Skocz do zawartości

deleteduser68

Starszy Użytkownik
  • Postów

    458
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser68

  1. To ja recytowałem Sonety Krymskie, opowiadałem jak powstał świat, a usłyszałem tylko "daj mi wody".
  2. Pewnie wykańczanie wnętrz. Znajomy w wieku 20 lat z praktycznie zerowym doświadczeniem w branży założył taką firmę, która działa do dziś i przynosi naprawdę niemałe pieniądze. Jedyne co chłopak wtedy miał, to zapał do pracy, pewność siebie i gadane, Branży uczył się od ludzi, których zatrudniał, a sam był kimś w rodzaju organizatora prac. Zaczynał od małych zleceń jak położyć glazurę w łazience, a teraz projektuje i wykańcza całe apartamenty. Więc ja jak najbardziej jestem w stanie uwierzyć w tę historię i cóż, gratuluję i życzę sukcesów.
  3. Przestańcie strugać z siebie ofiary. A jak atrakcyjni mężczyźni zachowują się w stosunku do mało lub średnio atrakcyjnych kobiet? W identyczny sposób: olewanie, a nawet potrafią lecieć złośliwe komentarze. Jak olewa, to nie jest zainteresowana znajomością. Proste. Piękni mają w dupie tych brzydkich, bogaci biednych, itd.
  4. Dzięki temu, że twoja mama, a wcześniej babcia dokonały takiego przewartościowania, ty jako dziecko nie musiałeś grzebać po śmietnikach w poszukiwaniu jedzenia.
  5. Daj sobie spokój. Facet pewnie nie chce zakładać jeszcze rodziny, ale ty i jego rodzina na niego naciskacie. Ma 30 lat i jeszcze nie wie co ma zrobić ze swoim życiem. Coś tam planuje, ale to go nie napędza do działania, a wręcz stresuje, więc wyskoczył z tą nerwicą. Szukaj kogoś innego, najlepiej starszego.
  6. Dla dzieciaka twojej partnerki, to jest chora sytuacja i musisz to zrozumieć. Dzieciakowi brakuje ojca i z czasem ten problem będzie się nasilał. Ten chłopiec nie wie jak ma ciebie traktować i kim ty właściwie dla niego jesteś. Skoro nie ojcem, to dlaczego ma ciebie szanować, słuchać poleceń, czy dostawać kary. Jest niegrzeczny, bo testuje twoją cierpliwość (dzieci tak robią), usiłuje określić swoje miejsce w waszej relacji oraz usilnie chce zwrócić na siebie twoją uwagę. O twojego biologicznego syna jest zwyczajnie zazdrosny i dlatego traktuje go z wyższością.
  7. Od pewnego czasu zauważyłem trend, że problemem są ci, którym hałas przeszkadza, a nie ci co go generują i maja w dupie otoczenie. Za głośno się ruchasz, twoja dziewczyna krzyczy jakby wyrywali jej nerkę za żywca? Masz przecież prawo, co z tego, że za ścianą np. śpią dzieci, osoby starsze, ktoś chce odpocząć po całym dniu roboty. Twoje bombelki drą się cały dzień jak potępione dusze, chcesz odkurzać o 8 rano w niedzielę, a twój sąsiad ma z tym problem? Niech zainwestuje w stopery burak, albo przeprowadzi się na pustynię.
  8. Ciekawe ile osób, które radzą "wchodź w to", pomoże ci w późniejszym szarpaniu się z tą potencjalną stalkerką, dołoży się do kosztów sądowych, albo testów DNA.
  9. Regulamin forum się zmienił, czy ja o czymś nie wiem?
  10. Działa też efekt utopionych kosztów. Panie wiążą się z rówieśnikami i w okolicach 30, a zazwyczaj przed 30, zaczynają mówić o posiadaniu dzieci. Partnerzy ich nie czują się gotowi na dzieci, ale nie chcąć się z partnerką rozstawać, grają na czas mówiąc, że za rok, za dwa lata. Kobieta czeka i liczy, że obietnica kiedyś zostanie spełniona, w końcu zainwestowała mnóstwo czasu i pieniędzy w ten związek. Dopiero po dłuższym czasie panie orientują się, że sytuacja nie posunie się do przodu i rezygnują. I tak lądują na tinderach jako singielki 30+.
