Skocz do zawartości

Dlaczego zdecydowałeś się na potomka?


thvd

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, trop napisał:

Nieprawda. Znam tuzin samotnych facetów którzy czują się wspaniałe w takim stanie rzeczy. I nie jest to ich czcze pierdolenie bo widzę jak się zachowują. Są szczęśliwi ?

Jak wszystkie singielki 35 plus.

Widzisz wycinek ich zycia i projektujesz to na całość

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Libertyn napisał:

Jak wszystkie singielki 35 plus.

Widzisz wycinek ich zycia i projektujesz to na całość

Bycie singlem nie gwarantuje szczęścia, każdy chciałby mieć bliską osobę, która urzeczywistni jego fantazje o życiowym kompanie,

niestety mało kto taki stan osiąga.

Ale lepiej być samotnym będąc samemu niż być samotnym będąc w związku..

Będąc samemu masz święty spokój i możesz podążać za swoimi myślami, będąc z niewłaściwą osobą

prędzej czy później staniesz się przyczyną jej wszystkich niepowodzeń..

Edytowane przez StatusQuo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy zadać pytanie czy Ty i penis w tej sprawie mieliście spotkanie i rozmawialiście "przed", czy dopiero "po" jak "mleko się rozlazło" :P 

Innymi słowy czy ty zadecydowałeś czy "samo" się zadecydowało, generalnie 85% ludzi jak nie 95% powstało jednak, "po" ani jeżeli "przed" konferencją prasową z małym Johnem.

Reszta to tylko dopowiadanie historyjek, by brzmiało, że się miało wybór. 

 

90% zdecydowało się, bo mleko się rozlazło a 10% bo chcieli mieć, koniec zagadki :D 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, trop napisał:

Nieprawda. Znam tuzin samotnych facetów którzy czują się wspaniałe w takim stanie rzeczy. I nie jest to ich czcze pierdolenie bo widzę jak się zachowują. Są szczęśliwi ?

A ja znałem dwóch mężczyzn,  którzy z powodu samotności popełnili samobójstwa. Byli bardzo nieszczęśliwi. Gdy miałem 20, czy 25 lat, to bym wyśmiał każdego, kto by mi powiedział, że samotność jest zła. W wieku 40 lat już tak nie myślałem, a w wieku 50 lat żałowałem, że mam tylko jedno dziecko.

 

@kleofas

Psa sobie trzeba było kupić.

 

Pies nie zastąpi rodziny.

Edytowane przez Stefan Batory
  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat. Nie wyobrażam sobie nawet takiego scenariusza, że zalewam formę z jakąś Karynką z Tindera lub borderką. To byłby dla mnie koniec świata. Pomimo tego, że najmłodszy już nie jestem bo mam ponad 30 lat, mógłbym mieć dzieci wyłącznie z odpowiednią kandydatką taką 10/10. Wtedy mógłbym zalewać formę nawet rok do roku. 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, karhu napisał:

Nikt mnie sie nie pytal. Ale dobrze mi z tym.Bycie ojcem,a zwlaszcza teraz jak sie ma dorosle dzieci,jest zajebiste,jak dla mnie.

Dla mnie to jest zajebiste cały czas, i zawsze takie będzie.

 

Teraz, Chadeusz napisał:

Pomimo tego, że najmłodszy już nie jestem bo mam ponad 30 lat, mógłbym mieć dzieci wyłącznie z odpowiednią kandydatką taką 10/10.

Właśnie o to chodzi, odpowiedni kandydat z odpowiednią kandydatką powinni zalewać formę. Chyba sposoby ich doboru są nienajlepsze w obecnych czasach. Współczesne związki, tzn. ich niska trwałość i podatność na kryzysy są tego najlepszym dowodem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Stefan Batory napisał:

Chyba sposoby ich doboru są nienajlepsze w obecnych czasach. Współczesne związki, tzn. ich niska trwałość i podatność na kryzysy są tego najlepszym dowodem.

Za to jakie geny panie się spotykają, w końcu miłość rozdaje karty a nie jakieś tam zmowy rodzin czy inne zabobony. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, trop napisał:

@Stefan Batory

Nie chce mi się tłumaczyć ? Polecam książkę "Dobrodziejstwo samotności" V. Albisetti. 

Mi też się nie chce tłumaczyć?. Ja napisałem  powyżej jak ja widzę ten problem. Książki raczej nie przeczytam, bo ja bardzo nie lubię samotności i tyle. Na ten temat dyskutowałem ostatnio również z ziomalami. Mają poglądy na ten temat zbliżone do moich.

Edytowane przez Stefan Batory
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stefan Batory

A mi to zwisa. ? Mimo że nie jestem samotny wcale bym się nie załamał gdybym był sam jak palec. ? Mam pasję, mam co robić, kasy też nie brakuje. 

To jest tzw. syndrom "szklanki wody". Kto mi ją poda na starość. ?Jak Bóg zdecyduje bym był sam na starość to zatrudnię cycastą, młodą pielegniarke i ona mi ją poda. W cycach poda?

To tak pół żartem, pół serio ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, trop napisał:

@Stefan Batory

A mi to zwisa. ? Mimo że nie jestem samotny wcale bym się nie załamał gdybym był sam jak palec. ? Mam pasję, mam co robić, kasy też nie brakuje. 

To jest tzw. syndrom "szklanki wody". Kto mi ją poda na starość. ?Jak Bóg zdecyduje bym był sam na starość to zatrudnię cycastą, młodą pielegniarke i ona mi ją poda. W cycach poda?

To tak pół żartem, pół serio ?

Nie zaznałeś samotności, takiej prawdziwej, dlatego tak piszesz. Ja miałem identyczne poglądy. Do czasu. To nie jest syndrom "szklanki wody". Ja twierdzę, , że naprawdę ciężko się żyje, gdy człowiek sobie uświadomi, że zupełnie nikogo nie obchodzi . Żadna pielęgniarka nie zastąpi rodziny, mimo, że często jest potrzebna z przyczyn "technicznych".

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.