie wiem jak bardziej możemy służyć jeszcze Ukrainie niestety. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 hours ago, Albert Neri said:

Znosi się to o wiele lepiej we własnym domu (o ile możliwe) niż na oddziale

Trzeba też napisać wprost - w większości polskich szpitali, jeśli rodzina nie jest w stanie dowozić jedzenia, stan pacjenta się pogorszy przez to, co szpitalna kuchnia nazywa jedzeniem. Powrót do domu, i porządna kolacja/śniadanie, czasem mają bardzo duże znaczenie w procesie zdrowienia - nawet nie wspominając o redukcji stresu.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kespert napisał(a):

Trzeba też napisać wprost - w większości polskich szpitali, jeśli rodzina nie jest w stanie dowozić jedzenia, stan pacjenta się pogorszy przez to, co szpitalna kuchnia nazywa jedzeniem. Powrót do domu, i porządna kolacja/śniadanie, czasem mają bardzo duże znaczenie w procesie zdrowienia - nawet nie wspominając o redukcji stresu.

 

true

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lekarz usłyszał zarzut zabójstwa w prokuraturze, ale najpotężniejszy trybunał złożony z liberalnego redaktora TVN24 wydał już wyrok uniewinniający ;)

 

https://fakty.tvn24.pl/zobacz-fakty/gorzow-wielkopolski-lekarz-z-ukrainy-uslyszal-zarzut-zabojstwa-86-latka-zawiadomienie-zlozyl-jego-kolega-z-pracy-st7891246

 

Uśmiechnięta Polska :)

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Adams napisał(a):

No to jak w końcu było?

 

Cóż, biorąc pod uwagę kilka artykułów na ten temat, to tylko w TVN piszą o śmierci mózgu, a TVN jest tak samo wiarygodny jak wybiórcza xD

 

Przekonamy się dopiero jak się sprawa rozkręci, trafi na wokandę, będą relacje, opinie biegłych itp.

 

To jest bez znaczenia i tak, bo jeśli "komisja" w szpitalu może cię odłączyć bez twojej zgody wydanej przed operacją lub bez zgody rodziny gdy ty nie mogłeś tego określić przed operacją lub zgody sądu gdy rodzina nie jest zgodna to jest nic innego niż morderstwo.

 

Przynajmniej w mojej opinii, moim odczuciu i patrząc na standardy w tym zakresie w tzw. cywilizowanym świecie.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Mosze Red napisał(a):

 

Cóż, biorąc pod uwagę kilka artykułów na ten temat, to tylko w TVN piszą o śmierci mózgu, a TVN jest tak samo wiarygodny jak wybiórcza xD

 

Czytałem wszystkie artykuły jakie w tym wątku pokazano- żaden nie jest rzetelny. Bardzo wyraźnie widać to w sformułowaniach jakich użyto w tych materiałach i niespójnościach. Ktokolwiek pisał, nie odrobił zadania domowego.

 

Tej sytuacji nie da się wyrobić opinii na temat tej sprawy, bo brakuje bardzo konkretnych informacji. 

 

Na podstawie tego co przeczytałem bardziej prawdopodobna od zabójstwa pacjenta przez lekarza jest w tej sytuacji podpierdołka z grubej rury przez zawistnego kolegę z zespołu. 

 

8 godzin temu, Mosze Red napisał(a):

To jest bez znaczenia i tak, bo jeśli "komisja" w szpitalu może cię odłączyć bez twojej zgody wydanej przed operacją lub bez zgody rodziny gdy ty nie mogłeś tego określić przed operacją lub zgody sądu gdy rodzina nie jest zgodna to jest nic innego niż morderstwo.

 

Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. 

Jeśli do czynienia mamy z sytuacją, w której chory znajduje się w stanie w którym niemożliwe jest przeżycie, to nie jest błędem zaniechanie reanimacji albo zaniechanie eskalacji terapii. Nie jest też błędem odłączenie takiego pacjenta od aparatury. W jakich warunkach się to robi, o tym

dalej, bo pasuje bardziej do dalszej części Twojego komentarza.

