Skocz do zawartości

Czy jest co ratować i czy się da?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam , z góry przepraszam jeśli to zły dział jeśli tak to proszę o przeniesienie do odpowiedniego.

 

Jakoś od połowy lipca spotykałem się z pewną dziewczyną trwało to około 4 miesiące poznaliśmy się w zasadzie przez wybryk albo dobre chęci mojego kumpla ponieważ raz mu powiedziałem "słuchaj zapytaj swojej czy nie ma jakiejś fajnej znajomej w moim typie" a na drugi dzień on pisze mi "masz i działaj" po czym wysłał mi jej instagram no kurna to jest prawdziwy kumpel ! Napisałem do niej na początku była niechętna że coś kręcę albo mam niecne zamiary no ale w końcu popisaliśmy trochę i zaczęliśmy się spotykać , niestety po pewnym czasie coś się zjebało i ona to zakończyła wydaje mi się że jak ja to mówię "straciłem czujność" i moje zachowanie było zbyt beta tak to nazwijmy. 1,5 tygodnia później poszliśmy jeszcze na koncert razem bo miałem bilety a ona obiecała i było całkiem spoko.

 

Myślicie że jest sens próbować coś jeszcze robić w tym temacie ? Jeśli wiem a przynajmniej się domyślam co mogłem robić źle ? Jakakolwiek próba spotkania się z nią będzie dawać u niej sygnał że mogę coś od niej nadal chcieć , może ewentualnie jakaś wspólna impreza czy koncert i wtedy tam działać ? Kurwa jak mogłem to zjebać serio tak jak mam 26 lat w życiu nie spotykałem się z taką zajebistą dziewczyną ułożona z dobrego domu z wartościami ale przy tym miała pazur , zadbana , pracowita i zaradna , w chuj w moim typie z twarzy i sylwetkowo no i niższa ode mnie bo za wysoki nie jestem. Bez waszej rady zamyślę się na śmierć a gra jest warta świeczki poznać kogoś takiego to rzadkość a co dopiero w dużym mieście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy co robiłeś źle.

Była konsumpcja, czy tylko spacerki i wiersze?

 

Jeśli kobieta faktycznie atrakcyjna i na poziomie (w sumie to nawet nie jest wymóg konieczny z tym poziomem), to z duże prawdopodobieństwo, że nie tylko Ty widziałeś ją u swego boku i w swoim łóżko. Pytanie jak swoje karty rozegrał Twój rywal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, bassfreak said:

1,5 tygodnia później poszliśmy jeszcze na koncert razem bo miałem bilety a ona obiecała i było całkiem spoko.

To świadczy bardzo dobrze o tej dziewczynie. Taka honorowość nie jest często spotykana po rozstaniach.

 

Co do sedna sprawy - jak to odkręcić - za mało napisałeś, żeby cokolwiek doradzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, bassfreak said:

Myślicie że jest sens próbować coś jeszcze robić w tym temacie ?

A dlaczego nie?

Powiedziała ci, że to koniec i cię nie chce widzieć?

Jeśli nie, to atakuj dalej ale staraj się nie być "needy".

 

18 minutes ago, bassfreak said:

Jeśli wiem a przynajmniej się domyślam co mogłem robić źle ? Jakakolwiek próba spotkania się z nią będzie dawać u niej sygnał że mogę coś od niej nadal chcieć , może ewentualnie jakaś wspólna impreza czy koncert i wtedy tam działać ? Kurwa jak mogłem to zjebać serio tak jak mam 26 lat w życiu nie spotykałem się z taką zajebistą dziewczyną ułożona z dobrego domu z wartościami ale przy tym miała pazur , zadbana , pracowita i zaradna , w chuj w moim typie z twarzy i sylwetkowo no i niższa ode mnie bo za wysoki nie jestem. Bez waszej rady zamyślę się na śmierć a gra jest warta świeczki poznać kogoś takiego to rzadkość a co dopiero w dużym mieście.

Co było to było. Nie ma co kminić tyle,

Zaaranżuj coś z nią i tyle.

