Skocz do zawartości

Wirus z Wuhan


Kleofas

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Albert Neri napisał(a):

@Piccardo Gratuluję. Nie sądziłem że to w ogóle możliwe, ale w  tak długiej wypowiedzi nie ma nawet połowy zdania, która nie byłaby brednią. 

Tego się nie da nawet skomentować

Spoko ważne że 1) zagrożenie na które powstały szczepionki zawsze było znikome i nigdy nie stanowiło zagrożenia dla ŻADNEJ populacji, co potwierdza tylko fakt że są populacje które w ogóle nie używały tego "cudu nauki" pod nazwą "cud korporacji, doić frajerów", jakoś żyją, mają się dobrze i nie wymarły 🤔 cud! Ani tak zwane powikłania po przejściu ów chorób nie stanowiły problemu dla populacji. 2) zanim cud nałuki o nazwie szczepionka był dostarczany do ludzi... (średnio 10 lat) W książkach medycznych, nawet wklejałem tutaj strony z jednej (i odpowiedź zapewne "mędrca" jak ty była, że to szurskie źródło) widać czarno na białym wykresy że naturalnie problem sam znikał, a potem wchodziła szczepionka i wracał... 3) Sami amiszowie to genialny dowód i grupa porównawcza że bez tego jest się zdrowszym + brak chemii również od korporacji w tak zwanym "jedzeniu" i środkach chemicznych różnej maści stosowanych codziennie przez ludzi "myślących", w ten sposób ma się klienta idealnego :D można doić i doić. Powiedz mi dlaczego nikt nie zrobił badań czy aby w ogóle potrzebujemy tych czy innych szpryc? Powiedz mi dlaczego WSZYSTKIE próby MRNA kończyły się źle a mimo to zrobiono sobie masowe eksperymenty....? Dlaczego podaje się tyle tego świństwa dzieciom które NIE MAJĄ rozwiniętego układu odpornościowego (w tym kluczowego osłona mózgu/połączeń nerwowych), jednocześnie mają odporność od matki, a kiedy już coś złapią zagrożenie jest minimalne? Jak to jest że adjuwant czyli neurotoksyny które uszkadzają organizm są używane jako pretekst "bo coś musi przenieś wirusa przecież..." i to pojemne słowo skrywa również szczątki abordowanych dzieci, nawet kilka aferek było?

Wytłumaczysz czy będziesz bełkotać?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Albert Neri

Ja wiem że to się może nie mieścić w niektórych ciasnych głowach, ale zobacz sobie jaki procent lekarzy się szczepi. No ale ja tylko gadam brednie. Biegnij po kolejną dawkę bo zabraknie dla Ciebie, mogę ci odstąpić wszystkie moje - nie brałem żadnych mRNA. 

 

Jakiś czas temu brałem szczepionkę na tężec bo sobie nieźle pociąłem łapę i rana była zabrudzona. Miały być trzy dawki, pierwsza, po miesiącu druga a trzecia już nie pamietam, po pierwszej podziękowałem za te gówno bo mnie pogniotło tak że ledwo mogłem z łóżka wstać. Nie wiem jaki jest sens brania kolejnych szczepionek skoro druga jest po miesiącu a okres inkubacji tężca wynosi około 22 dni. Na szczęście jeden dzień tylko cierpiałem i do tej pory wszystko spoko, mogę ci oddać wszystkie szczepionki jakie mi się należą ale uważaj bo jeszcze nieśmiertelny zostaniesz i przyjdzie seryjny samobójca z ZUSU xD

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Imiennik napisał(a):

@Albert Neri

Ja wiem że to się może nie mieścić w niektórych ciasnych głowach, ale zobacz sobie jaki procent lekarzy się szczepi.

 

Facet ja to wiem lepiej niż Ty 😅- w moim zespole zaszczepili się wszyscy. 

 

Zero przymusu. Kto chciał to się zaszczepił. Zrobili to wszyscy. Nikt nie sprawdzał nam książeczek szczepień. Przez okres pandemii 

wejście do szpitala miał tylko personel i pacjenci, przed wejściem na oddział robiło się test i przed wyjściem jeszcze jeden.

Wychodził pozytywny- do domu na tydzień. 

 

Ja wiem, że to się może nie mieścić w niektórych ciasnych głowach, ale pandemia była, była poważnym problemem i zapychała intensywne terapie ludźmi z najcięższą formą niewydolności oddechowej- bardzo wielu z nich nie udało się uratować, a z tych których się udało wyprowadzić niemało zostało kalekami, względnie wymagało wielomiesięcznej rehabilitacji i odzwyczajania od respiratora poprzez rurkę w szyi. To nie są wymysły i pierdoły od mędrców z youtube. 

Stary, ja tam byłem i prowadziłem leczenie ludzi z najcięższymi postaciami COVID-19 przez większość czasu trwania pandemii. 

 

 

14 minut temu, Imiennik napisał(a):

Na szczęście jeden dzień tylko cierpiałem i do tej pory wszystko spoko, mogę ci oddać wszystkie szczepionki jakie mi się należą ale uważaj bo jeszcze nieśmiertelny zostaniesz i przyjdzie seryjny samobójca z ZUSU xD

 

mnie ZUS nie obowiązuje

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

 

Proszę uprzejmie, wytłumaczenie jest.  

Nawet bardzo proste:

To co piszesz to bzdury- w każdym zdaniu.

Czyli jesteś dzieciak który nie ogarnia rzeczywistości, kolejny ograniczony który będzie pisał bredzisz, ale tych "bredni" NIGDY nie obali, postawiłem KONKRETNE tezy, których nie tylko ty, ale i tobie podobni nie myślący NIE POTRAFILI i nie będą w stanie obalić, ponieważ wszystkie fakty są jakie są i można sobie wymyślać cuda na kiju, ale to nadal zmyślone cuda a nie fakty, ty wierzysz w "naukę" co z definicji wyklucza prawdziwą naukę bo ona nie na tej zasadzie działa...

15 godzin temu, Imiennik napisał(a):

Jakiś czas temu brałem szczepionkę na tężec bo sobie nieźle pociąłem łapę i rana była zabrudzona.

Kiedyś w pracy się przeciąłem głęboko, w szpitalu jak mi szyli ranę dostałem bez pytanie szprycę, w zasadzie z ciekawości poczytałem 1 jakie realnie warunki muszą być aby w ogóle to dostać 2 co zrobić aby w naturalny sposób nie dostać tężca... wynik po co komu szpryca...

 

P.S w Polsce niestety wiele szpryc jest źle przechowywanych i dodatkowo po terminie...

13 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Ja wiem, że to się może nie mieścić w niektórych ciasnych głowach, ale pandemia była, była poważnym problemem

W ograniczonych głowach była 🤣 widać matematyka jest ci obca, procenty a przede wszystkim DEFINICJE, gdybyś je znał a mało tego ROZUMIAŁ nie pisałbyś takich głupot... Przytocz dane, potem definicje i powiedz mi że to co napisałeś ma sens, zbłaźnisz się w 5sekund 🤣

13 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

prowadziłem leczenie

Ciekawe czym, tym czym kazali, środkami przeciwbólowymi 🤣 niewielu na prawdę leczyło(za to stracili prawo do wykonywania zawodu), większość konowałów półgłówków wysyłało na tamten świat, pomimo faktu że korono wirusy to wirusy odpowiedzialne za uwaga przeziębienie i grypę... a nie leczone skoro "leczysz" wiesz czym się kończy.

