Skocz do zawartości

Ksanti

Starszy Użytkownik
  • Postów

    4998
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    100.00 PLN 

Treść opublikowana przez Ksanti

  1. Ksanti

    Mit programisty 15k

    @Januszek852 dobra to powiem mniej dyplomatycznie, pracodawca tyle zarabia w IT na pracownikach, że powinien zamknąć mordę jak mu się coś nie podoba : ) Mamy XXI wiek, a nie relacje niewolniczo-pańszczyźniane. Jeśli procenty nie przemawiają to rzucę luźno kwotami. Branża informatyczna w Polsce to przede wszystkim outsourcing projektów zagranicznych. Klient przeważnie płaci w granicach 30-40k miesięcznie za specjalistę na poziomie regular. W tym czasie polska firma pośrednik/ lokalny oddział wypłaca tylko ok. powiedzmy 8k miesięcznie. Jak wspominałem jest ucinane do ok. 80% tego co dostaje pracownik. Potem państwo zabiera proporcjonalnie jedynie garstkę (względem całości) z tych pozostałych 20%. Wartość rynkowa pracownika IT jest niestety sztucznie zaniżana. Rynek na tym żeruje, więc w oficjalnym obiegu pracodawcy trzymają widełki na mniej więcej podobnym poziomie. Potem dostajesz drogą bezpośrednią przebitkę wynagrodzenia co najmniej razy 2 za analogiczne stanowisko. Za pierwszym podejściem budzi to wątpliwości, ale potem przychodzi świadomość, że za tą samą pracę ktoś da więcej z pocałowaniem ręki. Niestety, ale najlepszy pracownik to taki, który nie jest świadomy swojej wartości, potrafi wszystko i pracuje za grosze. Kolejna kwestia to często zarobki seniora w małej firmie to odpowiednik zarobków mida w korpo. Masowy powrót do biura oprócz korzyści dla kasty menadżerskiej pozwala na branie wielu osób pod desperację i zmniejszanie oczekiwań. W tle jeszcze kwestia taka, że biura stały puste, a trzeba było je opłacać. W dobie internetu to element zacofania i Januszostwa, że w wielu miejscach nie ma możliwości pracy w pełni zdalnej. Rozumiem tylko przypadki hybrydy kiedy jest jakiś element innowacyjnej technologii pod ochroną w Labie, której nie wolno wyprowadzać na zewnątrz, ale to garstka firm R&D. Reszta natomiast to próba uprawiania stosunków feudalno-niewolniczych oraz kontroli. Myślenie w kategoriach etatu, aby odbębnić te 8h to też nieco staroświeckie podejście. Klient tak naprawdę płaci za wykonane kroki milowe/ konkretne funkcjonalności, a nie wypracowane dupogodziny. Jeśli coś zrobisz szybciej czy zautomatyzujesz to nie ma sensu siedzieć nad dodatkowymi bezsensownymi taskami. Klient i tak za wszystko nie zapłaci, a jedynie za to czego rzeczywiście lub według przekonania potrzebuje. Na to potrzeba czasu by na spokojnie się dogadać, a nie robić na wariata coś co potem wyląduje w śmieciach i jedynie zrobi sztuczny ruch. Nie ma tutaj nigdzie żadnego oszukiwania, po prostu tak działa biznes w praktyce. Ma swoje zarówno dobre jak i gorzkie strony. Jeśli uważasz to za oszukiwanie to jak wspominałem pracodawca robi to na nieporównywalną skalę wobec pracownika.
  2. Ksanti