Jeśli dawała ci negatywne sygnały to może daj jej parę dni ciszy i spróbuj się skontaktować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, bassfreak napisał:

Kurwa jak mogłem to zjebać serio tak jak mam 26 lat w życiu nie spotykałem się z taką zajebistą dziewczyną ułożona z dobrego domu z wartościami ale przy tym miała pazur , zadbana , pracowita i zaradna , w chuj w moim typie z twarzy i sylwetkowo no i niższa ode mnie bo za wysoki nie jestem. Bez waszej rady zamyślę się na śmierć a gra jest warta świeczki poznać kogoś takiego to rzadkość a co dopiero w dużym mieście.

427.png

 

Ogarnij się, bo bagno czeka. Jesteś nowy, zrób sobie prezent i zacznij poznawanie jej od lektur Marka -> https://samczeruno.pl/sklep/

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, FraterPerdurabo napisał:

Zależy co robiłeś źle.

Była konsumpcja, czy tylko spacerki i wiersze?

 

Jeśli kobieta faktycznie atrakcyjna i na poziomie (w sumie to nawet nie jest wymóg konieczny z tym poziomem), to z duże prawdopodobieństwo, że nie tylko Ty widziałeś ją u swego boku i w swoim łóżko. Pytanie jak swoje karty rozegrał Twój rywal.

Była konsumpcja w pewnym stopniu było widać i czuć zainteresowanie oraz chemie z obu stron , namiętne przytulanie i całowanie , macanki , drapanie raz tak się wczułem że po fajnym wieczorze w restauracji na ławce prawie wyciągnąłem jej biust z sukienki heh ale seksu i lodów brak. Nie chciałem aż tak naciskać pierwszy raz trafiła mi się taka dziewczyna więc chciałem troszkę wolniej to wszystko wiecie ona wierząca ja wierzący ale żadne z nas nie było święte u know what i mean , a druga sprawa sama mi wspomniała że wcześniej z pierwszym chłopakiem źle zrobiła wszystko tam poszło za szybko i też się rozleciało szybko więc starałem się to uszanować.

 

46 minut temu, leto napisał:

To świadczy bardzo dobrze o tej dziewczynie. Taka honorowość nie jest często spotykana po rozstaniach.

 

Co do sedna sprawy - jak to odkręcić - za mało napisałeś, żeby cokolwiek doradzać.

Owszem 

 

43 minuty temu, TheFlorator napisał:

A dlaczego nie?

Powiedziała ci, że to koniec i cię nie chce widzieć?

Jeśli nie, to atakuj dalej ale staraj się nie być "needy".

 

Co było to było. Nie ma co kminić tyle,

Zaaranżuj coś z nią i tyle.

Jeśli dawała ci negatywne sygnały to może daj jej parę dni ciszy i spróbuj się skontaktować.

Koniec wyglądał w ten sposób że powiedziała mi coś w rodzaju "sama wiem jak to potem boli bo miałam tak samo z byłym więc wolę to skończyć teraz" ona się angażowała w poprzednim związku a były ją olał ostatecznie , spotykaliśmy się mniej więcej raz w tygodniu i jak wspomniałem w pewnym momencie straciłem czujność i byłem zbyt "needy" , tez nie ukrywam że moje zjebana poprzednia praca mnie niszczyła i dlatego byłem taki mało energiczny przy tej dziewczynie (od 4 rano po 12h na kuchni harówa w uj) i a propo wyjebali mnie z tej pracy bo nie spałem całą noc po tym jak to zakończyła poszedłem do lekarza po l4 a że pracodawca był zjebany to i tak te l4 nic mi nie dało ja w sumie się ucieszyłem że koniec tego niewolnictwa i wyszedłem bez spiny. Nawet mnie odwiozła do domu wtedy bo był wieczór a do nocnego jeszcze było 40 min no i to że od mojego bloku w lewo i w prawo jakieś 100m dalej ma dwie przyjaciółki u których bywa dość często więc mogę się na nią natknąć prędzej czy później.

