Skocz do zawartości

Pij mleko, będziesz kaleką - czyli o najpopularniejszej truciźnie


Spira

Rekomendowane odpowiedzi

 

Witam wszystkich serdecznie. Chciałem się was tylko zapytać czy pijecie mleko i jecie produkty, które z niego powstały? Otóż - mleko krowie to trucizna!!! , która została wypromowana na zdrową przez koncerny, które wydały miliardy na przemysł mleczny. Pij mleko, będziesz wielki i inne tego typu gówna. Kolejny przykład programowania. Nie wierzycie?

 

Przemysł mleczny w 5 minut: 

 

 

Lub jak ktoś woli czytać: http://www.wegetarianie.pl/Article1099.html (tutaj są też naukowe argumenty i badania)

 

 

Edytowane przez Spira
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak nie do końca rozumiem Twój przekaz.

Na poparcie tezy o szkodliwym wpływie mleka i mediów prezentujesz filmik o zjebanym procesie jego pozyskania. Z czym chcesz walczyć?  Z mlekiem, czy metodami produkcji?

Sam mam niską tolerancję na laktozę i wypicie kubka kakao do chałki z masłem w ramach sobotniego śniadania zazwyczaj skutkuje tym, że już raczej nie wychodzę z domu, więc do tezy o szkodliwości dostępnego w sprzedaży mleka z chęcią się przychylam. Ale nadal nie łapię przesłania :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z logicznego punktu widzenia mleko krów jest dla krów, mleko ludzkiej matki jest dla czlowieka. I tak jak bedziesz pił mleko krowie za dzieciaka  urośniesz wysoki. Wiem,  bo sam od dziecka na śniadanie jadłem  mleko,  a teraz 192 cm mierzę. Jest to dobre i nie dobre. Podobno ilosci do szklanki dziennie są w miarę  nie szkodliwe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absolutnie żadnej treści merytorycznej. Argumenty pokroju: krówki cierpio, krówki płaczo, ropa w mleku- fuj! No i mój ulubiony: mleko krówek jest dla krówek - nie dla ludzi. To tak jakby jaja kurze były tylko dla kur, a miód tylko dla pszczół.

 

No i ta uśmiechnięta vege-pizdeczka. Lajki lecą, kasa się zgadza. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi obaj pradziadkowie i dziadek łoili codziennie mleko do późnej starości, dwóch przebiło 90, a jeden 100 lat. W dobrym zdrowiu fizycznym, przy zachowaniu sprawności umysłowej. Tak samo jedli dużo rzeczy, które wmawia się powszechnie iż są niezdrowe typu nabiał, tłuste mięso ..... Ja nawet nie komentuję takich rewelacji.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, red napisał:

Moi obaj pradziadkowie i dziadek łoili codziennie mleko do późnej starości, dwóch przebiło 90, a jeden 100 lat. W dobrym zdrowiu fizycznym, przy zachowaniu sprawności umysłowej. Tak samo jedli dużo rzeczy, które wmawia się powszechnie iż są niezdrowe typu nabiał, tłuste mięso ..... Ja nawet nie komentuję takich rewelacji.

 

Ale pili raczej świeże, a nie przetworzone, najgorsze jest chyba długoterminowe UHT

 

 

przypomniała mi się anegdotka o zsiadłym, gość był na wyjeździe za PRL na drugi koniec PL, coś robili na wsi, był upał,

gospodyni : "czy chcą zimne zsiadłe z rechotką czy bez?" :D

Edytowane przez Brat Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doktor Paracelsus mawiał, że "wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. To tylko kwestia dawki". Przychylanie się do którejkolwiek tezy, czy to o "zdrowym" czy "chorym" mleku jest IMO nonsensem. Jednym szkodzi kawa, innym mleko czy czerwone wino albo pomidory. A i tak ludzie bagatelizują jeszcze większą trutkę - cukier, obżerając się nim na maxa. Obejrzyjcie sobie taśmy z zakupami przy kasach. Sól niby też taka toxic, a szczypta czasem jest potrzebna.