 

Szkoda marnować klawiatury na kolejną osobę która nie czytała tematu, a jeżeli czytała w co wątpię to w ogóle nie rozumie CO czytała...

Edytowane przez Piccardo
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Piccardo napisał(a):

Czyli jesteś dzieciak który nie ogarnia rzeczywistości, kolejny ograniczony który będzie pisał bredzisz, ale tych "bredni" NIGDY nie obali, postawiłem KONKRETNE tezy, których nie tylko ty, ale i tobie podobni nie myślący NIE POTRAFILI i nie będą w stanie obalić, ponieważ wszystkie fakty są jakie są i można sobie wymyślać cuda na kiju, ale to nadal zmyślone cuda a nie fakty, ty wierzysz w "naukę" co z definicji wyklucza prawdziwą naukę bo ona nie na tej zasadzie działa...

 

Chłopie- nie napisałeś nic kompletnie co by miało sens i pozwalałoby na jakąkolwiek sensowną reakcję poza wzruszeniem ramion i olaniem tematu. 

 

Masz głowę napchaną pierdołami i teoriami spiskowymi- nie widzę sensu w poświęcaniu czasu na prostowanie tego co napchałeś sobie do czachy. Szczególnie, ze po Twoim nastawieniu nie spodziewam się żebyś zareagował w inny sposób niż agresja. 


więc 🤷🏻‍♂️

 

 

 

2 godziny temu, Piccardo napisał(a):

Ciekawe czym, tym czym kazali, środkami przeciwbólowymi 🤣 niewielu na prawdę leczyło(za to stracili prawo do wykonywania zawodu), większość konowałów półgłówków wysyłało  (…)

 

Jestem specjalistą anestezjologii. Mam też 2 nadspecjalizacje z medycyny ratunkowej i intensywnej terapii. 

Nie jestem od wypisywania recept i rozmawiania z pacjentemi w przychodni. Jadę/ lecę do pacjentów w stanie zagrożenia życia, albo wołają mnie do takowych kiedy pojawiają się w szpitalu. 

Jestem w uproszczeniu  tym kogo woła się do najcięższych przypadków i kiedy gówno walnie w wentylator. I robię to już ładnych parę lat. 

 

Stąd wiem jak to potrafi wyglądać i jak poważne miewa konsekwencje.

 

Nie widzę powodu dla

którego miałbym odpowiadać na zaczepki agresywnego ignoranta z łbem napakowanym pierdołami z youtube. Nie w inny sposób niż dotychczas.

 

Chcesz rzeczowej dyskusji to zachowuj się jak homo sapiens. @Kespert ma inne zdanie w temacie, ale przynajmniej umie się zachować i trzyma poziom. Jest jakiś szacunek dla rozmówcy. 

Ty tego nie masz.

 

2 godziny temu, Piccardo napisał(a):

 

na tamten świat, pomimo faktu że korono wirusy to wirusy odpowiedzialne za uwaga przeziębienie i grypę... a nie leczone skoro "leczysz" wiesz czym się kończy.

 

Tutaj opowiadasz brednie prawdopodobnie bazując na źródłach przestarzałych- z czasów kiedy tak może temat wyglądał.

Ale

1. Wirusy są genetycznie niestabilne i mutują. I zanim pojawił się CoVID19 inna mutacja koronawirusa zdążyła już wytłuc niemało Azjatów w 2002-04 

2. Obecnie nawet wirus grypy dla niektórych ludzi potrafi być zabójczy. Taierdzenie że to tylko przeziębienie jest sporym niedomówieniem.

 

 

2 godziny temu, Piccardo napisał(a):

Szkoda marnować klawiatury na kolejną osobę która nie czytała tematu, a jeżeli czytała w co wątpię to w ogóle nie rozumie CO czytała...

 

To nie marnuj- ani swojego ani mojego. 

Mi to obojętne 🤷🏻‍♂️

 

 

Edytowane przez Albert Neri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Albert Neri napisał(a):

co by miało sens

To twoja domena puki co, dostałeś konkret i to TY nie podałeś NIC aby obalić JAKIEKOLWIEK twierdzenie 🤣 tylko piszesz bez sensu unikając odpowiedzi, brak wiedzy? A może wiesz że tego nie da się obalić?

 

52 minuty temu, Albert Neri napisał(a):

pierdołami i teoriami spiskowymi

Fakty to dla takich jak ty pierdoły wiem, a to drugie nie istnieje, ale jest dobrą wymówką dla intelektualnych nieudaczników którzy jak ognia unikają odpowiedzi kiedy wywoła się ich do tablicy, bo co powie? Nie mam racji? Ale żeby ją mieć, trzeba to udowodnić.

 

53 minuty temu, Albert Neri napisał(a):

agresja. 

Ty tego pojęcia zdecydowanie nie znasz ani nie doświadczyłeś, a szkoda może wtedy rozumu by się nabrało?

 

54 minuty temu, Albert Neri napisał(a):

Jestem specjalistą anestezjologii.

Czyli nie znasz się na temacie, ale jesteś przekonany że się znasz, patrząc na głupoty jakie piszesz to unikać jak ognia bo jeszcze krzywdę zrobisz aniżeli uratujesz.

 

55 minut temu, Albert Neri napisał(a):

1. Wirusy są genetycznie niestabilne i mutują. I zanim pojawił się CoVID19 inna mutacja koronawirusa zdążyła już wytłuc niemało Azjatów w 2002-04 

2. Obecnie nawet wirus grypy dla niektórych ludzi potrafi być zabójczy. Taierdzenie że to tylko przeziębienie jest sporym niedomówieniem.

Odkrył amerykę, ale chwilę temu pisał że się szczepił pomimo pkt. 1 co właśnie napisałeś świadczy że jesteś no cóż idiotą 🤣 taki skromny wniosek, dedukcja, logiczny wynik nawet tego co sam bełkotasz lol, do tego ten tekst że ludzie musieli test robić na coś co jak sam "wiesz" mutuje co chwila i się zmienia, więc nie sposób tego ani przetestować a już na pewno NIE wymyślić szczepionki. Zabójcze dla niektórych jest nawet myślenie i co z tego? Nie zabija większości ani nie stanowi zagrożenia, więc w czym problem. Zagrożeń na tak śmiesznym a nawet i większym poziomie jak np RAK na tym świecie jest pod dostatkiem i czego to dowodzi?