 

Ja nie wiem co z tymi dziewczynami jest sama mi powiedziała że nie sądziła że to tak daleko zabrnie z mojej strony , że ona niby taka nieciekawa itd. co ja w niej wiedzę . Normalnie to bym odpowiedział coś w rodzaju "no i chuj taka przy kości jesteś zajebista wszystko na swoim miejscu co dziewczyna mieć powinna a że trochę ślepa (tak pół żartem) okularnica to dodaje ci uroku itd. tyle że wtedy czułem się jak by ktoś wypuścił ze mnie powietrze i w większości słuchałem co ona mówi dopiero na koniec zacząłem rozmawiać. Ja nie wiem może następnym razem pierdolnę prostu z mostu że mam ochotę żeby usiadła mi na twarz w sypialni bo nie mam innego pomysłu.

17 minut temu, Łabędź napisał:

Bez urazy, ale po przeczytaniu odnoszę wrażenie że masz straszne parcie. Trochę mało szczegółów, jaki masz doświadczenie w związkach? Poczytałeś trochę forum?

Zawsze staram się wyciągać wnioski i nie robić tych samych błędów , tutaj ciężko się dopatrzeć przyczyny jakiegoś pojedynczego czynnika. Pierwszy związek 4 miesiące drugi 3 lata z przerwami.

Czy ja wiem czy aż takie parcie ? dla mnie to raczej nic dziwnego że spotykając się raz w tygodniu chciałem chociaż trochę bliskość to że jestem facetem nie znaczy że jestem robotem.Wsadził bym siebie gdzieś między alfe a betę , lepiej mnie nie wkurwiać a w sypialni też daję popalić (raz słyszałem że mam diabla w oczach wtedy no cóż pół komplement dla kogoś wierzącego hah) ale też czasem jestem takim przytulasem miśkiem.I to jest właśnie mój problem znaleźć ten balans między byciem alfa a beta zależnie od sytuacji jak bym miał jakiś mur w głowie drażni mnie to.

 

Czyli podsumowując nie powiedziała mi żeby spadał albo że nie chce mnie znać , tylko że nie będziemy się już spotykać. Prześpię się z tym może do rana na coś wpadnę co mam działać.

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, bassfreak said:

Normalnie to bym odpowiedział coś w rodzaju

Zapewne powinieneś był to zrobić. Wiesz jak jest. Nikt się nie będzie domyślał Twoich intencji. Powiesz prosto z mostu - to masz szansę że wypali. Nic nie powiesz - to się wypali.

8 minutes ago, bassfreak said:

I to jest właśnie mój problem znaleźć ten balans między byciem alfa a beta zależnie od sytuacji jak bym miał jakiś mur w głowie drażni mnie to.

Przestań rozkminiać takie pierdoły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, leto napisał:

 

Przestań rozkminiać takie pierdoły.

Tylko że to nie są pierdoły , zauważyłem ten problem jakiś czasu temu i to może być coś z neuroprzekaźnikami (np niedobór dopaminy)

Np po 2-3 piwach albo 3-4 kieliszkach wódki ten mur znika (piję okazjonalnie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, bassfreak said:

Koniec wyglądał w ten sposób że powiedziała mi coś w rodzaju "sama wiem jak to potem boli bo miałam tak samo z byłym więc wolę to skończyć teraz" ona się angażowała w poprzednim związku a były ją olał ostatecznie , spotykaliśmy się mniej więcej raz w tygodniu i jak wspomniałem w pewnym momencie straciłem czujność i byłem zbyt "needy" , tez nie ukrywam że moje zjebana poprzednia praca mnie niszczyła i dlatego byłem taki mało energiczny przy tej dziewczynie (od 4 rano po 12h na kuchni harówa w uj) i a propo wyjebali mnie z tej pracy bo nie spałem całą noc po tym jak to zakończyła poszedłem do lekarza po l4 a że pracodawca był zjebany to i tak te l4 nic mi nie dało ja w sumie się ucieszyłem że koniec tego niewolnictwa i wyszedłem bez spiny. Nawet mnie odwiozła do domu wtedy bo był wieczór a do nocnego jeszcze było 40 min no i to że od mojego bloku w lewo i w prawo jakieś 100m dalej ma dwie przyjaciółki u których bywa dość często więc mogę się na nią natknąć prędzej czy później.