 

Tutaj natomiast przykład

załóżmy, że starszy pan o którym mowa w artykule przeszedł operację z powodu perforacji jelita. Chirurg otwiera brzuch i stwierdza że przyczyną był rozległy zawał jelit (np zamknięcie tętnicy krezkowej górnej) i jest już za późno, rozległa martwica. Wtedy mamy właśnie sytuację jak opisałem:

Chory w stanie krytycznym bez szans na przeżycie. W takim wypadku

- nie wybudza się z narkozy

- nie powinno się reanimować ani eskalować terapii (np błędem byłoby podłączanie dializy kiedy dojdzie do kwasicy albo niewydolności nerek) bo to tzw uporczywa terapia (odsyłam dk definicji) 

- wola rodziny nie ma tutaj wiele do dodania

- zgoda sądu nie jest potrzebna

- śmierć mózgu nie musi być stwierdzona, bo

 1. w narkozie się tego nie stwierdza

 2. nawet jeśli mózg jest nienaruszony, to organizm z rozległą martwicą jelit nie ma szans na przeżycie i samodzielną egzystancję. 

 

8 godzin temu, Mosze Red napisał(a):

 

w tzw. cywilizowanym świecie.

 

 

My robimy to tak:

Kiedy jeden z naszych pacjentów znajduje się w sytuacji, w której niemożliwe jest jego uratowanie (np. rozległa martwica jelit, masywny obrzęk mózgu po bardzo długiej albo późno podjętej reanimacji, krańcowo ciężka niewydolność serca zależna od wysokich dawek leków i/lub na mechanicznym wspomaganiu u pacjenta, który nie kwalifikuje się do przeszczepu,  (…)

 

wtedy

 

1. Pacjent otrzymuje status DNR/E (do  not resuscitate / do not escalate) przy czym protokół podpisuje szef intensywnej terapii/ jego zastępca i szef oddziału prowadzącego leczenie tego pacjenta (np chirurgii/kardiologii etc).

Jeśli ich nie ma w tej chwili - lekarze dyżurni, ale zawsze przynajmniej specjalista.

 

2. Zapraszamy rodzinę na rozmowę, przedstawiamy dokładnie sytuację, odpowiadamy na pytania. 

To bywają bardzo trudne rozmowy ale zazwyczaj sytuacja jest klarowna i dość prosta

 

3. Jeśli nie ma żadnych wątpliwości, rodzina może spedzić trochę czasu przy łóżku chorego (tutaj nie ma nacisków, kiedy rzecz się dzieje w nocy bywa, że siedzą z nim kilka godzin) 

 

4. Wyłącza się np. perfuzory z katecholaminami a stężenie tlenu w repiratorze do 21% (czyli tyle ile normalnie w powietrzu)

 Wtedy zazwyczaj bardzo szybko dochodzi do 

zatrzymania krążenia, na które już się nie reaguje. Człowiek umiera. 

 

5. Jeśli przyczyna zgonu była niejasna albo nienaturalna - np wypadek, uraz, upadek ze schodów, albo zgon nastąpił w krótkim czasie po zabiegu - wypisujemy akt zgonu i informujemy policję. Robi się tak nawet jeśli przyczyną jest np zapalenie płuc. Ale skoro chory trafił do szpitala bo spadł ze schodów- to w ciągu zdarzeń tego nie wolno pominąć. 
Tak czy inaczej policja przyjeżdża, dokonuje oględzin zwłok z dokumentacją. Dalej decyduje prokurator. 

 

Tyle.

 

Dodam jeszcze, że każdy ma możliwość spisać swoją wolę na wypadek sytuacji, kiedy nie może za siebie decydować i wyznaczyć osobę (najczęsciej z rodziny) która w takim wypadku reprezentuje pacjenta. 

Edytowane przez Albert Neri
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 hours ago, Albert Neri said:

Pacjent otrzymuje status DNR/E

W Harrym Potterze były testrale - "magiczne" wierzchowce, które widzieli tylko ci, którzy oglądali na własne oczy śmierć innego człowieka.

Dla wszystkich innych, były niewidzialne.

