Skocz do zawartości

Problemy wychowawcze


Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu opisywałem moją historię. W skrócie sponsoruję pewną studentkę, do tej pory działało to całkiem dobrze. Panienka nie sprawiała problemów, była dyspozycyjna, spędzałem z nią wakacje, czasem w weekend jakiś wypad zagranicę. Oczywiście próbowała różnych manipulacji ale ja i tak większości nie zauważam bo cierpię na lekki zespół Aspergera. Tak więc brak mojej reakcji mocno ją pewnie zaskakiwał, być może w ten nieświadomy sposób zdawałem nawet jej shit testy. Ogólnie jednak znajomość z nią wpłynęła na mnie pozytywnie bo zamiast marnować czas na portalach randkowych postanowiłem go spożytkować bardziej produktywnie.

Na początku roku założyłem firmę a ostatnio zdobyłem bardzo zyskowne zlecenie.

Chyba domyślacie się co dalej nastąpiło. Oczywiście pojawiły się roszczenia: nowy laptop, podwyżka kieszonkowego itp. To co do tej pory było tylko teraz stało się bardzo konkretne. Zaczyna mnie to już mocno irytować bo nie zamierzam uczynić z niej centrum mojego życia. Staram się traktować ją uczciwie bo z umowy się wywiązuję, czasem też dorzucę coś z własnej woli. Nawet jak się nie ugnę to panienka raczej nie zrezygnuje, ma jeszcze co najmniej 3 lata studiów i jej plan to chyba przewiduje. Jednak ta cała sytuacja zaczyna mnie męczyć.

Jasne, że mogę z nią zerwać znajomość w zasadzie bez konsekwencji. Nie spodziewam się też żadnych problemów z jej strony. Zresztą tak mam od zawsze, że nie wywołuję u kobiet żadnych emocji, nawet tych negatywnych. Przyznam, że się jednak waham bo znalezienie zastępstwa będzie trudne a to oznacza znowu mnóstwo czasu i wysiłku. Mogę też trafić na naprawdę porąbaną panienkę jak mi się już parę razy zdarzyło.

Pozostaje jeszcze radykalne rozwiązanie czyli całkowita rezygnacja z jakichkolwiek kontaktów z kobietami.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry tytuł haha :lol: Ale kolego @wapas chwalisz się czy żalisz ? 

Chyba za bardzo się  spoufaliliście niczym świnia z pastuchem ;) Powinniście mieć ustalone stawki za dane czasy spotkania itp itd. Jak chce je renegocjować to niech da coś od siebie. Poza tym zawsze możesz ją "zostawić" umowy nie podpisywaliście, choć kiedyś usłyszałem taką propozycję :blink:

2 godziny temu, wapas napisał:

Przyznam, że się jednak waham bo znalezienie zastępstwa będzie trudne a to oznacza znowu mnóstwo czasu i wysiłku.

Nie powinno być aż tak bardzo trudno, powinno się coś trafić świeżego tym bardziej, że mamy początek roku akademickiego ale czasami trzeba wyjść poza utarte schematy poszukiwań. 

A jak ona ma ze 22 lata to będzie okazja zmiany na młodszy model no i ogólnie coś nowego to nie żona by stukać ciągle to samo. 

 

2 godziny temu, wapas napisał:

Pozostaje jeszcze radykalne rozwiązanie czyli całkowita rezygnacja z jakichkolwiek kontaktów z kobietami.

Ochujałeś ;) 

1 godzinę temu, Patton napisał:

Już słyszę ten jej kwik jak zakończysz znajomość, i jak jej spadnie standard bo będzie musiała ruszyć dupę do pracy.

Myślisz, że ruszy ? 

 

1 godzinę temu, Doggie napisał:

Takich "studentek" to jest mnóstwo i jest w czym wybierać. Bez problemu znajdziesz następną chętną na taki stały układ. Wstawiasz ogłoszenie na wiadomych portalach i tylko robisz selekcję sarenek

Pewnie trochę ich jest, ale nie jest też tak jak piszesz.  Poza tym konkurencja potężna. 

 

Kiedyś rozmawiając z dziewczyną która "korzysta z tego typu wsparcia" powiedziała mi fajny tekst: Jak jestem na uczelni to patrzę na dziewczyny i się zastanawiam która jeszcze ?  Po części dziewczyn wiem, że się tak umawiają bo to widać słychać i czuć, po części się tylko domyślam i zastanawiam czy faktycznie tak czy może jednak nie, ale ciekawi mnie ile jest takich szarych myszek które nie dadzą po sobie poznać, że to robią bo się nie wychylają a kasę skrzętnie ukrywają w skarpecie ;) 

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MaxMen Wszystko zależy jakiej on chce relacji i co oczekuje od takiej utrzymanki. Takich kobiet jest pełno, a my nieświadomie nie zdajemy sobie z tego sprawę. Kiedyś z ciekawości wstawiłem takie ogłoszenie, a w nim zaznaczyłem, że jestem mężczyzną na wózku. Dostawałem całkiem sporo wiadomości od kobiet w rożnym wieku, ale przeważnie 18-30. Stały układ i kieszonkowe dawane po każdym spotkaniu, a do tego spędzanie czasu w inny sposób. Biorąc pod uwagę to ile oczekują divy i cichodajki, to one nie miały dużych oczekiwań.