 

Zadałem ci MASĘ KONKRETNYCH pytań, ty jak każdy który fakty i rzeczywistość omija szerokim łukiem nie udzieliłeś odpowiedzi nie zawiodłeś mnie :D ale jesteś święcie przekonany że masz rację bezdowodowo, podziwiam za każdym razem każdego inteligentnego bezobjawowo za brak możliwości przeczytania czegoś i zrozumienia. To nie są wymysły i nie ja jedyny to tutaj napisałem i na dodatek zostało to poparte FAKTAMI, badaniami, wszystko w tym temacie jest zawarte ale i tak wypierasz rzeczywistość. Jedynie 90% jest bezdennie głupia i nie akceptuje rzeczywistości, pomimo rzeczywistości która ich otacza, coś czego w życiu nie pojmę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Piccardo

Napisałem już dlaczego nie wdaję się z Tobą w dyskusję i dlaczego nie czuję się zobowiązany odpowiadać Tobie na cokolwiek.

 

Zachowujesz się jak fanatyk, Twoje wpisy są chaotyczne, nieskładne, a pytania nade wszystko tendencyjne i nie widzę póki co miejsca na sensowną rozmowę. 

 

W każdym wpisie wycieczki osobiste, próby obrażania i wyśmiewania. Dlaczego niby miałbym poświęcać swój czas na odpowiadanie komuś takiemu? 

 

Ja to widzę tak: możesz się upajać zajebistością jak na przebudzonego/oświeconego mądrością youtuba teoretyka-onanistę przystało. 

Twój wybór- mnie to nie interesuje. 🤷🏻‍♂️


Albo możesz się zacząć zachowywać

jak poważny facet gatunku homo sapiens i zacząć rozmowę na poziomie.

Wtedy z mojej strony mogę podzielić się swoim doświadczeniem i wiedzą (a zawodowo od lat zajmuję się między innymi utrzymywaniem przy życiu ludzi w stanie krytycznym, leczeniem ludzi w stanach zagrożenia życia, a w pandemii nasz zespół zbierał najtrudniejsze przypadki COVID19 z całego obszaru jednego z niemieckich bundeslandow).

 

Jak Cie taka rozmowa interesuje, to proszę bardzo- na spokojnie, z szacunkiem i po jednym,  góra po dwa pytania na raz. 

 

I tyle z mojej strony. Jak kolejny Twój wois będzie na poziomie to gadamy.

Jak nie to dam Ci ignora i tak czy inaczej będę miał spokój. 🤷🏻‍♂️

 

Edytowane przez Albert Neri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Albert Neri napisał(a):

swoim doświadczeniem i wiedzą

Już wykazałeś brak i zbłaźniłeś się we własnej wypowiedzi samemu sobie zaprzeczyłeś... (to nie moja wina że się błaźnisz, ja nazywam rzeczy po imieniu). Pytania są, wystarczy jak na dorosłego człowieka przystało odpowiadać, a nie szukać możliwości ucieczki, natrętnie jedynie w tym kierunku idziesz. Do tej pory nie obaliłeś żadnego twierdzenia, a przecież powinno być to bardzo proste, skoro "my fanatycy you tubowi mamy wiedzę z youtuba" jak by stamtąd szła wiedza... Potwierdziłeś kolejną rzecz, nie rozumiesz tekstu który czytasz, znowu się zbłaźniłeś, napisałem skąd jest ta wiedza, z BADAŃ i DANYCH medycznych w tym książek, nie youtuba... A może to kolejna słaba próba ucieczki od odpowiedzi? Książek które ap ropo powinieneś znać? Tym łatwiej mógłbyś mnie wypunktować i obalić moje twierdzenie że szczepionki są zbędne 🤔 w końcu wiedza tak?

 

2 godziny temu, Albert Neri napisał(a):

góra po dwa pytania na raz. 

to sobie rozłóż na raty jak więcej niż dwa cię przerastają... Wydawało mi się że każdy normalny zdrowy człowiek jest w stanie odpowiedzieć na kilka prostych pytań, tym bardziej kiedy chwali się jakimś rzekomym i wątpliwym doświadczeniem i fakt że pytania nie znikną, są tu, nie uciekną, można sobie wybierać i odpowiadać do woli w nieokreślonym czasie...

 

Albo po prostu przeczytaj temat, wszystko w nim jest zawarte. Pytania się powtarzają i póki co nikomu nie udało się obalić prostego twierdzenia, szczepionki szkodzą i służą jedynie koncernom farmaceutycznym.

Edytowane przez Piccardo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/27/2024 at 12:27 PM, Albert Neri said:

Rozszerzyć pierwotne badanie na szerszą populację

Tak.

On 4/27/2024 at 12:27 PM, Albert Neri said:

Porównać aktywność enzymu w populacji niezaszczepionej i zaszczepionej

Ciężkie do przeprowadzenia - przy dzisiejszych szczepieniach "po narodzinach".

On 4/27/2024 at 12:27 PM, Albert Neri said:

Nie, nie ma wśród nich szczepień ochronnych.

Jeszcze.

Nauka ma to do siebie, że nawet najbardziej lubiane tezy, po pewnym czasie potrafią popaść w niełaskę, w obliczu nowych dowodów. Azbest, papierosy...

 

On 4/27/2024 at 12:27 PM, Albert Neri said:

Jeśli  napiszesz tutaj,  że bigpharma/trują nas mordują i spisek przeciw ludzkości, to sprawi że dalsza dyskusja choć ciekawa póki co- stanie się bezsensowna

Na początek polecam wyrok z 2009r. dotyczący szkodliwości palenia papierosów, który jest wyrokiem sądowym ostatecznym, i jako taki nie podlega dalszej interpretacji.

https://www.nbcnews.com/health/health-news/jury-nicotine-addiction-caused-smoker-s-death-flna1c9454789

Także w 2009r., FDA wpisała nikotynę na listę substancji uzależniających, co ograniczyło jej dostępność.

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1116262/

Siedem największych karteli tytoniowych, zostało przez sąd uznanych winnymi "fraud, misrepresentation, and conspiracy" - to sprawia w zasadzie, że dalsza dyskusja o nieszkodliwości palenia byłaby bezsensowna. I tak, sąd uznał że to był "spisek przeciw ludziom" - na podstawie tego wyroku, dziennikarze bronili się w USA przed oskarżeniami o "zniesławienie".

 

Teraz zagadka - kiedy naukowcy po raz pierwszy pokazali szkodliwość palenia.

W 1953r., pokazano powtarzalny eksperyment z nacieraniem myszy smołą popapierosową - i występowaniem raka.

Od tego czasu, do 2009r., minęło 56 lat, w czasie których naukowców oskarżających korporacje o trucie swych klientów, uznawano za szurów i oszołomów - jak się później okazało, w znacznej części ta nagonka była prowadzona przez płatnych hejterów (jak dziś byśmy powiedzieli łagodnie).

 

On 4/27/2024 at 12:27 PM, Albert Neri said:

Wydaje mi się, że nie do końca rozumiesz jak to działa

Przejaskrawienie.

On 4/27/2024 at 12:27 PM, Albert Neri said:

Wprost przeciwnie- szczepienia ochronne są podawane jako czynnik zmniejszający ryzyko sids.

Masz potencjalnie bardzo małą, specyficzną grupę, która zamiast być chroniona - zaszczepienie zwiększy ryzyko SIDS do 90%.

