Klariett

Dokładnie zgadzam się z Twoją opinią. Dla wielu osób z problemami psychicznymi zapalenie trawki może mieć fatalne skutki, co wiem po sobie, natomiast osoby zdrowe które korzystają z marihuany nie są w stanie tego zrozumieć.

Kilka jego bardziej profesjonalnych produkcji było dość interesujących, np. "las samobójców" czy coś w tym stylu, natomiast większość jego twórczości to denne, żałosne pierdolamento dla jakiejś dziwnej niszy która jakimś cudem to ogląda. Z jednej strony gość inteligentny i da się to wyczuć, a z drugiej posługuje się często jakimś ściekowym humorem, robi jakieś dziwne miny, pajacuje itp.. A ostatnio wiadomo, jakieś dramy, płacze, robienie z siebie pizdy na masową skalę.. porażka. Całe szczęście w dzisiejszych czasach wystarczy dwa kliknięcia i można zapomnieć o tym typie.

Żałosna, ustawiona akcja, albo przez Najmana z ekipą albo przez samą "gale". Ludzie którzy to rozdmuchują i poważnie o tym dyskutują prawdopodobnie nieświadomie realizują jakiś mniejszy/większy plan marketingowców.

Może to nie odnośnie tematu, ale ostatnio Facebook promował aplikację randkową, w której wysyłanie wiadomości jest płatne. Po zarejestrowaniu się i "przesunięciu w prawo" kilku pań dostawało się z automatu pozytywną reakcję z kilkoma wiadomościami typu "hej co u Ciebie" "Jesteś stąd..? ". Oczywiście odpisywanie na te wiadomości było grubo płatne (coś ponad 5 zł za wiadomość). Wniosek był jeden, to wszystko były spreparowane i wysyłane albo przez automat albo przez jakichś ludzi wynajętych mających na zadanie wyłudzać pieniądze. Tak teraz wygląda randkowanie w mediach..

Nie ma się co martwić na zapas, po prostu w Polakach budzi się mentalność zbitego psa, spuścizna po ciężkich czasach itp.

Kobieta powinna wyglądać zdrowo, na tyle ile może. Takie tematy robią z naszego forum karykaturę, autorowi radzę się trochę zastanowić czy aby na pewno zrozumiał koncepcję i przesłanie jakie niesie ze sobą praca pana Kotońskiego.

Po pierwsze jesteś na początku znajomości. W tym momencie każde Wasze spotkanie może być ostatnim, powinieneś mieć cały czas to w głowie i zaakceptować każdą możliwość. Jeśli chcesz ją dobrze poznać to patrz na relacje rodzice-ona i jej znajomych. Nie patrz na to co mówi, trzeba wbić to sobie do głowy raz na zawsze. Jak poznawałem kobiety w 99% pierwsze spotkania to było czyste aktorstwo z ich strony. Brak ojca to jeszcze nie jest powód żeby ją skreślić, ale z mojego doświadczenia powiem Ci że akurat w tym temacie to schematy sprawdzają się ZAWSZE. Brak zdrowej relacji z ojcem = zaburzone wzorce, patologiczne spojrzenie na relację z mężczyzną. U różnych kobiet działa to różnie, ale zawsze nie jest to nic fajnego: manipulacje, notoryczne kłamstwa, granie na emocjach itp. Z pewnością z czasem to będzie wychodzić i jeśli sama szczerze ze sobą nie podejmie nad sobą pracy to będziesz miał duży problem.

Ch*j z pieniędzmi, bardziej boli stracony czas.

Budowanie samooceny na podstawie tego czy kobieta Cię akceptuje to nieporozumienie i skazywanie samego siebie na prędzej czy później cierpienie.

Trafnie ująłeś tytuł. Widocznie byłeś jej kolegą, potrzebnym do nadrobienia sobie braków emocjonalnych. I trafnie ująłeś że to Ty zjebaleś, bo powinieneś to zauważyć i nie ciągnąć tego, a już na pewno desperacko próbować wyruchać w taki sposób jak opisaleś, bo takie zachowanie przynajmniej dla mnie to skrajne upodlenie. Jeśli chcesz rady: powiedz jej że to nic nie znaczyło i pogódź się z tym że to nic nie znaczy. Laska była sam na sam z Tobą, nawet w takich sytuacjach i nic nie było - nie jesteś typem gościa którego ona pożąda.

Uległość i skromność. Dominacja i rzucanie się w oczy to dla mnie przeciwieństwo kobiecości i jest to przeze mnie odbierane jako dziwne i nienaturalne.

