Skocz do zawartości

FWB, uczucie i fochy.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Braci.

Mam 25 lat i być może ku zdziwieniu innych jestem po dosyć długim, kilkuletnim związku bo 7 letnim, który zakończył się w tym roku w majówkę.

Historię tego długiego związku z EX opiszę w innym dziale, bo działy się tam naprawdę mocne rzeczy.

 

Wracając do tego tematu, po rozstaniu przez kilka miesięcy byłem trochę przybity. Jednak zrozumiałem powody mojego rozstania, biało rycerstwa. Moja EX okazała się osobą, która nie była w porządku. Wyciągnąłem sporo wniosków, wiele się nauczyłem i zmieniłem się. Odbudowałem się fizycznie, mentalnie, swoje życie towarzyskie. Generalnie rodzina i wszyscy znajomi mówią, że wielka zmiana na plus. Jestem dużo pewniejszy siebie jak wcześniej, nie jest łatwo mną manipulować a tym bardziej moimi emocjami,uczuciami bo umiem je trzymać na wodzy. 

 

Kiedy już doszedłem do siebie po rozstaniu, wyzbywałem się żalu i tęsknoty (teraz sobie myślę jak ja mogłem siedzieć w takim bagnie) poznałem kobietę. Jest ode mnie 7 lat starsza, mimo że nie wygląda na taki wiek, ja sam i inni dajemy  jej wiek 27-28 lat.  Widać było, że wpadliśmy sobie w oko. Początkowo niczego nie planowałem, dobrze nam się rozmawiało, potem flirt, pierwsze spotkania w grupie, potem już sami. Nie opisując tego wszystkiego doszło pocałunków, a po kilku dniach do seksu. Było nam dobrze w łóżku, ja byłem szczery i powiedziałem na wstępie, że jestem po wieloletnim związku i nie planuje aktualnie wchodzić w inne relacje. Ona przyjęła to normalnie. Mając na uwadze jej starszy wiek, myślałem, że nie będzie taka kochliwa jak inne dziewczyny zbliżone do mojego wieku, ale niestety. Po jakiś 3-4 tygodniach takiego spotykania  się wypaliła z tekstem, że  chciałaby coś więcej.  Ja jej przypomniałem swoje stanowisko odnośnie związku, że nie planuje na razie wchodzić w związki i możemy się po prostu tak luźno spotykać. Ona na to wyskoczyła z tekstem, że chyba zaczyna coś czuć i że lepiej będzie z tego wycofać, dodając " co ja sobie myślałam, stara i głupia jestem". Ja jej odpowiedziałem, że doskonale to rozumiem, i że chyba ma rację, że tak będzie lepiej.  Długo to nie trwało, już następnego dnia się odezwała, że wszystko przemyślała, że chce dalej się spotykać tak jak obecnie. Że się stęskniła za ciałem, że ma na mnie ochotę i żeby się spotykać. I tak sobie to trwało przez ten czas. Teraz mija kolejne 3-4 tygodnie  i  znowu powiedziała, że jej zależy. Chciała, żebym jej powiedział to samo, że mi również zależy i też chce czegoś więcej. Ale nie zrobiłem tego, bo nie chcę kłamać, jej oszukiwać. Teraz mam wrażenie, że mną manipuluje bądź chce ukarać, bo strzela fochami lub wcale się nie odzywa. 

 

Byłem od początku szczery, świadomie w to weszła. Nie obiecywałem żadnych związków, wielkich miłości.  Teraz chce na mnie wymusić coś więcej. Jak powinienem się zachować? Przeczekać ten czas, nie uginając się jej fochom/szantażom czy lepiej zakończyć tą relację ? Było by szkoda, bo jest nam bardzo dobrze, i w łóżku i zwyczajnie, żeby pogadać, gdzieś wyskoczyć. Ale tak jak wspominałem, ja jestem jakieś pół roku po długim, wieloletnim związku i aktualnie nie chcę wchodzić znowu w poważne relacje.

Edytowane przez Szczery Człowiek
poprawa interpunkcji w temacie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie godzą się na różne układy, bo myślą że teraz nie, ale może później facet zmieni zdanie, bo przyzwyczai się, uzależni.

Pani najwyraźniej na to liczyła, teraz sprawdza, czy przybiegniesz do niej, i zgodzisz się na jej warunki, czy kolejne miesiące ugłaskiwania Ciebie coś dały.