 

Mnie się wydaję, że @wapas jest trochę uzależniony od tej panny, dlatego mu trudno zerwać tę relację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że rzeczywiście się z nią zbytnio spoufaliłem ale trudno inaczej gdy trwa to już ponad 3 lata. W pewnym sensie czuję się za nią odpowiedzialny. Parę razy już zaczynałem szukać następczyni ale ciężko to idzie. Poza tym jest spore ryzyko, że trafię na na jakąś z chorobą psychiczną jak mi się to już raz zdarzyło. Wbrew pozorom chętnych nie ma zbyt dużo, nawet w takiej sytuacji panienki mocno kapryszą.

Z drugiej strony wolałbym spróbować nowych wrażeń, poza tym panna szybko się starzeje. W ciągu tych 3 lat widać to wyraźnie, no i ma już ponad 30 lat - miała po drodze spore opóźnienia oświatowe. Z tego co wiem ma puste CV, nie dostanie żadnej "normalnej" pracy. Tym niemniej nawet beze mnie sobie poradzi choć będzie to dla niej spory stres. 

Zapewniając jej bezpieczeństwo przez najbliższe kilka lat wychowam ją tylko na jeszcze bardziej bezradną. 

Tak więc dylemat jest czy to przerwać, troche płaczu będzie czy też ciągnąć w nieskończoność - potem może być jeszcze trudniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, wapas napisał:

Tak więc dylemat jest czy to przerwać, troche płaczu będzie czy też ciągnąć w nieskończoność - potem może być jeszcze trudniej.

@wapas

Przerwij to bo będziesz miał przez to problemy, a że już się zaczynają to sam zauważyłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wapas Nie bój się on nią, bo sobie doskonale poradzi bez Ciebie. Dla własnego dobra zakończ tę relację. Znajdź sobie kobietę tylko do stałego seksu, bez takiego zaangażowania. Miej do tego też zwykłe koleżanki jak chcesz spędzać z kobietą czas inaczej niż w łóżku. Musisz postawić w takich układach pewną granicę, bo teraz sobie z tym nie radzisz jeśli przejmujesz się dziewczyną, która nie jest twoją stałą partnerką.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, wapas napisał:

trwa to już ponad 3 lata.

Ile ? wow już taki mały staż małżeński. To faktycznie da się znaleźć stałego sponsora ale pewnie jesteś niczym Yeti 

9 minut temu, wapas napisał:

ma już ponad 30 lat

Yyyy, że ile ? A ile ty masz 55+ ?

10 minut temu, wapas napisał:

Tak więc dylemat jest czy to przerwać, troche płaczu będzie czy też ciągnąć w nieskończoność - potem może być jeszcze trudniej.

Ona Cię prowadzi jak potulnego białego rycerza, nie zdziwiłbym się jak by Ci małżeństwo na koniec studiów zaproponowała 

Jak już Cię nie kręci ta znajomość nie cieszysz się na spotkanie i nie, nie możesz się doczekać to na prawdę czas aby odpuścić 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płacisz jej za "związek", więc to jest jej praca, ona oferuje pewne usługi. Nie ma czegoś takiego w świecie, że jak np. staniesz się lepszy, będziesz lepiej zarabiać to masz za coś więcej płacić. Np. idziesz do fryzjera, prosisz o ścięcie na łyso i słyszysz "dla pana... 3950 zł bo widzę, że jesteś dziany". Może wręcz powinieneś płacić mniej... bo to Tobie się układa a ona robi problemy, zwyczajnie nie sprawdza się w swojej roli.

 

Nie mieszaj w to uczuć, że jej się przykro zrobi bo nie może więcej z Ciebie wycisnąć. To nie jest twoja żona ani nawet bliska osoba. Ona po prostu dostaje kasę za udawanie, że Cię lubi (taka bardziej wyrafinowana prostytutka). Tyle. A Ty ją traktujesz jakbyście byli w związku. Myślisz, że gdybyś jej przestał płacić np. z powodu bankructwa to by się przejęła Tobą? Człowieku - opamiętaj się. To twoja pracownica. Jak za wysoko fika, nie sprawdza się to ją zwalniasz i zatrudniasz nową. Za bardzo uległeś iluzji.