W jaki sposób można usprawiedliwić podanie szczepionki, jeśli w grupie do zaszczepienia masz jednostkę z takim współczynnikiem ryzyka?

On 4/27/2024 at 12:27 PM, Albert Neri said:

a duży szum robią ruchy antyszczepionkowe i oszuści którzy na tym popularność robią

Zawsze i w każdej niemal sytuacji, znajdą się tacy co będą żerować na krzywdzie ludzkiej, byle tylko się wzbogacić. Po obu stronach argumentacji.

Ale masz pełne prawo wierzyć, że wielkie korporacje lekowe takie nie są...

On 4/27/2024 at 12:27 PM, Albert Neri said:

Jak się okaże że warto badać aktywność enzymu to się to wprowadzi i uwierz mi- to będzie żyła złota dla firm produkujących odczynniki do badań. 

Tak, jeśli jakaś firma w końcu zdecyduje się opracować odpowiedni test, zarobią krocie.

Ale do tego czasu, fakt że prowadzi się badania "ratujące dzieci przed śmiercią w wyniku szczepienia"... Wyobrażasz sobie, co by się działo, gdyby np. prezes Pfitzera coś takiego w mediach ogłosił? Od razu sprzedaż wszystkich szczepionek by spadła, akcje też by spadły, i to wszystkich firm po równo.

 

Więc... nie powiedzą. Będą w zamian płacić działom PR, aby te dalej umacniały wiarę w "nieszkodliwość szczepień". Jak kiedyś ich poprzednicy, umacniali wiarę w nieszkodliwość palenia papierosów.

 

 

Może trochę abstrahując od tematu - osobiście wierzę, że za sto lat, ówcześni będą mieli takie zdanie o poziomie dzisiejszej medycyny, jakie my mamy o elektrowstrząsach czy lobotomii. I to oczywiście obejmie też szczepionki - postęp nauki jest nieubłagany.

Edytowane przez Kespert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KespertJak tam gotowy na traktat pandemiczny i jazdę bez trzymanki fundowaną przez nas samych w zasadzie :D, w końcu korpo mają nasz $ dzięki temu że za nasz $ kupiły sobie rządy i instytucje takie jak WHO i kasa leci z każdej strony do nich szerokim już nie do zatrzymania strumieniem, niezależnie od tego co robisz i tak ich fundujesz. Dlatego takie WHO którym dowodzi po prostu zbrodniarz bez wykształcenia medycznego (nie przypadkiem tam siedzi) i zmienili już dość dawno definicje pandemii, wszystko może nią być, próbka już była choroba którą poznaje się po tym że nie ma objawów :D, a teraz będą mogli decydować co z nami zrobić z pominięciem praw człowieka bo na tym polega właśnie ów traktat :D z takimi pro dbającymi o nasze zdrowie instytucjami przypadkiem głównie sponsorowanymi przez przemysł farmaceutyczny chyba nie ma się czego bać, w końcu nauka nie ;) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/27/2024 at 11:37 PM, Albert Neri said:

Facet ja to wiem lepiej niż Ty 😅- w moim zespole zaszczepili się wszyscy. 

 

Zero przymusu. Kto chciał to się zaszczepił. Zrobili to wszyscy.

 

Tak samo jak w wojsku z nielicznymi wyjątkami. Gratulacje. Nie dosyć że brakuje wam krytycznego myślenia to jeszcze uważacie że jak ten sam błąd popełniliście wszyscy to macie rację xD To że zrobili to wszyscy nie zmienia faktu że się mylili. Jak dla mnie ktoś kto to zrobił jest a) ma braki w krytycznym myśleniu b) nie miał jaj jak były potrzebne c) strach nad nim zapanował w krytycznym momencie - co znaczy że jak przyjdzie co do tego ten zespół jest tyle wart co paczka zapałek.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Trevor napisał(a):

 

Tak samo jak w wojsku z nielicznymi wyjątkami.

 

O ile mi wiadomo w wojsku nie mieli żadnego wyboru i musieli się zaszczepić. 

 

1 godzinę temu, Trevor napisał(a):

Gratulacje. Nie dosyć że brakuje wam krytycznego myślenia to jeszcze uważacie że jak ten sam błąd (…)

 

Kolejny, który wszystko wie najlepiej i od pierwszego komentarza dopowiada sobie cały scenariusz.

O co oparłeś swoje przekonania? O youtube czy może wyziewy Grzegorza Brauna? 

 

 Chyba nie ma miejsca tutaj na żadną sesowną wymianę zdań, ale czemu nie- powiem Ci dlaczego ja się zaszczepiłem. 

 

1. Rozumiem genetykę i cytofizjologię. Dlatego nie jest mi straszny mechanizm działania preparatu mRNA. Z dwojga mechanizmów uważałem to za sensowniejsze od szczepionki wektorowej.

 

Dla Twojej wiadomości: wirus podczas infekcji namnaża się z komórce i wykorzystując nasze enzymy też tworzy martycę mRNA na bazie której nasze enzymy z naszych zasobów budują jego kopie.

Preparat mRNA wykorzystuje ten mechanizm: wrzucasz w komórkę kawałek matrycy mRNA, komórka produkuje jedno białko wirusa, po czym organizm uczy się je rozpoznawać i reagować na nie wyrzutem przeciwciał. 
mRNA ulega po tym procesie degeneracji, bo jest zawsze materiałem nietrwałym. 

 

2. Ja nie zaszczepiłem się w obawie przed chorobą. Przechorowałem COViD19 dość wcześnie i bardzo lekko. W tamtym

czasie biegałem półmaratony, trenowałem codziennie i w martwym ciągu spokojnie robiłem serie ćwiczeń z obciążeniem nieco większym niż moja masa. 

 

Powód dla którego ja się zaszczepiłem jest prosty: dla ochrony mojej rodziny i moich pacjentów. Ja jestem zdrowy byk, ale rodzice mają swoje lata i nie chciałem przynieść koronawirusa przy okazji odwiedzin, bo można to złapać i rozsiewać nie mając najmniejszych objawów. Szczepienie redukuje takie ryzyko dość skutecznie. 

 

Tak samo nie chciałem przenieść koronawirusa na któregoś z pacjentów, którzy potrzebowali nas z innych przyczyn niż korona. 

Dla takich ludzi (np po rozległych operacjach, po wypadkach, krytycznie chorych) dołożenie infekcji koronawirusowej mogła oznaczać śmierć. 

 

1 godzinę temu, Trevor napisał(a):

 

co znaczy że jak przyjdzie co do tego ten zespół jest tyle wart co paczka zapałek.

 

To jest Twoje wyobrażenie, które pozwolę sobie mieć gdzieś anonimowy typie z internetu. 

 

Ale wykorzystam ten wątek żeby jasno coś powiedzieć:

Lubię dyskusje i chętnie pogadam z każdym, kto trzyma poziom.