 

Ja nie wiem co z tymi dziewczynami jest sama mi powiedziała że nie sądziła że to tak daleko zabrnie z mojej strony , że ona niby taka nieciekawa itd. co ja w niej wiedzę . Normalnie to bym odpowiedział coś w rodzaju "no i chuj taka przy kości jesteś zajebista wszystko na swoim miejscu co dziewczyna mieć powinna a że trochę ślepa (tak pół żartem) okularnica to dodaje ci uroku itd. tyle że wtedy czułem się jak by ktoś wypuścił ze mnie powietrze i w większości słuchałem co ona mówi dopiero na koniec zacząłem rozmawiać.

Wybacz, chaotyczne to dla mnie co napisałeś, nie rozumiem.

 

Podsumuję: jeśli jest dziewczyna fajna, na której ci zależy to ją zaproś gdzieś i tyle.  Nie ma co zbyt rozkminiać.

 

18 minutes ago, bassfreak said:

Ja nie wiem może następnym razem pierdolnę prostu z mostu że mam ochotę żeby usiadła mi na twarz w sypialni bo nie mam innego pomysłu.

No chyba średni pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, bassfreak said:

Tylko że to nie są pierdoły , zauważyłem ten problem jakiś czasu temu i to może być coś z neuroprzekaźnikami (np niedobór dopaminy)

Np po 2-3 piwach albo 3-4 kieliszkach wódki ten mur znika (piję okazjonalnie)

Proponuję nie bawić się w domorosłego psychiatrę na sobie samym. Na 99% jesteś kompletnie zdrowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassfreak

 

Masz jeszczę ex w głowie i ta nowa może podświadomie czuć że chcesz zapełnić po niej lukę, tym że jesteś needy i ją idealizujesz. Bycie dobrym dla kobiety nie znaczy że od razu jesteś beta, trzeba tylko odpowiednio to rozegrać. 

 

Oboje macie za sobą swoje pierwsze razy a rozgrywasz temat jak w piaskownicy, a inna sprawa że słuchasz co ona gada i się tym sugerujesz jak np to że ona tak szybko nie chce bo z ex tak było. Dziecinada.

 

Albo jesteś facet i działasz albo robisz coś pod nią i potem słuchasz śpiewki typu ja nie wiem co czuję.

 

Moja rada, zajmij się sobą i swoją głową, potrzebne Ci to jest, a nie wchodzenie w następny związek. Czytaj forum, Kobietopedia, Stosunkowo Dobry, No More Mr Nice Guy (powinni gdzieś ten zestaw przypiąć na głównej, bo już nie wiem który raz o tym piszę ;) ).

 

Inna sprawa że za opis tej niesamowicie idealnej kobiety powinieneś dostać kubeł zimnej wody na głowę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ex się skończyło w marcu więc miałem czas żeby się czymś zająć i ochłonąć do połowy lipca. Jak już wspomniałem nie szukałem poznaliśmy się przypadkiem skoro kumpel dał namiar to czemu nie i nie chciałem zapełniać luki po ex bo ona i pani P z którą się spotykałem to zupełne przeciwności w pewnych sprawach. Nice guy na pewno nie jestem dawno temu byłem ale się nauczyłem na porażkach i jak odkryłem redpill , denerwuje mnie to że jestem takim zwierzakiem ale romantycznego usposobienia i z jednej strony mi dobrze samemu a z drugiej źle ja swoje młodsze lata zmarnowałem a teraz nadrabiam można powiedzieć.

 

Ja potrafię zrobić w ciągu dnia 20 tyś kroków do tego iść na siłkę a jak jest ciepło to jeszcze rower , padam na ryj a i tak bym chętnie poszedł do łózka z kimś ciekawym a po wszystkim ją przytulił i poszedł spać. Nic na to nie poradzę że mam taki popęd seksualny ale to już nie chodzi o sam sex tu chodzi o jakąkolwiek fizyczność z kobietą.

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze. To nie czaje po co wam te kobiety zdobywane na siłę? Nie pasuje. Zerwała kontakt. To nara i szerokiej drogi.

