Skocz do zawartości

Piter_1982

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3298
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Piter_1982

  1. Wydajesz się być samoświadomy sytuacji więc naprawdę krótko: 1. Czy próbowałeś kiedyś medytacji? Nie musi mieć absolutnie, żadnego podłoża religijnego. Bezpłatnie możesz ściągnąć sobie mp3 ze strony relaksacja.pl 30 minut- codzienne słuchanie, najlepiej o tej samej porze po mniej więcej 10 dniach powinieneś zauważyć różnice. Są jeszcze inne techniki, ale ta jest najprostsza. 2. Regularny sen po 8h. Moim zdaniem mówienie o chęci "zmiany życia" bez ogarnięcia regulacji rytmu dobowego to tylko mówienie tak sobie. Zrób tabelkę i zapisuj godziny jak się kładziesz i wstajesz. 3. Zakładam, że terapeuta wie o twoich przemyśleniach, które tu opowiadasz. Drugie założenie dotyczy tego, czy twój psychoterapeuta ma superwizor (innego psychoterapeutę, z którym omawia swoich pacjentów, oczywiście bez ujawniania danych osobowych, żeby zweryfikować swoje diagnozy i rady - możesz go wprost zapytać - jeśli nie będzie chciał powiedzieć, to dla mnie duża czerwona flaga).
  2. @pytamowiec maszynka i jedziesz z kłakami. W większości przypadków to wygląda o wiele lepiej niż zaczeska (która jest zwykle komiczna). Zaakceptuj. To, że łysiejesz świadczy prawdopodobnie o wysokim testosteronie. Sporo kobiet wręcz ma fioła na punkcie tak ogolonych facetów. Część oczywiście nienawidzi, ale tu moim zdaniem nie ma wyboru. Dobrze podsumował to Tomasz Raczek, trzeba zaakceptować, bo w pewnym momencie będziesz się spieszył czegoś nie dopilnujesz i wychodzisz na klauna (farbował włosy jak zaczął siwieć). Nerwowość, reaktywność prawdopodobnie wynika z braku obycia. Jak nie jeździsz samochodem to też przy każdej zmianie biegu jesteś napięty, eeee.... jak to było do przodu i prawo... może w lewo, uff wskoczył. Nie rozwiniesz tych umiejętności pisząc przez sieć. Poszukaj w pobliżu Toastmastera. Naprawdę przez ostatnie lata pojawiają, się nawet w małych miejscowościach. Podejdź na jakieś 1 lub 2 dniowe warsztaty, pełno dofinansowanych suto przez różne programy - a to domek dla kotka, a to karmnik dla ptaków, a to zrób z nami ekologiczną torbę z sitodrukiem. Pobędziesz z ludźmi, zjesz w czyimś towarzystwie posiłek (kiedy ostatnio zdarzyło ci się to, pomijając rodzinę i wymuszone pracą spotkania?). Wyjdź do ludzi bo ta hydra zaraz cię wciągnie.
  3. krótko bo praktycznie wszystko zostało napisane z jakiego to powodu uważasz, że masz niską atrakcyjność. Wszystko co napisałeś jest do ogarnięcia część szybko część w krótszej lub dłuższej perspektywie. ps. ty nie rozmawiasz z nią 4 h przed snem, tylko piszecie praktycznie cały dzień (zakładając, że pracujesz 8h). Już straciłeś perspektywę.
  4. https://youtu.be/raGZPb34e0M wiadomo, przemoc ma płeć, a ona się tylko przyglądała.
  5. Złóż podanie, że chcesz być przesłuchany w formie zdalnej. Mnie zeznawanie nigdy nie zwróciło kosztów i zawsze uważałem to za zmarnowany czas, nie pamiętam kwot. Z tego co kojarzę to mogą być satysfakcjonujące dla studenta albo kogoś z najniższą krajową.
  6. Do przechowania wartości, bez nadzieji na spektakularne zyski prawdopodobnie najlepsza strategia moim zdaniem. 1 uncja to jednak spory wydatek, przy przyciętnym wynagrodzeniu Popatrz rzeczywiście nie tylko jaką cenę ma dany produkt, ale i jak łatwo go będzie potem sprzedać. Np. monety 1 gram o niższej próbie wcale tak łatwo nie sprzedaż od ręki (chyba, że mieszkasz w dużym mieście). Lepszym rozwiązaniem może być zakup 1/10 oz popularnych monet.
  7. U mnie wypisywała różne teksty na gg (np. "smutne jak łatwo zawieść się na ludziach, którym oddało się serce"), a potem miała pretensje, że nie reaguję i jestem nie czułym samolubem. To już było ponad 6 miesięcy po rozstaniu, jak bujała się na nowej gałęzi, ale widywaliśmy się w pracy. Oczywiście poszły teksty do koleżanek, jaki ze mnie egoista i jak bardzo ciągle ją ranię swoim zachowaniem itd. bez przedstawiania tła czym "zawiniłem".