 

Jeżeli pani nie wytrzyma i się odezwie, to spodziewaj się powtórki, one nie rezygnują, mimo, że niby 'przemyślały', plus będziesz miał kilka kolejnych miesięcy udawania że te spotkania są bezinteresowne.

Może w takiej sytuacji też spotykać się z Tobą, a jednocześnie szukać bardziej rokującego kandydata. Jak znajdzie, kopnie Cię z dnia na dzień.

 

Złapanie faceta, to priorytet, każda Twoja relacja bez zobowiązań będzie się kończyła w ten sposób, prędzej czy później.

 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Baelish napisał:

Może w takiej sytuacji też spotykać się z Tobą, a jednocześnie szukać bardziej rokującego kandydata. Jak znajdzie, kopnie Cię z dnia na dzień.

Dokładnie tak. Zegar tyka. Albo pójdzie do innego, bo zawróci mu dupskiem w głowie, lub jeśli bardzo jej zależy, złapie Cię na dziecko, a uwierz mi, ze one maja na to swoje sposoby ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem do czego są zdolne kobiety :P

 

No ale typowe, sama niedawno się rozstała i od razu szuka następcy. Dlatego tym bardziej, nawet chciałbym wejść w coś więcej to uważam, że w obecnej sytuacji nie byłoby to najlepszym pomysłem, bo zapewne nie do końca odchorowała swoje rozstanie.

Edytowane przez Szczery Człowiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie uważaj !! Miałem podobną sytuację nie raz i to jest robienie przez nią gruntu pod złapanie Ciebie na dziecko/ślub (jeden ch. tylko w innym opakowaniu). Bądź czujny, obserwuj, zdystansuj się (!) i jak coś to zawsze prezerwatywa.

Ona chce Cię usmażyć dobrze, więc zaczyna grę, jesteś dla niej kąskiem od usidlenia.

Nie daj się, bo zmarnujesz życie, powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Szczery Człowiek napisał:

, bo zapewne nie do końca odchorowała swoje rozstanie.

Żartujesz sobie? One tego nie robią. Nie ma takiego czegoś jak odchorowywanie byłego faceta. 

One ciągle kalkulują. Idą tam, gdzie na tym mogą zyskać.

 

A tu masz tego przykład.

43 minuty temu, Szczery Człowiek napisał:

 

sama niedawno się rozstała i od razu szuka następcy.

Ostatnią panią kopnąłem w tyłek, to po tygodniu ciągała się z innym ?

 

Edytowane przez Still
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani z tego co mówi, to nie chce dzieci, ślub też jej na razie niepotrzebny.

Sama jest po 4 letnim związku. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że jej EX co jakiś czas się przypomina, próbuje ją gdzieś zastać, prosi o ponowną szansę, zaczęcie wszystkiego od nowa.  I tutaj drodzy Bracia jest kolejny dowód, na to że nie warto próbować odzyskiwać EX, która z jakiegoś tam powodu Was zostawiła. Wy się staracie, prosicie, a kto inny ją dupczy.  Pewnie jak zakończy się relacja ze mną, to Pani powie byłemu, że wszystko przemyślała, tęskni i mogą spróbować.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to jedna para kaloszy, przyjdzie czas, że będę chciał coś więcej, na razie nie chcę wchodzić z jednego związku w drugi.

A ona - jak widać - sama ma jakieś nie do końca zakończone sprawy z EX,  nie wiem co jej tam jeszcze w główce siedzi względem niego, wiec te rzeczy na dobrą sprawę  też mnie trochę "blokują" w kwestii potencjalnego związku.

 

Pewnie macie racje Bracia, trzeba będzie się wycofać lub przynajmniej się zdystansować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Szczery Człowiek napisał:

Było by szkoda, bo jest nam bardzo dobrze, i w łóżku

Pamiętaj łóżko to siła miałem tak samo. Fajnie było seks okrągła dupa. Jak Sie nie opanujesz to. Przepadniesz czym. Seks to. Pułapka a ona o tym wie. Powodzenia 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Szczery Człowiek napisał:

Jak powinienem się zachować?

Zakończyć. Pani próbuje na Tobie wymusić coś czego Ty nie chcesz stosując jakieś swoje gierki, a to nie wróży nic dobrego na przyszłość. No chyba, że chcesz żyć pod pantoflem.

 

6 godzin temu, Szczery Człowiek napisał:

Było by szkoda, bo jest nam bardzo dobrze, i w łóżku i zwyczajnie, żeby pogadać, gdzieś wyskoczyć.