E46 to max 15 tys... CHYBA że to doinwestowany 330i to max 25 ale o takim to tutaj raczej nie rozmawiamy (3.0 benzyna). Jakbym miał 60k to szukałbym E90 , na pewno będzie świeższe niż E46 i mniejsza szansa że po dzwonie.

Nie ma tu co przeżywać ani się szokować.. Wpadki się zdarzają, dziecko to dla kobiety 50% jej życia więc jak już jest po ptakach i bombelek jest a ojca nie ma, to trzeba sobie jakoś radzić, jak nie groźbą to prośbą i później powstają takie cudowne elaboraty i przypowieści jak to niesamowite jest branie pod skrzydła matki z dzieckiem. A że ktoś się na to nabiera, ociera łzy wzruszenia czytając to i wiąże się z kimś takim to cóż.. współczesny dobór naturalny.

Dla mnie najbardziej śmiechu warty jest Frywolny. Gość klepie te same tematy nieprzerwanie od lat, co chwila jakiś "nowy materiał" który jest identyczny w swoim przekazie jak kilkanaście innych. Generalnie całą jego twórczość wliczając w to płatne materiały można streścić w jednym zdaniu "kobiety lubią typów którzy mają wyjebane, czyli miej wyjebane" - faktycznie bardzo konkretna rada.. Tak po za tym, pamięta ktoś dramę Marka z Frywolnym? Jeśli chodzi o resztę, tzn te wszystkie Samce Alfa itp. to sprawa jest podobna. Notoryczne powtarzanie tych samych regułek z zagranicy i co jakiś czas płatne szkolenia. Mogę wypowiedzieć się też o Grzywoczu i Adepcie, czasem coś mądrego powiedzą, ale też rozciągają proste pojęcia na całe biblie "wiedzy", po za tym są jak dla mnie w chuj nieautentyczni i zagmatwani przez co trudno dojść do jakichś wniosków z tego co mówią. Całe to środowisko jak dla mnie to ściek. Dużo bardziej do myślenia dają np. wykłady Petersona o relacjach międzyludzkich.

Patologicznie niedowartościowana i tyle.

Tylko ciekawi mnie jak to się ma do bycia "alfą", bo z definicji oznacza to dowódcę stada a nie kogoś kto "napierdala".

Czyli mamy rozumieć że Twoja rola w tym związku ograniczała się do bycia sponsorem? To musisz zrozumieć jak to działa. Miłej lektury forum. Od tego trzeba zacząć... Co do sytuacji teraz. Żadnych awantur, darcia mordy itp. Mówisz pani że dziękujesz za relacje, bywało lepiej, bywało gorzej ale Ty nie masz czasu w życiu na bawienie się w kotka i myszkę.

A po co? Nie lepiej zjeść ciastko i mieć ciastko? Widziała że ma Cię na widelcu to doiła i doiła.

Pisali już. Olej ją. Wszystko inne jest dawaniem jej uwagi, czyli robieniem tego co ona chce.

To jest po prostu zwykły psychologiczny efekt potwierdzenia. Gdy podłapiemy jakąś ideę (w tym wypadku istnienie jakichś klątw) zaczynamy automatycznie wyłapywać z rzeczywistości wydarzenia które ją potwierdzają, podświadomie ignorując wszystko co może temu zaprzeczyć.

Amen. Tylko obserwować siebie i swoje reakcje, to jedyne co mamy. Nie ma co się rozwodzić i rozbijać to na czynniki pierwsze, szkoda czasu, a wnioski? Mamy je tu na forum, nie musimy tego przeżywać. To samo historie ze zdradami, imprezowiczkami itp.

Zadzwoń po policję że jesteś napastowana, albo się zastanów jakie korzyści masz z tego że utrzymujesz z nim kontakt. Nie wiem, może lubisz to przyjemnie posmyrane ego?

Widzę że tendencja pewnej grupy ludzi z pewnej popularnej polskiej strony weszła z butami w nasze forum.

To nie czarna magia, to po prostu nasza ludzka natura. Mamy masę obszarów w mózgu które służą do tego żeby badać emocje u innych ludzi. Kobiety są w tym lepsze, ale to nie znaczy że mężczyźni tego nie potrafią. Po prostu to czuć że nie wzbudzany w kimś emocji i jego uwaga przekierowana jest gdzieś indziej. Tutaj nie mają znaczenia słowa. Kłamać można na poziomie logicznym ale - mowa ciała, wzrok, ton głosu, podobno nawet i zapach - to wszystko przemawia do naszej podświadomości.