38 minut temu, wapas napisał:

Z drugiej strony wolałbym spróbować nowych wrażeń, poza tym panna szybko się starzeje. W ciągu tych 3 lat widać to wyraźnie, no i ma już ponad 30 lat - miała po drodze spore opóźnienia oświatowe. Z tego co wiem ma puste CV, nie dostanie żadnej "normalnej" pracy. Tym niemniej nawet beze mnie sobie poradzi choć będzie to dla niej spory stres.  

Takie jest życie. Jeśli nie zadbała o siebie to wyłącznie jej zasługa.

38 minut temu, wapas napisał:

Zapewniając jej bezpieczeństwo przez najbliższe kilka lat wychowam ją tylko na jeszcze bardziej bezradną.  

Dokładnie. Ona może zacząć posługiwać się twoim poczuciem winy i jeszcze bardziej wsiąkniesz w to bagno emocjonalnie. Jeszcze Cię obwini za masę swoich błędów a Ty będziesz próbował to naprawić. Jeśli nie zalegasz z opłatami, wywiązujesz się z umowy nic jej nie jesteś winien. Ewakuacja Bracie!

4 godziny temu, wapas napisał:

Pozostaje jeszcze radykalne rozwiązanie czyli całkowita rezygnacja z jakichkolwiek kontaktów z kobietami. 

Skąd ten pomysł?

Edytowane przez SzejkNaftowy
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei Divy bez problemu obsługują takich klientów, ale zdarzają się oczywiście wyjątki i kategorycznie mi odmawiają. Większy problem to dostępność ich lokum dla mnie. Dlatego gustuje w cichodajkach i mam kilka sprawdzonych w tym jedną z własnym lokum. Zazwyczaj jak już to wynajmuję jakieś mieszkanie na godziny, bo wychodzi taniej niż hotel. Kilka razy skorzystałem też z usług profesjonalistek gdy miałem ochotę spełnić perwersyjne fantazje, ale on miały mieszkania w nowym budownictwie gdzie były windy. Co do samego seksu, no cóż na jeźdźca i wio koniku. ;)

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem, że jeżeli będzie się dalej domagała podwyżki to powiem otwarcie, że uważam ją za najemnego pracownika. Jeżeli jej to nie odpowiada to zawsze może zrezygnować. Oczywiście nie zrobi tego bo już parę razy jej o tym przypomniałem. 

 

Bardzo ciekawi mnie reakcja gdybym jej oświadczył, że jestem w normalnym związku i musimy się pożegnać. Jest to świetny pomysł  bo jej zaskoczenie byłoby kompletne. Na pewno uważa przecież, że skoro nie zalazłem sobie przez 3 lata innej kobiety to jestem zupełnym nieudacznikiem. Dlatego wcale jej się nie dziwię, że poczyna sobie śmielej bo wie, że nie ma konkurencji.

 

Niestety ma rację. Gdybym coś takiego oświadczył to nie uwierzy. Trzeba by to jakoś uprawdopodobnić, minimum jakieś wspólne zdjęcia z jakąś atrakcyjną kobietą ze wspólnych wakacji. Niestety skrajnie  trudne w realizacji.

A szkoda bo takie zakończenie byłoby chyba najciekawsze. Właściwie nie zostawia jej miejsca na jakiekolwiek roszczenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, wapas napisał:

Niestety ma rację. Gdybym coś takiego oświadczył to nie uwierzy. Trzeba by to jakoś uprawdopodobnić, minimum jakieś wspólne zdjęcia z jakąś atrakcyjną kobietą ze wspólnych wakacji. Niestety skrajnie  trudne w realizacji. 

A szkoda bo takie zakończenie byłoby chyba najciekawsze. Właściwie nie zostawia jej miejsca na jakiekolwiek roszczenia.

Dżizas...

Ale Ty masz problemy...

 

Masz STRICTE handlowy układ.

Jak zauważyłeś - PRACOWNIKA.

Który się rozbisurmanił i stał roszczeniowy.

 

Tylko ja nie bardzo jedną rzecz rozumiem:
To nie jest wysokiej klasy specjalista w wąskiej dziedzinie.

To jest laska, która ma robić najprostszą możliwą pracę fizyczną - udostępniać swoje otwory na żądanie.

Jest to NISKO kwalifikowana praca fizyczna! Absolutnie KAŻDA kobieta ma do tego kwalifikacje. Wręcz - jednakowe!

 

A Ty się gniesz w rozkminach "bo nie uwierzy"? "Bo co sobie pomyśli"? "Bo innej to ja nie znajdę"?

Dżizas...

 

"Droga koleżanko. Z dniem dzisiejszym nasza umowa uległa rozwiązaniu."

Kropka.

Koniec tłumaczeń.

 

Kasujesz przelew(y) itp, pani zostaje wolna i może kontynuować karierę poza strukturami Twojego życia.

Zwłaszcza odcięcie od finansowania błyskawicznie zakończy problemy i rozkminy pańci...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.