    Mit programisty 15k

    @Januszek852 nie, pracodawcy którzy zawracają pracowników IT z powrotem do biura po prostu są Januszami. To jest branża kreatywna, a długie siedzenie czy czuwanie nad taskami wcale nie przekłada się na lepsze efekty. Niestety wielu menadżerów w IT jest nie technicznych i nie ogarniają workflow oraz specyfiki pracy takiego programisty. Podejmują przez to też masę złych oraz głupich decyzji, ale to już inna kwestia. Z resztą powrót do biur jest przede wszystkim na rękę menadżerom. Na zdalnym nie mają takiego pola do pokazania, że są rzeczywiście do czegoś potrzebni. Kwestia zarobków to kolejny punkt Januszerii naszego rodzimego rynku. To nie państwo jebie na podatkach tylko pracodawcy na wysokości wynagrodzenia. Niekiedy firma jako pośrednik dla zagranicznego klienta zabiera, aż 80% tego co zarobił pracownik. Te wszystkie ogłoszenia o pracę na portalach w oficjalnym obiegu to taki właśnie przypadek wyzysku. Jednak zdarza się, że niektóre firmy nawet w oficjalnym obiegu się wyłamują i dają 2 razy więcej za podobne stanowisko co konkurencja. Lecz dużo lepsze oferty niż na portalach pracy dostaje się po prostu bezpośrednio na Linkedinie. Idealnie jeśli można uniknąć firmy pośrednika między zagranicą, która to jest nieporównywalnie większym złodziejem niż państwo. Przeciętne wynagrodzenie bez pośrednika za pierwsze lepsze stanowisko to tak w przeliczeniu 30k B2B. Jeśli ktoś jest mistrzem optymalizacji i robi 2 etaty zagraniczne w 8-10h dziennie to wyciągnie w przeliczeniu nawet i 2-3 razy więcej. Skrajny przypadek jaki kiedyś widziałem to za jeden wakat na speca od blokchainu w przeliczeniu płacili do ok. 100k B2B miesięcznie. Niektóre firmy dają na B2B płatny urlop, ale w większości sytuacji po prostu jedzie się na bezpłatny tylko wcześniej odpowiednio wlicza to w koszt całkowitego wynagrodzenia. Wybacz, ale mam wrażenie, że twój wpis brzmi jak próba racjonalizacji, a nawet nutka zazdrości. No bo jak to tak ci źli programiści śmią pracować po 4h dziennie na zdalnym, mieć lekką pracę i zarabiać średnio po 15-20k na rękę jako senior.
  3. W IT pracuje się średnio po 4-6h dziennie (jak nie mniej) na home office. Czterodniowy tydzień pracy wydaje się przy tym śmieszny. Jednak o dziwo w Polsce o taką ofertę łatwiej niż za granicą gdzie przeważnie max hybrydowy model pracy. Dodatkowo na zachodnim etacie mają to ujowe, że 1 godzina obiadu jest doliczana do czasu pracy, zamiast być wliczona w 8h. W Polsce pod wieloma względami doganiamy Europę, a pewne rzeczy powoli nawet stają się lepsze.
  4. Panna nigdy nie jest twoja, jeśli sobie to uświadomisz łatwiej wrzucisz na luz.
  5. Dobry rodzic to taki, który przekazuje dobre geny wraz z mocnym zdrowiem i mniej reaktywnym systemem nerwowym (silniejsza psychika) oraz nie zostawia dziecka bez wsparcia emocjonalnego. Reszta zdecydowanie nie powinna mieć dzieci z logicznego punktu widzenia, bo to jaki ktoś będzie jak dorośnie i tak w dużym stopniu jest predefiniowane w genach.
  6. Chęć wygody i polepszania jakości życia, (postęp technologiczny) ukręciły na nas bata. Podryw w necie na "introwertyka" już trafił do lamusa niczym PUA. Teraz trzeba się umieć pokazać i zaprezentować fizycznie. A pani łaskawie sobie odsieje "towar", który z braku laku rywalizuje o lepszą pozycję na półce. Jeśli ktoś oglądał film "Barbie" to tak samo widzę domyślną pozycję mężczyzny w tym kręgu kulturowym jako kogoś zupełnie eksploatowanego. Kogoś kto gra rolę jedynie dodatku dla kobiet oraz ginocentrycznego porządku społecznego.