A każdemu kto ma głowę napchaną teoriami spiskowymi i zamiast rozmawiać chce mnie obrażać- ignor

Piccardo już zignorowałem, bo najwyraźniej nie rozumiał ludzkiej mowy i wolał się pluć zamiast rozumować. Chcesz rozmawiać to rozmawiajmy. A jak nie to się pożegnamy szybko. 

Edytowane przez Albert Neri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Kespert napisał(a):

Tak.

Ciężkie do przeprowadzenia - przy dzisiejszych szczepieniach "po narodzinach".

 

Tutaj warto zaznaczyć, że tak wczesne szczepienia są przeprowadzane tylko w niektórych krajach. Kalendarze szczepień wyglądają inaczej w Polsce, a inaczej w USA czy w Germanii.

 

Dlaczego tak jest- to pytanie nie do mnie. To nie jest obszar moich zainteresowań nawet. 

 

9 godzin temu, Kespert napisał(a):

Więc... nie powiedzą. Będą w zamian płacić działom PR, aby te dalej umacniały wiarę w "nieszkodliwość szczepień". Jak kiedyś ich poprzednicy, umacniali wiarę w nieszkodliwość palenia papierosów.

 

Nie mam złudzeń co do korporacji itd. Zdarzało się już jednak, że dostawały po dupie- patrz thalidomid. Nie było w tym złego zamiaru, konsekwencje były jednak poważne. 
Wymusiły też zmiany w dystrybucji leków i patrzenie na podawanie jakichkolwiek leków ciężarnym. 

Niestety tak jest, że postęp nie jest procesem bez potknięć i bez ofiar. Wyciąga się jednak z tego wnioski. 

 

9 godzin temu, Kespert napisał(a):

Może trochę abstrahując od tematu - osobiście wierzę, że za sto lat, ówcześni będą mieli takie zdanie o poziomie dzisiejszej medycyny, jakie my mamy o elektrowstrząsach czy lobotomii.

 

To jest możliwe.

Ja mam pewien plus w swojej pracy. Jest dość jednoznaczna. Robimy rzeczy inwazyjne i obarczone pewnym ryzykiem. 

Ale nie muszę się zastanawiać- bo na ten moment jeśli tego nie zrobię, to człowiek umrze.

 

Jaskrawy przykład: zatrzymanie krążenia,

reanimacja. 

Owszem- może się zdarzyć, że połamiemy człowiekowi żebra i będzie wymagał silnych leków przeciwbólowych. Ale jak nie będziemy reanimować to umrze. A póki co nikt nic lepszego nie wymyślił. 

Edytowane przez Albert Neri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Albert Neri Ignorancie faktów i rzeczywistości, nie czytałeś wątku, nie czytałeś tego co sami producenci preparatów mRNA udostępnili bo w końcu sąd ich przycisnął i musieli... Gdybyś czytał na prawdę tych bzdur wyssanych z palca byś nie pisał, poważnie, ja dużej cierpliwości nie mam dlatego łatwo się unoszę, w szczególności jak ktoś ma w 4 literach pracę braci którzy udzielili się w tym wątku i wszystkie materiały tutaj udosteplini. Wszystko co napisałeś jest zwykłym kłamstwem nie mającym się nijak do rzeczywistości i taka jest prawda czy ci się to podoba czy nie, przeczytaj wątek miast oskarżać ludzi tutaj o wiedzę youtubową czy puste epitety jak szur, wykaż w końcu sam poziom i przeczytaj ten wątek, wtedy może zrozumiesz jak bardzo i daleko jesteś od prawdy.

 

9 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

Powód dla którego ja się zaszczepiłem jest prosty: dla ochrony mojej rodziny i moich pacjentów

Przecież to turbo kłamstwo... Producenci przyznali ba, przedstawicielka z pfizera nawet się zaśmiała kiedy ją o to zapytali w sądzie, NIE BYŁO ŻADNEJ ochrony, ale był popyt to zrobili preparat. Względem mRNA masz 0 wiedzę, wszystkie dotychczasowe badania jakie były zakończyły się niepowodzeniem, do tego białko kolca jest produkowane bez kontroli i nikt do tej pory nie wie jak długo, ale wiedzą że jest to szkodliwe, również nie podałeś takich które udowodniły by co innego. Mamy nową kategorię chorobową "zmarł nagle", też zaprzeczysz istnieniu tego faktu? To wszystko jest w tym temacie wymienione i udokumentowane, przeczytaj bo puki co obrażasz każdego który włożył wysiłek aby pokazać prawdę, a "chwaląc" się jakąkolwiek wiedzą pokazujesz zupełnie coś przeciwnego... Fakty vs twoja fantazja.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 hours ago, Albert Neri said:

też tworzy matrycę mRNA na bazie której nasze enzymy z naszych zasobów budują jego kopie.

Preparat mRNA wykorzystuje ten mechanizm: wrzucasz w komórkę kawałek matrycy mRNA, komórka produkuje jedno białko wirusa, po czym organizm uczy się je rozpoznawać i reagować na nie wyrzutem przeciwciał. 
mRNA ulega po tym procesie degeneracji, bo jest zawsze materiałem nietrwałym. 

Cóż, grypa i opryszczka mają bardzo ciekawą cechę - potrafią ominąć degenerację w sposób semi-trwały ("host shutoff").

COVID dzieli tą cechę z grypą.

Badania nad tym, jak konkretnie "host shutoff" działa w przypadku COVID-19, opublikowano (wedle mej wiedzy na dziś) dopiero w czerwcu 2023r:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC10332192/

Aha, żeby nie było niedopowiedzeń - (z pamięci) o tym że COVID/SarsCoV2 ma mechanizm nadpisania, wiadomo było od 2021r. - pierwszy artykuł na ten temat pojawił się dopiero kilka miesięcy po wprowadzeniu "szczepionek".

 

15 hours ago, Albert Neri said:

Niestety tak jest, że postęp nie jest procesem bez potknięć i bez ofiar. Wyciąga się jednak z tego wnioski.

https://nypost.com/2024/04/29/world-news/astrazeneca-cops-to-rare-deadly-side-effect-of-covid-jab-as-lawsuits-mount/

https://www.telegraph.co.uk/news/2024/04/28/astrazeneca-admits-covid-vaccine-causes-rare-side-effect/

AstraZeneca właśnie przyznała, że ich szczepionka ma "rzadkie" skutki uboczne, śmiertelne.

Po trzech latach od dopuszczenia jej w trybie "awaryjnym/eksperymentalnym" do masowego użycia.

 

Wygląda na to, że moja paralela z "katastrofą szczepień polio" pierwszej serii, jest jak najbardziej uzasadniona. Niestety na etap wyciągania wniosków trzeba chyba jeszcze będzie poczekać.

 

15 hours ago, Albert Neri said:

może się zdarzyć, że połamiemy człowiekowi żebra i będzie wymagał silnych leków przeciwbólowych. Ale jak nie będziemy reanimować to umrze

Jeśli będziesz szedł ulicą, i zdrowemu człowiekowi profilaktycznie połamiesz żebra "bo inaczej może umrze", skończy się paragrafem za czynną napaść i ciężkie uszkodzenie ciała.