  8. Bezpłatnie to Jacobson (ko 30 min) z relaksacja.pl, można kupić też wersję krótszą, intensywniejszą. Z Jacobsonem jest o tyle fajnie, że po kolei cię prowadzi, weź prawa rękę, zaciśnij pięść rozluźnij. Zauważ różnicę między rozluźnioną, a zamkniętą. Weź przedramię, napnij i rozluźnij. Zauważ różnicę, potem wystarczy położyć się w takiej pozycji jak trenowałeś i po kilku oddechach przychodzi od razu stan jak po całym nagraniu. Mnie nawet w stresowej sytuacji, wystarczy odpalić pierwsze kilka dźwięków i robię się spokojny. Kiedyś słuchałem Hipnotiks Grzesiaka, jednak od momentu, jak zauważyłem u niego sporo nieszczerości w wypowiedziach, bardzo mnie zaczęły męczyć jego transy, choć na pewno są nagrane profesjonalnie i mogą być inspiracją do nagrywania własnych. Polecam też floating, szczególnie jeśli masz jakieś napięcia w mięśniach. To już jednak trochę kosztuje. Pierwszy raz jak usnąłem, to było wręcz mistyczne przeżycie.
  9. Smutne jest w tym, to że patrząc z większej perspektywy to państwo tłamsi ludzi, którzy mogliby być motorem napędowym zmian. Przecież to są dzieci, czasami wnuki osób, które niekiedy przenosiły się z oddalonych o setki kilometrów miast po lepsze życie. Ludzie z nad morza jechali na Śląsk, bo talon na motor od razu był i mieszkanie można było dostać. Teraz jak coś się zacznie opłacać to trzeba to od razu opodatkować, by za duże nie urosło, bo zrównoważony rozwój i innym "gól" będzie skakał, kiedy to normalne, że różne regiony rozwijają się swoim tempem. ps. w Świętokrzyskim wygląda to podobnie, albo może gorzej nawet (gdzieś widziałem statystyki sprzedaży małpek, to najbiedniejsze powiaty przebijają już mityczne popegeerowskie, tylko nie ma to może tak strukturalnego charakteru jak na Śląsku). Niestety fabryki nam padły, mamy tylko montownie.
  10. Tylko, że postawy się dziedziczy (podobnie jak traumy). Dla mojej babci wszystko co niemieckie było złe. Zwierzę choruje, Niemcy zrzucili wściekliznę, nosówkę czy co tam chcesz. Jest susza, Niemcy zatrzymują u siebie wodę. Powódź (na Wiśle!) Niemcy spuszczają wodę. Teraz jeśli słuchasz tak całe życie jaki to ma na Ciebie wpływ. Mój tata i sporo jego znajomych mają jasne poglądy polityczne. Nie chodzi o to, że są za PiSem, chodzi o to żeby rudy farbowany Niemiec nie wrócił do władzy. Mieszkam w biednym regionie kraju i ideowych wyborców PiS jest tu zdecydowanie mniej niż po prostu ludzi, którzy widzą zagrożenie ze strony Niemiec. Wiedzą co robią sącząc ten jad każdego dnia o 19:30. Masz za oknem dowód empiryczny.
  11. Patrząc na te twarze warto też wziąć pod uwagę strukturę etniczną w USA. Czarnoskórzy stanowią dużo mniejszy procent w ogóle społeczeństwa niż wśród przestępców. Słusznie też mówią lewicowi aktywiści, że często wynika to z nierównych szans. W USA żyje jeszcze sporo osób, które za swojego życia doświadczyły po prostu segregacji, a nie tylko cichej dyskryminacji (co oczywiście nie usprawiedliwia przestępstw).
  12. Żeby było śmiesznie stulejarz przeszedł, bo jak powiedział jeden z członków Jury, język bywa okrutny.
  13. Syberia ma dużo surowców. Już w tej chwil Chiny mają chrapkę by podgryźć Rosję. Jeśli rzeczywiście zacznie się kolejna wojna wojna światowa, to walka o Arktykę, jest bardzo prawdopodobna.
  14. Ostatnio coraz bardziej skłaniam się ku pomysłowi, zmieniania kraju co 6 miesięcy. Turyści prawdopodobnie będą jednak ciągle mile widziani, niezależnie od kraju. Z jednej strony to bardzo kuszące, z drugiej nie pozwala na zbudowanie trwałych relacji, które coraz bardziej sobie cenię. Do im jestem starszy tym bardziej ciągnie mnie do porzucenia miasta i przeprowadzki na wieś, szczególnie jeśli chodzi o samodzielną produkcję żywności.