 

Przecież wszystkie małe ssaki piją mleko (matki), ale są wyposażone w enzymy umożliwiające trawienie laktozy. Skład mleka zależy oczywiście od gatunku ale i od diety, a nie powiecie, że młode samice homo sapiens odżywiają się dobrze. Zaryzykuję, że jest większa szansa na to że krowa je zdrowszą paszę ;)

 

Organizm ssaka jest tak zaprojektowany, żeby "wygasić" tolerancję na laktozę poza wiekiem dziecięcym. Oczywiście wówczas kończy się tak, jak ma @Mnemonic albo i gorzej. Ale część populacji może laktozę trawić i w wieku dorosłym. Wówczas nie ma w ogóle problemu. Poza tym, skoro już "mleko krowie jest takie niezdrowe" to czy jego przetwory już nie? Wegetarianie wpadają więc niejako we własne sidła, bo jego przetwory zawierają mniejsze i większe stężenia laktozy. I co? I nic. Nie demonizujmy już tak tego mleka i nie dajmy się zwariować wszelkim ideologom.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Brat Jan napisał:

Ale pili raczej świeże, a nie przetworzone, najgorsze jest chyba długoterminowe UHT

 

Nie wybrzydzali jak było wiejskie to pili wiejskie, jak nie to sklepowe. Ja osobiście bardzo lubię dobre, wiejskie tłuste mleko.

 

Uwielbiam wszelkie przetwory mleczne, jogurty, kefiry, maślanki, twarogi, sery feta ...

 

To taka sama propaganda jak to, że jajka od kur z wolnego wybiegu czy wiejskich są lepsze niż te z fermy jakie kupujecie w marketach. Różnica między innymi i drugimi jest praktycznie żadna, skład ten sam, proporcje wszystkich składników praktycznie takie same, różnice w granicach błędu statystycznego 1-2%. 

 

A uczulonych na laktozę, czyli osób, którym może faktycznie mleko zaszkodzić to jest około 20% dorosłych ludzi i mniej niż 2% dzieci. Tyle w temacie. Ponadto jak ktoś ma uczulenie na laktozę, to wie jak jego organizm działa i będzie unikał pewnych pokarmów. Kumpel jest uczulony, wystarczy mały jogurt, żeby przez 2h nie wychodził z WC, więc raczej logiczne, że jak szkodzi to nie je.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, red napisał:

To taka sama propaganda jak to, że jajka od kur z wolnego wybiegu czy wiejskich są lepsze niż te z fermy jakie kupujecie w marketach. Różnica między innymi i drugimi jest praktycznie żadna, skład ten sam, proporcje wszystkich składników praktycznie takie same, różnice w granicach błędu statystycznego 1-2%. 

 

No nie psesadzaj stymi kurakami biegającymi po polu;).

Ja osobiście nie lubię jajek, ale te "biegające":P zjem z miłą chęcią, bo są smacniejsze !!!

SH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, SledgeHammer napisał:

No nie psesadzaj stymi kurakami biegającymi po polu;).

Ja osobiście nie lubię jajek, ale te "biegające":P zjem z miłą chęcią, bo są smacniejsze !!!

 

Tak samo jak dzik jest smaczniejszy od świni hodowlanej, nawet jak ją pasiesz samymi ziemniaczkami, owocami i maślanką. W podawanej przez człowieka diecie zawsze brakuje jakichś elementów mających wpływ na smak "przetworu" pochodzenia zwierzęcego. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, red napisał:

 

Tak samo jak dzik jest smaczniejszy od świni hodowlanej, nawet jak ją pasiesz samymi ziemniaczkami, owocami i maślanką. W podawanej przez człowieka diecie zawsze brakuje jakichś elementów mających wpływ na smak "przetworu" pochodzenia zwierzęcego. ;)

 

No nie, nie mogę:lol:

To teraz może zrób porównanie: Dzika świnia - udomowiony i ułożony Dzik, który przynosi właścicielowi kapcie jak wraca z biura:lol:.

Przecież to zupełnie inne gatunki.

No nie Ja chyba będę sie musiał położyć na jakąś terapię:lol:.

SH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, red napisał:

Moi obaj pradziadkowie i dziadek łoili codziennie mleko do późnej starości, dwóch przebiło 90, a jeden 100 lat. W dobrym zdrowiu fizycznym, przy zachowaniu sprawności umysłowej. Tak samo jedli dużo rzeczy, które wmawia się powszechnie iż są niezdrowe typu nabiał, tłuste mięso ..... Ja nawet nie komentuję takich rewelacji.

 

Red porównujesz żarło sprzed 20-80 lat do naszego. To jak porównanie Maryny z Janosika do Nicki Minaj.

 

Ja osobiście nie jem żadnego nabiału, żadnej pszenicy i produktów przetworzonych. Jedyną przetworzoną rzeczą jest alkohol w moim organizmie :D

 

Dużo tłustego mięska, jaj, warzyw i wody. Mam się zajebiście.

 

Tutaj Ajwen opowiada o mleku

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, GluX napisał:

Dużo tłustego mięska, jaj, warzyw i wody. Mam się zajebiście.

 

Jaja, warzywa, przetwory mleczne, ryby to podstawa mojej diety. Mięso jadam, ale nie za często, preferuję drób, głównie kaczkę i indyka. Mleko pijam tylko wiejskie, które kupuję na ryneczku, ze względów czysto smakowych, jest lepsze niż sklepowe. 

