Skocz do zawartości

Kobieta mnie bije emocjonalnie


Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, SSydney napisał:

dlaczego szkodliwe?

Cynizm to postawa obronna. Maskowane zgorzknienie. Smierć duszy na raty.

 

A co do tytułowego screen'a, nie wiem czym tu się podniecać. Klasyczny przypadek człowieka, który czegoś chce ale nie umie się w tym odnaleźć. W tym przypadku kobiety. Ech, gdybyśmy tak wszyscy swięci byli ;) 

 

@Still, która to już?

Czasem dopiero przestając uciekać zdajemy sobie sprawę, że biegaliśmy w kołowrotku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, SSydney napisał:

Trzymam za słowo zaintrygowałeś mnie ? 

 

 

5 godzin temu, Yolo napisał:

Cynizm to postawa obronna. Maskowane zgorzknienie. Smierć duszy na raty.

To po pierwsze.

 

Rozwinięciem postawy cyników był stoicyzm, cynizm sam w sobie odnosi się do postawy etycznej zatem nie zajmuje się zagadnieniem natury człowieka kompleksowo.

Mamy przykład Pani X zachowującej się schematycznie zarówno w związku jak i po. Obserwujemy zestaw zachowań ku chwale utwierdzenia się w konkretnym paradygmacie. Etycznie obserwujemy zestaw stałych zachowań, znamy motywacje oraz następstwa, uzbrajamy się w wiedzę. I ja tego nie krytykuje, to co mnie bardziej interesuje to spuścizna rozciągnięta w czasie. Gdy już kurz opadnie, co damy sobie jeszcze w miejsce drwiny? Jeśli świat jest utartym schematem po co zadawać sobie trud? Można być zadowolonym z siebie draniem, wywłoką, cynikiem? Można, jak długo? Co jeśli przyjdzie gorszy czas, czy wieczne pokpiwanie daje tyle światła? Co jeśli pod tą maską kryje się leczenie frustracji za pomocą destrukcji. Poza cynika staje się towarem w imię społecznego uznania, ale jest tylko towarem, pozą. Nie jest rzeczą trwałą wieczną, ani rozwojową.

 

Tak mniej więcej sądzę.

  • Like 1
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

Co jeśli przyjdzie gorszy czas,

Wtedy usiłujemy uzyskać potwierdzenie, wsparcie, poklask.

Paliwo do dalszych działań bez szukania przyczyn, przecież wszystko jest jasne.

Co ten temat pięknie obrazuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Yolo napisał:

Wtedy usiłujemy uzyskać potwierdzenie, wsparcie, poklask.

Paliwo do dalszych działań bez szukania przyczyn, przecież wszystko jest jasne.

Co ten temat pięknie obrazuje.

Dlatego też warto się zastanowić jak pozyskiwać siłę z środka, to już takie schematycznie proste nie jest, jeśli wszystko było by takie jasne, świat nie byłby takim nieszczęśliwym miejscem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minutes ago, rolon said:

Tresura i alfowanie działa głównie na mniejszą lub większą patologię, dziewczyny z biedy i zdesperowane 30+ latki. Na normalne kobiety - nie ma szans.

Mam inne doświadczenia. Działa ale nie nazwałbym tego tresowaniem i alfowaniem ale trzymaniem ramy i stawianiem granic. 

 

Wyjątkiem są typowe atencjuszki i myślę że @Stillwiedział jak z Panią zagrać aby wyjść z twarzą(zdać shit test) z tego że chciała się dać potrzymać wyłącznie za rękę. Uzyskał efekt w postaci zwarcia obwodów Panny która go shit testowała.Stąd smsy. 

 

@Still bzyknałes? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rolon napisał:

Po rozstaniu i czytaniu forum jakiś czas tego próbowałem, tj. zachowania na alfę - z żadną nie działało.

No i przewidziałem, że ktoś może próbować. Dlatego napisałem, że nie każdemu się uda, bo zgrywanie czada przy słabej genetyce przyniesie odwrotny skutek. 

 

Dlaczego zakładasz, że taka historia jak Stilla jest niemożliwa, bo TY próbowałeś i się nie udało? Dlaczego tylko "sklepikarki" mają być podatne na "czadowanie"? Taka teoria tylko w oparciu o Twoje niepowodzenie? Bez jaj. Piszesz że widziałeś fajne studentki z "odpowiednimi" partnerami. Ok, jednak to nie dowód na to, że nie istnieją 10tki które są z nieodpowiednimi partnerami według Twojej teorii.