17 hours ago, Albert Neri said:

wola rodziny nie ma tutaj wiele do dodania

Chcemy jako ludzie wierzyć, że coś od nas zależy.

Tymczasem postawieni przed takim wyborem, możemy skończyć z poważną traumą.

Zawsze są dwie strony medalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Kespert napisał(a):

W Harrym Potterze były testrale - "magiczne" wierzchowce, które widzieli tylko ci, którzy oglądali na własne oczy śmierć innego człowieka.

 

 

A wiesz…. przypomniał mi się ten wątek kiedy po raz pierwszy wypisywałem akt zgonu.

 

7 godzin temu, Kespert napisał(a):

 

Chcemy jako ludzie wierzyć, że coś od nas zależy.

Tymczasem postawieni przed takim wyborem, możemy skończyć z poważną traumą.

Zawsze są dwie strony medalu.

 

Oj bardzo dużo od nas zależy. Od momentu kiedy zaczynamy podejmować świadome decyzje. 

Kolejny odpalony papieros / buła z kotletem w macdonalds / siedzenie na kanapie z piwkiem czy ruszenie dupy na trening / - to są wszytsko decyzje. I są konsekwencje. 

 

Tylko pod koniec- kiedy nie ma już żadnych opcji- wredy faktycznie niewiele od nas zależy. Poza tym jak coś przeżywamy.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

i taki jeszcze :

 

https://www.medonet.pl/zdrowie/wiadomosci,mial-ratowac-pacjenta--a-zabil--tak-twierdzi-prokuratura--lekarze-nie-dowierzaja,artykul,24879892.html

 

Póki co nadal w każdym źródle jakie mamy rzetelności nie ma żadnej. Dziennikarze opisujący sytuację używają pojęć, których nie rozumieją i nie konsultują tekstu przed wypuszczeniem.

 

Z grubsza wygląda na to, że był to starszy człowiek po operacji jelita cienkiego. Ogólnie jelita cienkiego w tym wieku nie rusza się chirurgicznie, chyba że jest to stan nagły, a operacja na ratunek życia. 

 

Jedno źródło podaje zator tętnicy krezkowej, w dodatku górnej. Wspomniałem wcześniej o tym schorzeniu- fatalne rokowanie, dlatego że symptomy rozwijają się podstępnie i w momencie postawienia diagnozy i otwarcia brzucha często jest już mocno za późno. 

 

Domyślać się można, że podjęto próbę i usunięto znaczną część jelita (już nieodwracalnie uszkodzonego, martwiczego). To faktycznie stan, który fatalnie rokuje. Z tego się nie wychodzi. 

 

Dalej dziwi mnie rozbieżność- w niektórych artykułach piszą o sali pooperacyjnej, a w innych o OiOM.

 

Z mojego doświadczenia- takiego pacjenta zasadniczo przekazuje się bezpośrednio na intensywną terapię, zwłaszcza jeśli wymaga leków podtrzymujących krążenie i respiratora. 

Niezależnie od tego, czy to sala

pooperacyjna czy OIOM- tacy pacjenci są monitorowani i zatrzymanie krążenia nie powinno być niespodzianką stwierdzaną przez anestezjologa, tylko alarmem przyciągajàcym uwagę wszystkich pracujących w tej sali. 

 

Za dużo tu nieścisłości i nierzetelnych informacji. 


Tak czy inaczej z tego co czytałem dotychczas bardziej wygląda mi to na podpierdołkę przez zawistnego kolegę niż na zabójstwo. 

 

Jeśli gość został wezwany do człowieka po takiej operacji i stwierdził brak krążenia od nie wiadomo jak długiego czasu i przy tak fatalnym rokowaniu to niepodejmowanie reanimacji było uzasadnione i medycznie być może nie będzie się czego przyczepić. 

Lekarz rezydent powinien to jednak natychmiast skonsultować z przełożonym i odpowiednio udokumentować. Nie tyle z przyczyn medycznych tylko dla ochrony własnego tyłka. Właśnie po to, żeby nikt nie mógł mu potem

narobić takich problemów jakie ma obecnie .

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.