To nie wam jest dobrze, tylko Tobie jest dobrze. Gdyby jej było dobrze, to nie próbowałaby wymusić na Tobie czegoś więcej. Ona jest już po 30 i walnęła w ścianę. Odzywa się natura czyli stały związek zakończony małżeństwem plus do tego "bombelek" albo nawet ze dwa. Nie daj się zwieść jej słowami, że ona coś czuje albo zaczyna coś czuć. Kobiety nie są zdolne do uczuć, to ich gra o osiągnięcie i następnie zachowanie własnych interesów przy pomocy upolowanego misia.

 

Niestety z własnego doświadczenia wiem, że takie relacje tak się właśnie kończą. Po jakimś czasie, przeważnie pani, chce czegoś więcej i włącza się w niej tryb manipulacji, szantaży, wymuszeń. Dlatego kończyłem to jak najszybciej, gdyż dalsze trwanie w czymś takim nie wchodziło dla mnie w grę.

 

Jeszcze jedno na koniec ode mnie: nie słuchaj tego co kobiety mówią, patrz uważnie co robią i sobie wyciągaj z tego wnioski. One jedno mówią, robią co innego przy okazji jeszcze uważając co innego. Przeanalizuj to sobie na podstawie tej relacji.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani czaruje Ciebie różową magią swojej cipy, na tym etapie włączona jest wersja demo, jak już Ciebie zaklepie to włączy wersję standardową czyli - przynieś, wynieś, po zamiataj, w wolnych chwilach konia se pozwalaj bo seks będzie raz na kwartał jak dobrze pozamiatasz.

Moja rada - powiedz jej stanowczo i dobitnie, ze nie masz zamiaru wchodzić w żadne poważne związki a jeżeli dale bedzie chciała sie spotykać i ruchać to ruchaj tylko uważaj żeby Ciebie w ciąże nie wkręciła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie takie zachowanie w ogóle nie dziwi. Skoro pani jest na "rynku matrymonialnym" a ma 32 lata, to znaczy, że nie może sobie pozwolić

na ruchanie i lewo i prawo jakby konsekwencje nie istniały, bo to są ostatnie chwile, żeby poznać jakiegoś faceta i mieć dziecko.

To już nie te czasy, że mogła żyć z facetem kilka lat na kocią łapę, bo "jakoś to będzie", ona już nie ma czasu na takie manewry.

Za 3 lata będzie miała bliżej do czterdziestki niż trzydziestki. Krótko mówiąc, jest to dla niej ostatni dzwonek.

Wiadomo, że skoro się pojawiłeś, to  mówi Ci to co wie, że powinieneś usłyszeć, nawet nie dla tego, żeby Cię złapać,

tylko dlatego, żeby Cię nie spłoszyć na dzień dobry. Poczułeś się spokojnie, bezstresowo sobie poruchałeś, pani dała Ci okres "demo", kiedy mogłeś

sobie pozwolić na myślenie, że nie będzie wywierana żadna presja. Ale teraz musisz się zdecydować. Tu chodzi o nią.

Podejrzewam, że przez to w jakim jest wieku, ten "beztroski okres" poznawania się i fajnego seksu, zamiast trwać kilka lat, trwa kilka tygodni.

Ona jest w dość trudnej sytuacji, ale coś musi z tym robić, chce widzieć, że "w jakimś kierunku to zmierza".

Cokolwiek Ci pani nie powie, musisz być świadomy, w jakiej jest sytuacji i pewne konsekwencje są nie nieuniknione.

Pani postępuje rozsądnie odsuwając się od "nie rokującego" faceta, ale po paru dniach/tygodniach zaczyna tęsknić, a ty jesteś pod ręką.

Moim zdaniem, albo powinieneś pani powiedzieć, że to koniec, albo dogadać się odnośnie częstotliwości spotkań, ale takiej, żeby

się nie pojawiało uczucie, przywiązanie, przyzwyczajenie. Na przykład raz na tydzień, nie częściej. Chociaż jestem pewien, że będzie za tobą tęsknić,

puki nie pozna innego bolca, po czym o tobie zapomni. Welcome to the real world :)

Edytowane przez StatusQuo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relacje powinieneś zakończyć bo jest bez przyszłości. Niestety. 

 

Macie inne cele i inny wiek. Ona chce dziecko i rodzinę bez względu na to co tam mówi. Jest o 7 lat starsza to za dużo.

 

Ty masz 25 lat, jeszcze przed tobą mnóstwo fajnego życia. Co bym dał aby mieć 25 lat znów...