  11. Będziesz tęsknił i żałował na 100% (musisz być tego świadomy i na to gotowy), ale wiedz, że to minie i te negatywne uczucia odejdą z czasem i zobaczysz jak świetnie może być bez niej. Było między wami dobrze na początku, bo to był etap przywiązywania ciebie do niej. Ona się starała, dawała dupki, gotowała pyszne jedzonko,, była miła i urocza. Teraz jest etap tresowania ciebie. Etap 1 już nie wróci.
  12. Tam nie ma czego naprawiać. Zostań w tej relacji jeśli chcesz do końca życia robić za parobka. Nie spodziewaj się żadnej wdzięczności ani ze strony tej kobiety, ani ze strony jej syna. Sytuacja jaką opisujesz jest typowa, wiele takich historii z samotnymi mamuśkami jest opisanych tu na forum, poszukaj sobie i poczytaj. I pod żadnym pozorem nie rób sobie z nią dziecka! Ogarnij się człowieku! Ona nie chce z tobą mieć dzidzi, bo cie kocha, ale chce ciebie do siebie całkowicie przywiązać, żebyś czasem nie nawiał z tego pierdolnika.
  13. Lubiała - takie słowo nie istnieje,
  14. Ona jak ona, ale dla mnie jest szokujące, że ci mężczyźni ryzykowali własnym zdrowiem i życiem żeby tylko dobrać się do jej majtek! Kobieta księżniczkowała, bo miała na to zgodę panów, którymi manipulowała jak chciała.
  15. Ty się żalisz czy chwalisz, bo z was dwojga, to ty jesteś ten bardziej wyrachowany.
  16. Długo się spotykają? Usiłuję określić skalę jego naiwności.
  17. Jak lubi, to niech pije. Jej sprawa. Znajdź sobie niepijącą.
  18. Nie, to po prostu przeciętniak z bardzo wysokimi wymaganiami co co kobiet, zwłaszcza ich wyglądu. Nasuwa mi się na myśl, to słynne słowo na 'i"...
  19. Jeśli ktoś wywala takie rzeczy obcemu człowiekowi z którym chce później utrzymywać jakieś relacje, to znaczy, że taka osoba nie ma żadnych hamulców, poczucia wstydu, nie rozumie norm społecznych. Daj sobie spokój, a dziewczyna niech idzie do psychiatry, na jakśąś terapię. Ty jej nie pomożesz, ale ona wciągnie cię w swoje bagno.
  20. Miała 18 lat jak ją poznałeś, spod opieki taty wskoczyła pod twoją opiekę. Ty zaakceptowałeś rolę jej nowego opiekuna, a nie partnera, więc ona nie miała kiedy dorosnąć i wziąć odpowiedzialności za swoje życie. Twoja żona jest mentalną dzidzią, którą trzeba się zajmować. Kiedyś tata, a teraz mąż wszystko załatwi, ogarnie, kupi prezenty, nawet myć się i sprzątać nie trzeba, można żyć "na luzie".
  21. Łapiesz ją za tyłek i mówisz, że nie tylko pieniądze. A poważnie, to spokojnie przedstawiasz jej swój punkt widzenia, tak jak przedstawiłeś go na forum i liczysz się z tym, że ona spakuje walizki i wyprowadzi się krzycząc, że to już koniec. Ty trzymasz się swojego stanowiska i nie wyrywasz jej walizek z rąk mówiąc łamiącym się głosem "dobrze kochanie, rezygnuje ze swojego pomysłu, tylko zostań". Jak powiedziałem wcześniej, to twoje mieszkanie i masz prawo żądać sobie, żeby spłacała tobie i cały kredyt, a nawet dawała ci kieszonkowe jeśli chce tam mieszkać. Ty stawiasz warunki, a ona nie musi ich akceptować, jest wolnym człowiekiem i mam nadzieję, że myślącym.
  22. Spoko. Wracając do tematu. To twoje mieszkanie i ty decydujesz kto i na jakich zasadach będzie z tobą mieszkał. Więc KONKRETNIE ustal te zasady, kwoty i przedstaw je tej pani. Jeśli nie będzie chciała ich zaakceptować ( a pewnie nie będzie), to będziesz musiał panią pożegnać ze swojego lokum. Jeśli już podejmujesz jakieś decyzje, to rób to zdecydowanie i trzymaj się ustalonych zasad.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.