Dlatego medycyna "inwazyjna" nie ma dylematów, czy lepsze działanie przyniesie interwencja, czy zaniechanie - czekanie na rozwój sytuacji; w przeciwieństwie do profilaktyki, podającej środki o określonym współczynniku "skutków ubocznych", w sytuacji gdy pacjent jest zasadniczo zdrowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Mosze Red napisał(a):

 

Przeczytałem w wolnej chwili. 

Ciekawe, w paru miejscach nawet bardzo. 

Lecę na siłownię to w przerwie napiszę konkretniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie artykułu:

 

Japonia jest dość

specyficznym krajem, ale medycyna jest tam na chyba najwyższym światowym poziomie.

Samo to skłania do przyjrzenia się ich badaniom. 

 

1.  Sposób wyliczania nadmiarowych zgonów i śmiertelności w tej grupie ludzi.

To narzędzie jest logiczne i nikt nie wymyślił nic lepszego, ale nie można nie zauważyć, że porównujemy zgony i śmiertelność ze stabilnych czasów sprzed  i z samą pandemią (z całym chaosem).

 

Nie jest więc zaskoczeniem, że takie wskaźniki szybują w górę i nie musi to mieć nic wspólnego ze szczepieniem (choć tytuł pracy to sugeruje) - to jest jednak wypadkowa wszystkich czynników. 

 

2. No właśnie… Najpoważniejsza wada tego artykułu jaka rzuca mi się w oczy to brak kryteriów włączenia/wyłączenia. Czytam i piszę na komórce- poprawcie mnie jeśli przeoczyłem. 

 

Skoro autorzy w tytule już sugerują związek wysokiej śmiertelności w tej grupie to powinno się zestawić chorych na nowotwory zaszczepionych i niezaszczepionych, ale uwaga- wyłączyć np wszystkich którzy zmarli na COVID.

Tutaj wrzucono wszystko do jednego wora, a to stawia pod znakiem zapytania zasadność tezy jaką autorzy stawiają. 

 

2. Podane przyczyny zgonów.

Tutaj mi czegoś bardzo brakuje. Prawda- złośliwy proces nowotworowy uznamy za chorobę podstawową i podstawową przyczynę śmierci. Mnie by interesowało w jakim mechanizmie Ci ludzie umierali. 

 

Sprecyzuję: 

Chory na nowotwór złośliwy umiera najczęściej z 3 powodów

- wyniszczenie / kacheksja 

- infekcja bakteryjna/wirusowa (!) 

- powikłania zatorowe

Specyficznie dla różnych nowotworów są jeszcze inne przyczyny- krwotoki, niewydolność narządu etc. 

 

Teraz jeśli np wyjdzie, że w grupie zaszczepionych z chorobą nowotworową było znacząco więcej powikłań zakrzepowych - to jest już cenna informacja, która powinna pociągnąć konsekwencje- np rozważyć profilaktykę przeciwzakrzepową w czasie szczepienia, względnie rozważyć za i przeciw szczepieniu tej konkretnej grupy. 

 

Na marginesie-  ciekawe jak wyglądał wskaźnik samobójstw wśród takich chorych w Japonii w tym czasie.  

 

3. Wyciąganie wniosków

 

„Mortality from all cancers did not increase in 2020.”

 

Pytanie: czy uzasadnione jest łączenie tego z szczepieniami, które rozpoczęto później, czy może było tak dlatego, że w 2020 pandemia nie rozwinęła się jeszcze w pełni? 

W Niemczech lockdown wszedł chyba w marcu 2020 jak pamiętam. Pojedyncze cięższe przypadki mieliśmy do wiosny, ale nie było jeszcze katastrofy. Grubo zaczęło się dziać pod koniec roku- od listopada.

Czy tak samo było w Japonii? 

 

4. 

Statistically significant increases in age-adjusted mortality rates of all cancer and some specific types of cancer, namely, ovarian cancer, leukemia, prostate, lip/oral/pharyngeal, pancreatic, and breast cancers, were observed in 2022 after two-thirds of the Japanese population had received the third or later dose of SARS-CoV-2 mRNA-LNP vaccine. 

 

Można w to uwierzyć. Tyle

tylko, że autorzy pomijają zupełnie że w tej grupie są też chorzy którzy poumierali na COVID. Nie wyłączyli ich z badania. 

 

Ostatecznie w moim odczuciu to badanie trochę mija się z celem. 

 

5. Ostatnia część artykułu z doniesieniami o możliwych patologiach na poziomie komórkowym, genetycznym i molekularnym- 

jestem jak  najbardziej za tym, żeby to zbadano. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Albert Neri warto zaznaczyć, że w JPN nie było lockdownów, promowano tylko dystans społeczny i pracę zdalną poprzez kampanie społecznościowe.

 

Ich wydajność systemu opieki zdrowotnej nie zmalała w covidzie, a nawet wzrosła bo dobrze tym zarządzali, onkologia działała jak zwykle.

 

Nie ulegli światowej panice i bardzo szybko zaczęli C19 traktować jak sezonową chorobę.

 

Wielu znanych lekarzy występowało przed ich kongresem i omawiało powikłania poszczepienne i wpływ szczepionek MRNA właśnie na chorych na różne wersje nowotworów, a także wpływ na rozwój chorób układu krążenia, powikłania poszczepienne.

 

Wielu ich naukowców twierdzi otwarcie, że szczepienia MRNA stwarzają więcej zagrożeń niż dają korzyści dla społeczeństwa, a jest tak dlatego że tam jest dyskusja naukowa i akademicka, a nie propagandowa, dopuszcza się wszystkie głosy, traktuje z szacunkiem, nie ośmiesza w mediach.

 

Jaki jest tego wynik?

 

A mianowicie gigantyczne protesty w największych miastach przeciwko paktowi pandemicznemu WHO.

 

W polskiej TV nie pokazują :) 

 

 

Nie jestem lekarzem, ale jeśli jest jakiś produkt i trzeba budować strach i panikę w mediach, żeby ludzie chcieli go używać (fejkowe ciężarówki z trumnami, fejkowe zapchane szpitale, kłamstwa na temat poziomu zagrożenia i dziesiątki innych).

 

Do tego zamykanie ust krytykom tego cudownego produktu poprzez próby zniszczenia ich wizerunku i kariery, dodam krytyków, którzy często i gęsto byli specjalistami w danych dziedzinach. Edytowanie ich życiorysu w wikipedii, banowanie w social mediach. 

 

Kłamstwa na temat poziomu skuteczności preparatów.

 

Przymuszanie ludzi pod groźbą sankcji karnych (w wielu krajach) do przyjmowania tego produktu, jak również sankcje w miejscach pracy (jak pokazują wyroki sądów w różnych krajach, bezprawne i bezzasadne).

 

Rozjebanie życia społecznego i więzi społecznych przez politykę lockdawnów, która była tak naprawdę polityką terroru (a w międzyczasie ci, którzy ją wprowadzali sami balowali).

 

Sprowadzenie wielkiej fali problemów psychicznych na społeczeństwo w tym dzieci i młodzież, szczególnie w PL przy leżącej psychiatrii i psychologii.