 

Jeszcze raz powtarzam - genetyka wybrane jednostki kobiece jak i męskie premiuje w sposób nadzwyczajny umożliwiając im tworzenie relacji bez większego angażowania się. I chocbyś nie wiem ile poradników przeczytał, jak sobie fryzurę na bok zaczesywał i ile odżywek nie wpierdolił na siłowni, to nie osiągniesz tego co twój kolega z pakietem bardzo dobrych genów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Kim Un Jest? napisał:

No i przewidziałem, że ktoś może próbować. Dlatego napisałem, że nie każdemu się uda, bo zgrywanie czada przy słabej genetyce przyniesie odwrotny skutek. 

 

 

Dlatego alfa sralfa jest gówno warte , chad może być w chuj beta i tak będzie miał cip na pęczki do tego może olewać dziewczynę a ona i tak później mu loda zrobi.

Podaję na przykładzie mojego kumpla.

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

"Tylko problem krwi". Ta niewinna pomyłka zdradza wszystko :) Tak jak moja ex zadzwoniła raz mówiąc "I wanna axe you" zamiast "ask you" ;)

Hahah freudowskie przejęzykowanie.

 

19 godzin temu, Still napisał:

Nie, to nie dawno wspomniana młoda 25 letnia dama, mówiąca halt na sex... Bo jestem wyjątkowy :)

No taaa, pani lubi używać ust do kwiecistego mówienia i paluszków do pisania dłuuuugich wiadomości.

 

"Nie lubię sytuacji bez wyjaśnienia" - pani się czuje niekomfortowo, a rycerz powinien ten komfort dostarczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Still napisał:

Być fair, to pojęcie względne. Uściślij pytanie.

Mówiłeś czego oczekujesz do relacji, nie kombinowałeś na boku.

Jeśli zakładałeś próbę czegoś dłuższego z Panią to byłeś wobec tego lojalny.

Jeśli zakładałeś czysto fizyczny układ, Pani też o tym wiedziała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

Mówiłeś czego oczekujesz do relacji

Zawsze poznając nowa kobietę, mówię, że nie zakładam z góry, co się wydarzy. Po przez 1 spotkanie lub drugie, nie można zakładać, czy pani rokuje czy nie. Jasno i wyraźnie, składam deklaracje, co ma być, to będzie. Nie mówię nie i nie mówię tak.

Dodatkowo podkreślam, że łóżko to dla mnie ważna sfera życia. Mam swoje potrzeby i dobrze o tym wiedziały.

 

Natomiast jeżeli, spotkałem kobiety, które oczekiwały tylko Fwb, to w między czasie spotykałem się z innymi.

Edytowane przez Still
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@arch straciłeś zamiłowanie do murzynów? 

Wiesz ja @Still od czegoś musiał zacząć po X latach poza rynkiem. Nie winię go, że zaczynał od łatwiejszego "lvl-a".

Podam ci analogię. W lipcu, gdy zacząłem ćwiczyć to ledwo udało mi się skończyć przysiady z 50 kg na plechach, w chwili obecnej serię robię na 95 kg. 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zakiu napisał:

Nie potrafię zrozumieć jak mężczyzna lekko po 30-tce jakim był ów brat może zabierać się za starsze kobiety po 30-tce i jeszcze widzieć w tym jakiś sukces.

Ta chyba ma 25 z tego co wiem.

1 minutę temu, zakiu napisał:

Ja wolałbym być sam niż z taką. Gdy chodzę czasem ulicą to zazdroszczę np 25-letnim facetom 23-24 letnich ładnych dziewczyn, studentek, generalnie to jest jakaś zdobycz.

No popatrz ja spotykam się na razie z kobietami z przedziału 18-24.?

1 minutę temu, zakiu napisał:

Co ja jakiś przegryw?

A nie wiem, ostatnio to modne na tym forum.

1 minutę temu, zakiu napisał:

Kumple mają 24-letnie studentki a ja mam ciocię brać na związek?

KOCHAM CIOCIĘ!!!!!

1 minutę temu, zakiu napisał:

Oj Panowie, że Wam nie wstyd.

Mi tam nie wstyd, czego mam się wstydzić? Za innych się nie wypowiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.