  15. Jak ktoś nie buduje 1000 metrów pod projekt, z którym się związał emocjonalnie, to polecam pojeździć po składach budowlanych i popytać o towar, który im zalega. Ludzie walczą o przeżycie, nie mają płynności finansowej i sporo rzeczy można kupić w atrakcyjnych cenach.
  16. Laska potraciła, nie zachowała należytej ostrożności, bo sprawdzała coś na telefonie. Wytłumaczy się, że na telefonie to ona nawigację miała i dlatego sprawdzała. Nie zachowała się jakoś tragicznie też bym nie przesadzał. Raczej jest to dezorientacja co tu zrobić (nie koniecznie jak zwiać). Z drugiej strony taka wataha psów biegająca po drodze, to też coś co odbiega poważnie od wyobrażenia o cywilizowanym świecie. Jak znajdą właściciela to mu z Agro Casco potrącą jeśli ma albo obarczą kosztami, za naprawę auta (i tak to powinno wyglądać). Co innego spacer z psem (który reaguje na przywołanie) co innego wataha biegając samopas. Może powinna się zatrzymać i czekać, aż pieski postanowią pójść gdzie indziej?
  17. Jeśli chodzi o wartość energetyczną w stosunku do ciężaru w czasie wędrówki, nie ma jak dieta keto i tłuszcze. Pooglądaj kanał "Stary wspaniały świat". Wysuszona wołowina, boczek itp. Jeśli chodzi o racje preperskie, to pytanie, chcesz te racje jeść w plenerze czy w domu w razie czego? Do domu mam jaja w proszku, zapas wody i kuchenkę z zapasem kartuszy. To już na najczarniejsza godzinę. Do tego jakaś zielenina z działki/kiszonki w piwnicy. Jak masz pieniądze to możesz kupić suszone warzywa/owoce. Reszta to miłe dodatki. Nawet jakieś słodycze można kupić, jak poczekasz na promocję. Racje o których piszesz trzeba jeść z wodą albo powoli. Są bardzo kaloryczne, jak chciałeś je wsunąć jak pączka to sam sobie jesteś winien.
  18. Ostatnie lata mocno zakłamują statystyki. Zamieszanie z Covid, trudno coś wnioskować długoterminowo. Trendy są oczywiste, ale z perspektywy kilku lat. Realne ryzyko wojny o Tajwan. To co widzę, na dziś. 1. Trudności z wjazdem. Jeśli nie byłeś obywatelem Chin to bywały okresy wstrzymania wiz. Jedyne osoby jakie nie miały problemu, to naukowcy. Najlepiej "prawdziwa nauka" w wykonaniu państwa (oni mają jakiegoś fioła na dzieleniu przedsięwzięć na prywatne i państwowe). Wystarczyło mieć w sumie podpisany list intencyjny (więc tak naprawdę bez żadnych zobowiązań). 2. Trudności z wyciągnięciem kogoś ze środka. Znam przynajmniej jeden przypadek gdzie nie chcieli wypuścić rodziny z Chin. Skończyło, się naprawdę na poważnych akrobacjach. 3. Inwigilacja społeczeńst. To prawie, że zinstycjunalizowany wywiad. Chińczycy, których znam regularnie spotykają się z "opiekunami" związanymi z ich wywiadem i przekazują informacje o nastrojach, koniunkturze itd. Przy czym oni traktują to jako coś normalnego. 4. Wzrost cen. Koszty transportu+Vat. Ich produkty nie są już tak konkurencyjne jak kiedyś. Raz uszczelniono pobieranie Vatu i wyliczanie rzeczywistej wartości przesyłki. Kiedyś nie było problemu, żeby zapłacić część przelewem, a część w krypto i żeby faktura była tylko na to co poszło przelewem. Albo przeciwnie faktura wyższa, a opłata 100% w krypto. Płacenie przez agentów, pośredników itp. wszystkie numery świata. Dwa teraz praktycznie wszystko idzie transportem lotniczym (drogo) albo morskim (długo). Wojna na Ukrainie praktycznie wyeliminowała, transport lądowy. 5. Jeśli chodzi o pracę białych, oni cały czas uważają to za coś prestiżowego, jeśli Europejczyk pojawi się w zespole. Trochę tak jak u nas wciąga się często kobiety na siłę, żeby zespół lepiej się prezentował. Zdażały się prośby, żebym powiedział o jednym zagadnieniu np. w czasie szkolenia online, że to takie super i im pomoże. Więc ta modelka i programista biorą na wstępie spory bonus za przynależność do określonej grupy etnicznej. ps. ten dziennikarz to taki Cejrowski mi się wydaje. Równie dobrze mógłby, ktoś zrobić reportaż o Polsce. Można pokazać osiedle Wilanów i bar z Sushi za 150$ na osobę z kilkudziesięcioma stolikami i ceny z restauracji Geslerowej/Lewandowskiego. A można pojechać do Wałbrzycha i nakręcić blokowisko przy bieda szybach. Pokazać dzieci co zbierają złom, wyłudzanie zasiłków społecznych i picie taniego piwa jako jedyną rozrywkę. Średnio rozgarnięty dziennikarz to pewnie by nawet amatora denaturatu znalazł bez problemu.