 

Gigantyczna ilość przekrętów finansowych, która temu towarzyszyła i w której lekarze powszechnie brali udział biorąc kupę kasy, większej niż zwykle np. za pracę na oddziałach covidowych gdzie nie było pacjentów. Czy dorabiając się milionów na teleporadach gdzie nie było kontaktu z pacjentem.

 

Zaufanie do lekarzy i nauki, rozpierdolili politycy przy radosnym udziale samych lekarzy, taka konkluzja mi się nasuwa. Zaufanie do tego zawodu spadło na pysk, każdy kto sobie piwa nawarzył musi je wypić.

 

Dodajmy jeszcze do kolekcji mataczenie przy tworzeniu systemu rekompensat za powikłania poszczepienne.

 

Do tego jeszcze historia branży farmaceutycznej, która obfituje w różnego rodzaju wałki, stwarzające zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi.

 

No i to zaczyna wszystko wypływać, oglądam przesłuchania w kongresie USA (polecam) i maluje się dość jednoznaczny obraz działania grupy interesów poprzez sianie paniki i tamowanie krytycznych głosów ze strony specjalistów, jak również obraz znacznie mniejszej skali zagrożenia niż to było odtrąbione.

 

Będzie to wypływać przez lata, posypią się pozwy w cywilizowanych krajach przeciw producentom szczepionek, oni będą mataczyć, kręcić, zmieniać siedziby, ogłaszać bankructwa, robić rebranding, czyli jak zwykle.

 

Ale szambo już wybija i nikt tego nie zatamuje. 

 

Stosując zasady logicznego rozumowania dochodzę do wniosku, że to był gigantyczny SCAM i skok na kasę, przy czym nie neguję istnienia samego C19, a jedynie stwierdzam:

 

- niewspółmierność użytych środków w stosunku do zagrożenia,

 

- wątpliwą jakość tych środków,

 

- wątpliwą zasadność ich stosowania,

 

- sprowadzenie licznych zagrożeń różnej natury na społeczeństwo, 

 

- prezentowanie fałszywych tez za pomocą fałszywej propagandy,

 

- dążenie do sprzedaży jak największej ilości produktu poprzez korumpowanie polityków

 

Ponadto byłbym się skłonny założyć o duże pieniądze, że za kolejne 10 lat lekarze "wczorajsze autorytety covidowe" będą udawali, że nie mieli z tym co się działo nic wspólnego, już zmieniają narracje w miarę wybijania tego szamba.

 

  • Like 10
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To był maj 2021 roku.

 

Idę do klienta oddać/ zabrać kluczyki i pogadać. Ludzi mało, jakoś po południu to było.

Widzę obok napis "Punkt szczepień przeciwko COVID-19"

Pusto. Żadnych kolejek. Wchodzę do gabinetu.

 

Warto przeczytać bo to się tyczy niedawnych, i niekoniecznie minionych czasów. I powinno być w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.05.2024 o 08:41, Mosze Red napisał(a):

Będzie to wypływać przez lata, posypią się pozwy w cywilizowanych krajach przeciw producentom szczepionek, oni będą mataczyć, kręcić, zmieniać siedziby, ogłaszać bankructwa, robić rebranding, czyli jak zwykle

Zgodnie z umowami zapłacą podatnicy poprzez państwo. Tym razem się zabezpieczyli nie ma potrzeby dla korpo aby panikować.

 

W dniu 1.05.2024 o 08:41, Mosze Red napisał(a):

Zaufanie do lekarzy i nauki, rozpierdolili politycy przy radosnym udziale samych lekarzy, taka konkluzja mi się nasuwa. Zaufanie do tego zawodu spadło na pysk, każdy kto sobie piwa nawarzył musi je wypić.

Dzięki temu wiemy który lekarz to lekarz, a który sprzedajna bezmyślna prostytutka. 

 

Ja dzięki temu wiem powyższe jak i fakt że większość ludzi jest turbo głupia, bo cały ten i nie tylko ten cyrk był tak oczywisty że tylko głupi by się nabrał.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.05.2024 o 08:41, Mosze Red napisał(a):

@Albert Neri warto zaznaczyć, że w JPN nie było lockdownów, promowano tylko dystans społeczny i pracę zdalną poprzez kampanie społecznościowe.

 

Jeśli wychodzi na to, że mieli rację z takim podejściem- super. Cenna wiedza na przyszłość. 

 

Efektywność pewnych rzeczy można oceniać dopiero po czasie. Kiedy się zaczynało nie było wiadomo w którą stronę pójdzie. 

 

Japończycy to jednak trochę inna mentalność od naszej. Dyscyplina. 

 

Inna sprawa: w Polsce władza zjebała koncertowo. To co wyprawiała policja było pojebane: sprawdzanie ludziom siatek pod  biedronką i mandaty jak uznali, że wcale nie potrzebne im były zakupy, zakazy spacerowania po lesie albo kary za chodzenie z rękę (dla ludzi co razem mieszkają i się pieprzą 😅). Plus defraudacja, kupę kasy wjebane w szpitale tymczasowe, kręty na respiratorach. 

Polski rząd zjebał koncertowo, a w dużej części celowo bo nakradli brzy tym bez zahamowań.

 

W De było sensowniej pod tym względem. 

Nikt mi nie zabraniał biegać, jeździć na rowerze etc. 

Chaosu było troche też. Przez

niejasne przepisy słony mandat musiałem zapłacić za nielegalny trening na siłowni. Coż…

 

Myślę, że w Europie by nie przeszło tak gładko jak w Japonii, bo u nas nie ma dyscypliny. Widziałem jak polizowali zimą i pozwolili knajpom na wystawienie straganów z gorącym winem. Prawie normalny jarmark bożonarodzeniowy był z tego. Prośba tylko była żeby odstęp ttzymać i nie stać w grupach tylko kupić i iść na spacer dalej. To stały grupy po 20 osób. Po tygodniu się ratusz wkurwił i z bożonarodzeniowego jarmarku zostały tylko świąteczne światełka. 

 

 

W dniu 1.05.2024 o 08:41, Mosze Red napisał(a):

Ich wydajność systemu opieki zdrowotnej nie zmalała w covidzie, a nawet wzrosła bo dobrze tym zarządzali, onkologia działała jak zwykle.

 

Cenna wiedza na przyszłość. 

 

W Polsce konsekwencje będą się latami ciągnąć. Zaniedbanie leczenia k diagnostyki onkologicznej posłało/ pośle wielu ludzi na tamten świat i pochłonie ogromne środki finansowe. Będziemy mieli wysyp zaawansowanych nowotworów, które dało się usuwać bez dalszego uszczerbku na zdrowie- teraz system będzie dźwigał leczenie znacznie bardziej okaleczające i drogie chemioterapie. 

 

W De ograniczono przyjęcia do szpitali ludzi,, którzy mogli bez uszczerbku na zdrowiu poczekać kilka miesięcy- np zabiegi ortopedyczne. Na onkologię, stany nagłe, traumatologię były wydzielone środki, miejsce i siły. 

