Jaśnie i nieMyszka na wielkiej przygodzie.

[zuckerfrei]

@ZamaskowanyKarmazyn przynajmniej masz docierkę, lekcję... Nie ma tego złego.... Przecież takie male Bobo to sam miód.

[Meg4tron]

@ZamaskowanyKarmazyn łooo Panie, masz przejebane. 

Osobiście nie lubię dzieci, nie ma przy nich spokoju, trzeba ciągle na nie zerkać.

Możesz się starać na maksa a przyjdzie sekunda gdzie dzieciakowi coś się stanie to nagle jesteś chujowym opiekunem.

 

Elektryka sam palę. 

Polecam.

Na zdrowie  

Edytowane 26 Lipca 2019 przez Meg4tron

[ZamaskowanyKarmazyn]

@zuckerfrei O tak, masz racje. To jest lekcja życia i nie chce mieć dzieci nigdy w życiu. Wiem ze ze swoim jest inaczej, ale to po prostu nie dla mnie.  

[Jaśnie Wielmożny]

@zuckerfrei Jeszcze dłużej nie pogadaliśmy, uprzedzałem ją, że po powrocie mój introwertyzm będzie przeżywał swój renesans czytaj wpadłem do domku posiedzieć z rodzicami i no contact, choć już trochę tęsknie, bo chyba bywałem za ostry ale to raczej moje odczucia niż jej wniosek, bo wszystko między nami gra. Chyba nie gra coś w mojej głowie ale łączę to z wieloma przeżyciami zawodowymi tam za dużo w krótkim czasie plus mega jetlag, wracałem do Polski 5 dni.

 

@Johny_B Jak zaznaczyłem w wątku nie jestem krezusem, nie mam nawet dobrej fabii w dieslu. Z tego co wyliczyłem sponsorowane loty dla jednej osoby kosztowały (nie mnie tylko pewną organizację rządową) ok 25 tysięcy złotych. Na miejsce na życie obiecałem sobie nie wydać więcej niż 5 tysięcy złotych. 4 tysiące wydałem na prowiant, noclegi etc. Jeden lot musiałem kupić sam plus ubezpieczenie wyszło ok 1600 zł. Dokupienie ekwipunku w Polsce ok 1 tysiąc złotych.

 

Szczerze powiedziawszy wysokie temperatury i mało intymności nie sprzyjały uprawiania seksu bożego. Zagraniczne Panie jednak działały bardzo grzesznie na moją wyobraźnię, myśle o osobnym wątku na ten temat.

Edytowane 26 Lipca 2019 przez Jaśnie Wielmożny

[Reflux]

11 minut temu, zuckerfrei napisał:

Przecież takie male Bobo to sam miód.

Przypomniało mi się takie stare powiedzenie. Kto ma pszczoły ten ma miód, kto ma dzieci ten ma smród ?

[zuckerfrei]

@Jaśnie Wielmożny dużo emocji. Pewnie dlatego. 

[ZamaskowanyKarmazyn]

13 minut temu, Reflux napisał:

Przypomniało mi się takie stare powiedzenie. Kto ma pszczoły ten ma miód, kto ma dzieci ten ma smród ?

Próbowałem go przewinąć ale byłem od sekundę od zwymiotowania, dlatego więcej się do tego nie zabrałem. 

[Jaśnie Wielmożny]

@ZamaskowanyKarmazynMyszka odnajduje się w roli "mamy"?

[Conrad]

Moderatorze, wydziel wątek Karmazyna (@ZamaskowanyKarmazyn nie wcinaj się w posty innych ze swoimi historiami z życia, bo wychodzi z tego sajgonka), bo jakieś stereo w tym wątku powstało i się tego czytać nie da.

[ZamaskowanyKarmazyn]

@Conrad masz rację, wybaczcie, odpowiem tylko na pytanie @Jaśnie Wielmożny I założę osobny temat. 

 

@Jaśnie Wielmożny W ogóle się nie odnajduje jest tak samo wykończona i sfrustrowana niż ja. Dzieckiem rzuciłaby najchętniej o ścianę tak samo jak ja, chociaż się do tego nie przyzna. 

 

Proszę nie odnosić się więcej do mojego wątku, pozdrawiam. Jak przeżyję to go pociągnę dalej. 

[Morfeusz]

@Jaśnie Wielmożny Szacunek, że udało się trochę ustawić marudzącą księżniczkę. Obstawiam jednak, że charakter już ma taki i zabieg będzie musiał być regularnie powtarzany. 

 

Bracie @ZamaskowanyKarmazyn współczuję użerania się z cudzym bachorem zamiast wakacji. Jednak proszę załóż swój wątek i nie rozmydlaj tego. 

[JoeBlue]

On 7/26/2019 at 3:54 PM, ZamaskowanyKarmazyn said:

Próbowałem go przewinąć ale byłem od sekundę od zwymiotowania, dlatego więcej się do tego nie zabrałem. 

Co z was takie delikatne panienki?

 

Przypomina mi się pewnien film.

Faceta chciał drugi gość zabić, pewnie miał powody oczywiście.

Ten schował się w szambie z głową bo to była na ten moment ostatnia szansa.

Tytułu niestety nie pamiętam.