  19. Jedno badanie tak naprawdę niewiele zwykle daje. Powinno się powtórzyć przed postawieniem diagnozy i w czasie leczenia.
  20. Po tym jak dowiedziałem się o zdradzie, z jej strony, rozpłakałem się (ok to jeszcze miało podstawy), ale potem przez miesiąc prosiłem ją by dała nam jednak szansę. Potem w okresie jeszcze około 6 miesięcy mocno pomogłem jej w karierze i w sumie mogę z czystym sumieniem uważać, że ją zawodowo ustawiłem.
  21. Piter_1982

    Stare i ukochane gry II

    Gierki pamiętam. Jajeczka z tego co pamiętam jak doszło się do 999 to leciało od nowa po woli i trudno było wyhamować odruchy, co powodowało sporo "skuch". Miałem jajeczka a kuzyn ośmiernicę. Konsola Mario - chyba nie trzeba przedstawiać Contra - ku mojej rozpaczy nie posiadałem własnej konsoli więc grałem tylko u kolegi Atari Fred - Historia polskich gier nie zaczęła się od Wiedźmina. Na Atari to był naprawdę hit. Na PC Diablo I - dziwię, że nikt nie napisał. Dla mnie taki RPG w wersji soft. Można w miarę łatwo przejść za pierwszym razem, a potem przy kolejnych przejściach odkrywać nowe zakamarki. Za każdym razem gra ma od nowa generowany świat, więc też jest dodatkowa ciekawostka. Red Alert - strategia czasu rzeczywistego. Wcześniej niby była Diuna. Another World - aż trudno uwierzyć, że prostymi środkami graficznymi udało się zbudować taki klimat. 30 lat a ta gra nadal wygląda przynajmniej dobrze. Kolor i kompozycja to cichy bohater każdego dzieła wizualnego. Quake - I, III Panzer General I, II- strategia rozgrywana w turach, osadzona w świecie broni pancernej Worms - gra, jak żadna inna nadająca się do grania w kilka osób powyższe można kupić na gog brakuje mi Bugs - strategia gdzie walczymy owadami. Gra podzielona na tury (dziś już chyba nikt takich nie robi). Owady mają różne parametry. Np. komar lata bardzo szybko, ale ma mało zdrowia, w przeciwieństwie do żuczka. Całe spektrum owadziego świata. Gra wymagała bardzo dokładnego przemyślenia, całej strategii działania. Przed graczem były stawiane zadania, np. zająć i utrzymać plasterki pepperoni na kawałku pizzy itd. Micro machines - wyścigi zabawek samochodów, np. match boxów po stole bilardowym itp. ??? - nie pamiętam tytułu. Czasy 386. To była strategia. Dowodziliśmy małą prowincją w Rzymie i rozbudowujemy swoje imperium. Najfajniejszy był czynnik czasu w przeciwieństwie do dzisiejszych strategii, gdzie wszystko jest na klik, tam jako dowódca byliśmy uzależnieni bardzo od odległości. Mogliśmy jako dowódca znajdować się w różnych miejscach naszego imperium. Mogło się zdarzyć, że przebywając w jednej z prowincji, dostawaliśmy prośbę o wysłanie o posiłków do innej. Wysyłaliśmy, by za kilka tur, zorientować się, że nie należy już do nas. Samo podróżowanie też nie było bezpieczne i trwało kilka tur.
  22. Problem jest inny. Nie kupujesz amunicji (a to spora pozycja w zysku każdej strzelnicy, tak jak lotniska zarabiają głównie na sprzedaży paliwa). Nie chodzi o to, że zajmiesz tor, tylko, że nie ma odpowiedniej obsady. Rozwiązaniem jest zrobienie kursu osoby prowadzącej strzelanie. Jeśli masz kurs nikt nie ma z tym problemu, że to czarno prochowiec czy pneumatyk.
  23. Aby wyjaśnić wszystkie okoliczności (w tym również łagodzące lub przeciwnie zasługującą na szczególne potępienie) zdarzenia, reportaż powinien podać, o jakie programy poszła kłótnia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.