Skocz do zawartości

Jak się pracuje na OSX?


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

Zarówno OSX jak i najnowsze Windowsy bazują w większości na Linuxie. Poczytajcie sobie o rozwoju oprogramowania na przestrzeni lat.
Do niedawna te trzy platformy tworzyły bardzo stabilny układ:
(ZIELONE - tak, CZERWONE - nie)

Windows - STABLECONFIGURABLE, USER FRIENDLY

Mac - STABLECONFIGURABLE, USER FRIENDLY

Linux - STABLECONFIGURABLE, USER FRIENDLY

 

Obecnie ten układ powoli się zaczyna kruszyć. Windows z racji zamiany rdzenia na bardziej linuxowy staje się bardziej stabilny przy zachowaniu otwartości i multi-funkcjonalności, chociaż do ideału jeszcze daleko. Linux ma coraz więcej wersji z przyjaznym interfejsem, jest super stabilny i szybki. Jedyne co mnie powstrzymuje od używania Linuxa, to problemy w obsłudze przez niego niektórych programów specjalistycznych i gier. Mac z kolei pociągnie programy, ale nie obsłuży gier, oraz nadal pozostaje całkowicie 'betonowy' jeżeli chodzi o konfigurację, w tej kwestii jest niestety ubertotalitarny i póki co nie widać opcji na zmianę. Dlatego OSX'a w ogóle nie biorę pod uwagę, nawet jako darmowy soft (łał, kurwa, linux jest za free od początku istnienia). Jeżeli chodzi o prognozy to prędzej chyba będziesz mógł pograć w Wiedźmina na Linuxie, niż zmienić kolor interfejsu w OSX'e.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrącę swoje

Windows obecnie idzie w kierunku blizej nie określonym. Próbują spierdolić to co było dobre zastępując tym co jest z chuja zdjęte. A wystarczy posłuchac tylko trochę tego co życzą sobie zwykli uzytkownicy i byłoby lepiej, jednak mimo to jego popularność i tak wynagradza mu swoje słabości. Osx jest piękny, oparty na unixach, stabilny i ...zamkniety, ale czy tak naprawdę każdy ma ochotę grzebać w linii komend??? Linux z kolei ma wiele matek i ojców, jest pięknym narzędziem dla majsterkowiczów i jest darmowy i nie ograniczony. Jednak jeśli zainstalujemy go księgowej w biurze i karzemy pracować na codzień zabije nas po 3 minutach od włączenia...

Pracowałem na osx na maszynie wirtualnej VM i powiem że nawet na takiej konfiguracji gdzie hostem jest windows, pracował płynnie i szybko nabierałem do niego przekonania. Miałem okazję pobawić się najnowszym osx na laptopie i co mnie urzekło to własnie szybkośc działania, prostota, dbałość o szczegoły, pełne wykorzystanie mocy procesora i pamięci. Gdyby nie cena sprzętu wybrałbym na codzień własnie appla a do gier konsole

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do koloru, a można? Może się coś pozmieniało w końcu. Ostatnio korzystałem z OSX'a jakoś rok temu i guzik można było w tej kwestii zrobić.
 

...jednak mimo to jego popularność i tak wynagradza mu swoje słabości. .

Popularność sama w sobie to nie jest zaleta. Jakby jedzenie gówna było popularne, to też byłoby zaletą?
To co jest zaletą Windowsów, to to, że jak masz z nim jakiś problem, to na 100% ktoś taki problem miał, usunął, opisał i wrzucił do sieci metodę jego naprawy. Ale to nie jest zaleta popularności, tylko możliwości 'grzebania w linii komend'. To samo jest z Linuxem. Jakoś w zestawieniu z Windowsem to program niemal podziemny, a patrz, w necie pełno wskazówek i pomocy jak sobie z Linuxem poradzić.

Na konsoli granie w stare RPGi (Baldur, Icewind Dale itp) to jakaś parodia. Do grania w Tekkena to już wolę w ostateczności podłączyć pada do PC. Efekt ten sam, a mam jeden blaszany sprzęt zamiast dwóch do kupienia (nie finansuję koncernów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy się nie bawiłem systemem Apple. jak się na tym pracuje (filmy, pisanie, net) w porównaniu do windowsa? Idą w ogóle na tym jakieś hitowe gry?