 

Niestety. Nikt tu nie jest winny. Poprostu tak wyszło. 

Edytowane przez RealLife
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, Szczery Człowiek said:

Mając na uwadze jej starszy wiek, myślałem, że nie będzie taka kochliwa jak inne dziewczyny zbliżone do mojego wieku, ale niestety.

Pewnie też tak myślała - że znalazła sobie młodszego ogiera do zabawy, bez konieczności angażowania się. I się przeliczyła, jak to często bywa.

 

Ludziom się często wydaje, że relacja FWB jest luzik, że bez problemu da radę tak przez dłuższy czas i że emocje łatwo zostawić za drzwiami. A to tak nie działa, w czasie seksu wydziela się oksytocyna, która jest hormonem odpowiedzialnym m.in. za tworzenie więzi emocjonalnych. Innymi słowy: jeśli masz z kimś dobry seks, to jest spore ryzyko, że się do tej osoby po jakimś czasie przywiążesz. U bab to działa ekspresowo, u nas chwała Bogu słabiej ;) Ale niestety nie jesteśmy bezpieczni - znam co najmniej dwa przypadki kolegów, którzy mieli relacje z kobietami typu "to tylko niezobowiązujący seks" i ich panienki uważały, że to jest tylko seks, a im po paru miesiącach nagle szajba odbiła i sobie zaczęli marzyć o "poważnym związku" i byli bardzo zdziwieni, jak im panienki sprzedały kopa w zadek.

 

Ja w takich wypadkach kończę relację, bez żadnych dyskusji. Ciągnięcie dalej nigdy się dobrze nie kończy, poza rzadkimi przypadkami, kiedy obie osoby nagle dojdą do wniosku, że chcą czegoś poważniejszego.

 

8 hours ago, Szczery Człowiek said:

Długo to nie trwało, już następnego dnia się odezwała, że wszystko przemyślała, że chce dalej się spotykać tak jak obecnie. Że się stęskniła za ciałem, że ma na mnie ochotę i żeby się spotykać. I tak sobie to trwało przez ten czas. Teraz mija kolejne 3-4 tygodnie  i  znowu powiedziała, że jej zależy.

I tak to będzie dalej wyglądać. Lepiej nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie o czym wy mówicie 32 lata u kobiety to już nie ostatni dzwonek to już jest bomba zegarowa która zaraz musi wybuchnąć! Ostatni dzwonek to można. Powiedzieć u łaski 27-29 lat . 30 + to już są bomby zegarowe które poprostu musza mieć dziecko za wszelka cenę! 

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.12.2019 o 22:05, Sundance Kid napisał:

oksytocyna, która jest hormonem odpowiedzialnym m.in. za tworzenie więzi emocjonalnych. Innymi słowy: jeśli masz z kimś dobry seks, to jest spore ryzyko, że się do tej osoby po jakimś czasie przywiążesz.

Może na mężczyzn tak to działa. Kobiety gdyby się tak szybko uzależniały i takie tam to by były wierne, a nie rvchały na lewo i prawo. Im dłużej się zagłębiam w temat postrzegam kobiety jako ćpunki uzależnione od haju emocjonalnego. Cały czas na głodzie :P  nic innego raczej na nie nie działa, niektóre jak narkomani; potrafią się ukrywać z uzależnieniem przed społeczeństwem (misiu w domu) a ćpają w ukryciu (kochankowie i ruchacze).

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, heavy27 napisał:

Może na mężczyzn tak to działa. Kobiety gdyby się tak szybko uzależniały i takie tam to by były wierne, a nie rvchały na lewo i prawo. Im dłużej się zagłębiam w temat postrzegam kobiety jako ćpunki uzależnione od haju emocjonalnego. Cały czas na głodzie :P  nic innego raczej na nie nie działa, niektóre jak narkomani; potrafią się ukrywać z uzależnieniem przed społeczeństwem (misiu w domu) a ćpają w ukryciu (kochankowie i ruchacze).

100 % prawdy zgadzam się z tym 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Godzinę temu, leto napisał:

@Szczery Człowiek jak nie umiesz trzymać granicy w relacji fwb, to nie jest to dla Ciebie. Nie ma tu wielkiej filozofii.

Ale to nie ja mam problem. Ja się określiłem wprost, ona wszystko to wiedziała i miała takie same stanowisko. Niczego nie obiecywałem, nie zabierałem na jakieś spacerki, randki i inne duperele. A to, że ona zaczęła chcieć coś więcej, to z tego powodu powstał temat, a nie że ja zmieniłem zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.