 

W dniu 1.05.2024 o 08:41, Mosze Red napisał(a):

Nie jestem lekarzem, ale jeśli jest jakiś produkt i trzeba budować strach i panikę w mediach, żeby ludzie chcieli go używać (fejkowe ciężarówki z trumnami, fejkowe zapchane szpitale, kłamstwa na temat poziomu zagrożenia i dziesiątki innych).

 

Ciężarówek z trumnami nie widziałem. U nas nie było. 

Ale zapchane szpitale były. Nie chcesz w to wierzyć, to nie musisz. 
Ja pracowałem w ty czasie prawie wyłącznie na OIOM ze względu na moje doświadczenie w leczeniu ARDS, czyli najcięższej formy niewydolności oddechowej. I my mieliśmy momentami pełny oddział. Pełna była też całą pulmonologia i jeszcze jeden oddzial wydzielony dla covid. 

 

Koronawirus mi krzywdy nie zrobił, słabo przechodziła tylko jedna koleżanka (bardzo otyła). Ale był naprawdę niebezpieczny dla ludzi starszych, z przewlekłymi chorobami płuc, krążenia i z nowotworami. Ci trafiali do nas w stanie krytycznym nieraz i wymagali bardzo trudnego (dla całego zespołu) leczenia. 

 

To nie było jak twierdzą niektórzy przeziębienie czy grypa. 

 

W dniu 1.05.2024 o 08:41, Mosze Red napisał(a):

Przymuszanie ludzi pod groźbą sankcji karnych (w wielu krajach) do przyjmowania tego produktu, jak również sankcje w miejscach pracy (…) politykę lockdawnów, która była tak naprawdę polityką terroru (a w międzyczasie ci, którzy ją wprowadzali sami balowali).

 

To już jest polityka. To co odpierdalali to była szopka i często w ogóle bez wysłuchania rozsądnych głosów epidemiologicznych czy specjalistów od chorób zakaźnych. 

Nie identyfikuj tego ze środowiskiem lekarskim. 

To nie od nas zależało i nikt chyba z mojego otoczenia nie uważał takich działań za sensowne.

 

 

 

W dniu 1.05.2024 o 08:41, Mosze Red napisał(a):

Gigantyczna ilość przekrętów finansowych, która temu towarzyszyła i w której lekarze powszechnie brali udział biorąc kupę kasy, większej niż zwykle np. za pracę na oddziałach covidowych gdzie nie było pacjentów. Czy dorabiając się milionów na teleporadach gdzie nie było kontaktu z pacjentem.

 

Ano właśnie. polityka

 

W dniu 1.05.2024 o 08:41, Mosze Red napisał(a):

 

Zaufanie do lekarzy i nauki, rozpierdolili politycy przy radosnym udziale samych lekarzy, taka konkluzja mi się nasuwa. Zaufanie do tego zawodu spadło na pysk, każdy kto sobie piwa nawarzył musi je wypić.

 

Ja nie mam sobie nic do zarzucenia. 

Pracowałem tak jak zawsze i u nas nie było dodatków żadnych. Żadne teleporady, żadne pierdy- bardzo ciężka praca na OIOM momentami z pełnym obłożeniem, wszyscy na respirstorze, dwa stanowiska na ECMO. 24h zapierdolu, odespać, pobiegać, ugotować, zjeść, spać, 24h zapierdolu (…) itd. 

 

Mam propozycję. Dla zrozumienie jak wyglądać może infekcja COVID albo nawet grypy (jak masz pecha) proponuję zainteresowanym poszukanie na youtube hasła ARDS. Jak wygląda, jak się leczy, jak rokuje. I dodatkwo ECMO.

Zobaczcie jak wyglądają takie płuca, jak wygląda taki pacjent. 

Tym się zajmowałem przez cały okres pandemii i możecie wierzyć lub nie- wesoło nie było, a sporo kolegów i koleżanek otarło sie o wypalenie zawodowe. 

 

W dniu 1.05.2024 o 08:41, Mosze Red napisał(a):

No i to zaczyna wszystko wypływać, oglądam przesłuchania w kongresie USA (polecam)

 

Żebym to ja miał czas… 😅

Ale jak dojdą do ostatecznych wniosków to podsumowanie sobie zobacze. 

 

W dniu 1.05.2024 o 08:41, Mosze Red napisał(a):

 

Ponadto byłbym się skłonny założyć o duże pieniądze, że za kolejne 10 lat lekarze "wczorajsze autorytety covidowe" będą udawali, że nie mieli z tym co się działo nic wspólnego, już zmieniają narracje w miarę wybijania tego szamba.

 

 

Zobaczymy co będzie- narazie mam inne tematy zawodowe. Te mało mnie interesujà bo od samego początku było w temacie dużo dezinformacji, pojebania etc. 

Mnie temat tak nie rusza bo jak wspomniałem- zajmowałem się intensywną terapią a nie szczepieniami populacji.

W mojej pracy dylematów wielkich nie było, decyzje były szybkie i trudne ale dość proste. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Albert Neri napisał(a):

Ciężarówek z trumnami nie widziałem. U nas nie było. 

 

Źródło Bloomberg czyli uważane za jedno z najbardziej legitnych na świecie.

 

Taka szopka odjebana na cały świat i nikt nie poniósł konsekwencji.

 

Odnośnie nagrania ciężarówek, to pochodzi z innego okresu czasu niż "pandemia", a przedstawiono je jako aktualne związane z C19, tak nakręcano strach, czysta manipulacja. I takich akcji w największych światowych mediach było około 200, fejki kreowane przez dziennikarzy, jak wyszło w praniu (przesłuchania przed kongresem) część z nich byłą zlecana przez amerykańskie służby, a część kreowana przez posiadaczy największych social mediów xd

 

 

12 minut temu, Albert Neri napisał(a):

Ja nie mam sobie nic do zarzucenia. 

Pracowałem tak jak zawsze i u nas nie było dodatków żadnych. Żadne teleporady, żadne pierdy- bardzo ciężka praca na OIOM momentami z pełnym obłożeniem, wszyscy na respirstorze, dwa stanowiska na ECMO. 24h zapierdolu, odespać, pobiegać, ugotować, zjeść, spać, 24h zapierdolu (…) itd. 

 

Chwali się taka postawa.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.05.2024 o 08:41, Mosze Red napisał(a):

Ponadto byłbym się skłonny założyć o duże pieniądze, że za kolejne 10 lat lekarze "wczorajsze autorytety covidowe" będą udawali, że nie mieli z tym co się działo nic wspólnego, już zmieniają narracje w miarę wybijania tego szamba

 

"Kiedy zapadnie odpowiednia decyzja, ten sam aktywista z organizacji Lekarze bez Granic, który podczas konferencji w Durbanie niósł transparent z napisem „Jedna kula, jeden dysydent”, dostanie do ręki inny transparent z napisem „Niech żyje Peter Duesberg!” albo „Nobel dla Duesberga!”, i będzie nim wywijał tak samo ochoczo jak poprzednio."

 

Tomasz Gabiś.

"Raport o AIDS",  2004, strona 127.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.