 

O co Ty chcesz walczyć? O pozycję białego rycerza? Jakby chciała, to sama by pisała. Widocznie nie jest zainteresowana. Może to nie moment na zwiazek dla niej. Może ma sto innych powodów. Może jej się nie podobasz. Odpuść i tyle. Nad czym tak myśleć. Kolejny co za cipke duszę by oddał.

 

Za mało masz doświadczenia, żeby pojąć pewne kwestie. Żadna kobieta nie jest gwarancją ani szczęścia, ani spełnienia. Niedojrzały związek to jedynie gwarancja problemów.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, bassfreak napisał:

Kurwa jak mogłem to zjebać serio tak jak mam 26 lat w życiu nie spotykałem się z taką zajebistą dziewczyną ułożona

Ja bym sie mordko nie zadręczał, dlaczego to zawsze ma byc że facet cos spiepszył, czy kobiety juz nic nie muszą poza podkładaniem nogi i rzucania testów? Co my jakies małpy jestesmy cyrkowe które muszą jakieś tory przeszkód pokonywać? Miałeś szczere intencje, a ona w coś grała, plus dla Ciebie. Ponadto też bym jej tak nie idealizował bo jestem niemal pewny że nie znasz jej wcale. Dla Ciebie to anioł a może co tydzien gałe inną robi. Ja wiem wiem, że "ona taka nie jest" w Twoich oczach, ale zejdz troche na ziemie. Nie jest idealna. Na początku znajomosci każdy czy to facet czy kobieta pokazują sie tylko z najlepszej strony. Oczy Ci dupą zaszły widac to po tym jak o niej piszesz jaka to ona oh i ah. Olej to i jedz dalej. Szkoda czasu moim zdaniem chociaz nie znam sie na podrywie. Moze inni bracia sie odniosą do mojej porady.

Edytowane przez ZortlayPL
Poprawienie błędów ort.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, tytuschrypus napisał:

Przepraszam, ale to są jakieś babskie rozkminy. Hormony buzują, oj buzują i tłumią resztki rozsądku.

Kobieta to jego cel w życiu, tak został wychowany i ciężko jest to zmienić, jeśli nie zacznie się kwestionować pewne rzeczy, nie zauważy pewnych schematów. On jeszcze żyje w bajce i nie chce z niej wyjść. Znalazł się tutaj więc może jak poczyta, pomyśli to trochę zmieni zdanie, nie każdy od razu przestawił się na inne myślenie, niektórym nie uda się to wcale. 

 

Jak na razie to ma wytłumaczenie na wszystko, wie wszystko lepiej i racjonalizuje lepiej niż nie jedna kobieta ;) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Taboo napisał:

Jak na razie to ma wytłumaczenie na wszystko, wie wszystko lepiej i racjonalizuje lepiej niż nie jedna kobieta ;) 

No właśnie o to mi chodziło :)

Nie jest problemem to, że nowy brat @bassfreak popełnia błędy, bo wszyscy je popełnialiśmy i popełniamy. Problemem jest to, że jest przekonany o tym, że jest spoko, alfa, a czasem tylko wpadnie w zachowania beta, wyciąga wnioski, nie popełnia tych samych błędów itd. Więcej pokory.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, ZortlayPL napisał:

Ja bym sie mordko nie zadręczał, dlaczego to zawsze ma byc że facet cos spiepszył, czy kobiety juz nic nie muszą poza podkładaniem nogi i rzucania testów? Co my jakies małpy jestesmy cyrkowe które muszą jakieś tory przeszkód pokonywać? Miałeś szczere intencje, a ona w coś grała, plus dla Ciebie. Ponadto też bym jej tak nie idealizował bo jestem niemal pewny że nie znasz jej wcale. Dla Ciebie to anioł a może co tydzien gałe inną robi. Ja wiem wiem, że "ona taka nie jest" w Twoich oczach, ale zejdz troche na ziemie. Nie jest idealna. Na początku znajomosci każdy czy to facet czy kobieta pokazują sie tylko z najlepszej strony. Oczy Ci dupą zaszły widac to po tym jak o niej piszesz jaka to ona oh i ah. Olej to i jedz dalej. Szkoda czasu moim zdaniem chociaz nie znam sie na podrywie. Moze inni bracia sie odniosą do mojej porady.