  7. @Miszka według tego co napisałeś to przejebane ma ten co nie chce dzieci, bo w takim razie podobno każda relacja się rozwali. Może faktycznie jest coś tutaj z biologii, że jeśli nie ma potomstwa to wycofuje się pożądanie po jakimś czasie, ale jednak niedługo sporo ludzi nie będzie chciało mieć tego potomstwa. Patrząc logicznie nie jest człowiekowi do niczego tak naprawdę potrzebne, w dodatku nie ma pewności czy pomoże na starość, a za życia wygeneruje sporo problemów. Dla mężczyzny przede wszystkim widoczna jest najpierw chęć seksu, a nie wizja zostania ojcem jakkolwiek natura by tego chciała. Natomiast po wpadce występuję nieraz racjonalizacja, że rodzicielstwo to coś czego się chciało, no bo co powiedzieć do ludzi, że mleko się samo rozlało?
  8. Na czarownice podobno skuteczne były stosy.
  9. Dla mnie ten "Anglik" gada w wielu kwestiach farmazony i frazesy. Coś w rodzaju "udało się" to teraz piórka wysoko i tryb znawcy życia. Jednak może to po prostu jego naturalny narcyzm daje takie wrażenie. Co zabawne jeśli ktoś jest bogaty to nagle proste słowa i prawdy zaczynają być wartościowe dla wielu ludzi. Jednocześnie z tego robi się materiał do robienia poradników i książek. Dużo narzeka, że kiedyś ludzie mieli z jego punktu widzenia lepszy charakter. W sumie wszystko zależy, bo w takim świecie Sebix z osiedla byłby stawiany jako wzorzec do naśladowania. W kwestiach pracy jako nadzorca mindset niczym Janusz biznesu vel. prezes Comarchu. No i według jego sposobu myślenia to pewnie poparłby idee zarabiania poprzez OnlyFans. Z drugiej strony na pewno warto zauważyć pattern, który się powtarza u wielu takich ludzi jak wspomniano Donald Trump, Steve Jobs i Elon Musk. Stereotypowy sukces w życiu to wypadkowa bycia bezczelnym, mało skromnym, networking i pchanie się na siłę do przodu. Co śmieszne, cała teoretyczna wiedza tych biznesmenów jest uczona na uniwersytetach. Czynnik jakiego brakuje natomiast u większości ludzi to charakter i znajomości. Na pewno jest sporo racji w tym, że polityczna poprawność jest szkodliwa i dąży do samozniszczenia, ponieważ nie wszyscy grają według tych zasad gry. Jest też trochę Red pułkowej prawdy o relacjach D-M, ale to nie prawda, że to był default mindset dla mężczyzn w dawnych czasach. Gdyby dostali pod warsztat współczesne kobiety to też by zapewne nie wiedzieli jak się zachować poza garstką. "Inflacja nie ma znaczenia, trzeba tylko więcej zarabiać" - chyba najlepszy cytat z tego wywiadu (od gościa po lewej). Podobnie bym powiedział, że skuteczniejszą metodą od oszczędzania tak samo będzie po prostu zwiększanie dochodu. A przynajmniej dla klasy średniej, bo: a). nie są na tyle biedni, aby przez brak oszczędzania trafić pod most, b). oszczędzanie nie zrobi z nich nagle rentierów kawalerkowych.
  10. Zrobiłem znowu konto na Badoo, żeby obczaić lokalne Ukrainki. Niestety bieda, ogólnie laski tam to albo mocno przeciętne, albo patusiary albo dzieciate. Co do wspomnianych Filipin ustawiłem filtr wyszukiwania na przedział 18-26, miasto Manila. Najatrakcyjniejsze okazy to niestety ladyboye. Laski są niskie, pulchne, lub chłopięca sylwetka i przeciętne twarze. Żadna umiejętność gotowania czy dobry charakter tego nie obroni.
  11. Jako nastolatek zachłysnąłem się wodą w jeziorze. Nie było to jakoś daleko do brzegu czy głęboko. Jednak wystarczyło by pokryć ciało wodą. Wówczas umiałem pływać jako tako tylko na plecach. Mniej więcej przez minutę mimowolnie się zanurzałem i wynurzałem. Próbowałem wołać kolegę po imieniu, który był w pobliżu. Na szczęście usłyszał lub zauważył i mi pomógł. Sytuacja niby błaha, a jednak groźna. Nabawiłem się wtedy dużej traumy do głębszej wody. Pokonałem to dopiero na studiach na zajęciach pływackich. Nauczyłem się wtedy przy okazji bardziej zaawansowanych technik oraz kontroli we wodzie. Obecnie już nie pamiętam jakie to uczucie bać się wody. Mimo to teraz tylko pływalnia i żadne inne kombinacje. Tym bardziej, że mam problemy alergiczno-astmatyczne od kovida/ grypy z początku pandemii. Woda jest podstępna, ale przy środkach BHP ryzyko będzie minimalizowane.