Panowie - przez prawie 15 lat pracowalem w firmach produkujacych oprogramowanie dla poteznych przedsiebiorstw. Znam cykl produkcyjny i jego bolaczki, wiem ile zasobow i czasu zajmowalo portowanie nowych wersji softu na Solarisa, HP UX i linuxa...

 

Dlatego sam wybralem OSX bo uzywam go do pracy - a dzieki temu ze jego funkcjonowanie jest ograniczone do zaledwie paru platform sprzetowych a funkcjonalnosc ograniczona i kontrolowana przez producenta softu a zarazem hardware'u to taka kombinacja sprawia ze ze wszystkich dostepnych platform mamy zagwarantowana najwieksza stabilnosc i dostepnosc.

 

Nie jestem naukowcem, nie uzywam mojego kompa do nadzorowania wielkiego zderzacza hadronow. Moj komputer ma sie szybko uruchomic gdy go wyjme z teczki, zawsze sie polaczyc z siecia, zapewnic mi mozliwosc odbioru i wyslania e-maila, policzenia w spreadsheecie i pokazania prezentacji, cala reszte traktuje jako dodatek. Dzieki temu ze Apple kontroluje i testuje wszystkie mozliwe konfiguracje (a moze to zrobic ze wzgledu na bardzo ograniczony asortyment platform sprzetowych) to ryzyko bledow jest ograniczone do minimum. Zaden otwarty linux ktory ma funkcjonowac na skladakach i kompach firmowych ani Windoza z ta sama przypadloscia nie ma sie tu w tej konkurencji z czym rownac...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Miałem Maki w gimnazjum na zajęciach "informatyki", bardziej niestabilnych, nieintuicyjnych i irytujących komputerów/systemu nigdy nie widziałem. Co prawda było to wieki temu i Mac wyglądał wtedy jak telewizor kineskopowy, ale przeskok z Windowsa 95/98 na ten szajs był drastyczny. Windows ME ze swoimi zawiechami co 5 sekund jawiłs się w zestawieniu z tamtym applowym systemem niczym kwantowa sztuczna inteligencja z galaktyki Alfa Centauri.

Później wielokrotnie "bawiłem się" makami znajomych - nigdy nie zapomnę jak podróżując po Norwegii chciałem sobie od pewnego Islandczyka zgrać muzykę. Okazało się że... nie można. Dlaczego? Bo nie, i chuj i cześć. Nie dało się podłączyć nowego dysku zewnętrznego samsunga ze sklepu, nie działał, jakby się nie usrać. Na PC oczywiście działał. Rozumiem że 'formatowane pod łyndołs, bla bla bla', no ale do siusiaka ciężkiego, żeby DYSK ZEWNĘTRZNY nie działał? To była tylko muzyka, ale jakbym musiał zgrać np. jakieś bardzo ważne dokumenty, to byłym w dupie.

Później byłem świadkiem wielokrotnych zawiech (w tym tak ostrych że trzeba było jechać do serwisu i zostawić komp na tydzień) macbooka pro mojego kumpla. Kupił sobie maka bo taki z niego artysta a przecież wiadomo że na PC to photoshop nie pójdzie, tylko będzie eksplozja.

Za każdym razem jak jego mak się sypał ja się śmiałem, a on oburzał że to przeciez najlepszy system na ziemi. Sam fakt że dał za ten komp chyba 6000 zł a miał gorsze bebechy niż ja w swoim składaku za 1200 trochę mnie bawił.

Jednak to co muszę oddać makom (w sensie designu, bo do OsX nigdy sie nie przekonałem) - są zajebiście wykonane. Trudno jest znaleźć w dzisiejszych czasach porządnie wykonany laptop z dobrej jakości materiałów, nie gównianego chińskiego plastiku, mały, chudy i lekki z dobrymi bebechami i ładnym wyglądem i dobrym ekranem. Tutaj Apple króluje, bo większość laptopów PC wygląda jak gumowa zabawka dla dziecka i ma beznadziejny ekran, nie mówiąc już o podświetleniu.

 

Ja jestem zwolennikiem ultrabooków, świetnie się z nimi podróżuje i zazwyczja są wykonane z dobrej jakości materiałów, ale tutaj też trzeba zrobić ogromny research. Ja chwalę sobie bardzo serię laptopów XPS Della, np Dell XPS 13 albo 15.

Zajebiste komputery, ekran ze szkła (gorilla glass, nie do zajebania) a nie jakiegoś plastiku, jakośc obrazu rozpierdala na łopatki. Mój ma IPS screen full hd, a nowsza generacja XPS ma jeszcze dużo lepszą jakość, podobno lepszą od applowej Retiny, rozdzielczosć,glębia koloru i kąt widzenia też lepsze - a już na moim można oglądać film siedząc pod bardzo wygiętym kątem w stosunku do ekranu i nie ma efektu zaciemnienia obrazu i zmniejszego kontrastu. Wspaniała klawiatura, flaki lepsze niż w droższych makach (chociaż XPSy też do tanich nie należą), firma też amerykańska (założona przez Żyda :D), gdyby ktoś się obawiał azjatyckiej jakości... odpalają się w kilka sekund, 

Polecam. Ogólnie to drogie kurestwa (mój nowy kosztował jeszcze niedawno w polskich sklepach chyba 8 tysięcy), ale można bez problemu dorwać używane roczniaki na allegro, amazonie albo ebayu. Ludzie mówią żeby nie kupować używanych kompów, ale ja kupiłem i sobie chwalę. Kilka tysięcy w kieszeni, jedyny problem taki że gwarancji już nie mam (aczkolwiek można tanio odnowić). A jak ktoś nienawidzi Windowsa to można sobie zainstalować Linuxa albo nawet OsX i tez podobno wszystko dobrze śmiga.

 

Czejść

Edytowane przez Tamten Pan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OSX jest spoko i odpowiada u mnie głównie za organizację pracy, że tak to ujmę. Nie gram w gry, więc w tej kwestii się nie wypowiem.

W komplecie z innymi iGadżetami buduje się wygodny, mobilno-stacjonarny ekosystem notatek, terminów, zadań, zdjęć czy tekstów. Jak do netu używasz Safari, to masz też podobny ekosystem zakładek czy listy "do przeczytania". Ponadto Safari działa mi subiektywnie płynniej niż FF.

Jako że hobbystycznie fotografuję, Mac wydawał się niegdyś jedynym wyborem. Dziś już ponoć z Win jest lepiej pod względem kalibracji i profili kolorów.

 

Jeśli myślisz o stacjonarnym Macu, to w kwestii pisania, raczej będziesz potrzebował dużej, "normalnej" klawiatury. Ta mała na BT nadaje się do wklepywania co najwyżej adresu w przeglądarkę, czyli dla konsumentów treści a nie ich producentów. Ja z małą, standardową wytrzymałem dwa dni. Dziś, jeśli jej używam, to wyłącznie z iPadem. Przy czym koniecznie trzeba przemapować klawiaturę, bo przy spacji jest Cmd a nie ALT i podwijanie kciuka przy PLkach bez tego to mordowanie się z tekstem.

 

Stabilność - OSX wydaje się odporniejszy na zwiechy i wysypki, ale to się również zdarza. W kwestii wirusów i rootkitów na pewno tu jest znacznie lepiej niż pod Win. Serwisowo Mac dla usera to tragedia. Sam nie zrobisz nic poza rozszerzeniem/wymianą pamięci czy wetknięciem wtyczki USB.

 

Ale żeby nie było, na Macu mam również, ze względów czysto zawodowych wirtualki z WinXP, Win7 i Win10 więc w te systemy też zaglądam na codzień, zwłaszcza że Win7 jest praktycznie równolegle hostowany non stop jako kolejny pulpit (pulpity wirtualne w OSX to naprawdę świetna sprawa). Nie odczuwam ani dyskomfortu ani poprawy komfortu, przesuwając widok z Win7 na OSX.

 

Reasumując - zaryzykuję stwierdzenie, że dziś na dowolnym systemie można wygodnie zorganizować sobie pracę, hobby i rozrywkę. Jedynie kwestia preferencji odnośnie sprzętu. W PC wnerwiała mnie kabelkologia, a gdy kupowałem pierwszego iMaca, jeszcze nie było żadnego sensownego All-in-one na rynku a już na pewno nie w 27".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używałem kilka lat temu. Doskonały system. Pozbyłem się całej platformy w trakcie rozwodu jak mnie Ex komornikiem dojechała i pod koniec miesiąca musiałem oddać butelki, żeby sobie piwo kupić (nie chciałem się pozbywać nieruchomości i rzeczy o dużej wartości). Może wkrótce wrócę? Szczególnie te mała MacBooki Air 11 są fajne, swego czasu korzystałem z tego lapka lecąc do NY i bateria padła dopiero przed samym lądowaniem na JFK.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.