Też nie można non stop snuć takich domysłów że komuś na boku gałę robiła , tak jak na forach inceli że wszystkie kobiety to szmaty każda zdradza i jak nie wyglądasz jak chad możesz się wieszać.

 

Godzinę temu, Taboo napisał:

Kobieta to jego cel w życiu, tak został wychowany i ciężko jest to zmienić, jeśli nie zacznie się kwestionować pewne rzeczy, nie zauważy pewnych schematów. On jeszcze żyje w bajce i nie chce z niej wyjść. Znalazł się tutaj więc może jak poczyta, pomyśli to trochę zmieni zdanie, nie każdy od razu przestawił się na inne myślenie, niektórym nie uda się to wcale. 

 

Jak na razie to ma wytłumaczenie na wszystko, wie wszystko lepiej i racjonalizuje lepiej niż nie jedna kobieta ;) 

 

52 minuty temu, tytuschrypus napisał:

No właśnie o to mi chodziło :)

Nie jest problemem to, że nowy brat @bassfreak popełnia błędy, bo wszyscy je popełnialiśmy i popełniamy. Problemem jest to, że jest przekonany o tym, że jest spoko, alfa, a czasem tylko wpadnie w zachowania beta, wyciąga wnioski, nie popełnia tych samych błędów itd. Więcej pokory.

To nie jest kwestia wychowania ale nie ukrywajmy że kobieta jest miłym uzupełnieniem w życiu (odpowiednia). Zawsze jak rozmawiam z moim kumplem to powtarzam mu podziwiam że jemu i jego dziewczynie tak dobrze się układa wiadomo czasem mają małe spiny ale o pierdoły a on jest przeciętnym gościem nie jakimś mega alfa wyglądem też nie grzeszy a to ona sama podbiła do niego na imprezie , z kolei mój drugi kumpel właśnie jest dobrym przykładem blackpill jest beta z zachowania ale wygląda tak zajebiście że jego dziewczyna je mu prawie z ręki nawet jak ją olewa . Mijam tyle ludzi w ciągu dnia i serio widzę tyle różnych par to wszystko przychodzi im tak naturalnie i nie raz widziałem fajną laskę z gościem który wyglądał jak typowy nerd a na mnie mam wrażenie że kobiety nawet nie patrzą , albo jest w drugą stroną że dobrze wyglądam i kobiety się peszą moim wyglądem sam nie wiem w każdym razie nie wyobrażam sobie sytuacji że dziewczyna do mnie sama zagaduję to by było niczym matrix.

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassfreaknie rozumiem, dlaczego napisałeś to, co napisałeś pod cytatem mojej wypowiedzi :) Nie zrozum mnie źle, chętnie Ci pomogę, ale do czego zmierzasz? 

 

Czytaj forum, szukaj punktów wspólnych, wyciągaj wnioski, bo po Twoich postach widać, żeś zielony jako ogóreczek w temacie, w dodatku z lekka rozemocjonowany i napalony na baby w złym tego słowa znaczeniu - bez urazy, ale póki co nawijasz jak typowy millennials, owoc 100% babskiego wychowania i socjalizacji, bo wychowanie na mężczyzn w naszych czasach zanikło. Musisz mieć tego świadomość, by zrobić krok na przód. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassfreak Standardy w stylu "nie wiem co ty we mnie widzisz" bla bla bla. Pani chciała zerwać i tyle. Nie wiadomo co się stało. Natomiast wiem, że za dużo analizujes to co ona mówiła na rozstanie a nie analizujesz jej zachowania. Obserwuj, obserwuj jak się rozwija znajomość, jak ona się zachowuje a nie to co gada.

 

Moim zdaniem nie ma sensu cisnąć. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może tak to wygląda po moich postach ale nie jestem na pewno białym rycerzem i nie stawiam kobiet na piedestale. Wczoraj co nie co już czytałem między innymi grzechy główne faceta i 10 rzeczy na temat związków które wciska nam społeczeństwo.Staram się analizować wszystko i wciągnąć wnioski.

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.