Kelner Panic Opublikowano 27 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2017 Może już było, jeśli tak, to nie bijcie za mocno. Zastanawiam się, skąd się bierze u kobiet potrzeba ciągłego przestawiania wszystkiego? Bo chyba nie jest to złośliwość wobec partnera i nie chodzi o to, żebym czasem broń boże niczego nie mógł znaleźć. A wędruje wszystko - naczynia, ubrania, książki, dokumenty, przybory toaletowe, zawartośc lodówki zmienia miejsce na półkach... Sięgam na pewniaka po coś, co wczoraj było właśnie tam.. Zonk! Ni ma. Zgadnij, gdzie przeniosłam? Przedmioty, choć to wkurzające, to jednak pikuś bo okazuje się, że kobita jak się uprze to i meblami potrafi pożonglować. Na szczęście nie potrafi przesunąć domu, bo tez byłby problem z jego znalezieniem po powrocie z pracy czy z miasta. Byłem w wielu związkach i zawsze tak było, z każdą kobietą. Nie sądzę, żebym tylko ja miał takiego pecha, znajomi też mi mówią, że to norma. Zatem: dlaczego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deomi Opublikowano 27 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2017 Hmm u mnie część rzeczy ma swoje miejsce, część kłade gdzie popadnie i jak mi wygodnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Selqet Opublikowano 27 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2017 @Kelner Panic dużo razy też się nad tym zastanawiałam. Logika tu tkwi w braku logiki Myślę, że jest to powiązane trochę z syndromem wicia gniazda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 28 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 To w takim razie moja Blondi jest inna Ma tylko skłonność do różnych bibelotów (figurki, maskotki itp "ozdobniki"), które staram się skutecznie eksterminować a to z kominkowej belki a to z kolumny głośnikowej... (ostatnio mi jakiegoś alabastrowego aniołka na niej postawiła). Jedynie na jakiś afrykański drewniany wazon z badylami na fortepianie już spuściłem zasłonę miłosierdzia, choć to IMO rozsadnik kurzu (bo jak odkurzyć naręcze patyków?). Za to moja mama - wypisz wymaluj, idealny przykład. Jak gdzieś wyjeżdżamy na dłużej, to zajmuje się naszą chatą, mieszkając u nas z mężem. Po powrocie niczego nie możemy znaleźć a B. wqrwiona, że w kuchni wszystko przeorganizowane. Nawet mi gacie i skarpety w szufladzie układa. Ale paczek z gumami nie tyka choć to ta sama szuflada Najchętniej to by mi wyprasowała jeszcze w kostkę bawełniane podkoszulki i zmieniła półkę na której leżą. Wiem że się sporo hamuje, bo nieraz zdarzyło mi się na nią warknąć o to. Baby tak mają, @Selqet może mieć trafne spostrzeżenie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiosna Opublikowano 28 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 Ja nie znoszę takiego przestawiania, ręce opadają... Tak samo, jak nie lubię zbieractwa. W chacie ma być względny porządek (daleeeeko mi do pedanterii), ale trafiłoby mnie, gdyby ktoś mi tak przestawiał. Nie wyznaję zasady "przewróciło się - niech leży" ale umarłabym w minutę, gdyby przyszło mi wieść życie z kimś, kto ma manię przestawiania i tym bardziej przymusza do niej mnie. Brrr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porucznik Optymista Opublikowano 28 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 2 godziny temu, wiosna napisał: ale umarłabym w minutę, gdyby przyszło mi wieść życie z kimś, kto ma manię przestawiania i tym bardziej przymusza do niej mnie. Brrr. i to jeszcze codziennie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiosna Opublikowano 28 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 30 minut temu, Porucznik Optymista napisał: i to jeszcze codziennie Grażyno, popraw rąbek spódnicy, jest zadarty. Januszu, ułóż równo slipy w szufladzie. Henryczku, nie skacz tak wysoko, bo się spocisz. Uff, tak mi się kojarzą takie osoby... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser150 Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 Ok, przyznam się. Ja tak troszku mam Może coś jest w tym syndromie wicia gniazda, bo cenię sobie wygodę i lubię jak w domu panuje przytulna atmosfera ale obserwując siebie głebiej myślę, że nie to nie tylko to... Jestem istotą, która lubi zmiany, lubię próbować i eksperymentować, upiększać, dość szybko się nudzę niektórymi rzeczami stąd dość często zmiany w mieszkaniu. Jak mojego nie było w domu to ozdobiłam mieszkanie z nudów obrazami i nowymi dodatkami. Mebli nie przestawiam w moim mieszkaniu bo nie mam za dużo pola do manewru. Przestawiałam natomiast w swoim pokoju jak mieszkałam jeszcze z rodzicami bo szybko mi się dane ułożenie nudziło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lalka Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 Nie mam tak. Nieraz w miesiącu pracuje po 260h, po nocach maluje obrazy, w wolnych chwilach daje korki i udzielam się chatrytatywnie więc pewnie przez brak czasu nie myślę o takich zajęciach. Ja jak mieszkam to wszystko ma swoje stałe miejsce, nic nie dokładam, nie mam kwiatków, świeczek itd. Ja muszę mieć tylko miejsce na swoje łaszki i miejsce do malowania obrazów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eloquence Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 W dniu 27.09.2017 o 14:41, Kelner Panic napisał: A wędruje wszystko - naczynia, ubrania, książki, dokumenty, przybory toaletowe, zawartośc lodówki zmienia miejsce na półkach... U mnie zazwyczaj wszystko jest na swoim miejscu oprócz ubrań. Nigdy nie wiem gdzie co akurat mam. Takie błędne koło: szukam konkretnej bluzki na szybko przed wyjściem, ale jest tego tak dużo, że wyrzucam część na podłogę i tam łatwiej się szuka Potem wkładam z powrotem do szafy, wychodzę i dalej nie wiem gdzie co jest. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hayley Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 Staram się optymalizować sobie życie, więc generalnie wszystko ma swoje miejsce, żebym nie musiała pamiętać, gdzie jest. Tak samo jeśli coś ma swoją "datę ważności" to najczęściej jest ona przyklejona, tak żebym widziała. Sytuacją, gdzie coś bym przełożyła to z okazji remontu, albo dokupienia/likwidacji mebla czy pojawiłby się jakiś inny potencjalnie czynnik, który wymusiłby zmianę otoczenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tornado Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 (edytowane) @Lalka "Ja jak mieszkam to wszystko ma swoje stałe miejsce" ??????? A jak nie mieszkasz to co jednorazówki???? W kamperze mieszkasz? Co sie dzieje z obrazami jak nie mieszkasz? Normalnie "szoka" doznałem? Co do mojej skromnej osoby to obecnie "gniazdo"zaczyna przypominać warsztat Macgyvera.(tak trochę może nie w temacie ale co tam). Edytowane 7 Stycznia 2018 przez Tornado +me Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lalka Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 @TornadoOczywiście pomieszałam, mój błąd. Zapewne dlatego, że aktualnie się przeprowadzam. Mogłam napisać: jak jestem na swoim. Teraz też mam "szoka". Obrazy wydane na wernisaże, nie ma nic na stanie. Wczoraj rozwiozłam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tornado Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 (edytowane) @Lalka To kiedy Ja się doczekam jakiegoś "bohomazo" ?? ?? ???? Bom zaczął gniazdo mościć. Powiedzmy. Ufff już myślałem iż "camperujesz" w te mrozy, na samą myśl futro mi zmarło. a tu taka "stylla allaaa psia budda" : Edytowane 7 Stycznia 2018 przez Tornado Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheFlorator Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 A czy to nie jest tak, że kobiety to z natury bałaganiary? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konstruktor Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 Czyli prawie koczowniczy tryb życia.:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser150 Opublikowano 8 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2018 14 godzin temu, TheFlorator napisał: A czy to nie jest tak, że kobiety to z natury bałaganiary? Myslę, że nic do tego nie mają uwarunkowania płciowe... raczej charakter i wzorce wyniesione z domu. Jeśli chodzi o mnie to jakąś przesadną czyścioszką nie jestem. Lubię porządek ale nie mam bzika na tym punkcie. Nie lubię marnować za dużo czasu na sprzątanie. Ale np jeśli chodzi o ubrania to ciężko mi trzymać je w jednym miejscu i cały czas układać ładnie w szufladach i szafie - pod tym względem muszę przyznać że jestem lekką bałaganiarą. Ale natomiast porządek w kuchni i łazience utrzymuję regularnie i nie wyobrażam sobie mieć tam syf. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheFlorator Opublikowano 8 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2018 No niby tak, ale skoro to niby kobiety lubia "rearanżować" wnętrza non stop to czy ta rearanżacja to nie jest własnie bałaganiarstwo opakowane w "kreatywność"? Czyli chaotyczny (nielogiczny) sposób myślenia i postępowania? Poza tym zapodaj fotki z kuchni i łazienki to zobaczymy jaki "porządek" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 8 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2018 16 godzin temu, Eloquence napisał: wyrzucam część na podłogę i tam łatwiej się szuka Potem wkładam z powrotem do szafy, wychodzę i dalej nie wiem gdzie co jest. Ja robię to samo dokładnie Albo mam swoje krzesło, na którym wszystko jest Wiele razy zdarzyło mi się, że szukałem swojego ulubionego T-shirtu czy swetra i znajdował się po dwóch miesiącach pod stertą ciuchów w szafie 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser150 Opublikowano 8 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2018 Godzinę temu, TheFlorator napisał: Poza tym zapodaj fotki z kuchni i łazienki to zobaczymy jaki "porządek" Może jeszcze zaprosić na test "białej rękawiczki"? Godzinę temu, TheFlorator napisał: No niby tak, ale skoro to niby kobiety lubia "rearanżować" wnętrza non stop to czy ta rearanżacja to nie jest własnie bałaganiarstwo opakowane w "kreatywność"? Czyli chaotyczny (nielogiczny) sposób myślenia i postępowania? Cóż, można na to spojrzeć na wiele sposobów. Bałagan w głowie w jakiś sposób może uzewnętrzniać się poprzez nieporządek w domu albo tak jak mówisz w drugą stronę - chaos w głowie, który powoduje, że na siłę chce się zajmować umysł sprzątaniem, przemeblowywaniem etc. Ale osoba która ma bałagan w głowie a porządek w mieszkaniu nie będzie raczej nazwana "bałaganiarzem". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheFlorator Opublikowano 8 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2018 Test - chciałem po prostu zobaczyć stan faktyczny bo pałagan to pojęcie względne. A pożniej z działem męskim moglibysmy ocenić i dać naszą obiektywną ocenę. Reszta - no i jakimś tam okrężnym sposobem jednak doszłaś do wniosku, że jednak macie chaos w glowie . A jednak moja teoria się sprawdza. Z logiką nie wygrasz... To co z osobami co mają balagan w głowie i balagan w domu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser150 Opublikowano 8 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2018 @TheFlorator Uznałam to jako jedną z wielu opcji, wcale nie negowałam tego co napisałeś. I wiem, że z logiką nie wygram, przyznaję się bez bicia, że jestem w dużej mierze emocjonalnym i też chaotycznym stworzeniem dlatego często zdarza mi się mówić/ pisać dość okrężnie Uznałam tylko, iż stwierdzenie że kobiety to bałaganiary jest zbyt ogólnikowe bo to, że ma się chaos w głowie nie tylko wynika z emocjonalności (która jest domeną kobiet) ale też z charakteru. Nie należy przypisywać tej cechy tylko nam. Znam też dużo chaotycznych mężczyzn mających bałagan w głowie jak i w domu. Znam też osoby, które mają uporządkowane w głowie (przynajmniej tak twierdzą) umieją planować i robić coś punkt po punkcie ale mają tendencję do bałagarniastwa. Co do chaosu w głowie to się zgadzam ale tak jak mówię - nie u każdego to będzie się też tak uzewnętrzniać poprzez bałaganiarstwo i nie można wtedy tej osoby nazwać bałaganiarzem A osoby które mają bałagan w głowie i bałagan w domu no cóż - to mówi samo przez się, mogą mieć tzw gonitwę myśli, zmieniać szybko zdanie, zaczynać pewne rzeczy ale ich nie kończyć, spieszyć się przez co robi się jeden wielki burdel i w głowie i po za nią Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheFlorator Opublikowano 8 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2018 Zakreciłem się...:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eloquence Opublikowano 10 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2018 @Tomko Takie "ubraniowe krzesło" też kiedyś miałam. To chyba znak, że trzeba ograniczyć odwiedzanie sklepów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi