Skocz do zawartości

Zmiana ciała kobiety po ciąży i jej postrzegania przez mężczyzn - co sądzicie?


Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, JudgeMe napisał:

takie wybrali sobie żony

Raczej wydawało im się, że wybrali, miłą, szczupłą i dobrą dziewczynę. To w 99% przypadków była wersja "demo".

Tymczasem po ciąży odkrywają najczęściej, że to była fikcja. Budzą się obok roszczeniowego kaszalota, bez ochoty na seks, w roli bankomatu dla bąbelka i "madki".

Edytowane przez ufo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ufo napisał:

Raczej wydawało im się, że wybrali, miłą, szczupłą i dobrą dziewczynę.

Sami są sobie winni. 

Zawsze należy liczyć się z ryzykiem, że ktoś się zmieni. 

Czy to wizualnie, czy z charakteru. 

Nikt przecież siłą ich pod ołtarz nie prowadzi.

Dlatego, należy dobrze się zastanowić, by potem nie było pretensji. 

2 minuty temu, bernevek napisał:

Akceptować olewactwo potrzeb swojego męża? 

To już nie moja sprawa.

Związki małżeńskie nie są obowiązkiem. Tak, jak spłodzenie potomka. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, SSydney napisał:

Twój mąż, rób co chcesz. 

Skoro uważasz, że tak źle jemu z tym to możesz pocieszyć biednego chłopca.

To były żarty. Chyba nie załapałeś. Żadne z nas nie uważa ze jest komuś źle. Oboje tak chcieliśmy i oboje się na to zgadzamy. Nikt nikogo nie przymusza i nikt nikomu nikt nie każe. 
 

 

7 godzin temu, Orybazy napisał:

Nie znam ani jednej pary gdzie by był ten sam poziom dochodów i majątku partnerów. Znałem też tylko jedną parę gdzie kobieta lepiej zarabiała (dentystka z inżynierem).

Tutaj jest mnóstwo takich wątków gdzie ja w ogóle się z nich wyłamuje. To ja się dziwie ze wy macie takie otoczenie bo moje jest takie jak ja. Ciekawe jest posłuchać innych ludzi tym bardziej że ja się z wieloma rzeczami które na tym forum są opisywane nie spotkałam. Jednocześnie sama jak widzę jestem jakimś tutaj odmieńcem. 

Ponieważ już się odezwałeś mam takie pytanie jak byście rozwiązali sytuacje niepełnosprawności lub choroby np wypadku samochodowego, udaru (który oczywiście uniemożliwia powrót do pracy), wypadku który powoduje trwały uszczerbek na zdrowiu i człowiek nie jest zdolny wcale lub przed okres np roku wrócić do pracy? Rozstalibyście się? Żona by cię miała zostawić a ty ją? Jak rozwiazalibyscie ta sytuacje? Jestem tez ciekawa jak takie związki rozwiązują/rozmawiają o takich sprawach które mogą się przytrafić. 

Edytowane przez Lalkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Lalkaa napisał:

Chyba nie załapałeś

No nie. Jestem na te twoje "xD" za głupi wybacz.* :)

 

Coś jeszcze chcesz?

 

Jak już napisałem dogadaliscie się tak to spoko. Dla mnie zawsze działa zasada "Pacta sunt servanda". 

 

To, że z ludźmi(szczególnie kobietami się to nie udaje) często to co ja na to poradzę?

 

* - a może to ty nie załapałaś bo specjalnie nie dałem emotek. 

Wiesz co to aronia i smarkazm? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, JudgeMe napisał:

To już nie moja sprawa.

Związki małżeńskie nie są obowiązkiem. Tak, jak spłodzenie potomka. 

Czyli tylko potwierdzasz, że można się wypiąć d... na faceta ?

"To nie moja sprawa" - znak egoizmu dzisiejszych czasów. 

Ale jak facet po rozwodzie będzie chciał 100% majątku, to też ok? Bo to w końcu nie jego sprawa.

Edytowane przez bernevek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, JudgeMe napisał:

Zawsze należy liczyć się z ryzykiem, że ktoś się zmieni. 

Zmiana męża w tłustego misia, oglądającego telewizje i nie uprawiającego sportu zazwyczaj jest świetnym usprawiedliwieniem dającej dupy na boku żony.

Kobieca logika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, SSydney napisał:

To, że z ludźmi(szczególnie kobietami się to nie udaje) często to co ja na to poradzę?

 

* - a może to ty nie załapałaś bo specjalnie nie dałem emotek. 

Wiesz co to aronia i smarkazm? 

Nie no nie wiem. Nie uczyli mnie. Może również ja jestem za głupia na to by zapalać coś bez emotikonek. 
Nie widzę sensu dalej kontynuowania tej nic nie wznoszącej dyskusji. 
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.07.2020 o 20:46, ntech napisał:

Taka prawda. Jeżeli kobieta jest mądra i dba o swojego mężczyznę potrafi w pewnej mierze zrekompensować te niedogodności.

Dobra, mam pytanie.

A co Ty zrobiłeś dla swojej żony i jak Ty się zmieniłeś?

11 godzin temu, ufo napisał:

Raczej wydawało im się, że wybrali, miłą, szczupłą i dobrą dziewczynę. To w 99% przypadków była wersja "demo".

Tymczasem po ciąży odkrywają najczęściej, że to była fikcja. Budzą się obok roszczeniowego kaszalota, bez ochoty na seks, w roli bankomatu dla bąbelka i "madki".

Ciężko żeby po ciąży mieć ochotę na seks, tzn samą ochotę można mieć gorzej z możliwościami. No bo ile po ciąży? Tydzień,  miesiąc,  rok? 

Zależy też jak są obowiązki podzielone, bo jak kobieta dba o męża i dziecko 24h na dobę to kiedy ma zadbać o siebie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, JudgeMe said:

Sami są sobie winni. 

Są dwie rzeczy, oszustwo niemoralne, którego dopuszcza się wiele kobiet wersją demo. 

Oraz naiwność wielu mężczyzn którzy dają się naciąć oszustowi.

Wielu mężczyzn już się połapało i unika kontraktu małżeńskiego by łatwiej móc wyjść z relacji z oszustką. 

38 minutes ago, Lalka said:

Zależy też jak są obowiązki podzielone, bo jak kobieta dba o męża i dziecko 24h na dobę to kiedy ma zadbać o siebie?

Moje dziecko dopiero w drodze ale jak pamiętam z moim młodszym bratem to dzieci śpią większość doby, trzeba co 3-4h karmić ale to nie jest zajęcie 24/24h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lalka napisał:

@Orybazy No moja ma niecałe 4 tyg i od początku problemy z brzuszkiem. Śpię po 4h dziennie z przerwami bo ona ciągle płacze i mało śpi, a jak już uśnie to na rękach i potem to napięcie gdy się ją odkłada do łóżeczka. XD

Dokładnie @Orybazy, niemowlęta są bardzo różne. Możecie trafić na aniołka z reklamy pampersów, albo na wyjątkowo niespokojny egzemplarz. Żeby było ciekawiej, niespokojny sen u małego dziecka jest korelowany z wysoką inteligencją :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bernevek @ntech Ale przecież @JudgeMe bardzo dobrze odpowiedziała, niebieskie okularki od razu powinny wszystkim spaść. O co chodzi? Takie podejście ma większość kobiet, chciałeś to masz!

 To powiedziane wprost: weźmiesz ze mną ślub i zrobisz dzieci, to płać i zapomnij o przyjemnościach. Teraz zgadnijcie, dlaczego nie chcę ślubu i dzieci :D Taki zestaw to gwarancja roztycia się żonki, degradacji swojej pozycji w związku i zepchnięcia na dalszy plan, lecz z chomątem na garbie.

Edytowane przez Imiennik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Orybazy napisał:

Są dwie rzeczy, oszustwo niemoralne, którego dopuszcza się wiele kobiet wersją demo. 

Eee?

Na Twoim miejscu miarkowałabym się z użyciem słowa "moralny", "niemoralny". To słowa tzw. wytrychy. I mam bekę z ludzi, którzy nie potrafią ich używać, a kreują się na inteligentów.

Moim znajomym, rodzinie, jest to oczywiście wybaczone. Wiadomo, ale w Internecie... różnie z tym bywa. 

 

I zastanowiłabym się na Twoim miejscu, czy oszustwo w ogóle może być MORALNIE uzasadnione (taki bonus ode mnie, żebyś się nie nudził w chwilach wolnych od forum). 

Ale akurat w tym przypadku, to się mylisz. Przede wszystkich mylisz się, co do nazewnictwa.

 

Nie jest to oszustwo. Wina leży po stronie (tradycyjnie) mężczyzn.

Są różne etapy relacji, do miłości zwykle się nie dochodzi (!). 

Ten wniosek nie stanowi wyniku jedynie moich obserwacji, lecz uczonych w tym temacie.

Tak więc, zazwyczaj kierujecie się, wchodząc w związek małżeński, etapem numer (teraz w ciszy sobie wyliczę), chwila... 

Celowo pomijam zjawiska towarzyszące, więc to będzie etap numer trzy - WYOBRAŻENIA. Do tego dodajmy jeszcze ZMYSŁOWOŚĆ (czyli w Waszym języku "pożądanie"). I na koniec przyprawmy to EGOIZMEM. I otrzymamy całkowite zaprzeczenie amor benevolentiae. 

Gratulacje Panowie. ?

Godzinę temu, Imiennik napisał:

Teraz zgadnijcie, dlaczego nie chcę ślubu i dzieci

Uwaga! Zgaduję. Żadna Cię nie chce? 

 

 

 

 

 

Edytowane przez JudgeMe
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, JudgeMe said:

I zastanowiłabym się na Twoim miejscu, czy oszustwo w ogóle może być MORALNIE uzasadnione (taki bonus ode mnie, żebyś się nie nudził w chwilach wolnych od forum). 

Ale akurat w tym przypadku, to się mylisz. Przede wszystkich mylisz się, co do nazewnictwa.

Mój błąd, powinienem napisać "oszustwo (niemoralne)". Jeśli dla kogoś oszustwo może być moralne to operuje w całkowicie innym systemie wartości od mojego.

20 minutes ago, JudgeMe said:

 

Nie jest to oszustwo. Wina leży po stronie (tradycyjnie) mężczyzn.

Są różne etapy relacji, do miłości zwykle się nie dochodzi (!). 

Zmiana zachowania (z miłej na wredną, dbającą o siebie na zapuszczoną) oznacza wcześniejsze zatajenie swojej natury. To jest jak najbardziej oszustwo. 

20 minutes ago, JudgeMe said:

Ten wniosek nie stanowi wyniku jedynie moich obserwacji, lecz uczonych w tym temacie.

Kogo masz na myśli?

20 minutes ago, JudgeMe said:

Tak więc, zazwyczaj kierujecie się, wchodząc w związek małżeński, etapem numer (teraz w ciszy sobie wyliczę), chwila... 

Celowo pomijam zjawiska towarzyszące, więc to będzie etap numer trzy - WYOBRAŻENIA. Do tego dodajmy jeszcze ZMYSŁOWOŚĆ (czyli w Waszym języku "pożądanie"). I na koniec przyprawmy to EGOIZMEM. I otrzymamy całkowite zaprzeczenie amor benevolentiae. 

Gratulacje Panowie. ?

Już wielu w to bagno nie wchodzi. Kobiety teraz narzekają że "nie ma już prawdziwych mężczyzn". Prawdziwych czyli co dających się oszukać, zmanipulować i dających się orać aż do przedwczesnej śmierci?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie bardzo zastanawia podejście wielu mężczyzn na forum, że jak kobieta po ślubie się zmienia, to biedny oszukany mąż, sprzedali mu wersję demo, skąd biedaczek miał wiedzieć.

Ale jak to mąż po ślubie się zmienia, to wina kobiety, bo na pewno wzięła czada zamiast dobrego, spokojnego bety i teraz ma się męczyć do końca życia albo rozwieść i żyć w celibacie, bo inaczej stanie się najgorszym złem świata, czyli samotną matką szukającą nowego partnera.

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, Cellardoor said:

Ale jak to mąż po ślubie się zmienia, to wina kobiety, bo na pewno wzięła czada zamiast dobrego, spokojnego bety

To obiegowa opinia że kobiety że kobiety się częściej zmieniają po ślubie i dziecku niż mężczyźni. Jak każda taka obserwacja nie jest oparta na twardych danych a na doświadczeniach własnych. 

Czy ktoś może kojarzy jakieś badania psychologiczne w tym temacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, JudgeMe said:

To są tzw. dylematy moralne. 

Relatywizm moralny. Dla mnie oszustwo jest niemoralne, nawet jeśli by miało zbawiać świat.

14 hours ago, ufo said:

Raczej wydawało im się, że wybrali, miłą, szczupłą i dobrą dziewczynę. To w 99% przypadków była wersja "demo".

Kiedyś miałem w pracy taką grubą dwudziestoparolatkę. Po roku patrzę, że zrobiła się całkiem ładna dziewczyna po tym jak zrzuciła sporo kilogramów. Znalazła sobie faceta i sobie pomyślałem wtedy, czy on wie jak ona kiedyś wyglądała i że szybko może wrócić do tego, gdy już będzie "na dobre i na złe" i "kochaj mnie taką jaką jestem".  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Cellardoor napisał:

Ale jak to mąż po ślubie się zmienia, to wina kobiety, bo na pewno wzięła czada zamiast dobrego, spokojnego bety i teraz ma się męczyć do końca życia albo rozwieść i żyć w celibacie, bo inaczej stanie się najgorszym złem świata

Grubi, łysiejący. 

Spodenki na trzy czwarte. 

Piwwwko.  

Czerwone twarze wskazujące na nadciśnienie. 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś tu przed chwila był post, który miał wydźwięk „jeśli kobieta nie chce dzieci to coś jesy z nią nie tak”, tu zaś „jak ma dziecko to skierowana na bombelka, chce tylko kasy”, gdzieś indziej wydźwięk „wszystkie samotne matki są beee”. No nie dogodzisz. Nie chcesz dziecka, źle, chcesz tez źle bo jesteś nastawiona na „bombelka”. Mąż zostawi, umrze, zdradzi” idź się powiesić bo reszta cię skreśli, bo masz „bombelka”.

Edytowane przez Lalkaa
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, JudgeMe said:

Grubi, łysiejący. 

Łysienie sprawa genetyczna. Grubi a czy przed ślubem o siebie dbał?

7 minutes ago, JudgeMe said:

Spodenki na trzy czwarte. 

Ja widzę że z wiekiem raczej faceci ubierają się lepiej z przyczyn zawodowych. Ja nie pójdę do pracy w bermudach i T-shirt'cie. Marynarkę też czasem trzeba założyć. Za studenta ubierałem się luźniej. 

7 minutes ago, JudgeMe said:

Piwwwko.  

Nie znam faceta który by polubił piwo dopiero w późniejszym okresie życia. 

7 minutes ago, JudgeMe said:

Czerwone twarze wskazujące na nadciśnienie. 

 

 

No to może być dziedziczne. Wytykała byś np. że kobieta ma żylaki? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.