  12. @Strusprawa1 to nie jest nihilizm tylko stety lub nie, obiektywna prawda (według obecnego stanu wiedzy człowieka). Jeśli chodzi o przekazanie i przetrwanie genów dopiero w tym kontekście działanie ma sens. Jednak ostatecznie dla interesu jednostki liczy się tylko to, aby minimalizować cierpienie. Poczucie szczęścia bez brania narkotyków (nawet z nimi różnie bywa) będzie wieczną sinusoidą.
  13. Niezły odkop tematu. Nie ma sensu niczego żałować. Ostatecznie liczy się po prostu przeżycie do końca. Nie dostaje się żadnych dodatkowych punktów za lifestyle. Jeśli ktoś chce żyć zawsze na haju to przykładowo jest taki biały proszek co daje szczęście. Wszystko co się zrobiło lub osiągnęło w życiu, na starość i po śmierci nie ma znaczenia. Nawet wspomnienia to coś co już za życia może być zapomniane.
  14. Na gwiezdną flotę... pierwszy projekt polskiej rakiety międzygalaktycznej.
  15. @Ramzes32312 zawsze tak było, że to garstka ciągnie technicznie do przodu, a reszta po prostu pracuje według wytycznych. Młodzi będą musieli prędzej czy później się dostosować, albo pójdą pod most. Kariera na instagramach i tik tokach nie będzie trwała wiecznie oraz jest tylko dla garstki ludzi. Jeśli konkurencja firm na rynku się zmniejszy to zrobi się pustka, którą ktoś inny bardzo szybko i chętnie zapełni. Może to być szansa dla lokalnych przedsiębiorców, ale też tych z Ameryki, którzy ostatnio tutaj coraz chętniej inwestują. Czasy się zmieniają, więc jeśli wciąż nie, to w takim układzie chińskie przedsiębiorstwa bardzo chętnie się tutaj osiedlą.
  16. @Ramzes32312 należy też zadać sobie pytanie czy posiadanie dzieci i ślepy pęd za instynktami nie stoi w konflikcie z poczuciem szczęścia/ przytłoczenia życiem dla jednostki. W końcu jakie korzyści daje posiadanie dziecka, czy rzeczywiście będzie oparciem na starość, czy nie wpakuje się nowe istnienie w wir cierpienia na marne. Rozumiem perspektywę kobiet, że mogą nie chcieć dzieci, ale tutaj też powinna być konsekwencja, że jeśli nie chcą w młodości to nie powinny mieć ich w ogóle, ani nie zastępować tzw. psieckiem czy kociarnią. Słaba demografia niekoniecznie musi oznaczać zawalenie się systemu, a wręcz przeciwnie może dać inpuls do rozwoju by załatać problemy przykładowo technologią. Hegemonia Niemiec w Europie nie będzie dana raz na zawsze. Ten kraj jak każdy inny ma swoje wzloty i upadki. Pewne jest jednak to, że kiedy Niemcy słabną to Polska rośnie pod każdym względem. Dokładnie taki przypadek był w średniowieczu gdy Niemcy były rozbite na kilkaset małych ksiąstewek, a władza cesarska była tylko na papierze. W tym czasie Polska posiadała największe terytorium, gospodarkę i wojsko w regionie. Zasady gry obecnie się nieco zmieniły, ale ta jedna zależność jest dalej prawdziwa. Dlatego nasi zachodni sąsiedzi wyczuwają zagrożenie dla ich interesów, po zburzeniu dotychczasowego porządku geopolitycznego.
  17. No właśnie to ty czytasz jakieś głupoty w Internecie i mówisz o wysyłaniu Polski na wojnę.
  18. @Roman Ungern von Sternberg przecież te teorie się kompletnie kupy nie trzymają. Polska podobno rozbrojona, ale pójdzie na wojnę z Rosją. No i jeszcze wciągnie samodzielnie w konflikt całe NATO. To ruska propaganda cały czas głosi takie chaotyczne brednie. A wy łykacie jak pelikany tej papki dezinformacyjnej. Po to właśnie jest to robione, by rozsiewać panikę i osłabiać morale.
  19. Z jednej strony piszą, że Polska jest rozbrojona, a resztki oddaje Ukrainie. A z drugiej piszą, że zbroi się na potęgę i szykuje do wojny. Zastanawiam się jak ugryźć taki borderline informacyjny.
  20. Postawili przysłowiowego klocka, a potem wywalone jajca.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.