 

11 minut temu, SledgeHammer napisał:

No nie, nie mogę:lol:

To teraz może zrób porównanie: Dzika świnia - udomowiony i ułożony Dzik, który przynosi właścicielowi kapcie jak wraca z biura:lol:.

 

Jak już się czepiasz szczegółów to są i dziki hodowlane, weź  mięsko z "zagrodowego" i mięsko z tego "z lasu" i też będzie różnica :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, red napisał:

 

Tak samo jak dzik jest smaczniejszy od świni hodowlanej, nawet jak ją pasiesz samymi ziemniaczkami, owocami i maślanką. W podawanej przez człowieka diecie zawsze brakuje jakichś elementów mających wpływ na smak "przetworu" pochodzenia zwierzęcego. ;)

 

W. Cejrowski pokazując w TV pampę argentyńską zachwalał tamtejsze steki wołowe. Wg niego południowoamerykańskie steki są najbardziej wegetariańskie na świecie a to z tej racji, że bydło karmi się najczystszą i najpożywniejszą trawą. 

 

Co do mlecznych kwestii zdecydowanie wolę przetwory niż sam surowiec. Może dlatego że w moim dzieciństwie mleko miało o wiele więcej kożuchów niż dzisiejsze białe płyny.

Edytowane przez Endeg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy, przenigdy nie spotkałem się z sytuacją aby mleko komukolwiek zaszkodziło ( nie mówię tu oczywiście o sytuacjach typu nietolerancja laktozy czy uczulenia- bo to troszkę inna para kaloszy. Mało tego! W mojej rodzinie, gdzie konsumpcja mleka jest dość duża nie było praktycznie nigdy przypadku złamania albo osteoporozy. Nigdy nie spotkałem się z tym aby jakikolwiek lekarz powiedział: nie pij mleka bo jest złe! Nie spotkałem się z wiarygodnymi badaniami naukowymi potwierdzającymi szkodliwość mleka. Zawsze tylko czarodzieje z jutuba i im podobni plotą takie bzdury.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mleko jest ok. Spożywając natomiast duże jego ilości trzeba dostarczać

bodajże witaminę k2 (poprawcie jak trzeba), aby odpowiednie składniki

trafiały gdzie trzeba. No i oczywiście najlepsze prosto od krowy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej niz o laktoze chodzi tu o kazeine ktora ciezko rozklada sie w doroslym organizmie. Kazeine rozklada podpuszczka ktora mamy do podajze 3 roku zycia. Istnieja tez badania ktore pokazuja ze kazeina oblepia nas od srodka w szczegolnosci jelita. Badania badaniami a sam dudnie po 2 litry dziennie od jakis 10 lat spokojnie i nigdy nie bylem na nic chory. Nawet glupiej grypy czy jelitowki nie mialem w zyciu. Ale z tego co zauwazylem to ciezko bylo mi zrobic forme to tzw.szesciopaku. Nie wiem czy to ma jakis zwiazek z nabialem ktore podobno powoduje u nas retencje wody...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mleko może jest szkodliwe ale zależy od naszej genetyki. W USA (skąd przychodzą różne mody żywieniowe) pewnie szkodzi, natomiast w Polsce nie ma co się obawiać. Ja piję od dziecka dużo (obecnie ok. 3 litry na tydzień) i urosłem na 192 cm, nigdy nie miałem żadnych złamań choć się nie oszczędzam :)
 

Cytat

Dorosłe ssaki nie są przystosowane do trawienia laktozy – cukru obecnego w mleku. U ludzi niedostosowanie to objawia się wzdęciami, nudnościami, skurczami żołądka, a nawet biegunką. Dzieje się tak, gdy po okresie naturalnego przystosowania do picia mleka matki nabłonek jelita przestaje produkować enzym zwany laktazą.

Dolegliwości te trawią 3/4 ludzkiej populacji, jednak rdzenni mieszkańcy środkowej i zachodniej Europy należą do wyjątków i na laktozę reagują dobrze. Kluczowy enzym wytwarza tu 62–86 proc. populacji (w Polsce ok. 63 proc.). Prawdziwymi mistrzami w trawieniu tego cukru mlecznego są zaś Skandynawowie i Brytyjczycy (zdolność tę ma 86–96 proc. z nich).

źródło: http://www.national-geographic.pl/nauka/mleko-napoj-zycia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna blondi, no ale to nie o niej mowa :o

 

Jedyne co mi daje do myslenia, to to, ze nie ma zadnego ssaka, ktory by pil mleko w wieku doroslym. Do tego, intolerancje na laktoze mozna (by bylo) interpretowac, jako naturalna obrona ciala przed mlekiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.